Ptasior jesli chcesz wiedziec to Mercury wychowywał sie z nich wszystkich w najgorszych warunkach bo na Zanzibarze w
lepiankach :P Farrokh Bulsara - to jego prawdziwe imie i nazwisko, niewielu ludzi o tym wie (chyba ze sobie na wiki wejdą te ludzie :D)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2011 o 16:06
No Freddie na Zanzibarze, zgadza się, ale nie wiem czy w najgorszych warunkach, bo jego rodzice byli wówczas urzędnikami od spraw UK i byli dosyć bogaci, nawet mieli własną służbę. Ale Freddie i tak za długo sie tym nie nacieszył, bo jak był młody to wyjechał do szkoły w Bombaju i aż do matury mieszkał w internacie.
to ze pierwszym królem Polski był Chrobry to nie znaczy ze cala reszta to tylko podróbki. Dziwny jesteś. Każdy ma swoje dziedziny w ktorych jest zajebisty i wtedy nadaje sie taki tytuł.
wreszcie demot o mercurym :) zajebisty gościu, razem z kolegą który mnie nim zaraził przesłuchujemy wszystkie jego
utwory i wiecie co? puszczają 6 jego piosenek w radio... a ja znam teraz przynajmniej (i prawie wszystkie mnie powalają - żenada ze radia są takie zacofane ze potrafią puszczać juz tylko to co ludzie znają, przeciez Freddie ma taki dorobek muzyczny ze bania mała) ze 30 lub wiecej. Elvisa tez
ubóstwiam :) Tez wiele jego piosenek znam, lubie je śpiewać, ogólnie rock'n'roll jest świetny. Co do Michaela to
tylko niektore jego piosenki lubie. Demot dobry +
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2011 o 15:15
Mercury miał duużo więcej wspaniałych piosenek niż tylko 30 i sprostuje, oto nie są tylko jego piosenki - większość jego dorobku, to twórczość jeszcze trzech wspaniałych - Briana Maya, Johna Deacona i Rogera Taylora. Którzy z resztą do dziś [z wyjątkiem F.M. i J.D.] tworzą zespół Queen.
A zapewne Freddie wychował się w gorszych warunkach, niż to ukazano na zdjęciu. w latach 50. XX wieku, było zapewne dużo gorzej.
Freddie żył w złych warunkach ? Syn urzędnika rządowego, pracującego na placówce w Zanzibarze. Opowieści o złym dzieciństwie Mercurego, można wsadzić między bajki. To jest zdjęcie domu z Zanzibaru, który wygląda źle, tylko dla tego, że to zdjęcia jest z lat 90.
Taaak, tak. Ale warto pamiętać, że wtedy na Zanzibarze panowała wojna domowa. I to właśnie dlatego państwo Bullsara wyjechali do Anglii. To tyle z mojej strony :D
Nie rozumiem jednego Michael nie pochodził z biednej rodziny ale porównując jego majątek w najlepszych czasach z domkiem z dzieciństwa to moze sie tak wydawać
Co ty gadasz? Widać, jak niewiele wiesz... Michael urodził się jako siódmy z dziewięciorga dzieci, mieszkali w małym domku w Gary, a jego ojciec ciężko pracował fizycznie i był surowy dla dzieci. Ich życie nie było bajką. Bracia Jackson sporo musieli się napracować, żeby osiągnąć coś więcej.
SailorMars - Dokladnie. Tak na prawde ten "majatek w najlepszych czasach" stworzył Michael i jego bracia. To przez chora ambicje ich ojca-niespelnionego muzyka, ich dziecinstwo i wczesna mlodosc to byl koszmar. Gdy tylko ich zespol zarobil przeprowadzili sie do innego domu, ale do tego czasu w 11 osob mieszkali w tym domku ze zdjecia...
