Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1568 1641
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar DawcaMocyWNocy
+13 / 13

Po skończeniu LO i napisaniu matur, wszyscy tak mówili. Mam kontakt aż z dwoma osobami. Jednak my też musimy czasem wyjść z inicjatywą spotkania a nie tylko czekać, aż ktoś zrobi to za nas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar antykonformista
+9 / 9

Takie "ciekawe znajomości" zwykle są ciekawe, bo są krótkie. Nie ma czegoś takiego jak "ciekawa znajomość" długa. Może być najwyżej wartościowa, gdy ludzie są dobrze dopasowani. Takich znajomości warto szukać i o nie walczyć nawet (do czasu, jasna rzecz). A o znajomościach szkolnych (@dawca) to już w ogóle nie warto rozmawiać. W większości przypadków to znajomości sztuczne, sojusze na czas szkoły, a fajnie jest dlatego, bo się jest młodym, bo ma się kozła ofiarnego w klasie z którym jest śmiesznie, bo paru innych zajadle walczy o pozycję chcąc być "fajnymi" wymyśla różne rzeczy, część fajnych zdarzeń tworzą nauczyciele, klimat szkoły itp. Nie mówię oczywiście o podstawówce, wtedy jest serio szansa na mocną więź, tyle tylko że dzieciakom zwykle "odbija" w okolicach gim, zmieniają się, nie są tymi samymi ludźmi, więź niknie. A już gim, liceum, studia, praca, to więzi sztuczne, pozorne, chwilowe i ulotne. Jak się dwoje mądrych ludzi tam dobierze, to ich znajomość może przetrwać, a nawet wyewoluować w przyjaźń. Ale to cholerna rzadkość jest, rzadziej niż by ludzie chcieli i rzadziej, niż się deklarują jeszcze będąc w danej grupie, klasie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+3 / 3

No smutne ale prawdziwe. Zdarza się że jeszcze raz czy dwa się gdzieś spotkamy i to wygasa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarekKurt
+3 / 3

A ja kiedyś tak pożegnałem się z kumplem, który kilka tygodni później popełnił samobójstwo... Nie żartuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem