Mogę Ci zaręczyć, że nie fake, bo akurat przejeżdżałem wtedy tą drogą i widziałem to auto. :) Acz w tamtej chwili myślałem, że ktoś po prostu się zagapił lub zemdlał za kierownicą.
Nie, to nie jest fake. Biskup postąpił bardzo odważnie, przeprosił wiernych za to oraz oddał się w ręce Papieża, który może oddalić go od funkcji biskupa. Napisał takie oświadczenie, powtarzam jeszcze raz: przeprosił za to, że zawiódł zaufanie wiernych oraz za inne rzeczy, podczas gdy większość ludzi po prostu zwalała by winę na media, że to fake itd, także ja doceniam to. Ale oczywiście, że jest nagonka na osoby duchowne wśród mediów to nie warto takiej informacji podawać, grunt, że się opił i jeździł autem. Do czego ten świat zmierza...
W porównaniu do faktu, że polskie więzienia zasiedla jakieś 4,5 tys. skazanych pijanych rowerzystów, to faktycznie jego przeprosiny robią na mnie wrażenie... :D Poruszył mnie jak Felicjańska. A przepraszał już na trzeźwo czy jeszcze na kacu?
Na pewno lepiej niż Kwaśniewski, który zataczał się na grobach, a potem tłumaczył to chorobą Filipińską. I co? Cichutko, a o tym biskupie to pewnie będzie do porzygu.
Przeprosił bo wiedział że i tak nie ma już nic do stracenia, a może trochę zabłysnąć w oczach ludzi :) Mógł myśleć, zanim wsiadał za kółko- ba, zanim w ogóle sięgał po alkohol, bo bez przesady, jako osoba duchowna nie powinien robić z siebie pijaka :) Ja jestem za zasadą mówiącą, aby najpierw myśleć, potem robić. No ale cóż, niektórzy uważają, że przeprosiny wszystko usprawiedliwiają i po złożeniu ich winny staje się nietykalny, złego słowa powiedzieć nie można... Acha i jeszcze coś- to, że są osoby, które postępują w gorszy sposób również nie robi z niego lepszego człowieka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 października 2012 o 20:10
Nie rozumiem dlaczego gloryfikujecie pijaka tylko dlatego, że przeprosił? Kur*a mać... To, że ktoś przeprasza to znaczy, że już niemal za świętego się go uważa? Aaa no tak kur*a, bo to ksiądz to sie gloryfikuje i wychwala, że przeprosił ale jakby "normalna" osoba przepraszała to już by nie była gloryfikowana "bo przecież przepraszanie jest normalna a w ogóle to mam w dupie jego przeprosiny" no ale ksiądz to co innego przecież... ahh je*ani hipokryci.Widzę, że niektórzy mają już całkiem mózgi zlasowane, dla niektórych to ksiądz, który zgwałcił dziecko, rozjechał kogoś autem czy jeszcze co innego będzie wychwalany bo przeprosił za swoje zachowanie, ohhh jaki kur*a biedny, pokrzywdzony...
Czyli rozumiem, że wszyscy pijani kierowcy są od razu opisywanie w mediach, chyba, że są księżmi, tak? Ale w takim razie skąd artykuł z demota? Hm.. No raczej nie może być podrabiany, bo przecież księży nie wolno o nic oskarżać..
Człowieku, zastanów się. Tan ksiądz różni się od innych pijanych kierowców tylko tym, że jest biskupem. Ale czy to znaczy, że nie wolno mu popełniać błędów? Jak można przeczytać z komentarzy, przyznał się, i chce zapłacić za to. Czy minister powiedziałby "Przepraszam, popełniłem błąd. Zrzekam się swojej funkcji"?
Czy pijany nauczyciel byłby dowodem, że szkoły są kpiną? Jestem wierzący, a dałem demotowi "mocne". Negatywne postawy trzeba krytykować. Nawet Jezus potępiał zachowania ówczesnych mu kapłanów - faryzeuszy. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że nikomu nic się nie stało i że biskup przyznał się do winy.
Ja rozumiem, że trzeba walczyć z nieodpowiednim zachowaniem księży (odchodząc już od moich poglądów i nie będę ich wygłaszać), ale kurcze no... Dlaczego nie pokazujemy tych dobrych, którzy pomagają układać życie ludziom, zapewniają rozrywkę dzieciom z biednych rodzin itp? Bo to nudne i mało sprzedające się...
Tak plujecie na Kościół i tego biskupa tylko, że zauważcie jedną rzecz. Owszem to jest karygodne co on zrobił ale w przeciwieństwie do wielu innych, którzy też jeździli po pijaku ten biskup od razu przyznał się do winy, przeprosił i chce dobrowolnie poddać się karze pracując społecznie. Ale dla was to nie ma znaczenia bo to klecha, trzeba go zniszczyć od razu.
Nie cierpi pijanych kierowców i nie ma znaczenia kto prowadził, dlatego potępiam prowadzenie po pijanemu w tym czyn tego biskupa, ale zrobił coś na co nie stać wiele osób, przyznał się do winy przeprosił i oddał się do dyspozycji Papieża i władz, gdzie wielu polityków po tym jak okazuje się, że prowadzili po pijanemu zamiata sprawę pod dywan i udaje, że to nigdy nie maiło miejsca. Drugą sprawą jest to, że jak biskup prowadził po pijanemu to nie jest, żadne usprawiedliwienie, że "ja" też mogę.
Kurcze, widząc tego demota sam chciałem to napisać, ale mnie ubiegłeś :> Swoją drogą to ten biskup, jeśli chciał się rozluźnić przed kazaniem, to powinien dodać parę kropli wódki do mszalnego, a nie parę kropel mszalnego do wódki :)
Może to incydent, ale mimo wszystko dla mnie był potencjalnym mordercą, bo zamiast w latarnie mógł trafić w człowieka. A wtedy miałbym w du..e że łaskawie przyznał się do winy.
Niestety, ksiądz też człowiek... Ale przeprosił i oddał się do dyspozycji Papieża, więc nie widzę większego problemu (poza uszkodzoną latarnią). Żeby tak NORMALNI (świeccy) kierowcy po stłuczkach/wypadkach nie uciekali tylko sami się na policję zgłaszali... ale nie...
Jak nie widzisz problemu? To człowiekowi wolno jeździć po pijak? Jeśli wsiądę po pijaku za kierownice i oddam się do dyspozycji Papieża to jest wszystko ok?
A nie... sorry.... zapomniałem, że nie mam układów w czarnej mafii więc nie zdążyłbym się oddać do niczyjej dyspozycji bo bym już dawno siedział.
Gość nie wsiadł po piwie tylko nawalony jak ostatnia świnia, nie mógł mieć wątpliwości czy może jechać, a raczej czy uda mu się trafić w drzwi samochodu. Wiedział, że łamie prawo i ryzykuje życie innych ludzi. Zamiast tej latarni mogłaś tam stać Ty.... wtedy to też nie byłby problem?
Dodam do tego jeszcze że dobrowolne poddanie się każe to nie jest jakiś wyraz dobrej woli, tylko próba zmniejszenia swojego wyroku - powiesz mi co w tym szlachetnego i dobrego, że ktoś narozrabiał i kombinuje jak nie ponieść konsekwencji?
Dziwne, że pod informacjami o pijanych kierowcach pojawiają się komentarze, że najlepiej ich nie sadzać tylko od po kontroli odstrzelić i do rowu bo to mordercy, a pod demotem o księdzu pijaku ludzie go żałują i jeszcze stwierdzają, że postawa godna naśladowania.
A cytat pochodzacy z Pisma Świętego jest bardzo ciekawy tutaj bo moze sie tyczyc samego autora demotywatora - dlaczego widzi i podkresla wine duchownego (biskupa) czytaj brata , gdy sam jest bez grzechu , jak kazdy z nas. Co nas boli jest naszą winą, a nie winą Kościoła który naucza, ale my nie lubimy być nauczani i nie lubimy nie mieć racji.
Bo może autor nie jeździ nawalony po ulicach? Bo kościół sam potępia takie zachowania? No i oczywiście to wina głupich ludzi, że się oburzają jak pijany w trzy dupy "ksiądz" tak robi.
Z kalkulatora alkoholu online wychodzi, że trzeba by wypić ponad 0.5 litra wódki 40% przy masie 100 kg żeby mieć te 2.5 promila. Ja bym się nie odważył. Jego szczęście, że nikogo nie zabił.
Wołają o trzeźwość, potępiają kradzież, seks bez ślubu, antykoncepcję, pedofilię, aborcję czy homoseksualizm. Prawda zaczyna wychodzić na wierzch trzeba tylko poczekać aż obłuda panów w czanych, czerwonych i białych sukniach wypłynie i ich potopi.
Dla tych co nie wiedzą... Gdyby nie fakt takiego nagłośnienia sprawy biskup uniknął by jakiejkolwiek odpowiedzialności. Nie miejcie pretensji do mediów tylko do kościoła, gdyż tworzy własne państwo w państwie. Nie ma na księży mocnych. Gdy u nas w diecezji wyszło na jaw że ksiądz w pobliskim kościele jest pedofilem i molestował dzieci to nie trafił za kratki... został przeniesiony do innej parafii... A i to nie koniec poczynań kościoła. Jeśli wreszcie ludzie otworzą oczy i zamiast ślepo wierzyć księdzu w kościele i użyją własnego rozumu to może wtedy dostrzegą ile jest bezprawia w tej 'szlachetnej instytucji kościół'.
PS: Mam znajomego księdza, który po święceniach wolał wyjechać za granice i żyć bardzo skromnie niż pozostać w Polsce i patrzeć na zepsucie kościoła.
Tylko dla czego samochód ten nie jest w żaden sposób rozbity - nic nie jest wygięte ani połamane.
Zdjęcie to fake!
Mogę Ci zaręczyć, że nie fake, bo akurat przejeżdżałem wtedy tą drogą i widziałem to auto. :) Acz w tamtej chwili myślałem, że ktoś po prostu się zagapił lub zemdlał za kierownicą.
No proszę, co to za biskup, co jeździ zwykłą Toyotą! A mnie na demotach uczono, że wszyscy biskupi jeżdżą Leksusami!
Nie, to nie jest fake. Biskup postąpił bardzo odważnie, przeprosił wiernych za to oraz oddał się w ręce Papieża, który może oddalić go od funkcji biskupa. Napisał takie oświadczenie, powtarzam jeszcze raz: przeprosił za to, że zawiódł zaufanie wiernych oraz za inne rzeczy, podczas gdy większość ludzi po prostu zwalała by winę na media, że to fake itd, także ja doceniam to. Ale oczywiście, że jest nagonka na osoby duchowne wśród mediów to nie warto takiej informacji podawać, grunt, że się opił i jeździł autem. Do czego ten świat zmierza...
W porównaniu do faktu, że polskie więzienia zasiedla jakieś 4,5 tys. skazanych pijanych rowerzystów, to faktycznie jego przeprosiny robią na mnie wrażenie... :D Poruszył mnie jak Felicjańska. A przepraszał już na trzeźwo czy jeszcze na kacu?
Na pewno lepiej niż Kwaśniewski, który zataczał się na grobach, a potem tłumaczył to chorobą Filipińską. I co? Cichutko, a o tym biskupie to pewnie będzie do porzygu.
Jakie cichutko? Lata minęły a i tak mu pamiętamy. Też powinien zasilić szeregi osadzonych chwiejnych cyklistów.
Przeprosił bo wiedział że i tak nie ma już nic do stracenia, a może trochę zabłysnąć w oczach ludzi :) Mógł myśleć, zanim wsiadał za kółko- ba, zanim w ogóle sięgał po alkohol, bo bez przesady, jako osoba duchowna nie powinien robić z siebie pijaka :) Ja jestem za zasadą mówiącą, aby najpierw myśleć, potem robić. No ale cóż, niektórzy uważają, że przeprosiny wszystko usprawiedliwiają i po złożeniu ich winny staje się nietykalny, złego słowa powiedzieć nie można... Acha i jeszcze coś- to, że są osoby, które postępują w gorszy sposób również nie robi z niego lepszego człowieka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2012 o 20:10
Jakby Wam pijany kierowca matkę albo dziecko zabił, to w dupie mielibyście jego przeprosiny.
Nie rozumiem dlaczego gloryfikujecie pijaka tylko dlatego, że przeprosił? Kur*a mać... To, że ktoś przeprasza to znaczy, że już niemal za świętego się go uważa? Aaa no tak kur*a, bo to ksiądz to sie gloryfikuje i wychwala, że przeprosił ale jakby "normalna" osoba przepraszała to już by nie była gloryfikowana "bo przecież przepraszanie jest normalna a w ogóle to mam w dupie jego przeprosiny" no ale ksiądz to co innego przecież... ahh je*ani hipokryci.Widzę, że niektórzy mają już całkiem mózgi zlasowane, dla niektórych to ksiądz, który zgwałcił dziecko, rozjechał kogoś autem czy jeszcze co innego będzie wychwalany bo przeprosił za swoje zachowanie, ohhh jaki kur*a biedny, pokrzywdzony...
oczywiście, że fake!!! biskup toyotą??? Max jakiś wikary.
