nareszcie Boniek dorwał się do miodu w PZPN. Wcześniej z Tuskiem łamiąc prawo nie udało mu się, teraz czas na jego przekręty. Jego talenty w PZPN już mieliśmy okazje "podziwiać". Ciekawe ile premii sobie przyznał za traumatyczne doznania po meczu z Urugwajem ?
jakoś nie wierzę w te zwolnienia, wogóle ostatnio nie wierze rudym
nareszcie Boniek dorwał się do miodu w PZPN. Wcześniej z Tuskiem łamiąc prawo nie udało mu się, teraz czas na jego przekręty. Jego talenty w PZPN już mieliśmy okazje "podziwiać". Ciekawe ile premii sobie przyznał za traumatyczne doznania po meczu z Urugwajem ?