@lg87 - hmm to nie wiem, ja np. często spotykałem się z czymś takim, że dziecko prosiło o jakieś fastfoody i często rodzic/opiekun mówił, że w domu masz co jeść, zresztą sam tak czasem na odczepnego mówię. Chodzi to właśnie, że jeśli nie byłoby co jeść to by się nie zamawiało pizzy/kebaba i innych takich pierdół tylko wydało na ważniejsze rzeczy. @tombak cóż, już raczej nie zaznam uczucia aby coś dla odmiany ugotować ponieważ szkoły już po kończyłem :( ale powiem szczerze, że czasem wolę jeść rzeczy swojskie, robione samemu. Nawet nie mrożone ze sklepu tylko świeże :-)
No dobra, ale niekiedy człowiek ma ochotę na takiego fast fooda lub pizze. Według mnie fast foody sie je przede wszystkim dlatego że są smaczne i różnią się smakiem od domowych dań. Dopiero traktowanie takiego Maca jako posiłek dnia codziennego stanowi problem ;)
Zacznijmy od tego ze pizza to nie fastfood,ale fakt ja jak zamawiam,to tylko dla tego ze mam na nia ochote.Ogolnie to najlepiej samemu ja zrobic,wiekszosc skladnikow do zrobienia ciasta do pizzy kazdy ma,lub wystarczy ze dokupi 1-2,pozniej dodac swoje ulubione skladniki w lodowce cos sie znajdzie,ewentualnie dokupic jakies,sos czosnkowy mozna samemu zrobic,troche roboty i pizza gotowa,i bedzie jej duzo wieksza a cena taka sama,jak przy zamawianiu sredniej pizzy w pizeri,wiec domowa bardziej oplaca sie zrobic,a to co oszczedzimy mozemy przeznaczyc tam na cos.;p
Wstawianie tego jako demot jest troche nomen omen niezmaczne. Jeżeli kogoś demotywuje to, że rodzice odmawiają mu jedzenia fast foodów kupionych poza domem bo w domu jest jedzenie to znaczy, że ten ktoś nigdy nie zaznał niedostatku. Okazywanie tego jest oznaką szczeniactwa albo jakichś kompleksów.
Ponadto zrobienie pizzy w domu jest niejednokrotnie tańsze niż zamówienie. Poza tym na pizze czeka się 30-50 minut czyli prawie tyle samo ile trwa przygotowanie jej w domu (wiem z własnego doświadczenia). Poza tym samemu można sobie zrobić pizze dużo lepszą.
jedzenie pizzy nie polega na tym by wyłącznie zaspokoić głód tylko po to by zjeść coś smacznego , to że nie mam pustej lodówki ma mi zakazywać kupowania innych produktów? nielogiczne , już dawno minęły te siermiężne czasy ( i dobrze) że dawno temu jedzono by zaspokoić głód jedząc byle co , bo nie o to chodzi, po to jest kuchnia by zadowalać nasze kubki smakowe ,oczywiście rozważnie by nie osiągnąć szybko 100 kg :)
"jedzenie pizzy nie polega na tym by wyłącznie zaspokoić głód tylko po to by zjeść coś smacznego"
No tak, bo przecież domowe jedzenie jest ohydne i niezjadliwe...
Dobrze prawisz, ale zawsze ktoś się przyczepi :D Ja jak mam obiad czy inne tego typu to pizze zamawiam na wieczór popijając sokiem i jedząc coś smaczego przed kompem oglądając film z chłopakiem ewentualnie w tv, a czasami nie mam nic kompletnie do jedzenia. Żywiciele pojechali po zakupy nie am ich 4h, a brzuch się domaga to się kupuje i zjada zbierając resztki pieniędzy spod łóżka, szafy czy toaletce ;d
Jeden kawałek pizzy z kilkoma dodatkami to ok. 300 kalorii... zjedz z pół dużej pizzy, dorzuć sos i jakiś słodki napój i masz 3/4 dziennego zapotrzebowania kalorycznego... a gdzie śniadanie, kolacja... etc.? I nie mówie juz o tym, że można śmiało tym jednym posiłkiem przekroczyć dzienny limit tłuszczu/węglowodanów/sodium... kalorie to nie wszystko:)
Pizzę to akurat trudno jeść rozważnie, bo mało kto poprzestaje na jednym kawałku :)
Mirame jak tak się boisz o swoje kalorie to zacznij je spalać jeżeli masz w nadmiarze rotfl. nikt Ci nie każe jeść jak wróbelek i pieknie pachnieć na środku pokoju. Ja osobiście jem na co mam ochotę i kiedy chcę, a ćwiczę codziennie :P
Trzeba najpierw ja umieć robić xP Ja nie umiem. Mama nie umie. Babci ze względu an chorobę wieku starczego starch dać do ręki buta, żeby nie zaczęła ludzi nim okładać, ale jak była zdrowa i pełni sił robiła Dlatego ja tam wole pizze zmiasta i co najlepsze jedyna pizza przypominajaca w smaku mojego cudo to pizza z grubego benka na podwojnym ciescie ;p Np. takie degrasso to spalone cienkie gowienko, ktorego zjesc niemoge bo zagrzybione ;p
Loleth,majac przepis zrobienie pizzy to zaden proble,sam nim poszedlem do szkoly gastronomicznej nie umialem gotowac,nauczylem sie robiac doslownie tak jak w przepisie i przy pomocy nauczycielki,ktora mowila co zle i co zrobic by bylo dobrze.Samemu tez idzie sie wyuczyc bez zadnej pomocy.;p
@Loleth, ale pitolisz. Daruj sobie reklamy, lepiej znajdź przepis i rusz tyłek do kuchni, całe życie będziesz jedzenie zamawiać, bo wszystkie baby w domu maja po dwie lewe ręce? Ogarnij sie, a nie tłumacz lenia.
Nie rozumiem.
Jak ja Cię ku#$% rozumiem...
@lg87 - hmm to nie wiem, ja np. często spotykałem się z czymś takim, że dziecko prosiło o jakieś fastfoody i często rodzic/opiekun mówił, że w domu masz co jeść, zresztą sam tak czasem na odczepnego mówię. Chodzi to właśnie, że jeśli nie byłoby co jeść to by się nie zamawiało pizzy/kebaba i innych takich pierdół tylko wydało na ważniejsze rzeczy. @tombak cóż, już raczej nie zaznam uczucia aby coś dla odmiany ugotować ponieważ szkoły już po kończyłem :( ale powiem szczerze, że czasem wolę jeść rzeczy swojskie, robione samemu. Nawet nie mrożone ze sklepu tylko świeże :-)
No dobra, ale niekiedy człowiek ma ochotę na takiego fast fooda lub pizze. Według mnie fast foody sie je przede wszystkim dlatego że są smaczne i różnią się smakiem od domowych dań. Dopiero traktowanie takiego Maca jako posiłek dnia codziennego stanowi problem ;)
No właśnie astro333 o to tu chodzi, że nie jesz raczej takiej pizzy dlatego, że nie masz co w domu jeść, tylko właśnie tak dla smaku ;)
Zacznijmy od tego ze pizza to nie fastfood,ale fakt ja jak zamawiam,to tylko dla tego ze mam na nia ochote.Ogolnie to najlepiej samemu ja zrobic,wiekszosc skladnikow do zrobienia ciasta do pizzy kazdy ma,lub wystarczy ze dokupi 1-2,pozniej dodac swoje ulubione skladniki w lodowce cos sie znajdzie,ewentualnie dokupic jakies,sos czosnkowy mozna samemu zrobic,troche roboty i pizza gotowa,i bedzie jej duzo wieksza a cena taka sama,jak przy zamawianiu sredniej pizzy w pizeri,wiec domowa bardziej oplaca sie zrobic,a to co oszczedzimy mozemy przeznaczyc tam na cos.;p
Pozostałe pieniążki możemy przeznaczyć na ... więcej dodatków !!:)
Wstawianie tego jako demot jest troche nomen omen niezmaczne. Jeżeli kogoś demotywuje to, że rodzice odmawiają mu jedzenia fast foodów kupionych poza domem bo w domu jest jedzenie to znaczy, że ten ktoś nigdy nie zaznał niedostatku. Okazywanie tego jest oznaką szczeniactwa albo jakichś kompleksów.
Ponadto zrobienie pizzy w domu jest niejednokrotnie tańsze niż zamówienie. Poza tym na pizze czeka się 30-50 minut czyli prawie tyle samo ile trwa przygotowanie jej w domu (wiem z własnego doświadczenia). Poza tym samemu można sobie zrobić pizze dużo lepszą.
jedzenie pizzy nie polega na tym by wyłącznie zaspokoić głód tylko po to by zjeść coś smacznego , to że nie mam pustej lodówki ma mi zakazywać kupowania innych produktów? nielogiczne , już dawno minęły te siermiężne czasy ( i dobrze) że dawno temu jedzono by zaspokoić głód jedząc byle co , bo nie o to chodzi, po to jest kuchnia by zadowalać nasze kubki smakowe ,oczywiście rozważnie by nie osiągnąć szybko 100 kg :)
"jedzenie pizzy nie polega na tym by wyłącznie zaspokoić głód tylko po to by zjeść coś smacznego"
No tak, bo przecież domowe jedzenie jest ohydne i niezjadliwe...
Dobrze prawisz, ale zawsze ktoś się przyczepi :D Ja jak mam obiad czy inne tego typu to pizze zamawiam na wieczór popijając sokiem i jedząc coś smaczego przed kompem oglądając film z chłopakiem ewentualnie w tv, a czasami nie mam nic kompletnie do jedzenia. Żywiciele pojechali po zakupy nie am ich 4h, a brzuch się domaga to się kupuje i zjada zbierając resztki pieniędzy spod łóżka, szafy czy toaletce ;d
Jeden kawałek pizzy z kilkoma dodatkami to ok. 300 kalorii... zjedz z pół dużej pizzy, dorzuć sos i jakiś słodki napój i masz 3/4 dziennego zapotrzebowania kalorycznego... a gdzie śniadanie, kolacja... etc.? I nie mówie juz o tym, że można śmiało tym jednym posiłkiem przekroczyć dzienny limit tłuszczu/węglowodanów/sodium... kalorie to nie wszystko:)
Pizzę to akurat trudno jeść rozważnie, bo mało kto poprzestaje na jednym kawałku :)
Mirame jak tak się boisz o swoje kalorie to zacznij je spalać jeżeli masz w nadmiarze rotfl. nikt Ci nie każe jeść jak wróbelek i pieknie pachnieć na środku pokoju. Ja osobiście jem na co mam ochotę i kiedy chcę, a ćwiczę codziennie :P
-Tato, zamówimy pizze?
-Oczyyywiście
fuj oliwki
Ee tam po co zamawiać Pizze, jak można samemu zrobić sto razy lepszą i ile przy tym może być zabawy :D
Trzeba najpierw ja umieć robić xP Ja nie umiem. Mama nie umie. Babci ze względu an chorobę wieku starczego starch dać do ręki buta, żeby nie zaczęła ludzi nim okładać, ale jak była zdrowa i pełni sił robiła Dlatego ja tam wole pizze zmiasta i co najlepsze jedyna pizza przypominajaca w smaku mojego cudo to pizza z grubego benka na podwojnym ciescie ;p Np. takie degrasso to spalone cienkie gowienko, ktorego zjesc niemoge bo zagrzybione ;p
Loleth,majac przepis zrobienie pizzy to zaden proble,sam nim poszedlem do szkoly gastronomicznej nie umialem gotowac,nauczylem sie robiac doslownie tak jak w przepisie i przy pomocy nauczycielki,ktora mowila co zle i co zrobic by bylo dobrze.Samemu tez idzie sie wyuczyc bez zadnej pomocy.;p
@Loleth, ale pitolisz. Daruj sobie reklamy, lepiej znajdź przepis i rusz tyłek do kuchni, całe życie będziesz jedzenie zamawiać, bo wszystkie baby w domu maja po dwie lewe ręce? Ogarnij sie, a nie tłumacz lenia.