EEE katole, nie pozywacie za obraze uczuc religijnych? W koncu miał ten demot przekazac żeście głównie mało inteligentni i płytcy ze juz o byle czego padacie na kolana
Unicorn dobrze gada. Demot trafiony bardzo. Pozwólcie, że zmuszę Was do refleksji. Drugie przykazanie : nie będziesz miał bogów cudzych przedemną. Nie tak? A teraz spójrzmy na katolików, co noszą na szyji. Wisiorek! Tak! Krzyżyk, lub Marię. Skoro jesteś dobry, to Bóg Cię ochrania "chodźbym szedł ciemną doliną, zła się nie uleknę", ale zaraz. Całując wisiorek, wcale nie oddajesz czci Bogu, tylko jakiemuś wisiorkowi. To nie Bóg Cię ochroni i nie czujesz się bezpieczny bo Bóg czuwa, tylko Jak to dobrze, że mam wisiorek z Jezusem. Myślisz, że to działa jak Talizman? Talizmany i wszelkie tego typu rzeczy to okultyzm, Bóg zakazał oficjalnie takich praktyk. Pozdrawiam myślących
cannabis - koleś... ludzie tych "wisiorków" nie traktują jak talizmany. Noszą je, aby w ciężkich chwilach symbolizowały im Boga. Nie całują, aby stał się nagle cud, tylko dlatego, ze wiara sama w sobie daje siłę. Aha, jeszcze jedno: "Bóg oficjalnie zakazał bla bla bla"... tak? Bóg oficjalnie zakazał? A na jakiej konferencji? Wybacz, ale musiałem przegapić oficjalną konferencję prasową Boga do spraw wisiorków ;) ciebie również pozdrawiam ;)
@cannabis, a z jakiej to przyczyny krzyzyk z Jezusem nosza ateisci? Chociazby ostatnio widzialem Wojewodzkiego z takim "wisiorkiem". A on przeciez ateista jest. Moze dla niektorych to po prostu ozdoba szyi, bez zadnych religijnych podtekstow?
Nie rozumiesz mnie. Dam Ci przykład. "Św." Krzysztof - patron kierowców. Ty zamiast modlić się do Boga bezpośrednio, który jest wszędzie i każdą dobrą duszyczkę wysłucha, modlisz się do Kszyśka, żeby wstawił się w Twojej intencji do Boga, żebyś czasem nie miał wypadku. Ty nie modlisz się do Boga, tylko do kogoś kogo ktoś nie-boski nazwał świętym. Kto ma do tego prawo? Nazywanie kogoś świętymi to czysta polityka, kiedyś wystarczyło za to zapłacić. Ta osoba nie jest święta, tylko ludzie (papież czy ktośtam) ją tak nazwał. Na tym polega między innymi kościół, płacisz im za pośrednictwo z Bogiem, który jest wszędzie o ironio. Tak samo jest z wisiorkami, nie ufasz Bogu, czujesz się bezpiecznie jadąc w trasę z wisiorkiem czy obrazkiem Krzysztofa. Zapraszam do komentowania
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2012 o 16:11
@kyd a co do wojewodzkiego to sie nazywa PR i mam w dupie co gosc robi bo mam na niego wyje.bane :)A jak dla kogoś jest ozdobą martwy człowiek przybity do krzyża to współczuje jego gustowi, no ale jak to się mówi o tym się nie rozmawia :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2012 o 16:19
@cannabis, a kto sie w ogole modli do sw. Krzystofa? Nie znam takiego przypadku. Widzisz, Ty teraz mowisz, ze Bog jest wszedzie, wiec instytucja Kosciola jest zbedna. W innych miejscach z kolei czytam, ze katolicy sa falszywi, bo nie chodza do kosciola w kazda niedziela, co jest jednym z obowiazkow katolika. Zwariowac mozna, gdyby tak brac sobie do serca wszystko, co mowia ateisci, ktorzy przeciez wiedza lepiej, do czego winien byc zobowiazany prawdziwy chrzescijanin. Z tym wisiorkiem, to znowu takie czepienianie sie pie*dol. Jak bylem maly, to zawsze modlilem sie do obrazka z Maryja. Teraz jakis ateista mi mowi, ze ja zle postepowalem. Masakra.
Jeśli o mnie mówisz ateista to jesteś w błędzie. Po prostu nie jestem katolikiem, ale w przeciwieństwie do nich staram się przestrzegać przykazań i chyba jako nieliczny liznąłem Biblie w formie książkowej. Jak byłem gnojem to też nie wiedziałem paru rzeczy, ale teraz mówienie "Aniele Boży" na dobranoc i rano po prostu wydaje mi się głupie, czy Zdrowaś Mario z całym kościołem przez godzine. Oklepane wierszyki co nic nie przekazują, są jedynie w kółko powtarzanymi słowami. Większość kierowców ma obrazki "Św." Krzysztofa w aucie, Babcie zdjęcia papieża w portfelach, Rodzice obrazki z Jezusem. Przyuważ :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2012 o 16:35
Myślę, że w tym przykazaniu nie tyle chodzi o robienie portretów itd. Co "Kłanianie sie im". Np. obchód z Maryją w okół świątyni? Klękanie przed wejściem do Kościoła przed Jezusem. To wszystko bluźnierstwa. Proszę: "Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich."
@cannabis mówisz, że przestrzegasz przykazań, ale ich nie znasz, pomijam przykazanie 3, które mówi "pamiętaj abyś dzień święty święcił", ale ty nie znasz ich kolejności, bo wyraźnie napisałeś, że "nie będziesz miał bogów cudzych przedemną" i nazwałeś to 2. przykazaniem, a z tego co pamiętam jeszcze 10 minut temu było to 1. przykazanie.
cannabis podajesz argumenty świadków Jehowy. Nawet nie chce mi się już na nie odpowiadać, tylko co do modlitwy za pośrednictwem świętych, to jest ona skuteczna dlatego, że żeby ktoś w ogóle został świętym muszą istnieć udokumentowane przypadki, że taka modlitwa już wcześniej coś dawała albo że ci święci dawali ludziom szczególne łaski za pośrednictwem Boga już za swojego życia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2012 o 18:26
@cannabis Co do Twojego wywodu o obrazkach, medalikach i innych symbolach religijnych to ja powiem tak: Masz ukochaną i nosisz w portfelu jej zdjęcie albo wisiorek z pierwszą literką jej imienia. Po co? A żeby właśnie przypominały Ci o tym, że ta ukochana jest. Czasem może zdarza Ci się ucałować jej zdjęcie na dobranoc. Ale to nie jest dowód miłości do zdjęcia, tylko do niej. Tak samo jest z obrazkami, medalikami i krzyżykami. Proste :)
Ale się czepiasz. Już Ci to wyjaśniłam w najprostszy sposób w jaki potrafiłam. Ja tu nie porównuję ukochanej do Boga, tylko sposób traktowania zdjęcia i obrazka. Owszem, Bóg jest wszędzie, ale zobaczyć Go nie możesz. Tak samo jak nie możesz zobaczyć ukochanej gdy jest daleko.
Boże Drogi, znowu się zaczyna. Odpierdzielilibyście się wszyscy raz na zawsze od tej wiary, bo to zawsze była, jest i będzie INDYWIDUALNA sprawa każdego człowieka. Jak ktoś wierzy - w porządku, jego wybór, jak nie - spoko, jego wybór. Można podyskutować, ale niech to będzie kulturalna wymiana poglądów. Pozdrawiam, katol.
Problem jest z tym że dzisiaj ateizm zaczyna przybierać fundamentalistyczną formę. Według mnie prawdziwy ateista powinien sprawy wiary, kościoła itd. całkowicie zlewać. Tym czasem ateiści zarzucają wierzącym ludziom, nie ważne czy Katolikom, Muzułmanom czy wyznawcom innych religii że przez ich wiarę tworzą się konflikty itd. a sami zaczynają tworzyć konflikty i zwalczać kościół tak samo jak robią to niektórzy innowiercy. Np. po co ateiści czepiają się krzyża i postulują usuwanie go z miejsc publicznych? Skoro mają w nosie "zabobony" to powinni krzyż traktować jako zwykły kawałek drewna, nic nie znaczącą ozdobę itd. Co was to obchodzi czy ktoś wierzy w czy nie? Szczególnie że nie ma dowodów na istnienie Boga (jakby byly dowody to co to by była za wiara) tak samo jak nie ma dowodów na to że nie istnieje także ateiści czasami za bardzo zgrywają oświeconych a tak samo jak ludzie wierzący opierają się jedynie na własnych opiniach i domysłach a nie na twardych faktach bo twardych faktów po prostu nie ma.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2012 o 14:55
Niestety odnoszą wrażanie, że jest to wybór jakiś 20% społeczeństwa. Reszta wybiera na podstawie tradycji czy mody. No i mamy w rezultacie mohery co nie rozumieją podstaw własnej religii jak i nastoletnich ateistów co tylko szukają jakby to kogoś błotem obrzucić, wyzwać od ciemnej masy podczas gdy sami nie wiedza w zasadzie nic o niczym, a o nauce na którą to się rzekomo powołują wiedzą zdecydowanie najmniej i nawet podstawowych jej założeń nie ogarniają. A szkoda, bo osoby podejmujące wybór świadomie, pod wpływem własnych przemyśleń dogadają się niemal zawsze się dogadają (o ile nie popadną w totalne skrajności).
jak swiatynie i kaplani przestana byc finansowani z budzetu panstwa, i kaplani przestana wplywac na to, jakie mamy prawo to wtedy sie przestane czepiac kk, bo on nie bedzie staral sie wplywac na moje zycie. A w chwili obecnej chce kazdemu zagladac do lozka i ze swoich nauk tworzyc prawo.
Sam ma wysrane na kościół bo wkurzają mnie księża którzy rozminęli się powołaniem oraz obłuda wielu ludzi przychodzących do kościoła ale wyśmiewanie się z wiary i ludzi prawdziwie wierzących uważam że jest nie na miejscu. Ja do kościoła nie chodzę, wolę się pomodlić w domu. A jak teraz za mega oświeconych, nie wierzących w "zabobony" uważają się niektórzy ateiści którzy poziom mają taki że są tym bydłem z wykop.pl których szczytem inteligencji jest obrażanie Jana Pawła II i to w bardzo dziecinny sposób to współczuje.
KTU, wiesz co to ateizm prawda? więc dopiero jak się wyznaje te zasady to można o sobie powiedzieć "prawdziwy" ateista, bo nie każdy kto tak o sobie mówi jest nim naprawdę, więc proszę nie czepiaj się ateistów. Dla mnie każdy może sobie wierzyć w co tylko zechce jeżeli szanuje mój wybór i nie próbuje mnie na siłe "nawrócić", lecz u wiekszości "wierzących" jest o to bardzo ciężko.
Manifestowanie swojej niewiary to lamerstwo i właśnie o tym pisałem że często ateiści zarzucają wierzącym że przez religię są podziały a sami swoją postawą walki z wiarą podsycają to o co mają pretensje. Moim zdaniem ateiści nie powinni niczego manifestować tylko to zlewać.
wiesz, ateisci przynajmniej nie mowia, ze sa osobami, ktore postepuja wg nauk jezusa(bo tym naprawde jest chrzescijanstwo, oprocz wiary wazne sa czyny - sam jezus o tym mowil) a robia calkiem inaczej. To jest podstawowa roznica miedzy ateistami a chrzescijanami. A troche kiepsko wyglada, jesli ktos kogos obraza tylko dlatego, ze ten jest ateista(i w druga strone). Choc czesto jest tak, ze ludzie, ktorzy sa chamscy, wredni, dwulicowi i wody by umierajacemu z pragnienia nie podali, uwazaja sie za chrzescijan, a nawet za lepszych niz ateisci tylko dlatego, ze sa wierzacy. KTU wiara jako taka jest imtymna sprawa i tak byc powinna, ze to Twoja sprawa i nikt Ci nie zakazuje, jednak pochody przez ulice, inne traktowanie np. ksiezy w sprawie podatkow, to jest cos, co denerwuje ludzie i to nie tylko ateistow. To nie jest walka z wiara jako taka,tylko z jej miejscem w przestrzeni publicznej(a czasem jako orezem walki politycznej) zamiast w sercach wierzacych. Powotrze sie - A w chwili obecnej chce kazdemu zagladac do lozka i ze swoich nauk tworzyc prawo. Jesli tego nie bedzie, to kazdy bedzie patrzyl, aby jemu bylo dobrze i nie beda obchodzili go inni, jesli Ci inni nie beda wsadzac nos w nie swoje sprawy
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2012 o 16:12
Xar błagam gdzie księża wtrącają się w prawo. A przy okazji zajrzyj do słownika "Jezus" pisze się z dużej litery bo to imię, nazwa własna. Co do pochodów to raczej najwięcej na swoich koncie mają grupy homoseksualistów i "nowoczesnych i oświeconych". A co do podatków ksiądz ma kilka "przywilejów" (własne doświadczenie), a jeszcze on musi płacić podatek za ciebie innych niewierzących itp. mieszkających na terenie parafii.
Gdzie? In vitro, eutanazja, aborcja. Jeszcze jakies pytania? Ojejciu, tak biedny ksiadz musi placic zryczautowany podatek - tutaj macie male wyliczenia. Ksieza zarabiaja srednio 5500zl miesiecznie. Najwyzszy mozliwy podatek to lekko ponad 1300zl kwartalnie, co daje okolo 5000zl rocznie. Najnizszy podatek to okolo 300zl, co daje okolo 1200 rocznie. Przy zarobkach rzedu 5500zl miesiecznie, nalezy zaplacic podatek w wysokosci ponad 11tysiecy rocznie. Tu faktycznie duuuzy podatek bidulek placi, ciekawe, ja ksie utrzyma. Ksiezy jest prawie 30tysiecy, a od biskupow wzwyz nie placa podatkow.
Głupie pieprzenie Lidasek tu nie chodzi o wiarę chodzi o to że katole uznają takie wartości, które sami uznają za święte, najlepszy przykład - pod pałacem prezydenckim wygwizdali księdza bo chciał przenieść krzyż, to już nie wiara to już ciemnota jest i ateiści też powinni to zrozumieć zanim wszystkich wierzących zaszufladkują . . .
Xar jeśli chodzi o in vitro, eutanazja, aborcja, to biskupi wyrazili swoje zdanie lecz oni nie głosują w parlamencie. A tych rzeczy nie chce większość społeczeństwa czyli wygrywa demokratycznie. Taa średnia 5500zł a na ścianie wschodniej ledwo dochodzi do średniej krajowej. Policz do tego ogrzewanie kościoła, remonty zabytków (dotacje śmieszne), i pensje pracowników. Kurie na pewno płacą podatki (wybacz ale nie uwierzę że urząd skarbowy by sobie odpuścił). Dodam że niektóre zakony opłacają swoją działalność (szkoła itd).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2012 o 20:44
@Harry9010 No właśnie, to mnie przeraża. Akcja z krzyżem była głupia i niepotrzebna, pominę już to, że zbytnio nagłaśniały ją media. Zapomniałam już prawie o tym, nigdy tego nie pojęłam i nie pojmę. Co jeszcze chciałam powiedzieć, to to, że nic mnie bardziej nie irytuje, niż "przykładni" katolicy. Jeżeli jakiś człowiek powie, że nie wierzy w Boga, często można się spotkać z następującą odpowiedzią: "Jak możesz nie wierzyć w Boga?! Ja jestem katolikiem i jestem z tego dumny, a nie jak ty, idioto! Bądź przeklęty!" itp, itd. Powiedzcie, czy to jest katolicyzm? Czy tak powinien zachowywać się człowiek wierzący, żyjący wg przykazań i Ewangelii? No nie bardzo. I na odwrót - moja kolejna ukochana grupa społeczna, czyli "pseudo-ateiści". Skoro ktoś nie wierzy w Boga to niech da spokój tym biednym katolikom. Można ewentualnie podyskutować - wszystko pełna kulturka, ty szanujesz mnie, ja szanuję ciebie. Ale popatrzmy chociażby na pierwszy komentarz na tej stronie - to nie komentarz ateisty, to komentarz "ateisty" i to w takim wielkim cudzysłowie. Nie zdziwiłabym się jakby ten właśnie "ateista" miał naście lat i był uczniem gimnazjum. Proszę Was ludzie, szanujmy się wzajemnie.
Librus - magiczne slowo: Konkordat. To dzieki niemu jestesmy zywnie okradani i fiskus nie ma nic do gadania, tak samo jak sady swieckie nie maja prawa sadzic ksiezy - dlatego wlasnie pedofile unikaja kary. Jak tylko w sejmie zaczna robic cos z ustawa aborcyjna czy cos, to ksiezulki bidulki zapracowane dra sie na caly kraj, wrecz zabraniaja - to nie jest nauczanie. A dlaczego, w demokratycznym kraju, glos biskupa ma byc wazniejszy niz chociazby moj? Lidasek, wszystko ok, tylko zeby kurde ludzie byli rowni, bo w chwili obecnej jest tak, ze wszystkie zwierzeta sa rowne, ale swinie sa rowniejsze. I jakim prawem ksieza maja ta uprzywilejowana pozycje? Wiara powinna byc intymna sprawa kazdego czlowieka(i jako takiej formie nie mam nic przeciwko), a nie ze daje bonusy w zyciu publicznym
Uwierzcie, że większość księży jest z powołania. Tylko, jak wiadomo, to co złe rzuca się w oczy i jest nagłaśniane. Jak na 100 księży trafi się jeden który, nie wiem, prowadzi podwójne życie, to już o wszystkich się mówi, że wyświęcają się, żeby mieć kasę, a i tak mają kobiety na boku. Nie jest tak? A co do kasy - NIKT, powtarzam NIKT nikomu nie każe płacić za ślub, pogrzeb, chrzest, czy zwykłą mszę. Jeżeli ludzie dają ofiarę na Kościół - w porządku, jak chcą to proszę bardzo. Ale jak nie mają pieniędzy to księża mają OBOWIĄZEK sprawować Eucharystię "za darmo". Mój ksiądz katecheta powiedział, że jak tylko ktoś odmówi nam np. ślubu, dlatego, że nie mamy pieniędzy, to mamy przyjść do niego i on złamanego grosza nie weźmie. Bo to jest paranoja co się dzieje. W niektórych parafiach cenniki są wywieszone, co dla mnie jest chore. Ludzie dawali pieniądze jeden przed drugim, żeby pokazać kto ma więcej, to teraz mamy takich a nie innych księży materialistów. Oczywiście, jak już wspomniałam, nie wszystkich, ale zawsze rzuca się w oczy to co gorsze.
Xar głos biskupa jest ważniejszy dla wiernych dlatego że jest on ich zwierzchnikiem. Księża zabraniają ponieważ jest to niezgodne z wiarą chrześcijańską (eutanazja- nie zabijaj), a polityk nie musi ich słuchać jako autorytetu (konkordat) lecz jeśli demokratyczna większość tego nie chce to jest inna sprawa (podpisy do sejmu). Księża pedofile to 2% zgłaszanych przypadków na świecie. "Takie postanowienie wydał 24 lutego Sąd Okręgowy w Zamościu. ... ksiądz z archidiecezji lubelskiej będzie sądzony przez sąd w Krasnymstawie."- sąd świecki może sądzić księży.
Dobrze, ze w chwili obecnej za nieudzielenie pomocy jest kara, bo jakbysmy mieli panstwo wyznaniowe, to mozna by powiedziec: "nie ratowalem wykrwawiajacego sie czlowieka,bo modlilem sie do boga by uratowal jego zycie.widac stworzyciel mial inne plany" i nie zostac ukaranym za nieudzielenie pomocy. Czy w takiej sytuacji nie uwazacie wiare i modlitwe zamiast dzialania za paranoje? To dlaczego w innej sytuacji mialaby nia nie byc?
Raczej bardziej sytuacja zmierza ku temu że ateista nie udzieli pomocy wykrwawiającemu się człowiekowi jak zobaczy u niego łańcuszek z krzyżykiem bo uzna że "katola" mu nie szkoda i niech się "ciemnogród" przekona czy pójdzie do nieba do swojego, "wyimaginowanego" Boga.
Xar, ile razy jeszcze napiszesz ten sam durny komentarz? Poprzednim razem ktos Ci madrze odpowiedzial, ale chyba nie dotarlo to do Ciebie. Czlowiek wierzacy nie zrzuca wszystkiego na barki Boga. Przeciez wsrod lekarzy, strazakow jest na pewno wielu katolikow, ale ci raczej nie oczekuja, ze Bog sam ugasi za nich pozar, albo zrobi operacje. Jest takie powiedzenie: modl sie, jakby wszystko zalezalo od Boga, dzialaj tak, jakby wszystko zalezalo od ciebie. Z moich doswiadczen z katolikami wysnuwam wniosek, ze ci sa raczej bardziej pomocni od ateistow. Bo wybacz, ale nie znalem zadnego ateisty, ktory by chodzil do hospicjum pomagac chorym dzieciom, albo do domu dziecka grac koncerty. A to mialo miejsce wsrod moich znajomych - katolikow. A Ty skoncz z wklejaniem wkolo tych samych dyrdymalow, liczac na poklask.
@Xar Przytoczę fragment Listu św. Jakuba: "Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: "Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!" - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda?". Jeśli więc ludzie postępowaliby rzeczywiście wg zasad wiary to raczej nie postępowaliby tak jak w Twoim przykładzie
Either, mowie wlasnie o tych pseldokatolikach. To teraz tez wam rzuce cytatami,jak tak chcecie: "Lubię waszego Chrystusa. Nie lubię waszych chrześcijan. Wasi Chrześcijanie są tacy niepodobni do Waszego Chrystusa. Materializm bogatych krajów chrześcijańskich jest tak przeciwstawny do słów Jezusa Chrystusa, który mówi, że nie można jednocześnie wyznawać Mammona i Boga." "Jedynymi ludźmi na ziemi, którzy nie widzieli Chrystusa i jego nauk jako przekazu pokoju są chrześcijanie." "Bez wątpienia byłbym chrześcijaninem, gdyby chrześcijanie byli nimi 24 godziny na dobę." autor - Mahatma Ghandi. Przemyslenia zostawiam Wam.
CO Wy katole sie tak przypie**** tego demota. On o Was (normalnych, zdrowo myslacych katolikach) nie mówi. Tylko raczej o tej bandzie bezmozgich zombie spod znaku tv trwam, ktorzy slepo wierza w chora propagande. Xar dobrze napisales - od*****lim sie od KRK jesli oni przestana wplywac na prawo, i na budzet panstwa.l Ja tych darmozjadow oplacac nie chce z podatku
"Ja tych darmozjadow oplacac nie chce z podatku" te darmozjady robią więcej niż ty. Kościół prowadzi szkoły, szpitale, hospicja etc. a te twoje wielkie podatki to są 3 promile budżetu państwa.
EEE katole, nie pozywacie za obraze uczuc religijnych? W koncu miał ten demot przekazac żeście głównie mało inteligentni i płytcy ze juz o byle czego padacie na kolana
Licho nie śpi, ha:]
Synek, spokój tam, wkurzasz mnie.
Unicorn dobrze gada. Demot trafiony bardzo. Pozwólcie, że zmuszę Was do refleksji. Drugie przykazanie : nie będziesz miał bogów cudzych przedemną. Nie tak? A teraz spójrzmy na katolików, co noszą na szyji. Wisiorek! Tak! Krzyżyk, lub Marię. Skoro jesteś dobry, to Bóg Cię ochrania "chodźbym szedł ciemną doliną, zła się nie uleknę", ale zaraz. Całując wisiorek, wcale nie oddajesz czci Bogu, tylko jakiemuś wisiorkowi. To nie Bóg Cię ochroni i nie czujesz się bezpieczny bo Bóg czuwa, tylko Jak to dobrze, że mam wisiorek z Jezusem. Myślisz, że to działa jak Talizman? Talizmany i wszelkie tego typu rzeczy to okultyzm, Bóg zakazał oficjalnie takich praktyk. Pozdrawiam myślących
cannabis - koleś... ludzie tych "wisiorków" nie traktują jak talizmany. Noszą je, aby w ciężkich chwilach symbolizowały im Boga. Nie całują, aby stał się nagle cud, tylko dlatego, ze wiara sama w sobie daje siłę. Aha, jeszcze jedno: "Bóg oficjalnie zakazał bla bla bla"... tak? Bóg oficjalnie zakazał? A na jakiej konferencji? Wybacz, ale musiałem przegapić oficjalną konferencję prasową Boga do spraw wisiorków ;) ciebie również pozdrawiam ;)
@cannabis, a z jakiej to przyczyny krzyzyk z Jezusem nosza ateisci? Chociazby ostatnio widzialem Wojewodzkiego z takim "wisiorkiem". A on przeciez ateista jest. Moze dla niektorych to po prostu ozdoba szyi, bez zadnych religijnych podtekstow?
Nie rozumiesz mnie. Dam Ci przykład. "Św." Krzysztof - patron kierowców. Ty zamiast modlić się do Boga bezpośrednio, który jest wszędzie i każdą dobrą duszyczkę wysłucha, modlisz się do Kszyśka, żeby wstawił się w Twojej intencji do Boga, żebyś czasem nie miał wypadku. Ty nie modlisz się do Boga, tylko do kogoś kogo ktoś nie-boski nazwał świętym. Kto ma do tego prawo? Nazywanie kogoś świętymi to czysta polityka, kiedyś wystarczyło za to zapłacić. Ta osoba nie jest święta, tylko ludzie (papież czy ktośtam) ją tak nazwał. Na tym polega między innymi kościół, płacisz im za pośrednictwo z Bogiem, który jest wszędzie o ironio. Tak samo jest z wisiorkami, nie ufasz Bogu, czujesz się bezpiecznie jadąc w trasę z wisiorkiem czy obrazkiem Krzysztofa. Zapraszam do komentowania
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2012 o 16:11
@kyd a co do wojewodzkiego to sie nazywa PR i mam w dupie co gosc robi bo mam na niego wyje.bane :)A jak dla kogoś jest ozdobą martwy człowiek przybity do krzyża to współczuje jego gustowi, no ale jak to się mówi o tym się nie rozmawia :)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2012 o 16:19
@cannabis, a kto sie w ogole modli do sw. Krzystofa? Nie znam takiego przypadku. Widzisz, Ty teraz mowisz, ze Bog jest wszedzie, wiec instytucja Kosciola jest zbedna. W innych miejscach z kolei czytam, ze katolicy sa falszywi, bo nie chodza do kosciola w kazda niedziela, co jest jednym z obowiazkow katolika. Zwariowac mozna, gdyby tak brac sobie do serca wszystko, co mowia ateisci, ktorzy przeciez wiedza lepiej, do czego winien byc zobowiazany prawdziwy chrzescijanin. Z tym wisiorkiem, to znowu takie czepienianie sie pie*dol. Jak bylem maly, to zawsze modlilem sie do obrazka z Maryja. Teraz jakis ateista mi mowi, ze ja zle postepowalem. Masakra.
Jeśli o mnie mówisz ateista to jesteś w błędzie. Po prostu nie jestem katolikiem, ale w przeciwieństwie do nich staram się przestrzegać przykazań i chyba jako nieliczny liznąłem Biblie w formie książkowej. Jak byłem gnojem to też nie wiedziałem paru rzeczy, ale teraz mówienie "Aniele Boży" na dobranoc i rano po prostu wydaje mi się głupie, czy Zdrowaś Mario z całym kościołem przez godzine. Oklepane wierszyki co nic nie przekazują, są jedynie w kółko powtarzanymi słowami. Większość kierowców ma obrazki "Św." Krzysztofa w aucie, Babcie zdjęcia papieża w portfelach, Rodzice obrazki z Jezusem. Przyuważ :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2012 o 16:35
Myślę, że w tym przykazaniu nie tyle chodzi o robienie portretów itd. Co "Kłanianie sie im". Np. obchód z Maryją w okół świątyni? Klękanie przed wejściem do Kościoła przed Jezusem. To wszystko bluźnierstwa. Proszę: "Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich."
@cannabis mówisz, że przestrzegasz przykazań, ale ich nie znasz, pomijam przykazanie 3, które mówi "pamiętaj abyś dzień święty święcił", ale ty nie znasz ich kolejności, bo wyraźnie napisałeś, że "nie będziesz miał bogów cudzych przedemną" i nazwałeś to 2. przykazaniem, a z tego co pamiętam jeszcze 10 minut temu było to 1. przykazanie.
cannabis podajesz argumenty świadków Jehowy. Nawet nie chce mi się już na nie odpowiadać, tylko co do modlitwy za pośrednictwem świętych, to jest ona skuteczna dlatego, że żeby ktoś w ogóle został świętym muszą istnieć udokumentowane przypadki, że taka modlitwa już wcześniej coś dawała albo że ci święci dawali ludziom szczególne łaski za pośrednictwem Boga już za swojego życia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2012 o 18:26
@Mixeh nie muszę znać ich kolejności -.- Jednak Lidasek ma racje.
@cannabis Co do Twojego wywodu o obrazkach, medalikach i innych symbolach religijnych to ja powiem tak: Masz ukochaną i nosisz w portfelu jej zdjęcie albo wisiorek z pierwszą literką jej imienia. Po co? A żeby właśnie przypominały Ci o tym, że ta ukochana jest. Czasem może zdarza Ci się ucałować jej zdjęcie na dobranoc. Ale to nie jest dowód miłości do zdjęcia, tylko do niej. Tak samo jest z obrazkami, medalikami i krzyżykami. Proste :)
cannabis zmień proszę dilera...
Ale Bóg jest wszędzie, a moja ukochana w pipidówce. No ale jak nie widzisz tej maleńkiej różnicy no to nic nie poradzę.
Ale się czepiasz. Już Ci to wyjaśniłam w najprostszy sposób w jaki potrafiłam. Ja tu nie porównuję ukochanej do Boga, tylko sposób traktowania zdjęcia i obrazka. Owszem, Bóg jest wszędzie, ale zobaczyć Go nie możesz. Tak samo jak nie możesz zobaczyć ukochanej gdy jest daleko.
To nie demot, to prawda
dlatego przestałam chodzić do kościoła. straciło to dla mnie sens
Uświadomił ktoś tobie, że modlisz się do grilla?
nie, zauważyłam że robię wszystko w kościele jak automat, myśląc o szkole.
Boże Drogi, znowu się zaczyna. Odpierdzielilibyście się wszyscy raz na zawsze od tej wiary, bo to zawsze była, jest i będzie INDYWIDUALNA sprawa każdego człowieka. Jak ktoś wierzy - w porządku, jego wybór, jak nie - spoko, jego wybór. Można podyskutować, ale niech to będzie kulturalna wymiana poglądów. Pozdrawiam, katol.
Zgadzam się, wątpiąca.
Problem jest z tym że dzisiaj ateizm zaczyna przybierać fundamentalistyczną formę. Według mnie prawdziwy ateista powinien sprawy wiary, kościoła itd. całkowicie zlewać. Tym czasem ateiści zarzucają wierzącym ludziom, nie ważne czy Katolikom, Muzułmanom czy wyznawcom innych religii że przez ich wiarę tworzą się konflikty itd. a sami zaczynają tworzyć konflikty i zwalczać kościół tak samo jak robią to niektórzy innowiercy. Np. po co ateiści czepiają się krzyża i postulują usuwanie go z miejsc publicznych? Skoro mają w nosie "zabobony" to powinni krzyż traktować jako zwykły kawałek drewna, nic nie znaczącą ozdobę itd. Co was to obchodzi czy ktoś wierzy w czy nie? Szczególnie że nie ma dowodów na istnienie Boga (jakby byly dowody to co to by była za wiara) tak samo jak nie ma dowodów na to że nie istnieje także ateiści czasami za bardzo zgrywają oświeconych a tak samo jak ludzie wierzący opierają się jedynie na własnych opiniach i domysłach a nie na twardych faktach bo twardych faktów po prostu nie ma.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2012 o 14:55
Niestety odnoszą wrażanie, że jest to wybór jakiś 20% społeczeństwa. Reszta wybiera na podstawie tradycji czy mody. No i mamy w rezultacie mohery co nie rozumieją podstaw własnej religii jak i nastoletnich ateistów co tylko szukają jakby to kogoś błotem obrzucić, wyzwać od ciemnej masy podczas gdy sami nie wiedza w zasadzie nic o niczym, a o nauce na którą to się rzekomo powołują wiedzą zdecydowanie najmniej i nawet podstawowych jej założeń nie ogarniają. A szkoda, bo osoby podejmujące wybór świadomie, pod wpływem własnych przemyśleń dogadają się niemal zawsze się dogadają (o ile nie popadną w totalne skrajności).
jak swiatynie i kaplani przestana byc finansowani z budzetu panstwa, i kaplani przestana wplywac na to, jakie mamy prawo to wtedy sie przestane czepiac kk, bo on nie bedzie staral sie wplywac na moje zycie. A w chwili obecnej chce kazdemu zagladac do lozka i ze swoich nauk tworzyc prawo.
Sam ma wysrane na kościół bo wkurzają mnie księża którzy rozminęli się powołaniem oraz obłuda wielu ludzi przychodzących do kościoła ale wyśmiewanie się z wiary i ludzi prawdziwie wierzących uważam że jest nie na miejscu. Ja do kościoła nie chodzę, wolę się pomodlić w domu. A jak teraz za mega oświeconych, nie wierzących w "zabobony" uważają się niektórzy ateiści którzy poziom mają taki że są tym bydłem z wykop.pl których szczytem inteligencji jest obrażanie Jana Pawła II i to w bardzo dziecinny sposób to współczuje.
KTU, wiesz co to ateizm prawda? więc dopiero jak się wyznaje te zasady to można o sobie powiedzieć "prawdziwy" ateista, bo nie każdy kto tak o sobie mówi jest nim naprawdę, więc proszę nie czepiaj się ateistów. Dla mnie każdy może sobie wierzyć w co tylko zechce jeżeli szanuje mój wybór i nie próbuje mnie na siłe "nawrócić", lecz u wiekszości "wierzących" jest o to bardzo ciężko.
Jeszcze jedno skoro katolicy chcą się obnoić ze swoją religią to dlaczego innym nie wolno manifestować innej religii lub niewiary.
Manifestowanie swojej niewiary to lamerstwo i właśnie o tym pisałem że często ateiści zarzucają wierzącym że przez religię są podziały a sami swoją postawą walki z wiarą podsycają to o co mają pretensje. Moim zdaniem ateiści nie powinni niczego manifestować tylko to zlewać.
wiesz, ateisci przynajmniej nie mowia, ze sa osobami, ktore postepuja wg nauk jezusa(bo tym naprawde jest chrzescijanstwo, oprocz wiary wazne sa czyny - sam jezus o tym mowil) a robia calkiem inaczej. To jest podstawowa roznica miedzy ateistami a chrzescijanami. A troche kiepsko wyglada, jesli ktos kogos obraza tylko dlatego, ze ten jest ateista(i w druga strone). Choc czesto jest tak, ze ludzie, ktorzy sa chamscy, wredni, dwulicowi i wody by umierajacemu z pragnienia nie podali, uwazaja sie za chrzescijan, a nawet za lepszych niz ateisci tylko dlatego, ze sa wierzacy. KTU wiara jako taka jest imtymna sprawa i tak byc powinna, ze to Twoja sprawa i nikt Ci nie zakazuje, jednak pochody przez ulice, inne traktowanie np. ksiezy w sprawie podatkow, to jest cos, co denerwuje ludzie i to nie tylko ateistow. To nie jest walka z wiara jako taka,tylko z jej miejscem w przestrzeni publicznej(a czasem jako orezem walki politycznej) zamiast w sercach wierzacych. Powotrze sie - A w chwili obecnej chce kazdemu zagladac do lozka i ze swoich nauk tworzyc prawo. Jesli tego nie bedzie, to kazdy bedzie patrzyl, aby jemu bylo dobrze i nie beda obchodzili go inni, jesli Ci inni nie beda wsadzac nos w nie swoje sprawy
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2012 o 16:12
Xar błagam gdzie księża wtrącają się w prawo. A przy okazji zajrzyj do słownika "Jezus" pisze się z dużej litery bo to imię, nazwa własna. Co do pochodów to raczej najwięcej na swoich koncie mają grupy homoseksualistów i "nowoczesnych i oświeconych". A co do podatków ksiądz ma kilka "przywilejów" (własne doświadczenie), a jeszcze on musi płacić podatek za ciebie innych niewierzących itp. mieszkających na terenie parafii.
Gdzie? In vitro, eutanazja, aborcja. Jeszcze jakies pytania? Ojejciu, tak biedny ksiadz musi placic zryczautowany podatek - tutaj macie male wyliczenia. Ksieza zarabiaja srednio 5500zl miesiecznie. Najwyzszy mozliwy podatek to lekko ponad 1300zl kwartalnie, co daje okolo 5000zl rocznie. Najnizszy podatek to okolo 300zl, co daje okolo 1200 rocznie. Przy zarobkach rzedu 5500zl miesiecznie, nalezy zaplacic podatek w wysokosci ponad 11tysiecy rocznie. Tu faktycznie duuuzy podatek bidulek placi, ciekawe, ja ksie utrzyma. Ksiezy jest prawie 30tysiecy, a od biskupow wzwyz nie placa podatkow.
Głupie pieprzenie Lidasek tu nie chodzi o wiarę chodzi o to że katole uznają takie wartości, które sami uznają za święte, najlepszy przykład - pod pałacem prezydenckim wygwizdali księdza bo chciał przenieść krzyż, to już nie wiara to już ciemnota jest i ateiści też powinni to zrozumieć zanim wszystkich wierzących zaszufladkują . . .
Xar jeśli chodzi o in vitro, eutanazja, aborcja, to biskupi wyrazili swoje zdanie lecz oni nie głosują w parlamencie. A tych rzeczy nie chce większość społeczeństwa czyli wygrywa demokratycznie. Taa średnia 5500zł a na ścianie wschodniej ledwo dochodzi do średniej krajowej. Policz do tego ogrzewanie kościoła, remonty zabytków (dotacje śmieszne), i pensje pracowników. Kurie na pewno płacą podatki (wybacz ale nie uwierzę że urząd skarbowy by sobie odpuścił). Dodam że niektóre zakony opłacają swoją działalność (szkoła itd).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2012 o 20:44
@Harry9010 No właśnie, to mnie przeraża. Akcja z krzyżem była głupia i niepotrzebna, pominę już to, że zbytnio nagłaśniały ją media. Zapomniałam już prawie o tym, nigdy tego nie pojęłam i nie pojmę. Co jeszcze chciałam powiedzieć, to to, że nic mnie bardziej nie irytuje, niż "przykładni" katolicy. Jeżeli jakiś człowiek powie, że nie wierzy w Boga, często można się spotkać z następującą odpowiedzią: "Jak możesz nie wierzyć w Boga?! Ja jestem katolikiem i jestem z tego dumny, a nie jak ty, idioto! Bądź przeklęty!" itp, itd. Powiedzcie, czy to jest katolicyzm? Czy tak powinien zachowywać się człowiek wierzący, żyjący wg przykazań i Ewangelii? No nie bardzo. I na odwrót - moja kolejna ukochana grupa społeczna, czyli "pseudo-ateiści". Skoro ktoś nie wierzy w Boga to niech da spokój tym biednym katolikom. Można ewentualnie podyskutować - wszystko pełna kulturka, ty szanujesz mnie, ja szanuję ciebie. Ale popatrzmy chociażby na pierwszy komentarz na tej stronie - to nie komentarz ateisty, to komentarz "ateisty" i to w takim wielkim cudzysłowie. Nie zdziwiłabym się jakby ten właśnie "ateista" miał naście lat i był uczniem gimnazjum. Proszę Was ludzie, szanujmy się wzajemnie.
Librus - magiczne slowo: Konkordat. To dzieki niemu jestesmy zywnie okradani i fiskus nie ma nic do gadania, tak samo jak sady swieckie nie maja prawa sadzic ksiezy - dlatego wlasnie pedofile unikaja kary. Jak tylko w sejmie zaczna robic cos z ustawa aborcyjna czy cos, to ksiezulki bidulki zapracowane dra sie na caly kraj, wrecz zabraniaja - to nie jest nauczanie. A dlaczego, w demokratycznym kraju, glos biskupa ma byc wazniejszy niz chociazby moj? Lidasek, wszystko ok, tylko zeby kurde ludzie byli rowni, bo w chwili obecnej jest tak, ze wszystkie zwierzeta sa rowne, ale swinie sa rowniejsze. I jakim prawem ksieza maja ta uprzywilejowana pozycje? Wiara powinna byc intymna sprawa kazdego czlowieka(i jako takiej formie nie mam nic przeciwko), a nie ze daje bonusy w zyciu publicznym
Uwierzcie, że większość księży jest z powołania. Tylko, jak wiadomo, to co złe rzuca się w oczy i jest nagłaśniane. Jak na 100 księży trafi się jeden który, nie wiem, prowadzi podwójne życie, to już o wszystkich się mówi, że wyświęcają się, żeby mieć kasę, a i tak mają kobiety na boku. Nie jest tak? A co do kasy - NIKT, powtarzam NIKT nikomu nie każe płacić za ślub, pogrzeb, chrzest, czy zwykłą mszę. Jeżeli ludzie dają ofiarę na Kościół - w porządku, jak chcą to proszę bardzo. Ale jak nie mają pieniędzy to księża mają OBOWIĄZEK sprawować Eucharystię "za darmo". Mój ksiądz katecheta powiedział, że jak tylko ktoś odmówi nam np. ślubu, dlatego, że nie mamy pieniędzy, to mamy przyjść do niego i on złamanego grosza nie weźmie. Bo to jest paranoja co się dzieje. W niektórych parafiach cenniki są wywieszone, co dla mnie jest chore. Ludzie dawali pieniądze jeden przed drugim, żeby pokazać kto ma więcej, to teraz mamy takich a nie innych księży materialistów. Oczywiście, jak już wspomniałam, nie wszystkich, ale zawsze rzuca się w oczy to co gorsze.