chcesz błyszczeć ale demot nie jest o tym gdzie oni sie urodzili tylko gdzie wychowali i w jakich warunkach. Dobrze wiesz ale przeciez Chec bycia "fajnym" jest
silniejsza, co. Daje Ci 17 lat, czy zgadłem?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2011 o 15:18
dla zainteresowanych kilka utworów niepuszczanych przez radio a ktore sa super Freddie Mercury:
-Innuendo (tytuł
płyty i piosenki - to akurat w radio slyszalem ale rapterm dwa razy)
-Don't Try So Hard
-Slightly Mad
-Ride The Wild
Wind
-My Love Is Dangerous
-Old Fashioned Lover Boy
-One Year Of Love (miazga wokalna)
-Bohemian Rhapsody (rzadko ją
słyszę w radio też)
-Is This The World We Created
-Love Me Like There's No Tomorrow
-Ensueco
-Living On My Own (w
radio puszczają remix świetny swoją drogą ale oryginał też ma coś w sobie)
-Somebody To Love
-It's A Hard Life
and on and on :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2011 o 16:08
Kocham Freddiego, ale jak dla mnie najlepsze:
1. Show Must Go On
2. One Vision
3. Another One Bites The Dist
4. Bohemian Rhapsody (uznany za najlepszą piosenke forever, najlepsza wersja z koncertu Rock Montreal)
5. Princess of The Universe (Motyw z filmu "Nieśmiertelny/ Highlander)
Poza tym znam ze 40 utworów, każdy BOSKI (oprócz Breakthru, którego nienawidze)
no nie jest ale on ma troche racji...hm. bez kitu z takiej dziury udalo mu sie wyjsc i zrobić pieniądze... heh Tylko ze tym tropem to nawet kazdy gangster co dorobil sie na sprzedaży broni czy narkotyków może być przykladem :P
Brakuje Boba Marleya i Tupaca, obydwaj wychowali się w strasznych warunkach (gorszych niż wszyscy wymienieni)a są królami. Bob królem reggae, Tupac królem rapu.
fakt ale ich nikt tymi krolami nie obwołał. to troche opinia publiki. ejjj a z drugiej strony kur... to wreszcie czyjego zdania mam sluchać?? jakiegos pajaca w modnych ciuszkach z forsą któremu nie bedzie sie odmawialo przywileju mianowania ludzi królami?? fak, dałem sie złapać w pułapkę systemowi nieświadomie. ! Tak, Tupac jest królem Rapu bo wiekszosc taj mowi, ludzie tak mówią, nie potrzebuje opinii jakiegos lesera co mysli ze jest wyznacznikiem wszystkiego co zajebiste na tym swiecie. Tak Bob marley krolem reggae. to w zasadzie sie rozumie :)
Elvis to nawet gdy już zdobył sławę to nie mieszał w jakimś pałacu, owszem jego rezydencja jest imponująca ale jeśli porównamy to do gigantycznych willi jakie sobie sprawiają teraz gwiazdy to można nazwać go skromnym przez całe życie :)
Dowodu na to, że nie istniał również nie znajdziemy. Nie negujcie tego, w co ktoś wierzy - wiara to sprawa indywidualna. Jak nie wierzysz: spoko, nikt Cię nie chce tu nawracać, ale nie krytykujcie religijnych/wierzących. Więcej tolerancji - do każdej ze stron to apel.
Mercury był wielkim wokalistą,showmanem ale...jego kariera solowa jest naprawdę marna.Jako solista skupiał się głównie na muzyce pop,według mnie album "Barcelona" był w miarę ciekawy,tytułowa piosenka jest świetna,którą zaśpiewał z śpiewaczką operową Montserrat Caballé.
Jeżeli popatrzymy na działalnośc Freddiego w Queen,to dopiero tu możemy ujrzec geniusz tego jakże wielkiego artysty.Takie utwory jak "Bohemian Rhapsody","We are the Champions" czy "Killer Queen" przeszły do historii.
WinnetouApacz
Z utworów,które wymieniłeś tylko 1 jest autorstwa Freddiego:)
AleOCOBiega
Mówisz o samym Mercurym czy może o Queen.Pamiętaj Queen to nie tylko Freddie.
hah! dzisiaj słyszałam na rmf'ie od Freddiego- I was born to love you, a potem od MJ- They don't care about us. COMBO :) + za demota, bo trafnie dobrane osoby. :)
Freddie Mercury, nic mu nie ujmując, nigdy nie żył w złych warunkach. Był synem wysoko sytuowanego brytyjskiego urzędnika rządowego z Zanzibaru. Freddie urodził się w szpitalu rządowym. Najlepszym, uwcześnie, szpitalu na wyspie. Chodził do prywatnych szkół, po wyprowadzce do Anglii, mieszkał w ogromnym wiktoriańskim domu. Na prawdę, polecam czytać biografię, a nie wikipedię.
ludzie dobrze już, Freddie nie urodził się w ubóstwie! jej ile to można pisać?! Tak szczerze powiedziawszy to Michael, nie umniejszając jego talentowi, stał się znów popularny dopiero po śmierci co jest niezwykle przykre. Ludzie myślą, że jak dadzą Michaela na demota to trafią na główną, a przed jego śmiercią był dla nich tylko panem w masce co był oskarżony o pedofilię i zaśpiewał ten numer... jak to szło Bili Dżin bo wiedzą tylko tyle- niestety taka jest prawda. Elvis został okrzyknięty królem, ale czy jak zapytasz takiego przeciętniaka który wie kim jest Elvis o wymienienie 3- 4 piosenek to to zrobi? Niedoceniany dzisiaj. A Freddie- to dla mnie trudny temat bo jestem nieobiektywna, ale jego głos i styl mogę rozpoznać po pierwszych aktach, uważam, że razem z pozostałą Wielką Trójką stworzyli coś co przetrwa wieki. Uwielbiam Queen, kocham Rogera i jego głos i nie napiszę nic złego na ich temat. Co jest najwspanialsze w nich wszystkich to to, ze stworzyli własny, niepowtarzalny styl, który stał się inspiracją dla późniejszych i bez wątpienia są królami, bo w przypadku muzyki król nie jest jeden.
Widzę, że zaczynają się pseudobłyskotliwe komentarze... Kogo to obchodzi, że któryś z Was urodził się w szpitalu? Nie wiem jak Jackson i Freddie, ale Elvis urodził się właśnie w tym domku - o to właśnie mi chodziło. Chciałam ukazać, że ci ludzie nie mieszkali w luksusie, tyko w skromnych, nierzadko biednych domach, a mimo to zdołali wznieść się na wyżyny.
Dziękuję użytkownikom za plusy i adminowi za docenienie demotywatora.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2013 o 16:39
Ale nie przeszkodziło im to zostać tym, kim byli ;)
Jeśli chodzi o Jacksona to nawet w ładnej posiadłości mieszkał. Oczywiście, nie biorę pod uwagę sprawy z jego ojcem, ale sam domek mi się podoba.
Ptasior jesli chcesz wiedziec to Mercury wychowywał sie z nich wszystkich w najgorszych warunkach bo na Zanzibarze w
lepiankach :P Farrokh Bulsara - to jego prawdziwe imie i nazwisko, niewielu ludzi o tym wie (chyba ze sobie na wiki wejdą te ludzie :D)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2011 o 16:06
Większość z tzw. Self-Made Millionaire urodziło się w biedzie. W tym ich geniusz że z tego wyszli. A gdzie ty będziesz za 20 lat?
@artur123 - ale w tym domu mieszkało dziewięcioro dzieci i rodzice... Chociaż fakt, domek ładny.
A ta pierwsza to kto ??? ;)
Zostali medialnymi dziwkami, szczególnie MJ :). Im wyżej na obrazku, tym gorzej :)
No Freddie na Zanzibarze, zgadza się, ale nie wiem czy w najgorszych warunkach, bo jego rodzice byli wówczas urzędnikami od spraw UK i byli dosyć bogaci, nawet mieli własną służbę. Ale Freddie i tak za długo sie tym nie nacieszył, bo jak był młody to wyjechał do szkoły w Bombaju i aż do matury mieszkał w internacie.
Dokładnie. ;d +
Król był tylko jeden - Elvis Presley. W stosunku do niego pierwszy raz użyto tego okreslenia. Jedyny prawdziwy król to Elvis :-)
to ze pierwszym królem Polski był Chrobry to nie znaczy ze cala reszta to tylko podróbki. Dziwny jesteś. Każdy ma swoje dziedziny w ktorych jest zajebisty i wtedy nadaje sie taki tytuł.
brakuje Tupaca ;))
wreszcie coś o Michaelu, plus.
