Osobiście rumini wyprowadzają mnie z równowagi. Potrafią iść stadem i drzeć się w niebogłosy, aby tylko zostali zauważeni. Co do demota: fakt, gdy już nie zostaje nam praktycznie nic, to dzielenie się tym idzie dużo łatwiej. Człowiek aby docenić, musi najpierw stracić.
zbiera na nowy dres?
kurde przez tych wszystkich udawanych "rumunów" już nie wiadomo kto tak naprawdę potrzebuje pomocy
Rumunów? Nie chodzi ci przypadkiem o Cyganów (Romów)?
Osobiście rumini wyprowadzają mnie z równowagi. Potrafią iść stadem i drzeć się w niebogłosy, aby tylko zostali zauważeni. Co do demota: fakt, gdy już nie zostaje nam praktycznie nic, to dzielenie się tym idzie dużo łatwiej. Człowiek aby docenić, musi najpierw stracić.
Ale dres za 150zł i buty za 200zł muszą być!
Ale kaptur stylowy prawie jak Assassyn.
Odwrotnie: im wyżej zajdziesz, tym upadek będzie bardziej bolesny, czyli im więcej masz tym więcej możesz stracić.
Człowieku uwierz, wiem co chciałem napisać.