Owszem zgadzam się z Tobą ;) Ten komiks jest na tyle dobry, że nawet najbardziej tandetny podpis pod nim nie razi. Z drugiej zaś strony jak tu wymyślić ambitny podpis do tak cudownego komiksu ;)
A mi akurat sie nie podoba. Ale to głównie przez sens demotów w ostatnim czasie. Jedne mówią "kobiety są głupie" inne "faceci są okropni" inne "ludzie to potwory" a inne za to "już tylko na psa/kota/inne zwierze można liczyć". Dla mnie to beznadziejna moda, która niedługo minie. Uważam że człowiek jest milion razy lepszym przyjacielem człowieka niż pies. Albo inny przykład "zabił pieska/znęcał sie nad zwierzętami, co za nieczuły sku*wysyn, internauci szukajcie go". A potem odpowiedzi w stylu "dzięki internautom ten potwór bez serca został złapany, oby dostał duzy wyrok" To na szczęscie wyszło z mody ale pamiętacie na pewno. Wkur*ia mnie takie wywyższanie zwierząt, mimo że to ludzie są najważniejsi. Jeśli czytając to co pisze twierdzisz, że mam coś nie tak z głową to pomyśl logicznie. Wolisz żeby umarł ktoś z twojej najbliższej rodziny czy Twój pies? Ludzie, bądźmy powazni. Autor demota bardzo inteligentnie wybrał moment na wrzucenie demota. Teraz kiedy kochanie zwierzątek i narzekanie na ludzi jest w modzie, to taki obrazek po prostu nie ma szans zginąć w archiwum. Tłumaczy to nawet fakt, że obrazek skopiował go z innej strony a samemu wiele sie nie wysilił nad podpisem, a mimo to demot trafił na główną. Żalosne...
Następny... Czy Ty i reszta, którzy nie rozumieją jak można tak się rozczulać nad zwierzątkami, a nie nad ludźmi, możecie w końcu wbić sobie do głów, że jedno nie wyklucza drugiego? "Teraz kiedy kochanie zwierzątek i narzekanie na ludzi jest w modzie", wiesz to może dlatego, że zwierzęta są zależne od ludzi i nie mają wpływu ma swój los, za to ludzie, na których się narzeka i owszem. "Uważam że człowiek jest milion razy lepszym przyjacielem człowieka niż pies", a ja uważam, że jednak nie. Fajnie jak się trafi na kogoś z dobrymi zamiarami, ale ludzie w sporej części to hieny, które tylko patrzą jak sobie zrobić dobrze i cieszą się z porażki ludzi wokół. Przykład? Tacy z tysiącem znajomych na fejsie. Nikt mi nie wmówi, że każdy jeden jest szczery i nie obrabia dupy swojemu znajomemu za plecami. To jest fizycznie niemożliwe. A zwierzę? Zawsze jest i zawsze (do śmierci, rzecz jasna) będzie. Nie zdradzi i nie skrzywdzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2012 o 22:54
@Freska, owszem wyklucza to o czym mówiłem. Skoro "pies jest najlepszym przyjacielem człowieka", to na wstępie mozna wykluczyć, że dla człowieka najlepszym przyjacielem jest drugi człowiek. Nie mówie że nie lubie psów, bo bardzo je lubie, jednak za swojego największego przyjaciela uważam człowieka, a to z góry wyklucza powyższe powiedzenie. Tak więc do końca nie mozna tego pogodzić. Troche sie rozpisałem ale myśle że rozumiesz o co mi chodzi ;) Co do drugiej części wypowiedzi to jest ona całkowicie nie logiczna, bo nie uwzględnia obu stron. Większych głupot dawno nie czytałem. Jeśli pies jest Twój to z pewnością do końca swoich dni bedzie dla Ciebie dobry. Jednak obcy pies juz nie bedzie taki miły. Każdy doświadczył takiego irytowania w mniejszym lub większym stopniu. Może sie skończyć na szczekaniu, może na gonieniu, a może na ugryzieniu. Wystarczy żę przejdziesz drogą (głównie na wsi) i już za nic doświadczysz takiej "przyjemności". Nieznajomy człowiek zazwyczaj nie zaatakuje Cie za nic na ulicy (chyba że to dres), a nawet jeśli tak to jest to baaardzo sporadyczna sytuacja i prawdopodobnie nigdy Cie nie spotkała i nie spotka. To nie film. Jeśli natomiast słowo "zwierzę" mam traktować w szerszym kontekście niż tylko pies, to tym bardziej sie z Tobą nie zgodze. Z resztą jeśli masz od lat dobrego, zaufanego przyjaciela, to mało prawdopodobne, że nagle stanie sie Twoim wrogiem. Nie mówie o zwykłej kłótni, ani też o normalnych znajomych, a tym bardziej znajomych na fejsie którzy faktycznie mogą być fałszywi. Tak więc i wśród ludzi i zwierząt nie zawsze jest tak dobrze a biorąc pod uwage to że u zwierząt częściej, to i tak ludzie prowadzą 1:0. Proponuje nie kierować sie emocjami i tym co sie czuje w danej chwili, tylko logicznie pomysleć bo wychodzą takie opowieści jak powyżej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2012 o 20:26
@gothic1993, zdaje sie, że nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. Chodziło mi o to że dla człowieka powinien być najwazniejszy człowiek a nie zwierze czy roślina i dla mnie jest to coś niepodważalnego. Po Twojej wypowiedzi mniej więcej widze jakie masz podejście, które po części jest dobre jednak uważam, że sprawy ludzkie są dużo ważniejsze. Sądze że najpierw powinno sie znaleźć mieszkania dla bezdomnych czy prace dla bezrobotnych a dopiero później myśleć o schroniskach dla zwierząt i o tym jak ukarać kogoś kto znęca sie nad swoim zwierzęciem. Może pomyślisz że pieprze głupoty, ale postaw sie na miejscu np wykształconego człowieka, który nie może znaleźć pracy a mimo to ma rodzine na utrzymaniu. Taki gość ma w dupie to że na drugim koncu Polski ktoś zabił swojego pieska i jest to zrzumiałe. Ty może masz dobre relacje z przyjaciółmi, rodzice Cie utrzymują i ogólnie nie masz sie o co martwić więc rozmyślasz nad tym jacy ludzie są źli dla pozostałych gatunków. Ja również nie mam źle (mimo że czasem mi sie tak zdaje) ale wiem, że ludzie mają większe problemy. Popatrz na rządzących naszym krajem. To jest coś czym nalezy sie martwić. Wole żeby wyginęły setki gatunków jednokomórkowców i bakterii a suytuacja na świecie i w kraju sie poprawiła, niż żeby wszystkim zwierzątkom i roślinkom było dobrze a świat stał w długach i żeby toczyły sie wojny i gineli niwinni ludzie. Może uznasz mnie za skur**syna, egoiste, potwora ale uważam że to dobre podejście i zdania nie zmienie.
@XXardas Pytanie typu "Wolisz żeby umarł ktoś z twojej najbliższej rodziny czy Twój pies?" nie ma nic wspólnego z logiką, tylko z emocjami. To tak samo, jakby ktoś cię zapytał "wolisz, żeby zginęła twoja córka, czy twój syn" i na tej podstawie wnioskował, kto jest dla ciebie ważniejszy. Liczy się więź emocjonalna, jaka łączy z daną istotą, a nie gatunek. Sto razy bardziej wolałbym żeby zginął jakiś nieznany mi człowiek na antypodach, niż mój pies.
XXardas- całkowicie Cię popieram nie jesteś sam!, chociaż komix fajny, humorystyczny ;) ale jak Wy ludzie, którzy uważacie się za myślących jak Freska czy Gothic1993 możecie twierdzić, że można wytworzyć większą więź emocjonalną z psem??? Nigdy nie mieliście przyjaciela? Przykro mi jeśli tak.... alle powiedzcie...czy z psem sobie szczerze pogadacie? Czy jak macie problem to on Was pokrzepi....powie kilka mądrych słów, które Wam pomogą poradzić sobie z problemem albo poprostu siądzie w nocy i wypije flaszkę z Tobą, żeby Ci się zrobiło lepiej??? Czy może poprostu poliże Cię po twarzy zaraz po tym jak wylizał swoje jaja i dupę dwóm psom na podwórku....???????? Oczywiście większość ludzi to hieny, tylko kto realnie myślący patrzy na ilość przyjaciół na fejsie?? tym mnie freska zastrzeliłaś......nawet jakbym jednego przyjaciela na fejsie to nie mógłbym mówić o nim prawdziwy przyjacielu! Przyjaźń buduje się na tym co się razem przeżyło i mówię tu o dobrych i złych chwilach.... tylko jasne najlepiej iść na łatwiznę, bo z psem nie ma tych złych chwil tak jak z człowiekiem....więc najlepiej się zamknąć na ludzi i żyć ze zwierzęciem, które jak się rozchorujesz będzie Cię tylko lizać i tulić, ale nie przyniesie Ci herbaty do łóżka....po co ryzykować i otwierać się na świat, żeby poznać ludzi (nawet choćby na chwilę na drugim końcu świata mieć przyjaciela i widzieć go tylko raz w życiu), po co....? skoro można mieć psa...
PanTalon - to pytanie ma więcej wspólnego z logiką niż udawanie, że "przyjaźń" z psem, którego jak nie wyprowadzisz na dwór obsika Ci cały dom.....jest lepsza niż przyjaźń z myślącym człowiekiem i życie z nim pomimo jego błędów....i nie pytał o ludzi Tobie nieznanych tylko o najbliższe otoczenie o rodzinę....ja bym wolał, żeby człowiek a szczególnie ktoś mi bliski (np z rodziny) przeżył niż pies.....pies i tak zdechnie za kilka-kilkanaście lat...a człowiek ma szansę pożyć kilkadziesiąt...
Nie. Nie w tej formie prostoty. Obrazek jest bardzo fajny, zasługuje na byt bardziej niż większość internetu, ale podpis jest tak daremny, że lepiej gdyby go nie było.
Z jednej strony, jeżeli nie mamy nic ciekawego do dodaniu, to nie wrzucamy obrazka z dennym podpisem...ale z drugiej strony, gdyby autor nie pomyślał żeby ten denny podpis jednak dodać i wrzucić to na demoty, to w ogóle bym tego obejrzał i nie musiałbym teraz się śmiać, ani "płakać" bo te sytuacje są śmieszne, ale końcówka jest smutna.
Obrazek jest naprawdę świetny, wesoły i pomysłowy. Bradzo mi się podoba. Jednak autor demotywatora mógł bardziej się postarać i wymyślić kreatywniejszy podpis...
Bardzo lubię pana Owsiankę i ten komiks też mi się podoba. Ale demotowi stawiam minusa stąd do Krakowa, bo jego praca i wkład w demota są zerowe, a wręcz ujemne. Fajny komiks podsumować "najlepszy przyjaciel człowieka". Pfft.
Mnie też to boli. Oatmeal oferuje rewelacyjne komiksy, świetnie się je czyta po angielsku. Polecam chyba wszystkie. Ktoś ten przetłumaczył na polski i dał kredyt na dole Oatmealowi, spoko. A autor demota ściągnął ten obrazek, dał w źródłe linka "pobierak..." i nic nie wnoszący podpis. Geniusz tego demota to wyłącznie praca "pana Owianki", nawet nie wymienionego w źródle, podpis mógłby nie istnieć i byłoby tak nawet lepiej... zgadzam się z tobą w 100%. Może ukradnę jakiemuś fotografowi świetne poruszające zdjęcie, wstawię na demoty bez żadnego podpisu i źródła i będę się uważać za wielką demotywatorkę?
Najbardziej mnie rozśmieszyło "ej Honda, pie*dol się!" :D Obrazek zasługuje na nobla, lecz podpis, to wybacz, mogłeś/aś się troszkę bardziej postarać :) i tak wielki + !
Wiekszosc z tych znawcow co sie tutaj wypowiadaja nie ma nawet demota na glownej. Skoro jestescie takimi geniuszami to dlaczxego sami nie dodaliscie tego obrazka z wlasnym wyrabanym w kosmos podpisem? Nie chce sie? To przynajmniej nie hejtuj
Juz sie zastanowilem, nie martw sie. I ciagle dochodze do tego samego wniosku. Ten podpis jest taki celowo. Wyobraz sobie wzruszajacy film dokumentalny o psach w wiezi z czlowiekiem. Gdy film sie konczy Krystyna Czubówna mowi tym swoim dramatycznym glosem: Pies, najlepszy przyjaciel człowieka. Dostrzegacie o co mi chodzi?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2012 o 19:55
Rzadko zdarza mi się czytać takie długie demoty w całości. Mogłem się pośmiać, a pod koniec uronić łzę. Bo ja mam tak samo z moim (może poza tym, że jest abstynentem seksualnym). Podpis banalny, ale i tak szacun dla twórcy.
1. "Już nigdy nie spotkasz osoby..." - że co??? Jakiej ku*wa osoby? To tylko zwierzę.
2. Nie wiem co Ty robisz ze swoim psem, ale skoro tak bardzo go kochasz to mu współczuję. Zoofilia jest w Polsce karana.
Klopsiku, właśnie zdaję sobie lepiej od Ciebie sprawę z tego co to jest "przywiązanie" :) Psy się do ludzi przywiązują, ale ich nie kochają. Jak ktoś tak twierdzi to znaczy, że ma coś z głową. Natomiast jeżeli człowiek twierdzi, że kocha swojego psa to przyznaje się do zoofilii. Bo jak inaczej można "kochać" psy? Miłość jako uczucie wyższe odczuwają tylko i wyłącznie ludzie. Pozdrawiam.
Serio macie takie psy? Gratuluję nie potraficie ich wychować. Zżeranie rzeczy- nadmiar energii bądź lęk separacyjny, jedzenie kupy- jeśli je karmicie marketowym chłamem to nic dziwnego, że szuka składników odżywczych, dajcie im papier toaletowy lepiej odżywi psy niż pedigree, szczekanie na ludzi i samochody- czy tak trudno poszukać jak tego oduczyć? a nie sorry trzeba w to włożyć trochę pracy. Pies nie jest dla wszystkich, nie wystarczy mu zapewnić dachu nad głową i marnego jedzenia. To towarzysz człowieka, a człowiek ma być przewodnikiem psa po ludzkim świecie i jeśli macie takie psy jak w tym democie to wiedzcie, że to nie pies jest poje**** tylko wy źle spełniacie rolę przewodnika.
XXardas i inni. Człowiek od psa mógł by się wiele nauczyć, mimo iż jest rozwinięty technologicznie etc, brakuje mu takiej wierności jaką mają psy, tej wdzięczności i innych cech których u ludzi już ciężko dostrzec. (oczywiście nie popadajmy w skrajności i proszę bez tekstów w stylu "mam Cie pogryźć, obsikać?"
Co do szczekania na osoby, które chciałoby się poznać, to są dwa wyjścia: dana osoba śmierdzi kotem/innym psem (np. moja psa nienawidzi kotów, a koleżanka ma kota, więc na jej widok - zapach - psa dostaje kota) albo śmierdzi samym sobą (czyli coś jest z nią wybitnie nie tak - albo alkohol/narkotyki, co pies wyczuwa i mu się nie podoba albo osobowość, którą jakimś cudem też wyczuwają - być może osoby np. agresywne pachną dla psów inaczej).
Bardzo fajne :)))
Owszem zgadzam się z Tobą ;) Ten komiks jest na tyle dobry, że nawet najbardziej tandetny podpis pod nim nie razi. Z drugiej zaś strony jak tu wymyślić ambitny podpis do tak cudownego komiksu ;)
A mi akurat sie nie podoba. Ale to głównie przez sens demotów w ostatnim czasie. Jedne mówią "kobiety są głupie" inne "faceci są okropni" inne "ludzie to potwory" a inne za to "już tylko na psa/kota/inne zwierze można liczyć". Dla mnie to beznadziejna moda, która niedługo minie. Uważam że człowiek jest milion razy lepszym przyjacielem człowieka niż pies. Albo inny przykład "zabił pieska/znęcał sie nad zwierzętami, co za nieczuły sku*wysyn, internauci szukajcie go". A potem odpowiedzi w stylu "dzięki internautom ten potwór bez serca został złapany, oby dostał duzy wyrok" To na szczęscie wyszło z mody ale pamiętacie na pewno. Wkur*ia mnie takie wywyższanie zwierząt, mimo że to ludzie są najważniejsi. Jeśli czytając to co pisze twierdzisz, że mam coś nie tak z głową to pomyśl logicznie. Wolisz żeby umarł ktoś z twojej najbliższej rodziny czy Twój pies? Ludzie, bądźmy powazni. Autor demota bardzo inteligentnie wybrał moment na wrzucenie demota. Teraz kiedy kochanie zwierzątek i narzekanie na ludzi jest w modzie, to taki obrazek po prostu nie ma szans zginąć w archiwum. Tłumaczy to nawet fakt, że obrazek skopiował go z innej strony a samemu wiele sie nie wysilił nad podpisem, a mimo to demot trafił na główną. Żalosne...
Następny... Czy Ty i reszta, którzy nie rozumieją jak można tak się rozczulać nad zwierzątkami, a nie nad ludźmi, możecie w końcu wbić sobie do głów, że jedno nie wyklucza drugiego? "Teraz kiedy kochanie zwierzątek i narzekanie na ludzi jest w modzie", wiesz to może dlatego, że zwierzęta są zależne od ludzi i nie mają wpływu ma swój los, za to ludzie, na których się narzeka i owszem. "Uważam że człowiek jest milion razy lepszym przyjacielem człowieka niż pies", a ja uważam, że jednak nie. Fajnie jak się trafi na kogoś z dobrymi zamiarami, ale ludzie w sporej części to hieny, które tylko patrzą jak sobie zrobić dobrze i cieszą się z porażki ludzi wokół. Przykład? Tacy z tysiącem znajomych na fejsie. Nikt mi nie wmówi, że każdy jeden jest szczery i nie obrabia dupy swojemu znajomemu za plecami. To jest fizycznie niemożliwe. A zwierzę? Zawsze jest i zawsze (do śmierci, rzecz jasna) będzie. Nie zdradzi i nie skrzywdzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 22:54
@Freska, owszem wyklucza to o czym mówiłem. Skoro "pies jest najlepszym przyjacielem człowieka", to na wstępie mozna wykluczyć, że dla człowieka najlepszym przyjacielem jest drugi człowiek. Nie mówie że nie lubie psów, bo bardzo je lubie, jednak za swojego największego przyjaciela uważam człowieka, a to z góry wyklucza powyższe powiedzenie. Tak więc do końca nie mozna tego pogodzić. Troche sie rozpisałem ale myśle że rozumiesz o co mi chodzi ;) Co do drugiej części wypowiedzi to jest ona całkowicie nie logiczna, bo nie uwzględnia obu stron. Większych głupot dawno nie czytałem. Jeśli pies jest Twój to z pewnością do końca swoich dni bedzie dla Ciebie dobry. Jednak obcy pies juz nie bedzie taki miły. Każdy doświadczył takiego irytowania w mniejszym lub większym stopniu. Może sie skończyć na szczekaniu, może na gonieniu, a może na ugryzieniu. Wystarczy żę przejdziesz drogą (głównie na wsi) i już za nic doświadczysz takiej "przyjemności". Nieznajomy człowiek zazwyczaj nie zaatakuje Cie za nic na ulicy (chyba że to dres), a nawet jeśli tak to jest to baaardzo sporadyczna sytuacja i prawdopodobnie nigdy Cie nie spotkała i nie spotka. To nie film. Jeśli natomiast słowo "zwierzę" mam traktować w szerszym kontekście niż tylko pies, to tym bardziej sie z Tobą nie zgodze. Z resztą jeśli masz od lat dobrego, zaufanego przyjaciela, to mało prawdopodobne, że nagle stanie sie Twoim wrogiem. Nie mówie o zwykłej kłótni, ani też o normalnych znajomych, a tym bardziej znajomych na fejsie którzy faktycznie mogą być fałszywi. Tak więc i wśród ludzi i zwierząt nie zawsze jest tak dobrze a biorąc pod uwage to że u zwierząt częściej, to i tak ludzie prowadzą 1:0. Proponuje nie kierować sie emocjami i tym co sie czuje w danej chwili, tylko logicznie pomysleć bo wychodzą takie opowieści jak powyżej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2012 o 20:26
@gothic1993, zdaje sie, że nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. Chodziło mi o to że dla człowieka powinien być najwazniejszy człowiek a nie zwierze czy roślina i dla mnie jest to coś niepodważalnego. Po Twojej wypowiedzi mniej więcej widze jakie masz podejście, które po części jest dobre jednak uważam, że sprawy ludzkie są dużo ważniejsze. Sądze że najpierw powinno sie znaleźć mieszkania dla bezdomnych czy prace dla bezrobotnych a dopiero później myśleć o schroniskach dla zwierząt i o tym jak ukarać kogoś kto znęca sie nad swoim zwierzęciem. Może pomyślisz że pieprze głupoty, ale postaw sie na miejscu np wykształconego człowieka, który nie może znaleźć pracy a mimo to ma rodzine na utrzymaniu. Taki gość ma w dupie to że na drugim koncu Polski ktoś zabił swojego pieska i jest to zrzumiałe. Ty może masz dobre relacje z przyjaciółmi, rodzice Cie utrzymują i ogólnie nie masz sie o co martwić więc rozmyślasz nad tym jacy ludzie są źli dla pozostałych gatunków. Ja również nie mam źle (mimo że czasem mi sie tak zdaje) ale wiem, że ludzie mają większe problemy. Popatrz na rządzących naszym krajem. To jest coś czym nalezy sie martwić. Wole żeby wyginęły setki gatunków jednokomórkowców i bakterii a suytuacja na świecie i w kraju sie poprawiła, niż żeby wszystkim zwierzątkom i roślinkom było dobrze a świat stał w długach i żeby toczyły sie wojny i gineli niwinni ludzie. Może uznasz mnie za skur**syna, egoiste, potwora ale uważam że to dobre podejście i zdania nie zmienie.
@XXardas Pytanie typu "Wolisz żeby umarł ktoś z twojej najbliższej rodziny czy Twój pies?" nie ma nic wspólnego z logiką, tylko z emocjami. To tak samo, jakby ktoś cię zapytał "wolisz, żeby zginęła twoja córka, czy twój syn" i na tej podstawie wnioskował, kto jest dla ciebie ważniejszy. Liczy się więź emocjonalna, jaka łączy z daną istotą, a nie gatunek. Sto razy bardziej wolałbym żeby zginął jakiś nieznany mi człowiek na antypodach, niż mój pies.
jest jego najlepszym przyjacielem a mimo to on uj*b** mu jajka
XXardas- całkowicie Cię popieram nie jesteś sam!, chociaż komix fajny, humorystyczny ;) ale jak Wy ludzie, którzy uważacie się za myślących jak Freska czy Gothic1993 możecie twierdzić, że można wytworzyć większą więź emocjonalną z psem??? Nigdy nie mieliście przyjaciela? Przykro mi jeśli tak.... alle powiedzcie...czy z psem sobie szczerze pogadacie? Czy jak macie problem to on Was pokrzepi....powie kilka mądrych słów, które Wam pomogą poradzić sobie z problemem albo poprostu siądzie w nocy i wypije flaszkę z Tobą, żeby Ci się zrobiło lepiej??? Czy może poprostu poliże Cię po twarzy zaraz po tym jak wylizał swoje jaja i dupę dwóm psom na podwórku....???????? Oczywiście większość ludzi to hieny, tylko kto realnie myślący patrzy na ilość przyjaciół na fejsie?? tym mnie freska zastrzeliłaś......nawet jakbym jednego przyjaciela na fejsie to nie mógłbym mówić o nim prawdziwy przyjacielu! Przyjaźń buduje się na tym co się razem przeżyło i mówię tu o dobrych i złych chwilach.... tylko jasne najlepiej iść na łatwiznę, bo z psem nie ma tych złych chwil tak jak z człowiekiem....więc najlepiej się zamknąć na ludzi i żyć ze zwierzęciem, które jak się rozchorujesz będzie Cię tylko lizać i tulić, ale nie przyniesie Ci herbaty do łóżka....po co ryzykować i otwierać się na świat, żeby poznać ludzi (nawet choćby na chwilę na drugim końcu świata mieć przyjaciela i widzieć go tylko raz w życiu), po co....? skoro można mieć psa...
PanTalon - to pytanie ma więcej wspólnego z logiką niż udawanie, że "przyjaźń" z psem, którego jak nie wyprowadzisz na dwór obsika Ci cały dom.....jest lepsza niż przyjaźń z myślącym człowiekiem i życie z nim pomimo jego błędów....i nie pytał o ludzi Tobie nieznanych tylko o najbliższe otoczenie o rodzinę....ja bym wolał, żeby człowiek a szczególnie ktoś mi bliski (np z rodziny) przeżył niż pies.....pies i tak zdechnie za kilka-kilkanaście lat...a człowiek ma szansę pożyć kilkadziesiąt...
Fajne ;]
fakt podpis do dupy ale na szczeście nawet on nie zepsuł tej bardzo fajnej opowiastki:)
@szarozielony
Piekno tkwi w prostocie
Nie. Nie w tej formie prostoty. Obrazek jest bardzo fajny, zasługuje na byt bardziej niż większość internetu, ale podpis jest tak daremny, że lepiej gdyby go nie było.
Z jednej strony, jeżeli nie mamy nic ciekawego do dodaniu, to nie wrzucamy obrazka z dennym podpisem...ale z drugiej strony, gdyby autor nie pomyślał żeby ten denny podpis jednak dodać i wrzucić to na demoty, to w ogóle bym tego obejrzał i nie musiałbym teraz się śmiać, ani "płakać" bo te sytuacje są śmieszne, ale końcówka jest smutna.
Bardzo mi się podoba :)
Kobieta tez składa się z paradoksów, ale niestety potrafi również mówić..i to Ona ma władzę, a nie Ty nad psem..Stąd to uwielbienie do psa.
100% prawdy :)
Obrazek jest naprawdę świetny, wesoły i pomysłowy. Bradzo mi się podoba. Jednak autor demotywatora mógł bardziej się postarać i wymyślić kreatywniejszy podpis...
Mógł go poprostu nie dać w ogóle ..
Bardzo ładne :-) Rzadko zdarza mi się czytać takie długie demoty.
PSIAKI SĄ THE BEST :-)
ludzi są the best
demot roku.... ale się uśmiałem
Świetne. Czy wy też czytając co "mówi" pies słyszeliście w głowie jego fanatyczny głos? :P
to się leczy.
ładne, naprawdę. Trzy lata temu zdechł mi pies, którego miałem od 9 roku życia, tęsknię do teraz :(
Nie zdechł tylko umarł.
Zwierzęta zdychają - to poprawne, choć faktycznie nie za ładnie brzmiące. Ja bym nie mógł nawet powiedzieć, że mi chomik zdechł.
jak zdechniesz to go zobaczysz. nie przejmuj się :)
na serio, po tym wszystkim spodziewałem się lepszego podpisu, no ale co poradzisz dziś nawet komiks z tytułem w 5 sekund będzie na "głównej"...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 15:18
Zabawne jest to, że gdyby ktoś zrobił taki komiks o kotach to zaraz byłoby tu masa hejterów co to ich nienawidzą.
Na Oatmeal są też prace o kotach, wyszły wcześniej. I o drukarkach. I wielu innych wkurzających istotach/przedmiotach/zjawiskach.
i bardzo dobrze, precz z kocią propagandą :)
Bardzo lubię pana Owsiankę i ten komiks też mi się podoba. Ale demotowi stawiam minusa stąd do Krakowa, bo jego praca i wkład w demota są zerowe, a wręcz ujemne. Fajny komiks podsumować "najlepszy przyjaciel człowieka". Pfft.
Mnie też to boli. Oatmeal oferuje rewelacyjne komiksy, świetnie się je czyta po angielsku. Polecam chyba wszystkie. Ktoś ten przetłumaczył na polski i dał kredyt na dole Oatmealowi, spoko. A autor demota ściągnął ten obrazek, dał w źródłe linka "pobierak..." i nic nie wnoszący podpis. Geniusz tego demota to wyłącznie praca "pana Owianki", nawet nie wymienionego w źródle, podpis mógłby nie istnieć i byłoby tak nawet lepiej... zgadzam się z tobą w 100%. Może ukradnę jakiemuś fotografowi świetne poruszające zdjęcie, wstawię na demoty bez żadnego podpisu i źródła i będę się uważać za wielką demotywatorkę?
Zamiast "wypackowana" powinno być "wypacykowana". No, ale pies miał prawo nie wiedzieć
Chcialem po prostu podkreslic prawdziwosc zwrotu, ktory tak czesto slyszymy. Dlatego dalem taki podpis a nie inny
Ja nie mam nic do podpisu, mi się podoba. ;p i racja, zgadzam się z tym całkowicie, pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. I zawsze będzie.
Najbardziej mnie rozśmieszyło "ej Honda, pie*dol się!" :D Obrazek zasługuje na nobla, lecz podpis, to wybacz, mogłeś/aś się troszkę bardziej postarać :) i tak wielki + !
szacun dla tych, którzy przeczytali całość ;)
Zamrożone gówno kota ?!?!
Cały mój Borys + za demota.
Dawno się tak nie uśmiałam:) Wielki Plus za demota!
jak można się z tego do cholery śmiać, chyba nie masz psa
Zaje***ty demotywator, uśmiałem się jak niemowlę :)
Wiekszosc z tych znawcow co sie tutaj wypowiadaja nie ma nawet demota na glownej. Skoro jestescie takimi geniuszami to dlaczxego sami nie dodaliscie tego obrazka z wlasnym wyrabanym w kosmos podpisem? Nie chce sie? To przynajmniej nie hejtuj
Juz sie zastanowilem, nie martw sie. I ciagle dochodze do tego samego wniosku. Ten podpis jest taki celowo. Wyobraz sobie wzruszajacy film dokumentalny o psach w wiezi z czlowiekiem. Gdy film sie konczy Krystyna Czubówna mowi tym swoim dramatycznym glosem: Pies, najlepszy przyjaciel człowieka. Dostrzegacie o co mi chodzi?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 19:55
Znakomite i bardzo zabawne +. Co więcej pies mojej babci wabi się Rambo :) Przez co dla mnie jest to podwójnie śmieszne. choć podpis taki sobie.
Ale durna konkluzja
śmiech pomieszany z łzami.
Podpis. Jebłem.
Rzadko zdarza mi się czytać takie długie demoty w całości. Mogłem się pośmiać, a pod koniec uronić łzę. Bo ja mam tak samo z moim (może poza tym, że jest abstynentem seksualnym). Podpis banalny, ale i tak szacun dla twórcy.
To za co ten szacun? Za kradziony komiks cudzego autorstwa?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 20:35
Poryczeliśmy się ze śmiechu :D
Kto zamraża gówno kota?!
Najpierw liże sobie jaja i dupę a potem ci twarz? hehe nie no urocze. A potem dziwic ze ze masz pryszcze
Myślałem że to będzie coś śmiesznego ale... poszły mi łzy.
Najlepszy demot jaki w życiu ujrzałem. Był śmiech i dramat.
demot:Własny pies:Już nie pies - jeszcze nie człowiek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 21:59
HAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHH
Moja mała też ostatnio mnie opuściła , i niby to tylko pies ale bez niej nic nie jest takie samo . Smutno jakoś bez niej …………
Mam ochotę wygłaskać z mojego cholerę po tym komiksie, ale bydlę śpi i nie będę go budził :D Czy tylko ja się wzruszyłem?
1. "Już nigdy nie spotkasz osoby..." - że co??? Jakiej ku*wa osoby? To tylko zwierzę.
2. Nie wiem co Ty robisz ze swoim psem, ale skoro tak bardzo go kochasz to mu współczuję. Zoofilia jest w Polsce karana.
Po twoim komentarzu można prosto wywnioskować, że jesteś samolubnym gburem, który najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z tego czym jest "przywiązanie".
Klopsiku, właśnie zdaję sobie lepiej od Ciebie sprawę z tego co to jest "przywiązanie" :) Psy się do ludzi przywiązują, ale ich nie kochają. Jak ktoś tak twierdzi to znaczy, że ma coś z głową. Natomiast jeżeli człowiek twierdzi, że kocha swojego psa to przyznaje się do zoofilii. Bo jak inaczej można "kochać" psy? Miłość jako uczucie wyższe odczuwają tylko i wyłącznie ludzie. Pozdrawiam.
Serio macie takie psy? Gratuluję nie potraficie ich wychować. Zżeranie rzeczy- nadmiar energii bądź lęk separacyjny, jedzenie kupy- jeśli je karmicie marketowym chłamem to nic dziwnego, że szuka składników odżywczych, dajcie im papier toaletowy lepiej odżywi psy niż pedigree, szczekanie na ludzi i samochody- czy tak trudno poszukać jak tego oduczyć? a nie sorry trzeba w to włożyć trochę pracy. Pies nie jest dla wszystkich, nie wystarczy mu zapewnić dachu nad głową i marnego jedzenia. To towarzysz człowieka, a człowiek ma być przewodnikiem psa po ludzkim świecie i jeśli macie takie psy jak w tym democie to wiedzcie, że to nie pies jest poje**** tylko wy źle spełniacie rolę przewodnika.
Daje plusa!!! Kocham psy a ten demot mnie normalnie powalił;D sama prawda:)
Genialna historia, brzuch mnie boli ze śmiechu i jestem mokry od łez !
Przeczytałem to całe i mimo tego prymitywnego humoru i przekleństw ten demotywator bardzo mnie wzruszył.
XXardas i inni. Człowiek od psa mógł by się wiele nauczyć, mimo iż jest rozwinięty technologicznie etc, brakuje mu takiej wierności jaką mają psy, tej wdzięczności i innych cech których u ludzi już ciężko dostrzec. (oczywiście nie popadajmy w skrajności i proszę bez tekstów w stylu "mam Cie pogryźć, obsikać?"
Super! :)
A te wypowiedzi psa prawie jak żyły ;d
Najlepszy demot, jaki dotąd widziałem. Oczywiście Mocne.
tsaa, akurat dzisiaj zmarł mi pies
Przepiękne :)
Co do szczekania na osoby, które chciałoby się poznać, to są dwa wyjścia: dana osoba śmierdzi kotem/innym psem (np. moja psa nienawidzi kotów, a koleżanka ma kota, więc na jej widok - zapach - psa dostaje kota) albo śmierdzi samym sobą (czyli coś jest z nią wybitnie nie tak - albo alkohol/narkotyki, co pies wyczuwa i mu się nie podoba albo osobowość, którą jakimś cudem też wyczuwają - być może osoby np. agresywne pachną dla psów inaczej).
http://joemonster.org/art/22306 tutaj historia o kotku :) Pan owsianka wymiata w komiksach :)
TLDR :P
Super :) Nikt tak nie potrafi pokazać tęsknoty i przywiązania jak pies :)
Może to śmieszne ale ja się wzruszyłam:)
http://demotywatory.pl/demotivator/uzytkownik/supermelani/wszystkie
mega mega mega pozytywny demot!!! szacunek :)
Przez półtora dekady?! PÓŁTORA????!
Cudowne I Pełne Prawdy :)
najpierw się uśmiałam apotem z płakałam, ale czytałam nie dawno, że one nie umierają tylko zasypiają
byle byście jeszcze te kupy po waszych kundlach sprzątali
Sorry, ale nie da się doczytać do końca. Nuda. I znowu te cholerne psy. Świat byłby lepszy bez nich.
Poltora dekady??
Wiadomo - jeden dekad, poltora dekady...
Superowe!
fajne
...cudowne...jedna z najfajniejszych historyjek obrazkowych jakie kiedykolwiek widziałam :)
ku.twa beksa poszla...