Husaria bawiła się z wrogiem jak chciała ;) i słowa szwedzkiego wodza Arvida Wittenberga mówią same za siebie :)
"Wytrzymujcie Polaków natarcia w jak najgęstszym szyku, albowiem luźni niezwłocznie ich natarcia nie wytrzymacie. Niechaj zaś żaden z was w ucieczce ratunku nie szuka, albowiem nic nie jest w stanie ujść przed nadzwyczajną koni polskich rączością i wytrzymałością".
Tylko czemu o takich rzeczach nie mówi się w szkole na historii? Tylko uczy się jakiś mało ważnych dat??
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lipca 2012 o 11:20
To dopiero byli majestatyczni i waleczni wojownicy. Niezwykle honorowi i oddani :) Piękne czasy ma nasza ojczyzna za plecami. Oby takie kiedyś powróciły.
Właśnie to są dla mnie bohaterowie, ludzie takiego pokroju, którzy mężnie i walecznie walczyli o kraj! To wlaśnie sa bohaterowie.Ale dla dzisiejszych przygłupów bohaterem jest koleżka bez nogi co jeździ na rowerze (a Tobie jakby uje*ało rekę to nie siedział byś na kompie?) albo kur*a jakis piłkarzyna co sobie lalke od dziecka w majtki wsadza. o ja pier**le co się dzieje z tymi ludźmi. No tak...jak bohaterem jest koleżka na rowerze czy piłkarz to co się dziwić, że prawdziwych patriotów, szanujących ludzi, którzy oddali życie za kraj nazywa się faszystami itp...
Zabawne jest myślenie, że ludzie kilkaset lat temu wszyscy bez wyjątku mieli honor a teraz nie ma go każdy. Zawsze istnieli ludzie bez zasad, w szlachcie było to szczególnie zauważalne. A jak wiadomo - husarzami raczej biedni ludzie nie mogli byc. To byli po prostu swietnie wyszkoleni rycerze. Nie mieszajmy tutaj honoru, bo to nie ma nic wspólnego z nim. No i oczywiście dowództwo musiało mieć genialna strategię. Fajna jest manipulacja w tym democie, kiedy autor napisał, że "zmietlismy" ich z powierzchni ziemi bo zginelo tam 8000 z .. 35 tys. Nie wiem czy to można nazwać zmieceniem kogokolwiek. Ale fakt, zwyciestwo wspaniałe - wręcz niemożliwe, że przy takiej przewadze liczebnej nam się to udało.
Panowie dlatego nie uczy się o tym w szkołach ponieważ one są państwowe i liczy się tam jedynie realizacja bez dusznego "programu nauczania" i nic więcej
Niema relacji typu konsument płaci konsument wymaga tylko tną nam kasę z pensji po to aby to dziadostwo opłacać....
