Minusik. Po prostu w tym sezonie modne są kolorowe chinosy. Były i sa kolorowe koszulki, dziś mamy spodnie. I co z tego. Są wyższe w stanie i są fasony regular i slim, u kobiet tylko slim.
Jestem mężczyzną, nie mam takich spodni. Tj. mam, ale bezowe. Z tym, że wybijam się z szeregu polskich meżczyzn, którzy ani modni nie są, ani o ciuchach pojęcia nie mają.
Aha, czyli tak jak dziś, jest ponad 30* i mam zaiwaniać w grubych, ciepłych jeansach zamiast spodni z bawełny, lnu, wełny? Weźcie wszyscy wyjdźcie i nie próbujcie ze mną wchodzić w dyskusję, bo się nie dogadamy.
Wiesz gdzie zacierają się różnice między moim ubiorem a tym, który wy określacie jako mody a ja pedalski? Na plaży, basenie. : - )
Ubiór ten jest raczej skierowany do szczupłych ludzi, nic mi do tego. Ja się po prostu w to nie zmieszczę... : ) I nie, nie podoba mnie się ten styl. Ale szanuję wasz wybór.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 czerwca 2012 o 11:09
Lipton92 nikt cie nie zmusza do chodzenia w jeansach latem. Dużo facetów latem chodzi w lżejszych spodniach i jeśli są one czarne, brązowe, niebieskie to ok ale nie różowe na litość boską. A dyskusja jest o wiele ciekawsza jeśli wymienia się odmienne poglądy ;:)
Oczywiście, że dyskusja ma sens, gdy się róznimy. Chodziło mi o to, że reszta dyskutantów była jakby niereformowalna. Wracając do tych nieszczęsnych spodni: one nie są różowe. W sumie sam nie lubię kolorowych i poza błekitnymi nie odważyłbym się na żaden chyba pastelowy kolor. Ale nie można mówić, że to pedalskie. Jeju, taka moda. Nie pierwszy raz lansuje się odważne kolory w modzie męskiej. To, że w Polsce mężczyzna nauczony jest ubierać się szaro, nie znaczy, że nie powinnismy tego zmienić.
Ja ostatio kupiłam sobie męską koszulkę z Hałsa z działu męskiego, co prawda najmniejszy rozmiar, ale i tak był na mnie za duży, w każdym razie warto było, bo była śliczna;) Swoją drogą, tak się plujecie z tymi ciuchami, jakie to są obojnacie w dzisiejszych czasach - przecież w latach 70tych czy 80tych noszono podobne ubrania. Ot, moda.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 czerwca 2012 o 19:56
powiedział dres albo brzusio piwny w brunatnej koszulce i starych sztruksach, który ciągle się zastanawia czemu nie ma dziewczyny, ale czekam na riposte bo na bank napiszesz, ze jesteś niczym david haselhoff w słonecznym patrolu i masz 2 sześciopaki
Prawie każdy tak wygląda. Można coś znaleźć tylko w małych sklepikach.
A osobiście mam to samo co autor. Wchodząc do sklepu i rozróżniam działy wyłącznie po nazwie.
Również rozróżniam działy tylko po nazwie. Najgorsze jest to właśnie, że do którego sklepu nie wejdę, to tam tylko takie coś. A jeśli ja np. noszę baggy jeansy? To muszę z neta niestety zamawiać :/. Nawet już nie mówię o baggy, ale ZWYKŁYCH spodni (straight, nie zwężane) nie dostaniesz za łatwo. Napisane: straight a i tak okazuje się, że wąskie gówno. Powinni wprowadzić coś takiego:
- spodnie pedałowate (czyt. rurki)
- spodnie straight (proste, zwykłe)
- baggy jeans (spodnie szerokie)
A może każdy będzie nosił to co lubi a Wy przestaniecie oceniać ludzi po wyglądzie? Do wiadomości znawców: 1. kolor tych spodni to czerwony, a nie różowy - zdjęcie zmieniło kolor. 2. literka "C" nie jest oznaczeniem kategorii, a sklepu. 3. homo też ubierają się w zwykłe jeansy, czyli każdy z Was też jest "pedalski". 4. tak, możecie już minusować i wyzywać od pedałów.
PS. Sam jestem zdecydowanym wrogiem homosiów, wręcz nietolerancyjny, nabijający się z nich, nazywam to chorobą psychiczną i jestem przeciwny ich próbom zrównania się z hetero (chyba, że się z tym nie obnoszą i robią sobie wszystko po cichu w domu to ok), ale rurki nie są dla mnie pedalskie (chyba, że są tak wąskie, że opinają nogę i wyglądają bardziej jak legginsy).
PS2. Mam te same spodnie, z tego samego sklepu, jedynie bordowe, stosunek do homosiów patrz wyżej, interesują mnie tylko dziewczyny - ale dla Was i tak jestem pedałem, bo jedna spośród kilku par moich spodni to bordowe rurki...
A ja jestem sama i jestem przeciwna parom "(chyba, że się z tym nie obnoszą i robią sobie wszystko po cichu w domu to ok)". No bo kto to widział trzymać się za ręce albo całować wśród innych ludzi. Bezbożnicy!
Twój problem, że jesteś sama. Naturalne jest to, że osobniki dwojga płci każdego gatunku łączą się w pary (przynajmniej okresowo) w celu przedłużenia gatunku. Normalne są pary heteroseksualne, zaś homoseksualne są patologiczne. Do publicznego pocałunku nic nie mam, dopóki nie przeradza się w lizanie i obmacywanie, co już jest niesmaczne...
Minusik. Po prostu w tym sezonie modne są kolorowe chinosy. Były i sa kolorowe koszulki, dziś mamy spodnie. I co z tego. Są wyższe w stanie i są fasony regular i slim, u kobiet tylko slim.
Jeżeli jesteś kobietą to wszystko ok. Jeżeli jesteś facetem, współczuje.
Jestem mężczyzną, nie mam takich spodni. Tj. mam, ale bezowe. Z tym, że wybijam się z szeregu polskich meżczyzn, którzy ani modni nie są, ani o ciuchach pojęcia nie mają.
O wiele bardziej podobają mi się na męskim tyłku zwykłe jeansy niż kolorowe rurki
Aha, czyli tak jak dziś, jest ponad 30* i mam zaiwaniać w grubych, ciepłych jeansach zamiast spodni z bawełny, lnu, wełny? Weźcie wszyscy wyjdźcie i nie próbujcie ze mną wchodzić w dyskusję, bo się nie dogadamy.
Wiesz gdzie zacierają się różnice między moim ubiorem a tym, który wy określacie jako mody a ja pedalski? Na plaży, basenie. : - )
Ubiór ten jest raczej skierowany do szczupłych ludzi, nic mi do tego. Ja się po prostu w to nie zmieszczę... : ) I nie, nie podoba mnie się ten styl. Ale szanuję wasz wybór.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2012 o 11:09
Lipton92 nikt cie nie zmusza do chodzenia w jeansach latem. Dużo facetów latem chodzi w lżejszych spodniach i jeśli są one czarne, brązowe, niebieskie to ok ale nie różowe na litość boską. A dyskusja jest o wiele ciekawsza jeśli wymienia się odmienne poglądy ;:)
Oczywiście, że dyskusja ma sens, gdy się róznimy. Chodziło mi o to, że reszta dyskutantów była jakby niereformowalna. Wracając do tych nieszczęsnych spodni: one nie są różowe. W sumie sam nie lubię kolorowych i poza błekitnymi nie odważyłbym się na żaden chyba pastelowy kolor. Ale nie można mówić, że to pedalskie. Jeju, taka moda. Nie pierwszy raz lansuje się odważne kolory w modzie męskiej. To, że w Polsce mężczyzna nauczony jest ubierać się szaro, nie znaczy, że nie powinnismy tego zmienić.
Między "odważnymi kolorami" a szarym jest jeszcze cała masa barw.
I to zdziwienie, gdy się okazuje, ze spodobały mi się spodnie z działu męskiego.
czy tylko ja tak mam że często nie odróżniam butów sportowych meskich od damskich? :D
Ja ostatio kupiłam sobie męską koszulkę z Hałsa z działu męskiego, co prawda najmniejszy rozmiar, ale i tak był na mnie za duży, w każdym razie warto było, bo była śliczna;) Swoją drogą, tak się plujecie z tymi ciuchami, jakie to są obojnacie w dzisiejszych czasach - przecież w latach 70tych czy 80tych noszono podobne ubrania. Ot, moda.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 czerwca 2012 o 19:56
Heh.. nawet litera kategorii dobrana dobrze do koloru. C - Ciota
powiedział dres albo brzusio piwny w brunatnej koszulce i starych sztruksach, który ciągle się zastanawia czemu nie ma dziewczyny, ale czekam na riposte bo na bank napiszesz, ze jesteś niczym david haselhoff w słonecznym patrolu i masz 2 sześciopaki
Dam Autorowi demota małą rade, zmień sklep.
Prawie każdy tak wygląda. Można coś znaleźć tylko w małych sklepikach.
A osobiście mam to samo co autor. Wchodząc do sklepu i rozróżniam działy wyłącznie po nazwie.
Nie no, chciał bym kolorowe spodnie jak Hendrix, ale że różowe w męskim dziale...
R.I.P
Również rozróżniam działy tylko po nazwie. Najgorsze jest to właśnie, że do którego sklepu nie wejdę, to tam tylko takie coś. A jeśli ja np. noszę baggy jeansy? To muszę z neta niestety zamawiać :/. Nawet już nie mówię o baggy, ale ZWYKŁYCH spodni (straight, nie zwężane) nie dostaniesz za łatwo. Napisane: straight a i tak okazuje się, że wąskie gówno. Powinni wprowadzić coś takiego:
- spodnie pedałowate (czyt. rurki)
- spodnie straight (proste, zwykłe)
- baggy jeans (spodnie szerokie)
A może każdy będzie nosił to co lubi a Wy przestaniecie oceniać ludzi po wyglądzie? Do wiadomości znawców: 1. kolor tych spodni to czerwony, a nie różowy - zdjęcie zmieniło kolor. 2. literka "C" nie jest oznaczeniem kategorii, a sklepu. 3. homo też ubierają się w zwykłe jeansy, czyli każdy z Was też jest "pedalski". 4. tak, możecie już minusować i wyzywać od pedałów.
PS. Sam jestem zdecydowanym wrogiem homosiów, wręcz nietolerancyjny, nabijający się z nich, nazywam to chorobą psychiczną i jestem przeciwny ich próbom zrównania się z hetero (chyba, że się z tym nie obnoszą i robią sobie wszystko po cichu w domu to ok), ale rurki nie są dla mnie pedalskie (chyba, że są tak wąskie, że opinają nogę i wyglądają bardziej jak legginsy).
PS2. Mam te same spodnie, z tego samego sklepu, jedynie bordowe, stosunek do homosiów patrz wyżej, interesują mnie tylko dziewczyny - ale dla Was i tak jestem pedałem, bo jedna spośród kilku par moich spodni to bordowe rurki...
A ja jestem sama i jestem przeciwna parom "(chyba, że się z tym nie obnoszą i robią sobie wszystko po cichu w domu to ok)". No bo kto to widział trzymać się za ręce albo całować wśród innych ludzi. Bezbożnicy!
Twój problem, że jesteś sama. Naturalne jest to, że osobniki dwojga płci każdego gatunku łączą się w pary (przynajmniej okresowo) w celu przedłużenia gatunku. Normalne są pary heteroseksualne, zaś homoseksualne są patologiczne. Do publicznego pocałunku nic nie mam, dopóki nie przeradza się w lizanie i obmacywanie, co już jest niesmaczne...
O litości! Świat zmierza ku upadkowi jeżeli ludzie już nie łapią sarkazmu.