dokładniee...;))
wreszcie demot o mercurym :) zajebisty gościu, razem z kolegą który mnie nim zaraził przesłuchujemy wszystkie jego
utwory i wiecie co? puszczają 6 jego piosenek w radio... a ja znam teraz przynajmniej (i prawie wszystkie mnie powalają - żenada ze radia są takie zacofane ze potrafią puszczać juz tylko to co ludzie znają, przeciez Freddie ma taki dorobek muzyczny ze bania mała) ze 30 lub wiecej. Elvisa tez
ubóstwiam :) Tez wiele jego piosenek znam, lubie je śpiewać, ogólnie rock'n'roll jest świetny. Co do Michaela to
tylko niektore jego piosenki lubie. Demot dobry +
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2011 o 15:15
Mercury miał duużo więcej wspaniałych piosenek niż tylko 30 i sprostuje, oto nie są tylko jego piosenki - większość jego dorobku, to twórczość jeszcze trzech wspaniałych - Briana Maya, Johna Deacona i Rogera Taylora. Którzy z resztą do dziś [z wyjątkiem F.M. i J.D.] tworzą zespół Queen.
A zapewne Freddie wychował się w gorszych warunkach, niż to ukazano na zdjęciu. w latach 50. XX wieku, było zapewne dużo gorzej.
Freddie żył w złych warunkach ? Syn urzędnika rządowego, pracującego na placówce w Zanzibarze. Opowieści o złym dzieciństwie Mercurego, można wsadzić między bajki. To jest zdjęcie domu z Zanzibaru, który wygląda źle, tylko dla tego, że to zdjęcia jest z lat 90.
Taaak, tak. Ale warto pamiętać, że wtedy na Zanzibarze panowała wojna domowa. I to właśnie dlatego państwo Bullsara wyjechali do Anglii. To tyle z mojej strony :D
Ja tam się urodziłem w szpitalu.
Nie rozumiem jednego Michael nie pochodził z biednej rodziny ale porównując jego majątek w najlepszych czasach z domkiem z dzieciństwa to moze sie tak wydawać
Co ty gadasz? Widać, jak niewiele wiesz... Michael urodził się jako siódmy z dziewięciorga dzieci, mieszkali w małym domku w Gary, a jego ojciec ciężko pracował fizycznie i był surowy dla dzieci. Ich życie nie było bajką. Bracia Jackson sporo musieli się napracować, żeby osiągnąć coś więcej.
SailorMars - Dokladnie. Tak na prawde ten "majatek w najlepszych czasach" stworzył Michael i jego bracia. To przez chora ambicje ich ojca-niespelnionego muzyka, ich dziecinstwo i wczesna mlodosc to byl koszmar. Gdy tylko ich zespol zarobil przeprowadzili sie do innego domu, ale do tego czasu w 11 osob mieszkali w tym domku ze zdjecia...
Daję + za Michaela ;* Ma cudowne piosenki ;)
Moim zdaniem oni urodzili się w szpitalach a nie tych domkach ale co ja tam wiem ...
chcesz błyszczeć ale demot nie jest o tym gdzie oni sie urodzili tylko gdzie wychowali i w jakich warunkach. Dobrze wiesz ale przeciez Chec bycia "fajnym" jest
silniejsza, co. Daje Ci 17 lat, czy zgadłem?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2011 o 15:18
dla zainteresowanych kilka utworów niepuszczanych przez radio a ktore sa super Freddie Mercury:
-Innuendo (tytuł
płyty i piosenki - to akurat w radio slyszalem ale rapterm dwa razy)
-Don't Try So Hard
-Slightly Mad
-Ride The Wild
Wind
-My Love Is Dangerous
-Old Fashioned Lover Boy
-One Year Of Love (miazga wokalna)
-Bohemian Rhapsody (rzadko ją
słyszę w radio też)
-Is This The World We Created
-Love Me Like There's No Tomorrow
-Ensueco
-Living On My Own (w
radio puszczają remix świetny swoją drogą ale oryginał też ma coś w sobie)
-Somebody To Love
-It's A Hard Life
and on and on :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2011 o 16:08
Kocham Freddiego, ale jak dla mnie najlepsze:
1. Show Must Go On
2. One Vision
3. Another One Bites The Dist
4. Bohemian Rhapsody (uznany za najlepszą piosenke forever, najlepsza wersja z koncertu Rock Montreal)
5. Princess of The Universe (Motyw z filmu "Nieśmiertelny/ Highlander)
Poza tym znam ze 40 utworów, każdy BOSKI (oprócz Breakthru, którego nienawidze)
Jeszcze 'Play The Game', Prime Jive, Don't try suicide, It's late, Fat bottomed girls, Te Torriate... MNo i duużo więcej.
Brakuje Jezusa ale poza tym spoko, +.
