Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1250 1326
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Doda
+3 / 17

dlatego jadam konie i sarny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pionka
+3 / 5

Smacznego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wroten
+26 / 30

Wiedziałem, że jakiś geniusz zaraz wyjaśni nam to szokujące zjawisko. Profesorze Einstein, jest Pan genialny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar F0Xx
+3 / 5

Z super promocjami w Lidlu i Biedronce i reszcie to samo.... jak np. mamy piersi kurczaka na tacce która ma pod sobą niby wielce elegancki papier, a tak naprawdę jest nasączony wodą, dodatkowo kurczak też wykąpany i mamy super promocje 15zl/kg z czego z tego 1kg, 200g to sama woda jak nie więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar misiex00
+19 / 25

Chyba po 40 zł za kilogram...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotk
+11 / 19

To pewnie panga, której rybą nawet nazwać nie można ;).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

Kupujesz 1kg roztworu rybnego - placisz 10zl, ale jest tam tylko 50%, czyli 0,5kg ryby. Aby miec 1kg ryby musisz placic za 2kg roztworu rybnego. Wiec placisz 20zl za kilogram "czystej" ryby kupujac ja w cenie 10zl/kg roztworu rybnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lebi
+7 / 7

Jakbyś nie wiedział to sprzedawca powinien podać informację, ile procent lodu zawiera mrożona ryba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konradFKG
+13 / 13

Raczej "kupując za 10 zl za kilogram płacisz 20 zł za kilogram" ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A allNightmares
-1 / 13

Tak, bardzo to jest ciekawe i dziwne zarazem, że woda ma swoją wagę, kto by przypuszczał. Dziękuję za tego jakże pouczającego demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Napromieniowany
-5 / 7

Może to detal ale zamrożenie ryby wymaga dostarczenia sporej ilości energii do zamrażalnika a energia nie rośnie na drzewie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2013 o 15:51

S Slawekzz
+5 / 5

Jak to energia nie rośnie na na drzewach? A obieg energii w ekosystemie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 3

Energia nie rosnie na drzewach(nie jest produkowana), drzewa jedynie magazynuja energie ze Slonca. Gdyby Slonce nagle przestalo grzac, w krotkim czasie doszlibysmy do temperatury bliskiej zera bezwzglednego na powierzchni Ziemi. Materia ma swoj obieg, energia w duzej czesci jest rozpraszana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jhasani
+3 / 3

Chyba powinno byc napisane-,,i tak kupujesz pol kilograma ryby placac za kilogram,,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kajpik14
-1 / 5

Toż to jeden ch.... Opis pod demotem jest właściwy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-1 / 3

Kajpik, nie wiem kto Cie uczyl czytania ze zrozumieniem, ale lepiej powtorz sobie kilka lekcji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szczur3k
-1 / 1

Kupuj w blaszaku, dawaj się walić po rogach a potem narzekaj. Ot, logika polskiego kupująceego. A może by tak ruszyć dupsko do normalnego sklepu i zapłacić 18-20 zł za dobrą rybę bez grama lodu zamiast żreć marketowy syf i marudzić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szczur3k
0 / 0

@kova87, gdzie napisałem że każdy? Mieszkam w mieście gdzie zdecydowana większość jeździ do blaszaka mimo że są tam notorycznie oszukiwani i jest tam drożej (jakość produktów litościwie przemilczę). Ludzie potrafią się tłuc bo herbata 2 zł tańsza (że za bilety zapłacą 4.5 zł oczywiście nie ma znaczenia), w torebce 80% to śmieci a 20% to resztki herbaty zamiecione po procesie "normalnej" produkcji, ale to oczywiścnie nie ma dla nich większego znaczenia, przecież kupili "taniej". Kolejny przykład: ostatnio na ulicy mijałem człowieka który strasznie się skarżył jakiemuś znajomemu że wraca z marketu i mu wódka zamarzła. A było może -3 stopnie. Jakieś pytania? Poczytaj trochę jak działają blaszaki, na jakiej zasadzie zamawiają towary, jak narzucają cenę produktu i jakie sztuczki producenci stosują żeby zarobić mimo niskiej ceny. Kupujesz mrożoną rybę w małym sklepie i pytasz jaka różnica? 1 - kupujesz rybę a nie lód ze śladową zawartością ryby, 2 - znasz ostateczną cenę bo sprzedawca nie próbuje Cię oszukiwać tylko uczciwie inforamuje że ryba kosztuje 20 zł/kg, 3 - nie wiem jak u Cię, ale ja dostaję rybę dobrej jakości a nie pangę hodowaną w ściekach. Dla mnie to wystarczające powody by trzymać się od blaszaków z daleka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szczur3k
-1 / 1

@kova87, problem polega na tym że jest różnica. Sam osobiście miałem okazję się przekonać jak to wygląda, trochę o tym poczytałem i kiedyś z czystej ciekawości kupiłem dwie paczki herbaty Tetley, czy jak ona tam się zwie, jedną w markecie i jedną w sklepie osiedlowym. Oczywiście ta marketowa była o połowę tańsza tyle że marketowej zajęło ponad minutę żeby woda zaczęła przypominać herbatę. Po otwarciu marketowej najbardziej intensywnym zapachem był zapach... farby drukarskiej z pudełka. Można było torebkę z herbatą w sadzić sobie w nochal, i tak nie poczuło się zapachu herbaty. Ta droższa pachniała normalną herbatą i po zalaniu wrzątkiem zachowywała się jak herbata :). Więc różnica jest i to ogromna, a herbata to tylko jeden z wielu przykładów. I nie chodzi tu tylko o zdrowie, choć to oczywiście ważne. Chodzi przede wszystkim o zwykłe oszustwo, markety drą japę jak to u nich jest taniej ale o tym że mniejsza cena (która też ostatnio coraz częściej jest teorią) idzie w parze z dużo niższą jakością jakoś tak nie trąbią. Oczywiście w tej chwili praktycznie nie ma dostępu do w 100% zdrowej żywności, zwłaszcza w mieście. Jednak wciąż jest wybór: trochę niezdrowa czy skrajnie niezdrowa. O tym, jak powstają wędliny dla sieciówek (nie tylko marketów) też można wiele pouczających rzeczy przeczytać i faktycznie na sobie stwierdziłem że o ile kiedyś wędliny miały swój smak i można było z zamkniętymi oczami odróżnić jedną od drugiej o tyle teraz różnią się tylko wyglądem. I znów wracamy do wyboru: kupić mniej dobrej wędliny która kosztuje 2-3x tyle czy więcej zwykłego nadzianego chemią syfu. Ja wybieram to pierwsze, nie dlatego że tak jest zdrowiej (choć po części też) ale dlatego że nie znoszę oszustwa, nie lubię jak ktoś ma mnie za głupszego od siebie :) Pozostaje też aspekt czysto praktyczny: chcę zjeść wędlinie a nie śmieci, to samo jest z rybą, herbatą, piwem (temat rzeka) i wszystkim innym co kupuję. Niestety coraz częściej zamiast danego produktu dostajemy coś produkto-podobnego. Przejdź się kiedyś wzdłuż półki z piwem i policz w ilu jest chmiel. W tej chwili 90% polskiego "piwa" to produkt piwopodobny, to samo jest z wędlinami i wieloma innymi rzeczami (może pamiętasz słynny marketowy "napój mleczny" który mleka na oczy nie widział? :)). Jak dla mnie wszystko to sprowadza się do jednej prostej rzeczy: jeśli producent/sprzedawca/usługodawca okrada lub oszukuje mnie w biały dzień z jakiej racji miałbym korzystać z jego usług? Niestety wiele osób daje się walić po rogach ze zwykłego lenistwa, choćby te wspomniane przez Ciebie 2 km. Jeśli chodzi o bycie świadomym klientem Polacy są lata świetlne za innymi krajami, powie Ci to każdy kto miał do czynienia obsługą klienta za granicą. Sporo pokoleń jeszcze minie zanim to się zmieni. No i z owocami i warzywami masz 100% racji, niestety jest to jedna z tych rzeczy na którą nie ma się wpływu i z którą trzeba się po prostu pogodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar l0ker
0 / 0

Nie wiem czy ktoś wcześniej o tym wspomniał, ale w 'restauracji' płacisz 10 zł za panierkę (~250g) oraz 20 zł za rybę (~200g) w efekcie daje to rybę o wadzę ~450g za 30 zł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niccoe
+1 / 1

Nie od dziś wiadomo, że ryby trzeba kupować świeże i niepakowane sklepowo z tzw "pampersem", który pochłania soki i zwiększa wagę ( i cenę ) produktu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rafalex1994
+1 / 1

ale napisane jest ile procent glazury posiada dana ryba wiec nie rozumiem o co chodzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Indalo
+1 / 1

Ale przeciez 'zawartosc glazury' podana jest na opakowaniu, trzeba tylko zada sobie trud i poczytac...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karol267
0 / 0

E no on poświecił chwilę swojego życia by uświadomić nas szaraków jak to się dzieje :D
A wy po nim tak nie ładnie jedziecie ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem