Najgorzej to wychodzi jak komuś za bardzo zależy, żeby się przypodobać, bo potem wszystko przeważnie na opak wychodzi, a normalnie byłaby szansa pogadać i może by coś z tego wyszło... nie ma to jak pierwsze wrażenie :)
Nie zawstydzil, gdyz: 1. robi sobie jaja, 2. ma wylane na to, co ona sobie pomysli, bo 3. jest pijany, jak to panowie zule w zwyczaju maja, 4. zebrze o kase. Cwaniaczki nadal maja szanse :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2012 o 16:48
Ja muszę przyznać, że nigdy nie zagadywałem tak do zupełnie obcej osoby na ulicy. Po trosze to wynika z wrodzonej nieśmiałości, ale ok, da się przełamać z tym. Ale przede wszystkim ja nie mam wiary w to, że przypadkiem ta akurat ładna dziewczyna będzie osobą, z która naprawdę mógłbym się dogadać. Bo porozmawiać mogę z każdym, ale z mało kim mi się chcę. A prawdopodobieństwo, że przypadkowa, ładna dziewczyna będzie posiadać odpowiednią mieszankę poczucia humoru, inteligencji, takiego pewnego uroku jest bardzo małe. Już prędzej, gdybym taką spotkał w jakimś nieprzypadkowym miejscu, np. w bibliotece. Ale w tych, w których bywam jakoś nie mogę natrafić na młodą dziewczynę. Zazwyczaj zastaje tylko jakieś dzieciaki, które korzystają z dostępu do komputera. A jeszcze inna rzecz, że mnie się zawsze wydaje, że zaczepiając jakąś osobę, ja się jej narzucam. Ale to może już pokłosie zbyt małej pewności siebie.
Dam ci dobrą radę, przełam się kiedyś i zagadaj. Nawet jeśli nie podpasuje ci humorem, inteligencją i czymś tam jeszcze to przecież nie musisz się z nią od razu żenić. To tylko przypadkowo poznana osoba i nie musisz jej spotykać drugi raz. Zawsze jest jakaś szansa że uda się znaleźć kogoś wartościowego.
Zaryzykuj i zagadaj ale nie obiecuj sobie nic, zakładając że znasz ok 100 dziewczyn w twojim wieku (znanie z widzenia się nieliczy) i zagadujesz średnio do jednej dziewczyny obcej na mieście dziennie to masz większą szansę że to ta przypadkowa osoba będzie miała pożądane przez ciebie cechy (i przedewszystkim Cię zechce) niż że to będzie któraś z znajomych ;) czysta statystyka.
Zagadać do ładnej dziewczyny to nie jest trudny wyczyn, o wiele trudniej jest już w następnym kroku sobą zainteresować tą dziewczynę, i mieć o czym z nią rozmawiać, niż tylko pogoda.
cwaniaki nie boją się niczego..nawet pyty w tyłku..wiec bardzo złe porównanie....
a "kobiety" swoją drogą, myślą ,ze narzucający się typ jest kimś wartym uwagi..a potem bieda z nędzą i siniaki hahaha..nie żal takich
Tak tylko z jakim skutkiem ;)
Cwaniak też zagada ale prawdopodobnie otrzyma odpowiedź typu
"śpieszę się","odejdź stąd"
hardcorem jest ten kto zagaduje dziennie do 100 dziewczyn i może ze 3 rozmawiają z nim dłużej a jeden nr telefonu dostaje raz na tydzień. Nie przejmuje się tym że kumple się z niego śmieją , a po miesiącu lub dwóch znajduje piękną dziewczynę w ten sposób ;)
Dobry tekst : "Daj Księżniczko na wino , bo upalny dzień" :D
Ciekawe co by dziewczyna powiedziała :D
jak nie masz o czym gadać to milczysz, słynny tekst z pulp fiction powinien pomóc
@To_Je_Amelinium nie pomógłby w znalezieniu dziewczyny
Najgorzej to wychodzi jak komuś za bardzo zależy, żeby się przypodobać, bo potem wszystko przeważnie na opak wychodzi, a normalnie byłaby szansa pogadać i może by coś z tego wyszło... nie ma to jak pierwsze wrażenie :)
spytał czy ma 2 zeta, odpowiedziała że NIE...ot i cała rozmowa...
gdzie ona miałaby schować te dwa złote?
@doliwaq Dziewczyny chowają pieniądze w stanikach.
"Kierowniczko, zarzuć piątaka"
Ta męska ręka zaraz obok pokazuje żeby błagał na kolanach. . .
Księżniczko... sypnij złotem...
Ma troszkę grube nogi :P
Edit :
Jak dla mnie oczywiście :P
Bo ciało ma ładne, kobiece :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2012 o 17:21
nie, nie ma
a ty wklęsłą twarz za bardzo :P
Oj , chodziło mi że jak dla mnie ma za grube, bo uwielbiam kości :P
Ciało ma bardzo ładne, ale ja i tak schodze do jak najniższej wagi.
survive - wklesłą to może nie , ale szpetna :P
To sa Cynaa grube nogi? Dobry zart, wspolczuje spaczonego obrazu.
co z tego jak ktoś przełamie się i zagada jak nie będzie umiał utrzymać rozmowy,wtedy będzie jeszcze gorzej
Mówisz na niego Zdzichu.
A może ma na imię Pszemek?
"Królowo złota, masz może fajeczkę/złotóweczkę?
Pewnie to co zwykle:Dej dwo złote.
"Hej dziewczyny, macie petka?"
"kierowniczko, da pani 50 gr na wino?" :D
Nie zawstydzil, gdyz: 1. robi sobie jaja, 2. ma wylane na to, co ona sobie pomysli, bo 3. jest pijany, jak to panowie zule w zwyczaju maja, 4. zebrze o kase. Cwaniaczki nadal maja szanse :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2012 o 16:48
Ja muszę przyznać, że nigdy nie zagadywałem tak do zupełnie obcej osoby na ulicy. Po trosze to wynika z wrodzonej nieśmiałości, ale ok, da się przełamać z tym. Ale przede wszystkim ja nie mam wiary w to, że przypadkiem ta akurat ładna dziewczyna będzie osobą, z która naprawdę mógłbym się dogadać. Bo porozmawiać mogę z każdym, ale z mało kim mi się chcę. A prawdopodobieństwo, że przypadkowa, ładna dziewczyna będzie posiadać odpowiednią mieszankę poczucia humoru, inteligencji, takiego pewnego uroku jest bardzo małe. Już prędzej, gdybym taką spotkał w jakimś nieprzypadkowym miejscu, np. w bibliotece. Ale w tych, w których bywam jakoś nie mogę natrafić na młodą dziewczynę. Zazwyczaj zastaje tylko jakieś dzieciaki, które korzystają z dostępu do komputera. A jeszcze inna rzecz, że mnie się zawsze wydaje, że zaczepiając jakąś osobę, ja się jej narzucam. Ale to może już pokłosie zbyt małej pewności siebie.
Dam ci dobrą radę, przełam się kiedyś i zagadaj. Nawet jeśli nie podpasuje ci humorem, inteligencją i czymś tam jeszcze to przecież nie musisz się z nią od razu żenić. To tylko przypadkowo poznana osoba i nie musisz jej spotykać drugi raz. Zawsze jest jakaś szansa że uda się znaleźć kogoś wartościowego.
Zaryzykuj i zagadaj ale nie obiecuj sobie nic, zakładając że znasz ok 100 dziewczyn w twojim wieku (znanie z widzenia się nieliczy) i zagadujesz średnio do jednej dziewczyny obcej na mieście dziennie to masz większą szansę że to ta przypadkowa osoba będzie miała pożądane przez ciebie cechy (i przedewszystkim Cię zechce) niż że to będzie któraś z znajomych ;) czysta statystyka.
Zagadać do ładnej dziewczyny to nie jest trudny wyczyn, o wiele trudniej jest już w następnym kroku sobą zainteresować tą dziewczynę, i mieć o czym z nią rozmawiać, niż tylko pogoda.
"kierowniczko, dorzuć do piwa"
BYŁO!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2012 o 22:06
Masz racje ( http://demotywatory.pl/1332053/On ), ale nie powinieneś obrażać innych.
Czy on kogoś obraził? Nie wiedziałem, że trzy wykrzykniki i duże litery są obrażalskie.
cwaniaki nie boją się niczego..nawet pyty w tyłku..wiec bardzo złe porównanie....
a "kobiety" swoją drogą, myślą ,ze narzucający się typ jest kimś wartym uwagi..a potem bieda z nędzą i siniaki hahaha..nie żal takich
Lubie to :P
pewnie powiedział: poratuje pani i da piątaka
a oryginalny obrazek ?
Ładnie tak komuś kraść pomysły! Trochę kreatywności!
http://demotywatory.pl/1332053/On
Tyle że dla niej to było zabawne to i nawet się uśmiechnęła. W rzeczywistości ciężko to uzyskać
Tak tylko z jakim skutkiem ;)
Cwaniak też zagada ale prawdopodobnie otrzyma odpowiedź typu
"śpieszę się","odejdź stąd"
hardcorem jest ten kto zagaduje dziennie do 100 dziewczyn i może ze 3 rozmawiają z nim dłużej a jeden nr telefonu dostaje raz na tydzień. Nie przejmuje się tym że kumple się z niego śmieją , a po miesiącu lub dwóch znajduje piękną dziewczynę w ten sposób ;)
Zagada, ona go spławi a on wpadnie w jeszcze większe kompleksy...
SIWY ! Tu jest jakiś cwaniak ! :D
Bo był pijany
"Królowo złota podarujesz może mej osobie dwa złota?"
Taa, pewnie z bikini wyciągnie.
wszystko odbierasz tak dosłownie? a jeśli chcesz tak bardzo odp. to może weźmie od chłopaka, który ją trzyma za rękę?