Xar głos biskupa jest ważniejszy dla wiernych dlatego że jest on ich zwierzchnikiem. Księża zabraniają ponieważ jest to niezgodne z wiarą chrześcijańską (eutanazja- nie zabijaj), a polityk nie musi ich słuchać jako autorytetu (konkordat) lecz jeśli demokratyczna większość tego nie chce to jest inna sprawa (podpisy do sejmu). Księża pedofile to 2% zgłaszanych przypadków na świecie. "Takie postanowienie wydał 24 lutego Sąd Okręgowy w Zamościu. ... ksiądz z archidiecezji lubelskiej będzie sądzony przez sąd w Krasnymstawie."- sąd świecki może sądzić księży.
Librus - ale nie moze ich ukarac np. wiezieniem. No wlasnie, biskup rozkazuje, a nie naucza i wskazuje. Widzisz roznice?
Xar jest też sąd biskupi. Biskup "rozkazuje" bo jest zwierzchnikiem.
Librus,tylko czemu rozkazuje politykom?
Xar biskupi nie rozkazują politykom tylko wierzącym (konkordat). Jeśli polityk jest wierzący może posłuchać gLosu pasterza, lecz nie musi jego sprawa.
Dobrze, ze w chwili obecnej za nieudzielenie pomocy jest kara, bo jakbysmy mieli panstwo wyznaniowe, to mozna by powiedziec: "nie ratowalem wykrwawiajacego sie czlowieka,bo modlilem sie do boga by uratowal jego zycie.widac stworzyciel mial inne plany" i nie zostac ukaranym za nieudzielenie pomocy. Czy w takiej sytuacji nie uwazacie wiare i modlitwe zamiast dzialania za paranoje? To dlaczego w innej sytuacji mialaby nia nie byc?
Raczej bardziej sytuacja zmierza ku temu że ateista nie udzieli pomocy wykrwawiającemu się człowiekowi jak zobaczy u niego łańcuszek z krzyżykiem bo uzna że "katola" mu nie szkoda i niech się "ciemnogród" przekona czy pójdzie do nieba do swojego, "wyimaginowanego" Boga.
@KTU niektórzy tego nie pojmą mimo, że masz dobre zamiary
Xar, ile razy jeszcze napiszesz ten sam durny komentarz? Poprzednim razem ktos Ci madrze odpowiedzial, ale chyba nie dotarlo to do Ciebie. Czlowiek wierzacy nie zrzuca wszystkiego na barki Boga. Przeciez wsrod lekarzy, strazakow jest na pewno wielu katolikow, ale ci raczej nie oczekuja, ze Bog sam ugasi za nich pozar, albo zrobi operacje. Jest takie powiedzenie: modl sie, jakby wszystko zalezalo od Boga, dzialaj tak, jakby wszystko zalezalo od ciebie. Z moich doswiadczen z katolikami wysnuwam wniosek, ze ci sa raczej bardziej pomocni od ateistow. Bo wybacz, ale nie znalem zadnego ateisty, ktory by chodzil do hospicjum pomagac chorym dzieciom, albo do domu dziecka grac koncerty. A to mialo miejsce wsrod moich znajomych - katolikow. A Ty skoncz z wklejaniem wkolo tych samych dyrdymalow, liczac na poklask.
"Cokolwiek uczyniliście najmniejszemu z braci moich, Mnieście uczynili." Zrozumiałeś moją odpowiedź, Xar?
@Xar Przytoczę fragment Listu św. Jakuba: "Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: "Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!" - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda?". Jeśli więc ludzie postępowaliby rzeczywiście wg zasad wiary to raczej nie postępowaliby tak jak w Twoim przykładzie
Either, mowie wlasnie o tych pseldokatolikach. To teraz tez wam rzuce cytatami,jak tak chcecie: "Lubię waszego Chrystusa. Nie lubię waszych chrześcijan. Wasi Chrześcijanie są tacy niepodobni do Waszego Chrystusa. Materializm bogatych krajów chrześcijańskich jest tak przeciwstawny do słów Jezusa Chrystusa, który mówi, że nie można jednocześnie wyznawać Mammona i Boga." "Jedynymi ludźmi na ziemi, którzy nie widzieli Chrystusa i jego nauk jako przekazu pokoju są chrześcijanie." "Bez wątpienia byłbym chrześcijaninem, gdyby chrześcijanie byli nimi 24 godziny na dobę." autor - Mahatma Ghandi. Przemyslenia zostawiam Wam.
CO Wy katole sie tak przypie**** tego demota. On o Was (normalnych, zdrowo myslacych katolikach) nie mówi. Tylko raczej o tej bandzie bezmozgich zombie spod znaku tv trwam, ktorzy slepo wierza w chora propagande. Xar dobrze napisales - od*****lim sie od KRK jesli oni przestana wplywac na prawo, i na budzet panstwa.l Ja tych darmozjadow oplacac nie chce z podatku
"Ja tych darmozjadow oplacac nie chce z podatku" te darmozjady robią więcej niż ty. Kościół prowadzi szkoły, szpitale, hospicja etc. a te twoje wielkie podatki to są 3 promile budżetu państwa.
Z tego co widzę do demota nie przpie**** się żaden "katol" a jedynie pseudo ateiści przyczepili się katolików.