I w ten sposób kobiety wpadną z deszczu pod rynnę. Z jednego zmanipulowania (wg autora demota, który zapomina, że jest pełno kobiet projektantów mody) w drugie... Egoista. Piękno ma różne oblicze, a męskie jest jedynie jednym z nich, w nie głównym, najważniejszym, itp..
Z resztą kobieta po lewej nie różni się zapewne wymiarami niczym oprócz biustu: kobieto bądź chuda, ale miej wielkie cycki. :] Nie lepiej nie marnować swojego czasu na takie głupoty i pozostawić innym ludziom sprawę ich ciała im?
Chciałam napisać dokładnie to samo. W internecie można przeczytać mnóstwo komentarzy dotyczących tego, że modelki high fashion typu Anji Rubik są okropne, bo takie chude, a ideałem są np. aniołki Victoria's Secret - a tak naprawdę one w większości też są wychudzone, ale niektórym facetom (i kobietom też) wystarczy, że wyjdzie w bieliźnie i pokaże trochę biustu, a już jest "ideałem". A tak naprawdę ten ideał jest dla przeciętnej dziewczyny tak samo trudny do osiągnięcia co przeraźliwa chudość, a nawet trudniejszy, bo niestety niektóre dziewczyny biustu sobie dorobić nie mogą. Dlatego i jeden, i drugi "ideał" jest przyczyną wielu kompeksów.
@fafabia, napisałaś dokładnie to co chciałam wyrazić. Moim zdaniem ideał narzucany kobietom przez facetów nie jest nakręcany przez świat mody tylko przez przemysł pornograficzny, czyli jak to było już napisane "kobieto bądź chuda, ale miej wielkie cycki". I ZAPEWNIAM wszystkich, że to bardziej wpędza w kompleksy niż te wątłe istoty chodzące po wybiegach.
Niestety wielu mężczyzn podlega praniu mózgu poprzez przemysł pornograficzny - ulegają mu, nawet nie wiedząc jak bardzo. Badania socjologiczne mówią same za siebie. Większość partnerów jest rozczarowanych wyglądem swojej drugiej połówki po pierwszym zbliżeniu. Proponuję Paniom olać facetów, bo oni myślą tylko o sobie, a nie o Was. Myślicie, że jakikolwiek facet cokolwiek, by sobie zrobił ze swojej brzydoty? Co Wy...
Każdy lubi co innego. Dla jednych facetów ideałem jest pani po prawej, dla drugich pani która ma więcej ciała. Nie ma ideału uniwersalnego, który spodoba się każdej osobie bez wyjątku. Ważne żeby człowiek czuł się dobrze w swoim ciele i żeby spędził życie z drugim człowiekiem, który go akceptuje i kocha za to kim jest a nie kim mógłby być.
I nienawiść do tych "przy (tak zwanej) kości". Zawsze coś jest nie tak. Jak dziewczyna jest szczupła to piszą, że to szkielet i że "kobiece kształty" są fajniejsze. Jak kobieta ma te kobiece kształty (umówmy się, że mówię o takiej dziewczynie o rozmiarze 38-40) to piszą że za gruba i powinna iść na dietę. Nikomu się nie da dogodzić...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2012 o 20:54
Bo tu chodzi o ubezwłasnowolnienie kobiety. Kobieta nie jest tutaj silną osobowością, tylko marionetką w rękach mężczyzn - obojętnie czy homo, czy hetero.
To zakrawa na jakiś słaby żart: przecież te figury na zdjęciach się prawie nie różnią! Tyle tylko, że są inaczej upozowane. Te figury lansowane przez niektórych facetów jako "kobiece", dziwne zjawisko: nogi pulchniejsze, piersi większe a nigdzie nie widziałam zaokrąglonego brzucha. Wszędzie pokazują idealnie płaski. A tkanka tłuszczowa "najchętniej" odkłada się kobietom na brzuchu, właśnie na brzuchu. Ale nie, o wałeczkach, boczkach nikt nie wspomina... Więcej konsekwencji, proszę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2012 o 18:15
U kobiet generalnie tłuszcz odkłada się na biodrach - mięsień piwny jest przecież charakterystyczny głównie dla mężczyzn. Oczywiście, można być wyjątkiem. No i nike to kobieta.
