@Mysz, sama mam kundelka uratowanego ze schroniska. Pan u góry napisał że jest paskudny, mi się podoba. Taka zbrodnia? Nie oceniaj z góry ludzi. Wiele rzeczy mi się podoba, co nie znaczy że tylko tym się kieruję.
Mam 4 bulle i uwielbiam ich wygląd :) Przynajmniej dzieci w parkach nie targają ich za uszy, bo "piesiek, piesiek" ;) Chociaż mnie przyciągnął do nich raczej charakter rasy. Bullteriery bardzo przywiązują się do konkretnego właściciela, na czym akurat mi zależało, poza tym mimo groźnego wyglądu, są mega łagodne. No i nie są wielkie. Serdecznie polecam tą rasę wszystkim :)
To że taki zwierzak jest socjopatą i nie odzywa się do ludzi o niczym nie świadczy, przecież i tak liczy się bogate wnętrze i ciekawa osobowość, które są najważniejsze tak u ludzi, jak u zwierząt.
Hmm na szczęście nie to ładne co łądne,ale to co się komu podoba.Każdy piesek znajdzie swojego amatora a mnie oprócz typowych słodziaków podobają się "brzydactwa" każdy z nich znalazłby miejsce w moim sercu....tylko przestrzeni do życia na wszystkie brak. :)
I co w tym dziwnego? Jak miałbym małe dziecko to oczywiste, że nie kupię dobermana, bullteriera czy innego rottweilera. Są to agresywne psy i wymagają doświadczenia. A po drugie, uważam, że taki pies to tylko przedłużenie penisa. Dziękuję, czekam na minusy.
Nawet nie wiesz jaką sprawiłeś mi satysfakcję, nigdy, przez całe życie, nie chciałem mieć psa, a szczególnie agresywnego, to musi świadczyć o moim wyposażeniu, musi...
Bullterier psem agresywnym? BZDURA. Mam 4, nawet gumowego kurczaka specjalnie nie krzywdzą ;) Fakt - psy te trzeba przystosować od szczeniaka do innych zwierząt, ale w stosunku do dzieci są naprawdę łagodne. Do dobermana trzeba mieć doświadczenie i "twardą rękę", a rottweiler też nie jest psem agresywnym, o ile w młodym wieku był poddany odpowiedniej tresurze. Wszystko zależy od właściciela (!) , labrador też może ugryźć.
Ja przy wyborze mojego bullterriera kierowałem sie akurat charakterem, wyglad to dla mnie była drugorzędna sprawa aczkolwiek nie ukrywam, że najzwyczajniej w świecie te psy mi sie podobają a to chyba nic złego. Wbrew powszechnym opiniom bullterriery to wspaniałe psy rodzinne, oczywiście potrzebują "męskiej" ręki bo fakt faktem sa bardzo trudne do wychowania, potrzebują wiele uwagi, więcej niż małe dziecko. Więc przed zakupem należy też się zastanowić czy na pewno poradzimy sobie z takim psem bo to nie zabawka a kompan na lata.
taaak, do dzieci to te bulteriery są ponoć baaaardzo łagodne, ale nie w stosunku do innych ludzi czy psów, kiedyś takie bydlę rzuciło się na psa mojego wujka i odgryzło mu ucho.... takie psy mają nacisk szczęk do kilku ton, jeżeli chwyciłby niżej, byłoby po psie. To COŚ jak i rasy typu rotweiller czy pitbull to rasy hodowane specjalnie do walk i naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy mają te nienormalne stworzenia w domu. I tak - jeśli miałabym mieć psa to byłby to słodziutki labradorek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2012 o 20:36
rzepaa - wszystko zależy od wychowania psa. Labrador może kogoś pogryźć a bulterier być kochany. Pies jest odzwierciedleniem właściciela. Jeśli widzimy, że z psem jest coś nie tak to i jest z właścicielem. Owszem są psy po przejsciach ale przy odpowiednim właścicielu pies już sie zachowuje inaczej.
ja mialam kundelka ktory wg wszystkich byl raczej brzydalem ale urok mial niesamowity. wygladal troche jak nietoperz-kabanos. a kochalam go bardzo. piesn ie musi byc ładny, musi być uroczy i pocieszny.
Kazdy wybiera takiego psa, czy ogólnie zwierzaka, jaki mu sie podoba, ja bym np takiego nie chciała w życiu, bo jest on paskudny, wyrasta na dużego, a ja sie psów boje. Dla mnie najfajniejszą rasą sa labradory, west highlandy (nie wiem jak to sie dokładnie pisze), yorki, sznaucery miniatury. A ktoś jest miłośnikiem tej rasy i on uznaje tylko takie paskudniki, co nie znaczy że pies brzydki = głupi.Ja osobiście wolę od psów o wiele bardziej koty, mam kotkę, jest śliczna, a głupia jak jasna cholera -.-
Miałam znajomą która wybrała pieska bo się podobał. A wybrała sobie jednego z ras myśliwskich nie mając wiedzy i kompetencji jak się nim zajać. Miał za mało ruchu. Zamiast pójść z nim na długie spacery ona uważała, że jak pójdzie obok kamienicy na siku to jest w porządku. Nie miał kontaktu z innymi psami od małego. Przez to wszystko pies był nadpobudliwy i nie do opanowania mimo, że mógł by być kochanym psem. W ogóle wzięła go z hodowli wątłej jakości. Pies przyszedł do domu zarobaczony i wymagał lecznia, nie miał tez rodowodu - co jest potwierdzeniem rasowości.
A odnośnie kierowania się wyglądem przy zwierzęciu to dzięki takiemu czemuś powstały rasy typu buldog francuski i inne pieski z płaskimi twarzami co jest niewygodne dla tych zwierząt, wiąże się niekiedy z chorobami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2012 o 16:15
No właśnie, to jest luka w prawie, żeby wydawać konkretne psy ludziom, którzy nie mają o nich zielonego pojęcia. Sąsiadka-starowinka mojego chłopaka ma doga niemieckiego. Taki pies w M2 to jak obóz hitlerowski. A najbardziej bawią mnie ludzie z labradorami, bo to "typowa psina rodzinny, domowy". Labrador nie jest kompletnie fizycznie przystosowany do warunków psa domowego, to pies, który powinien często pływać (ma tak genetycznie zmodyfikowane stawy). Był hodowany jako pies łowiecki do zwierzyny wodnej, jak kaczki.
Jeszcze jedna sytuacja mi się przypomniała. Była kiedyś taka rodzina, która miała pitbulla - niby bardzo ułożony pies, rodzina też sensowna. Mieli jeszcze dwudziestoparoletnią córkę. Nie pamiętam dokładnie, ale córka miała jakiś wypadek i przez kilka miesięcy przebywała gdzies na rehabilitacji. Po powrocie została sama z psem, bo wszyscy poszli do pracy, szkoły itp. Po powrocie znaleźli zagryzioną dziewczynę. Jasne, pies mógł jej nie poznać, szkoda tylko, ze przez cały weekend "widział" że rodzina przyjmuje dziewczynę, więc prawdopodobieństwo, że pitbull wziął ją za intruza jest raczej mało prawdopodobne.
@rzepaa
ty masz jakąś blokadę na psy typu bull ?
wiesz co troche nie mój interes ale to co ty wypisujesz to poprostu siedze i za głowe się łapie
piszesz ze mają podobno kilka ton uscisku w szczękach, wiesz co mam świetny pomysł SPRAWDŹ i nam napisz. Szkoda że nie napisałeś jeszcze że mają zęby w gardle bo kiedyś na wystawie spotkałem się z taką opinią. Moja mama hoduje psy 20 lat z tego 7 czy 8 lat hodowała bule, a przez moje życie pies ugryzł mnie 3 razy (kundel, kundel, york) i też wyjeżdżaliśmy z domu i nie było nas kilka dni nieraz kilkanaście (ktoś z domowników zostawał z psami) i psy reagowały normalnie. Owszem zdarzają się agresywne egzemplarze ale to raczej jak w każdej rasie a to że bule mają taką opinie to już nie ich wina tylko ludzi którzy kiedyś tworzyli je do walk a teraz na przełomie kilkudziesięciu lat stopniowo agresje regulowali genami psów mniej agresywnych ;]
Więc podsumowując nie pierdziel głupot albo przestań słuchać pierdzielenia głupot od innych ;]
pozdr
pustota dzisiejszego społeczenstwa...
mały bullterier,paskudny ale wierny jak cholera :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2012 o 11:08
Mi się te pieski podobają :)
Beeetiii - i właśnie tak większość osób wybiera sobie psa. Zwracając uwagę na to, czy im się podoba, nie interesując się charakterystyką rasy.
@Mysz, sama mam kundelka uratowanego ze schroniska. Pan u góry napisał że jest paskudny, mi się podoba. Taka zbrodnia? Nie oceniaj z góry ludzi. Wiele rzeczy mi się podoba, co nie znaczy że tylko tym się kieruję.
Meanwhile in Chernobyl...
Mam 4 bulle i uwielbiam ich wygląd :) Przynajmniej dzieci w parkach nie targają ich za uszy, bo "piesiek, piesiek" ;) Chociaż mnie przyciągnął do nich raczej charakter rasy. Bullteriery bardzo przywiązują się do konkretnego właściciela, na czym akurat mi zależało, poza tym mimo groźnego wyglądu, są mega łagodne. No i nie są wielkie. Serdecznie polecam tą rasę wszystkim :)
Na szczęście mamy zróżnicowane gusta.
No tak a powinniśmy wybierać psy inteligentne,takie z którymi możemy pogadać na różne tematy. Zaraz,zapomniałem że psy nie gadają
To że taki zwierzak jest socjopatą i nie odzywa się do ludzi o niczym nie świadczy, przecież i tak liczy się bogate wnętrze i ciekawa osobowość, które są najważniejsze tak u ludzi, jak u zwierząt.
Hmm na szczęście nie to ładne co łądne,ale to co się komu podoba.Każdy piesek znajdzie swojego amatora a mnie oprócz typowych słodziaków podobają się "brzydactwa" każdy z nich znalazłby miejsce w moim sercu....tylko przestrzeni do życia na wszystkie brak. :)
I co w tym dziwnego? Jak miałbym małe dziecko to oczywiste, że nie kupię dobermana, bullteriera czy innego rottweilera. Są to agresywne psy i wymagają doświadczenia. A po drugie, uważam, że taki pies to tylko przedłużenie penisa. Dziękuję, czekam na minusy.
Nawet nie wiesz jaką sprawiłeś mi satysfakcję, nigdy, przez całe życie, nie chciałem mieć psa, a szczególnie agresywnego, to musi świadczyć o moim wyposażeniu, musi...
Bullterier psem agresywnym? BZDURA. Mam 4, nawet gumowego kurczaka specjalnie nie krzywdzą ;) Fakt - psy te trzeba przystosować od szczeniaka do innych zwierząt, ale w stosunku do dzieci są naprawdę łagodne. Do dobermana trzeba mieć doświadczenie i "twardą rękę", a rottweiler też nie jest psem agresywnym, o ile w młodym wieku był poddany odpowiedniej tresurze. Wszystko zależy od właściciela (!) , labrador też może ugryźć.
Ja przy wyborze mojego bullterriera kierowałem sie akurat charakterem, wyglad to dla mnie była drugorzędna sprawa aczkolwiek nie ukrywam, że najzwyczajniej w świecie te psy mi sie podobają a to chyba nic złego. Wbrew powszechnym opiniom bullterriery to wspaniałe psy rodzinne, oczywiście potrzebują "męskiej" ręki bo fakt faktem sa bardzo trudne do wychowania, potrzebują wiele uwagi, więcej niż małe dziecko. Więc przed zakupem należy też się zastanowić czy na pewno poradzimy sobie z takim psem bo to nie zabawka a kompan na lata.
Z obrazami jest jeszcze gorzej :|
no nie ku**a będę się sugerował dzwiękiem szczekania...
Nie tylko przy wyborze psa...
taaak, do dzieci to te bulteriery są ponoć baaaardzo łagodne, ale nie w stosunku do innych ludzi czy psów, kiedyś takie bydlę rzuciło się na psa mojego wujka i odgryzło mu ucho.... takie psy mają nacisk szczęk do kilku ton, jeżeli chwyciłby niżej, byłoby po psie. To COŚ jak i rasy typu rotweiller czy pitbull to rasy hodowane specjalnie do walk i naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy mają te nienormalne stworzenia w domu. I tak - jeśli miałabym mieć psa to byłby to słodziutki labradorek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2012 o 20:36
rzepaa - wszystko zależy od wychowania psa. Labrador może kogoś pogryźć a bulterier być kochany. Pies jest odzwierciedleniem właściciela. Jeśli widzimy, że z psem jest coś nie tak to i jest z właścicielem. Owszem są psy po przejsciach ale przy odpowiednim właścicielu pies już sie zachowuje inaczej.
Nie zgadzam się z tym ; pp minuus.
ja mialam kundelka ktory wg wszystkich byl raczej brzydalem ale urok mial niesamowity. wygladal troche jak nietoperz-kabanos. a kochalam go bardzo. piesn ie musi byc ładny, musi być uroczy i pocieszny.
Kazdy wybiera takiego psa, czy ogólnie zwierzaka, jaki mu sie podoba, ja bym np takiego nie chciała w życiu, bo jest on paskudny, wyrasta na dużego, a ja sie psów boje. Dla mnie najfajniejszą rasą sa labradory, west highlandy (nie wiem jak to sie dokładnie pisze), yorki, sznaucery miniatury. A ktoś jest miłośnikiem tej rasy i on uznaje tylko takie paskudniki, co nie znaczy że pies brzydki = głupi.Ja osobiście wolę od psów o wiele bardziej koty, mam kotkę, jest śliczna, a głupia jak jasna cholera -.-
bullterriery wyrastają na duże? labradory są większe...
Miałam znajomą która wybrała pieska bo się podobał. A wybrała sobie jednego z ras myśliwskich nie mając wiedzy i kompetencji jak się nim zajać. Miał za mało ruchu. Zamiast pójść z nim na długie spacery ona uważała, że jak pójdzie obok kamienicy na siku to jest w porządku. Nie miał kontaktu z innymi psami od małego. Przez to wszystko pies był nadpobudliwy i nie do opanowania mimo, że mógł by być kochanym psem. W ogóle wzięła go z hodowli wątłej jakości. Pies przyszedł do domu zarobaczony i wymagał lecznia, nie miał tez rodowodu - co jest potwierdzeniem rasowości.
A odnośnie kierowania się wyglądem przy zwierzęciu to dzięki takiemu czemuś powstały rasy typu buldog francuski i inne pieski z płaskimi twarzami co jest niewygodne dla tych zwierząt, wiąże się niekiedy z chorobami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2012 o 16:15
No właśnie, to jest luka w prawie, żeby wydawać konkretne psy ludziom, którzy nie mają o nich zielonego pojęcia. Sąsiadka-starowinka mojego chłopaka ma doga niemieckiego. Taki pies w M2 to jak obóz hitlerowski. A najbardziej bawią mnie ludzie z labradorami, bo to "typowa psina rodzinny, domowy". Labrador nie jest kompletnie fizycznie przystosowany do warunków psa domowego, to pies, który powinien często pływać (ma tak genetycznie zmodyfikowane stawy). Był hodowany jako pies łowiecki do zwierzyny wodnej, jak kaczki.
Jeszcze jedna sytuacja mi się przypomniała. Była kiedyś taka rodzina, która miała pitbulla - niby bardzo ułożony pies, rodzina też sensowna. Mieli jeszcze dwudziestoparoletnią córkę. Nie pamiętam dokładnie, ale córka miała jakiś wypadek i przez kilka miesięcy przebywała gdzies na rehabilitacji. Po powrocie została sama z psem, bo wszyscy poszli do pracy, szkoły itp. Po powrocie znaleźli zagryzioną dziewczynę. Jasne, pies mógł jej nie poznać, szkoda tylko, ze przez cały weekend "widział" że rodzina przyjmuje dziewczynę, więc prawdopodobieństwo, że pitbull wziął ją za intruza jest raczej mało prawdopodobne.
@rzepaa
ty masz jakąś blokadę na psy typu bull ?
wiesz co troche nie mój interes ale to co ty wypisujesz to poprostu siedze i za głowe się łapie
piszesz ze mają podobno kilka ton uscisku w szczękach, wiesz co mam świetny pomysł SPRAWDŹ i nam napisz. Szkoda że nie napisałeś jeszcze że mają zęby w gardle bo kiedyś na wystawie spotkałem się z taką opinią. Moja mama hoduje psy 20 lat z tego 7 czy 8 lat hodowała bule, a przez moje życie pies ugryzł mnie 3 razy (kundel, kundel, york) i też wyjeżdżaliśmy z domu i nie było nas kilka dni nieraz kilkanaście (ktoś z domowników zostawał z psami) i psy reagowały normalnie. Owszem zdarzają się agresywne egzemplarze ale to raczej jak w każdej rasie a to że bule mają taką opinie to już nie ich wina tylko ludzi którzy kiedyś tworzyli je do walk a teraz na przełomie kilkudziesięciu lat stopniowo agresje regulowali genami psów mniej agresywnych ;]
Więc podsumowując nie pierdziel głupot albo przestań słuchać pierdzielenia głupot od innych ;]
pozdr