Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1147 1653
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar marcinqwerty
+3 / 21

A nasi chrześcijańscy przodkowie słyszeli "Pogaństwo, albo wpi*erdol" od Prusów, czy Litwinów. Prapradziadkowie słyszeli Kaiser/Kaiser-Koenig/Car Batiuszka albo wpi*erdol". A dziadkowie usłyszeli najpierw "Reich und Fuhrer, oder wpi*erdol" a zaraz potem "Komunizm ili wpi*erdol". W czym problem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 16:02

avatar marcinqwerty
+4 / 10

O żydowskich chazarach nie słyszałem ale dzięki za pomoc i za logikę:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar phasma
-2 / 2

Primo-judaistyczne były najprawdopodobniej tylko chazarskie elity, a to i tak tylko od IX wieku(dokładnie II połowy). Secundo-Kaganat Chazarski w X wieku nie stanowił już żadnego zagrożenia dla nikogo, zwłaszcza państwa Mieszka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 22:38

N Nuneked
+6 / 26

Autor uczył się historii? To Mieszko I chciał przyjąć chrzest. Nikt go do tego nie przymusił. Przyjął chrzest z powodów politycznych, oraz chciał umocnić swoją władzę, więc proszę wytrzeźwieć i się dobrze zastanowić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zoarix
+9 / 27

Ty wiesz, ja wiem, oni żyją kwejkiem i poczekalnią...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cthulhu1
0 / 22

nuneked, ale to demot o politycznym k*rwieniu się Mieszka I który jak sam przyznajesz przyjął chrzest z powodów czysto politycznych zapewne do końca życia tak naprawdę pozostając poganinem czy o przymusowym nawracaniu tych którzy pozostali swojej kulturze wierni i nie chcieli dać się ugiąć okupantowi?
Pogaństwo było czczone długo, w końcu choćby Reakcja Pogańska pod przywództwem Bezpryma o którym to kler potem starał się wymazać pamięć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 14:47

avatar belzeq
-1 / 13

@Nuneked Nie uważałeś na historii? To proszę: "Nie bez znaczenia dla podjęcia tej decyzji [chrztu] musiały być też plany Cesarstwa, zakładające kolonizację terenów na wschód od Rzeszy Niemieckiej poprzez podporządkowanie ich Kościołowi niemieckiemu. Realizacją tych planów było założenie w roku 968 biskupstwa w Magdeburgu, którego granice od wschodu były nieokreślone. Stąd wniosek, że jednym z jego zadań była ekspansja wschodnia."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C CoWasTo
+6 / 16

gdyby nie przyjął chrztu gadalibyśmy po niemiecku i tak czy siak z naszej kultury gówno by zostało

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
+2 / 12

@PitWoj Wymień te "niezliczone korzyści" oprócz uniknięcia najazdu ze strony Niemiec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+4 / 14

Zanim zaczniecie drodzy koledzy historycy i eksperci od planowania strategicznego najeżdżac na "polityczne k*rwienie się Mieszka", prosiłbym o alternatywę. Co każdy z was by wtedy zrobił. Wybór? Dac się wyrżnąc za Starych Bogów połączonym siłom Zachodu, które z pewnością pomogłyby chrześcijańskiemu Cesarstwu walczącemu z "pogańskim barbarzyństwem". I w efekcie chrzest przymusowy. Czy chrzest dobrowolny, umocnienie państwa (jako chrześcijański kraj, byliśmy "kimś" a nie "czymś" na mapie Europy) i sojusz z Czechami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nuneked
-2 / 4

@belzeq zgodziłbym się z Tobą gdyby Mieszko przyjął chrzest od Niemców

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nuneked
0 / 12

@belzeq Jeśli chodzi o te dobra to praktycznie cała Polska kultura to kultura chrześcijańska

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
-3 / 7

@Nuneked "Obecnie zakłada się, iż Mieszko I przyjął chrzest na terenie swojego państwa w Poznaniu, na Ostrowie Lednickim lub w Gnieźnie; w dwóch pierwszych miejscach znaleziono bowiem baptysteria datowane na II poł. X wieku. Część historyków sądzi jednak, że mogło się to stać na terenie Niemiec (wielu uczonych wskazywało na Ratyzbonę), Czech bądź też w samym Rzymie."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nuneked
+1 / 7

