Od połowy lipca nie śpię w nocy. Nie żebym się chwalił, ale i tak sądzę że nocą jest fajniej, ciszej, spokojniej. A już totalnie fajnie jest rano z soboty na niedzielę, od ok 4 do 7;30. Żadnych samochodów, a już trochę jasno, a jedyny dźwięk to hukanie sowy (i czasem lodówka, gdy się obierze kurs na żarcie).
zacznijcie normalnie pisac wiersze po tych komentarzach które tutaj czytam, czy wy na serio nie macie jakichś zainteresowań albo jakiegos mechanizmu ktory wami kieruje żeby się nie nudzic i organizować czas i nie zmierzać do autodestrukcji...?
szczerze to ja nigdzie nie czuje sie bardziej samotna niz bedac otoczona ludzmi bo to mi uswiadamia jak bardzo nie pasuje do tlumu. I musze napisac, ze bycie takim indywiduum jest fajne tylko w filmach i ksiazkach w realnym swiecie jest do bani. Nikt cie nei rozumie, nie masz osoby z ktora moglbys pogadac od serca
Dokladnie. W każdym filmie/anime ta cecha kojarzy się z zajebistością, niestety w świecie realnym odstawanie od normy nie jest wcale fajne, wręcz przeciwnie, utrudnia kontakt z innymi. Najgorsze jest, że nie da sie na to nic poradzić.
Ja sie z wami nie do konca zgodze,mam kolezanke co swoim charakterem i stylem ubioru bardzo odstaje od normy,ale ma sporo przyjaciol bo jest osoba otwarta i umie powiedziec co ma na jezyku,nie przejmuje sie tym co pomysla o niej inni,potrafi stanac w obronie osoby nie lubianej przez cala klase.Ona ma cos w sobie co sprawia ze przyciaga do siebie ludzi i ludzie sie jej zwierzaja,malo tego ma nawet chlopaka.Co do samotnosci to trawajca zbyt dlugo jest szkodliwa na psychike.Sam czuje sie czesto samotny mam wrazenie ze nikt mnie nie moze zrozumiec,czesto sobie mysle jakby to bylo spotakc 2 polowke ktora potrafila by mnie zrozumiec.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2013 o 21:34
niee, najbardziej noc jak chcesz już spać. a także pojawiają się myśli co mogłeś zrobić a tego nie zrobiłeś.
To nie wieczór sam w sobie, ale ciemność... nocą wszystko wydaje się bardziej przerażajace, trudniejsze, gorsze... etc.
Od połowy lipca nie śpię w nocy. Nie żebym się chwalił, ale i tak sądzę że nocą jest fajniej, ciszej, spokojniej. A już totalnie fajnie jest rano z soboty na niedzielę, od ok 4 do 7;30. Żadnych samochodów, a już trochę jasno, a jedyny dźwięk to hukanie sowy (i czasem lodówka, gdy się obierze kurs na żarcie).
zacznijcie normalnie pisac wiersze po tych komentarzach które tutaj czytam, czy wy na serio nie macie jakichś zainteresowań albo jakiegos mechanizmu ktory wami kieruje żeby się nie nudzic i organizować czas i nie zmierzać do autodestrukcji...?
szczerze to ja nigdzie nie czuje sie bardziej samotna niz bedac otoczona ludzmi bo to mi uswiadamia jak bardzo nie pasuje do tlumu. I musze napisac, ze bycie takim indywiduum jest fajne tylko w filmach i ksiazkach w realnym swiecie jest do bani. Nikt cie nei rozumie, nie masz osoby z ktora moglbys pogadac od serca
shallowgirl witaj w klubie, masz rację, wśród innych ludzi jest najgorzej...
Dokladnie. W każdym filmie/anime ta cecha kojarzy się z zajebistością, niestety w świecie realnym odstawanie od normy nie jest wcale fajne, wręcz przeciwnie, utrudnia kontakt z innymi. Najgorsze jest, że nie da sie na to nic poradzić.
demot trafiony do moich spostrzezen.Shallowg czesto jak przebywam wsrod ludzi czuje,ze nikt mnie nie rozumie i ze nie pasuje do tego swiata
Ja sie z wami nie do konca zgodze,mam kolezanke co swoim charakterem i stylem ubioru bardzo odstaje od normy,ale ma sporo przyjaciol bo jest osoba otwarta i umie powiedziec co ma na jezyku,nie przejmuje sie tym co pomysla o niej inni,potrafi stanac w obronie osoby nie lubianej przez cala klase.Ona ma cos w sobie co sprawia ze przyciaga do siebie ludzi i ludzie sie jej zwierzaja,malo tego ma nawet chlopaka.Co do samotnosci to trawajca zbyt dlugo jest szkodliwa na psychike.Sam czuje sie czesto samotny mam wrazenie ze nikt mnie nie moze zrozumiec,czesto sobie mysle jakby to bylo spotakc 2 polowke ktora potrafila by mnie zrozumiec.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2013 o 21:34