Siarkowego VI, ponieważ jest higroskopijny. Higroskopijność to zdolność substancji do wchłaniania lub wiązania się z wodą. Sacharoza (cukier) - C12H22O11. Tak więc pod wpływem stężonego kwasu siarkowego zachodzi przemiana C12H22O11 → 12C + 11H2O. Czyli to co zauważyłeś to węgiel. Szczerze mówiąc to mnie uczono, że aktualny "kwas siarkowy VI" to "kwas siarkowy", a "kwas siarkowy IV" to "kwas siarkawy". Może autor jest w tej samej sytuacji co ja, dlatego nie podał wartościowości siarki w kwasie, bo wątpię, że liczył na inteligencję odwiedzających demotywatory.
Kwas siarkowy/siarkawy to stara nomenklatura. Aktualnie podaje się wartościowość. Autor zastosował skrót myślowy. Wiadomo, że kwas siarkowy IV jest generalnie słabym kwasem i za wiele nie "umie", uczy się już tego w gimnazjum.
12 lat edukacji szkolnej, a najciekawsze co widzialem, to spalanie odrobiny magnezu (a krwi dziewicy do tego raczej nie trzeba), wiec niech mi ktos odpowie na jedno, proste pytanie: DLACZEGO?!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2012 o 5:01
@kamil Nie ma co się rzucać. Przecież każdy wie że np. na fizyce fajnie byłoby puszczać bąki (te zabawki), ale gdy przyjdzie do obliczeń np. siły odśrodkowej, krtóra jest przy tym obecna, też nikt się do tego nie będzie kwapił. Podejrzewam, że przy tym doświadczeniu większość też by się zniechęciła do chemii, gdyby kazać im zrobić tak prostą rzecz jak obliczenie odpowiednich stosunków stechiometryczne, ba, nie chciałoby się nikomu porządnie zapisać obserwacji i wniosków. Prawda, w szkołach mogłoby być więcej ciekawych rzeczy, ale żeby to odniosło jakiś skutek, potrzebni są jeszcze ciekawi świata uczniowie, a tak na prawdę większość z nich olewa świat nauki, bardziej ceniąc sobie świat życia towarzyskiego.
@kamil
minusują Cię, bo mówisz niewygodną prawdę i pokazujesz jak nielogiczne są oczekiwania ludzi wobec szkoły. minusują Cię, bo przecież szkoła i nauczyciele są od tego, żeby ich obwiniać za wszystko, a uczeń zawsze jest niewinny, nawet jak jest leniwy i próżny. Jeśli masz inne zdanie, to dostajesz minusa, tak to właśnie działa w tej krainie lemingów.
@kamil789456123 nie zauważyłeś tego, że ambitne doświadczenia pobudzają kreatywność i intelekt? dużo lepiej wiedza wchodzi do głowy, gdy na chemii spodziewać możesz się niespodziewanego, a nie tylko kartkówki ;-)
poza tym koszt takiego przedstawienia, to grosze - 15gr cukru możesz wziąć z domowej cukierniczki, a 50ml kwasu siarkowego to koszt niecałych 50gr (5l kosztuje 47zł), więc gdzie te twoje setki tysięcy złotych?
Bo osoba, która cię uczyła, sama była odpadem procesu kształcenia (jak 90% polskich nauczycieli). Jedynym jej celem było dotrwanie do dzwonka, podobnie jak dla was. Tylko tak dla picu wszyscy udawaliście lekcję.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2012 o 12:32
proponowałbym najpierw się zastanowić, jakie skutki może wywołać zabawa kwasem siarkowym (VI) w obecności uczniów szkoły podstawowej. Może się zdarzyć, iż pewna ilość kwasu trafi na twarz dziecka, lub, co gorsza, podczas przerwy któryś nieodpowiedzialny gnojek postanowi zaszpanować przed kolegami. Pomijając już, że w szkole, do której chodziłem, mogłoby się to skończyć umyślnym spowodowaniem poparzeń ową substancją.
@lukebuka, nikt tu nie mowi o uczniach szkoly podstawowej. Wystarczyloby, ze nauczyciel przedstawil jakies doswiadczenie w gimnazjum czy liceum. Nie da sie wszystkiego opisac za pomoca teorii, potrzebna jest praktyka. A jak tego nie ma to sa potem braki u uczniow...Nie przesadzajcie, ze kazde doswiadczenie jes okropnie niebezpieczne. Bo tak nie jest. Ile razy widzialam w ksiazkach: "Wykonaj doswiadczenie i zapisz wnioski". Nauczyciel nie moglby sam tego zrobic? Co takie dziecko zrozumie? Wpisze aby tekst polecenia w wyszukiwarke i wnioski gotowe. Uznajac, ze jakies proste doswiadczenia sa zagrozeniem dla uczniow powinni zabronic korzystania z olwkow w szkolach bo moze jakas niemota sobie oko wybije. Doswiadczen nie ma bo nauczycielom sie nie chce! Odbebnia te 45 minut i maja w nosie czy ktos cos zapamietal czy nie...
że niby co? hmm nie znam się na tym, ale mogę powiedzieć, że w 1915r rozpoczęła się Rzeź Ormian. Trwała do 1917 roku, na terenie Imperium Osmańskiego. W jej wyniku wyginęło ponad 1.5 ludności ormiańskiej. Zaraz po Holocauście Rzeź Ormian jest drugim najlepiej udokumentowanym ludobójstwem dokonanym na grupie etnicznej.
Podobna do reakcji penisa z ręką pięknej kobiety.
To raczej wygląda DOKŁADNIE tak samo jak koński penis we wzwodzie, nie ludzki :D
http://www.youtube.com/watch?v=co-kfjZ7_0Y
Którego siarkowego IV czy VI ?
Przcież to oczywiste, że VI i to stężonego. IV nie zwęgla węglowodanów.
Siarkowego VI, ponieważ jest higroskopijny. Higroskopijność to zdolność substancji do wchłaniania lub wiązania się z wodą. Sacharoza (cukier) - C12H22O11. Tak więc pod wpływem stężonego kwasu siarkowego zachodzi przemiana C12H22O11 → 12C + 11H2O. Czyli to co zauważyłeś to węgiel. Szczerze mówiąc to mnie uczono, że aktualny "kwas siarkowy VI" to "kwas siarkowy", a "kwas siarkowy IV" to "kwas siarkawy". Może autor jest w tej samej sytuacji co ja, dlatego nie podał wartościowości siarki w kwasie, bo wątpię, że liczył na inteligencję odwiedzających demotywatory.
Kwas siarkowy/siarkawy to stara nomenklatura. Aktualnie podaje się wartościowość. Autor zastosował skrót myślowy. Wiadomo, że kwas siarkowy IV jest generalnie słabym kwasem i za wiele nie "umie", uczy się już tego w gimnazjum.
Instant boner?
to jest urwa, łapa szatana!
zaje*isty efekt :D
12 lat edukacji szkolnej, a najciekawsze co widzialem, to spalanie odrobiny magnezu (a krwi dziewicy do tego raczej nie trzeba), wiec niech mi ktos odpowie na jedno, proste pytanie: DLACZEGO?!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2012 o 5:01
A przez ogladanie eksperymentow nie da sie czegos nauczyc? Da sie...I to o wiele wiecej niz siedzac caly czas przed nudna ksiazka.
@kamil Nie ma co się rzucać. Przecież każdy wie że np. na fizyce fajnie byłoby puszczać bąki (te zabawki), ale gdy przyjdzie do obliczeń np. siły odśrodkowej, krtóra jest przy tym obecna, też nikt się do tego nie będzie kwapił. Podejrzewam, że przy tym doświadczeniu większość też by się zniechęciła do chemii, gdyby kazać im zrobić tak prostą rzecz jak obliczenie odpowiednich stosunków stechiometryczne, ba, nie chciałoby się nikomu porządnie zapisać obserwacji i wniosków. Prawda, w szkołach mogłoby być więcej ciekawych rzeczy, ale żeby to odniosło jakiś skutek, potrzebni są jeszcze ciekawi świata uczniowie, a tak na prawdę większość z nich olewa świat nauki, bardziej ceniąc sobie świat życia towarzyskiego.
@kamil
minusują Cię, bo mówisz niewygodną prawdę i pokazujesz jak nielogiczne są oczekiwania ludzi wobec szkoły. minusują Cię, bo przecież szkoła i nauczyciele są od tego, żeby ich obwiniać za wszystko, a uczeń zawsze jest niewinny, nawet jak jest leniwy i próżny. Jeśli masz inne zdanie, to dostajesz minusa, tak to właśnie działa w tej krainie lemingów.
@kamil789456123 nie zauważyłeś tego, że ambitne doświadczenia pobudzają kreatywność i intelekt? dużo lepiej wiedza wchodzi do głowy, gdy na chemii spodziewać możesz się niespodziewanego, a nie tylko kartkówki ;-)
poza tym koszt takiego przedstawienia, to grosze - 15gr cukru możesz wziąć z domowej cukierniczki, a 50ml kwasu siarkowego to koszt niecałych 50gr (5l kosztuje 47zł), więc gdzie te twoje setki tysięcy złotych?
Bo osoba, która cię uczyła, sama była odpadem procesu kształcenia (jak 90% polskich nauczycieli). Jedynym jej celem było dotrwanie do dzwonka, podobnie jak dla was. Tylko tak dla picu wszyscy udawaliście lekcję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2012 o 12:32
proponowałbym najpierw się zastanowić, jakie skutki może wywołać zabawa kwasem siarkowym (VI) w obecności uczniów szkoły podstawowej. Może się zdarzyć, iż pewna ilość kwasu trafi na twarz dziecka, lub, co gorsza, podczas przerwy któryś nieodpowiedzialny gnojek postanowi zaszpanować przed kolegami. Pomijając już, że w szkole, do której chodziłem, mogłoby się to skończyć umyślnym spowodowaniem poparzeń ową substancją.
@lukebuka, nikt tu nie mowi o uczniach szkoly podstawowej. Wystarczyloby, ze nauczyciel przedstawil jakies doswiadczenie w gimnazjum czy liceum. Nie da sie wszystkiego opisac za pomoca teorii, potrzebna jest praktyka. A jak tego nie ma to sa potem braki u uczniow...Nie przesadzajcie, ze kazde doswiadczenie jes okropnie niebezpieczne. Bo tak nie jest. Ile razy widzialam w ksiazkach: "Wykonaj doswiadczenie i zapisz wnioski". Nauczyciel nie moglby sam tego zrobic? Co takie dziecko zrozumie? Wpisze aby tekst polecenia w wyszukiwarke i wnioski gotowe. Uznajac, ze jakies proste doswiadczenia sa zagrozeniem dla uczniow powinni zabronic korzystania z olwkow w szkolach bo moze jakas niemota sobie oko wybije. Doswiadczen nie ma bo nauczycielom sie nie chce! Odbebnia te 45 minut i maja w nosie czy ktos cos zapamietal czy nie...
Sigh... to wybuchowa polimeryzacja p Nitro Aniliny przy użyciu odwodnionego kwasu solnego.
LOL, ciekawe czym odwodnisz kwas solny, skoro maksymalne stężęnie to 37%, a roztwór HCl w innym rozpuszczalniku już nie jest kwasem solnym?
że niby co? hmm nie znam się na tym, ale mogę powiedzieć, że w 1915r rozpoczęła się Rzeź Ormian. Trwała do 1917 roku, na terenie Imperium Osmańskiego. W jej wyniku wyginęło ponad 1.5 ludności ormiańskiej. Zaraz po Holocauście Rzeź Ormian jest drugim najlepiej udokumentowanym ludobójstwem dokonanym na grupie etnicznej.
Taka kawa daje kopa
I co się tak wszyscy podniecają tymi animowanymi gifami na demotach?...
Chemia w szkole zawsze była dla mnie czarną magią. Dobrze, że ten etap już za mną
Włosy Marge Simpson? ;)
Świetne! Można spróbować tego w domu? :D
Masz moje pozwolenie ;)
GREAT BLACK DILDO xD
Pierwsza myśl...Wzwód :D
I już wiemy co powoduje Raka.
pała murzyna w pornolu xD
zajebiste :D