Husaria to armia która przez prawie 2 wieki praktycznie nie miała sobie równych w boju. I tutaj nie ma mowy o jakimś podkolorowywaniu tego faktu. To jest fakt Historyczny. Przez ponad 100 lat wszystkie armie Europy unikały Husarii jak tylko mogły, a Husarze nawet w małej liczebności potrafili odwrócić losy przegranej bitwy mimo wielokrotnej przewagi przeciwnika. To jest ta część historii naszej ojczyzny z której możemy i powinniśmy być bezsprzecznie dumni. Polecam 2 filmiki opowiadające o największych zwycięstwach Husarii(swoją drogą polecam wszystkie filmiki z tej serii, bo człowiek który to opowiada jest niesamowity): http://www.youtube.com/watch?v=FLtKPMmr3Lw&feature=plcp ; http://www.youtube.com/watch?v=eAJYs9RsjC8&feature=relmfu
Tak przeczytajcie książki a nie demotywator, Szwedzi to nie Szwedzi tylko międzynarodówka z całej Europy, przeszli oni na naszą stronę co przesądziło Bitwę. Dowódca najemników nie wypłacał żołdu, przetrzymywał go do bitwy, bo chciał jak najwięcej zabrać go dla siebie. Został bo bitwie zabity przez swoich żołnierzy. Polacy przekonywali ich grupkami "dyplomatów", którzy zabierali po kilku kilkunastu żołnierzy, poza tym siły najemników nie są znane wahają się od 3 do 10 tys. zwykle mowa jest o pięciu. Bitwa nie trwała jak niektórzy twierdzą 20 minut tylko od nocy do nocy. Najtrudniej polakom było się przebić przez płot dopiero Kozacy zniszczyli go razem z działowymi, którzy mieli dwa falkonety. Polska kawaleria składała się z jazdy mieszanej- łucznicy na koniach strzelali nawiją nad jeźdźcami średniej jazdy (bo husaria to średnio-ciężka jazda) we wrogów. Husaria wtedy miała po jednym skrzydle, a czasami ich nie miała, a nie po dwa, poza tym ja o tym zwycięstwie miałem na lekcjach historii. Wy po prostu śpicie na niej, wiecie możecie się pytać nauczyciela od historii o szczegóły. Jak zwykle jest las rąk na lekcjach, bo ludzie chodzą jak zjeby myślami gdzie indziej, na fejsie, czy o szminkach myślą. Potem mówią, że tego nie było w szkole. Mam książkę Kłuszyn 1610 z bellony mogę sprzedać. PS. 30 minut to Kircholm- Jan Karol Chodkiewicz herbu Kościesza, nie Pogoń jak jest na wikipedii, wygrał mając 2-3 tysiące jazdy 11 tysięcy. Tu jest w proch i pył- Król Szwedów uratował się uciekając na łódź. W przypadku Chodkiewicza widać było Czyngis Chana, gdzie Żółkiewski mógł się przed ni schować, bo błąd cecorski popełnił 3 razy.
A ty grzybiarz spier dalaj do Irlandii. W kampaniach Batorego miałeś jedną zwycięską bitwę tygodniowo. Są jeszcze PERŁY TAKIE JAK BYCZYNA, CECORA 1596, WIEDEŃ, CHOCIM, WYPRAWA NA CZAMBUŁY, OLIWA BITWA MORSKA O ZASKAKUJĄCYM OPISIE LEPSZYM NIŻ PIRACI Z KARAIBÓW, OBERTYN 1531, SAMOSIERRA, MONTE CASINO, LENINO, WAŁ POMORSKI, PŁOWCE, GRUNWALD, DYMITRIADY, PSIE POLA- GDZIE PIES KREW LIZAŁ- DZIELNICA WROCŁAWIA, BITWA WARSZAWSKA, BERESTECZKO, ZBARAŻ, MOSKWA JESTEŚMY JEDYNYM PAŃSTWEM KTÓRY ZDOBYŁ JĄ 3 RAZY.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 lipca 2012 o 21:25
Tak teraz to już jest, że wspominamy same tragedie, bo BOIMY SIĘ reakcji innych krajów....
A byliśmy tacy zarąbiści.. Najemnicy szwedzcy żądali POTWIERDZENIA NA PIŚMIE(!!!), że nie będą musieli się z nami spotykać w otwartym polu.. O tym nie uczą. I nie będą uczyć.
O wielkości bitwy i jej zapamiętaniu w historii świadczy nie tylko wartość jej samej, ale i jej wpływ na późniejsze losy kraju i świata. Dlatego też Grunwald, Wiedeń, czy Bitwa Warszawska "cud nad Wisłą" są bitwami ważniejszymi. Ale z demotem się zgadzam. Na pewno jest to data ważniejsza i przyjemniejsza niż data wybuchu Powstania Warszawskiego, o którym jak co roku będzie głośno, które było szkodliwe i zbrodnicze, przez które kilkaset tysięcy ludzi straciło życie, bo kilku przesadnie ambitnych ludzi chciało zostać zapamiętanymi przez historię, tylko jakim kosztem? Jest coś w mentalności Polskiej, że lubimy się katować złymi rzeczami, a te dobre, wielkie i chwalebne, zapominać. Tak jak zapomnieliśmy 1989 rok, wielki przełom, zerwanie z komunizmem. Świat uważa, że to "mur berliński runął". Pewnie tak, k^rwa, sam z siebie się przewrócił....?