Bo na fotkach są postaci REALNE.
@rapdziad: To samo chciałam napisać ;-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2011 o 20:08
Trochę nieobkuci z historii jesteście, panowie.
też o tym chciałam napisać, i nie tylko ja, jak widzę poniżej. Coś w tym jest :)
A rychu peja też sie w zamku nie urodził tylko w obdrapanym bloku na jeżycach a jakos go nie uwzględniłeś.
no nie jest ale on ma troche racji...hm. bez kitu z takiej dziury udalo mu sie wyjsc i zrobić pieniądze... heh Tylko ze tym tropem to nawet kazdy gangster co dorobil sie na sprzedaży broni czy narkotyków może być przykladem :P
Ja myślałem, że ktoś kto rucha dzieci to pedofil a nie król...
Kogo masz na myśli?
Prawdziwi?
ja tam się urodziłem w szpitalu i teraz nie wiem czy jestem gorszy czy nie ;<
Brakuje Boba Marleya i Tupaca, obydwaj wychowali się w strasznych warunkach (gorszych niż wszyscy wymienieni)a są królami. Bob królem reggae, Tupac królem rapu.
fakt ale ich nikt tymi krolami nie obwołał. to troche opinia publiki. ejjj a z drugiej strony kur... to wreszcie czyjego zdania mam sluchać?? jakiegos pajaca w modnych ciuszkach z forsą któremu nie bedzie sie odmawialo przywileju mianowania ludzi królami?? fak, dałem sie złapać w pułapkę systemowi nieświadomie. ! Tak, Tupac jest królem Rapu bo wiekszosc taj mowi, ludzie tak mówią, nie potrzebuje opinii jakiegos lesera co mysli ze jest wyznacznikiem wszystkiego co zajebiste na tym swiecie. Tak Bob marley krolem reggae. to w zasadzie sie rozumie :)
Elvis to nawet gdy już zdobył sławę to nie mieszał w jakimś pałacu, owszem jego rezydencja jest imponująca ale jeśli porównamy to do gigantycznych willi jakie sobie sprawiają teraz gwiazdy to można nazwać go skromnym przez całe życie :)
ja tez czasami czuje się jak król gdy proszą mnie o 1zł
Michael osiągną Swoje przez to, że publicznie Sobie wora skręcał
Nie mierz wszystkich swoją miarą...
On przynajmniej miał co skręcać, nie to co ty ;)
lepiej by brzmiało "...nie rodzą się w pałacach" :) ale jest mega +
wątpię, żeby tam urodził się Freddy.. On był synem bogatego dyplomaty na Zanzibarze, od dziecka opływał w luksusy... poczytajcie to się dowiecie
Dzięki za Freddiego mam tylko 13 lat ale i tak kocham jego muzykę. Dzięki wielkie. Daje +.
P.S Pamiętajcie w tym roku 20 rocznica jego śmierci.
Jezus Chrystus także nie urodził się w królewskich warunkach...,lecz w ubogiej stajence
Jezus też się urodził w stajence :)
Co wy z tym Jezusem? Na zdjęciach są prawdziwi ludzie, a nie postać z legend.
@up - nie ma na to dowodu...
Dowodu na to, że nie istniał również nie znajdziemy. Nie negujcie tego, w co ktoś wierzy - wiara to sprawa indywidualna. Jak nie wierzysz: spoko, nikt Cię nie chce tu nawracać, ale nie krytykujcie religijnych/wierzących. Więcej tolerancji - do każdej ze stron to apel.
Mercury był wielkim wokalistą,showmanem ale...jego kariera solowa jest naprawdę marna.Jako solista skupiał się głównie na muzyce pop,według mnie album "Barcelona" był w miarę ciekawy,tytułowa piosenka jest świetna,którą zaśpiewał z śpiewaczką operową Montserrat Caballé.
Jeżeli popatrzymy na działalnośc Freddiego w Queen,to dopiero tu możemy ujrzec geniusz tego jakże wielkiego artysty.Takie utwory jak "Bohemian Rhapsody","We are the Champions" czy "Killer Queen" przeszły do historii.