nike79: Nie chodzi mi o otyłość. Nawet nie o nadwagę. Tylko o takie "zaokrąglone" kształty. Mi osobiście bardzo trudno jest zachować płaski brzuch. Toteż krew mnie zalewa jak widzę tytuł "jedzcie co chcecie" i fotografię babki o takiej wymodelowanej figurze, z takim brzuchem, taką talią i udami, które nie trzęsą się jak balerony. Jak tyją kobiety? Myślę, że Rubens dobrze to przedstawił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lipca 2012 o 15:36
Całkiem płaski brzuch też nie jest typowy dla kobiety. Tłuszczyk w dole brzucha jest całkiem normalny, bo to Twoja płodność. Estrogeny dają właśnie "figurę gruszki" - tendencję do gromadzenia się tłuszczu w dole brzucha, na pupie i udach. Natomiast wielki okrągły brzuch to typowa "otyłość androidalna". Męskie ideały kobiecego piękna są opanowane przez nienaturalną proporcję biustu do dołu sylwetki. Zlasowały się im mózgi od oglądania sylikonu.:P
Z tego co zauważyłam to większość kobiet przechodzących na dietę oddałoby wszystko żeby wyglądać jak ta po lewej, gdyż ważą o wiele więcej.. Ta po lewej to "marzenie" wielu kobiet, nie ta po prawej. Poza tym ok, mówicie "nie katujcie się, kochamy wasze kształty", ale jak któraś ma większy brzuszek, uda czy pulchniejszą twarz to każdy do wyśmiewanie "a bo jesz tyle" itp. Taka moja opinia..
Znam wspaniałych mężczyzn, którzy tak nie robią (przynajmniej żeby kobiete wyśmiać) ;) Którzy odnajdują w kobiecie więcej niż płaski brzuszek. I nie, nie są homoseksualni. Jasne, że każdy chciałby, żeby jego kobieta była idealna, ale nie dla wszystkich wygląd jest najważniejszy. Mam takie wrażenie, że niektórym facetom mniej na tym zależy niż ich kobietom - bo z drugiej strony każda z nas chce być ładna (może mówimy, że mamy to gdzieś, ale myślę, że to nieprawda). Tak samo każda chciałaby mieć idealnego faceta. To działa w obydwie strony. Tak samo kobieta potrafi zauważyć cudnego mężczyznę w niezbyt przystojnym, jak i mężczyzna swój ideał w zwykłej kobiecie. Tak sądzę. Może jestem zbyt naiwna. Co do śmiania się - jeśli to nie są kpiny lub facet nie śmieje się z tego cały czas ( w obydwu przypadkach - co to za facet?? ) to niekoniecznie musimy się o to obrażać. Jasne, czasami trafią w czuły punkt i chciałoby się ich zabić, ale lepiej porozmawiać, albo też się podroczyć. Skoro nas kochają to chyba nie robią tego, żebyśmy wpadły w kompleksy (tym bardziej, że oni nie zawsze rozumieją, czy robią źle - nie obraźcie się panowie, ale czasami robicie strasznie głupie rzeczy, nie rozumiejąc, czemu dziewczyna jest zła).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2012 o 20:06
Mhm, a kilka stron dalej demot, że jakaś tam Ania zawstydziła wszystkie grube kobiety chudnąc o połowę w miesiąc i tak dalej. Obok zdjęć kobiet jak najbardziej zdrowych, po prostu nie pasujących do gustów sporej części facetów. I teksty, że się da, jak się chce. No bo zakładamy, że każdy chce, że każda gruba kobieta marzy żeby być panią ze zdjęcia po lewej, jeśli nią nie jest, to musi znaczyć, że jest nieszczęśliwym leniwym grubasem który je hamburgery na pociechę. Czyli: kochamy wasze naturalne ciała, nie przejmujcie się trendami, ale jak masz za dużo tłuszczyku według mojego gustu to odchudź się grubasie albo szczeźnij.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2012 o 22:31
Drodzy Panowie! Nie wpędzajcie nas w kompleksy takimi demotami, bo to co jedną kobietę podniesie na duchu innej może dokopać tak, że całkiem straci poczucie własnej wartości. Chude kobiety też mają prawo być akceptowalne a wbrew pozorom nie są nigdzie indziej niż na pokazach mody. Nie jest miło na każdym kroku być nazywanym szkieletem albo kościotrupem i słuchać komentarzy, że nie ma się pieniędzy na jedzenie...waga nie zależy tylko od jedzenia, ale także, a czasem przede wszystkim od zdrowia. co z tego, że zjem dużo, co potrafię, skoro leki które muszę brać trochę wyniszczają organizm i sprawiają, że niknę w oczach? Kochani Panowie, pozwólcie kobietom być takimi jakie są, nawet z ich nadmiarem czy niedomiarem kilogramów (o ile nie jest to już naprawdę groźne dla zdrowia i jeżeli jest wynikiem czegoś innego niż niemądra dieta). Zachowajcie na tyle poziomów, żeby nie mówić innym kto może a kto nie może być ładny, bo pomagając jednym niszczycie innych. Za wszelką cenę próbuję zbudować sobie poczucie własnej wartości, ale sprawia to coraz większą trudność kiedy na każdym kroku słyszę, że taka jaka jestem nie mam prawa się podobać i nigdy nie będę. Nawet swojemu mężczyźnie czasem nie wierzę, że mu się podobam wszędzie słysząc, że takich facetów lubiących chude nie ma. Chyba że może faktycznie chuda kobieta nie ma prawa czuć się atrakcyjna, a mój chłopak mnie okłamuje.Nie wiem, wiem tylko, że ludzi, którzy nie potrafią pomyśleć przed powiedzeniem czegoś przykrego, jest w moim otoczeniu zbyt dużo.
tu nie chodzi o to żeby kobieta miała kolejną dietę i nic nie jadła.. tu chodzi o to żeby zdrowo żyła, uprawiała sport i dbała o siebie! taka kobieta da na lepsze potomstwo dlatego kobiety "grube" odpadają w naturalnej selekcjii...
sory,ale wyglądam po dziecku jak" ta z prawej" i mimo ze jem jak szalona,to nie potrafie wrócić do figury "tej z lewej" :/ mimo ze w społeczeństwie uchodzę teraz za anorektyczkę pewnie.trudno.ale nie o to mi teraz chodzi.
tak jak tu jedna z dziewczyn mówiła-ciężko przytyć do takiej figury jak "ta z lewej" gdyż po prostu większość kobiet tyjąc, tyje momentalnie najpierw w brzuchu i w dupsku, i nie mówie tu o fajnym kuferku, kuferek i fajny,ale talii brak.a jeśli nie potrafię przytyć i nabrać masy przy dziecku mega żywiołowym, jedząc wszystko, to i siłownia mi nie pomoże!bo chudne na potege :/
szkoda że faceci myślą że kobiety wyglądające tak "ta jak z lewej" to naturalna postać rzeczy,czyli NIE ODCHUDZA SIĘ I NIE ŻRE JAK SZALONA I WYSTARCZY-o nie, jak bog ja tak obdarowal to ma szczescie,bo poszlo jej w zadek i cycki,ale nie w brzuch.
i nie powiem bo chciałabym wyglądać jak pani z lewej.ale niestety,.jeśli bym miała czytać wasze komentarze i brać je tak do serca- jak od serca je faceci piszecie-to dawno razem grubymi i chudymi popełniłybyśmy samobójstwO z depresji i załamania.
Pominęłaś jeszcze, że można przytyć na ramionach i twarzy, a to sprawia, że kobieta wydaje się być bardziej przysadzista niż jest w rzeczywistości. Gdybym przybrała na wadze, też bym chciała wyglądać jak Christina Hendricks... Mężczyźni, jak kobieta przybiera na wadze to nie oznacza, że będzie miała cyce jak donice. Jedynym pewnym sposobem na ich powiększenie, oprócz operacji, jest ciąża, ale cóż, brzuszek też wtedy rośnie :)
I zostań na śniadanie :)
I zostań na noc :)
Wolałbym zjeść z kobietą kolację, nie obiad ; -)
I w ten sposób kobiety wpadną z deszczu pod rynnę. Z jednego zmanipulowania (wg autora demota, który zapomina, że jest pełno kobiet projektantów mody) w drugie... Egoista. Piękno ma różne oblicze, a męskie jest jedynie jednym z nich, w nie głównym, najważniejszym, itp..
- rzekła feministka-anorektyczka.
Ale jakby kobieta kobietę oceniała po wyglądzie to byłoby jeszcze gorzej.
Czysta prawda mądralo, egoistyczny szowinisto. Świat nie kręci się wokół Was dorośnijcie, dzieci :-)
Czuję się zraniony, bo jakaś pokrzywdzona dziewczynka wyzywa mnie w necie...
Z resztą kobieta po lewej nie różni się zapewne wymiarami niczym oprócz biustu: kobieto bądź chuda, ale miej wielkie cycki. :] Nie lepiej nie marnować swojego czasu na takie głupoty i pozostawić innym ludziom sprawę ich ciała im?
Chciałam napisać dokładnie to samo. W internecie można przeczytać mnóstwo komentarzy dotyczących tego, że modelki high fashion typu Anji Rubik są okropne, bo takie chude, a ideałem są np. aniołki Victoria's Secret - a tak naprawdę one w większości też są wychudzone, ale niektórym facetom (i kobietom też) wystarczy, że wyjdzie w bieliźnie i pokaże trochę biustu, a już jest "ideałem". A tak naprawdę ten ideał jest dla przeciętnej dziewczyny tak samo trudny do osiągnięcia co przeraźliwa chudość, a nawet trudniejszy, bo niestety niektóre dziewczyny biustu sobie dorobić nie mogą. Dlatego i jeden, i drugi "ideał" jest przyczyną wielu kompeksów.
@fafabia, napisałaś dokładnie to co chciałam wyrazić. Moim zdaniem ideał narzucany kobietom przez facetów nie jest nakręcany przez świat mody tylko przez przemysł pornograficzny, czyli jak to było już napisane "kobieto bądź chuda, ale miej wielkie cycki". I ZAPEWNIAM wszystkich, że to bardziej wpędza w kompleksy niż te wątłe istoty chodzące po wybiegach.
Niestety wielu mężczyzn podlega praniu mózgu poprzez przemysł pornograficzny - ulegają mu, nawet nie wiedząc jak bardzo. Badania socjologiczne mówią same za siebie. Większość partnerów jest rozczarowanych wyglądem swojej drugiej połówki po pierwszym zbliżeniu. Proponuję Paniom olać facetów, bo oni myślą tylko o sobie, a nie o Was. Myślicie, że jakikolwiek facet cokolwiek, by sobie zrobił ze swojej brzydoty? Co Wy...
Każdy lubi co innego. Dla jednych facetów ideałem jest pani po prawej, dla drugich pani która ma więcej ciała. Nie ma ideału uniwersalnego, który spodoba się każdej osobie bez wyjątku. Ważne żeby człowiek czuł się dobrze w swoim ciele i żeby spędził życie z drugim człowiekiem, który go akceptuje i kocha za to kim jest a nie kim mógłby być.
I nienawiść do tych "przy (tak zwanej) kości". Zawsze coś jest nie tak. Jak dziewczyna jest szczupła to piszą, że to szkielet i że "kobiece kształty" są fajniejsze. Jak kobieta ma te kobiece kształty (umówmy się, że mówię o takiej dziewczynie o rozmiarze 38-40) to piszą że za gruba i powinna iść na dietę. Nikomu się nie da dogodzić...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 20:54
Bo tu chodzi o ubezwłasnowolnienie kobiety. Kobieta nie jest tutaj silną osobowością, tylko marionetką w rękach mężczyzn - obojętnie czy homo, czy hetero.
bo widzisz, 'kobiece kształty' to wielkie cycki i pupa, 'żeby było za co złapać' reszta figury ich nie obchodzi, smutne acz prawdziwe...
To zakrawa na jakiś słaby żart: przecież te figury na zdjęciach się prawie nie różnią! Tyle tylko, że są inaczej upozowane. Te figury lansowane przez niektórych facetów jako "kobiece", dziwne zjawisko: nogi pulchniejsze, piersi większe a nigdzie nie widziałam zaokrąglonego brzucha. Wszędzie pokazują idealnie płaski. A tkanka tłuszczowa "najchętniej" odkłada się kobietom na brzuchu, właśnie na brzuchu. Ale nie, o wałeczkach, boczkach nikt nie wspomina... Więcej konsekwencji, proszę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 18:15
AMEN !
Na dupie a nie na brzuchu. Estrogeny. Otyłość brzuszna jest charakterystyczna dla mężczyzn.
nike, no to fajnie ze jako facet wiesz lepiej gdzie mi sie tluszcz odklada niz ja sama. brawo!
U kobiet generalnie tłuszcz odkłada się na biodrach - mięsień piwny jest przecież charakterystyczny głównie dla mężczyzn. Oczywiście, można być wyjątkiem. No i nike to kobieta.
nike79: Nie chodzi mi o otyłość. Nawet nie o nadwagę. Tylko o takie "zaokrąglone" kształty. Mi osobiście bardzo trudno jest zachować płaski brzuch. Toteż krew mnie zalewa jak widzę tytuł "jedzcie co chcecie" i fotografię babki o takiej wymodelowanej figurze, z takim brzuchem, taką talią i udami, które nie trzęsą się jak balerony. Jak tyją kobiety? Myślę, że Rubens dobrze to przedstawił.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2012 o 15:36
Całkiem płaski brzuch też nie jest typowy dla kobiety. Tłuszczyk w dole brzucha jest całkiem normalny, bo to Twoja płodność. Estrogeny dają właśnie "figurę gruszki" - tendencję do gromadzenia się tłuszczu w dole brzucha, na pupie i udach. Natomiast wielki okrągły brzuch to typowa "otyłość androidalna". Męskie ideały kobiecego piękna są opanowane przez nienaturalną proporcję biustu do dołu sylwetki. Zlasowały się im mózgi od oglądania sylikonu.:P
Stawianie minusów za te wypowiedzi świadczy tylko o brakach w edukacji oceniającego. Takie są fakty.
jak można uważać że takie wyniszczenie jest seksowne? tylko ją dotknąć to się zaraz połamie...
Z tego co zauważyłam to większość kobiet przechodzących na dietę oddałoby wszystko żeby wyglądać jak ta po lewej, gdyż ważą o wiele więcej.. Ta po lewej to "marzenie" wielu kobiet, nie ta po prawej. Poza tym ok, mówicie "nie katujcie się, kochamy wasze kształty", ale jak któraś ma większy brzuszek, uda czy pulchniejszą twarz to każdy do wyśmiewanie "a bo jesz tyle" itp. Taka moja opinia..
Każdy ? A może poprostu jeden, chyba, że spotykasz się z wieloma naraz, ale to już twój problem.
Znam wspaniałych mężczyzn, którzy tak nie robią (przynajmniej żeby kobiete wyśmiać) ;) Którzy odnajdują w kobiecie więcej niż płaski brzuszek. I nie, nie są homoseksualni. Jasne, że każdy chciałby, żeby jego kobieta była idealna, ale nie dla wszystkich wygląd jest najważniejszy. Mam takie wrażenie, że niektórym facetom mniej na tym zależy niż ich kobietom - bo z drugiej strony każda z nas chce być ładna (może mówimy, że mamy to gdzieś, ale myślę, że to nieprawda). Tak samo każda chciałaby mieć idealnego faceta. To działa w obydwie strony. Tak samo kobieta potrafi zauważyć cudnego mężczyznę w niezbyt przystojnym, jak i mężczyzna swój ideał w zwykłej kobiecie. Tak sądzę. Może jestem zbyt naiwna. Co do śmiania się - jeśli to nie są kpiny lub facet nie śmieje się z tego cały czas ( w obydwu przypadkach - co to za facet?? ) to niekoniecznie musimy się o to obrażać. Jasne, czasami trafią w czuły punkt i chciałoby się ich zabić, ale lepiej porozmawiać, albo też się podroczyć. Skoro nas kochają to chyba nie robią tego, żebyśmy wpadły w kompleksy (tym bardziej, że oni nie zawsze rozumieją, czy robią źle - nie obraźcie się panowie, ale czasami robicie strasznie głupie rzeczy, nie rozumiejąc, czemu dziewczyna jest zła).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 20:06
i co, to niby mialo pocieszyc, czy jak? bo na figure po lewej to trzeba pracowac cholernie ciężko, mało ktora może się taką figurą pochwalić.
Ale to nie tyczy się wszystkich :D
"Zjedz ze mna obiad..." ... i tyle samo co ja.
Mhm, a kilka stron dalej demot, że jakaś tam Ania zawstydziła wszystkie grube kobiety chudnąc o połowę w miesiąc i tak dalej. Obok zdjęć kobiet jak najbardziej zdrowych, po prostu nie pasujących do gustów sporej części facetów. I teksty, że się da, jak się chce. No bo zakładamy, że każdy chce, że każda gruba kobieta marzy żeby być panią ze zdjęcia po lewej, jeśli nią nie jest, to musi znaczyć, że jest nieszczęśliwym leniwym grubasem który je hamburgery na pociechę. Czyli: kochamy wasze naturalne ciała, nie przejmujcie się trendami, ale jak masz za dużo tłuszczyku według mojego gustu to odchudź się grubasie albo szczeźnij.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 22:31
Drodzy Panowie! Nie wpędzajcie nas w kompleksy takimi demotami, bo to co jedną kobietę podniesie na duchu innej może dokopać tak, że całkiem straci poczucie własnej wartości. Chude kobiety też mają prawo być akceptowalne a wbrew pozorom nie są nigdzie indziej niż na pokazach mody. Nie jest miło na każdym kroku być nazywanym szkieletem albo kościotrupem i słuchać komentarzy, że nie ma się pieniędzy na jedzenie...waga nie zależy tylko od jedzenia, ale także, a czasem przede wszystkim od zdrowia. co z tego, że zjem dużo, co potrafię, skoro leki które muszę brać trochę wyniszczają organizm i sprawiają, że niknę w oczach? Kochani Panowie, pozwólcie kobietom być takimi jakie są, nawet z ich nadmiarem czy niedomiarem kilogramów (o ile nie jest to już naprawdę groźne dla zdrowia i jeżeli jest wynikiem czegoś innego niż niemądra dieta). Zachowajcie na tyle poziomów, żeby nie mówić innym kto może a kto nie może być ładny, bo pomagając jednym niszczycie innych. Za wszelką cenę próbuję zbudować sobie poczucie własnej wartości, ale sprawia to coraz większą trudność kiedy na każdym kroku słyszę, że taka jaka jestem nie mam prawa się podobać i nigdy nie będę. Nawet swojemu mężczyźnie czasem nie wierzę, że mu się podobam wszędzie słysząc, że takich facetów lubiących chude nie ma. Chyba że może faktycznie chuda kobieta nie ma prawa czuć się atrakcyjna, a mój chłopak mnie okłamuje.Nie wiem, wiem tylko, że ludzi, którzy nie potrafią pomyśleć przed powiedzeniem czegoś przykrego, jest w moim otoczeniu zbyt dużo.
tu nie chodzi o to żeby kobieta miała kolejną dietę i nic nie jadła.. tu chodzi o to żeby zdrowo żyła, uprawiała sport i dbała o siebie! taka kobieta da na lepsze potomstwo dlatego kobiety "grube" odpadają w naturalnej selekcjii...
sory,ale wyglądam po dziecku jak" ta z prawej" i mimo ze jem jak szalona,to nie potrafie wrócić do figury "tej z lewej" :/ mimo ze w społeczeństwie uchodzę teraz za anorektyczkę pewnie.trudno.ale nie o to mi teraz chodzi.
tak jak tu jedna z dziewczyn mówiła-ciężko przytyć do takiej figury jak "ta z lewej" gdyż po prostu większość kobiet tyjąc, tyje momentalnie najpierw w brzuchu i w dupsku, i nie mówie tu o fajnym kuferku, kuferek i fajny,ale talii brak.a jeśli nie potrafię przytyć i nabrać masy przy dziecku mega żywiołowym, jedząc wszystko, to i siłownia mi nie pomoże!bo chudne na potege :/
szkoda że faceci myślą że kobiety wyglądające tak "ta jak z lewej" to naturalna postać rzeczy,czyli NIE ODCHUDZA SIĘ I NIE ŻRE JAK SZALONA I WYSTARCZY-o nie, jak bog ja tak obdarowal to ma szczescie,bo poszlo jej w zadek i cycki,ale nie w brzuch.
i nie powiem bo chciałabym wyglądać jak pani z lewej.ale niestety,.jeśli bym miała czytać wasze komentarze i brać je tak do serca- jak od serca je faceci piszecie-to dawno razem grubymi i chudymi popełniłybyśmy samobójstwO z depresji i załamania.
Pominęłaś jeszcze, że można przytyć na ramionach i twarzy, a to sprawia, że kobieta wydaje się być bardziej przysadzista niż jest w rzeczywistości. Gdybym przybrała na wadze, też bym chciała wyglądać jak Christina Hendricks... Mężczyźni, jak kobieta przybiera na wadze to nie oznacza, że będzie miała cyce jak donice. Jedynym pewnym sposobem na ich powiększenie, oprócz operacji, jest ciąża, ale cóż, brzuszek też wtedy rośnie :)
Kobieto, nie bądź na diecie i nie odchudzaj się, ale pod warunkiem, że będą rosły Ci tylko cycki.
A ja cały czas myślałam, ze ta po prawej to lalka barbie ; O
"Homoseksualni projektanci" - bo każdy projektant to gej... a jutro będzie demot o tym, by nie generalizować. Kocham demotywatory.