Ja powiem z innej beczki jakby państwo było lepiej zorganizowane od zawsze i szlachta w ogóle nie chlała gorzały to nasze państwo było by teraz potęgą gdzie Amerykańce i Chinole nie dorastali by nam do pięt i trzęśli portkami na samą myśl :)
Bardzo to było chwalebne i wspaniałe zwycięstwo, choć powiedzmy sobie szczerze, że wyposażenie i wyszkolenie naszych żołnierzy miało się tak do wrogów jak dzisiaj wyposażenie i umiejętności armii amerykańskiej do wojsk Husajna (które też miały w Iraku kilkakrotną przewagę).
Niestety, jeśli ktoś zna historię to wie, że to zwycięstwo zostało zmarnowane. Zygmunt III Waza zamiast osadzić syna Władysława na tronie carów, chciał całej władzy dla siebie, niby to nie chcąc się zgodzić, żeby syn przeszedł na prawosławie. Minęło kilka lat i Ruscy nas wygnali z Moskwy, gdzie Polacy zachowywali się niestety jak barbarzyńcy. Dzisiaj dzień wygnania Polaków z Kremla to rosyjskie święto narodowe. A trzeba było trochę więcej pomyśleć, może pójść na jakieś ustępstwo wobec Kozaków i zainwestować wszystkie siły w osadzenie i utrzymanie Władysława na tronie... Tak mało brakowało żeby zmienić całą późniejszą historię. Niestety, co innego wygrać (to Polak zawsze potrafił) a co innego zrobić ze zwycięstwa pożytek (z czym już miał często problemy).
gothic1993
Ale mówimy tu o bitwie pod Kłuszynem a nie Kircholmem. Pod Kłuszynem większość sił naszego wroga stanowiła jednak ruska hołota więc wiem co mówię :) Może trochę Szwedów było, ale nie oni byli trzonem carskiego wojska.
I właśnie o takich rocznicach powinien pamiętać każdy Polak, a nie o Dniach Naleśnika, Świni, Grzyba, Dniu bez stanika, Łapania za pupę, i wielu podobnych
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2012 o 9:39
Bądź dumny z tego, że ludzie, których nigdy nie znałeś, których język ledwo byś rozumiał, wymordowali 8 tysięcy innych ludzi tylko po to, by jacyś magnaci mogli jeszcze bardziej powiększyć swoje majątki. Nawet nie dla obrony ojczyzny, rodziny, wiary, ale tylko dla pieniędzy. Takie są wasze ideały i wzory.
Przypomniała mi się pewna piosenka, a konkretnie fragment : "Coście skur#ysyny uczynili z ta kraina Czas idzie, od wieków płynie i nie zatrzymasz go siła Głupia duma narodowa i kompleksy od stuleci..."
Czy to w jakikolwiek sposób zmienia moje życie? Przed tą informacją jak i po niej żyję w tym samym kraju z takimi samymi problemami, co mnie interesują bitwy sprzed 400 lat? Gadanie o przeszłości nic nie zmieni, trzeba myśleć o tym co się teraz dzieje i co będzie za rok, za dwa... a nie rozpamiętywać. Przykro mi, może to nie jest wielce patriotyczne, ale taka jest prawda.
''Nie interesuje mnie przeszłość, ważniejsza jest przyszłość, CZASEM PO PROSTU WARTO WIEDZIEĆ KTO ZBUDOWAŁ DZISIEJSZĄ TERAŹNIEJSZOŚĆ''.
