Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1339 1690
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
H htchd2
+12 / 22

wystarczy kopnąć w jedno koło, czy muszę biegać dookoła auta ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fizdryg
+9 / 13

Nie zapomnij o zapasowym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P peem92
-4 / 12

a ja mam te sierściuchy w dupie... zawsze po umyciu samochodu przejdą się takie po błocie a później po całym samochodzie ... po za tym strasznie rysują samochód dlatego jak jakiegoś przemielę to nie będę płakał... zdarzało się tak że przy odpalaniu pasek złapał mu ogon... skoro to ich nie potrafi czegoś nauczyć to pech niech zdychają... możecie myśleć o mnie co chcecie ... zwierzęta lubię ale tych sierściuchów z mojego podwórka nienawidzę !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oskarini
+5 / 49

z pewnoscia bede sie co jazde wysilal przez jeb**ane sierciuchy, zwlaszcza jak mi sie spieszyc bedzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Guruq
-4 / 44

jak bedziesz przechodzil przez pasy przejade cie bo mi sie spieszyc bedzie
jak bedziesz czekal w kolejce do lekarza (do mnie ) z powazna choroba wstane i wyjde bo mi sie spierzy na obiadek czy uj wie co
gdy bedziesz potrzebowal pomocy zaslabniesz lub co innego nie udziele ci pomocy bo mi sie spieszyc bedzie
jestes mniej potrzeby (ty po*ebie) niz ten "je*any sierciuch"
dodam ze jak bym spotkal takiego zje*a jak ten powyzej rozwazalbym za*ebanie go jego własną piescia
tyle ode mnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grigorij1986
+10 / 30

Guruq, jeżeli położy Cię się przed samochodem to masz moje błogosławieństwo w przeciwnym razie jesteś nieźle walnięty próbując mocno na siłę znaleźć porównanie. Jeżeli trzaśnięcie drzwiami gdy wsiadasz do auta nie jest dla kota wystarczającym sygnałem by spieprzać to jest to problem kota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wujekM
+1 / 29

Tymczasem ja wrzucam jedynkę i ruszam na pełnej.... :D:D:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar QuattroPoland
+6 / 8

heheheh, pierwszą przerzutkę chyba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Indalo
+17 / 33

ha ha ha! kto nie miał kota ani samochodu to robil tego demota :) kot zwieje przy najmniejszym ruchu
a do silnika jak niby wejdzie?! eh... no chyba, że w maluchu czy syrence...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niccoe
+5 / 11

No i tu się mylisz. Kot jak zmiesci gdzies głowę, to i całe ciało. Spokojnie wciśnie się w podwozie. Już nie raz słyszałam (mój tata też miał taki smutny przypadek) o powkręcanych kotach. Nawet nie zauważysz, informuje cię o tym przykry zapach po kilku dniach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Archimond5
+2 / 4

@niccoe dokładnie, byłem świadkiem takiego "zapachu", po prostu kot gdzieś się wkręcił, bo był mały. Ale bez przesady taki przypadek to 1 na tysiąc kotów, prędzej wleci pod samochód podczas jazdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kamilex5284
+14 / 20

ostatnio stojąc z kumplami przy samochodzie właśnie taki mały kotek kręcił się koło nas i zniknął. Od razu sie domyśliłem że chciał do ciepła i wlazł pod samochód. Postukaliśmy o koła uchyliłem maskę i kota tam nie było. Ruszyliśmy i jechaliśmy tak około 2 km całkiem szybko. Potem znowu się zatrzymaliśmy i po jakims czasie ten mały kocur wyszedł spod samochodu ale na szczęście nic mu nie było. Miał lekko przypaloną sierśc na uchu ale nic poza tym. Po wszystkim odwieźliśmy go z powrotem do swoich. Stukanie nie zawsze pomaga jak gdzieś wlezie zwłaszcza taki mały to i tak nie wylezie. Ale postukać zawsze można bo wyciąganie potem takich zmielonych zwłok spod maski nie nalezy do najmilszych przyjemności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2012 o 17:15

K karolhel
-1 / 9

wystarczy użyć klakson kilka razu gwarantuje ze bardziej pomoże niż kopanie w kola...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+6 / 6

I odtąd na parkingu pod blokiem każdy kierowca przed odjazdem informuje wszystkich sąsiadów klaksonem - "uwaga, wyjeżdżam".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P przema86
-1 / 7

Ewolucja Bejbe...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sidd13
-2 / 4

a jak po prostu odpalę silnik to na pewno się nie przestraszy i nie ucieknie. No chyba, że ktoś ma elektryczne auto, ale chyba nie w polsce :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tajniak4
+4 / 10

Dodajmy do tego, że koła są CZTERY i masz odpowiedź: jasne, na pewno będę dokładnie oglądał cztery koła czy aby nie ma tam kota, który sam tam wlazł i jeżeli coś mu się stanie to sam jest sobie winien.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niccoe
+2 / 14

Jest sam sobie winien, że jak każde stworzenie potrzebuje schronienia i ciepła? Że nie ma domu, bo jakies jełopy albo go wywalili, albo nie wysterylizowali swojego kota i pozbyli się dziecka z domu? Że nikt nie chce go przygarnąć? Puknij się. Życie to życie i jak masz szanse jakieś uratować, to powinieneś z niej korzystać za każdym razem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2012 o 18:25

avatar QuattroPoland
+2 / 2

koty wchodzą zazwyczaj od silnika, więc masz tylko 2 koła do wyboru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheRaceManiac
-1 / 3

Hmm a nie wystarczy odpalić silnik i poczekać chwilkę? Zwierzę powinno to poczuć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niccoe
-4 / 8

Czesto kot nie ma czasu wyjsc zanim samochód ruszy. Jeżeli ukryl się między rurami może mieć problem z ucieczką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheRaceManiac
0 / 2

napisałem więc, "poczekać chwilkę".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kokomando2
-1 / 7

Zrobie sobie potrawke z kota mniam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P petik1
+4 / 4

mój ojciec pojechał autem na przegląd a wcześniej kot wszedł pod maskę i uwierzcie mi nie obudził się uciekł dopiero gdy mechanik podniósł maskę :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szczerbus9
0 / 2

kot będzie wiał na głos rozrusznika, więc poco oklepywać własne auto

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Chaqual
+2 / 6

Eee znów to samo, skupmy się najpierw na ratowaniu dzieci NASZEJ rasy, a potem troszczmy się o inne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Chaqual
0 / 2

Prawie o to mi chodziło ;) Nie chodzi o ochronę ich w danej czynności, tylko ogólnie. Jak nikt nie będzie przymierał z głodu i nędzy to może się zacznę martwić o koty, kurczaki czy krowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Boniu93
-1 / 1

Śmiejecie się, a taka sytuacja z kotem się mojemu wujkowi zdarzyła! Dorosły kot raczej zwieje na dźwięk silnika, ale wujkowi się młode kocię na kole położyło i... dużo nie zostało. Pamiętam to dość dobrze, widok nie był przyjemny ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamp76
+1 / 5

mam ratować jakiegos futrzaka? kilka dni temu jakaś franca odpoczywała w moim aucie pod maską. zniszczone wygłuszenie maski i ściany grodziowej plus poprzegryzana instalacja elektryczna.Niewazne czy to był kot czy coś innego- naprawa 300 pln - kto mi za to zwróci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Brodi81
0 / 2

Pora roku nie ma tu większego znaczenia bo koty zawsze ciągnie pod samochody.
Tak że pamiętajcie , po odpaleniu samochodu odczekajcie 30 sekund i dopiero ruszajcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fonekxx
-1 / 1

Jak on się wbije pod maskę? Kot, który jest kartką papieru czy co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar intelinside
-1 / 1

Pukałem tak ostatnio na osiedlu w koła lustrka i maski.. Moze i koty wychodziły, ale niestety ludziom sie to nie podobało - nie polecam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lesiolbn
-1 / 1

niechce mi sie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Delfinka2404
-1 / 1

Otóż Drodzy właściciele aut i kotów, mam kota w domu i potwierdzam, że niektóre koty włażą faktycznie pod maskę i jak są średnich rozmiarów to ani zaglądanie pod koła ani pod maskę nie gwarantuje, że zobaczymy kota albo go wykurzymy stamtąd. Narobienie hałasu jest metodą albo szukanie go na ślepo, jeśli nie ma go tam gdzie zwykle przebywa w danym czasie. A jeśli zaś chodzi o obce koty, to kilka razy zdarzyło się, że jakiś kot siedział pod moim samochodem lub w okolicy kół, ale samo trzaskanie drzwiami czy włączenie głośniej muzyki jest w stanie go spłoszyć. A jeśli wlazło Wam większe licho to już ja nie wiem co poradzić :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kawasak
+3 / 3

Śmiejecie sie, ja kiedyś trzasnąłem drzwiami w motorze tak mocno ze spod samochodu dwa koty wybiegły.. (MAGIC!).. Kot ucieknie nawet jak bedzie spał i nie trzeba nic robić żeby mu w tym pomóc ;) Pozdrr :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2012 o 12:46

X xkselos
-1 / 1

Szkoda że wcześniej nie przeczytałem tego Demota. .Akurat dzisiaj próbowałem wyjąć kocie zwłoki ale się nie dało i musiałem pojechać do mechanika. Zaczęło się od tego, że przy odpalaniu auta coś hukło i straciłem wspomaganie kierownicy. Pomyślałem, że jakaś linka mi się urwała ale nie sprawdzałem nic pod maską (było ciemno i zimno). Na drugi dzień zapytałem kolegę który zna się na mechanice co to może być - otworzyliśmy maskę a tam biały ogonek i tył kota oraz zerwany pasek wspomagania kierownicy. Kolega się z tego nieźle uśmiał. Koniec końców - w Audi 80 koszt paska to 15zł a robocizna 40zł (jedyny plus że teraz wspomaganie działa lepiej niż przed kocią awarią). Od teraz będę pukał w maskę i koła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hablababla
0 / 0

po co jak można darmową mielonke miec?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem