Żal. Ludzie są tacy prości - wszystko musi być albo czarne, albo białe. To, że ktoś lubi swoją pracę i poniedziałki nie znaczy, że nie ma żadnego życia towarzyskiego. Zresztą odnoszę wrażenie, że to ostatnie wyrażenie oznacza wyłącznie picie z innymi. Naprawdę powód do dumy.
Trochę to uogólnione. Niektórzy lubią chodzić do przedszkola, szkoły czy pracy. Wszystko zależy od naszego podejścia. Parafrazując: jeżeli ktoś będzie robił to co lubi to nigdy nie będzie musiał pracować. Gdyby nie szkoła i praca nie poznalibyśmy tylu wspaniałych ludzi i nie mielibyśmy wykształcenia... Wiadomo początki są najgorsze ale potem idzie już z górki chyba, że ktoś sam sobie utrudnia życie i nienawidzi wszystkich i wszystkiego.
A ja wolę poniedziałki niż piątki. O dziwo są jeszcze ludzie na tym świecie którzy lubią swoją pracę.
jeśli jesteś testerem leku na kaszel to się nie dziwię
Żal. Ludzie są tacy prości - wszystko musi być albo czarne, albo białe. To, że ktoś lubi swoją pracę i poniedziałki nie znaczy, że nie ma żadnego życia towarzyskiego. Zresztą odnoszę wrażenie, że to ostatnie wyrażenie oznacza wyłącznie picie z innymi. Naprawdę powód do dumy.
Trochę to uogólnione. Niektórzy lubią chodzić do przedszkola, szkoły czy pracy. Wszystko zależy od naszego podejścia. Parafrazując: jeżeli ktoś będzie robił to co lubi to nigdy nie będzie musiał pracować. Gdyby nie szkoła i praca nie poznalibyśmy tylu wspaniałych ludzi i nie mielibyśmy wykształcenia... Wiadomo początki są najgorsze ale potem idzie już z górki chyba, że ktoś sam sobie utrudnia życie i nienawidzi wszystkich i wszystkiego.