Zgadnij, czyj to cytat,
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2012 o 19:34
Ciekawe też jest, że kiedy kiedy Polska napadła na jakiś kraj, mordując i grabiąc przy tym, to było to chwalebne zwycięstwo wspaniałej Polskiej armii, a kiedy inny kraj na nas zaatakował to była zbrodnicza haniebna napaść podstępnych wrogów. Troche obiektywizmu w tym patriotyźmie...
Niestety ale kompletnie mnie to nie interesuje. Piszę to w odpowiedzi na tekst z demotywatora. Niby dlaczego każdy Polak powinien to znać? Ma gloryfikować jakąś bitwę? Zginęło tam mnóstwo osób. Nigdy nie dam plusa za coś takiego. Co więcej, do osób walczących i zabijających nie mam szacunku.
Dziwią mnie wasze utyskiwania, że nie uczą o tym w szkołach, bo z tego co wiem Wielka Smuta nadal jest w programie nauczania. Tak z innej beczki- to poza waszymi zachwytami nad polskim orężem- czy ktoś z tych piejących na cześć husarii wie, czego ci Polacy szukali w Moskwie? To nie była wojna obronna tylko zwykły najazd. Zaczęło się od eskapady kresowych magnatów w poszukiwaniu bogactw i wpływów, a osłabiona Rosja wydawała się łatwym celem. To są czasy tych wszystkich Dymitrów Samozwańców i walks o tron moskiewski inspirowanych przez polskie "królewięta". Awantura, która od początku nie mogła się dobrze skończyć, bo po początkowych sukcesach przyszła spektakularna klapa i Polacy w popłochu z Moskwy musieli uciekać. I tak zaczęły się rządy Romanowów, które dla Polski zakończyły się rozbiorami. To tyle w dużym skrócie i uproszczeniu.
Nie uczą mądrych rzeczy tylko głupot, żeby ogłupić ludzi, a dlaczego? bo głupimi ludźmi łatwiej się manipuluje, a dlaczego nie staniemy teraz tak jak kiedyś Husaria do rosjan (wielkość liter ma znaczenie) żeby rozj.ać system polityczny w Polsce, a może powodem jest pranie mózgu przez system edukacji którego nawet nie jesteśmy lub byliśmy świadomi, zróbmy coś z tą Polską żeby odzyskała honor, żeby nasze dzieci i wnuki chodziły z podniesionym czołem i nazywali się patriotami, nie myśląc nawet trochę o wyjeździe "za lepszym życiem" bądźmy husarią w XXI wieku, nie patrzcie na innych szukając przywódcy który to poprowadzi w każdym z was jest siła, każdy z was ma geny swoich przodków w których zakodowane były 3 słowa BÓG, HONOR, OJCZYZNA a dowodem tego są "dreszcze" jeśli widzimy te 3 słowa
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lipca 2012 o 14:13
Ahhh... Polska husaria - byliśmy wielcy! :)
Husaria bawiła się z wrogiem jak chciała ;) i słowa szwedzkiego wodza Arvida Wittenberga mówią same za siebie :)
"Wytrzymujcie Polaków natarcia w jak najgęstszym szyku, albowiem luźni niezwłocznie ich natarcia nie wytrzymacie. Niechaj zaś żaden z was w ucieczce ratunku nie szuka, albowiem nic nie jest w stanie ujść przed nadzwyczajną koni polskich rączością i wytrzymałością".
Tylko czemu o takich rzeczach nie mówi się w szkole na historii? Tylko uczy się jakiś mało ważnych dat??
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2012 o 11:20
bo ważniejsza jest mezopotamia i turki
To dopiero byli majestatyczni i waleczni wojownicy. Niezwykle honorowi i oddani :) Piękne czasy ma nasza ojczyzna za plecami. Oby takie kiedyś powróciły.
Właśnie to są dla mnie bohaterowie, ludzie takiego pokroju, którzy mężnie i walecznie walczyli o kraj! To wlaśnie sa bohaterowie.Ale dla dzisiejszych przygłupów bohaterem jest koleżka bez nogi co jeździ na rowerze (a Tobie jakby uje*ało rekę to nie siedział byś na kompie?) albo kur*a jakis piłkarzyna co sobie lalke od dziecka w majtki wsadza. o ja pier**le co się dzieje z tymi ludźmi. No tak...jak bohaterem jest koleżka na rowerze czy piłkarz to co się dziwić, że prawdziwych patriotów, szanujących ludzi, którzy oddali życie za kraj nazywa się faszystami itp...
Zabawne jest myślenie, że ludzie kilkaset lat temu wszyscy bez wyjątku mieli honor a teraz nie ma go każdy. Zawsze istnieli ludzie bez zasad, w szlachcie było to szczególnie zauważalne. A jak wiadomo - husarzami raczej biedni ludzie nie mogli byc. To byli po prostu swietnie wyszkoleni rycerze. Nie mieszajmy tutaj honoru, bo to nie ma nic wspólnego z nim. No i oczywiście dowództwo musiało mieć genialna strategię. Fajna jest manipulacja w tym democie, kiedy autor napisał, że "zmietlismy" ich z powierzchni ziemi bo zginelo tam 8000 z .. 35 tys. Nie wiem czy to można nazwać zmieceniem kogokolwiek. Ale fakt, zwyciestwo wspaniałe - wręcz niemożliwe, że przy takiej przewadze liczebnej nam się to udało.
Husaria w Polsce to taki odpowiednik Spartan w Grecji. :)
Panowie dlatego nie uczy się o tym w szkołach ponieważ one są państwowe i liczy się tam jedynie realizacja bez dusznego "programu nauczania" i nic więcej
Niema relacji typu konsument płaci konsument wymaga tylko tną nam kasę z pensji po to aby to dziadostwo opłacać....
Husaria to armia która przez prawie 2 wieki praktycznie nie miała sobie równych w boju. I tutaj nie ma mowy o jakimś podkolorowywaniu tego faktu. To jest fakt Historyczny. Przez ponad 100 lat wszystkie armie Europy unikały Husarii jak tylko mogły, a Husarze nawet w małej liczebności potrafili odwrócić losy przegranej bitwy mimo wielokrotnej przewagi przeciwnika. To jest ta część historii naszej ojczyzny z której możemy i powinniśmy być bezsprzecznie dumni. Polecam 2 filmiki opowiadające o największych zwycięstwach Husarii(swoją drogą polecam wszystkie filmiki z tej serii, bo człowiek który to opowiada jest niesamowity): http://www.youtube.com/watch?v=FLtKPMmr3Lw&feature=plcp ; http://www.youtube.com/watch?v=eAJYs9RsjC8&feature=relmfu
jakie to typowo polskie, praktycznie świętować każdą rocznicę nielicznych wygranych bitew...
"Nielicznych"? :D gdybyśmy chcieli świętować każde, to zabrakłoby dni w roku ;) natomiast te najbardziej spektakularne warto pamiętać
Tak przeczytajcie książki a nie demotywator, Szwedzi to nie Szwedzi tylko międzynarodówka z całej Europy, przeszli oni na naszą stronę co przesądziło Bitwę. Dowódca najemników nie wypłacał żołdu, przetrzymywał go do bitwy, bo chciał jak najwięcej zabrać go dla siebie. Został bo bitwie zabity przez swoich żołnierzy. Polacy przekonywali ich grupkami "dyplomatów", którzy zabierali po kilku kilkunastu żołnierzy, poza tym siły najemników nie są znane wahają się od 3 do 10 tys. zwykle mowa jest o pięciu. Bitwa nie trwała jak niektórzy twierdzą 20 minut tylko od nocy do nocy. Najtrudniej polakom było się przebić przez płot dopiero Kozacy zniszczyli go razem z działowymi, którzy mieli dwa falkonety. Polska kawaleria składała się z jazdy mieszanej- łucznicy na koniach strzelali nawiją nad jeźdźcami średniej jazdy (bo husaria to średnio-ciężka jazda) we wrogów. Husaria wtedy miała po jednym skrzydle, a czasami ich nie miała, a nie po dwa, poza tym ja o tym zwycięstwie miałem na lekcjach historii. Wy po prostu śpicie na niej, wiecie możecie się pytać nauczyciela od historii o szczegóły. Jak zwykle jest las rąk na lekcjach, bo ludzie chodzą jak zjeby myślami gdzie indziej, na fejsie, czy o szminkach myślą. Potem mówią, że tego nie było w szkole. Mam książkę Kłuszyn 1610 z bellony mogę sprzedać. PS. 30 minut to Kircholm- Jan Karol Chodkiewicz herbu Kościesza, nie Pogoń jak jest na wikipedii, wygrał mając 2-3 tysiące jazdy 11 tysięcy. Tu jest w proch i pył- Król Szwedów uratował się uciekając na łódź. W przypadku Chodkiewicza widać było Czyngis Chana, gdzie Żółkiewski mógł się przed ni schować, bo błąd cecorski popełnił 3 razy.
A ty grzybiarz spier dalaj do Irlandii. W kampaniach Batorego miałeś jedną zwycięską bitwę tygodniowo. Są jeszcze PERŁY TAKIE JAK BYCZYNA, CECORA 1596, WIEDEŃ, CHOCIM, WYPRAWA NA CZAMBUŁY, OLIWA BITWA MORSKA O ZASKAKUJĄCYM OPISIE LEPSZYM NIŻ PIRACI Z KARAIBÓW, OBERTYN 1531, SAMOSIERRA, MONTE CASINO, LENINO, WAŁ POMORSKI, PŁOWCE, GRUNWALD, DYMITRIADY, PSIE POLA- GDZIE PIES KREW LIZAŁ- DZIELNICA WROCŁAWIA, BITWA WARSZAWSKA, BERESTECZKO, ZBARAŻ, MOSKWA JESTEŚMY JEDYNYM PAŃSTWEM KTÓRY ZDOBYŁ JĄ 3 RAZY.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2012 o 21:25
Kim trzeba być, żeby minusować walkę rodaków...
Pacyfistą chyba. . .
żydem, Hitlerze wróć!
No przecież trzeba minusować takie faszystowskie demoty ; /////
Ciebie trzeba minusować ty proszku do prania. . .
Akurat to jest demot, a nie walka rodaków. Ja dałem plusa, ale jak komuś się DEMOT nie podoba to ma do tego prawo.
Tak teraz to już jest, że wspominamy same tragedie, bo BOIMY SIĘ reakcji innych krajów....
A byliśmy tacy zarąbiści.. Najemnicy szwedzcy żądali POTWIERDZENIA NA PIŚMIE(!!!), że nie będą musieli się z nami spotykać w otwartym polu.. O tym nie uczą. I nie będą uczyć.
O wielkości bitwy i jej zapamiętaniu w historii świadczy nie tylko wartość jej samej, ale i jej wpływ na późniejsze losy kraju i świata. Dlatego też Grunwald, Wiedeń, czy Bitwa Warszawska "cud nad Wisłą" są bitwami ważniejszymi. Ale z demotem się zgadzam. Na pewno jest to data ważniejsza i przyjemniejsza niż data wybuchu Powstania Warszawskiego, o którym jak co roku będzie głośno, które było szkodliwe i zbrodnicze, przez które kilkaset tysięcy ludzi straciło życie, bo kilku przesadnie ambitnych ludzi chciało zostać zapamiętanymi przez historię, tylko jakim kosztem? Jest coś w mentalności Polskiej, że lubimy się katować złymi rzeczami, a te dobre, wielkie i chwalebne, zapominać. Tak jak zapomnieliśmy 1989 rok, wielki przełom, zerwanie z komunizmem. Świat uważa, że to "mur berliński runął". Pewnie tak, k^rwa, sam z siebie się przewrócił....?
Ja powiem z innej beczki jakby państwo było lepiej zorganizowane od zawsze i szlachta w ogóle nie chlała gorzały to nasze państwo było by teraz potęgą gdzie Amerykańce i Chinole nie dorastali by nam do pięt i trzęśli portkami na samą myśl :)
Bardzo to było chwalebne i wspaniałe zwycięstwo, choć powiedzmy sobie szczerze, że wyposażenie i wyszkolenie naszych żołnierzy miało się tak do wrogów jak dzisiaj wyposażenie i umiejętności armii amerykańskiej do wojsk Husajna (które też miały w Iraku kilkakrotną przewagę).
Niestety, jeśli ktoś zna historię to wie, że to zwycięstwo zostało zmarnowane. Zygmunt III Waza zamiast osadzić syna Władysława na tronie carów, chciał całej władzy dla siebie, niby to nie chcąc się zgodzić, żeby syn przeszedł na prawosławie. Minęło kilka lat i Ruscy nas wygnali z Moskwy, gdzie Polacy zachowywali się niestety jak barbarzyńcy. Dzisiaj dzień wygnania Polaków z Kremla to rosyjskie święto narodowe. A trzeba było trochę więcej pomyśleć, może pójść na jakieś ustępstwo wobec Kozaków i zainwestować wszystkie siły w osadzenie i utrzymanie Władysława na tronie... Tak mało brakowało żeby zmienić całą późniejszą historię. Niestety, co innego wygrać (to Polak zawsze potrafił) a co innego zrobić ze zwycięstwa pożytek (z czym już miał często problemy).
gothic1993
Ale mówimy tu o bitwie pod Kłuszynem a nie Kircholmem. Pod Kłuszynem większość sił naszego wroga stanowiła jednak ruska hołota więc wiem co mówię :) Może trochę Szwedów było, ale nie oni byli trzonem carskiego wojska.
I właśnie o takich rocznicach powinien pamiętać każdy Polak, a nie o Dniach Naleśnika, Świni, Grzyba, Dniu bez stanika, Łapania za pupę, i wielu podobnych
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 9:39
Bądź dumny z tego, że ludzie, których nigdy nie znałeś, których język ledwo byś rozumiał, wymordowali 8 tysięcy innych ludzi tylko po to, by jacyś magnaci mogli jeszcze bardziej powiększyć swoje majątki. Nawet nie dla obrony ojczyzny, rodziny, wiary, ale tylko dla pieniędzy. Takie są wasze ideały i wzory.
Przypomniała mi się pewna piosenka, a konkretnie fragment : "Coście skur#ysyny uczynili z ta kraina Czas idzie, od wieków płynie i nie zatrzymasz go siła Głupia duma narodowa i kompleksy od stuleci..."
Ha, Polska wtedy była silna, wszyscy się nas bali !!!
Duma mnie rozpiera, że jestem Polakiem.
Brawo, riposta na poziomie (gimbusa z wodogłowiem)
edit: hahaha ten minus faktycznie mnie dotknął strasznie, kingoolku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 18:17
Riposta na poziomie przedszkolaka kingaolek. Pewnie kolejne dziecko mające problem, że nie urodziło się w USA.
Czy to w jakikolwiek sposób zmienia moje życie? Przed tą informacją jak i po niej żyję w tym samym kraju z takimi samymi problemami, co mnie interesują bitwy sprzed 400 lat? Gadanie o przeszłości nic nie zmieni, trzeba myśleć o tym co się teraz dzieje i co będzie za rok, za dwa... a nie rozpamiętywać. Przykro mi, może to nie jest wielce patriotyczne, ale taka jest prawda.
''Nie interesuje mnie przeszłość, ważniejsza jest przyszłość, CZASEM PO PROSTU WARTO WIEDZIEĆ KTO ZBUDOWAŁ DZISIEJSZĄ TERAŹNIEJSZOŚĆ''.
Zgadnij, czyj to cytat,
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 19:34
A Stanisław Żółkiewski był jedynym człowiekiem w historii, który okupował Moskwę:)
Nie no jeszcze był Dymitr Samozwaniec I, osadzony przez Polaków parę lat wcześniej (i zamordowany przez Ruskich) no i Napoleon ;)
Ciekawe też jest, że kiedy kiedy Polska napadła na jakiś kraj, mordując i grabiąc przy tym, to było to chwalebne zwycięstwo wspaniałej Polskiej armii, a kiedy inny kraj na nas zaatakował to była zbrodnicza haniebna napaść podstępnych wrogów. Troche obiektywizmu w tym patriotyźmie...
Co innego jest najechać, nawet "mordując i grabiąc", co innego zaplanować i wcielić w życie plan eksterminacji całego narodu...
Jestem patriotą, nie uważam tak, ale popieram Hetmana.
Niestety ale kompletnie mnie to nie interesuje. Piszę to w odpowiedzi na tekst z demotywatora. Niby dlaczego każdy Polak powinien to znać? Ma gloryfikować jakąś bitwę? Zginęło tam mnóstwo osób. Nigdy nie dam plusa za coś takiego. Co więcej, do osób walczących i zabijających nie mam szacunku.
Czyli gdyby nas teraz ktoś zaatakował a Ciebie broniliby polscy żołnierze, to byś na nich pluł, tak?
Plułbym na obydwie strony. Sam za to starałbym się jak najszybciej opuścić kraj.
Nędzny tchórz.
Dziwią mnie wasze utyskiwania, że nie uczą o tym w szkołach, bo z tego co wiem Wielka Smuta nadal jest w programie nauczania. Tak z innej beczki- to poza waszymi zachwytami nad polskim orężem- czy ktoś z tych piejących na cześć husarii wie, czego ci Polacy szukali w Moskwie? To nie była wojna obronna tylko zwykły najazd. Zaczęło się od eskapady kresowych magnatów w poszukiwaniu bogactw i wpływów, a osłabiona Rosja wydawała się łatwym celem. To są czasy tych wszystkich Dymitrów Samozwańców i walks o tron moskiewski inspirowanych przez polskie "królewięta". Awantura, która od początku nie mogła się dobrze skończyć, bo po początkowych sukcesach przyszła spektakularna klapa i Polacy w popłochu z Moskwy musieli uciekać. I tak zaczęły się rządy Romanowów, które dla Polski zakończyły się rozbiorami. To tyle w dużym skrócie i uproszczeniu.
Nie uczą mądrych rzeczy tylko głupot, żeby ogłupić ludzi, a dlaczego? bo głupimi ludźmi łatwiej się manipuluje, a dlaczego nie staniemy teraz tak jak kiedyś Husaria do rosjan (wielkość liter ma znaczenie) żeby rozj.ać system polityczny w Polsce, a może powodem jest pranie mózgu przez system edukacji którego nawet nie jesteśmy lub byliśmy świadomi, zróbmy coś z tą Polską żeby odzyskała honor, żeby nasze dzieci i wnuki chodziły z podniesionym czołem i nazywali się patriotami, nie myśląc nawet trochę o wyjeździe "za lepszym życiem" bądźmy husarią w XXI wieku, nie patrzcie na innych szukając przywódcy który to poprowadzi w każdym z was jest siła, każdy z was ma geny swoich przodków w których zakodowane były 3 słowa BÓG, HONOR, OJCZYZNA a dowodem tego są "dreszcze" jeśli widzimy te 3 słowa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2012 o 14:13