Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1827 1902
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K Kedek12
+30 / 30

Dziwne uczucie, ale jak to przeczytałem, to od razu zrobiło mi się tak jakoś lżej na sercu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2012 o 19:15

C czerwa96
+5 / 5

Bardzo dobre słowa :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lkrysztofik
-5 / 11

Szkoda że nie mające nic wspólnego z rzeczywistością... są ludzie lepsi i gorsi pod wieloma względami, szkoda tylko że zazwyczaj o wszystkim decyduje przypadek, a ludzie są tak mało tolerancyjni i płytcy. Choć w ogólnej perspektywie wszyscy prawie jesteśmy tym samym zniewolonym ścierwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar antykonformista
+2 / 16

Zaczyna się od rodziców. Głupich rodziców, co przychodzą z pracy, podłej jakiejś, typu sprzątaczka albo urzędnik niższego szczebla, co wszyscy po nim jadą. On wyżywa się na dziecku, w końcu po to ono jest. Dziecku kupuje psa (obowiązkowo) żeby i ono miało się na kim wyżyć (czasem sam też wyżywa się na psie, zależy kto jest pod ręką; na współmałżonku też się wyżywa, o ile jeszcze ze sobą wytrzymują). Później dziecko idzie do szkoły, już ma z rodziny wyniesioną niską samoocenę, to innym dzieciakom pójdzie łatwo. Ale jest i inna możliwość - rodzice są fajni, wychowują dzieciaka dobrze. W szkole okazuje się, że nie wszyscy są dobrzy i mądrzy, a głupota, kłamstwo i chora rywalizacja rządzi w niejednej głowie. Czyli jak rodzina nie zniszczyła dziecka, to próbują to robić rówieśnicy. Kolejny etap jest, jak się jest nastolatkiem, zaczyna się wyścig o partnerów, a kto głupszy ten ma większe powodzenie, bo głupi ludzie są pożądani wszędzie, czy jako klient Amber Gold, czy też jako szkolny partner. No a potem, kto się nie podda, ten na ludzi wyrasta, a kto się podda, ten niszczy swoje dzieci i (kupuje im psa, do wiadomych celów).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ryutarou
+10 / 10

O ile często zgadzam się z Twoimi komentarzami to tym razem mam wrażenie, że napisałeś jakieś stereotypowe bzdury. Moja mama jest sprzątaczką - zagranicą ludziom domy sprząta, mój ojciec nie robi jakiejś wielkiej kariery, raczej można go przyrówna do urzędnika niższego stopnia. Ale nikt się na mnie nie wyżywa, nie spłodzili mnie żeby wyładowywać swoje frustracje. Psa też nie mamy. Moi rodzice wytrzymują ze sobą i uważam, że muszą się bardzo kochać skoro regularna trzymiesięczna rozłąka nie niszczy ich związku. W szkole podstawowej i gimnazjum nie było żadnego wyścigu szczurów, wiadomo, że każdy się starał, ale nie była to chora rywalizacja. Teraz jestem nastolatką i chodzę do 3 LO. Uwierz, w mojej szkole głupi ludzie nie są pożądani. Wiadomo, że i pustaki znajdą sobie chłopaka/dziewczynę, ale nikt nie walczy o głupków. Ja sama jestem w związku od ponad dwóch i pół roku - wiem, wiem, zaczął się jak byłam w tym "głupi wieku", ale nadal bardo dobrze się trzyma i nie latam za żadnymi głupkami i z głupkiem w związku nie jestem. Cóż, można by mnie uznać za wyjątek potwierdzający regułę, ale.. Moja koleżanka z klasy ma bezrobotnego ojca, matkę nauczycielkę i na dodatek psa!, a ma szczęśliwe życie i jej rodzina nie tworzy jakiegoś marginesu społecznego. Ojciec jednej z najlepszych uczennic jest palaczem w szkole - dobrze go traktują, dziewczyna nie narzeka na życie. Uwierz, to że ktoś nie ma wybitnie wysokiego stanowiska nie znaczy, że tworzy patologiczną rodzinę, a jak już są wyjątki to fajne dziecko jest niszczone przez rówieśników. W moim środowisku takie przypadki są odosobnione i mogę policzyć je na palcach jednej ręki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar straight
+2 / 2

A jeśli to prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adam910226
+7 / 9

Właśnie. Uważam, że należy mieć do siebie zdrowe podejście i nie kochać się bezgranicznie... Mam mnóstwo dowodów na to, że jednak jestem gorszy niż inni i każdy człowiek, który mnie choć troszkę zna powiedział mi w oczy (nawet wielokrotnie) że jestem głupi, brzydki, nieudacznik, etc. Nie w gniewie, nie w zemście, nie ze złośliwości, nic z tych rzeczy... Po prostu w rozmowie... No i ja sam to dostrzegam... Nie lubię ludzi z klapkami na oczach, którym można codziennie udowadniać, że nie są ideałami a ciągle się za takich uważają. Trzeba mieć do siebie dystans... Pokora też nie zaszkodzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Vyost
+7 / 7

To chyba mama Forresta powiedziała

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uku
+4 / 4

dokladnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNasturcje
0 / 0

dokładnie tak powinno być, ale nie zawsze da się tak żyć, żeby nie dać sobie czegoś wmówić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2012 o 8:06

B bylejakinoboniewiem
0 / 0

"Nigdy nie daj sobie wmówić, że czegoś nie potrafisz zrobić. Nawet mnie" - "W pogoni za szczęściem"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem