No nie wiem. Ja jak zapominam komórki, mimo iż mam windę, to się po nią nie wracam. Co wy wszyscy musicie mieć komórki, bo czekacie na telefon od Waszki G, że jest robota?
ah. znam ten ból. uzależnienie od komórki jest bolesne, aczkolwiek jeszcze mi się chyba nie zdarzyło o niej zapomnieć. :D na szczęście. bez niej, jak bez ręki.
Demotywuje grubasów...
Lepiej sobie przypomniec na klatce niż wsiadając do autobusu/samochodu :)
nie tylko grubasów:) Kazdego kto ma juz i tak o kilka minut za mało by na autobus dobiec :) W koncu dobry demot:) [+]
to najlepszy demot jaki widziałem w życiu, powinien zostać na głównej już na zawsze. Wydrukuje go i powiesze na ścianie w mojej wypasionej sypialni.
Obok wypasionych puszeczek z piwem
jest głuwna
no i tak trzymac :P ale ja na szczęscie mieszkam w jedno rodzinnym .
to ja każdego ranka. :Pp a jeszcze wiesz, ze autobus za 2 minuty. :P
Wczoraj mi się przypomniałem jak już byłem na dole. Mieszkam na 9 piętrze, ale na szczęście mam windę.
Jak dla mnie autentyk, mi spadła z 3 piętra na sam dół, mimo wąskiej szczeliny. Komórka przeżyła ;D
Evilian, tu nie chodzi o upadek komórki, tylko że zszedłeś na dół, zapomniałeś jej i musisz się wrócić
Wiem, właśnie zrozumiałem przesłanie demota, które jest również trafne :)
dobre :] motywuje żeby się ogarnąć i zacząć wcześniej przygotowywać do wyjścia niż pięć minut PO planowanym czasie.
Heh , ile razy już tak bywało ; )
też tak mam ehh
A windy nie ma :P hehe
Ale zapomniec komorki to rzadkosc :P
Dobrze że mieszkam na parterze d;
No nie wiem. Ja jak zapominam komórki, mimo iż mam windę, to się po nią nie wracam. Co wy wszyscy musicie mieć komórki, bo czekacie na telefon od Waszki G, że jest robota?
i zapylać po tel do góry. Bezcenne
prawda, prawda...
demot mega, bardzo dobry :) nie rozumiem tak duzej liczby - ;/
ode mnie +
Super demot
Dobrze że mieszkam w domku jednorodzinnym :) łatwiej wejść :D
W takim wypadku rezygnuję z komórki, chyba że czekam na ważny telefon.
No wiecie, zawsze jeszcze telefon może wam zlecieć w taką "otchłań".
ah. znam ten ból. uzależnienie od komórki jest bolesne, aczkolwiek jeszcze mi się chyba nie zdarzyło o niej zapomnieć. :D na szczęście. bez niej, jak bez ręki.
demot:Ale:czy ja na pewno zamknęłam drzwi?
Wczoraj to czytałem i wydawało mi się głupie, nawet beznadziejne już miałem -- ale nie zrobiłem tego. Czytam dzisiaj i zrozumiałem, zasłużony + :P
od kiedy komorki lewitja??
:/
Ma iść w góre, bo chodzi o to, że na dole przypomina Ci się o komórce która została w domu
a Czym zrobileś zdjęcie?