Czyżby lesbijki? Chcą zaimponować swoją grą innej kobiecie? A tak na prawdę - nie wiem jakim trzeba być durniem żeby "popisywać" się przed kobietami. Czy tylko ja to uważam za przejaw głupoty i dziecinności?
Gadałem z jedną laską i ona mi powiedziała: "dziewczyny wali ta cała błazenada na boisku a interesuje kiedy się ktoś stara o nią" Myśle że to prawda a wy?
@DexM, staramy się bardziej podświadomie, bo chcemy wyróżniać się dla tej konkretnej dziewczyny z tłumu, tak jak mojemu kumplowi odpier... i zaczyna wymyślać bajki o tym, jak to raz z rozbiegu przeskoczył przez dwumetrowy płot, ale to tylko wtedy jak jakaś dziewczyna mu wpadła w oko i jest na tyle blisko że słyszy. Ja gram byle jak w siatkę, z takimi dziewczynami jakie ja mam w klasie nie mam się dla kogo popisywać, jak gramy w nożną i widzi mnie trochę więcej osób, to łapy mi się zaczynają trząść (adrenalina?) i dostaję premie +99999999 do obrony (gram na bramce) i +200000 bardziej widowiskowe obrony (rzucanie się na piłkę itp).
Znam takiego jednego, co na wakacjach chciał zaimponować dziewczynie grając na "110%". Tak się chłopak starał, że skacząć po jedną piłkę upadł tej dziewczynie na nogę i jej ją złamał. Do końca wakacji miał ksywę "bonesbreaker".
PS: Poderwał później inna dziewczynę, która również była wtedy na boisku ;p
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 sierpnia 2012 o 19:48
yhym.. chyba nigdy przez przypadek nie zaje*ałeś takiej zagrywką z wyskoku headshota. Przeszedłby Ci entuzjazm do gry.
(Do dziś boję się grać z kobietami)
Chyba każdy ma namiot postawiony i nie skupia się na grze, tylko na cyckach, ale okej. Można też grać
Czy tylko ja zauwazylem stojacego goscia na dachu ?
Czyżby lesbijki? Chcą zaimponować swoją grą innej kobiecie? A tak na prawdę - nie wiem jakim trzeba być durniem żeby "popisywać" się przed kobietami. Czy tylko ja to uważam za przejaw głupoty i dziecinności?
Gadałem z jedną laską i ona mi powiedziała: "dziewczyny wali ta cała błazenada na boisku a interesuje kiedy się ktoś stara o nią" Myśle że to prawda a wy?
tak jak moja koleżanka której magicznie wyzdrowiała skręcona ręka gdy na boisko wszedł obiekt jej westchnień xD
Ja zazwyczaj wtedy odpierdzielam i robię z siebie debila. Jak się zacznie śmiać- już jest moja.
no to siema pajacu :D To dziala na 16-latki tylko.
@DexM, staramy się bardziej podświadomie, bo chcemy wyróżniać się dla tej konkretnej dziewczyny z tłumu, tak jak mojemu kumplowi odpier... i zaczyna wymyślać bajki o tym, jak to raz z rozbiegu przeskoczył przez dwumetrowy płot, ale to tylko wtedy jak jakaś dziewczyna mu wpadła w oko i jest na tyle blisko że słyszy. Ja gram byle jak w siatkę, z takimi dziewczynami jakie ja mam w klasie nie mam się dla kogo popisywać, jak gramy w nożną i widzi mnie trochę więcej osób, to łapy mi się zaczynają trząść (adrenalina?) i dostaję premie +99999999 do obrony (gram na bramce) i +200000 bardziej widowiskowe obrony (rzucanie się na piłkę itp).
Znam takiego jednego, co na wakacjach chciał zaimponować dziewczynie grając na "110%". Tak się chłopak starał, że skacząć po jedną piłkę upadł tej dziewczynie na nogę i jej ją złamał. Do końca wakacji miał ksywę "bonesbreaker".
PS: Poderwał później inna dziewczynę, która również była wtedy na boisku ;p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2012 o 19:48
yhym.. chyba nigdy przez przypadek nie zaje*ałeś takiej zagrywką z wyskoku headshota. Przeszedłby Ci entuzjazm do gry.
(Do dziś boję się grać z kobietami)
Często grywam w siatkówkę z dziewczynami, i nawet jak mi jakaś wpadnie w oko to staram się grać "swoje", nie ma co się zbytnio popisywać. :P
Ja na takie ścinałem, bo mi żal dupe ściskał
http://www.emito.net/files/emage/Polska_Reprezentacja_Euro_0001180193_d.jpg - Oni nie znają tej zasady...
Jakby ktoś chciał to jest to Holly Valance a kadr z filmu DOA: Żywy lub martwy.
A zakład, że nie każdy? Bo ja nie. Po co?