scilent harcersto kiedys było czyms waznym i potrzbnym i nie chodzi o towarzystwo w jakim sie obracamy tylko o to ze w dzisiejszych czasach na harcerstwo chodzi sie po to zeby sie spic na obozach i najarac nie wiadomo czego. Byłam harcerka 4 lata. Obecnie sama pale i czasem wypije ale nie puszczam sie pijana na obozach jak reszta szmuli. Demot dobry ale ni trafiłes w czas.
pocodalej. - Nie wiem na jakim byłaś obozie ale chyba coś ci zostało. Gówno wiesz o harcerstwie. Jestem trochę krócej w harcerstwie ale potrafię to docenić. I to jest całe moje życie. Widać że jesteś ćpunem i zwykłą menelką. Jeśli nie potrafisz uszanować ciężkiej pracy innych to się na ten temat tak nie wyrażaj.
pocodalej, XiaoJinitian-i właśnie przez takie agresywne rozmowy ludzie uważają hacerstwo za ciotowate :)
każdy ma inny charakter i harcerstwo to odzwierciedla-są osoby które nie potrafią sie stosować od Prawa Harcerskiego, ale nie staniowią one całego harcerstwa.
Harcerką jestem 9 lat, instruktorką 2 lata. Nie pije, nie palę i mnie do tego nie ciągnie.
Ciotowate...
Ojj, pobyli byście sobie miesiąc w harcerstwie, pojechali na biwak i zobaczyli kto jest ciotowaty, dzieciaczki^^ I nie byli by to, bynajmniej, harcerze. A że ktoś wymyślił dla nas takie debilne spodenki przez które faktycznie harcerze wyglądają jak cioty... ubolewać, na szczęście nie wszędzie każą w tym chodzić. Pewnie mi się minusy sypną zaraz równo ;D
Harcerstwo kiedyś było porządne teraz to zupełnie inna bajka i tak się składa że chodziłem do harcerstwa i to sporo czasu ale nie wytrzymałem z takim towarzystwem.Nie chce tu nikogo obrażać ale te pedalskie teksty i gesty mnie dobijały.
U mnie harcerze ubierają się normalnie, tzn. spodnie - jeansy + koszulka. Tylko że noszą tą zieloną kamizelkę, która lekko irytuje. Co do samych obozów. 3/4 osób już by po pierwszych 5h wymiękło. Dlaczego? Choćby z braku komputera. O innych sprawach nawet nie wspominam.
I to właśnie jest przykre, zanikają stare ideały, w miejsce których wchodzą tanie trunki. Grunt to to, żeby zostali Ci nieliczni, którzy widzą sens całego tego działania, jak i pamięć o tych, którzy w imie ideałów zgineli.
xavras- tak uważam.
Ale nie mówię, że kto nie jest harcerzem, ten ciota.
Bractwa rycerskie... to zupełnie inna rzecz... a może nie? W każdym razie do renkonstrukcji trzeba mieć jaja i pasję- chociaż jednak bardziej pasję. I podziwiam członków bractw bardziej za to, że poświęcają na to kawał życia- wyposażenie, zwyczaje- super rzecz ;) Jak już ktoś jest wkręcony- do rekonstrukcji wystarczy pewnie trochę odwagi. Nie wiem, czy bym się odważył- teraz mogę mówić, że tak, a jakby może przyszło co do czego to bym srał ze strachu. Nie wiem. Szacunek dla ludzi, którzy w ten sposób się realizują i mają odwagę.
ZHR to tania podróbka ZHP która nie potrafi przygotować dzieci... do picia wódy ;) Miałem "przyjemność" być tu i tu, o ile ZHR nie bawi, to ZHP nie pije a chla wódę wiadrami ;)
SiemensVOL- Nie wiem z jakimi "harcerzami" miałeś okazję się poznac, ale zapewniam Cię, że są tacy, którzy nie pala, nie pija nie ćpają i ogólnie sa w porządku. Byłam i w ZHP i w ZHR i NIGDY nie spotkałam się z takim zachowaniem. Trzeba tylko trafić na porządnych ludzi, bo "wyrzutki", dla których Prawo czy ideały są niczym znajdą się wszędzie... niestety.
Harcerze to nie są cioty. Najwyraźniej nigdy nie poszedłeś na zbiórkę harcerską. Po Biegu na stopień wszystkie cioty wymiękają. Jaka ciota przeszłaby 20 km, wcześniej wkuwając samarytankę, pionierkę, musztrę, historię, łączność, terenoznawstwo, symbolikę oraz strukturę? I to tylko po to aby dostać zwykłe odznaczenie na pagonie?
tak jak kolega Kyqq stwierdzam że harcerstwo a raczej jego założenia zamieniły się w dragi i alkohol na obozach ... sam widziałem więc sorry ale dla mnie Wy harcerze nie jesteście przykładem ...
Pięknie wspominam swoje harcerskie lata i sam swoje dziecko na pewno wyślę do zhp.
Prawda jest taka, że co drużyna to inny standard. Są drużyny które faktycznie reprezentują jakiś poziom i są takie, za które można się wstydzić członkostwa...
Jak wszędzie. Są ludzie fajni i niefajni.
Tak Harcerstwo to C I O T Y, wróciłem właśnie z survivalu i baze mielismy niedaleko ośrodka harcerskiego. Żal. prysznic codzień, PRĄD W NAMITACH(SIC!) itp itd. Kiedy moj starszy brat ybl w harcerstwie to bylo coś. teraz jedyna godna szacunku drużyna jaką znam(nie jedyna w ogole jaka znam ; p ) to 108 z Wrocławia. Jak ktoś chce sie czegos nauczyc o zachowaniu/przetrwaniu w lesie niech sie lepiej do SAS'u zapisze np. a nie do harprzedszkola.
do SASu? z tego co wiem SAS ma obozy w Krzeczkowie , a tam jest jeden kontakt na całą bazę i to do tego w tym budnku obok kuchni. A jesli chodzi o 108 to faktycznie są godni szacunku.
Misiaczku, gdzie harcerze tam i zuchy (klasa od 1-3) i oni mają mieć OBOWIĄZKOWO prąd w namiotach i podesty. Jest to wymóg prawny. Tak samo obóz młodzieżowy też musi mieć jakieś standardy bo inaczej prawnie nie miałby podstaw by nazwać się obozem. Więc nie ględź mi tu o survivalu i o tym jacy jesteście fajni. Prysznic codziennie? Zależy od bazy, skoro jest możliwe to czemu nie korzystać? Pokazać jakim sie jest fajnym bo sie śmierdzi skoro można być czystym? I to zależy od środowiska, niektóre tak, ale to w którym jestem ja ( 7 Krakowski Szczep "Halny") jest, nie ukrywam jedynym normalnym jakie dotąd spotkałam. Jak byłam na obozie to przyjechała Łódź, tak tam alkohol sie lał, przekleństwa, za grosz kultury. Wiec nie możesz powiedzieć, że coś jest złe skoro nie znasz wszystkiego.
"harcerstwo a raczej jego założenia zamieniły się w dragi i alkohol na obozach"
to, że jedna drużyna na pareset jest taka.. patologiczna, to nie znaczy że wszystkie są..
wszędzie znajdą się jakieś wyjątki...
radeckiWRC
u mnie w szczepie na obozach nie ma prądu, prysznicy (są namioty sanitarne, gdzie jest kilka miejsc na położenie miski z wodą), wykopujemy sobie latryny zamiast toalet itd.
jeżeli nie trafiłeś na taki obóz to bardzo mi przykro ;)
niestety takich obozów z tego co słyszałem jest coraz mniej. dla mnie też do du.py są te obozy z prądem, z prysznicami, może jeszcze najlepiej w budynkach a nie w namiotach (tak też się zdaża)...
zrobiła się taka męska walka "kto jest bardziej twardy". w harcerstwie byłam, żal ściska, zero starych zasad, szanowania ideałów - do munduru długie kolczyki, pomalowane paznkocie, tapeta na twarzy... ale co do mycia, to się nie zgadzam, zapewne jako "ciota" :p
kolczyki, paznokcie, tapeta na twarz-młodzież się zmienia, przychodza różowe dziewczynki do harcerstwa, to i drużynowi mają problemy z ich utemperowaniem... Regulamin mundurowy ZHP zmienił się w ostatnich latach na mniej restrykcyjny, między innymi po to, by nie zabijać indywidualności i pozwolić na dodawanie pewnych ozdób W RAMACH ZDROWEGO ROZSĄDKU. niestety nie kazdy gimnazjalista wie czym jest zdrowy rozsądek :)
Tak, nadal uwazam ze jest ciotowate.
Slaby demot.
KIEDYS harcerstwo to bylo zupelnie cos innego niz dzis jest.
Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole.
Prawda boli
Tak, nadal uwazam ze jest ciotowate.
Slaby demot.
KIEDYS harcerstwo to bylo zupelnie cos innego niz dzis jest.
Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole.
Prawda boli
Tak, nadal uwazam ze jest ciotowate.
Slaby demot.
KIEDYS harcerstwo to bylo zupelnie cos innego niz dzis jest.
Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole.
Prawda boli
Po przeczytaniu wszystkich komentarzy, nadal nie rozumiem związku pomiędzy członkostwem w ZHP (obecnie), a patriotyzmem narodowym i nadal uważam że patriotą mogę być bez uczestnictwa w organizacji narzucającej mi jakieś określone przepisami (śmieszne) ubrania. Nie widzę sensu na siłę zmieniać wizerunku obecnego harcerstwa który tworzy samo ZHP bo dopóki oni sami nie zauważą że coś jest nie tak dopóty właśnie na harcerstwie pozostanie stereotyp "cioty"
(który jak każdy stereotyp jest nieco przekłamany ale zarazem nie bierze się znikąd).
Tak, nadal uwazam ze jest ciotowate.
Slaby demot.
KIEDYS harcerstwo to bylo zupelnie cos innego niz dzis jest.
Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole.
Prawda boli
Nigdy nie byłam harcerką, nie obracam się w harcerskim towarzystwie. Jednak wydaje mi się, że ktoś, kto poświęca swój wolny czas na rozwijanie pasji - nie związanych z 'informatyką', co w dzisiejszych czasach jest wyczynem - nie może być nazwany ciotą. Zapewne i bywają drużyny, które przeczą ideom ZHP, mimo to nie powinno traktować wszystkich jedną miarą.
Co do Szarych Szeregów - niestety, dzisiaj takiej młodzieży już nie ma. Nie znam niemal nikogo, kto rozumiałby takie pojęcia jak honor czy patriotyzm i bez lęku służyły ojczyźnie, nie bojąc się śmierci. Niestety - ja też nie zaliczam się do grona takich osób. Dlatego z lekkim wstydem, ale też i dumą, patrzę na takie (de)motywatory. Plus, zdecydowanie!
Kazik, oni nie przyrównują się do bohaterów, tylko kiedyś naprawdę nimi byli. Może nie osobiście, tylko ich dziadkowie, ale organizacja pozostała ta sama. Naprawdę żal mi Was że nie potraficie docenić harcerstwa samego w sobie, a jeśli uważacie harcerzy za lamusów.. Poczekajcie aż przytrafi Wam się większy lub mniejszy wypadek i w pobliżu będzie harcerz znający samarytankę, moi wy internetowi herosi. ZHP uczy nie tylko tego, uczy też zasad. W mojej drużynie nawet zuchy wiedziały, że dziewczynki trzeba przepuszczać przodem, a jak do tramwaju czy autobusu weszła babulinka to się kłócili kto pierwszy ustąpił jej miejsca. Nie było mowy o takich słowach jak ch*j, k**wa (15 pompek potrafiło skutecznie wybić z głowy nie tylko to) a już na pewno harcerka nie wyzwałaby drugiej od szmat czy dziwek, jak to teraz często słyszę na podwórku już nie od dziesięcio - czy ośmio, ale nawet sześcioletnich dziewczynek. A o patriotyzmie czy honorze nie ma co rozprawiać w czasie pokoju, kiedy niczyj miecz nie wisi nam nad głową. Przecież podczas wojny jest inna sytuacja, inne realia, inne priorytety i nawet wzorce zachowań się zmieniają, więc nie mówcie że od razu byście spieprzyli, bo gdyby to stało się Waszą codziennością, musielibyście umrzeć z głodu i pragnienia, bojąc się przejść do drugiego pokoju!
to, że harcerstwo było kiedyś powodem do dumy nie oznacza, że teraz nie jest żałosną zgrają dzieciaków których rodzice chcą się pozbyć na wakacje i w ciągu roku
Czuwaj!
Jestem instruktorem ZHP. Tak czytaja te wasze komentarze za bardzo ich nie rozumiem..nie wime dlaczego...chyba dlatego ze sa na takim płytkim poziomie jak wy...Nie rozumiem tez podpisu pod tym zdjeciem..."Nadal sadzisz ze harcersto jest ciotowate"...SzSz zrobiły bardzo duzo dla Polski...
Z racji tego ze jutro przypada 65 wybuchu Powstania Warszawskeigo zapalmy świeczke nan grobach powstanców i weźmy udział w miejskich obcjhodach tej rocznicy...
2 lata byłam harcerką (neistety ;D) i mogę śmiało stwierdzić, że w tych czasach niestety jest.
- za to, że miałeś czelność postawić obok Szarych Szeregów teraźniejsze harcerstwo, aż żal 'Polaku'
Jeśli chodzi o demotywatory, to mnie najbardziej demotywują wasze wypowiedzi. Aż przykro się człowiekowi robi, kiedy dowiaduje się, że inni uważają jego pasję za ciotowatość. Naprawdę. A jeśli chodzi o bohaterów... uważam sama osobiście, że z moich znajomych z ZHP wielu potrafiłoby w razie niebezpieczeństwa stanąć ramię w ramię pod Wieżą Spadochronową i bronić Polski, tak jak to robili harcerze kiedyś.
Jeśli chodzi o demotywatory, to mnie najbardziej demotywują wasze wypowiedzi. Aż przykro się człowiekowi robi, kiedy dowiaduje się, że inni uważają jego pasję za ciotowatość. Naprawdę. A jeśli chodzi o bohaterów... uważam sama osobiście, że z moich znajomych z ZHP wielu potrafiłoby w razie niebezpieczeństwa stanąć ramię w ramię pod Wieżą Spadochronową i bronić Polski, tak jak to robili harcerze kiedyś.
Nie wtrąam się w fakt "jakie to teraz jest nasze polskie harcerswo". Jednaj uważam, że tym samym tropem myślenia można powiedzieć, że każdy Niemiec do dalej nazista...
Jeśli do puszki po piwie nalejesz wody, to pomimo iż opakowanie będzie to samo, woda nijak nie stanie się piwem.
Zrezygnowałem z harcerstwa po 4 latach, ponieważ zawiodłem się na prezentowanym tam poziomie oraz na rażących przypadkach dezorganizacji (nawet we obrębie hufca).
Kiedyś - może tak, jak scoutci. Teraz - zbierają kase pakując zakupy w supermarketach by pojechać "pod namiot". (tylko że w większości namioty są rozbijane przy budynkach ze stołówką i toaletami.)Jeszcze trochę i będą sprzedawać ciasteczka. Już wole pojechać na całodniowy zlot ASG, albo wybrać sie na jakiś survival.
Człowieku zapewne widziałeś harcerzy ZHR, organizujemy akcje zarobkowe żeby mieć za co kupić drogi sprzęt (zazwyczaj odkupywany od WP). Secundo - z racji swojego młodego wieku ZHR ma 0 (słownie ZERO) placówek wypoczynku stałego, co obala twoje teorie.
Survival - wiem o nim pewnie więcej niż połowa pro koxów z teamu asg, czemu? Miesiąc w Bieszczadach z nożem manierką i krzesiwem. Może tego nie widać ale robimy naprawdę wiele rzeczy przy których inne organizacje wymiękają :)
Harcerze ciotowaci O.o Chyba sobie kpicie... Założę się że nikt z was nie wytrzymał by obozu i nie wytrzymali byście 5 min na baczność.... Gdyby nie te "cioty" To nie wiadomo czy mówił byś teraz po polsku
No to może powiedzcie szczerze, co Wam nie podoba się w dzisiejszym harcerstwie. Kiedy pytam się kolegi czemu uważa, ze harcerstwo jest ciotowate odpowiada: "yyyyyyy... Bo tak i już". Znajdźcie jakiś konkretny powód, może harcerze czegoś od Was się naucza. Moze dzięki Wam dopracujemy nasza organizacje...
Pitolicie na gitarze,smażycie kiełbaski przy ognisku,robicie sobie debilne zabawy w lesie,a lansujecie sie conajmniej,jakbyscie byli survivalowcami.Starczy powodow? Czy mam jeszcze dodac oczywisty "ciotowaty uniform"? Co z tego,ze nie nikt nie kaze wam tego ubierac,jak chocbys ty sie w to nie ubral,tak obok ciebie idzie 20 osob ubranych wlasnie w te pedalskie uniformy,przez co jestes sam rozpoznawalny jako ciota;-)
"a lansujecie sie conajmniej,jakbyscie byli survivalowcami." Byles kiedys na obozie harcerskim? Ale tak przy okazji, to pierwsze slysze, ze harcerze uwazaja sie za survivalowcow.
"Pitolicie na gitarze,smażycie kiełbaski przy ognisku,robicie sobie debilne zabawy w lesie"
No i co? Zabronisz nam? Mamy lepsze rzeczy do roboty niz pitolenie na komputerze. No sorry, ale to jest chyba lekka przesada...
Tak się sklada, że od pewnego czasu sam jestem harcerzem. Trzeba przyznać, że wiele zależy od drużyny. Są takie, w których uczy się survivalu i szkoli się ludzi w zakresie dzialan specjalnych (pod okiem doswiadczonych instruktorow) i takie, gdzie godzinami przesiaduje się przy ognisku grajac na gitarze. W każdym razie, wolę nawet byle jakiego harcerza od tępego dresa :)
Jakim to trzeba być deklem - harcerzem,żeby chociaż próbować być,jak szare szeregi? Wtedy mogles sie nauczyc przetrwania.Dzisiaj nauczysz sie w tej "instytucji" zjesc dobra kielbaske z ogniska.Chetnie bym was wyslal z 2 puszkami konserwy turystycznej,nozem do nieznanego lasu i zostawil na 5 dni.
Harcerstwo zreszta nie tworzy zadnych zasad.Zasady sam sobie tworzysz.Jezeli zobaczysz po drugiej stronie ulicy starsza Pania z ciezkimi torbami,to wtedy ty sam decydujesz czy jej pomoc,czy tez nie.Harcerstwo w niczym nie pomaga.Przyznam sie,bylem w harcerstwie jakies 2 miesiace.Dobre 6-7 lat temu.Niczego nie wynioslem pozytywnego.Survival tworzy w tobie zasady.Kiedy jestes sam,bez wiekszych szans na przezycie.Survival cie uczy,zebys w trudnych chwilach zaczal myslec schematycznie i madrze.To jest nauka,a nie spiewanie "hej sokoly!"
Tak, dalej uwazam ze terazniejsi harcerze to cioty, degeneraci, nie mowie ze wszyscy ale wiekszos nie maja dobrch wzorow kiedys naprawde bylo harcerstwo, a teraz banda jak juz ktos napisal upijajacyh sie do cna gowniarzy
Bardzo mi sie podoba twoj demot niestety TAK harcerze to cioty
Kiedys to co innego dzis bez sprzetu od rodzicow za min 2000pln gowniarze sami do lasu nie wejda...zenada nie harcerze
Za to Ci na zdjeciu...Szacunek[']
Bardzo mi sie podoba twoj demot niestety TAK harcerze to cioty
Kiedys to co innego dzis bez sprzetu od rodzicow za min 2000pln gowniarze sami do lasu nie wejda...zenada nie harcerze
Za to Ci na zdjeciu...Szacunek[']
Harcerstwo kształtuje charakter i wpaja młodym ludziom pewien wzorzec osobowy. Nie chodzi zaraz o oddawanie życia lub inne tego typu heroiczne wyczyny, a o bycie dobrym człowiekiem, obywatelem i bliźnim.
ZHP dzisiaj a kiedyś to zupełnie inna bajka, dzisiaj to banda rozwydrzonych dresów ukrytych pod płaszczykiem wychowania zgodnie z naturą i taki tam bullshit. Byłem w harcerstwie to wiem.
ZHP dzisiaj a kiedyś to zupełnie inna bajka, dzisiaj to banda rozwydrzonych dresów ukrytych pod płaszczykiem wychowania zgodnie z naturą i taki tam bullshit. Byłem w harcerstwie to wiem.
pfff... znam kilkunastu "harcerzy" i mogę z ręką na sercu powiedzieć że dzisiejsze harcerstwo to nie jest to samo co za czasów szarych szeregów... harcerze łamią najczęściej jeden z wielu punktów regulaminu... piją i palą... jest to przykre gdyż wszyscy harcerze są przodkami np.: właśnie szarych szeregów... oczywiście są harcerze którzy stosują się do przysięgi którą złożyli, lecz ich stosunkowo mało....
Tak. Kiedys harcerstwo bylo calkiem inne. Jak ktos to napisal "Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole." A dla czego tak jest?? Bo ludzie uwazaja, ze nie beda sie znizac do tak niskiego poziomu jak harecerstwo. Wszyscy stali sie nagle tacy nowoczesni, a harcerstwo staromodne. Sama zaluje ze z powodu braku czasu musialam zrezygnowac z niego. Nie rozumiem dla czego uwazacie ze byc harcerzem to sie rowna byc ciota. Zal mi ludzi ktorzy oskarzaja harcerstwo o rozne rzeczy, i nie maja pojecia co to znaczy byc prawdziwym harcerzem...
Co do ciotowatości harcerzy: fakt, niektórzy są ciotowaci. Ale jest wielu, którzy mają jaja jak berety.
Co do picia i palenia: znam kilkuset harcerzy i harcerek z ZHR i tylko dwójka z nich pija czasami alkohol a jeden notorycznie.
Pamiętajcie, że dzisiejsze harcerstwo to nie tylko jedna organizacja.
Co do prądu i Toi- Toi na obozach - jest to wymóg sanepidu,
sam wiem, ze harcerze togo nienawidzą wiedz nie mówcie ze to już nie to samo co kiedyś.... kiedyś harcerstwo liczyło 3mln członków i działanie takiego organizmu mijało się z celem.
Najczęściej ludzie, którzy mówią o nich nieprzychylnie posraliby się po jednej nocy spędzonej w lesie.
Harcerstwo to nie survival - jeśli to łączysz to jesteś dla mnie idiotą bo nie znasz jakichkolwiek założeń idei harcerskiej.
Mam jedna prośbę: jeśli jeździcie po harcerzach to fajnie... tylko zanim to zrobicie porozmawiajcie z jakimś instruktorem albo starszym harcerzem i zastanówcie się czy potrafilibyście robić coś, co robią oni...
A moze to przypadkiem Ty jesteś ciotowaty bo nie potrafisz jeśc mrówek, pływać w środku nocy po jeziorze i robić na nim ognisko, pójśc do lasu na 24h mając tylko n.óz zapałki i pałatkę. Może to ty jesteś CIOTOWATY/A bo nie masz własnego systemuy wartości.
Gadajcie zdrowo. ;] Harcerstwo rox! Ach... Pionierka obozowa :D Chatka Robinsona, Słoneczko!
A wiecie że łatwiej dostać pracę jeżeli jest się Instruktorem Harcerskim? ;]
dla mnie harcerstwo to powód do DUMY. Czystej dumy i to właśnie przez to, że istniały Szare Szeregi, że Harcerze bronili Wieży Spadochronowej, że oni się nie bali robić czegoś, czego bali się cywile.
Jestem dumna i szczęśliwa, że 8 lat jestem w ZHP i nie mam zamiaru odchodzić przez to, że ludzie mają bezsensowne stereotypowe zdanie na temat harcerstwa przez bandy kretynów, którzy tą organizację zamieniają w pretekst do chlania, jarania i ćpania na tzw. "bibakach" i obozach, które z ZHP nie mają nic wspólnego.
Pozdrawiam harcerzy :)
Czuwaj! Wracając jeszcze do naszej dyskusji, kompletnie nie rozumiem, czym - Waszym zdaniem - mogliby się zająć harcerze w czasach takich jak te, kiedy wszystko jest sterylne, nadzorowane i jeszcze ten śmieszny Sanepid, którego zwykle boi się cała kadra. Nieważne, czy harcerze gotowaliby w kuchni i chodzili do toi - toiów, czy siedzieliby w lesie bez namiotów, śpiąc w zrobionych przez siebie szałasach - i tak byliby dla Was ciotami, bo zajmowaliby się bzdurami, marnowaliby czas na jakieś debilne pląsy w polskich lasach zamiast zabrać się z kumplami i pojechać na jakąś zaebiście lanserską wycieczkę na Teneryfę albo Wyspy Kanaryjskie. ZAWSZE byłoby źle.
Pedały! Jak wogóle można się zgodzić na taki strój!? Wogóle zaszczepianie patriotyzmu w tym kraju to jakiś absurd! Moim zdaniem patriotyzm = kretynizm. Wyjeżdzam stąd najszybciej jak się tylko da i mam nadzieję , że moje życie potoczy się tak, że nigdy tu nie wróce! Miałem parę razy doczynienia z zhp... Banda pedałkowatych zwolenników biegania po lesie! Taka leśna odmiana dzieci neo :) Ogolnie masakra!
Lepiej iść do Związku Strzeleckiego (www.zwiazek-strzelecki.pl) niż do ZetHaPu. Tam przynajmniej jest prawdziwy rygor, dobre szkolenie, regulaminy jak w Wojsku Polskim, a wychowanie patriotyczne na poziomie. Jak kogoś to kręci to tam na pewno się lepiej zrealizuje w służbie ojczyźnie.
CZUWAJ! haha stefanie RYGOR I REGULAMINY to nie wszysktko, ale jak widac wiekszosc piszacych tutaj to neizwykloe płytkie osoby. Wysła was wszystkich na oboz to byscie w gacie narobili! pozdrowienia dla WSZYSTKICH prawdziwych harcerzy... tylko oni wiedza jak jest naprawde...
"Bardzo mi sie podoba twoj demot niestety TAK harcerze to cioty Kiedys to co innego dzis bez sprzetu od rodzicow za min 2000pln gowniarze sami do lasu nie wejda...zenada nie harcerze Za to Ci na zdjeciu...Szacunek[']" pojechałem na 2 tygodnie do lasu niemając nawet latarki... zastanów się co piszesz.. i pojęcia nie mam, co byś chciał kupić za 2 koła..
Teraz tak... kiedyś byli prawdziwymi obrońcami, teraz to tylko pedzie w obciachowych mundurkach, nie porównuj ich do obrońców ojczyzny, ty pewnie razem z nimi srałbyś po gaciach...
Zgadzam się z blablabla821, a picie było w ZHP (ci nie pijący, nie palący, wyszywali sobie na mundurach 10, dlatego że przestrzegają 10 punktu prawa harcerskiego) , dlatego powstał odłam ZHP, ZHR.
OK, każdy, kto napisał że "gdybym ich wysłał do lasu z tym i tym i tym". Niech sam się zastanowi, czy by przetrwał. Bo wątpię. Co do picia i palenia. Niech dołączy do jakiejś drużyny, pobędzie trochę, i oceni, a nie pieprzy głupoty z Onetu. Prąd w namiotach i Toi - Toi'e? Ostatnio, mieliśmy Toje, dlatego że... (UWAGA!) byliśmy w lesie krajobrazowym, i nie mogliśmy kopać, a prąd, to albo podczas BIWAKÓW (nie mylić z obozem), albo jak sanepid coś sobie wymyśli. Prysznice? Nie, my się myjemy w sanitarkach, a wode bierzemy z jeziora (nosimy ją w miskach), myjemy się też, po prostu kąpiąc się w jeziorze (raz się myliśmy pod prysznicami, kiedy podczas fali, poszliśmy do zuchów). Porównywanie dzisiejszego harcerstwa do Szarych Szeregów (Legionów)? Nie da się, bo wtedy była WOJNA. A każdy kto myśli że harcerstwo jest ciotowate, powiem mu jedno: "Goń się". Czuwaj!
"a picie było w ZHP, dlatego powstał odłam ZHP, ZHR"
a to ciekawą masz historię :D
jak można oceniać ludzi po ubiorze?
jak można oceniać grupę ludzi po sposobie integracji?
większość z was nie jest watrta nawet tyle co wasze komentarze...
Uważam się za patriotę, biorę udział w obchodach świąt państwowych, znam wielu harcerzy. Nie są dla mnie wzorem nie z powodu 'ciotowatości', ale dlatego, że są hipokrytami. W grupie zawsze będą grzeczni, nie będą przeklinać, nigdy nie mieli w ustach alkoholu, nie zapalili papierosa. Na osobności to już inna bajka.
