Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar pokos
-3 / 17

Flaszka focha nie strzeli, nie zelży, z namiotu nie wypędzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szojgu
+8 / 8

Ale może powalić na ziemię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h
0 / 0

@pokos Ale sama po trzech dniach nie wypłynie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Phaet
+8 / 16

Koło namiotu ale z flaszką przynajmniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gajetan
+16 / 28

nie wiem czy tylko ja mam takie odczucie ,że 95% historii z serwisu "piekielni" są fantastyczne ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ginden
0 / 2

Bo są zmyślone w większości, jeśli znasz realia pewnych miejsc, to widzisz niekonsekwencje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gangsta84
-1 / 5

kambodi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pipel888
+8 / 8

pewnie kambodi to jakiś inny użytkownik piekielnich

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nata1ia
+15 / 21

Jakby mi się coś takiego przytrafiło to rozważałabym rozwód. Bo to nie jest jednak błaha sprawa i wiedzialabym, ze nie mogę na niego liczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nata1ia
+18 / 20

@DawcaMocyWNocy - dla mnie to nie jest glupota. Wydarzył sie wypadek, to pierwsze co robie szukam mojego ukochanego i go ratuję. Dlaczego? Bo go kocham i jest dla mnie najwazniejszy na swiecie! Jeśli natomiast on zamiast szukac mnie ratuje alkohol to dla mnie oczywistym jest, ze mu na mnie nie zależy. Albo opcja druga - jest skończonym idiotą i nie przyszło mu do głowy, ze ludzie po wpadnieciu do wody mogą utonąć i dlatego nie pomyslał by sprawdzić czy nic mi nie jest. Ale wtedy to tylko i wyłacznie moja wina, ze poślubiłam idiotę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fungamespl
-2 / 4

Zdarza się że ludzie czasem zaczepiają o jakieś gałęzie i nie mogą się wydostać, to się dzieje nawet na lądzie. (jak mojemu koledze w lesie) Kłopot w tym, że mało komu takie sytuacje przychodzą do głowy, a skoro niemowlę pływa to i dziewczyna wypłynie. Zresztą mało jest ludzi którzy nie umieją pływać i decydują się na spływ kajakowy. Dlatego z przymrużeniem oka - ten demot to dramatyzowanie i brak empatii oraz zrozumienia z obu stron.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maleficarum
+13 / 13

Sądzę, iż - o ile historia jest autentyczna, co do czego nie mam pewności (chociaż z drugiej strony sam wiem, że ludzie zachowują się niekiedy tak bezczelnie, że to aż się nierealne wydaje) - ona definitywnie powinna od niego odejść. Może i dość ostre stwierdzenie, ale idealistycznie i naiwnie sądzę, że wiążemy się z osobami, które są dla nas najważniejsze na świecie i którym bezgranicznie ufamy (ot, taki zacofany jestem troszeczkę). Gdyby ktoś, z kim się związałem widocznie z własnej głupoty (iż nie skapnąłem się wcześniej, jaki jest) w sytuacji bezpośredniego zagrożenia zadbał bardziej o jakikolwiek przedmiot niż o mnie, nie miałby już czego u mnie szukać. Chyba, iż osoba taka zdałaby się na moje umiejętności w danym zakresie i uznała, że zwyczajnie bardziej musi się martwić o siebie, bo ja na 100% sobie poradzę. Ale o to bym się wkurzył - powinna najpierw sprawdzić, czy nic mi nie jest, a później zająć się całą resztą. Czasami zastanawiam się - te czasy są dziwne czy ja jakiś nieprzystosowany, że potrafiłbym narazić życie w obronie kogoś, kogo kocham.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PoprawnaPolszczyzna
+6 / 6

Nawet jeśli akurat ta historia jest zmyślona (co wcale nie jest takie pewne), to takie rzeczy się dzieją. Na miejscu tej kobiety, po takim numerze zastanowiłabym się głęboko nad sensem związku i pewnie doszłabym do wniosku, że nie ma żadnego. I uprzedzając tych, którzy napiszą, że przecież nie wiedział, że ona tonie, od razu zadam kolejne pytanie: Czy w sytuacji niebezpiecznej (takiej jak opisana) pomyślelibyście najpierw o ukochanej osobie czy o czymś innym, np. flaszce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tajniak4
-4 / 4

A czy to tylko ja mam takie wrażenie czy... PO CH*J WRZUCACIE TU HISTORIE Z PIEKIELNYCH? Jak ktoś chce sobie poczytać historie z Piekielnych to niech sobie wejdzie na Piekielnych, to nie specjalnie trudne, wiecie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar qathe
+6 / 6

Ja bym go nie tylko wyrzuciła z namiotu,ale i z życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MrocznyMarian
-4 / 4

Może i nie w namiocie ale z flaszką.
Gość wygrał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DamaKaro
0 / 0

Początkujący czy zaawansowany alkoholik :>

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Malibu123
-2 / 2

Mam nadzieje ze uratował ta flaszkę było by szkoda żeby sie zmarnowała

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuakrzys
-1 / 3

URATOWAŁ FLASZKĘ?! Wie ktoś czy mu się udało? Bo jej los przejął mnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem