NIe przegrałem dyskusji,ponieważ porównanie osoby popierającej ludobójstwo do ludobójcy nie oznacza przeze mnie przegrania dyskusji. I mam w dupie wasze minusy,nie jestem produktem waszej lewackiej mody.
-liczba ofiar aborcji jest porównywalna,albo nawet przewyższa liczbę zamordowanych przez Hiltera
-opiera się ona na szczególnym okrucieństwie(rozrywanie ciała dziecka jakimiś szczypcami itp)
-stosuje się wobec bezbronnych
-zwolennicy aborcji twierdzą że to nie dziecko tylko zlepek komórek. Tak samo Hitler twierdził że Żydzi,Polacy,Cyganie to nie ludzie tylko podludzie
@metropolis92
Radziłabym najpierw poczytać trochę o aborcji, później się o niej wypowiadać. Kierowanie się propagandą ruchów pro-life nikomu na zdrowie nie wyszło. Pomińmy już naturalną selekcję zarodków przeprowadzaną przez organizm kobiety w pierwszych miesiącach ciąży - szacuje się, że nawet 60 procent z nich kończy się poronieniem. Podczas aborcji płód nie czuje bólu - badania dowodzą, że jest to możliwe dopiero w III trymestrze ciąży, nie można więc mówić o szczególnym okrucieństwie. Nie jest także rozrywany na kawałki - najczęściej wywoływane jest sztuczne poronienie. Obrazki pokazywane na ulicach to czysta propaganda.
Tytuł powinien brzmieć mniej więcej tak : "Jeśli człowiek jest zlepkiem atomów to TA kobieta jest arcydziełem przypadku" tak, TA kobieta! Bo kur*a wstawiacie zawsze zdjęcia ładnych kobiet a piszecie o ogóle. To tak jak wstawić zdjęcie jakiegos spedalonego z ulizana grzywka zakrywająca oko chłopczyka i napisali, że tak wyglądają współcześni mężczyźni. Czemu na głównej nie ma demotów mówiących o pieknie kobiety, z brzydką kobietą? Czemu zamiast tej ładnej na democie niema brzydkiej? Będa tak wszyscy pier*olić, że "piekno wewnętrzne" jest najwazniejsze ale z brzydką kobietą to demota nie zrobią...
To, że wszystko jest "zlepkiem atomów", nie znaczy, że to dzieło przypadku. Owszem dużo zależy od przypadku, ale różne "zjawiska" sterują częściowo tym przypadkiem. Przykładowo jeśli bierzemy pod uwagę ewolucję to to jaka mutacja w DNA się pojawi zależy od przypadku, ale to czy osobnik z taką mutacją przetrwa zależy od naturalnej selekcji.
Marnexx, daruj sobie te swoje wywody. Wygląda na to, że to Ty jesteś bardziej zapatrzony w swoje racje niż tak wyśmiewani przez Ciebie, sprowadzeni to postmodernistycznego stereotypu katolicy.
@marnexx jednak dla uczciwości trzeba powiedzieć, że większość katolików, a przynajmniej elit (intelektualiści, hierarchowie) akceptuje teorię ewolucji. Czy to logiczne z ich strony to już inna sprawa. Pod tym względem protestanci są o wiele bardziej wrogo nastawieni do współczesnej nauki. Z innej beczki, porównanie do babci - boskie :)
Nie widze sprzeczność z termodynamiką... Człowiek wprowadził taki burdel wraz ze swoim pojawieniem się, na jaki sam wszechświat pracowałby nieskończenie długo. Warto jeszcze dodać, że w termodynamice ważne jest, aby ściśle zdefiniować układ, czyli tę część świata fizycznego, którą będziemy rozpatrywać. Jeśli za układ przyjmiemy ludzki organizm, to fakt, entropia przerażająco się zmniejszy w stosunku do sytuacji, kiedy atomy ludzkiego ciała unosiłyby się niczym gaz w próżni... Ale człowiek jest układem otwartym (czyli wymienia z otoczeniem materię i energię). W takim razie poprawne rozumowanie jest możliwe tylko wtedy gdy bierzemy pod uwagę entrpię całego układu (czyli człowieka i jego otoczenia). Ja za owo otoczenie przyjmuję sferę o promieniu ok 100 ly od Ziemi (tam jeszcze można wykryć naszą obecność, ponieważ na taka odległość dotarły fale radiowe wyemitowane z Ziemi od początku radiofonii). Nawet ograniczając układ do samej Ziemi, z powodu obecności człowieka entropia wzrosła wielokrotnie (m. in. przez wydobycie i spalanie paliw kopalnych, produkcję materiałów przemysłowych [mam na myśli przetop rud], i wielu innych). Zatem entropia całego układu wzrasta.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 12:10
Pominęliście jeszcze jedną istotną sprawę. Jako, że kobieta jest naszą naturalną partnerką to ewolucja 'postarała się' o to by była dla nas atrakcyjna. Mogła by wyglądać zupełnie inaczej, ze względu na inne 'przypadki', ale nadal byłaby dla nas 'arcydziełem'. To w zasadzie z miejsca rozwiązuje kwestię tego demota.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 11:23
No to ktoś się popisał bezgraniczną ignorancją. Mogłoby się wydawać, że lekcje fizyki na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum dostarczają odpowiedniej porcji wiedzy, żeby takich bredni nie wypisywać. Najwyraźniej się myliłem.
Ewolucja nie jest przypadkowym procesem. Jedynie jeden jego element opiera się na przypadku - mutacja. Potem w grę wchodzi dobór naturalny, odrzucający geny warunkujące gorsze cechy (czyli te zapewniające gorsze przystosowanie do środowiska) i faworyzujący osobniki lepiej dostosowane, mające większe szanse na przekazanie swoich genów.
Biologia zresztą opiera się na chemii, chemia na fizyce. A w fizyce jest coś takiego jak "prawa". ;)
Czemu bredni? Natura zmierza zawsze do udoskonalania, ale nie można powiedzieć, że to było z góry do przewidzenia, że spośród wszystkich gatunków zwierząt, jeden szczególnie się wyodrębni i wybije ponad resztę, i że wyglądem będzie posiadał obecne walory. Gdy na planecie rządziły dinozaury, to czy wyobrażasz sobie, że gdyby nie ich zagłada, to żeby mogli wyewoluować w istoty świadome swego istnienia, inteligentne, by móc przeobrazić dowolnie planetę i dorównać estetycznie człowiekowi? To, że jesteśmy jacy jesteśmy, to jednak z oczywiście ateistycznego punktu widzenia przypadek. Wiele czynników mogło inaczej zadziałać. Przykładowo: 4 miliony lat temu wzdłuż wschodniego wybrzeża Afryki, między płytami tworzącymi skorupę ziemską tworzy się rów tektoniczny. Na jego skraju powstają góry, wysoko się piętrzące. Blokują dostęp wilgoci, las zamienia się w sawannę. Małpy zmuszone są zejść z drzew i migrować w celu znalezienia dogodnych warunków. Uczą się poruszać na dwóch nogach. Ten przypadkowy ruch płyt miał duży wpływ na dalszy przebieg ewolucji. No i jak sam mówisz - losowe mutację. Koniec końcem, uważam, że nie popełniam żadnego wypaczenia mówiąc, że przypadek nas uformował. Przypadek kierowany prawami, ale wciąż przypadek.
@kyd: Nie rozumiesz... Demot opiera się na założeniu, że człowiek jest zlepkiem atomów powstałym w skutek przypadku. To założenie jest błędne. Życie (w tym inteligentne życie) to po prostu specyficzny sposób uporządkowania materii. Nie jest to jednak uporządkowanie wynikające z przypadku, ale zgodne z prawami rządzącymi wszechświatem, pozwalającymi w pewnych warunkach na tworzenia się bardzo złożonych struktur, zdolnych do samopowielania i zwiększania stopnia swojej złożoności. Tutaj otwierają się wrota biologicznej ewolucji. Oczywiście prawa te jak najbardziej pozwalają na pewną dozę losowości, jednak to nie losowość jest tutaj głównym czynnikiem konstruującym życie.
W swojej argumentacji popełniasz jeden - podstawowy błąd, stosując antropocentryczną wizję wszechświata. Ewolucja wcale nie dąży do doskonałości. Ewolucja to rodzaj ujemnego sprzężenia zwrotnego - to system samoregulacji, zmierzający do zachowania maksymalnego możliwego dostosowania do otoczenia. Ewolucja nie planuje, nie obiera sobie żadnego celu (jakim byłoby np. stworzenie inteligentnego gatunku) - w naszym przypadku po prostu inteligencja okazała się być korzystnym dostosowaniem.
Twój przykład z piętrzeniem się gór to tak naprawdę wersja tego, co na napisałem. Mamy przypadkową zmianę środowiska, określone przypadkowe mutacje okazują się lepiej sprawdzać w nowych warunkach. Działa NIEPRZYPADKOWY dobór naturalny, powoli zmieniając naszych odległych przodków.
Tak naprawdę oboje mamy rację, bo każdy mówi o czym innym. Jeśli zgodzisz się ze mną w tym, że mogły istnieć inne scenariusze ewolucji, nie tylko człowieka, ale ogólnie wszechświata; jeśli jesteś wtanie przyznać, że istniała taka możliwość, żeby Ziemia nie powstała - a przynajmniej nie taka, która by spełniala warunki potrzebne do zrodzenia się życia, to tym samym zgadzasz się ze mna w tym, że istnienie człowieka w ogóle, a tym bardziej w takiej postaci jest przypadkiem. Zacznijmy od początku, że zakładając, że żaden Bóg nie maczał w tym palców, to czy wszechświat musiał powstać? Musiało coś istnieć? A jeśli nawet tak, to warunki niezbędne do powstania życia wydają się być niesłychanie restrykcyjne – organizmy żywe i swiadome mogą istnieć jedynie w wąskim zakresie fizycznych parametrów. Dla przykładu, czytałem, że jeśli protony nie byłyby stałe, cały wszechświat zapadłby się w bezużyteczną masę elektronów i neutrin. Jesli zaś protony miałyby nieco inną masę to rozkładałyby się a wraz z nimi wszystkie nasze molekuły DNA. Zdarzyło się wiele zbiegów okoliczności, bardzo szczęśliwych w swej naturze, które sprawiły, że na Ziemi wystapiło życie. Ono samo, a w szczególności świadomość, wydają się być szczególnie wrażliwe. Wszystko zależy od stabilnej materii, jak protony, które istnieją przez miliardy lat w stabilnym środowisku i tworzą molekuły, które mogą się reprodukować i dawać nowe życie. Wydaję się, że w fizyce bardzo trudno stworzyć taki rodzaj wszechświata, gdyż należy użerać się z liczbami, przepisami i parametrami, które pozwalają na pojawienie się życia. Samo jego istnienie wydaję się być cudem. Dlatego nie uważam, że się mylę, gdy mówię o przypadkowości. To jest tak, jakbyśmy mówili o tym, czy to przypadek, że Twoje hipotetyczne dzieci wyglądają jak wyglądają. Ty powiesz, że to nie przypadek - to biologia. A ja powiem, że przypadek, bo gdyby nie szczęśliwy splot okoliczności, mógłbyś swojej dziewczyny nie poznać, mógłbyś poznać inną, a wtedy Twoje dzieci by inaczej wyglądały.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 20:28
Przypadek... 6 miliardów ludzi i cały wszechświat to dzieło przypadku...
Współczuję wszystkim którzy wierzą że życie i wszystko co nas otacza to dzieło przypadku
Ten demot to oczywiste farmazony ale zdefiniuj czym dla Ciebie jest przypadek? To, że jesteśmy owocem niesamowewicie złożonego łańcucha wydarzeń, niczego jeszcze nie oznacza.
Wierzenia są prywatną sprawą więc zachowaj swoje wywody dla siebie.
Ja natomiast najbardziej współczuję wierzącym, którzy całe życie krytykują drugą stronę, a nigdy nie poświęcili nawet godziny, żeby poznać jej argumenty. Przeczytaj sobie na Wikipedii co to jest sofizmat rozszerzenia (bo pewnie nie wiesz) i nie używaj go na przyszłość. Chyba żaden ateista/ewolucjonista nie twierdzi, że świat powstał w skutek przypadku. A nawet jeśli się jeden taki znajdzie, to znaczy tylko tyle, że znalazłeś ateistę-ignoranta, którego poglądy nijak nie są reprezentatywne dla ogółu środowiska. Poza tym popełniasz fałszywą dychotomię (jak nie wiesz co to - ciocia Wikipedia chętnie Ci podpowie) zakładając, że jedyną alternatywą wobec inteligentnego stwórcy jest powstanie wszystkiego w wyniku nieprawdopodobnego przypadku. Jest jeszcze inna możliwość - powolne nawarstwianie się zmian.
Nie rozumiem tego. Zachwycacie się każdą, której zdjęcie tu wrzucą. Serio ona jest ładna? Ja widuję ładniejsze na ulicy, dziewczyna jest tak przeciętna, jak tylko się da. Zresztą to potwierdza tylko moje przekonanie, że modelka musi mieć figurę, a nie twarz. Jeśli chodzi o twarz, to może wyglądać nawet jak koń, o czym świadczy kariera Anji Rubik, która jest tak wstrętna, że nie można się na nią patrzeć. Takiej Dżoanie, to ona powinna sandałki wiązać.
Też nie wiem dlaczego dyskusja skierowała się w stronę przypadkowości i zeszła na tor przepychanek religijnych. Chyba postać autora konotuje taki przebieg rozmowy... Jeśli postrzegać kobietę w ujęciu artystycznym, to każdy człowiek jest arcydziełem sztuki bez względu na płeć i aktualnie obowiązujące kanony urody. Każdy. Od starca, kaleki, przez menela a skończywszy na modelce. Jest uosobionym pięknem. Płynąca krew, tęczówka, włosy na przedramieniu a nawet ruchy robaczkowe jelit. Kunszt nad kunsztami. A czyje to dzieło? Boga, ewolucji, skomplikowanych procesów... Ciągłe kłótnie o to nikogo nie zaprowadzą do wiedzy. Lepiej się chwilę zadumać i podziwiać.
ŻADNA maszyna, stworzona przez cywilizację, nawet nie zbliżyła się do poziomu złożoności, niezawodności i optymalizacji, jaka cechuje organizm człowieka i długo jeszcze się nie zbliży. A ty mówisz o przypadku?
Raczej nie mówi. W pierwszym członie zdania wychodzi z założeniem po to, by w drugim je podważyć. Prawdopodobnie chodziło o wywołanie reakcji: to nie może być przypadek, więc człowiek to nie tylko zlepek atomów. BTW, przypadek i zlepek językowo współgrają. Oczywiście, mogę się mylić i nadinterpretować.;)
Z Twojego samczego punktu widzenia na pewno. A ze obecnie to mężczyźni nadal trochę przodują i kręcą tym światem wiec traktują często kobiety jako obiekty do podziwiania. Nie zapominaj ze kobiety nie są aseksulane i to samo mogą powiedzieć o przystojnym czyli atrakcyjnym fizycznie mężczyźnie. Reasumując to kolejny banalny i żałosny demot nie wymasturbowanego gimnazjalisty.
Gimnazjum ukończyłem trochę dawno, bo 10 lat temu. Nie wątpię, że mężczyzna jest symbolem piękna dla kobiety, ale jednak nie bez powodu to kobieta jest nazywana płcią piękną. O urodzie kobiet pisane wiersze, poematy, a nie znam osobiście żadnego wiersza żadnej poetki opiewającego męską fizjonomie. Kobieta ma zdecydowanie więcej walorów estetycznych - jej włosy, oczy, zmysłowe usta, delikatne dłonie, smukła talia, wszystkie krągłości... A Ty idź może ze swoim jadem gdzie indziej.
kyd płac piękna powiadasz? w wielu przypadkach bym polemizował czy aby na pewno. Taka gadka to tylko zwykły ukłon w stronę kobiet i nic więcej skoro tak dawno skończyłeś gimnazjum powinieneś mieć na tyle rozumu aby to wiedzieć i podchodzić do tego z większym dystansem a nie infantylna dosłownością. Piszesz ze kobiety maja więcej walorów estetycznych to ja ci powtórzę jeszcze raz skoro nie zrozumiałeś - wszystko to jest punkt widzenia faceta, ewentualnie lesbijki i to wszystko mam nadzieje ze wyrażam się klarownie. Wybacz mi mój "jad" ale po prostu mnie krew zalewa gdy po raz kolejny oglądam takie bzdury na głównej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 16:15
@Cyjanekpotasu
Jestem kobietą, nie jestem lesbijką a potrafię docenić piękno i urodę kobiet nawet bardziej, niż jakbym miała mówić o mężczyźnie. Potrafię zapatrzyć się na zdjęcie ślicznej, odpowiadającej mym gustom kobiecie, zaś w przypadku panów nigdy mi się to nie zdarzyło.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 16:45
No to pokaż mi walory estetyczne mężczyzny. Postaw się w sytuacji kobiety. Ok, ma mięśnie. Nie każdy, ale powiedzmy. I co jeszcze? Pośladki? Owłosione nogi, ręce i klata? Kobieta jest większym cudem estetycznym, nawet obiektywna kobieta to przyzna. Świadczy to o tym, że wiele heteroseksualnych kobiet nie brzydzi się pocałować drugą kobietę - tak dla zabawy, czy z ciekawości. A wyobrażasz sobie heteroseksualnego mężczyznę całującego dla zabawy innego mężczyznę? Inny przykład. Jest mnóstwo pornografii, w których biorą udział po dwie czy więcej kobiet, które tam się całują, dotykają itd. Na pewno duża większość stanowią normalne heteroseksualne kobiety, dla których nie budzi obrzydzenie zabawiać się z inną kobieta. Z kolei w gejowskim porno zawsze grają geje. Nie wiem czemu na siłę próbujesz walczyć z niezaprzeczalnym faktem, że w kobiecie jest więcej artystycznego piękna i jeszcze tak się irytować w tym. Wez coś na uspokojenie, zostaw swój testosteron na ważniejsze chwile. I naucz się poprawnie trafiać w komentarz, do którego chcesz dodać odpowiedź.
Kiedy czytam te pierdoły o pornusach jako o dowodzie na piękno kobiety i nijakość mężczyzny, to dochodzę do wniosku, że jednak doszukałam się w Twoim democie głębi, której autor tam nie przewidział. Skoro już o porno, to przypomniał mi się jeden z odcinków "Korepetycji z seksu", w którym heteroseksualny aktor opowiadał, że tak jak wielu innych, gra w gejowskich pornosach, bo jest więcej kasy do zarobienia. Osoby, które tak zarabiają na życie raczej niewielu rzeczy się brzydzą... Stopniowo uodparniały się w "przebiegu rozwoju kariery zawodowej". Twoje dowody brzmią jak tłumaczenie, że spocony i brudny stary kierowca tira nie jest dla kobiet odrażający, ponieważ u dziwki nie budzi on odruchu wymiotnego.
przeczytaj mój komentarz jeszcze raz, a jeżeli wciąż go nie zrozumiesz, zajrzyj w google, a sam dowiesz się o budowie atomu i jego próżności. Ew książka od fizyki, chociaz nie wiem czy polskie szkolnictwo jest tak... "zaawansowane"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 14:11
widzę sami znawcy fizyki na forum, zamiast przeczytać i dowiedzieć się, że to co mówię jest prawdą, wolą minusować. Napisałam - JAK SIĘ UPRZE to można założyć, że atom jest w 100% pusty. Próżnia też nie jest pusta, a dla ułatwienia zaklada się, że jest - właśnie taki krok podjęłam w przypadku atomu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 20:58
sla może masz skłonności lesbijskie i nawet o tym nie wiesz, ale to tak pół żartem, na pewno twoje spojrzenie na ta "piękna kobietę" jest zupełnie inne niż męskie( nie chodzi mi o popęd seksualny), z tym się chyba zgodzisz, to przykre ze nie potrafisz się zachwycać męskim pięknem, dziwna z ciebie kobieta;) a może dwój zachwyt wynika z zwykłej zazdrości w końcu wy kobiety tak bardzo lubicie konkurować w tej kwestii . kyd szczerze mówić rozbrajasz mnie, powiedz mi dlaczego te same elementy ciała tylko ze w wydaniu męskim nie mogą być piękne? ,ty nadal patrzysz na to z punktu widzenia mężczyzny, a ja chciałbym abyś spojrzał na to ogólnie i widzę ze masz z tym wielkie trudności. Kolejna sprawa- skąd wiesz jakiej orientacji seksualnej są osoby grające w filmach porno, skąd w ogóle możesz mieć o tym pojecie?, a filmach które są wysilane w kinie rowniez sceny homoseksualne graja geje? szczerze wątpię, to raczej jest kwestia zdolności aktorskich a nie orientacji, nie wiem czy jesteś to w stanie zrozumieć ale przynajmniej spróbuj. Wszystko jest względne na tym świecie a piękno w szczególności życzę ci abyś może kiedyś przyjmą do wiadomości ten brutalny dla ciebie fakt.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 17:32
Znów pudło z komentarzem. Nie wiem, czy moje spojrzenie jest inne, nie byłam nigdy mężczyzną. Lecz na pewno pozbawione jest jakichkolwiek znamion zazdrości. Po prostu potrafię docenić kobiece piękno (i ewentualnie postawić sobie później nowy cel).
@cyjanek, naucz się w końcu trafiać w komentarz ;D Co do filmów porno. Chyba nie ma wątpliwości, że wyprodukowane niezliczone ilości filmów z "lesbijkami". I gdyby zawsze faktycznie to były lesbijki, to pytanie: skąd ci producenci braliby te wszystkie lesbijki, czy kobiety biseksualne? Przecież one w społeczeństwie stanowią olbrzymią mniejszość. A teraz z tych paru procentów musisz po pierwsze wyłapać te ładne, bo wbrew temu, co pokazują te filmy, to nie jest reguła, że jak lesbijka to ładna. Majać już garstkę atrakcyjnych lesbijek rozsianych po terytorium dajmy na to USA, to teraz wyszukaj je i przekonaj do udziału w takim filmie, bo wiesz, wiele kobiet mają coś w rodzaju godności, czy honoru, nie pozwalającego im brać udziału w takich filmach. Więc jakim cudem aż tyle filmów z lesbijkami? Chyba nie ma wątpliwości, że większość to zwyczajne heteroseksualne kobiety.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 17:55
To samo można powiedzieć o każdym człowieku. To czy jesteś tą a nie inną osobą decydują tysiące czynników np fakt że twoi rodzice w ogóle się spotkali, to że plemnik "przewoził" ze sobą te a nie inne geny itd. A to czy ktoś jest dla nas atrakcyjny to druga sprawa, ewolucja dąży naprzód. Adaptujemy się do warunków niezbędnych do przetrwania gatunku więc mamy coraz więcej cech uznawanych przez płeć przeciwną za atrakcyjne. Trudno stwierdzić że piękna kobieta jest to w 100% dziełem przypadku.
sla widocznie taki masz zmysł estetyczny i ja cie tego nie zabraniam. Fakt tez nie byłem nigdy kobieta wiec nie wiem jak wy patrzycie na "konkurencje" Ale to nie zmienia tego co napisałem na początku czyli tego ze mężczyzna nie musi być na odmienny sposób mniej atrakcyjny od kobiety to zależy od punktu widzenia i jest względne, to ze kobieta jest uznawana przez tak wiele osób za symbol piękna jest tylko wzorcem kulturowym i nie zawsze jest zgodne z rzeczywistością. Ludzie "myślą" schematami taka jest niestety przykra prawda.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 17:55
Trochę się mieszasz. Jaka znowu konkurencja? Nigdy w ten sposób nie myślałam o drugiej kobiecie. Nie wystawiam pazurów gdy spotykam według mnie ładniejszą ode mnie. Z tego, co obserwuję, to kobiece piękno jest bardziej zauważane od męskiego. Piękno, nie atrakcyjność, gdyż ta oznacza zupełnie co innego. Na kobiecych blogach czy portalach można zaobserwować więcej pięknych kobiet niż mężczyzn. Kobiece akty istnieją niemal od zawsze, męskich zaś ze świecą szukać. Nie istnieje nawet kobiecy odpowiednik playboya.
kyd być może, i w ten sposób przyznałeś mi racje bo przecież napisałem ze do tego trzeba mieć dobre zdolności aktorskie przypuszczam ze z mężczyznami jest podobnie, bo chyba nie powiesz mi ze geji jest więcej bo niby dlaczego by tak miało być ? W ich przypadku twoja reguła jeśli jest poprawna zapewne również się sprawdza. A tak nawiasem mówić rzadko się zdarza aby w filmach porno grały atrakcyjne osoby, chyba ze ja mam jakiś wypaczony gust D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2012 o 19:03
sla idąc twoim tokiem rozumowania i przekładając to na świat ludzi. Dla kobiety mężczyzna jest piękny i atrakcyjny ponieważ może być przystojny i w sposób naturalna jest dla niej pociągający, mężczyzna dla mężczyzny może być tylko piękny (chyba ze to gej wtedy w grę wchodzi rowniez atrakcyjność) . To samo działa rowniez w druga stronę wiec nie będę tego szczegółowo opisywał bo nie widzę sensu. Jeśli nie o to ci chodzi proszę popraw mnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2012 o 9:41
Ależ ewolucja ma wiele wspólnego z przypadkiem. To nie jest zmyślna istotka, która tworzy tak, jak jej się podoba. To metoda prób i błędów w większości na chybił-trafił. Jak tak czytam niektóre komentarze, to mam wrażenie, że bardziej na chybił, niż trafił.
@PoprawnaPolszczyzna
Przypadkowe są mutacje ale to która zostanie utrwalona a która nie, czyli dobór naturalny nie jest procesem przypadkowym tylko zależnym od tego czy PRZYPADKIEM wykształcona cecha daje jakąkolwiek przewagę (zwykle nie daje, najczęściej mutacje są letalne). Nie jest więc prawdopodobne że nagle u psów pojawią się śmieszne zielone czułki, gdyż taka mutacja nie dałaby im żadnej przewagi, a kosztowałaby je więcej energii którą można by przeznaczyć na coś innego.
Tak więc wiem co piszę i nie zakładaj z góry że Twój rozmówca jest głupszy od Ciebie.
Jestem za aborcją. Czy to znaczy, że jestem "feministkiem" ?
Damet77 to znaczy że mało różnisz się od Hitlera. Tak,to znaczy że mało różnisz się od Hitlera.
@ metropolis92 - Damet77 ma tyle wspólnego z Hitlerem, co większość ludzi noszących grzywkę zaczesaną na bok
metropolis92- prawo Godwina. http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina
NIe przegrałem dyskusji,ponieważ porównanie osoby popierającej ludobójstwo do ludobójcy nie oznacza przeze mnie przegrania dyskusji. I mam w dupie wasze minusy,nie jestem produktem waszej lewackiej mody.
-liczba ofiar aborcji jest porównywalna,albo nawet przewyższa liczbę zamordowanych przez Hiltera
-opiera się ona na szczególnym okrucieństwie(rozrywanie ciała dziecka jakimiś szczypcami itp)
-stosuje się wobec bezbronnych
-zwolennicy aborcji twierdzą że to nie dziecko tylko zlepek komórek. Tak samo Hitler twierdził że Żydzi,Polacy,Cyganie to nie ludzie tylko podludzie
@metropolis92
Radziłabym najpierw poczytać trochę o aborcji, później się o niej wypowiadać. Kierowanie się propagandą ruchów pro-life nikomu na zdrowie nie wyszło. Pomińmy już naturalną selekcję zarodków przeprowadzaną przez organizm kobiety w pierwszych miesiącach ciąży - szacuje się, że nawet 60 procent z nich kończy się poronieniem. Podczas aborcji płód nie czuje bólu - badania dowodzą, że jest to możliwe dopiero w III trymestrze ciąży, nie można więc mówić o szczególnym okrucieństwie. Nie jest także rozrywany na kawałki - najczęściej wywoływane jest sztuczne poronienie. Obrazki pokazywane na ulicach to czysta propaganda.
Tak! Tak! Więcej aborcji = więcej tych pigułek w Korei czy tam Chinach. Trzeba pomagać Chińczykom.
Tytuł powinien brzmieć mniej więcej tak : "Jeśli człowiek jest zlepkiem atomów to TA kobieta jest arcydziełem przypadku" tak, TA kobieta! Bo kur*a wstawiacie zawsze zdjęcia ładnych kobiet a piszecie o ogóle. To tak jak wstawić zdjęcie jakiegos spedalonego z ulizana grzywka zakrywająca oko chłopczyka i napisali, że tak wyglądają współcześni mężczyźni. Czemu na głównej nie ma demotów mówiących o pieknie kobiety, z brzydką kobietą? Czemu zamiast tej ładnej na democie niema brzydkiej? Będa tak wszyscy pier*olić, że "piekno wewnętrzne" jest najwazniejsze ale z brzydką kobietą to demota nie zrobią...
Porównanie do Hitlera kuriozalne. W 1943 hitlerowcy zakazali aborcji pod karą więzienia. I kto jest za Hitlerem ? :>
@DamaKaro- chyba Niemkom, bo "aryjczycy" musieli się jak najszybciej rozmnażać- świat się w końcu sam nie zdobędzie.
To, że wszystko jest "zlepkiem atomów", nie znaczy, że to dzieło przypadku. Owszem dużo zależy od przypadku, ale różne "zjawiska" sterują częściowo tym przypadkiem. Przykładowo jeśli bierzemy pod uwagę ewolucję to to jaka mutacja w DNA się pojawi zależy od przypadku, ale to czy osobnik z taką mutacją przetrwa zależy od naturalnej selekcji.
Marnexx, daruj sobie te swoje wywody. Wygląda na to, że to Ty jesteś bardziej zapatrzony w swoje racje niż tak wyśmiewani przez Ciebie, sprowadzeni to postmodernistycznego stereotypu katolicy.
@marnexx jednak dla uczciwości trzeba powiedzieć, że większość katolików, a przynajmniej elit (intelektualiści, hierarchowie) akceptuje teorię ewolucji. Czy to logiczne z ich strony to już inna sprawa. Pod tym względem protestanci są o wiele bardziej wrogo nastawieni do współczesnej nauki. Z innej beczki, porównanie do babci - boskie :)
Nie widze sprzeczność z termodynamiką... Człowiek wprowadził taki burdel wraz ze swoim pojawieniem się, na jaki sam wszechświat pracowałby nieskończenie długo. Warto jeszcze dodać, że w termodynamice ważne jest, aby ściśle zdefiniować układ, czyli tę część świata fizycznego, którą będziemy rozpatrywać. Jeśli za układ przyjmiemy ludzki organizm, to fakt, entropia przerażająco się zmniejszy w stosunku do sytuacji, kiedy atomy ludzkiego ciała unosiłyby się niczym gaz w próżni... Ale człowiek jest układem otwartym (czyli wymienia z otoczeniem materię i energię). W takim razie poprawne rozumowanie jest możliwe tylko wtedy gdy bierzemy pod uwagę entrpię całego układu (czyli człowieka i jego otoczenia). Ja za owo otoczenie przyjmuję sferę o promieniu ok 100 ly od Ziemi (tam jeszcze można wykryć naszą obecność, ponieważ na taka odległość dotarły fale radiowe wyemitowane z Ziemi od początku radiofonii). Nawet ograniczając układ do samej Ziemi, z powodu obecności człowieka entropia wzrosła wielokrotnie (m. in. przez wydobycie i spalanie paliw kopalnych, produkcję materiałów przemysłowych [mam na myśli przetop rud], i wielu innych). Zatem entropia całego układu wzrasta.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 12:10
Pominęliście jeszcze jedną istotną sprawę. Jako, że kobieta jest naszą naturalną partnerką to ewolucja 'postarała się' o to by była dla nas atrakcyjna. Mogła by wyglądać zupełnie inaczej, ze względu na inne 'przypadki', ale nadal byłaby dla nas 'arcydziełem'. To w zasadzie z miejsca rozwiązuje kwestię tego demota.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 11:23
Teoria ewolucji nie koliduje z 2 zasadą termodynamiki,bo w 2 zasadzie termodynamiki chodzi o zamknięty układ,a "układ ewolucji" nie jest zamknięty
chyba arcydziełem wredoty.
No to ktoś się popisał bezgraniczną ignorancją. Mogłoby się wydawać, że lekcje fizyki na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum dostarczają odpowiedniej porcji wiedzy, żeby takich bredni nie wypisywać. Najwyraźniej się myliłem.
Ewolucja nie jest przypadkowym procesem. Jedynie jeden jego element opiera się na przypadku - mutacja. Potem w grę wchodzi dobór naturalny, odrzucający geny warunkujące gorsze cechy (czyli te zapewniające gorsze przystosowanie do środowiska) i faworyzujący osobniki lepiej dostosowane, mające większe szanse na przekazanie swoich genów.
Biologia zresztą opiera się na chemii, chemia na fizyce. A w fizyce jest coś takiego jak "prawa". ;)
Czemu bredni? Natura zmierza zawsze do udoskonalania, ale nie można powiedzieć, że to było z góry do przewidzenia, że spośród wszystkich gatunków zwierząt, jeden szczególnie się wyodrębni i wybije ponad resztę, i że wyglądem będzie posiadał obecne walory. Gdy na planecie rządziły dinozaury, to czy wyobrażasz sobie, że gdyby nie ich zagłada, to żeby mogli wyewoluować w istoty świadome swego istnienia, inteligentne, by móc przeobrazić dowolnie planetę i dorównać estetycznie człowiekowi? To, że jesteśmy jacy jesteśmy, to jednak z oczywiście ateistycznego punktu widzenia przypadek. Wiele czynników mogło inaczej zadziałać. Przykładowo: 4 miliony lat temu wzdłuż wschodniego wybrzeża Afryki, między płytami tworzącymi skorupę ziemską tworzy się rów tektoniczny. Na jego skraju powstają góry, wysoko się piętrzące. Blokują dostęp wilgoci, las zamienia się w sawannę. Małpy zmuszone są zejść z drzew i migrować w celu znalezienia dogodnych warunków. Uczą się poruszać na dwóch nogach. Ten przypadkowy ruch płyt miał duży wpływ na dalszy przebieg ewolucji. No i jak sam mówisz - losowe mutację. Koniec końcem, uważam, że nie popełniam żadnego wypaczenia mówiąc, że przypadek nas uformował. Przypadek kierowany prawami, ale wciąż przypadek.
@kyd: Nie rozumiesz... Demot opiera się na założeniu, że człowiek jest zlepkiem atomów powstałym w skutek przypadku. To założenie jest błędne. Życie (w tym inteligentne życie) to po prostu specyficzny sposób uporządkowania materii. Nie jest to jednak uporządkowanie wynikające z przypadku, ale zgodne z prawami rządzącymi wszechświatem, pozwalającymi w pewnych warunkach na tworzenia się bardzo złożonych struktur, zdolnych do samopowielania i zwiększania stopnia swojej złożoności. Tutaj otwierają się wrota biologicznej ewolucji. Oczywiście prawa te jak najbardziej pozwalają na pewną dozę losowości, jednak to nie losowość jest tutaj głównym czynnikiem konstruującym życie.
W swojej argumentacji popełniasz jeden - podstawowy błąd, stosując antropocentryczną wizję wszechświata. Ewolucja wcale nie dąży do doskonałości. Ewolucja to rodzaj ujemnego sprzężenia zwrotnego - to system samoregulacji, zmierzający do zachowania maksymalnego możliwego dostosowania do otoczenia. Ewolucja nie planuje, nie obiera sobie żadnego celu (jakim byłoby np. stworzenie inteligentnego gatunku) - w naszym przypadku po prostu inteligencja okazała się być korzystnym dostosowaniem.
Twój przykład z piętrzeniem się gór to tak naprawdę wersja tego, co na napisałem. Mamy przypadkową zmianę środowiska, określone przypadkowe mutacje okazują się lepiej sprawdzać w nowych warunkach. Działa NIEPRZYPADKOWY dobór naturalny, powoli zmieniając naszych odległych przodków.
Tak naprawdę oboje mamy rację, bo każdy mówi o czym innym. Jeśli zgodzisz się ze mną w tym, że mogły istnieć inne scenariusze ewolucji, nie tylko człowieka, ale ogólnie wszechświata; jeśli jesteś wtanie przyznać, że istniała taka możliwość, żeby Ziemia nie powstała - a przynajmniej nie taka, która by spełniala warunki potrzebne do zrodzenia się życia, to tym samym zgadzasz się ze mna w tym, że istnienie człowieka w ogóle, a tym bardziej w takiej postaci jest przypadkiem. Zacznijmy od początku, że zakładając, że żaden Bóg nie maczał w tym palców, to czy wszechświat musiał powstać? Musiało coś istnieć? A jeśli nawet tak, to warunki niezbędne do powstania życia wydają się być niesłychanie restrykcyjne – organizmy żywe i swiadome mogą istnieć jedynie w wąskim zakresie fizycznych parametrów. Dla przykładu, czytałem, że jeśli protony nie byłyby stałe, cały wszechświat zapadłby się w bezużyteczną masę elektronów i neutrin. Jesli zaś protony miałyby nieco inną masę to rozkładałyby się a wraz z nimi wszystkie nasze molekuły DNA. Zdarzyło się wiele zbiegów okoliczności, bardzo szczęśliwych w swej naturze, które sprawiły, że na Ziemi wystapiło życie. Ono samo, a w szczególności świadomość, wydają się być szczególnie wrażliwe. Wszystko zależy od stabilnej materii, jak protony, które istnieją przez miliardy lat w stabilnym środowisku i tworzą molekuły, które mogą się reprodukować i dawać nowe życie. Wydaję się, że w fizyce bardzo trudno stworzyć taki rodzaj wszechświata, gdyż należy użerać się z liczbami, przepisami i parametrami, które pozwalają na pojawienie się życia. Samo jego istnienie wydaję się być cudem. Dlatego nie uważam, że się mylę, gdy mówię o przypadkowości. To jest tak, jakbyśmy mówili o tym, czy to przypadek, że Twoje hipotetyczne dzieci wyglądają jak wyglądają. Ty powiesz, że to nie przypadek - to biologia. A ja powiem, że przypadek, bo gdyby nie szczęśliwy splot okoliczności, mógłbyś swojej dziewczyny nie poznać, mógłbyś poznać inną, a wtedy Twoje dzieci by inaczej wyglądały.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 20:28
Przypadek... 6 miliardów ludzi i cały wszechświat to dzieło przypadku...
Współczuję wszystkim którzy wierzą że życie i wszystko co nas otacza to dzieło przypadku
Ten demot to oczywiste farmazony ale zdefiniuj czym dla Ciebie jest przypadek? To, że jesteśmy owocem niesamowewicie złożonego łańcucha wydarzeń, niczego jeszcze nie oznacza.
Wierzenia są prywatną sprawą więc zachowaj swoje wywody dla siebie.
Wszyscy obrażajmy chrześcijaństwo, bądźmy tacy cool i dżezi.
Jeżdżenie po Islamie zawsze w cenie w moim sercu.
Ale kolega powyżej butthurta zaliczył. Współczuję, pewnie będzie piekło jeszcze z tydzień.
@matrixpro: Einstein powiedział to jako krytyka do zasady nieoznaczoności Heisenberga, jednak jak się później okazało to Heisenberg miał rację.
Ja natomiast najbardziej współczuję wierzącym, którzy całe życie krytykują drugą stronę, a nigdy nie poświęcili nawet godziny, żeby poznać jej argumenty. Przeczytaj sobie na Wikipedii co to jest sofizmat rozszerzenia (bo pewnie nie wiesz) i nie używaj go na przyszłość. Chyba żaden ateista/ewolucjonista nie twierdzi, że świat powstał w skutek przypadku. A nawet jeśli się jeden taki znajdzie, to znaczy tylko tyle, że znalazłeś ateistę-ignoranta, którego poglądy nijak nie są reprezentatywne dla ogółu środowiska. Poza tym popełniasz fałszywą dychotomię (jak nie wiesz co to - ciocia Wikipedia chętnie Ci podpowie) zakładając, że jedyną alternatywą wobec inteligentnego stwórcy jest powstanie wszystkiego w wyniku nieprawdopodobnego przypadku. Jest jeszcze inna możliwość - powolne nawarstwianie się zmian.
Wy tu podejmujecie jakieś niepotrzebne dyskusje na temat atomów, a ja przyszedłem tu w poszukiwaniu nazwiska tej pani
Natasha Barnard, modelka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 10:11
Nie rozumiem tego. Zachwycacie się każdą, której zdjęcie tu wrzucą. Serio ona jest ładna? Ja widuję ładniejsze na ulicy, dziewczyna jest tak przeciętna, jak tylko się da. Zresztą to potwierdza tylko moje przekonanie, że modelka musi mieć figurę, a nie twarz. Jeśli chodzi o twarz, to może wyglądać nawet jak koń, o czym świadczy kariera Anji Rubik, która jest tak wstrętna, że nie można się na nią patrzeć. Takiej Dżoanie, to ona powinna sandałki wiązać.
Dziwnie komentujecie. Ja tu dostrzegam pozytywną, niemal poetycką afirmację piękna.
Też nie wiem dlaczego dyskusja skierowała się w stronę przypadkowości i zeszła na tor przepychanek religijnych. Chyba postać autora konotuje taki przebieg rozmowy... Jeśli postrzegać kobietę w ujęciu artystycznym, to każdy człowiek jest arcydziełem sztuki bez względu na płeć i aktualnie obowiązujące kanony urody. Każdy. Od starca, kaleki, przez menela a skończywszy na modelce. Jest uosobionym pięknem. Płynąca krew, tęczówka, włosy na przedramieniu a nawet ruchy robaczkowe jelit. Kunszt nad kunsztami. A czyje to dzieło? Boga, ewolucji, skomplikowanych procesów... Ciągłe kłótnie o to nikogo nie zaprowadzą do wiedzy. Lepiej się chwilę zadumać i podziwiać.
W niektórych przypadkach słowo "arcydzieło" bym jednak pominął,ale przypadek pasuje idealnie
http://s.bravo.pl/download/multimedia/pictures/0902/pic72246021222592094721703.jpg
ŻADNA maszyna, stworzona przez cywilizację, nawet nie zbliżyła się do poziomu złożoności, niezawodności i optymalizacji, jaka cechuje organizm człowieka i długo jeszcze się nie zbliży. A ty mówisz o przypadku?
Raczej nie mówi. W pierwszym członie zdania wychodzi z założeniem po to, by w drugim je podważyć. Prawdopodobnie chodziło o wywołanie reakcji: to nie może być przypadek, więc człowiek to nie tylko zlepek atomów. BTW, przypadek i zlepek językowo współgrają. Oczywiście, mogę się mylić i nadinterpretować.;)
coś ma przypadkowe niefajne pieprzyki na piersiach
Z Twojego samczego punktu widzenia na pewno. A ze obecnie to mężczyźni nadal trochę przodują i kręcą tym światem wiec traktują często kobiety jako obiekty do podziwiania. Nie zapominaj ze kobiety nie są aseksulane i to samo mogą powiedzieć o przystojnym czyli atrakcyjnym fizycznie mężczyźnie. Reasumując to kolejny banalny i żałosny demot nie wymasturbowanego gimnazjalisty.
Gimnazjum ukończyłem trochę dawno, bo 10 lat temu. Nie wątpię, że mężczyzna jest symbolem piękna dla kobiety, ale jednak nie bez powodu to kobieta jest nazywana płcią piękną. O urodzie kobiet pisane wiersze, poematy, a nie znam osobiście żadnego wiersza żadnej poetki opiewającego męską fizjonomie. Kobieta ma zdecydowanie więcej walorów estetycznych - jej włosy, oczy, zmysłowe usta, delikatne dłonie, smukła talia, wszystkie krągłości... A Ty idź może ze swoim jadem gdzie indziej.
Jest takie powiedzenie: Bóg też jest pisarzem - jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta.
Przez chwilę wydawało mi się, że babeczka ma włosy na klacie :)
kyd płac piękna powiadasz? w wielu przypadkach bym polemizował czy aby na pewno. Taka gadka to tylko zwykły ukłon w stronę kobiet i nic więcej skoro tak dawno skończyłeś gimnazjum powinieneś mieć na tyle rozumu aby to wiedzieć i podchodzić do tego z większym dystansem a nie infantylna dosłownością. Piszesz ze kobiety maja więcej walorów estetycznych to ja ci powtórzę jeszcze raz skoro nie zrozumiałeś - wszystko to jest punkt widzenia faceta, ewentualnie lesbijki i to wszystko mam nadzieje ze wyrażam się klarownie. Wybacz mi mój "jad" ale po prostu mnie krew zalewa gdy po raz kolejny oglądam takie bzdury na głównej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 16:15
@Cyjanekpotasu
Jestem kobietą, nie jestem lesbijką a potrafię docenić piękno i urodę kobiet nawet bardziej, niż jakbym miała mówić o mężczyźnie. Potrafię zapatrzyć się na zdjęcie ślicznej, odpowiadającej mym gustom kobiecie, zaś w przypadku panów nigdy mi się to nie zdarzyło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 16:45
No to pokaż mi walory estetyczne mężczyzny. Postaw się w sytuacji kobiety. Ok, ma mięśnie. Nie każdy, ale powiedzmy. I co jeszcze? Pośladki? Owłosione nogi, ręce i klata? Kobieta jest większym cudem estetycznym, nawet obiektywna kobieta to przyzna. Świadczy to o tym, że wiele heteroseksualnych kobiet nie brzydzi się pocałować drugą kobietę - tak dla zabawy, czy z ciekawości. A wyobrażasz sobie heteroseksualnego mężczyznę całującego dla zabawy innego mężczyznę? Inny przykład. Jest mnóstwo pornografii, w których biorą udział po dwie czy więcej kobiet, które tam się całują, dotykają itd. Na pewno duża większość stanowią normalne heteroseksualne kobiety, dla których nie budzi obrzydzenie zabawiać się z inną kobieta. Z kolei w gejowskim porno zawsze grają geje. Nie wiem czemu na siłę próbujesz walczyć z niezaprzeczalnym faktem, że w kobiecie jest więcej artystycznego piękna i jeszcze tak się irytować w tym. Wez coś na uspokojenie, zostaw swój testosteron na ważniejsze chwile. I naucz się poprawnie trafiać w komentarz, do którego chcesz dodać odpowiedź.
Kiedy czytam te pierdoły o pornusach jako o dowodzie na piękno kobiety i nijakość mężczyzny, to dochodzę do wniosku, że jednak doszukałam się w Twoim democie głębi, której autor tam nie przewidział. Skoro już o porno, to przypomniał mi się jeden z odcinków "Korepetycji z seksu", w którym heteroseksualny aktor opowiadał, że tak jak wielu innych, gra w gejowskich pornosach, bo jest więcej kasy do zarobienia. Osoby, które tak zarabiają na życie raczej niewielu rzeczy się brzydzą... Stopniowo uodparniały się w "przebiegu rozwoju kariery zawodowej". Twoje dowody brzmią jak tłumaczenie, że spocony i brudny stary kierowca tira nie jest dla kobiet odrażający, ponieważ u dziwki nie budzi on odruchu wymiotnego.
@nike, wybacz, sam się sobie dziwię. Zacząłem bronić dobrej tezy niedobrymi argumentami. Ale zamiary miałem słuszne.
Praktycznie 100% atomu to pusta przestrzeń, a w zasadzie to 100% jeżeli ktoś się uprze. Więc każdy z Nas, chcąc-nie chcąc, jest pustakiem :)
przeczytaj mój komentarz jeszcze raz, a jeżeli wciąż go nie zrozumiesz, zajrzyj w google, a sam dowiesz się o budowie atomu i jego próżności. Ew książka od fizyki, chociaz nie wiem czy polskie szkolnictwo jest tak... "zaawansowane"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 14:11
widzę sami znawcy fizyki na forum, zamiast przeczytać i dowiedzieć się, że to co mówię jest prawdą, wolą minusować. Napisałam - JAK SIĘ UPRZE to można założyć, że atom jest w 100% pusty. Próżnia też nie jest pusta, a dla ułatwienia zaklada się, że jest - właśnie taki krok podjęłam w przypadku atomu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 20:58
sla może masz skłonności lesbijskie i nawet o tym nie wiesz, ale to tak pół żartem, na pewno twoje spojrzenie na ta "piękna kobietę" jest zupełnie inne niż męskie( nie chodzi mi o popęd seksualny), z tym się chyba zgodzisz, to przykre ze nie potrafisz się zachwycać męskim pięknem, dziwna z ciebie kobieta;) a może dwój zachwyt wynika z zwykłej zazdrości w końcu wy kobiety tak bardzo lubicie konkurować w tej kwestii . kyd szczerze mówić rozbrajasz mnie, powiedz mi dlaczego te same elementy ciała tylko ze w wydaniu męskim nie mogą być piękne? ,ty nadal patrzysz na to z punktu widzenia mężczyzny, a ja chciałbym abyś spojrzał na to ogólnie i widzę ze masz z tym wielkie trudności. Kolejna sprawa- skąd wiesz jakiej orientacji seksualnej są osoby grające w filmach porno, skąd w ogóle możesz mieć o tym pojecie?, a filmach które są wysilane w kinie rowniez sceny homoseksualne graja geje? szczerze wątpię, to raczej jest kwestia zdolności aktorskich a nie orientacji, nie wiem czy jesteś to w stanie zrozumieć ale przynajmniej spróbuj. Wszystko jest względne na tym świecie a piękno w szczególności życzę ci abyś może kiedyś przyjmą do wiadomości ten brutalny dla ciebie fakt.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 17:32
Znów pudło z komentarzem. Nie wiem, czy moje spojrzenie jest inne, nie byłam nigdy mężczyzną. Lecz na pewno pozbawione jest jakichkolwiek znamion zazdrości. Po prostu potrafię docenić kobiece piękno (i ewentualnie postawić sobie później nowy cel).
@cyjanek, naucz się w końcu trafiać w komentarz ;D Co do filmów porno. Chyba nie ma wątpliwości, że wyprodukowane niezliczone ilości filmów z "lesbijkami". I gdyby zawsze faktycznie to były lesbijki, to pytanie: skąd ci producenci braliby te wszystkie lesbijki, czy kobiety biseksualne? Przecież one w społeczeństwie stanowią olbrzymią mniejszość. A teraz z tych paru procentów musisz po pierwsze wyłapać te ładne, bo wbrew temu, co pokazują te filmy, to nie jest reguła, że jak lesbijka to ładna. Majać już garstkę atrakcyjnych lesbijek rozsianych po terytorium dajmy na to USA, to teraz wyszukaj je i przekonaj do udziału w takim filmie, bo wiesz, wiele kobiet mają coś w rodzaju godności, czy honoru, nie pozwalającego im brać udziału w takich filmach. Więc jakim cudem aż tyle filmów z lesbijkami? Chyba nie ma wątpliwości, że większość to zwyczajne heteroseksualne kobiety.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 17:55
To samo można powiedzieć o każdym człowieku. To czy jesteś tą a nie inną osobą decydują tysiące czynników np fakt że twoi rodzice w ogóle się spotkali, to że plemnik "przewoził" ze sobą te a nie inne geny itd. A to czy ktoś jest dla nas atrakcyjny to druga sprawa, ewolucja dąży naprzód. Adaptujemy się do warunków niezbędnych do przetrwania gatunku więc mamy coraz więcej cech uznawanych przez płeć przeciwną za atrakcyjne. Trudno stwierdzić że piękna kobieta jest to w 100% dziełem przypadku.
sla widocznie taki masz zmysł estetyczny i ja cie tego nie zabraniam. Fakt tez nie byłem nigdy kobieta wiec nie wiem jak wy patrzycie na "konkurencje" Ale to nie zmienia tego co napisałem na początku czyli tego ze mężczyzna nie musi być na odmienny sposób mniej atrakcyjny od kobiety to zależy od punktu widzenia i jest względne, to ze kobieta jest uznawana przez tak wiele osób za symbol piękna jest tylko wzorcem kulturowym i nie zawsze jest zgodne z rzeczywistością. Ludzie "myślą" schematami taka jest niestety przykra prawda.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 17:55
Trochę się mieszasz. Jaka znowu konkurencja? Nigdy w ten sposób nie myślałam o drugiej kobiecie. Nie wystawiam pazurów gdy spotykam według mnie ładniejszą ode mnie. Z tego, co obserwuję, to kobiece piękno jest bardziej zauważane od męskiego. Piękno, nie atrakcyjność, gdyż ta oznacza zupełnie co innego. Na kobiecych blogach czy portalach można zaobserwować więcej pięknych kobiet niż mężczyzn. Kobiece akty istnieją niemal od zawsze, męskich zaś ze świecą szukać. Nie istnieje nawet kobiecy odpowiednik playboya.
kyd być może, i w ten sposób przyznałeś mi racje bo przecież napisałem ze do tego trzeba mieć dobre zdolności aktorskie przypuszczam ze z mężczyznami jest podobnie, bo chyba nie powiesz mi ze geji jest więcej bo niby dlaczego by tak miało być ? W ich przypadku twoja reguła jeśli jest poprawna zapewne również się sprawdza. A tak nawiasem mówić rzadko się zdarza aby w filmach porno grały atrakcyjne osoby, chyba ze ja mam jakiś wypaczony gust D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2012 o 19:03
ale ma gąszcz na klacie
sla idąc twoim tokiem rozumowania i przekładając to na świat ludzi. Dla kobiety mężczyzna jest piękny i atrakcyjny ponieważ może być przystojny i w sposób naturalna jest dla niej pociągający, mężczyzna dla mężczyzny może być tylko piękny (chyba ze to gej wtedy w grę wchodzi rowniez atrakcyjność) . To samo działa rowniez w druga stronę wiec nie będę tego szczegółowo opisywał bo nie widzę sensu. Jeśli nie o to ci chodzi proszę popraw mnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2012 o 9:41
Przypadku? Chyba raczej miliardów lat ewolucji :P Niektórzy wciąż utrzymują że dziełem Boga. W każdym razie na pewno nie przypadku.
Ależ ewolucja ma wiele wspólnego z przypadkiem. To nie jest zmyślna istotka, która tworzy tak, jak jej się podoba. To metoda prób i błędów w większości na chybił-trafił. Jak tak czytam niektóre komentarze, to mam wrażenie, że bardziej na chybił, niż trafił.
@PoprawnaPolszczyzna
Przypadkowe są mutacje ale to która zostanie utrwalona a która nie, czyli dobór naturalny nie jest procesem przypadkowym tylko zależnym od tego czy PRZYPADKIEM wykształcona cecha daje jakąkolwiek przewagę (zwykle nie daje, najczęściej mutacje są letalne). Nie jest więc prawdopodobne że nagle u psów pojawią się śmieszne zielone czułki, gdyż taka mutacja nie dałaby im żadnej przewagi, a kosztowałaby je więcej energii którą można by przeznaczyć na coś innego.
Tak więc wiem co piszę i nie zakładaj z góry że Twój rozmówca jest głupszy od Ciebie.
jaka kobieta, toż to nastolatka jest...
Nastolatka to nie kobieta?, to naprawdę zaskakujące.
A to jeszcze zależy która, bo trafiają się wyjątkowo nieudane eksperymenty.