W tym kraju mieś sutanne to jak mieć immunitet.
Chyba odwrotnie.
Czyli rozumiem, że wszyscy pijani kierowcy są od razu opisywanie w mediach, chyba, że są księżmi, tak? Ale w takim razie skąd artykuł z demota? Hm.. No raczej nie może być podrabiany, bo przecież księży nie wolno o nic oskarżać..
Człowieku, zastanów się. Tan ksiądz różni się od innych pijanych kierowców tylko tym, że jest biskupem. Ale czy to znaczy, że nie wolno mu popełniać błędów? Jak można przeczytać z komentarzy, przyznał się, i chce zapłacić za to. Czy minister powiedziałby "Przepraszam, popełniłem błąd. Zrzekam się swojej funkcji"?
Ten cały wasz kościół to kpina ile jeszcze chcecie dowodów? Ale polacy to polacy wierzyć będą.
Czy pijany nauczyciel byłby dowodem, że szkoły są kpiną? Jestem wierzący, a dałem demotowi "mocne". Negatywne postawy trzeba krytykować. Nawet Jezus potępiał zachowania ówczesnych mu kapłanów - faryzeuszy. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że nikomu nic się nie stało i że biskup przyznał się do winy.
i co dinozaury ewoluowały potem powstał po prostu jezus?
Z tymi 3 promilami to jest fake, ale był pijany to fakt.
dość popularny ostatnio tekst...
Brukowce i onet kochają takie tematy. To dlatego, że ludzie ostatnio uwielbiają antyklerykalną nagonkę. Co nie znaczy, że bronię tego biskupa.
Ja rozumiem, że trzeba walczyć z nieodpowiednim zachowaniem księży (odchodząc już od moich poglądów i nie będę ich wygłaszać), ale kurcze no... Dlaczego nie pokazujemy tych dobrych, którzy pomagają układać życie ludziom, zapewniają rozrywkę dzieciom z biednych rodzin itp? Bo to nudne i mało sprzedające się...
Tak plujecie na Kościół i tego biskupa tylko, że zauważcie jedną rzecz. Owszem to jest karygodne co on zrobił ale w przeciwieństwie do wielu innych, którzy też jeździli po pijaku ten biskup od razu przyznał się do winy, przeprosił i chce dobrowolnie poddać się karze pracując społecznie. Ale dla was to nie ma znaczenia bo to klecha, trzeba go zniszczyć od razu.
Nie cierpi pijanych kierowców i nie ma znaczenia kto prowadził, dlatego potępiam prowadzenie po pijanemu w tym czyn tego biskupa, ale zrobił coś na co nie stać wiele osób, przyznał się do winy przeprosił i oddał się do dyspozycji Papieża i władz, gdzie wielu polityków po tym jak okazuje się, że prowadzili po pijanemu zamiata sprawę pod dywan i udaje, że to nigdy nie maiło miejsca. Drugą sprawą jest to, że jak biskup prowadził po pijanemu to nie jest, żadne usprawiedliwienie, że "ja" też mogę.
może był po prostu w "ciągu mszalnym" - tzn. odprawiał od trzech dni co godzinę msze, z winem mszalnym jako "Ciało" i mu wyszło te 3 promila... :D
Jakiś mszalny maraton ;D
"...ach płaczą parafianie,
co widzieli wypadek ten.
Toyota dużo kosztuje,
znów trzeba dać na mszę"
Piersi i Kukiz
Kurcze, widząc tego demota sam chciałem to napisać, ale mnie ubiegłeś :> Swoją drogą to ten biskup, jeśli chciał się rozluźnić przed kazaniem, to powinien dodać parę kropli wódki do mszalnego, a nie parę kropel mszalnego do wódki :)
nie ma się co czepiać. Po prostu wracał z imienin córki :) i się troszkę napił. Każdemu się mogło przydarzyć.
Może to incydent, ale mimo wszystko dla mnie był potencjalnym mordercą, bo zamiast w latarnie mógł trafić w człowieka. A wtedy miałbym w du..e że łaskawie przyznał się do winy.
Niestety, ksiądz też człowiek... Ale przeprosił i oddał się do dyspozycji Papieża, więc nie widzę większego problemu (poza uszkodzoną latarnią). Żeby tak NORMALNI (świeccy) kierowcy po stłuczkach/wypadkach nie uciekali tylko sami się na policję zgłaszali... ale nie...
Jak nie widzisz problemu? To człowiekowi wolno jeździć po pijak? Jeśli wsiądę po pijaku za kierownice i oddam się do dyspozycji Papieża to jest wszystko ok?
A nie... sorry.... zapomniałem, że nie mam układów w czarnej mafii więc nie zdążyłbym się oddać do niczyjej dyspozycji bo bym już dawno siedział.
Gość nie wsiadł po piwie tylko nawalony jak ostatnia świnia, nie mógł mieć wątpliwości czy może jechać, a raczej czy uda mu się trafić w drzwi samochodu. Wiedział, że łamie prawo i ryzykuje życie innych ludzi. Zamiast tej latarni mogłaś tam stać Ty.... wtedy to też nie byłby problem?
Dodam do tego jeszcze że dobrowolne poddanie się każe to nie jest jakiś wyraz dobrej woli, tylko próba zmniejszenia swojego wyroku - powiesz mi co w tym szlachetnego i dobrego, że ktoś narozrabiał i kombinuje jak nie ponieść konsekwencji?
Dziwne, że pod informacjami o pijanych kierowcach pojawiają się komentarze, że najlepiej ich nie sadzać tylko od po kontroli odstrzelić i do rowu bo to mordercy, a pod demotem o księdzu pijaku ludzie go żałują i jeszcze stwierdzają, że postawa godna naśladowania.
A cytat pochodzacy z Pisma Świętego jest bardzo ciekawy tutaj bo moze sie tyczyc samego autora demotywatora - dlaczego widzi i podkresla wine duchownego (biskupa) czytaj brata , gdy sam jest bez grzechu , jak kazdy z nas. Co nas boli jest naszą winą, a nie winą Kościoła który naucza, ale my nie lubimy być nauczani i nie lubimy nie mieć racji.
Bo może autor nie jeździ nawalony po ulicach? Bo kościół sam potępia takie zachowania? No i oczywiście to wina głupich ludzi, że się oburzają jak pijany w trzy dupy "ksiądz" tak robi.
Czego się czepiacie? Latarnia wyrosła jak spod ziemi.
przynajmniej ma honor, co w dzisiejszych czasach jest rzadkoscią
@olo555 Przysięgam, że jak je*bnę pijany w latarnię, też przyznam się do winy i oddam do dyspozycji papieża.
Z kalkulatora alkoholu online wychodzi, że trzeba by wypić ponad 0.5 litra wódki 40% przy masie 100 kg żeby mieć te 2.5 promila. Ja bym się nie odważył. Jego szczęście, że nikogo nie zabił.
3 promile, w tv słyszałam o 2 z kawałkiem promilach ?!
a jak Farna po pijaku zawineła się o drzewo to bylo gicio i tysiace obroncow-fanow bylo hipokryzja powiadam hipokryzja
Rezerwuje miejsce w piekle przy odrzuceniu węgla do kotła tego pana!
"... już płaczą parafianie, co widzieli wypadek ten...
Toyota dużo kosztuje, znów trzeba dać na msze..." :)
Pijanego Pan Bóg strzeże ?
Wołają o trzeźwość, potępiają kradzież, seks bez ślubu, antykoncepcję, pedofilię, aborcję czy homoseksualizm. Prawda zaczyna wychodzić na wierzch trzeba tylko poczekać aż obłuda panów w czanych, czerwonych i białych sukniach wypłynie i ich potopi.
Dla tych co nie wiedzą... Gdyby nie fakt takiego nagłośnienia sprawy biskup uniknął by jakiejkolwiek odpowiedzialności. Nie miejcie pretensji do mediów tylko do kościoła, gdyż tworzy własne państwo w państwie. Nie ma na księży mocnych. Gdy u nas w diecezji wyszło na jaw że ksiądz w pobliskim kościele jest pedofilem i molestował dzieci to nie trafił za kratki... został przeniesiony do innej parafii... A i to nie koniec poczynań kościoła. Jeśli wreszcie ludzie otworzą oczy i zamiast ślepo wierzyć księdzu w kościele i użyją własnego rozumu to może wtedy dostrzegą ile jest bezprawia w tej 'szlachetnej instytucji kościół'.
PS: Mam znajomego księdza, który po święceniach wolał wyjechać za granice i żyć bardzo skromnie niż pozostać w Polsce i patrzeć na zepsucie kościoła.