"Trzeba nie miec płatów czolowych" żeby myśleć, że w ogłoszeniu o prace na gumtree mozna podawać swoj adres emailowy i Ci nie zablokują ogłoszenia :D co do reszty sie zgadzam :)
"Wasza oferta przyciągnie uwagę wartościowego pracownika" To oni chcą przyciągnąć czyjąś uwagę ? Bo dają ogłoszenia a na telefony nie odpowiadają, na przysłane CV nie odpisują za to "oddzwaniają", ale tylko w obietnicach
Dziecko drogie, co ty wiesz o życiu. Mieszkasz na garnuszku u mamusi od 26 lat swojego życia udajesz, że się uczysz. Myślisz - "skończyłem uniwersytet jaki to ja jestem wartościowy". Przykro mi NIE JESTEŚ, bo 99,9% ludzi w okolicach 25 / 30 roku życia ma wyższe wykształcenie.
Podawanie wynagrodzenia? Co Ci to da? I tak dostaniesz 1600 brutto. Myślisz, że pracę za 8000 netto znajdziesz na gumtree albo innym portalu internetowym? Na to trzeba sobie zapracować!!!
Pracodawcy, głównie mali w małych miejscowościach nie podają adresu i często nazwy żeby debile, którym mówi się, że mają wysłać ofertę meilem nie przyłazili co rusz pytając o ofertę pracy!!!
Chcesz dodać kilka załączników? Po co się pytam. Myślisz, że ktoś to przeczyta? Na jedno miejsce spływa 180 CV chciałoby CI się czytać litanie? Przeczytasz 3 znasz wszystkie. Ludzie są naprawdę mało kreatywni...
Powodzenia w szukaniu pracy z takim podejściem na pewno sporo ci to zajmie
@menfit: Zgadzam sie ze same studia nic jeszcze nie znacza, ale jest sporo ofert za duzo wieksza kase (np dla inzynierow, zwlaszcza informatykow). Jak masz firme i placisz ludziom po 1600zl brutto to sie potem nie dziw ze produkt gowniany, pracownicy kradna, duza rotacja i doswiadczeni ludzie odchodza, i firma nie moze konkurowac z zachodnimi. Zwlaszcze jesli produkt sprzedajesz na zachodzie po zachodnich cenach, to powinno cie stac na placenie zachodnich stawek. Wkoncu rynek globalny, wiec koszty materialow oraz ceny produktu koncowego te same w Polsce i np Niemczech, nie?
A co do zalacznikow - jak ci sie nie chce czytac zalacznikow to o nie nie pros w ogloszeniu. OP mowil o ogloszeniach gdzie wymagaja wielu papierow podczas gdy nie ma mozliwosci ich przeslania.
Właśnie jedna z rzeczy która mnie denerwuje przy umowie o prace(pomijając przymus płacenia składek na ten złodziejski ZUS z którego za 50 lat i tak nie dostane emerytury i NFZ w którym pomimo płacenia składek trzeba chodzić prywatnie albo czekać kilka miesięcy) to fakt, że płacą za ilość przepracowanych godzin. Nie rozumiem tego, jak dla mnie są ważne efekty, a nie ilość przesiedzianych godzin. Jak zlecam komuś wykonanie jakiejś usługi to płace mu chyba za jej wykonanie, a nie za to ile czasu na nią poświęcił. Jak idę do kibla, to ważne jest czy się wysrałem, a nie ile minut przesiedziałem. Może jestem inny, ale dla mnie to logiczne, że jak nie skończę pracy to powinienem zostać i zakończyć, a jak wszystko zrobię to na ch*ja ma siedzieć to tej 16. W każdej szkole, studiach, uczą że nie liczy się ilość tylko jakość, to po kiego ciula, osoby zatrudniane są na na zasadzie czasowej, a nie "jakościowej" za wykonywaną prace. Takie głupie przekonanie, że jak komuś płacę, a nie ma nic do roboty, to niech siedzi w pracy, bo za siedzenie w domu mu nie płacę. PS. Oczywiście pomijam tą dużą liczbę zawodów, które wymagają ciągłego siedzenia na stołku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2013 o 15:31
Rzadko kiedy na takich portalach szukają pracowników, to się teraz nazywa zleceniobiorcami, choć nie powinno.
Jak chcesz znaleźć prace, poszukaj i popytaj w realnym świecie.
Jest jeszcze jedna kwestia: nie podawanie w ogłoszeniu jakże ważnej informacji, że praca jest tymczasowa/na zastępstwo. Nie podawanie jej również przez telefon. Parę razy miałam tak, że pojechałam na rozmowę i dopiero na miejscu dowiedziałam się, że praca jest na tydzień czy tam parę tygodni.
Drogi autorze tego zacnego demotywatora. Po pierwsze gumtree jest portalem, na którym na 100 "pracodawców" zdarzy się może jeden poważny. Każdy szanujący się pracodawca omija gumtree szerokim łukiem, gdyż wie, że nie jest to portal do prowadzenia rekrutacji, ale portal do zamieszczania ogłoszeń (oferta pracy jest czymś innym niż ogłoszenie). Każdy szanujący się pracodawca w przypadku rekrutacji i selekcji używa sprawdzonych portali przeznaczonych wyłącznie do celów prowadzenia kampanii rekrutacyjnej. Jeśli używasz serwis gumtree, który już dawno stał się "centrum matrymonialnym" to niestety licz się z rozczarowaniem. Poważni pracodawcy, którzy poszukują jak to wspomniałeś wartościowych pracowników wolą zapłacić i rekrutować z portalami specjalnie do tego przeznaczonymi np. goldenline.pl, pracuj.pl, linkedin.com. Jeśli próbujesz pouczać pracodawców to nie licz na dużo. A może wykażesz się i sam zostaniesz pracodawcą?
PS Warto nauczyć się z lekcji języka polskiego zasad dotyczących dopisków, czyli tzw. "Post Scriptun".
PPS Ciekawe jak wielka jest wartość dla potencjalnych pracodawców autora tego demotywatora jak również osób popierających stanowisko autora. Jakie mają umiejętności, jaką wiedzę i jakimi kontaktami dysponują.
To to jeszcze nic, typowe ogłoszenie w gazecie wygląda tak: "Dam pracę, " i żadnych szczegółów, konkretów itp. ! I dzwonię tylko po to by dowiedzieć się, że nie spełniam jakichś tam bzdurnych wymagań lub oferta jest nieaktualna.
DO WSZYSTKICH WYMĄDRZAJĄCYCH SIĘ!!! Oczywiście, że jakbym chciał znaleźć BYLE JAKĄ pracę za BYLE JAKIE pieniądze - znalazłbym bez problemu... więc w czym problem? A MIANOWICIE W TYM, że: wówczas nawet nie udałoby mi się w takiej "pracy" zarobić minimum krajowego (które jest zapewnione w przypadku TYLKO umowy o pracę, przy zleceniu - nie jest.)
Zarabiałbym jakieś... 5, no - może 6 PLN/h... już parę takich "prac" miałem... I jakoś mi to nie odpowiada... Ja po prostu chcę zarabiać GODNE pieniądze, i widzę że nie tylko pracodawcom, ale też niektórym przemądrzalcom się to nie podoba. Tacy cwani? Idzicie do pracy za 6 PLN/h i spróbujcie się utrzymać! Nie mówiąc o osobach, mających dzieci na utrzymaniu...
Z kolei, grzechem większości pracodawców - nie mówię: KAŻDEGO, tylko WIĘKSZOŚCI - jest to, że chcą jak najbardziej wykwalifikowanego i doświadczonego pracownika, nie zdając sobie jednocześnie sprawy, że - im więcej WYMAGAJĄ, tym więcej muszą OFEROWAĆ. Kumpel widział ostatnio 2 ogłoszenia: Inżynier elektryk i bodajże technik elektryk. Na obu widniała kwota 1500 PLN NETTO. Kumpel zdziwiony, dlaczego inżynier ma zarabiać tyle samo co technik, usłyszał dobijająco prostą odpowiedź: "Bo i tak ktoś się zgłosi."
MOI DRODZY! CHCIELIBYŚCIE PRACOWAĆ ZA 5, GÓRA 7 PLN/H ? Ja też nie. Moim grzechem jest to, że się nie godzę na byle jaką pracę za byle jakie pieniądze. W KAŻDYM NORMALNYM KRAJU KAŻDY NORMALNY CZŁOWIEK NIE POZWALA SOBĄ POMIATAĆ, NAWET JEŚLI NIE MA DUŻYCH KWALIFIKACJI!!! Ale w POlsce - gdy ktoś się na takie warunki nie godzi - zaraz jest wręcz wyśmiewany! Że niby brakuje mi POkory? Że niby nie powinienem POuczać pracodawców? Może powinienem stwierdzić, że każdy pracodawca jest wszechwiedzący i cokolwiek powie - jest święte? I że ja nigdy nie mam racji? Z takim POdejściem do życia to ja życzę wam POwodzenia! "żadna praca nie hańbi" - niestety w POlsce to przysłowie się nie sprawdza.
Dziś mój kumpel dzwonił w sprawie pracy... wymagali doświadczenia, znajomości tego i tamtego... spełniał te warunki, wszystko ładnie, pięknie... tylko że się okazało iż praca jest w... Mołdawii:D I dalej usprawiedliwiajcie pracodawców, którzy dają ogłoszenia z wybrakowanymi informacjami... I najlepsze jest to, że W OGŁOSZENIU NIE BYŁO O TYM MOWY!
Ja z kolei właśnie wysyłam dokumenty w sprawie pracy - oferują bynajmniej nieco więcej niż 1600 PLN brutto, ale to już szczegół:)
"Trzeba nie miec płatów czolowych" żeby myśleć, że w ogłoszeniu o prace na gumtree mozna podawać swoj adres emailowy i Ci nie zablokują ogłoszenia :D co do reszty sie zgadzam :)
Można napisać - jak to jest często pisane - adres [at] nazwafirmy.pl lub adres [małpa] nazwafirmy.pl i byłoby ok.
"Wasza oferta przyciągnie uwagę wartościowego pracownika" To oni chcą przyciągnąć czyjąś uwagę ? Bo dają ogłoszenia a na telefony nie odpowiadają, na przysłane CV nie odpisują za to "oddzwaniają", ale tylko w obietnicach
odnoszę wrażenie, że strona powinna zmienić nazwę, bo "demotywatory" już nie pasują...
Dziecko drogie, co ty wiesz o życiu. Mieszkasz na garnuszku u mamusi od 26 lat swojego życia udajesz, że się uczysz. Myślisz - "skończyłem uniwersytet jaki to ja jestem wartościowy". Przykro mi NIE JESTEŚ, bo 99,9% ludzi w okolicach 25 / 30 roku życia ma wyższe wykształcenie.
Podawanie wynagrodzenia? Co Ci to da? I tak dostaniesz 1600 brutto. Myślisz, że pracę za 8000 netto znajdziesz na gumtree albo innym portalu internetowym? Na to trzeba sobie zapracować!!!
Pracodawcy, głównie mali w małych miejscowościach nie podają adresu i często nazwy żeby debile, którym mówi się, że mają wysłać ofertę meilem nie przyłazili co rusz pytając o ofertę pracy!!!
Chcesz dodać kilka załączników? Po co się pytam. Myślisz, że ktoś to przeczyta? Na jedno miejsce spływa 180 CV chciałoby CI się czytać litanie? Przeczytasz 3 znasz wszystkie. Ludzie są naprawdę mało kreatywni...
Powodzenia w szukaniu pracy z takim podejściem na pewno sporo ci to zajmie
A nie przyszło ci nigdy do głowy, że ta absurdalna ilość cv wynika z niejasnego ogłoszenia?
Co do pracy za 8000 netto też nie masz racji, bo i takie ogłoszenia można trafić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2013 o 20:48
@menfit: Zgadzam sie ze same studia nic jeszcze nie znacza, ale jest sporo ofert za duzo wieksza kase (np dla inzynierow, zwlaszcza informatykow). Jak masz firme i placisz ludziom po 1600zl brutto to sie potem nie dziw ze produkt gowniany, pracownicy kradna, duza rotacja i doswiadczeni ludzie odchodza, i firma nie moze konkurowac z zachodnimi. Zwlaszcze jesli produkt sprzedajesz na zachodzie po zachodnich cenach, to powinno cie stac na placenie zachodnich stawek. Wkoncu rynek globalny, wiec koszty materialow oraz ceny produktu koncowego te same w Polsce i np Niemczech, nie?
A co do zalacznikow - jak ci sie nie chce czytac zalacznikow to o nie nie pros w ogloszeniu. OP mowil o ogloszeniach gdzie wymagaja wielu papierow podczas gdy nie ma mozliwosci ich przeslania.
Właśnie jedna z rzeczy która mnie denerwuje przy umowie o prace(pomijając przymus płacenia składek na ten złodziejski ZUS z którego za 50 lat i tak nie dostane emerytury i NFZ w którym pomimo płacenia składek trzeba chodzić prywatnie albo czekać kilka miesięcy) to fakt, że płacą za ilość przepracowanych godzin. Nie rozumiem tego, jak dla mnie są ważne efekty, a nie ilość przesiedzianych godzin. Jak zlecam komuś wykonanie jakiejś usługi to płace mu chyba za jej wykonanie, a nie za to ile czasu na nią poświęcił. Jak idę do kibla, to ważne jest czy się wysrałem, a nie ile minut przesiedziałem. Może jestem inny, ale dla mnie to logiczne, że jak nie skończę pracy to powinienem zostać i zakończyć, a jak wszystko zrobię to na ch*ja ma siedzieć to tej 16. W każdej szkole, studiach, uczą że nie liczy się ilość tylko jakość, to po kiego ciula, osoby zatrudniane są na na zasadzie czasowej, a nie "jakościowej" za wykonywaną prace. Takie głupie przekonanie, że jak komuś płacę, a nie ma nic do roboty, to niech siedzi w pracy, bo za siedzenie w domu mu nie płacę. PS. Oczywiście pomijam tą dużą liczbę zawodów, które wymagają ciągłego siedzenia na stołku.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2013 o 15:31
Rzadko kiedy na takich portalach szukają pracowników, to się teraz nazywa zleceniobiorcami, choć nie powinno.
Jak chcesz znaleźć prace, poszukaj i popytaj w realnym świecie.
Jest jeszcze jedna kwestia: nie podawanie w ogłoszeniu jakże ważnej informacji, że praca jest tymczasowa/na zastępstwo. Nie podawanie jej również przez telefon. Parę razy miałam tak, że pojechałam na rozmowę i dopiero na miejscu dowiedziałam się, że praca jest na tydzień czy tam parę tygodni.
Dodałabym jeszcze do tego umawianie 50 osób na tą samą godzinę. Kompletny brak szacunku dla pracownika
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2013 o 20:21
Tylko od kiedy na gumtree.pl są oferty pracy, bo nie zauważyłem?
Drogi autorze tego zacnego demotywatora. Po pierwsze gumtree jest portalem, na którym na 100 "pracodawców" zdarzy się może jeden poważny. Każdy szanujący się pracodawca omija gumtree szerokim łukiem, gdyż wie, że nie jest to portal do prowadzenia rekrutacji, ale portal do zamieszczania ogłoszeń (oferta pracy jest czymś innym niż ogłoszenie). Każdy szanujący się pracodawca w przypadku rekrutacji i selekcji używa sprawdzonych portali przeznaczonych wyłącznie do celów prowadzenia kampanii rekrutacyjnej. Jeśli używasz serwis gumtree, który już dawno stał się "centrum matrymonialnym" to niestety licz się z rozczarowaniem. Poważni pracodawcy, którzy poszukują jak to wspomniałeś wartościowych pracowników wolą zapłacić i rekrutować z portalami specjalnie do tego przeznaczonymi np. goldenline.pl, pracuj.pl, linkedin.com. Jeśli próbujesz pouczać pracodawców to nie licz na dużo. A może wykażesz się i sam zostaniesz pracodawcą?
PS Warto nauczyć się z lekcji języka polskiego zasad dotyczących dopisków, czyli tzw. "Post Scriptun".
PPS Ciekawe jak wielka jest wartość dla potencjalnych pracodawców autora tego demotywatora jak również osób popierających stanowisko autora. Jakie mają umiejętności, jaką wiedzę i jakimi kontaktami dysponują.
To to jeszcze nic, typowe ogłoszenie w gazecie wygląda tak: "Dam pracę, " i żadnych szczegółów, konkretów itp. ! I dzwonię tylko po to by dowiedzieć się, że nie spełniam jakichś tam bzdurnych wymagań lub oferta jest nieaktualna.
DO WSZYSTKICH WYMĄDRZAJĄCYCH SIĘ!!! Oczywiście, że jakbym chciał znaleźć BYLE JAKĄ pracę za BYLE JAKIE pieniądze - znalazłbym bez problemu... więc w czym problem? A MIANOWICIE W TYM, że: wówczas nawet nie udałoby mi się w takiej "pracy" zarobić minimum krajowego (które jest zapewnione w przypadku TYLKO umowy o pracę, przy zleceniu - nie jest.)
Zarabiałbym jakieś... 5, no - może 6 PLN/h... już parę takich "prac" miałem... I jakoś mi to nie odpowiada... Ja po prostu chcę zarabiać GODNE pieniądze, i widzę że nie tylko pracodawcom, ale też niektórym przemądrzalcom się to nie podoba. Tacy cwani? Idzicie do pracy za 6 PLN/h i spróbujcie się utrzymać! Nie mówiąc o osobach, mających dzieci na utrzymaniu...
Z kolei, grzechem większości pracodawców - nie mówię: KAŻDEGO, tylko WIĘKSZOŚCI - jest to, że chcą jak najbardziej wykwalifikowanego i doświadczonego pracownika, nie zdając sobie jednocześnie sprawy, że - im więcej WYMAGAJĄ, tym więcej muszą OFEROWAĆ. Kumpel widział ostatnio 2 ogłoszenia: Inżynier elektryk i bodajże technik elektryk. Na obu widniała kwota 1500 PLN NETTO. Kumpel zdziwiony, dlaczego inżynier ma zarabiać tyle samo co technik, usłyszał dobijająco prostą odpowiedź: "Bo i tak ktoś się zgłosi."
MOI DRODZY! CHCIELIBYŚCIE PRACOWAĆ ZA 5, GÓRA 7 PLN/H ? Ja też nie. Moim grzechem jest to, że się nie godzę na byle jaką pracę za byle jakie pieniądze. W KAŻDYM NORMALNYM KRAJU KAŻDY NORMALNY CZŁOWIEK NIE POZWALA SOBĄ POMIATAĆ, NAWET JEŚLI NIE MA DUŻYCH KWALIFIKACJI!!! Ale w POlsce - gdy ktoś się na takie warunki nie godzi - zaraz jest wręcz wyśmiewany! Że niby brakuje mi POkory? Że niby nie powinienem POuczać pracodawców? Może powinienem stwierdzić, że każdy pracodawca jest wszechwiedzący i cokolwiek powie - jest święte? I że ja nigdy nie mam racji? Z takim POdejściem do życia to ja życzę wam POwodzenia! "żadna praca nie hańbi" - niestety w POlsce to przysłowie się nie sprawdza.
Tak w ogóle - widzę, że odmiana rzeczownika "Pracodawca" w liczbie mnogiej niektórym sprawia problemy:)
@doxcent
POnieważ "pracodawca" w liczbie mnogiej nie jest częstym zjawiskiem w tym kraju
Dziś mój kumpel dzwonił w sprawie pracy... wymagali doświadczenia, znajomości tego i tamtego... spełniał te warunki, wszystko ładnie, pięknie... tylko że się okazało iż praca jest w... Mołdawii:D I dalej usprawiedliwiajcie pracodawców, którzy dają ogłoszenia z wybrakowanymi informacjami... I najlepsze jest to, że W OGŁOSZENIU NIE BYŁO O TYM MOWY!
Ja z kolei właśnie wysyłam dokumenty w sprawie pracy - oferują bynajmniej nieco więcej niż 1600 PLN brutto, ale to już szczegół:)