@belzeq To od kogo przyjął chrzest a gdzie przyjął chrzest to 2 całkiem odrębne sprawy. Cytując z Wikipedii "Nie chciał go przyjąć od Niemców, więc ożenił się z czeską księżniczką Dobrawą i przyjął chrzest w 966 r." Więc przepraszam Cię bardzo ale Niemcy i zachodnia kultura nie mają z tym nic wspólnego, Mieszko przyjął chrzest od Czechów i dobrowolnie bez żadnego przymuszenia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar brovareck
+8 / 12

@Nuneked może nie zauważyłeś ale demot dokładnie to przedstawia - chrzest dla bezpieczeństwa. @CoWasTo Litwa ochrzciła się w 1387. Gdyby stać twardo przy swoich tradycjach i stworzyć coś na wzór ligi pogańskiej, zachód mógłby nam skoczyć. Na dowód przypomnę że Bizancjum nie mogło wygonić "sklawinów" ze swoich ziem i musiało zawrzeć z nimi układ. A rozmawiamy o jednym plemieniu kontra cesarstwo bizantyjskie. Uniwersalizm w średniowieczu zniszczył 90% kultury. Nie jestem jakimś aktywnym antychrześcijaninem ale widzę ile syfu narobili na tych ziemiach. Przed przyjazdem JPII na bodajże Łysą Górę pozdejmowano tabliczki informacyjne które mówiły że to dawne pogańskie miejsce kultu. Do dzisiaj ich nie założono na powrót. Kościoły były budowane NA (nie obok) starych miejscach kultu. Niszczono stare kultury a ich zapiski palono. Na festynach do dzisiaj na pamiątkę chrztu Polski do dzisiaj czasem pali się pogańskich idoli, a jeśli na pamiątkę Reakcji Pogańskiej (wielu ludzi nie wie że coś takiego istniało - podziękujcie szkolnictwu) spaliłbym krzyż to od razu wielki raban (nie spaliłbym bo mimo wszystko mam szacunek do innego wyznania, to był tylko przykład). Więc, cytując Varga Vikernesa (co prawda ekstremistę): "Skoro oni nie szanują naszej kultury, dlaczego Norwegowie powinni szanować ich kulturę"? Pozdrawiam, XXI-wieczny poganin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cthulhu1
+8 / 14

1. Naprawdę sądzisz że nagle po haśle "chrześcijaństwo" Polska się zjednoczyła? "Do książek marsz! Poczet Królów Polskich"
w łapę! I czytaj pierwszy rozdział. Tych trzech władców tak zwanych "legendarnych" naprawdę istniało, i tak właśnie się nazywali jak podaje Gall Anonim. Już oni jednoczyli Polskę. Polska- tylko inaczej nazywana- już wtedy formowała i rosła w siłę. Poprzednik Ziemowita z tego co tam czytałem według jakiegoś historyka był odnotowany jako władca dość silnego kraju w kronikach bizantyjskich. Polacy to byli po prostu według kroniki wówczas "Ludzie Lestka". Trzeba być idiotą by myśleć że chrzest natychmiast zjednoczył cały kraj.
"nikt niczym nie groził"
Po pierwsze jakby Polska chrześcijaństwa nie przyjęła to kraje chrześcijańskie wyrżnęły by nasz naród.
Po drugie, naród natomiast chrystianizowany był przymusowo. Dla niewiernych były kary.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 15:33

avatar belzeq
+4 / 12

@janhalb "poglądy to jedno, a elementarna wiedza historyczna to co innego" - bardzo słusznie, powinieneś się dokształcić zamiast sypać watykańską propagandą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janhalb
-4 / 14

Dzieci, to może doczytajcie te książki które sami przytaczacie... Tylko DOKŁADNIE, proszę. Nie było przed Mieszkiem czegoś takiego jak państwo polskie. Choćby z tej prostej przyczyny, że samo pojęcie państwowości we współczesnym rozumieniu tego słowa wiązało się w tej części świata z cywilizacja europejską - która na tereny współczesnej Polski przyszła (czy Wam się to podoba, czy nie) wraz z "chrztem". W X w. w Europie cywilizacja i państwowość funkcjonowały w kontekście konkretnej wizji - i była to wizja chrześcijańska. Oczywiście, że przedtem były "państewka" należące do poszczególnych plemion i ich władców, oczywiście że były już działania w kierunku jednoczenia. Ale żeby osiągnąć status PAŃSTWA (także w znaczeniu bycia uznawanym na szerszej arenie, dziś powiedzielibyśmy "międzynarodowej") trzeba było przyłączyć się do tej właśnie cywilizacji. Innej pod ręką nie było, zauważcie... Powtarzam: można lubić lub nie, ale nie ma co naginać faktów do teorii... I nie opowiadajcie dyrdymałów o "zmuszaniu" Mieszka do chrztu i "grożeniu wp..dolem", bo to już zabawa w historię alternatywną. Ja też lubię science fiction, ale nie staram się uznawać "fiction" za "science"... Podsumowując: 1. gdyby na rysunku zamiast "Polska" widniała tabliczka "Polanie" i 2. gdyby to Mieszko mówił coś typu "ochrzcijcie mnie, bo nie wpuszczą mnie na salony" - uznałbym, że to zabawna krytyka i jakaś tam wizja historii (którą prywatnie mogę uznać za fałszywą, ale to już tylko moja opinia). Ale w TEJ formie - jest to po prostu głupie i ahistoryczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 17:31

avatar marcinqwerty
+3 / 9

Dawniej to Polanie umieli kalkulowac i podejmowac skuteczną politykę. Jak trzeba było się chrzcic, to się chrzcili, żeby zdobyc sojuszników i żeby to ktoś inny ich nie chrzcił. A teraz Polacy umieją narzekac, krzyczec "zdrada", czy "polityczna prostytucja" i czekac, aż im sukces z nieba spadnie. Bo przecież lepiej byłoby dac się wyrżnąc za Światowida, niż zostac w perspektywie kilkuset lat mocarstwem (Polska Jagiellonów). Przypomnę, że był nie tylko chrzest i sojusz z Czechami. Mieszko płacił też trybut lenny Cesarzowi. Co nie przeszkodziło mu w odparciu interwencji margrabiego Hodona pod Cedynią. Z tym, że po zwycięskiej bitwie jako chrześcijanie przed sądem cesarskim (wojna między dwoma lennikami) zostaliśmy potraktowani jako strona, której przyznano rację. Jako poganie moglibyśmy się spodziewac co najwyżej ekspedycji karnej. Chrześcijaństwo było w tamtejszej Europie jak Demokracja w dzisiejszej - jego przyjęcie, lub nieprzyjęcie decydowało o uznaniu państwa przez "społecznośc międzynarodową". Jako poganie bylibyśmy ówczesną Białorusią Łukaszenki, tyle, że bez Rosji za plecami. Więc nikt by z nami nie rozmawiał inaczej, jak tylko mieczem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 15:41

avatar saske100
+6 / 8

mieszko I przyjął chrzest tylko z powodów politycznych.chciał zachować tron,gdyby nie przyjął chrześcijaństwa pewnie niemcy by nas najechali pod pretekstem szerzenia wiary i przejęli władze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ciufa
-1 / 21

Każda religia to debilizm i dowód czystej, niczym nie skażonej ludzkiej głupoty. No, może latający potwór spaghetti nie jest jeszcze taki zły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
+1 / 19

Za to fanatyczny ateizm, nakazujący tępic religię bo jest "debilna" to dowód głupoty skażonej przeświadczeniem o umysłowej wyższości. A spaghetti istotnie, wyborne:) Też lubie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 16:09

Z ZeebaEata
+3 / 5

Fanatyczny ateizm nakazujący tępić religię to głupota? W kraju, w którym lekarz może ci odmówić recepty ze względu na wierzenia, w którym co chwilę w sejmie ląduje kolejny projekt zakazujący absolutnie lub wręcz penalizujący aborcję? W kraju, w którym religia katolicka jest przedmiotem, który liczy się do średniej? To nie głupota, tylko zdrowy rozsądek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
-4 / 4

W kraju, w którym wielkim problemem jest krzyż wiszący w sejmie, mimo, że 95% ludności deklaruje się jako katolicy? Co z tego, że religię liczy się do średniej? Możesz się z niej zwolnic, nikt cię za to nie ukrzyżuje, sam chodziłem do szkoły i miałem w klasie dwoje zadeklarowanych ateistów zwolnionych z religii. Ale cieszę się, że mówisz o sobie tyle ciekawych rzeczy:) "Fanatyczny Ateizm(...)To nie głupota, to zdrowy rozsądek." No cóż, skoro minęliśmy już etap zaprzeczenia i doszliśmy do etapu, w którym odkrywamy karty, to miło mi Fanatyka poznac. Bo każdy fanatyk powie ci, że fanatyzm to zdrowy rozsądek. Oczywiście JEGO fanatyzm to zdrowy rozsądek, bo każdy inny to ciemnota, debilizm i ogólnie jest be:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar phasma
-1 / 3

Ludzie, przyswójcie sobie w końcu podstawowe definicje- coś takiego jak "fanatyczny ateizm" nie istnieje. Przynajmniej w jego podstawowym znaczeniu. Bo i na czym miałby polegać? Na wyjątkowo mocnym braku wiary w boga? Dajcie spokój...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2012 o 16:21

avatar marcinqwerty
-1 / 5

Jasne, że nie istnieje:) Wszystko, co ciemne, fanatyczne i bezmyślne to religia, a wszystko co jasne, tolerancyjne i racjonalne, to ateizm. Fanatyczny ateizm polega na tym samym, na czym każdy inny - Mój światopogląd to jedyny słuszny, dlatego "błędy pogańskie" trzeba tępic, a moją wiarę (czy niewiarę, jak tutaj) szerzyc, nawet, jak ktoś nie chce. Nie takie podejście tutaj widac? Religię usunąc, bo to ciemnota, zabobon i ogólnie największe nieszczęście, jakie nas spotkało. My to wiemy, bo My, Ateiści jesteśmy w przeciwieństwie do nich - "Katoli, Moherów, etc" - mądrzy i oświeceni:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2012 o 19:06

avatar phasma
+2 / 2

Bardzo sprawnie zdefiniował tu Pan poglądy antyreligijne i antyklerykalne, a nawet częściowo scjentyczne, które jednak nie są równoznaczne z ateizmem. Ich proponentami czasami są ateiści, ale równie dobrze mogą to być teiści/deiści. PS. W piątek prawdopodobnie uda mi się Panu odpisać w naszych poprzednich dyskusjach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2012 o 22:22

avatar marcinqwerty
+2 / 2

W poprzednim komentarzu pisał Pan, że ateizm polega na "braku wiary w boga". Teraz, gdy ja piszę o "szerzeniu niewiary" pisze Pan, że "nie jest to równoznaczne z ateizmem". Przyznam, że się pogubiłem w sensie Pana argumentów. PS, deiści głoszą, że Bóg istnieje, ale od stworzenia świata ma gdzieś cały ten cyrk nasz powszedni. Szczerze wątpię, żeby propagowali oni pogląd uznający wiarę w istnienie Boga jako idiotyczną, w sytuacji, gdy sami w Niego wierzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2012 o 14:32

Z ZeebaEata
+1 / 1

@marcinqwerty Nie nazywam siebie fanatycznym ateistą, ani swojego ateizmu fanatycznym, po prostu zacytowałam twoje słowa, bo wiem, co rozumiesz przez "fanatyczny" ("fanatyczny" to taki, który otwarcie mówi o negatywnych stronach religii zamiast się zamknąć i szanować uczucia religijne) ale tak, przypadkiem uważam, że religię należy zwalczać, informacją i argumentami. I owszem, część ateistów, nie wszyscy, sądzi, że "to ciemnota, zabobon i ogólnie największe nieszczęście, jakie nas spotkało". I nie dlatego, że "są mądrzy i wszystko wiedzą", tylko z konkretnych powodów, które potrafimy nazwać. Trzy z nich wymieniłam, do jednego się odniosłeś (bagatelizując, ale ciekawe, co byś mówił, gdyby twoja religia była w mniejszości, a inną promowano by w szkole w taki sposób, wstaw sobie w to miejsce np. islam i się zastanów czy to faktycznie żaden problem; ja z pewnością nikomu nie jestem wdzięczna za te godziny indoktrynacji w szkole, kiedy jeszcze nie byłam świadoma, że mam jakiś wybór, a to, czego uczą na religii to nie jest udowodniona prawda), a jest ich znacznie więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar phasma
0 / 2

Niepotrzebnie wprowadza Pan zamieszanie pojęciowe. Szerzyć można "coś", nie brak czegoś. Oczywiście ostatnio można odnieść wrażenie, że każda inicjatywa, nawet w małym stopniu antyklerykalna, zostaje zetykietkowana, przez niektóre części społeczeństwa, jako "szerzenie ateizmu". Tyle, że jak napisałem ateizmu szerzyć się nie da. Można co najwyżej zwalczać religię, ale to nie to samo i takie działania mają swoje adekwatne określenia, które już podałem. Ahh...Może inaczej. To nie "fanatyczny ateizm" jest odpowiedzialny za wystąpienia przeciwko wierze, tylko konkretna ideologia jednostki/grupy. Przecież w całej historii nie odnotowano nawet JEDNEGO przypadku deisty, który miałby poglądy antyreligijne, i jednocześnie wprowadzał je w życie. Wcale http://www.worldfuturefund.org/wffmaster/Reading/Communism/robespierrereligion.htm (może ostatnio trochę nadużywany przeze mnie przykład, ale cóż...) Czego konkretnego dowiadujemy się z przemówienia M. Robespierre’a do Konwentu z dnia 07.05.1794 roku? Dwóch rzeczy: 1.) Religia jest zagrożeniem dla ludzkości; 2.) Paradoksalnie, ateizm jest jeszcze większym zagrożeniem dla ludzkości. Na tyle poważnym, by wysyłać ateistów masowo na szafot, dodajmy. Jak widać, ateizm i zwalczanie religii nie są tożsame. Pan próbuje powiedzieć, że Robespierre występował przeciwko chrześcijaństwu ponieważ był deistą/ateistą, ja natomiast twierdzę, że zwalczał kościół ponieważ był zagorzałym antyklerykałem. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem Panu odnaleźć się w mojej argumentacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2012 o 4:35

avatar pandoro
-3 / 11

przeciez jedyna sluszna telewizja glosi ze Polska to narod wybrany przez Boga, wiec jak z tym jest?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 15:57

avatar marcinqwerty
+3 / 7

Ano widac jest tak, że najpierw naród wybrany przez Boga musiał wybrac Boga, żeby potem Bóg miał go w swojej palecie do wyboru. Chyba, że dla telewizji bogiem jest jej szef, wtedy istotnie nasz kraj wybrany został spośród wielu, aby w nim biznes czynic. Pomogłem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 16:40

avatar marcinqwerty
+2 / 4

(PS, chodzi ci o jedyną słuszną telewizję, jedynie bez słusznej koncesji?)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pipel888
0 / 6

Chyba ktoś zapomniał że Mieszko I sam chciał chrztu i że jakby tego nie zrobił to nasi kochani sąsiedzi (oczywiście Niemcy) by nas podbili bo mieliby świetny pretekst, po za tym Polska dopiero po chrzcie się na dobre zjednoczyła i stworzyła prawdziwe państwo z jedną kulturą, zyskaliśmy też lepszą pozycję na arenie międzynarodowej i większą możliwość rozwoju filozofii i innych takich w dodatku zyskaliśmy że bym tak to ujął większe pole do manewru (większe możliwości polityczne)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 18:16

avatar brovareck
+2 / 10

O czym ty mówisz? Polska się zjednoczyła na dobre po chrzcie - nie. Polska się zjednoczyła na dobre według Zachodu. Wcześniej już istniała świadomość narodowa. Prawdziwe państwo z jedną kulturą - ty to jednak kawalarz jesteś - po pierwsze, ta kultura nie była nasza, po drugie, lud ją odrzucał, po trzecie, mieliśmy jedną kulturę (z grubsza, bo jeśli chodzi o szczegóły to do dzisiaj są lekko inne zwyczaje w różnych regionach kraju), a po czwarte jedyne co było stałe w tym "prawdziwym państwie" to praktycznie stolica. O resztę się co chwilę zabijaliśmy z Niemcami i Czechami. Pozycja na arenie międzynarodowej jest dyktowana siłą militarną, myślisz że państwa pogańskie nie miały możliwości dyplomatycznych? Że jak lechicki poseł przyjechał na dwór, dajmy na to, niemiecki, to władca mówił coś w stylu "fuj, poganin, pewnie brzydko pachnie i go nie zrozumiem"? Te państwa prowadziły politykę tak samo. Większą możliwość rozwoju filozofii - no tutaj to już dobrze doj***łeś. Rozwoju nie było, został zahamowany i narzucony odgórnie. A jeśli uważasz że filozofia była słabo rozwinięta polecam poczytać o religii Słowian. Dopracowana tak samo, jeśli nie bardziej, niż chrześcijaństwo. A jeszcze nie jest całkiem odkryta!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BananUst
+1 / 1

Skoro zjednoczylismy się po chrzcie, to czym była Reakcja Pogańska? Chrzest przyjęli tylko ludzie dworu, reszta dalej była pogańska i to spory kawał czasu.
czy gdy prezydent Komorowski przyjął teraz islam, to czy Polska z marszu stala by się krajem islamskim? Myslenie nie boli - ponoć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
+3 / 5

Żeby nie było przejrzałem zamieszczone tutaj wypociny zwolenników chrześcijaństwa. Zdumiewające, iż można tak beztrosko twierdzić, że chrześcijaństwo wprowadziło do Polski cywilizację. To bezczelna sugestia, że przed chrztem był to dziki kraj. Co za wierutna bzdura. Chrystianizacja terytorium Polski przebiegała jak wprowadzanie faszyzmu w Niemczech, siłowe zastępowanie jednej ideologii kulturowej drugą. Pomijając na chwilę Mieszka i jego ekipę, to jakie znaczenie mógł mieć ten fakt dla zwykłego mieszkańca czy ludzie przysłani do jego domu w celu zmuszenia go do wyznawania chrześcijaństwa opłaceni byli przez Mieszka czy potencjalnych niemieckich najeźdźców. Osobiście nie widzę różnicy. Wracając do Mieszka, to był w sytuacji bez wyjścia. Chcąc zostać przy życiu i władzy musiał przyjąć na swoje podwórko produkt wątpliwej jakości zwany chrześcijaństwem. W obliczu zgnojenia przez Niemców dogadał się z Czechami, łatwo i przyjemnie, dorzucili żonę w promocji i rozpoczęła się indoktrynacja i przestrajanie ludzi z jednej kultury na drugą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
-4 / 4

Żeby nie było, przejżałem twoje wypociny. Zdumiewające jest to, iż można tak beztrosko przykładac dzisiejszą miarę do ówczesnych wydarzeń. "jak wprowadzanie faszyzmu" "indoktrynacja" "siłowe zastępowanie jednej ideologii drugą":) Zapomniałeś chyba, że mówimy o czasach, w których zmiana religii zależała od kaprysu władcy, albo zdobywcy i była na porządku dziennym, nawet 500 lat później. Henryk VIII siłą zaprowadził anglikanizm, bo papież nie chciał mu dac rozwodu:) A pokój religijny w Augsburgu z okresu wojny 30-letniej mówił wyraźnie "Czyja władza, tego religia", czyli to twój król mówi, w co masz wierzyc. 500 lat po Mieszku I i jego "indoktrynacji".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
0 / 2

Zajebisty jesteś... Zrobić taki bolesny dla oczu błąd w wyrazie, który przepisujesz i masz go parę centymetrów wyżej. Jak "przejżysz" coś następnym razem upewnij się jak jest napisane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 0