I błagam, nie róbcie tu takich antagonizmów, że albo ktoś jest harcerzem albo dresem spod bloku. Są inne opcje, o wiele bardziej wartościowe.
nie ma niczego piękniejszego niż harcerstwo. ciotowaci?? bo?? bo sie modlą?? no noszą mundury?? bo pomagają innym? jeśli wam to przeszkadza to sie ciesze że macie o nas złe zdanie, bo oczywiście znacznie lepiej jest gdy młodzież siedzi pod blokiem i pali jointy, wy nic o harcerstwie nie wiecie, to jest wspólnota, przyjaźń, wartości ale być może rzeczywiśie w dzisiejszych czasach to ciotowatość, przykre
Powiem tak - odeszłem z drużyny, a w zasadzie odszedł człon zastępu męskiego - czyli 3 nas, doświadczonych w wieku +18. Dlaczego? Dla tego, że nie bawiło nas udawanie czego kolwiek. Tu zbiórki, mundury, krzyże, ideały - po zbiórkach imprezy, alkochol, zielsko, zabawa etc. Po prostu nie bawiło nas czego kolwiek - lepiej nie być w harcerstwie niż je kompromitować. Powiedziałem sobie, że jeśli dojrzeję do tego by wybrać jedno z dwóch, imprezowanie czy ideały to wrócę. I myślę, że mądrze zrobiłem, chociaż brakuje nocnego włóczenia się po lasach, biwaków gdzie trzeba było przejść x kilometrów czasami z dwoma ciężkimi plecakami - bo ktoś za młodsze dziewczynki musiał je nosić, jakiejś edukacji, której się nie spotka w szkołach etc. Ale życie życiem. Dla mnie harcerstwo jak najbardziej na +, demot też na + :-) pozdrawiam zrzeszonych.
Tez jestem harcerzem i wiem ze niejednemu z Was cwaniaki za 5zl dal bym po ryju :) Zal mi dzieci neo dac Was na jedna noc do lasu i byscie robili pod siebie ze strachu ;] Taka prawda ze poza klikaniem w klawiature nie umiecie nic i to jest smutne ze w spoleczenstwie funkconuja takie łajzy :) Pozdrawiam wszystkich harcerzy i harcerki a za dzieci neo bede sie modlil zeby Bog dal wam rozumu chociaz troszke.
A harcerstwo uczy bardzo wielu rzeczy i nie chodzi tylko o survival... Uczy najrozniejszych technik rozwija twoja osobowosc mozna by wymieniac bez konca ale wiem ze DEBILE i tak tego nie zrozumiecie :)
po 14 latach w ZHP jestem w stanie stwierdzić z całą pewnością: WSZYSTKO zależy od drużyny. jeżeli ktoś źle w tym temacie trafił, szczerze mu współczuję i życzę więcej szczęścia w przyszłości (o ile nie wymiękł i się nie poddał :P )
pozdrawiam! pwd/HO :)
ciotowate ? pojechalibyście kiedyś na PRAWDZIWY harcerski obóz albo chociaż biwak już byście tak nie myśleli nawet nie wiecie jak harcerze potrafią się bawić
prawdziwy harcerski obóz - po 2 dniach nie zmieniasz bielizny, po tygodniu przestajesz się przejmować że śmierdzisz, po 2 tygodniach w ogóle się nie myjesz... xD Ale na prawde jest fajnie..
Zgadzam się z voopeem. Jestem drużynowym drużyny, w której jestem od samego początku. I chociaż wtedy źle się działo w mojej drużynie, to wyprowadziliśmy drużynę na prostą. A jeśli ktoś trafił do takiego, a nie innego środowiska, to zamiast narzekać, niech próbuje coś zmieniać, bo się da, tylko trzeba chcieć. Tego uczy dziś harcerstwo, i pomaga w życiu. No i mam przyjaciół, którzy są czymś więcej niż kolejnymi setkami na n-k, na których mogę liczyć.
A jak ktoś się nie zna, to współczuję.
Ludzie kierujący się stereotypami...Tak to wy. W życiu nie byliście w harcerstwie ale ''napiszę, że cioty bo tak słyszałem'', ''Idiotycznie wyglądają w tych mundurach'' piszcie co chcecie ale dla każdego harcerza to powód do dumy. Jeśli ktoś uważa, że harcerze to cioty to po prostu ma ograniczony zasób myślenia. Gratuluję też tym którzy nie wiedzą co to patriotyzm. Jedźcie do Ameryki wpierdzielać hamburgery aż sie w drzwiach nie zmieścicie a w między czasie zobaczcie jakimi oni są patriotami. Ile narodowych flag wisi na ich domach. Mam nadzieję, że się wam zrobi wstyd. Najbardziej wartościowymi ludźmi jakich znam są właśnie harcerze. CZUWAJ!
wkurzający jest fakt że ktoś zobaczy jedną jakąś z lekka żenującą drużyne bez zasad i już powstanie jego zdanie o ogóle, jakim są harcerze. W moim hufcu istnieją praktycznie wszystkie wartości i zasady o których pisze się poniżej jako o wymarłych- więc nie oceniajcie wszystkiego tak pochopnie.
Najbardziej żałośni są Ci którzy w harcerstwie nie byli, spędzają wolny czas na ławce w parku z piwem w ręku a póżniej komentują.
nie chodzi o to, że "to juz nie jest to samo harcerstwo co kiedyś", te ideały nadal są żywe, takie obozy, gdzie prócz lasu i jeziora nie ma nic też są i wiele innych rzeczy przetrwało!!!!!!!!!!!!!!!... problem w tym, że harcerstwo stało się bardziej popularne i przyjmuje się tam bylekogo...z bylejakich ludzi z bylejakimi ideałami bylejakie drużyny...proste:)
No nie powiem, ciekawe wypowiedzi... tylko, widze że większość nie ma nawet pojęcia o harcerstwie. Było wiele powiedziane, drużyny są różne jak różni są ludzie. Dlatego tym, co mieli kontakt z tymi "gorszymi" współczuję. Tak się składa, że jestem harcerzem, ale harcerzem wodnym (pewnie wielu z was nawet o tym nie słyszało). Drużyna do której należę, to pierwsza drużyna wodna na Śląsku, więc tradycje ma. Nie ma u nas jakiegoś picia czy palenia na obozach- jest to karalne.
Co do samych obozów często bywa tak, że to rodzice(nie wszyscy) robią problem- "jak to przecież moje dziecko musi się kąpać pod prysznicem" (wiadomo, że harcerze są w różnym przedziale wiekowym).
Nasza drużyna, głównie stawia na wodę. Dzięki harcerstwu, jestem ratownikiem wodnym, mam patent żeglarza jachtowego, a ostatnio zrobiłem nawet sternika(zobaczcie sobie gdzieś wymagania). Byłem na kilku rejsach morskich, nauczyłem się co to znaczy MORZE i żywioł. Dowiedziałem się co znaczy prawdziwy spływ.
Nauczyłem się jak należy dabać o sprzęt wodny.
Co do samych MUNDURÓW różnią się one od innych. Mamy czarne spodnie, czarne berety i niebieską/granatową bluzę z kołnierzem (odsyłam do linku): http://www.wodniacy.zhp.pl/indexfaa8.html?module=CMpro&func=viewpage&pageid=65&expsubid=3
Tak naprawdę to czy harcerze są patriotami okazałoby się w momencie kiedy kraj byłby zagrożony, napewno byli by tacy, którzy broniliby państwa i tacy którzy by uciekli. Zawsze tak jest.
Nie nawidzę, czegoś takiego jak ktoś bierze wszystko ogólnikowo i kieruje się stereotypami.
Poza tym jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje.
Co do demotywatora, to nie jest najlepszy. Bo nie można porównywać teraźniejszego harcerstwa (w czasie pokoju) do tego z czasów II wojny światowej.
P.S
Poczytajcie sobie dokładnie o harcerstwie!
Wiecie jest jeszce zhr ktory ma inne zwyczaje... on jest przystosowany do puszczanstwa tzn. ma jakies sprawnosci ze np. zostajesz na 24 h w lesie i musisz zbudowac szalas i takie tam dlatego zhr jest lepsze bo z tego co slyszalem zhp jak ma oboz to ma wszystko prad, namioty rozstawione na betonie. W zhr sam wszystko robisz namioty itp.
Harcerstwo przed wojną wyglądało podobnie do dzisiejszego więc nie wiem o co wam chodzi mówiąc że się zmieniło. Szare Szeregi były już formą wojska które brało udział w walkach. Zatem jak macie zamiar porównać SzSz i ZHP skoro te organizacje miały różne cele?
Też jestem harcerzem i ciesze sie że jestem inny niz inny, że mam gdzie uciec od codzienności.
Hmm... Wygląda na to, że ZHP faktycznie się zmienia. Niestety w wielu miejscach jest źle, ale:
- Harcerzem można nazwać tylko kogoś, kto jest hardy (skąd nazwa) i kto uczył się tego w prawdziwych polowych warunkach
- harcerstwo a Harcerstwo przez duże ,,H" to dwie różne rzeczy.
Obóz Harcerski to właśnie obóz, na którym jest surowy rygor i dyscyplina, warunki są iście nieludzkie, a braterstwo i przyjaźń są ważniejsze niż jedzenie
Natomiast obóz harcerski (czy raczej kolonia, zajęcia dodatkowe z w-f'u i WDŻ'u) to obóz, na którym młodzież robi co chce, w przerwach natomiast wykonuje z mniejszym lub większym zapałem polecenia kogoś starszego...
- Najprostszym testem, żeby sprawdzić, czy harcerz jest Harcerzem to pozostawić gościa (lub gościównę) jesienią po 23:30 bez latarki w lesie, a najlepiej w puszczy, dając mu (lub jej) jedną zapałkę, draskę i nożyk, potem pojechać do umówionej miejscowości. Jeśli wróci (o ile przedtem nie powie ,,dobra, żartowałem/am") przed świtem, to chylcie czoła przed nim (lub nią). Albo sami to wykonajcie.
Jeśli Harcerstwo, to przez duże ,,H" jest ciotowate, to sami się zapiszcie do jakiegoś oddziału godnego nazwy ,,Harcerski", a przekonacie się po paru godzinach kto tu jest ciotą... Albo może lepiej zerknijcie do lektur szkolnych i wyłówcie ,,Kamienie na Szaniec" Aleksandra Kamieńskiego ;)
jestem w harcerstwie już 7 lat, czasy się zmieniły ale priorytety zostały te same. Wielu z tych ,którzy się tu nabijają z ZHP nie przetrwało by kilku dni na obozie wolnym. Taka prawda, myślicie, że tacy twardziele z was, spędzacie połowę życia przed komputerem i zadowoleni. Nigdy tak naprawdę nie spotkaliście się z jakimkolwiek wyzwaniem, trudnym wyborem, pokonywaniem własnych słabości. Tego właśnie uczymy się w ZHP i jeśli takie coś jest według was ciotowate to spróbujcie sami. Może i czasy się zmieniły ale jestem pewna, że w razie potrzeby pojawili by się tacy, którzy staną w obronie kraju. A na obozach harcerskich coś takiego jak alkohol nie występuje. Przykro mi słysząc takie rzeczy ale nauczyłam się, że z reguły mówią to ludzie, którzy są słabi bo wiedzą, że sami rady sobie by nie dali dlatego gnoją tych którym się udało...Jestem dumna ze swojej drużyny i z tego, że jestem harcerką. Czuwaj!
Dobra kur|wa śmieszni jesteście harcerzyki, porównywanie dzisiejszych harcerzy-lamusów-alkoholików do odważnych Szarych Szeregów to już lekka przesada. Pokonywanie własnych słabości ? taaaaaa, no w sumie strach przed piciem wódki na obozie to trzeba go pokonać. Ja nie jestem idiotą żeby palić ognisko albo sobie biegać po lasku jak jakieś dziecko. Sram na to wasze harcerstwo, jesli chce sie byc naprawde twardym to sie idzie do woja, a nie do jakiejś pijackiej druzyny. Powiedzcie mi co to za wyzwanie to harcerstwo ? Większym wyzwaniem jest uprawiać wspinaczkę, ćwiczyć skoki spadochronowe, jeździć na crossach lub na Quadach, skakać na bungee, wojsko, ćwiczenie sportu walki i wiele innych.
Harcerstwo... Szkoła cfaniaków i alkoholików taaa....
A kto Ci powiedział, że harcerze się nie wspinają i jeżdżą na quadach?! To pomaga rozwijać w młodych ludziach zapału do poznawania świata i pokonywaniu własnych słabości to świetny start.W ten sposób własnie wielu byłych lub aktualnych harcerzy stawia sobie takie wyzwania jak skok ze spadochronu czy wspinaczka. Nie znam drużyny w której są sami pijacy .
@jacus1919
Kolejny Bear Grylls się znalazł. Naczytał się onetu, plotki, i itp. Jeszcze jakimś cudem nie widziałem ani nie słyszałem o harcerzu-pijaku.
@szkielas
Właśnie na odwrót, harcerstwo jest coraz mniej popularne, młodzi zatapiają oczy w komputerze, a granie to ich jedyne zajęcie.
Co to wogóle jest, jakis konkurs, kto jest twardszy? Kto jest bardziej męski? Dajcie spokój, dzieci. Harcerstwo to głównie wychowanie,wpajanie pewnych zasad, których wielu nie rozumie. Do cholery, obóz wolny to nie ma być jakieś ciężkie i bolesne przeżycie. To ma być przeżycie, które uczy i rozwija.A także pozwala na pokonanie swoich słabości, ale nie chodzi tu o brak odwagi. Jeśli to jest wasza definicja ciotowatości, to powodzenia. Może będziecie w przyszłości na własne dzieci wołać "cioty". Tak, rzeczywiście harcerstwo w czasie wojny i harcerstwo teraz różnią się bardzo. Ale to dlatego, że w czasie wojny harcertwo pełni trochę inną rolę. Cele harcestwa teraźniejszego jest dzieci wychować tak, aby w razie wojny,w razie utraty niepodległości chroniły polskość.
A , czy w drużynie panuje rygor czy samowolka zależy już od drużynowego.
Harcerstwo nie ma być "hardkorowe". Nie zostało stworzone po to,by harcerze chwalili się innym , czego to oni nie zrobili.Ma uczuć honoru i patriotyzmu w społeczeństwie, w którym te słowa utraciły znaczenie.
A co do picia na obozach,to nie popadajmy w ekstremizm. To nie jest tak,że jest ognisko , i cały obóz włącznie z 10-latkami jest nawalony. To się zdarza, ale nie jest jakimś problemem. Wogóle, 10 prawo harcerskie mówi o abstynencji, ale to tak jak z poszczeniem w piątki w chrześcijaństwie. Jedni nigdy w piątek nie zjedzą mięsa, inni czasami, a inni zupełnie olewają poszczenie.
Ludzie wyrobili sobie taki, a nie inny stereotyp bo co? bo harcerze chca pomagać, dobrze sie bawić? bo nie siedza wiecznie przed kompem, czy łażą i chlaja pod mostami?
Założe się, że każdy z was gadał nie raz z harcerzem nawet o tym nie wiedząc i miał dobrą opinie o tej osobie...
Do tego trzeba pamiętać, że KAŻDA drużyna jest inna, wszystko zalezy od tego kto ją prowadzi i jak... Patrząc na mój przypadek działamy super, a na swoim koncie mamy mnóstwo osiągnięć min. wygrywając mistrzostwa sportowo-obronne z różnymi klubami wojskowymi i strzeleckimi, organizacjami szkolnymi itp. jako jedyni startujący harcerze... I kto tu jest ,,ciotą,, przegrywając z harcerzykami ???
Wiele osób tak uważa, przychodzą na zbiórke sprawdzić i się pośmiać, a zostają na wiele lat...
Heh to niestety prawda że harcerzy od ciot wyzywaja osoby ktore nigdy z harcerstwem nic wspolnego nie mialy...dlaczego niektorzy tak twierdza? bo harcerze pomagaja ludziom, potrafia świetnie się bawic nie robiac przy tym nikomu nic zlego?
Wszyscy jadą po ZHP, bo uważają, że jak ktoś jeździ w mundurkach itp. to cioty. Ale wyciągnę was z błędu.
PO pierwsze w mundurach nie jesteśmy cały czas(sporadycznie), bo to tylko taka tradycja. PO drugie, czy wy (którzy uważacie, że harcerze to cioty) myślicie, że tak nazwiecie organizacje, to jesteście fajni? Zastanówcie się kto lepszy:
Harcerz znający samarytankę, gotowy w każdej chwili udzielić pomocy?
Kibol, który w razie zaistniałej sytuacji po prostu ucieknie, albo jeszcze go wyśmieje. Nie uważam, że wszyscy harcerze są dobrzy, bo drużyn jest dużo i dużo ludzi i ciężko tak nad wszystkim zapanować. Nie uważam, że jak ktoś nie jest z ZHP, to nie jest porządnym człowiekiem, ale na pewno nie jest od niego lepszy jakiś chuligan z podwórka, który zaczął palić w wieku 6 lat, pić w wieku 7, i napadaćna kioski w wieku 13.
Poczytałem te komentarze i włos się na głowie jeży. Ludzie, wy nie macie pojęcia czym jest harcerstwo! Pisaniem bzdetów staracie się dowartościować? Pojedź jeden z drugim bohaterze na prawdziwy obóz harcerski to jaja ci zmiękną. Łatwo na kogoś pluć trzymając piwo w jednej ręce a w drugiej fajkę. Jesteście fajni? Jesteście żałośni.
Sram na te wasze przykazania i prawa harcerskie harcerzyki. Chcecie się lansować szarymi szeregami to to róbcie sram na to, i tak nigdy nie byliście ani nie będzieie odważni jak oni. A ja nie siedzę caly czas przed kompem.
tmsznwk - czepiając się szczegółów, na prawdziwym harcerskim ognisku NIE piecze się kiełbasek. ale to już mało ważne.. najbardziej boli to, że większość tych komentarzy piszą ludzi, którzy na prawdę NIGDY nie mieli styczności z harcerzami. dla mnie noszenie munduru to przywilej, jestem dumna z tego, że na piersi moge nosić krzyż harcerski. w ZHP przeżyłam swoje najlepsze chwile(i dalej przeżywam) nauczyłam się szacunku dla siebie, innych, zrozumiałam, że życia daje coś tylko wtedy gdy jest służbą. wcale nie wyśmiewają sie ze mnie w szkole. wole jeździć na biwaki i obozy z ludźmi, którzy są dla mnie jak druga rodzina, niż siedzieć pod blokiem i pić piwo, ewentualnie sterczeć przed monitorem. ale nie w każdej drużynie panuje taka atmosfera, wszystko zależy od tego, gdzie się trafi. jednak mimo wszystko jestem DUMNA z tego, że moge nazwać się harcerką. czuwaj.
a wiec tak.
jestem harcerką od lat 6.
nie wiem o co chodzi, gdy ktos pisze, że już nie ma prawdziwego harcerstwa, że prąd w namiotach, prysznice itd.
na naszych obozach nie ma czegoś takiego jak prąd, a wodę, jeśli chcemy mieć ciepłą to musimy sobie zagrzać w parniku. ale trzeba pamiętać, że w harcerstwie nie chodzi tylko o fajne obozy i dobrą zabawę. ja przez te kilka lat wiele się nauczyłam i mam się czym pochwalić jeśli chodzi o moją wiedzę historyczną i harceska.
Ci co nigdy nie poznali smaku harceerstwa nie powinni się wypowiadać, bo nie wiedzą co to praswdziwe życie. dopiero
będą się tego uczyć, podczas, gdy my będziemy radzić sobie w życiu. nie wiem jak ktoś może nazwać harcerza ciotą. to nie do pomyślenia. trochę ponad pół wieku temu harcerze masowo ginęli w walce o Polskę, po to żebyście wy mogli urodzić się w wolnym kraju, który będzie nazywany Polską, a nie Niemcami. Napewno nie poejrzewali nawet jaki brak szacunku bedą okazywać im ich rówieśnicy za ok 70 lat.
Gdyby teraz wybuchła wojna, to my - harcerze poszli byśmy walczyć, my wiedzielibyśmy co robić, jak się zachować.
Wy, uwarzający nas za 'cioty' siedzielibyście zamknięci w domu czekając, aż przyjdą was rozstrzelać.
Czy nadal uwarzacie, że harcerze to frajerzy ? jesli tak, to nigdy nie chciałabym mieć z wami żadnego kontaktu. uważam was za pozbawionych wszelkiej wiedzy i wyobraźni.
Jeśli nigdy nie działaliście w harcerstwie, to nie macie prawa się na ten temat wypowiadać.
Te komentarze typu:"Tak nadal tak uważam" są dosyć niepokojące.
Myślicie że dzisiejsi wędrownicy i harcerze nie broniliby Polski gdyby była taka konieczność?
Osobom które mają takie wyobrażenie powiem tyle:
Oni przysłużyli się Polsce oddając na jej ołtarzu największy dar jaki mieli, własne życie.
Dzisiaj Harcerz może pomagać Polsce rozwijając swą Pasje i swoje zainteresowania.
Uczyć się historii, czy w końcu wyrabiając swoje indywidualne podejście do rzeczywistości.
Tak jestem Harcerzem (ZHR, Zastępowy) i widzę że kiedy pomagam młodym w sprawach wyżej wymienionych to robię coś naprawdę więcej od przeciętnego blokersa.
Na koniec dodam że jeśli wybuchnie wojna spotkać mnie możecie na barykadach.
A dodam jeszcze link do pewnej piosenki.
Proszę osoby które chcą zamieścić komentarz typu "Tak.." o przesłuchanie tego http://www.youtube.com/watch?v=FiQFc-aeNLg
Z góry dziękuje.
Czuwaj! Cały czas powtarza się tu skrót ZHP :)
Jeden świat jedno przyrzeczenie, istnieją też inne organizacje choćby ZHR w którego szeregach służę Bogu i Polsce od ponad 6 lat :)
Nie wiem jak u was ale u mnie zachowano przedwojenną formułę przyrzeczenia w której zawarta jest deklaracja poświęcenia życia na ołtarzu Ojczyzny w imię jej wolności i suwerenności.
Wszystkim którzy chcą złożyć przyrzeczenie te słowa dają dużo do myślenia, czy wy odważylibyście się dać taką obietnice?
Jestem harcerzem i jestem dumny z tego, że noszę mundur harcerski. Inni mogą myśleć o harcerzach ''ale coty'' i się z tego śmiać, ale nigdy nie byli na obozach harcerskich i nie wiedzą jak to nim być. Czuwaj.
Jestem harcerką i jestem z tego DUMNA!Jestem DUMNA z mojego munduru , z tego że nie spędzam wakacji na koloni , na której nie można się ruszyć z pokoju . A tych którzy się śmieją z harcerzy zapraszam na zbiórkę , obóz biwak etc.
nie wiem czemu większość cweli myśli że harcerze(w tym ja) to banda nieokrzesanych pijaków i ćpunów. naszymi podstawowymi wartościami jest walka z jakimikolwiek nałogami.
Uważacie, że każdy harcerz z urzędu jest zajebisty, bo ich poprzednicy za okupacji prowadzili działalność podziemną? Równie dobrze moglibyście posłać do gazu całą Bundeswehrę, w końcu ich ojcowie i dziadkowie mordowali Słowian i Żydów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 maja 2010 o 23:53
Jeśli nie zauważyłaś, nie jeżdżę po harcerzach, tylko po głupich stereotypach powstających, bo ktoś tam kiedyśtam. Wniosek? Chcesz coś zmienić - zacznij od siebie.
Jak już było tu niejednokrotnie wspomniane, większość ludzi, którzy piszą tu o tym jakie to ciotowate jest harcerstwo, nie ma i nigdy nie miało z nim nic wspólnego. Co do tych, którzy twierdzą, że tak nie jest... Uważam, że jest zasadnicza różnica między chodzeniem na zbiórki, albo jeżdżeniem na obozy z drużyną harcerską, a byciem harcerzem. Jeśli spotkaliście się z drużynami, w których ludzie pili lub palili, to wiedzcie, że na pewno nie można oceniać tak harcerstwa jako ogółu. Wygląda to dokładnie tak samo, jak w każdej innej organizacji. Są osoby, które wyłamują się, robią coś czego nie powinny i nie ma na to żadnej rady. Jak wszędzie są ludzie fajniejsi i mniej fajni. Jeśli natomiast chodzi o patriotyzm... Wiele z was mówi o tym, że harcerstwo nie ma z nim nic wspólnego. Owszem ma, i to dużo więcej niż wam się wydaje. Po prostu w tych czasach wyrażany jest on inaczej. Nie żyjemy na szczęście w czasach, w których musimy okazywać go poprzez walkę i śmierć za ojczyznę. Możemy robić to na bardzo wiele innych sposobów. To, że niektóre z nich są mało zauważalne i spektakularne, nic jeszcze nie znaczy. To tylko kwestia tego, że nie potraficie tego dostrzec. Jesteście pełni stereotypów, które nie mają z reguły nic wspólnego z prawdą. Warto pamiętać o ideałach i wartościach, jakie przekazuje harcerstwo. Bo wbrew temu co myślą niektórzy nie polega ono tylko na przeprowadzaniu na siłę staruszek przez ulicę.
Co do demota - co ma gówno do wiatraka?
a co do tematu - to nie wiem po co poruszacie temat nałogów itp Nikt harcerzy nie oskarża o takie coś. OSKARŻENIE BRZMIAŁO - CIOTOWATE (choć to nie moje oskarżenie)
A czasy się zmieniły i niestety to jest ciotowate w większości przypadków a demot cięki
gratulacje, jeśli obracacie się w towarzystwie, gdzie harcerstwo uważa się za obciach
scilent harcersto kiedys było czyms waznym i potrzbnym i nie chodzi o towarzystwo w jakim sie obracamy tylko o to ze w dzisiejszych czasach na harcerstwo chodzi sie po to zeby sie spic na obozach i najarac nie wiadomo czego. Byłam harcerka 4 lata. Obecnie sama pale i czasem wypije ale nie puszczam sie pijana na obozach jak reszta szmuli. Demot dobry ale ni trafiłes w czas.
pocodalej. - Nie wiem na jakim byłaś obozie ale chyba coś ci zostało. Gówno wiesz o harcerstwie. Jestem trochę krócej w harcerstwie ale potrafię to docenić. I to jest całe moje życie. Widać że jesteś ćpunem i zwykłą menelką. Jeśli nie potrafisz uszanować ciężkiej pracy innych to się na ten temat tak nie wyrażaj.
pocodalej, XiaoJinitian-i właśnie przez takie agresywne rozmowy ludzie uważają hacerstwo za ciotowate :)
każdy ma inny charakter i harcerstwo to odzwierciedla-są osoby które nie potrafią sie stosować od Prawa Harcerskiego, ale nie staniowią one całego harcerstwa.
Harcerką jestem 9 lat, instruktorką 2 lata. Nie pije, nie palę i mnie do tego nie ciągnie.
Ciotowate...
Ojj, pobyli byście sobie miesiąc w harcerstwie, pojechali na biwak i zobaczyli kto jest ciotowaty, dzieciaczki^^ I nie byli by to, bynajmniej, harcerze. A że ktoś wymyślił dla nas takie debilne spodenki przez które faktycznie harcerze wyglądają jak cioty... ubolewać, na szczęście nie wszędzie każą w tym chodzić. Pewnie mi się minusy sypną zaraz równo ;D
Harcerstwo kiedyś było porządne teraz to zupełnie inna bajka i tak się składa że chodziłem do harcerstwa i to sporo czasu ale nie wytrzymałem z takim towarzystwem.Nie chce tu nikogo obrażać ale te pedalskie teksty i gesty mnie dobijały.
Zgadzam się z Anty94. Harcerstwo to dno w obecnych czasach...
W naszej drużynie harcerskiej (XXIX ŁDH) chłopcy noszą spodnie moro a dziewczyny normalne jeansy.
U mnie harcerze ubierają się normalnie, tzn. spodnie - jeansy + koszulka. Tylko że noszą tą zieloną kamizelkę, która lekko irytuje. Co do samych obozów. 3/4 osób już by po pierwszych 5h wymiękło. Dlaczego? Choćby z braku komputera. O innych sprawach nawet nie wspominam.
Szymk0 - to wyjdź do bitwy w średniowiecznej rekonstrukcji. Nadal uważasz, że jesteś męski?
Ja nadal tak sądzę.
Szare szeregi, a dzisiejsze stada upijających się gówniarzy to 2 różne sprawy.
I to właśnie jest przykre, zanikają stare ideały, w miejsce których wchodzą tanie trunki. Grunt to to, żeby zostali Ci nieliczni, którzy widzą sens całego tego działania, jak i pamięć o tych, którzy w imie ideałów zgineli.
Teraz zdecydowanie jest "ciotowate". Zachciało im się jeszcze przyrównywać do bohaterów...
xavras- tak uważam.
Ale nie mówię, że kto nie jest harcerzem, ten ciota.
Bractwa rycerskie... to zupełnie inna rzecz... a może nie? W każdym razie do renkonstrukcji trzeba mieć jaja i pasję- chociaż jednak bardziej pasję. I podziwiam członków bractw bardziej za to, że poświęcają na to kawał życia- wyposażenie, zwyczaje- super rzecz ;) Jak już ktoś jest wkręcony- do rekonstrukcji wystarczy pewnie trochę odwagi. Nie wiem, czy bym się odważył- teraz mogę mówić, że tak, a jakby może przyszło co do czego to bym srał ze strachu. Nie wiem. Szacunek dla ludzi, którzy w ten sposób się realizują i mają odwagę.
Osobiście znam sporo harcerzy... Są w porządku. Z tym, że raczej do obrony narodu to by nie wystartowali...
niestety zhp się stoczyło ;( ale mylą się ci którzy nazywają harcerzy ciotami
masz rację, ZHP już nie jest takie samo. Jednakże ZHR to tania podróbka ZHP która nie potrafi przygotować dzieci tak jak ZHP.
ZHR to tania podróbka ZHP która nie potrafi przygotować dzieci... do picia wódy ;) Miałem "przyjemność" być tu i tu, o ile ZHR nie bawi, to ZHP nie pije a chla wódę wiadrami ;)
SiemensVOL- Nie wiem z jakimi "harcerzami" miałeś okazję się poznac, ale zapewniam Cię, że są tacy, którzy nie pala, nie pija nie ćpają i ogólnie sa w porządku. Byłam i w ZHP i w ZHR i NIGDY nie spotkałam się z takim zachowaniem. Trzeba tylko trafić na porządnych ludzi, bo "wyrzutki", dla których Prawo czy ideały są niczym znajdą się wszędzie... niestety.
Miałem styczność z harcerstwem, ale co to za harcerz co się notorycznie spóźnia ....
eh, a ja nie mogę zostać harcerzem, a bardzo bym chciał... Choćby dla tego, by być przynajmniej w tej samej organizacji co ci pod brzózkami
Miałem styczność z harcerstwem, ale co to za harcerz co się notorycznie spóźnia ....
Szymk0, a ja Ci daję plusa a jakby by się dało, dałbym dwa :).
harcerze to cioty, blondynki są tępe, polak to nieokrzesany wieśniak, studenci tylko piją, a koniec świata będzie za 3 lata.. _(+)
genialne
co do 2 ostatnich btm się nie zgodził ale wsystko inne to święta racja
Harcerze to nie są cioty. Najwyraźniej nigdy nie poszedłeś na zbiórkę harcerską. Po Biegu na stopień wszystkie cioty wymiękają. Jaka ciota przeszłaby 20 km, wcześniej wkuwając samarytankę, pionierkę, musztrę, historię, łączność, terenoznawstwo, symbolikę oraz strukturę? I to tylko po to aby dostać zwykłe odznaczenie na pagonie?
harcerze to cioty, blondynki są tępe, polak to nieokrzesany wieśniak, studenci tylko piją, a koniec świata będzie za 3 lata.. _(+)
tak jak kolega Kyqq stwierdzam że harcerstwo a raczej jego założenia zamieniły się w dragi i alkohol na obozach ... sam widziałem więc sorry ale dla mnie Wy harcerze nie jesteście przykładem ...
Najwyraźniej byłeś na złym obozie. Tylko starszo harcerskie, i to nieliczne piją na obozach.
Pięknie wspominam swoje harcerskie lata i sam swoje dziecko na pewno wyślę do zhp.
Prawda jest taka, że co drużyna to inny standard. Są drużyny które faktycznie reprezentują jakiś poziom i są takie, za które można się wstydzić członkostwa...
Jak wszędzie. Są ludzie fajni i niefajni.
ja tam wole bractwa rycerskie, dolacze sie za pare lat do jakiegos, harcerstwo teraz to nie to samo
nadal
Tak Harcerstwo to C I O T Y, wróciłem właśnie z survivalu i baze mielismy niedaleko ośrodka harcerskiego. Żal. prysznic codzień, PRĄD W NAMITACH(SIC!) itp itd. Kiedy moj starszy brat ybl w harcerstwie to bylo coś. teraz jedyna godna szacunku drużyna jaką znam(nie jedyna w ogole jaka znam ; p ) to 108 z Wrocławia. Jak ktoś chce sie czegos nauczyc o zachowaniu/przetrwaniu w lesie niech sie lepiej do SAS'u zapisze np. a nie do harprzedszkola.
do SASu? z tego co wiem SAS ma obozy w Krzeczkowie , a tam jest jeden kontakt na całą bazę i to do tego w tym budnku obok kuchni. A jesli chodzi o 108 to faktycznie są godni szacunku.
Misiaczku, gdzie harcerze tam i zuchy (klasa od 1-3) i oni mają mieć OBOWIĄZKOWO prąd w namiotach i podesty. Jest to wymóg prawny. Tak samo obóz młodzieżowy też musi mieć jakieś standardy bo inaczej prawnie nie miałby podstaw by nazwać się obozem. Więc nie ględź mi tu o survivalu i o tym jacy jesteście fajni. Prysznic codziennie? Zależy od bazy, skoro jest możliwe to czemu nie korzystać? Pokazać jakim sie jest fajnym bo sie śmierdzi skoro można być czystym? I to zależy od środowiska, niektóre tak, ale to w którym jestem ja ( 7 Krakowski Szczep "Halny") jest, nie ukrywam jedynym normalnym jakie dotąd spotkałam. Jak byłam na obozie to przyjechała Łódź, tak tam alkohol sie lał, przekleństwa, za grosz kultury. Wiec nie możesz powiedzieć, że coś jest złe skoro nie znasz wszystkiego.
"harcerstwo a raczej jego założenia zamieniły się w dragi i alkohol na obozach"
to, że jedna drużyna na pareset jest taka.. patologiczna, to nie znaczy że wszystkie są..
wszędzie znajdą się jakieś wyjątki...
radeckiWRC
u mnie w szczepie na obozach nie ma prądu, prysznicy (są namioty sanitarne, gdzie jest kilka miejsc na położenie miski z wodą), wykopujemy sobie latryny zamiast toalet itd.
jeżeli nie trafiłeś na taki obóz to bardzo mi przykro ;)
niestety takich obozów z tego co słyszałem jest coraz mniej. dla mnie też do du.py są te obozy z prądem, z prysznicami, może jeszcze najlepiej w budynkach a nie w namiotach (tak też się zdaża)...
wszystko zależy kto do jakiej drużyny trafi ;)
zrobiła się taka męska walka "kto jest bardziej twardy". w harcerstwie byłam, żal ściska, zero starych zasad, szanowania ideałów - do munduru długie kolczyki, pomalowane paznkocie, tapeta na twarzy... ale co do mycia, to się nie zgadzam, zapewne jako "ciota" :p
kolczyki, paznokcie, tapeta na twarz-młodzież się zmienia, przychodza różowe dziewczynki do harcerstwa, to i drużynowi mają problemy z ich utemperowaniem... Regulamin mundurowy ZHP zmienił się w ostatnich latach na mniej restrykcyjny, między innymi po to, by nie zabijać indywidualności i pozwolić na dodawanie pewnych ozdób W RAMACH ZDROWEGO ROZSĄDKU. niestety nie kazdy gimnazjalista wie czym jest zdrowy rozsądek :)
Tak, nadal uwazam ze jest ciotowate.
Slaby demot.
KIEDYS harcerstwo to bylo zupelnie cos innego niz dzis jest.
Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole.
Prawda boli
Tak, nadal uwazam ze jest ciotowate.
Slaby demot.
KIEDYS harcerstwo to bylo zupelnie cos innego niz dzis jest.
Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole.
Prawda boli
Tak, nadal uwazam ze jest ciotowate.
Slaby demot.
KIEDYS harcerstwo to bylo zupelnie cos innego niz dzis jest.
Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole.
Prawda boli
Po przeczytaniu wszystkich komentarzy, nadal nie rozumiem związku pomiędzy członkostwem w ZHP (obecnie), a patriotyzmem narodowym i nadal uważam że patriotą mogę być bez uczestnictwa w organizacji narzucającej mi jakieś określone przepisami (śmieszne) ubrania. Nie widzę sensu na siłę zmieniać wizerunku obecnego harcerstwa który tworzy samo ZHP bo dopóki oni sami nie zauważą że coś jest nie tak dopóty właśnie na harcerstwie pozostanie stereotyp "cioty"
(który jak każdy stereotyp jest nieco przekłamany ale zarazem nie bierze się znikąd).
Tak, nadal uwazam ze jest ciotowate.
Slaby demot.
KIEDYS harcerstwo to bylo zupelnie cos innego niz dzis jest.
Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole.
Prawda boli
Nigdy nie byłam harcerką, nie obracam się w harcerskim towarzystwie. Jednak wydaje mi się, że ktoś, kto poświęca swój wolny czas na rozwijanie pasji - nie związanych z 'informatyką', co w dzisiejszych czasach jest wyczynem - nie może być nazwany ciotą. Zapewne i bywają drużyny, które przeczą ideom ZHP, mimo to nie powinno traktować wszystkich jedną miarą.
Co do Szarych Szeregów - niestety, dzisiaj takiej młodzieży już nie ma. Nie znam niemal nikogo, kto rozumiałby takie pojęcia jak honor czy patriotyzm i bez lęku służyły ojczyźnie, nie bojąc się śmierci. Niestety - ja też nie zaliczam się do grona takich osób. Dlatego z lekkim wstydem, ale też i dumą, patrzę na takie (de)motywatory. Plus, zdecydowanie!
Kazik, oni nie przyrównują się do bohaterów, tylko kiedyś naprawdę nimi byli. Może nie osobiście, tylko ich dziadkowie, ale organizacja pozostała ta sama. Naprawdę żal mi Was że nie potraficie docenić harcerstwa samego w sobie, a jeśli uważacie harcerzy za lamusów.. Poczekajcie aż przytrafi Wam się większy lub mniejszy wypadek i w pobliżu będzie harcerz znający samarytankę, moi wy internetowi herosi. ZHP uczy nie tylko tego, uczy też zasad. W mojej drużynie nawet zuchy wiedziały, że dziewczynki trzeba przepuszczać przodem, a jak do tramwaju czy autobusu weszła babulinka to się kłócili kto pierwszy ustąpił jej miejsca. Nie było mowy o takich słowach jak ch*j, k**wa (15 pompek potrafiło skutecznie wybić z głowy nie tylko to) a już na pewno harcerka nie wyzwałaby drugiej od szmat czy dziwek, jak to teraz często słyszę na podwórku już nie od dziesięcio - czy ośmio, ale nawet sześcioletnich dziewczynek. A o patriotyzmie czy honorze nie ma co rozprawiać w czasie pokoju, kiedy niczyj miecz nie wisi nam nad głową. Przecież podczas wojny jest inna sytuacja, inne realia, inne priorytety i nawet wzorce zachowań się zmieniają, więc nie mówcie że od razu byście spieprzyli, bo gdyby to stało się Waszą codziennością, musielibyście umrzeć z głodu i pragnienia, bojąc się przejść do drugiego pokoju!
to, że harcerstwo było kiedyś powodem do dumy nie oznacza, że teraz nie jest żałosną zgrają dzieciaków których rodzice chcą się pozbyć na wakacje i w ciągu roku
tak.
Nie jestem harcerzem, ale bylem kiedys na obozie i zostalem na biwaku. To nie miejsce dla ciot, a mozna sie tez ubawic...
heh, aleś sobie autorze demota nagrabił...XD
nie wszyscy harcerze to cioty
ja jestem harcerzem i jest w naszej drużynie kilka ciot ale tylko kilka
Tak nadal sądze że jest ciotowate
do autora:
TAK!
Wiesz Tamci moze nie ale CI DZISIEJSI :::::::: TAK
Czuwaj!
Jestem instruktorem ZHP. Tak czytaja te wasze komentarze za bardzo ich nie rozumiem..nie wime dlaczego...chyba dlatego ze sa na takim płytkim poziomie jak wy...Nie rozumiem tez podpisu pod tym zdjeciem..."Nadal sadzisz ze harcersto jest ciotowate"...SzSz zrobiły bardzo duzo dla Polski...
Z racji tego ze jutro przypada 65 wybuchu Powstania Warszawskeigo zapalmy świeczke nan grobach powstanców i weźmy udział w miejskich obcjhodach tej rocznicy...
/|\
2 lata byłam harcerką (neistety ;D) i mogę śmiało stwierdzić, że w tych czasach niestety jest.
- za to, że miałeś czelność postawić obok Szarych Szeregów teraźniejsze harcerstwo, aż żal 'Polaku'
Jeśli chodzi o demotywatory, to mnie najbardziej demotywują wasze wypowiedzi. Aż przykro się człowiekowi robi, kiedy dowiaduje się, że inni uważają jego pasję za ciotowatość. Naprawdę. A jeśli chodzi o bohaterów... uważam sama osobiście, że z moich znajomych z ZHP wielu potrafiłoby w razie niebezpieczeństwa stanąć ramię w ramię pod Wieżą Spadochronową i bronić Polski, tak jak to robili harcerze kiedyś.
Jeśli chodzi o demotywatory, to mnie najbardziej demotywują wasze wypowiedzi. Aż przykro się człowiekowi robi, kiedy dowiaduje się, że inni uważają jego pasję za ciotowatość. Naprawdę. A jeśli chodzi o bohaterów... uważam sama osobiście, że z moich znajomych z ZHP wielu potrafiłoby w razie niebezpieczeństwa stanąć ramię w ramię pod Wieżą Spadochronową i bronić Polski, tak jak to robili harcerze kiedyś.
Tak, nadal tak sądzę.
Tak, nadal tak sądzę.
Tak, nadal tak sądzę.
Tak, nadal tak sądzę.
Tak, nadal tak sądzę.
ciotowate to jest wstawianie trzech IDENTYCZNYCH komentarzy z rzędu...
Nie wtrąam się w fakt "jakie to teraz jest nasze polskie harcerswo". Jednaj uważam, że tym samym tropem myślenia można powiedzieć, że każdy Niemiec do dalej nazista...
Dalej sądzę, że jest "ciotowate"
Ja też, harcerzy zapraszam na udział w zajęciach wojskowych dla młodzieży, przynajmniej będą jakoś wyglądać. ;x
Jeśli do puszki po piwie nalejesz wody, to pomimo iż opakowanie będzie to samo, woda nijak nie stanie się piwem.
Zrezygnowałem z harcerstwa po 4 latach, ponieważ zawiodłem się na prezentowanym tam poziomie oraz na rażących przypadkach dezorganizacji (nawet we obrębie hufca).
Kiedyś - może tak, jak scoutci. Teraz - zbierają kase pakując zakupy w supermarketach by pojechać "pod namiot". (tylko że w większości namioty są rozbijane przy budynkach ze stołówką i toaletami.)Jeszcze trochę i będą sprzedawać ciasteczka. Już wole pojechać na całodniowy zlot ASG, albo wybrać sie na jakiś survival.
Człowieku zapewne widziałeś harcerzy ZHR, organizujemy akcje zarobkowe żeby mieć za co kupić drogi sprzęt (zazwyczaj odkupywany od WP). Secundo - z racji swojego młodego wieku ZHR ma 0 (słownie ZERO) placówek wypoczynku stałego, co obala twoje teorie.
Survival - wiem o nim pewnie więcej niż połowa pro koxów z teamu asg, czemu? Miesiąc w Bieszczadach z nożem manierką i krzesiwem. Może tego nie widać ale robimy naprawdę wiele rzeczy przy których inne organizacje wymiękają :)
Pierwszy!!!
Dzieciom Neo już podziękujemy...
Tak jest ciotowate, bo zostali zabici. Ja bym na ich miejsu siedział na d.u.p.i.e, a nie podskakiwał
Harcerze ciotowaci O.o Chyba sobie kpicie... Założę się że nikt z was nie wytrzymał by obozu i nie wytrzymali byście 5 min na baczność.... Gdyby nie te "cioty" To nie wiadomo czy mówił byś teraz po polsku
owszem, nadal tak uważam.
Współczesne harcerstwo ma mało wspólnego z szarymi szeregami. Demot słaby.
owszem, nadal tak uważam.
No to może powiedzcie szczerze, co Wam nie podoba się w dzisiejszym harcerstwie. Kiedy pytam się kolegi czemu uważa, ze harcerstwo jest ciotowate odpowiada: "yyyyyyy... Bo tak i już". Znajdźcie jakiś konkretny powód, może harcerze czegoś od Was się naucza. Moze dzięki Wam dopracujemy nasza organizacje...
Pitolicie na gitarze,smażycie kiełbaski przy ognisku,robicie sobie debilne zabawy w lesie,a lansujecie sie conajmniej,jakbyscie byli survivalowcami.Starczy powodow? Czy mam jeszcze dodac oczywisty "ciotowaty uniform"? Co z tego,ze nie nikt nie kaze wam tego ubierac,jak chocbys ty sie w to nie ubral,tak obok ciebie idzie 20 osob ubranych wlasnie w te pedalskie uniformy,przez co jestes sam rozpoznawalny jako ciota;-)
btw... tak,jezdze na survivale,ale wam,harcerzykom nie polecam.To nie miejsce na penetrowanie skal,bawienie sie finka czy spiewanie.
"a lansujecie sie conajmniej,jakbyscie byli survivalowcami." Byles kiedys na obozie harcerskim? Ale tak przy okazji, to pierwsze slysze, ze harcerze uwazaja sie za survivalowcow.
"Pitolicie na gitarze,smażycie kiełbaski przy ognisku,robicie sobie debilne zabawy w lesie"
No i co? Zabronisz nam? Mamy lepsze rzeczy do roboty niz pitolenie na komputerze. No sorry, ale to jest chyba lekka przesada...
to Harcerstwo to juz nie to samo co kiedys.
to że oni walczyli, to chwała im za to, ale harcerstwo teraz... zmiłuj się Boże
Tak się sklada, że od pewnego czasu sam jestem harcerzem. Trzeba przyznać, że wiele zależy od drużyny. Są takie, w których uczy się survivalu i szkoli się ludzi w zakresie dzialan specjalnych (pod okiem doswiadczonych instruktorow) i takie, gdzie godzinami przesiaduje się przy ognisku grajac na gitarze. W każdym razie, wolę nawet byle jakiego harcerza od tępego dresa :)
tak
Jakim to trzeba być deklem - harcerzem,żeby chociaż próbować być,jak szare szeregi? Wtedy mogles sie nauczyc przetrwania.Dzisiaj nauczysz sie w tej "instytucji" zjesc dobra kielbaske z ogniska.Chetnie bym was wyslal z 2 puszkami konserwy turystycznej,nozem do nieznanego lasu i zostawil na 5 dni.
aż z 2 puszkami turystycznej? tylko na 5 dni?
Harcerstwo zreszta nie tworzy zadnych zasad.Zasady sam sobie tworzysz.Jezeli zobaczysz po drugiej stronie ulicy starsza Pania z ciezkimi torbami,to wtedy ty sam decydujesz czy jej pomoc,czy tez nie.Harcerstwo w niczym nie pomaga.Przyznam sie,bylem w harcerstwie jakies 2 miesiace.Dobre 6-7 lat temu.Niczego nie wynioslem pozytywnego.Survival tworzy w tobie zasady.Kiedy jestes sam,bez wiekszych szans na przezycie.Survival cie uczy,zebys w trudnych chwilach zaczal myslec schematycznie i madrze.To jest nauka,a nie spiewanie "hej sokoly!"
a kto mówi, że harcerstwo to survival?
Tak, dalej uwazam ze terazniejsi harcerze to cioty, degeneraci, nie mowie ze wszyscy ale wiekszos nie maja dobrch wzorow kiedys naprawde bylo harcerstwo, a teraz banda jak juz ktos napisal upijajacyh sie do cna gowniarzy
Bardzo mi sie podoba twoj demot niestety TAK harcerze to cioty
Kiedys to co innego dzis bez sprzetu od rodzicow za min 2000pln gowniarze sami do lasu nie wejda...zenada nie harcerze
Za to Ci na zdjeciu...Szacunek[']
Bardzo mi sie podoba twoj demot niestety TAK harcerze to cioty
Kiedys to co innego dzis bez sprzetu od rodzicow za min 2000pln gowniarze sami do lasu nie wejda...zenada nie harcerze
Za to Ci na zdjeciu...Szacunek[']
Domagalec, przynajmniej ruszyli dupy sprzed komputerów i mają zamiar do tego lasu wejść :/
Harcerz to dziecko ubrane jak idiota słuchające idioty ubranego jak dziecko.
Harcerstwo kształtuje charakter i wpaja młodym ludziom pewien wzorzec osobowy. Nie chodzi zaraz o oddawanie życia lub inne tego typu heroiczne wyczyny, a o bycie dobrym człowiekiem, obywatelem i bliźnim.
ZHP dzisiaj a kiedyś to zupełnie inna bajka, dzisiaj to banda rozwydrzonych dresów ukrytych pod płaszczykiem wychowania zgodnie z naturą i taki tam bullshit. Byłem w harcerstwie to wiem.
ZHP dzisiaj a kiedyś to zupełnie inna bajka, dzisiaj to banda rozwydrzonych dresów ukrytych pod płaszczykiem wychowania zgodnie z naturą i taki tam bullshit. Byłem w harcerstwie to wiem.
pfff... znam kilkunastu "harcerzy" i mogę z ręką na sercu powiedzieć że dzisiejsze harcerstwo to nie jest to samo co za czasów szarych szeregów... harcerze łamią najczęściej jeden z wielu punktów regulaminu... piją i palą... jest to przykre gdyż wszyscy harcerze są przodkami np.: właśnie szarych szeregów... oczywiście są harcerze którzy stosują się do przysięgi którą złożyli, lecz ich stosunkowo mało....
Tak. Kiedys harcerstwo bylo calkiem inne. Jak ktos to napisal "Dzis to naprawde sa najwieksze lamusy z ktorych sie smieja w szkole." A dla czego tak jest?? Bo ludzie uwazaja, ze nie beda sie znizac do tak niskiego poziomu jak harecerstwo. Wszyscy stali sie nagle tacy nowoczesni, a harcerstwo staromodne. Sama zaluje ze z powodu braku czasu musialam zrezygnowac z niego. Nie rozumiem dla czego uwazacie ze byc harcerzem to sie rowna byc ciota. Zal mi ludzi ktorzy oskarzaja harcerstwo o rozne rzeczy, i nie maja pojecia co to znaczy byc prawdziwym harcerzem...
Hm, tak ;d
Co do ciotowatości harcerzy: fakt, niektórzy są ciotowaci. Ale jest wielu, którzy mają jaja jak berety.
Co do picia i palenia: znam kilkuset harcerzy i harcerek z ZHR i tylko dwójka z nich pija czasami alkohol a jeden notorycznie.
Pamiętajcie, że dzisiejsze harcerstwo to nie tylko jedna organizacja.
Co do prądu i Toi- Toi na obozach - jest to wymóg sanepidu,
sam wiem, ze harcerze togo nienawidzą wiedz nie mówcie ze to już nie to samo co kiedyś.... kiedyś harcerstwo liczyło 3mln członków i działanie takiego organizmu mijało się z celem.
Najczęściej ludzie, którzy mówią o nich nieprzychylnie posraliby się po jednej nocy spędzonej w lesie.
Harcerstwo to nie survival - jeśli to łączysz to jesteś dla mnie idiotą bo nie znasz jakichkolwiek założeń idei harcerskiej.
Mam jedna prośbę: jeśli jeździcie po harcerzach to fajnie... tylko zanim to zrobicie porozmawiajcie z jakimś instruktorem albo starszym harcerzem i zastanówcie się czy potrafilibyście robić coś, co robią oni...
A moze to przypadkiem Ty jesteś ciotowaty bo nie potrafisz jeśc mrówek, pływać w środku nocy po jeziorze i robić na nim ognisko, pójśc do lasu na 24h mając tylko n.óz zapałki i pałatkę. Może to ty jesteś CIOTOWATY/A bo nie masz własnego systemuy wartości.
Pozdro dla autora i dyskusję , którą wywołał
Gadajcie zdrowo. ;] Harcerstwo rox! Ach... Pionierka obozowa :D Chatka Robinsona, Słoneczko!
A wiecie że łatwiej dostać pracę jeżeli jest się Instruktorem Harcerskim? ;]
SŁONECZKO????!!!!
gra harcerska 'słoneczko' nie ma nic wspólnego z tą która się wszystkim tak źle kojarzy. Swoją drogą nieładnie tak brzydko kojarzyć dobrymasonie
jak dla mnie to ciotowate
@klucho107: Druh Zuchmistrz z Płocka?
dla mnie harcerstwo to powód do DUMY. Czystej dumy i to właśnie przez to, że istniały Szare Szeregi, że Harcerze bronili Wieży Spadochronowej, że oni się nie bali robić czegoś, czego bali się cywile.
Jestem dumna i szczęśliwa, że 8 lat jestem w ZHP i nie mam zamiaru odchodzić przez to, że ludzie mają bezsensowne stereotypowe zdanie na temat harcerstwa przez bandy kretynów, którzy tą organizację zamieniają w pretekst do chlania, jarania i ćpania na tzw. "bibakach" i obozach, które z ZHP nie mają nic wspólnego.
Pozdrawiam harcerzy :)
Jestem dumny z tego, że byłem harcerzem.
Ba! Nawet mam zamiar wrócić do drużyny!
Czuwaj!
Tak, nadal myślę że jest ciotowate
Jestem dumny, mogąc przypiąć krzyż na piersi! Czuwaj zrzeszonym!
Czuwaj! Wracając jeszcze do naszej dyskusji, kompletnie nie rozumiem, czym - Waszym zdaniem - mogliby się zająć harcerze w czasach takich jak te, kiedy wszystko jest sterylne, nadzorowane i jeszcze ten śmieszny Sanepid, którego zwykle boi się cała kadra. Nieważne, czy harcerze gotowaliby w kuchni i chodzili do toi - toiów, czy siedzieliby w lesie bez namiotów, śpiąc w zrobionych przez siebie szałasach - i tak byliby dla Was ciotami, bo zajmowaliby się bzdurami, marnowaliby czas na jakieś debilne pląsy w polskich lasach zamiast zabrać się z kumplami i pojechać na jakąś zaebiście lanserską wycieczkę na Teneryfę albo Wyspy Kanaryjskie. ZAWSZE byłoby źle.
Pedały! Jak wogóle można się zgodzić na taki strój!? Wogóle zaszczepianie patriotyzmu w tym kraju to jakiś absurd! Moim zdaniem patriotyzm = kretynizm. Wyjeżdzam stąd najszybciej jak się tylko da i mam nadzieję , że moje życie potoczy się tak, że nigdy tu nie wróce! Miałem parę razy doczynienia z zhp... Banda pedałkowatych zwolenników biegania po lesie! Taka leśna odmiana dzieci neo :) Ogolnie masakra!
Lepiej iść do Związku Strzeleckiego (www.zwiazek-strzelecki.pl) niż do ZetHaPu. Tam przynajmniej jest prawdziwy rygor, dobre szkolenie, regulaminy jak w Wojsku Polskim, a wychowanie patriotyczne na poziomie. Jak kogoś to kręci to tam na pewno się lepiej zrealizuje w służbie ojczyźnie.
o wypraszam sobie bardzo, harcerze nie piją! 10 pkt prawa harcerskiego. i nigdy nie było ciotowate.
CZUWAJ! haha stefanie RYGOR I REGULAMINY to nie wszysktko, ale jak widac wiekszosc piszacych tutaj to neizwykloe płytkie osoby. Wysła was wszystkich na oboz to byscie w gacie narobili! pozdrowienia dla WSZYSTKICH prawdziwych harcerzy... tylko oni wiedza jak jest naprawde...
tak nadal jest dla mnie ciotowate tak jak ten pseudo demot
"Bardzo mi sie podoba twoj demot niestety TAK harcerze to cioty Kiedys to co innego dzis bez sprzetu od rodzicow za min 2000pln gowniarze sami do lasu nie wejda...zenada nie harcerze Za to Ci na zdjeciu...Szacunek[']" pojechałem na 2 tygodnie do lasu niemając nawet latarki... zastanów się co piszesz.. i pojęcia nie mam, co byś chciał kupić za 2 koła..
Teraz tak... kiedyś byli prawdziwymi obrońcami, teraz to tylko pedzie w obciachowych mundurkach, nie porównuj ich do obrońców ojczyzny, ty pewnie razem z nimi srałbyś po gaciach...
Trudno teraz o to flagowe harcerstwo...
no
istnieją wyjątki, lecz szkoda że jest ich mało
Zgadzam się z blablabla821, a picie było w ZHP (ci nie pijący, nie palący, wyszywali sobie na mundurach 10, dlatego że przestrzegają 10 punktu prawa harcerskiego) , dlatego powstał odłam ZHP, ZHR.
OK, każdy, kto napisał że "gdybym ich wysłał do lasu z tym i tym i tym". Niech sam się zastanowi, czy by przetrwał. Bo wątpię. Co do picia i palenia. Niech dołączy do jakiejś drużyny, pobędzie trochę, i oceni, a nie pieprzy głupoty z Onetu. Prąd w namiotach i Toi - Toi'e? Ostatnio, mieliśmy Toje, dlatego że... (UWAGA!) byliśmy w lesie krajobrazowym, i nie mogliśmy kopać, a prąd, to albo podczas BIWAKÓW (nie mylić z obozem), albo jak sanepid coś sobie wymyśli. Prysznice? Nie, my się myjemy w sanitarkach, a wode bierzemy z jeziora (nosimy ją w miskach), myjemy się też, po prostu kąpiąc się w jeziorze (raz się myliśmy pod prysznicami, kiedy podczas fali, poszliśmy do zuchów). Porównywanie dzisiejszego harcerstwa do Szarych Szeregów (Legionów)? Nie da się, bo wtedy była WOJNA. A każdy kto myśli że harcerstwo jest ciotowate, powiem mu jedno: "Goń się". Czuwaj!
Y, tak?
"a picie było w ZHP, dlatego powstał odłam ZHP, ZHR"
a to ciekawą masz historię :D
jak można oceniać ludzi po ubiorze?
jak można oceniać grupę ludzi po sposobie integracji?
większość z was nie jest watrta nawet tyle co wasze komentarze...
Uważam się za patriotę, biorę udział w obchodach świąt państwowych, znam wielu harcerzy. Nie są dla mnie wzorem nie z powodu 'ciotowatości', ale dlatego, że są hipokrytami. W grupie zawsze będą grzeczni, nie będą przeklinać, nigdy nie mieli w ustach alkoholu, nie zapalili papierosa. Na osobności to już inna bajka.
I błagam, nie róbcie tu takich antagonizmów, że albo ktoś jest harcerzem albo dresem spod bloku. Są inne opcje, o wiele bardziej wartościowe.
nie ma niczego piękniejszego niż harcerstwo. ciotowaci?? bo?? bo sie modlą?? no noszą mundury?? bo pomagają innym? jeśli wam to przeszkadza to sie ciesze że macie o nas złe zdanie, bo oczywiście znacznie lepiej jest gdy młodzież siedzi pod blokiem i pali jointy, wy nic o harcerstwie nie wiecie, to jest wspólnota, przyjaźń, wartości ale być może rzeczywiśie w dzisiejszych czasach to ciotowatość, przykre
pardon... w ZHP nie trzeba być katolikiem w ZHR trzeba ;>
Powiem tak - odeszłem z drużyny, a w zasadzie odszedł człon zastępu męskiego - czyli 3 nas, doświadczonych w wieku +18. Dlaczego? Dla tego, że nie bawiło nas udawanie czego kolwiek. Tu zbiórki, mundury, krzyże, ideały - po zbiórkach imprezy, alkochol, zielsko, zabawa etc. Po prostu nie bawiło nas czego kolwiek - lepiej nie być w harcerstwie niż je kompromitować. Powiedziałem sobie, że jeśli dojrzeję do tego by wybrać jedno z dwóch, imprezowanie czy ideały to wrócę. I myślę, że mądrze zrobiłem, chociaż brakuje nocnego włóczenia się po lasach, biwaków gdzie trzeba było przejść x kilometrów czasami z dwoma ciężkimi plecakami - bo ktoś za młodsze dziewczynki musiał je nosić, jakiejś edukacji, której się nie spotka w szkołach etc. Ale życie życiem. Dla mnie harcerstwo jak najbardziej na +, demot też na + :-) pozdrawiam zrzeszonych.
haRCERZE TO PEDAŁY JEDZOŁ SKARPETKI I LUBJOŁ STOPY LISAĆ MAMJE
Tez jestem harcerzem i wiem ze niejednemu z Was cwaniaki za 5zl dal bym po ryju :) Zal mi dzieci neo dac Was na jedna noc do lasu i byscie robili pod siebie ze strachu ;] Taka prawda ze poza klikaniem w klawiature nie umiecie nic i to jest smutne ze w spoleczenstwie funkconuja takie łajzy :) Pozdrawiam wszystkich harcerzy i harcerki a za dzieci neo bede sie modlil zeby Bog dal wam rozumu chociaz troszke.
A harcerstwo uczy bardzo wielu rzeczy i nie chodzi tylko o survival... Uczy najrozniejszych technik rozwija twoja osobowosc mozna by wymieniac bez konca ale wiem ze DEBILE i tak tego nie zrozumiecie :)
po 14 latach w ZHP jestem w stanie stwierdzić z całą pewnością: WSZYSTKO zależy od drużyny. jeżeli ktoś źle w tym temacie trafił, szczerze mu współczuję i życzę więcej szczęścia w przyszłości (o ile nie wymiękł i się nie poddał :P )
pozdrawiam! pwd/HO :)
ciotowate ? pojechalibyście kiedyś na PRAWDZIWY harcerski obóz albo chociaż biwak już byście tak nie myśleli nawet nie wiecie jak harcerze potrafią się bawić
prawdziwy harcerski obóz - po 2 dniach nie zmieniasz bielizny, po tygodniu przestajesz się przejmować że śmierdzisz, po 2 tygodniach w ogóle się nie myjesz... xD Ale na prawde jest fajnie..
Zgadzam się z voopeem. Jestem drużynowym drużyny, w której jestem od samego początku. I chociaż wtedy źle się działo w mojej drużynie, to wyprowadziliśmy drużynę na prostą. A jeśli ktoś trafił do takiego, a nie innego środowiska, to zamiast narzekać, niech próbuje coś zmieniać, bo się da, tylko trzeba chcieć. Tego uczy dziś harcerstwo, i pomaga w życiu. No i mam przyjaciół, którzy są czymś więcej niż kolejnymi setkami na n-k, na których mogę liczyć.
A jak ktoś się nie zna, to współczuję.
Ludzie kierujący się stereotypami...Tak to wy. W życiu nie byliście w harcerstwie ale ''napiszę, że cioty bo tak słyszałem'', ''Idiotycznie wyglądają w tych mundurach'' piszcie co chcecie ale dla każdego harcerza to powód do dumy. Jeśli ktoś uważa, że harcerze to cioty to po prostu ma ograniczony zasób myślenia. Gratuluję też tym którzy nie wiedzą co to patriotyzm. Jedźcie do Ameryki wpierdzielać hamburgery aż sie w drzwiach nie zmieścicie a w między czasie zobaczcie jakimi oni są patriotami. Ile narodowych flag wisi na ich domach. Mam nadzieję, że się wam zrobi wstyd. Najbardziej wartościowymi ludźmi jakich znam są właśnie harcerze. CZUWAJ!
wkurzający jest fakt że ktoś zobaczy jedną jakąś z lekka żenującą drużyne bez zasad i już powstanie jego zdanie o ogóle, jakim są harcerze. W moim hufcu istnieją praktycznie wszystkie wartości i zasady o których pisze się poniżej jako o wymarłych- więc nie oceniajcie wszystkiego tak pochopnie.
Najbardziej żałośni są Ci którzy w harcerstwie nie byli, spędzają wolny czas na ławce w parku z piwem w ręku a póżniej komentują.
nie chodzi o to, że "to juz nie jest to samo harcerstwo co kiedyś", te ideały nadal są żywe, takie obozy, gdzie prócz lasu i jeziora nie ma nic też są i wiele innych rzeczy przetrwało!!!!!!!!!!!!!!!... problem w tym, że harcerstwo stało się bardziej popularne i przyjmuje się tam bylekogo...z bylejakich ludzi z bylejakimi ideałami bylejakie drużyny...proste:)
No nie powiem, ciekawe wypowiedzi... tylko, widze że większość nie ma nawet pojęcia o harcerstwie. Było wiele powiedziane, drużyny są różne jak różni są ludzie. Dlatego tym, co mieli kontakt z tymi "gorszymi" współczuję. Tak się składa, że jestem harcerzem, ale harcerzem wodnym (pewnie wielu z was nawet o tym nie słyszało). Drużyna do której należę, to pierwsza drużyna wodna na Śląsku, więc tradycje ma. Nie ma u nas jakiegoś picia czy palenia na obozach- jest to karalne.
Co do samych obozów często bywa tak, że to rodzice(nie wszyscy) robią problem- "jak to przecież moje dziecko musi się kąpać pod prysznicem" (wiadomo, że harcerze są w różnym przedziale wiekowym).
Nasza drużyna, głównie stawia na wodę. Dzięki harcerstwu, jestem ratownikiem wodnym, mam patent żeglarza jachtowego, a ostatnio zrobiłem nawet sternika(zobaczcie sobie gdzieś wymagania). Byłem na kilku rejsach morskich, nauczyłem się co to znaczy MORZE i żywioł. Dowiedziałem się co znaczy prawdziwy spływ.
Nauczyłem się jak należy dabać o sprzęt wodny.
Co do samych MUNDURÓW różnią się one od innych. Mamy czarne spodnie, czarne berety i niebieską/granatową bluzę z kołnierzem (odsyłam do linku):
http://www.wodniacy.zhp.pl/indexfaa8.html?module=CMpro&func=viewpage&pageid=65&expsubid=3
Tak naprawdę to czy harcerze są patriotami okazałoby się w momencie kiedy kraj byłby zagrożony, napewno byli by tacy, którzy broniliby państwa i tacy którzy by uciekli. Zawsze tak jest.
Nie nawidzę, czegoś takiego jak ktoś bierze wszystko ogólnikowo i kieruje się stereotypami.
Poza tym jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje.
Co do demotywatora, to nie jest najlepszy. Bo nie można porównywać teraźniejszego harcerstwa (w czasie pokoju) do tego z czasów II wojny światowej.
P.S
Poczytajcie sobie dokładnie o harcerstwie!
Wiecie jest jeszce zhr ktory ma inne zwyczaje... on jest przystosowany do puszczanstwa tzn. ma jakies sprawnosci ze np. zostajesz na 24 h w lesie i musisz zbudowac szalas i takie tam dlatego zhr jest lepsze bo z tego co slyszalem zhp jak ma oboz to ma wszystko prad, namioty rozstawione na betonie. W zhr sam wszystko robisz namioty itp.
Niestety mylisz się, jedyna różnica to wiara. Pozdrawiam
'z tego co słyszałem' niestety sugeruje, że nie sprawdziłeś na serio elemiki :)
zhp ma również sprawność 3 Pióra :)
cóż, to chyba źle słyszałeś - 3 pióra ładnie prezentują się na moim mundurze, a kto wie? może i nie długo
też wampum wpadnie?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2011 o 23:38
Ale takich harcerzy już nie ma, więc tak sądzę
Harcerstwo przed wojną wyglądało podobnie do dzisiejszego więc nie wiem o co wam chodzi mówiąc że się zmieniło. Szare Szeregi były już formą wojska które brało udział w walkach. Zatem jak macie zamiar porównać SzSz i ZHP skoro te organizacje miały różne cele?
Też jestem harcerzem i ciesze sie że jestem inny niz inny, że mam gdzie uciec od codzienności.
Hmm... Wygląda na to, że ZHP faktycznie się zmienia. Niestety w wielu miejscach jest źle, ale:
- Harcerzem można nazwać tylko kogoś, kto jest hardy (skąd nazwa) i kto uczył się tego w prawdziwych polowych warunkach
- harcerstwo a Harcerstwo przez duże ,,H" to dwie różne rzeczy.
Obóz Harcerski to właśnie obóz, na którym jest surowy rygor i dyscyplina, warunki są iście nieludzkie, a braterstwo i przyjaźń są ważniejsze niż jedzenie
Natomiast obóz harcerski (czy raczej kolonia, zajęcia dodatkowe z w-f'u i WDŻ'u) to obóz, na którym młodzież robi co chce, w przerwach natomiast wykonuje z mniejszym lub większym zapałem polecenia kogoś starszego...
- Najprostszym testem, żeby sprawdzić, czy harcerz jest Harcerzem to pozostawić gościa (lub gościównę) jesienią po 23:30 bez latarki w lesie, a najlepiej w puszczy, dając mu (lub jej) jedną zapałkę, draskę i nożyk, potem pojechać do umówionej miejscowości. Jeśli wróci (o ile przedtem nie powie ,,dobra, żartowałem/am") przed świtem, to chylcie czoła przed nim (lub nią). Albo sami to wykonajcie.
Jeśli Harcerstwo, to przez duże ,,H" jest ciotowate, to sami się zapiszcie do jakiegoś oddziału godnego nazwy ,,Harcerski", a przekonacie się po paru godzinach kto tu jest ciotą... Albo może lepiej zerknijcie do lektur szkolnych i wyłówcie ,,Kamienie na Szaniec" Aleksandra Kamieńskiego ;)
jestem w harcerstwie już 7 lat, czasy się zmieniły ale priorytety zostały te same. Wielu z tych ,którzy się tu nabijają z ZHP nie przetrwało by kilku dni na obozie wolnym. Taka prawda, myślicie, że tacy twardziele z was, spędzacie połowę życia przed komputerem i zadowoleni. Nigdy tak naprawdę nie spotkaliście się z jakimkolwiek wyzwaniem, trudnym wyborem, pokonywaniem własnych słabości. Tego właśnie uczymy się w ZHP i jeśli takie coś jest według was ciotowate to spróbujcie sami. Może i czasy się zmieniły ale jestem pewna, że w razie potrzeby pojawili by się tacy, którzy staną w obronie kraju. A na obozach harcerskich coś takiego jak alkohol nie występuje. Przykro mi słysząc takie rzeczy ale nauczyłam się, że z reguły mówią to ludzie, którzy są słabi bo wiedzą, że sami rady sobie by nie dali dlatego gnoją tych którym się udało...Jestem dumna ze swojej drużyny i z tego, że jestem harcerką. Czuwaj!
Dobra kur|wa śmieszni jesteście harcerzyki, porównywanie dzisiejszych harcerzy-lamusów-alkoholików do odważnych Szarych Szeregów to już lekka przesada. Pokonywanie własnych słabości ? taaaaaa, no w sumie strach przed piciem wódki na obozie to trzeba go pokonać. Ja nie jestem idiotą żeby palić ognisko albo sobie biegać po lasku jak jakieś dziecko. Sram na to wasze harcerstwo, jesli chce sie byc naprawde twardym to sie idzie do woja, a nie do jakiejś pijackiej druzyny. Powiedzcie mi co to za wyzwanie to harcerstwo ? Większym wyzwaniem jest uprawiać wspinaczkę, ćwiczyć skoki spadochronowe, jeździć na crossach lub na Quadach, skakać na bungee, wojsko, ćwiczenie sportu walki i wiele innych.
Harcerstwo... Szkoła cfaniaków i alkoholików taaa....
A kto Ci powiedział, że harcerze się nie wspinają i jeżdżą na quadach?! To pomaga rozwijać w młodych ludziach zapału do poznawania świata i pokonywaniu własnych słabości to świetny start.W ten sposób własnie wielu byłych lub aktualnych harcerzy stawia sobie takie wyzwania jak skok ze spadochronu czy wspinaczka. Nie znam drużyny w której są sami pijacy .
@jacus1919
Kolejny Bear Grylls się znalazł. Naczytał się onetu, plotki, i itp. Jeszcze jakimś cudem nie widziałem ani nie słyszałem o harcerzu-pijaku.
@szkielas
Właśnie na odwrót, harcerstwo jest coraz mniej popularne, młodzi zatapiają oczy w komputerze, a granie to ich jedyne zajęcie.
Co to wogóle jest, jakis konkurs, kto jest twardszy? Kto jest bardziej męski? Dajcie spokój, dzieci. Harcerstwo to głównie wychowanie,wpajanie pewnych zasad, których wielu nie rozumie. Do cholery, obóz wolny to nie ma być jakieś ciężkie i bolesne przeżycie. To ma być przeżycie, które uczy i rozwija.A także pozwala na pokonanie swoich słabości, ale nie chodzi tu o brak odwagi. Jeśli to jest wasza definicja ciotowatości, to powodzenia. Może będziecie w przyszłości na własne dzieci wołać "cioty". Tak, rzeczywiście harcerstwo w czasie wojny i harcerstwo teraz różnią się bardzo. Ale to dlatego, że w czasie wojny harcertwo pełni trochę inną rolę. Cele harcestwa teraźniejszego jest dzieci wychować tak, aby w razie wojny,w razie utraty niepodległości chroniły polskość.
A , czy w drużynie panuje rygor czy samowolka zależy już od drużynowego.
Harcerstwo nie ma być "hardkorowe". Nie zostało stworzone po to,by harcerze chwalili się innym , czego to oni nie zrobili.Ma uczuć honoru i patriotyzmu w społeczeństwie, w którym te słowa utraciły znaczenie.
A co do picia na obozach,to nie popadajmy w ekstremizm. To nie jest tak,że jest ognisko , i cały obóz włącznie z 10-latkami jest nawalony. To się zdarza, ale nie jest jakimś problemem. Wogóle, 10 prawo harcerskie mówi o abstynencji, ale to tak jak z poszczeniem w piątki w chrześcijaństwie. Jedni nigdy w piątek nie zjedzą mięsa, inni czasami, a inni zupełnie olewają poszczenie.
harcerstwo jest przygodowe, jesli umiesz sie w nie bawić
Ludzie wyrobili sobie taki, a nie inny stereotyp bo co? bo harcerze chca pomagać, dobrze sie bawić? bo nie siedza wiecznie przed kompem, czy łażą i chlaja pod mostami?
Założe się, że każdy z was gadał nie raz z harcerzem nawet o tym nie wiedząc i miał dobrą opinie o tej osobie...
Do tego trzeba pamiętać, że KAŻDA drużyna jest inna, wszystko zalezy od tego kto ją prowadzi i jak... Patrząc na mój przypadek działamy super, a na swoim koncie mamy mnóstwo osiągnięć min. wygrywając mistrzostwa sportowo-obronne z różnymi klubami wojskowymi i strzeleckimi, organizacjami szkolnymi itp. jako jedyni startujący harcerze... I kto tu jest ,,ciotą,, przegrywając z harcerzykami ???
Wiele osób tak uważa, przychodzą na zbiórke sprawdzić i się pośmiać, a zostają na wiele lat...
święta racja
tak
Heh to niestety prawda że harcerzy od ciot wyzywaja osoby ktore nigdy z harcerstwem nic wspolnego nie mialy...dlaczego niektorzy tak twierdza? bo harcerze pomagaja ludziom, potrafia świetnie się bawic nie robiac przy tym nikomu nic zlego?
Szczera prawda. Ci się poświęcili, a teraz tak się po nas (ZHP)jeździ. :/
Wszyscy jadą po ZHP, bo uważają, że jak ktoś jeździ w mundurkach itp. to cioty. Ale wyciągnę was z błędu.
PO pierwsze w mundurach nie jesteśmy cały czas(sporadycznie), bo to tylko taka tradycja. PO drugie, czy wy (którzy uważacie, że harcerze to cioty) myślicie, że tak nazwiecie organizacje, to jesteście fajni? Zastanówcie się kto lepszy:
Harcerz znający samarytankę, gotowy w każdej chwili udzielić pomocy?
Kibol, który w razie zaistniałej sytuacji po prostu ucieknie, albo jeszcze go wyśmieje. Nie uważam, że wszyscy harcerze są dobrzy, bo drużyn jest dużo i dużo ludzi i ciężko tak nad wszystkim zapanować. Nie uważam, że jak ktoś nie jest z ZHP, to nie jest porządnym człowiekiem, ale na pewno nie jest od niego lepszy jakiś chuligan z podwórka, który zaczął palić w wieku 6 lat, pić w wieku 7, i napadaćna kioski w wieku 13.
Tak... dalej tak sądzę.
Rewelacja. Autor dostaje ode mnie 100 pkt :)
Poczytałem te komentarze i włos się na głowie jeży. Ludzie, wy nie macie pojęcia czym jest harcerstwo! Pisaniem bzdetów staracie się dowartościować? Pojedź jeden z drugim bohaterze na prawdziwy obóz harcerski to jaja ci zmiękną. Łatwo na kogoś pluć trzymając piwo w jednej ręce a w drugiej fajkę. Jesteście fajni? Jesteście żałośni.
Tak, zgadzam się z tobą w 100% Sama jestem harcerką (14 TWDH Jastrząb" i jestem z tego dumna. Wcale nie uważam, że harcerstwo jest ciotowate.
Sram na te wasze przykazania i prawa harcerskie harcerzyki. Chcecie się lansować szarymi szeregami to to róbcie sram na to, i tak nigdy nie byliście ani nie będzieie odważni jak oni. A ja nie siedzę caly czas przed kompem.
tmsznwk - czepiając się szczegółów, na prawdziwym harcerskim ognisku NIE piecze się kiełbasek. ale to już mało ważne.. najbardziej boli to, że większość tych komentarzy piszą ludzi, którzy na prawdę NIGDY nie mieli styczności z harcerzami. dla mnie noszenie munduru to przywilej, jestem dumna z tego, że na piersi moge nosić krzyż harcerski. w ZHP przeżyłam swoje najlepsze chwile(i dalej przeżywam) nauczyłam się szacunku dla siebie, innych, zrozumiałam, że życia daje coś tylko wtedy gdy jest służbą. wcale nie wyśmiewają sie ze mnie w szkole. wole jeździć na biwaki i obozy z ludźmi, którzy są dla mnie jak druga rodzina, niż siedzieć pod blokiem i pić piwo, ewentualnie sterczeć przed monitorem. ale nie w każdej drużynie panuje taka atmosfera, wszystko zależy od tego, gdzie się trafi. jednak mimo wszystko jestem DUMNA z tego, że moge nazwać się harcerką. czuwaj.
Nadal tak uważam :) . Możecie mnie zminusować.
@UP ćwok i imbecyl.
A co do demota: skąd Ty wiesz, że wcześniej uważałem harcerstwo a ciotowate? Hę?
kiedyś myślałam że jest denne. Pojechałam na kilka biwaków, trzy obozy i... zajebiście ;]. Pełen hardcore ; D
a wiec tak.
jestem harcerką od lat 6.
nie wiem o co chodzi, gdy ktos pisze, że już nie ma prawdziwego harcerstwa, że prąd w namiotach, prysznice itd.
na naszych obozach nie ma czegoś takiego jak prąd, a wodę, jeśli chcemy mieć ciepłą to musimy sobie zagrzać w parniku. ale trzeba pamiętać, że w harcerstwie nie chodzi tylko o fajne obozy i dobrą zabawę. ja przez te kilka lat wiele się nauczyłam i mam się czym pochwalić jeśli chodzi o moją wiedzę historyczną i harceska.
Ci co nigdy nie poznali smaku harceerstwa nie powinni się wypowiadać, bo nie wiedzą co to praswdziwe życie. dopiero
będą się tego uczyć, podczas, gdy my będziemy radzić sobie w życiu. nie wiem jak ktoś może nazwać harcerza ciotą. to nie do pomyślenia. trochę ponad pół wieku temu harcerze masowo ginęli w walce o Polskę, po to żebyście wy mogli urodzić się w wolnym kraju, który będzie nazywany Polską, a nie Niemcami. Napewno nie poejrzewali nawet jaki brak szacunku bedą okazywać im ich rówieśnicy za ok 70 lat.
Gdyby teraz wybuchła wojna, to my - harcerze poszli byśmy walczyć, my wiedzielibyśmy co robić, jak się zachować.
Wy, uwarzający nas za 'cioty' siedzielibyście zamknięci w domu czekając, aż przyjdą was rozstrzelać.
Czy nadal uwarzacie, że harcerze to frajerzy ? jesli tak, to nigdy nie chciałabym mieć z wami żadnego kontaktu. uważam was za pozbawionych wszelkiej wiedzy i wyobraźni.
Jeśli nigdy nie działaliście w harcerstwie, to nie macie prawa się na ten temat wypowiadać.
Harcerstwo nie jest ciotowate. Sama należałam do ZHP 5 lat i bardzo żałuję, że ta przygoda się skończyła.
tak nadal.
Ci którzy nazywają harcerzy ciotami nie wytrzymali by na biwaku obozie harcerskim jednego dnia!!
Te komentarze typu:"Tak nadal tak uważam" są dosyć niepokojące.
Myślicie że dzisiejsi wędrownicy i harcerze nie broniliby Polski gdyby była taka konieczność?
Osobom które mają takie wyobrażenie powiem tyle:
Oni przysłużyli się Polsce oddając na jej ołtarzu największy dar jaki mieli, własne życie.
Dzisiaj Harcerz może pomagać Polsce rozwijając swą Pasje i swoje zainteresowania.
Uczyć się historii, czy w końcu wyrabiając swoje indywidualne podejście do rzeczywistości.
Tak jestem Harcerzem (ZHR, Zastępowy) i widzę że kiedy pomagam młodym w sprawach wyżej wymienionych to robię coś naprawdę więcej od przeciętnego blokersa.
Na koniec dodam że jeśli wybuchnie wojna spotkać mnie możecie na barykadach.
A dodam jeszcze link do pewnej piosenki.
Proszę osoby które chcą zamieścić komentarz typu "Tak.." o przesłuchanie tego http://www.youtube.com/watch?v=FiQFc-aeNLg
Z góry dziękuje.
CZUWAJ!!
Czuwaj! Cały czas powtarza się tu skrót ZHP :)
Jeden świat jedno przyrzeczenie, istnieją też inne organizacje choćby ZHR w którego szeregach służę Bogu i Polsce od ponad 6 lat :)
Nie wiem jak u was ale u mnie zachowano przedwojenną formułę przyrzeczenia w której zawarta jest deklaracja poświęcenia życia na ołtarzu Ojczyzny w imię jej wolności i suwerenności.
Wszystkim którzy chcą złożyć przyrzeczenie te słowa dają dużo do myślenia, czy wy odważylibyście się dać taką obietnice?
jestem harcerką i jestem z tego dumna. Czuwaj!
Jestem harcerzem i jestem dumny z tego, że noszę mundur harcerski. Inni mogą myśleć o harcerzach ''ale coty'' i się z tego śmiać, ale nigdy nie byli na obozach harcerskich i nie wiedzą jak to nim być. Czuwaj.
Jestem harcerką i jestem z tego DUMNA!Jestem DUMNA z mojego munduru , z tego że nie spędzam wakacji na koloni , na której nie można się ruszyć z pokoju . A tych którzy się śmieją z harcerzy zapraszam na zbiórkę , obóz biwak etc.
Ja też jestem harcerką i się z Tego cieszę nie obchodzi mnie zdanie innych bo jeśli ktoś się śmieje z kogoś ideałów to znaczy że sam jest pusty
nie wiem czemu większość cweli myśli że harcerze(w tym ja) to banda nieokrzesanych pijaków i ćpunów. naszymi podstawowymi wartościami jest walka z jakimikolwiek nałogami.
Uważacie, że każdy harcerz z urzędu jest zajebisty, bo ich poprzednicy za okupacji prowadzili działalność podziemną? Równie dobrze moglibyście posłać do gazu całą Bundeswehrę, w końcu ich ojcowie i dziadkowie mordowali Słowian i Żydów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2010 o 23:53
ja tak nie uważam ale jesli ty kierujesz sie stereotypem harcerza-cioty to ci gratuluje.
Jeśli nie zauważyłaś, nie jeżdżę po harcerzach, tylko po głupich stereotypach powstających, bo ktoś tam kiedyśtam. Wniosek? Chcesz coś zmienić - zacznij od siebie.
Jak już było tu niejednokrotnie wspomniane, większość ludzi, którzy piszą tu o tym jakie to ciotowate jest harcerstwo, nie ma i nigdy nie miało z nim nic wspólnego. Co do tych, którzy twierdzą, że tak nie jest... Uważam, że jest zasadnicza różnica między chodzeniem na zbiórki, albo jeżdżeniem na obozy z drużyną harcerską, a byciem harcerzem. Jeśli spotkaliście się z drużynami, w których ludzie pili lub palili, to wiedzcie, że na pewno nie można oceniać tak harcerstwa jako ogółu. Wygląda to dokładnie tak samo, jak w każdej innej organizacji. Są osoby, które wyłamują się, robią coś czego nie powinny i nie ma na to żadnej rady. Jak wszędzie są ludzie fajniejsi i mniej fajni. Jeśli natomiast chodzi o patriotyzm... Wiele z was mówi o tym, że harcerstwo nie ma z nim nic wspólnego. Owszem ma, i to dużo więcej niż wam się wydaje. Po prostu w tych czasach wyrażany jest on inaczej. Nie żyjemy na szczęście w czasach, w których musimy okazywać go poprzez walkę i śmierć za ojczyznę. Możemy robić to na bardzo wiele innych sposobów. To, że niektóre z nich są mało zauważalne i spektakularne, nic jeszcze nie znaczy. To tylko kwestia tego, że nie potraficie tego dostrzec. Jesteście pełni stereotypów, które nie mają z reguły nic wspólnego z prawdą. Warto pamiętać o ideałach i wartościach, jakie przekazuje harcerstwo. Bo wbrew temu co myślą niektórzy nie polega ono tylko na przeprowadzaniu na siłę staruszek przez ulicę.
Co do demota - co ma gówno do wiatraka?
a co do tematu - to nie wiem po co poruszacie temat nałogów itp Nikt harcerzy nie oskarża o takie coś. OSKARŻENIE BRZMIAŁO - CIOTOWATE (choć to nie moje oskarżenie)
Esencja tego co chodzi mi po głowie, jak bym mógł to bym Cię uścisnął!:D PLUS za koment!
Nauka poprzez zabawę- Harcerstwo.