Ja mam nadzieję że nie chodzi o partnera. Bo jeśli o partnera, to to jest patologia i powinno być leczone. Ewentualnie związek jest beznadziejny od samego początku.
Jak się jest z kimś wiele lat to nie da się non stop wyglądać idealnie. Także nie ma co popadać w paranoję. Jednak z drugiej strony nie popieram kobiet, które jak już są w stałym związku do dla urody nie robią nic. A znam takich niemało. To nie prowadzi do niczego dobrego, a pretensje później są oczywiście do Mężczyzn jacy to Oni źli i powierzchowni...
Bez przesady makijaż podkreśla tylko nasze atuty, dodaje wdzięku. Nie można też go nadużywać bo daje to przeciwny efekt. Powinno dostosować się makijaż do sytuacji, a nie taki sam robić na randkę, do kościoła, na imprezę czy do szkoły/pracy. Naturalne dziewczyny także mają coś w sobie. Lecz każdy chłopak chce aby jego dziewczyna o siebie dbała. Makijaż staje się teraz uzależnieniem. Kobieta nigdzie nie wyjdzie bez "poprawek" wyglądu. Lecz są chłopcy którzy nie chcą w ogóle aby jego dziewczyna się przy nim malowała albo ona sama tego nie potrzebuje i nie lubi... To nie jest taka przepaść między tym jak dziewczyna się umaluje a jest bez makijażu... trochę hiperbolicznie to przedstawiacie...
dokładnie, ja spotkałam np wiele osób które uważają, że nie ma różnicy pomiędzy tym jak mam makijaż a nie mam.. bo np nikt nie zwraca uwagi na powiedzmy lekko podkrążone oczy albo małą kropkę na twarzy oprócz nas samych:P a makijaż nie zmienia rysów twarzy. albo się jest ładnym albo nie i tyle. chyba, że mowa o ekstremalnym makijażu ala niektóre internetowe azjatki które sobie 10 razy powiększają oczy... ale ja bym tego nie nazwała makijażem:D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 września 2012 o 18:15
To chyba żona Baraki z mortal kombat..
Jak można się wstydzić własnej twarzy przed swoim partnerem?
Ja mam nadzieję że nie chodzi o partnera. Bo jeśli o partnera, to to jest patologia i powinno być leczone. Ewentualnie związek jest beznadziejny od samego początku.
Jest jeszcze trzecia ewentualność - rzeczywiście jest aż tak brzydka ;)
życiowe..
Tak. Pół gołej dupy cenzurują , a tego nie.
Jak się jest z kimś wiele lat to nie da się non stop wyglądać idealnie. Także nie ma co popadać w paranoję. Jednak z drugiej strony nie popieram kobiet, które jak już są w stałym związku do dla urody nie robią nic. A znam takich niemało. To nie prowadzi do niczego dobrego, a pretensje później są oczywiście do Mężczyzn jacy to Oni źli i powierzchowni...
Bez przesady makijaż podkreśla tylko nasze atuty, dodaje wdzięku. Nie można też go nadużywać bo daje to przeciwny efekt. Powinno dostosować się makijaż do sytuacji, a nie taki sam robić na randkę, do kościoła, na imprezę czy do szkoły/pracy. Naturalne dziewczyny także mają coś w sobie. Lecz każdy chłopak chce aby jego dziewczyna o siebie dbała. Makijaż staje się teraz uzależnieniem. Kobieta nigdzie nie wyjdzie bez "poprawek" wyglądu. Lecz są chłopcy którzy nie chcą w ogóle aby jego dziewczyna się przy nim malowała albo ona sama tego nie potrzebuje i nie lubi... To nie jest taka przepaść między tym jak dziewczyna się umaluje a jest bez makijażu... trochę hiperbolicznie to przedstawiacie...
dokładnie, ja spotkałam np wiele osób które uważają, że nie ma różnicy pomiędzy tym jak mam makijaż a nie mam.. bo np nikt nie zwraca uwagi na powiedzmy lekko podkrążone oczy albo małą kropkę na twarzy oprócz nas samych:P a makijaż nie zmienia rysów twarzy. albo się jest ładnym albo nie i tyle. chyba, że mowa o ekstremalnym makijażu ala niektóre internetowe azjatki które sobie 10 razy powiększają oczy... ale ja bym tego nie nazwała makijażem:D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2012 o 18:15
to z jakiegoś filmu? jeśli tak, to jaki tytuł?
Skąd oni mają moje zdjęcie?!!!