WinnetouApacz
Z utworów,które wymieniłeś tylko 1 jest autorstwa Freddiego:)
AleOCOBiega
Mówisz o samym Mercurym czy może o Queen.Pamiętaj Queen to nie tylko Freddie.
a utwory living on my own i I was born to love you
oraz wspomniana płyta barcelona
za pierwsze zdanie 100% poparcia
zaraz jeszce napiszą ze Jezus był świetnym wokalistą i znajdą jego płyty
stare , juz to widzialam, ale +
takie demoty moglyby sie powtarzac częściej
demot:Nie rodzą się w luksusie:Tylko w szpitalu
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2011 o 18:53
u f już myślałem, że coś ze Szpakiem
łi ar de czempions, keny keczułoki enułoki i pipamperuri pirampira w jednym!?
na 2 zdjęciu jest Borat ? :P
plus za Presleya, bo Go kocham, minus za Jacksona, bo mnie g*wno obchodzi, gdzie się urodził.
A nas gówno obchodzi Twój komentarz ; )
hah! dzisiaj słyszałam na rmf'ie od Freddiego- I was born to love you, a potem od MJ- They don't care about us. COMBO :) + za demota, bo trafnie dobrane osoby. :)
dziwne jakieś te szpitale
+ za Freddiego :)
No, dobra jest fajnie, ale przecież pamiętam, że taki demot już dawno temu był... chyba że mam deja vu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2011 o 21:07
Może to mój? Zobacz na datę, ile to przeleżało w archiwum :)
Freddie. you are the champions...
Warto wspomnieć o Eminemie.
CHYBA ŻARTUJESZ
Freddie Mercury, nic mu nie ujmując, nigdy nie żył w złych warunkach. Był synem wysoko sytuowanego brytyjskiego urzędnika rządowego z Zanzibaru. Freddie urodził się w szpitalu rządowym. Najlepszym, uwcześnie, szpitalu na wyspie. Chodził do prywatnych szkół, po wyprowadzce do Anglii, mieszkał w ogromnym wiktoriańskim domu. Na prawdę, polecam czytać biografię, a nie wikipedię.
ludzie dobrze już, Freddie nie urodził się w ubóstwie! jej ile to można pisać?! Tak szczerze powiedziawszy to Michael, nie umniejszając jego talentowi, stał się znów popularny dopiero po śmierci co jest niezwykle przykre. Ludzie myślą, że jak dadzą Michaela na demota to trafią na główną, a przed jego śmiercią był dla nich tylko panem w masce co był oskarżony o pedofilię i zaśpiewał ten numer... jak to szło Bili Dżin bo wiedzą tylko tyle- niestety taka jest prawda. Elvis został okrzyknięty królem, ale czy jak zapytasz takiego przeciętniaka który wie kim jest Elvis o wymienienie 3- 4 piosenek to to zrobi? Niedoceniany dzisiaj. A Freddie- to dla mnie trudny temat bo jestem nieobiektywna, ale jego głos i styl mogę rozpoznać po pierwszych aktach, uważam, że razem z pozostałą Wielką Trójką stworzyli coś co przetrwa wieki. Uwielbiam Queen, kocham Rogera i jego głos i nie napiszę nic złego na ich temat. Co jest najwspanialsze w nich wszystkich to to, ze stworzyli własny, niepowtarzalny styl, który stał się inspiracją dla późniejszych i bez wątpienia są królami, bo w przypadku muzyki król nie jest jeden.
+ za Freddiego
+ za Freddiego
ha ha, demot z 2009, trochę się naczekałeś aż trafi na główną ;) nawet go wtedy skomentowałam. Plusik za Freddka
Jest Michael jest impreza! :D a tak na poważnie, to + należy sie nie tylko za Michaela, bo ogólnie demot jest dobry.
no brakuje tylko jezusa:D
np. w stajence
Michael Jackson miał ładny domek.
a Chrystus, Król Polski? :(
Plus za Michaela i Fredka :D
gdzie jezus, bezbożniku?!
Widzę, że zaczynają się pseudobłyskotliwe komentarze... Kogo to obchodzi, że któryś z Was urodził się w szpitalu? Nie wiem jak Jackson i Freddie, ale Elvis urodził się właśnie w tym domku - o to właśnie mi chodziło. Chciałam ukazać, że ci ludzie nie mieszkali w luksusie, tyko w skromnych, nierzadko biednych domach, a mimo to zdołali wznieść się na wyżyny.
Dziękuję użytkownikom za plusy i adminowi za docenienie demotywatora.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2013 o 16:39
I love U Freddie... !