Faktycznie, jest napisane źle, przepraszam, mój błąd. Ale zajebisty istotnie chyba jestem, skoro taki wygadany erudyta nie umie się czepic niczego więcej, oprócz mojej ortografii:) Rozumiem, że z tym "faszyzmem" "indoktrynacją" itd, przyznajesz mi rację? W takim razie cieszę się, że przekonałem Cię do tępienia błędów ortograficznych, zamiast wyznaniowych:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
0 / 0

Żeby przyznać rację musiałbym najpierw doczytać to, co było po błędzie, który mało mi oczu nie wybił. Ale jeśli czepiałeś się porównań do faszyzmu, to na jakiej podstawie? System władzy państwowej w X wieku był gorszy od faszyzmu, bo faszyzm jaki by nie był uwzględnia obywateli jako obywateli, a nie jak stado, którym rozporządza się według uznania. A indoktrynacja jest indoktrynacją. Na początku stosuje się brutalną przemoc w celu zastraszenia tych, którym ewentualnie przyszłoby do głowy nie zgodzić się. Następnie ci zastraszeni mają dzieci, które do 5-7 roku życia zaakceptują każdą bzdurę, bo takie jest ewolucyjne uwarunkowanie (gdyby dzieci były sceptyczne, nie przeżyłyby roku). No i kilka pokoleń później nikt już nie pamięta co było, bo o tym przecież nie wolno było mówić pod groźbą surowej kary.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
-3 / 3

Brawo, opisałeś mi realia życia w X wieku naszej ery. Co w związku z tym? Czy na terenach, gdzie chrześcijaństwa nie było, było lepiej? Aztekowie składali ofiary z ludzi, Chińczycy wyrzynali zbuntowane prowincje, muzułmanie palili starożytne teksty, bo jak to określił emir Aleksandrii "Jeśli mówią co innego, niż Koran, to są szkodliwe, a jeśli to samo, to są zbędne." Znowu to samo - urodziłeś się w XX wieku, wychowałeś się w XX wieku, albo na przełomie wieków i nie potrafisz zrozumiec, że w innych czasach warunki były inne. Skoro we wczesnym średniowieczu nie istniały prawa człowieka, wolnośc słowa, prawa dziecka, itp, to znaczy, że był to faszyzm gorszego rodzaju i indoktrynacja? W takim razie Spartakus był Marksistą - Leninistą:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
0 / 2

Szczerze mówiąc, w dupie to mam kim był Spartakus, jak i warunki życia 1000 lat temu. Wypowiedziałem się w kwestii, o której mam jakieś pojęcie i obrazowe porównania, które Ci nie odpowiadają. Jak chcesz, to możemy pogadać o chemii aminokwasów, peptydów i białek, bądź o mechanizmach biochemicznych w organizmie człowieka, to dowiesz się, że "wyższe uczucia" w jakie wierzy większość ludzkości są tylko jednymi z procesów zachodzących w organizmie bez większego znaczenia. A może chcesz wiedzieć jak otrzymać najpopularniejsze narkotyki? Nie zawracaj mi więc dupy typem, który żył ok 2000 lat przede mną, do jakiej współczesnej grupy światopoglądowej należy? A fakt, że religia jest źródłem większości nieszczęść w dziejach ludzkości, to wiem od podstawówki. Co w związku z tym? Ano uświadomiłem Ci, że możesz trafić na kogoś wystarczająco doinformowanego w pewnych kwestiach, żebyś nie wciskał ciemniakom kitu, że chrześcijaństwo miało taki zbawienny wpływ na kulturę polską, bo przez kilkaset lat chrześcijaństwa niewiele się zmieniło cywilizacyjnie. Rzekłbym raczej, że w porównaniu z innymi okresami szału nie było i dupy nie urywało z nagłym rozwojem kulturowym i naukowym, wręcz przeciwnie. Okres średniowiecza był najbardziej cofniętym w rozwoju i mającym spowalniający wpływ na całą Europę. Wystarczy porównać z tak znienawidzonymi przez was wszystkich krajami arabskimi. W czasie kiedy w "cywilizowanej" Europie załatwiano swoje potrzeby fizjologiczne nieopodal stołu biesiadnego i zabijano wszy złotymi młoteczkami, Arabowie dysponowali kafelkowanymi łaźniami. Coś jeszcze chcesz wiedzieć na temat "zbawiennego wpływu chrześcijaństwa" na kulturę polską, bądź europejską???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2012 o 10:53

avatar marcinqwerty
0 / 0

To, że teraz to Arabowie srają pod siebie, my mamy sedesy, chrześcijaństwo trzyma się mocno, a islam jeszcze mocniej:) Problem w tym, że wypowiadasz się w kwestii o której nie masz pojęcia. To by się jeszcze dało przeżyc. Ale ty nie dośc, że nie masz pojęcia, to jeszcze masz w to dupie (cieszę się, że przeszliśmy do prostego języka, od razu lepiej, nie?). Nie wiesz, nie rozumiesz, masz w dupie i zadowala cię sposób myślenia wywodzący się z podstawówki - sam przyznałeś, twoje słowa:) Co gorsza, gadasz za trzech. Nie, żeby mnie to raziło, dużo ludzi tak robi, a ja mam ubaw z takich. A co do wpływu chrześcijaństwa, to to jest forum strony demotywatory.pl. a nie Encyclopaedia Britannica, więc całego wpływu chrześcijaństwa ci nie wyjaśnie, nawet, gdyby mi się chciało. Trzymaj się i "miej w dupie" dalej, to dobrze robi na nerwy, ale na mózg niekoniecznie:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2012 o 22:43

avatar Andy1983
+1 / 1

To, że mam coś w dupie w żadnym wypadku nie oznacza, że tego nie rozumiem. Tak samo to, że nie zagłębiam się w historię wkraczania Europy w wieki ciemnoty szerzonej brutalną przemocą. No, bo jak w skrócie wygląda historia. Starożytne cywilizacje, rozkwit kultury, nauki (astronomia, matematyka...), aż tu nagle wpada chrześcijaństwo "jedyna słuszna ideologia" szerząc miłość do bliźniego tak gorliwie, że pozostawia za sobą zgliszcza dotychczasowego dorobku, które z resztą przecież są dziełem szatana. (Dobrze, że to wszystko piszę, bo gdybym Ci to miał powiedzieć, to słuchałbyś pojedynczych zdań przerywanych śmiechem.) Nie zdziwiłbym się, gdyby niektórzy do dziś dnia wierzyli w płaską Ziemię w centrum wszechświata, stworzoną w siedem dni. W Polsce do dziś dnia dominuje jeden motyw wprowadzony przez kulturę chrześcijańską, a mianowicie asceza, bo jak inaczej nazwać tysiąc z hakiem pensji... Co do kwestii o czym mam pojęcie, to obawiam się, że więcej zapomniałem niż Ty się nauczysz. Powodzenia w dyskusjach z kimś, kogo będziesz w stanie zagiąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
-1 / 1

"nie zagłębiam się w historię wkraczania Europy w wieki ciemnoty szerzonej brutalną przemocą." Ale nie przeszkadza mi to w wypowiadaniu się o tym ze znawstwem. To wiele wyjaśnia:) Powodzenia w dyskusji z kimś, kto zapomniał więcej, niż Ty się zdołałeś nauczyc i zapomniec. PS, upartych trudno zagiąc, więc wybacz, ale jak ktoś wiecznie powtarza, że nie musi czegoś wiedziec, żeby o tym mówic, to ja na takich sposobu nie znam:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2012 o 15:31

avatar Andy1983
0 / 0

Uparcie usiłujesz odwracać kota ogonem...:-) Pogadamy jak nauczysz się wychwytywać sens zdań złożonych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
+1 / 5

Tak to właśnie było! Swoją drogą lepiej było przejąć chrzest z Bizancjum, oni nie byli aż tak zrypani jak Katole z Rzymu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
-5 / 5

Cóż za argumentacja! Wszystkie "za i przeciw" dyktowane sytuacją geopolityczną, możliwymi sojuszami i zagrożeniami, i tym podobnymi pierdołami wymiękają przy tym jakże arcyważnym fakcie:) To ja proponuję teraz, żeby Polacy jeździli szukac pracy do Brazylii - Latynosi to fajni, wyluzowani, imprezowi ludzie i nie są tak zrypani, jak ci sztywni Europejczycy:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem