ale oni maja swoje prawa... nie mozna zmuszac nikogo do pracy przeciez! wiezienai sa pelne ludzi ktorzy jezdzili bez prawka czy jakies inne glupoty, za ktore nie powinni tam byc co najwyzej kare zaplacic. A na moje to powinny byc obozy pracy dla wiezniow ti koniec kula u nogi miska ryzu i do ciezkich robot nawet jesli maja byc bez sensu typu przerzucanie piachu z gromadki na gromadke.
Myślę, że to rozwiązanie byłoby bardzo dobre. Ale w praktyce potrzebni byliby nowi strażnicy (za których i tak państwo płaci). I gdzie te prace? Przy budowie? (gdzie ma się pod ręką chociażby młotek czy inne "niebezpieczne" przedmioty)
Wyobraź sobie, że masz rodzinę, dom, spokojne życie i nagle dowiadujesz się, że grupa więźniów będzie pracować w okolicy. Pedofile, mordercy, gwałciciele... Większość ludzi by się tego bała i dobro ogółu mieliby gdzieś.
Faktycznie, dużo lepiej, gdyby zamiast siedzieć na dupskach wzięli się za robotę. Ale czy wykonalne? Nie wiem.
Więźniowie będą zapieprzać tak, żeby dla siebie mieć tylko na jedzenie, ale najpierw z zarobków będą odprowadzać na swoje ofiary (lub ich rodziny) i do budżetu więzienia.
Jeśli chodzi o morderców, gwałcicieli i pedofilii to nie wiem o czym ty mówisz. To jest bez sensu po prostu.
"Za zarobione na ciężkich robotach złocisze mógłby sobie kupowac żarcie w stołówce, zrzucac się z kolegami z celi na telewizor i inne tego typu bajery" Nie zgadzam się. Jedynie powinno powstać coś takiego jak fundusz na rzecz ofiary. To co zacytowałem mieć miejsca nie może. Kasa powinna być zabierana. Żarcie? Najtańszy syf jaki się da. Nie ma być jakoś najedzony. Nie ma mu smakować. Żarcie ma być po to by był w stanie przeżyć i co najważniejsze- pracować (życie jest w tej sytuacji wręcz trzecio a nawet czwartorzędową sprawą, jedyna wartość życia to wartość tego ile pieniędzy jest z tego że więzień żyje). Więźniów takich powinno się sterylizować. W przypadku gwałcicieli i pedofilii wiadomo, przestępstwa seksualne. Po drugie- zablokować temu czemuś możliwość rozmnażania się kiedykolwiek (jeśliby jakimś cudem przeżyło). A i przymusowa sterylizacja jest jednak poniżająca jak sądzę...
Warunki powinny być tak zrobione iż średnia długość życia więźnia wynosiłaby 5-10 lat. A co się rozpisuję, jak można jednym zdaniem? Obozy wzorowane na obozach niemieckich i radzieckich łagrach!
Uważam również iż w przypadku morderców, gwałcicieli i pedofilii majątek ich (wszystko- kasa, mieszkanie itp. nawet jeśli jego rodzina miałaby wylądować pod mostem) przepada na rzecz ofiary bądź w przypadku morderstwa na rzecz rodziny ofiary.
"Pedofile, mordercy, gwałciciele... Większość ludzi by się tego bała i dobro ogółu mieliby gdzieś."
Na terenie obozu by jakiejś wytwórni czegoś czy czegokolwiek innego by się nie dało? Zresztą więźniowie i na nich zarobią. A i mniej strażników w więzieniach, nie?
Pozostali skazańcy, ci w normalnych więzieniach za lżejsze sprawy również powinni pracować. Rzecz jasna mieliby lepsze warunki niż te istoty niestety należące do naszego gatunku siedzące w mojej wizji w obozach. Ale też żadnego hotelu! I nie, nie ma telewizji ani żadnych luksusów pod żadnym pozorem! Nie, gdy tysiące ubogich uczciwych ludzi jej nie ma bo nie ma pracy. Więzienie nagrodą być nie może! Ale też nie takie bestialstwa które o ile do tamtych są karą okrutną lecz sprawiedliwą o tyle tu byłyby rażącą niesprawiedliwością. Absolutnie praca (w tym przypadku już normalna w niektórych przypadkach nawet a nie w obozie), brak luksusów typu telewizja, radio, dobre żarcie (ale w tej sytuacji lepsze oczywiście niż obozowe) i parę innych pomniejszych niedogodności starczy. Wszystko w zależności od czynu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lutego 2013 o 20:28
Wszystko fajnie tylko, że praca w więźniu jest PRZYWILEJEM, o który więźniowie się ubiegają. Nikogo zmuszać nie trzeba. Co do pracy poza więzieniem. Nie wiem jak za demokracji, za ustroju minionego więźniowie pracowali "na zewnątrz" budowy, roboty drogowe, torowiska. Także przemysł - np. FSO - w pewnym okresie ponad 1/4 zatrudnionych w cyklu produkcyjnym, to byli więźniowie. Bez obaw - pracy "zewnętrznej" nie przydzielano najcięższym kategoriom.. Nawet średnim. Zazwyczaj byli to więźniowie z niskimi wyrokami lub nieodległym terminem zakończenia kary - zwyczajnie - nie opłacało się im uciekać. Toteż i ochrona nie była za specjalna - 1-2 strażników, żadnych tam karabinów, mossbergów czy innych...
@Cthulhu1 - Twoje propozycje zostały kilkakrotnie wcielone w życie - w Rosji Stalina, w Niemczech Hitlera w Chinach Mao-Tse-Tunga, w Kambodży Pol Pota - to tak, żeby przytoczyć choć tych najważniejszych. Aby wcielić w życie to co proponujesz, musiałby zostać zmieniony kodeks karny i kodeks karny wykonawczy. Bo skazanie na karę pozbawienia wolności jest chyba czymś innym niż przymusowa sterylizacja, praca, która ma wycieńczyć więźnia w ciągu kilku lat itd., wg Twojej recepty. Pozbawienie wolności to pozbawienie wolności i tyle. Nie - pozbawienie wolności, sterylizacja, wykończenie poprzez pracę... To - jakby nie patrzył - dodatkowe kary, na które, jak na razie, w Polsce się nie skazuje. Proponujesz walkę z przestępczością za pomocą przestępstwa...
pff myslisz ze perzoty mają tam fajnie ? ja za żadne skarby nie chciał bym tam trafić a jeśli się znęca nad rodziną to niech posiedzi zastanowi się nad sobą lepiej niech tam ogląda tv niz miał by zabić dziecko i żone
(o ile nie jest tak jak mowi ten facet) jemu tez powinni wgniesc czaszke... ale zaraz jego czaszka juz jest za twarda i by sie nie odksztalcila i pewnie koles by zmarl... no coz peszek
W prawie w świecie cywilizowanym - od czasów rzymskich - istnieje żelazna zasada domniemania niewinności. Zbrodnię trzeba (trudne słowo) UDOWODNIĆ. Jeśli ten człowiek rzeczywiście jest sprawcą tego, co mu się zarzuca - NA PEWNO mu to udowodnią. Wystarczy dokładna obdukcja lekarska żeby jednoznacznie wykazać, czy to był upadek ze schodów, czy pobicie. Ale dopóki mu tego nie udowodniono - obrzucanie go inwektywami świadczy raczej o obrzucających, niż o nim. NIE WIECIE, jak było naprawdę.
Może nie w Bieszczady bo są naprawdę piękne, ja bym był raczej za rozwiązaniem żeby przymusowo się kształcili i składali maszyny, produkowali coś użytecznego nwm, zabawki niech składają, albo niech robią jakieś prace fizyczne np karczowanie lasu ale w jakiejś szkółce leśnej.
Ok, to w takim razie, niech go wypuszcza na wolność, z powodu braku jednoznacznych dowodów przestępstwa i niech ch*j marznie i gloduje w swoim ciasnych domu, bez nikogo do gotowania... ( tak odbieram podpis autora )
Ponieważ nie masz wybujałej wyobraźni. Ja podarowałbym go ZOO. tyle dzikich zwierząt czeka na posiłek. Raz czy dwa wrzucisz na żywca do rozszarpania takiego ku....tasa to następny grubo się będzie zastanawiał zanim podniesie łapę. Dotyczy to także morderców, gwałcicieli oraz pedofilii.
Niestety jesteśmy w UE i nie możemy stosowac tak brutalnych i prymitywnych metod mimo, że jest na to społeczne poparcie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lutego 2013 o 12:07
wczesniejszy komentarz jest wywolany moim niezadowoleniem, ze autor swoim opisem wszystko ( ta historie ) sprowadza do tego, ze jest niezadowolony, ze musi placicpodatki za ogrzewana cele z tv i silownie dla wiezniow...
Zgadzam się z tym, że powinien być o wiele bardziej zaostrzony rygor w więzieniach i tacy zwyrodnialcy powinni zaznać bolesnej sprawiedliwości, jednak trzebaby wtedy także zwiększyć skuteczność sądów tak, aby nikt niewinny nigdy nie trafił do takiego więzienia, jednak chyba jest to cięźkie do wykonania.
kazdy kto zna polskie sadownictwo od srodka, jest przerazony iloscia niewinnych osob, odsiadujacych wyroki, to niszczy psychike, zwlaszcza "naiwnym" studentom prawa
Zacznijmy od tego, że facet jeszcze nie jest winny. Na razie jest podejrzanym. I dopóki sąd nie uzna jego winy, uwagi typu "sk**wiel" są trochę nie na miejscu :D
Nie mówię, że bez powodu. Wręcz przeciwnie, skoro podejrzenie jest uzasadnione, to jak najbardziej słusznie siedzi. Tyle, że nikt z nas nie był uczestnikiem tego wydarzenia, więc nie wiemy na pewno co się stało. Możemy się jedynie domyślać na podstawie mało wiarygodnej, być może nie pełnej informacji prasowej (wszystkie informacje medialne oprócz prognozy pogody traktuję jako mało wiarygodne). Dlatego dopóki nie zapadnie wyrok, o rzeczonym obywatelu można mówić co najwyżej per podejrzany o dokonanie, a nie winny.
Rastian@ powiadasz "...pelne ludzi ktorzy jezdzili bez prawka czy jakies inne głupoty," no i w ten sposób do niczego nie dochodzimy, np Jeżdził bez prawka czyli ŚWIADOMIE popełnił przestępstwo więc do łopaty rowy melioracyjne czyścić, mniej powodzi lub chociaz zminimalizowanie skutków powodzi tego nie ma komu robić więc więźniowie w sam razy by tam się przydali
Pierdu pierdu... Nie wiem czy we wszystkich więzieniach tak jest, ale tam gdzie byłam na tv trzeba sobie zasłużyć, nie można mieć np. czajnika czy radia, a cela ma 10m2 na 3 więźniów. O "kąciku sanitarnym" nawet nie chce mi się gadać... Psie warunki, jednym słowem, Jeśli ktoś nie jest sku.....synem do szpiku kości to nie będzie mu spieszno tam wracać...
Jeśli gość jest niewinny, to musi przeżywać największą w swoim życiu tragedię. Jak ktoś przede mną napisał, do czasu obdukcji nie można nic powiedzieć. Czaszkę można mieć wgniecioną przez schodek. Kobieta mogła zasłabnąć np. niosąc dziecko na rękach. Jeśli to wypadek, to bardzo tragiczny. Jeśli nie, to powinien dostać ze dwadzieścia lat.
A co powiecie na taką propozycję
Więźniowie pracują, dostają jedzenie jadalne, ba, w święta nawet smaczne. Po wyjściu dostają 5-10% tego co zarobili, część idzie na ofiary. Jeśli jednak osoba została wrobiona, lub niesłusznie oskarżona, dostawałaby, załóżmy 130% zarobków.
widać ze podtekst jest pisany przez czlowieka który nigdy nie byl w pudle troszke to nie tak ze jest cieplo i przyjemnie szcególnie jak siedzisz za coś czego w zyciu nie zrobiłeś a jakiś koleś co chce byc kozakiem cie pomawia o coś czegoś nie zrobiłeś. Ja naauczłem się jednego "najgorszej ku...e nie zyczy sie by sie tam znalazła" ps ale jeśli to prawda jestem za połamaniem czaszki temu człowiekowi
ale oni maja swoje prawa... nie mozna zmuszac nikogo do pracy przeciez! wiezienai sa pelne ludzi ktorzy jezdzili bez prawka czy jakies inne glupoty, za ktore nie powinni tam byc co najwyzej kare zaplacic. A na moje to powinny byc obozy pracy dla wiezniow ti koniec kula u nogi miska ryzu i do ciezkich robot nawet jesli maja byc bez sensu typu przerzucanie piachu z gromadki na gromadke.
Myślę, że to rozwiązanie byłoby bardzo dobre. Ale w praktyce potrzebni byliby nowi strażnicy (za których i tak państwo płaci). I gdzie te prace? Przy budowie? (gdzie ma się pod ręką chociażby młotek czy inne "niebezpieczne" przedmioty)
Wyobraź sobie, że masz rodzinę, dom, spokojne życie i nagle dowiadujesz się, że grupa więźniów będzie pracować w okolicy. Pedofile, mordercy, gwałciciele... Większość ludzi by się tego bała i dobro ogółu mieliby gdzieś.
Faktycznie, dużo lepiej, gdyby zamiast siedzieć na dupskach wzięli się za robotę. Ale czy wykonalne? Nie wiem.
Więźniowie będą zapieprzać tak, żeby dla siebie mieć tylko na jedzenie, ale najpierw z zarobków będą odprowadzać na swoje ofiary (lub ich rodziny) i do budżetu więzienia.
Rastian,Nie można zmuszać nikogo do pracy, mówisz? To skoro w społeczeństwie jeśli nie pracujesz nie masz na jedzenie, to czemu nie w więzieniach?
Jeśli chodzi o morderców, gwałcicieli i pedofilii to nie wiem o czym ty mówisz. To jest bez sensu po prostu.
"Za zarobione na ciężkich robotach złocisze mógłby sobie kupowac żarcie w stołówce, zrzucac się z kolegami z celi na telewizor i inne tego typu bajery" Nie zgadzam się. Jedynie powinno powstać coś takiego jak fundusz na rzecz ofiary. To co zacytowałem mieć miejsca nie może. Kasa powinna być zabierana. Żarcie? Najtańszy syf jaki się da. Nie ma być jakoś najedzony. Nie ma mu smakować. Żarcie ma być po to by był w stanie przeżyć i co najważniejsze- pracować (życie jest w tej sytuacji wręcz trzecio a nawet czwartorzędową sprawą, jedyna wartość życia to wartość tego ile pieniędzy jest z tego że więzień żyje). Więźniów takich powinno się sterylizować. W przypadku gwałcicieli i pedofilii wiadomo, przestępstwa seksualne. Po drugie- zablokować temu czemuś możliwość rozmnażania się kiedykolwiek (jeśliby jakimś cudem przeżyło). A i przymusowa sterylizacja jest jednak poniżająca jak sądzę...
Warunki powinny być tak zrobione iż średnia długość życia więźnia wynosiłaby 5-10 lat. A co się rozpisuję, jak można jednym zdaniem? Obozy wzorowane na obozach niemieckich i radzieckich łagrach!
Uważam również iż w przypadku morderców, gwałcicieli i pedofilii majątek ich (wszystko- kasa, mieszkanie itp. nawet jeśli jego rodzina miałaby wylądować pod mostem) przepada na rzecz ofiary bądź w przypadku morderstwa na rzecz rodziny ofiary.
"Pedofile, mordercy, gwałciciele... Większość ludzi by się tego bała i dobro ogółu mieliby gdzieś."
Na terenie obozu by jakiejś wytwórni czegoś czy czegokolwiek innego by się nie dało? Zresztą więźniowie i na nich zarobią. A i mniej strażników w więzieniach, nie?
Pozostali skazańcy, ci w normalnych więzieniach za lżejsze sprawy również powinni pracować. Rzecz jasna mieliby lepsze warunki niż te istoty niestety należące do naszego gatunku siedzące w mojej wizji w obozach. Ale też żadnego hotelu! I nie, nie ma telewizji ani żadnych luksusów pod żadnym pozorem! Nie, gdy tysiące ubogich uczciwych ludzi jej nie ma bo nie ma pracy. Więzienie nagrodą być nie może! Ale też nie takie bestialstwa które o ile do tamtych są karą okrutną lecz sprawiedliwą o tyle tu byłyby rażącą niesprawiedliwością. Absolutnie praca (w tym przypadku już normalna w niektórych przypadkach nawet a nie w obozie), brak luksusów typu telewizja, radio, dobre żarcie (ale w tej sytuacji lepsze oczywiście niż obozowe) i parę innych pomniejszych niedogodności starczy. Wszystko w zależności od czynu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2013 o 20:28
Wszystko fajnie tylko, że praca w więźniu jest PRZYWILEJEM, o który więźniowie się ubiegają. Nikogo zmuszać nie trzeba. Co do pracy poza więzieniem. Nie wiem jak za demokracji, za ustroju minionego więźniowie pracowali "na zewnątrz" budowy, roboty drogowe, torowiska. Także przemysł - np. FSO - w pewnym okresie ponad 1/4 zatrudnionych w cyklu produkcyjnym, to byli więźniowie. Bez obaw - pracy "zewnętrznej" nie przydzielano najcięższym kategoriom.. Nawet średnim. Zazwyczaj byli to więźniowie z niskimi wyrokami lub nieodległym terminem zakończenia kary - zwyczajnie - nie opłacało się im uciekać. Toteż i ochrona nie była za specjalna - 1-2 strażników, żadnych tam karabinów, mossbergów czy innych...
@Cthulhu1 - Twoje propozycje zostały kilkakrotnie wcielone w życie - w Rosji Stalina, w Niemczech Hitlera w Chinach Mao-Tse-Tunga, w Kambodży Pol Pota - to tak, żeby przytoczyć choć tych najważniejszych. Aby wcielić w życie to co proponujesz, musiałby zostać zmieniony kodeks karny i kodeks karny wykonawczy. Bo skazanie na karę pozbawienia wolności jest chyba czymś innym niż przymusowa sterylizacja, praca, która ma wycieńczyć więźnia w ciągu kilku lat itd., wg Twojej recepty. Pozbawienie wolności to pozbawienie wolności i tyle. Nie - pozbawienie wolności, sterylizacja, wykończenie poprzez pracę... To - jakby nie patrzył - dodatkowe kary, na które, jak na razie, w Polsce się nie skazuje. Proponujesz walkę z przestępczością za pomocą przestępstwa...
Człowieku, postaw się w jego sytuacji, pomyśl! Choć fakt, powinno sami zarabiać na wygody, niepotrzebne do przeżycia, wybór taki.
pff myslisz ze perzoty mają tam fajnie ? ja za żadne skarby nie chciał bym tam trafić a jeśli się znęca nad rodziną to niech posiedzi zastanowi się nad sobą lepiej niech tam ogląda tv niz miał by zabić dziecko i żone
wypadki chodzą po ludziach... może też przypadkiem drań nadzieje się na wacka któregoś ze współosadzonych
A do pala przywiązać i pałami obłożyć!
(o ile nie jest tak jak mowi ten facet) jemu tez powinni wgniesc czaszke... ale zaraz jego czaszka juz jest za twarda i by sie nie odksztalcila i pewnie koles by zmarl... no coz peszek
W prawie w świecie cywilizowanym - od czasów rzymskich - istnieje żelazna zasada domniemania niewinności. Zbrodnię trzeba (trudne słowo) UDOWODNIĆ. Jeśli ten człowiek rzeczywiście jest sprawcą tego, co mu się zarzuca - NA PEWNO mu to udowodnią. Wystarczy dokładna obdukcja lekarska żeby jednoznacznie wykazać, czy to był upadek ze schodów, czy pobicie. Ale dopóki mu tego nie udowodniono - obrzucanie go inwektywami świadczy raczej o obrzucających, niż o nim. NIE WIECIE, jak było naprawdę.
Takiemu sk#rwy#nowi trzeba dać tępą siekierę i wysłać w niedostępne miejsca w Bieszczadach i niech karczuje las
Może nie w Bieszczady bo są naprawdę piękne, ja bym był raczej za rozwiązaniem żeby przymusowo się kształcili i składali maszyny, produkowali coś użytecznego nwm, zabawki niech składają, albo niech robią jakieś prace fizyczne np karczowanie lasu ale w jakiejś szkółce leśnej.
Ubije psa, łopatą
Ok, to w takim razie, niech go wypuszcza na wolność, z powodu braku jednoznacznych dowodów przestępstwa i niech ch*j marznie i gloduje w swoim ciasnych domu, bez nikogo do gotowania... ( tak odbieram podpis autora )
Ponieważ nie masz wybujałej wyobraźni. Ja podarowałbym go ZOO. tyle dzikich zwierząt czeka na posiłek. Raz czy dwa wrzucisz na żywca do rozszarpania takiego ku....tasa to następny grubo się będzie zastanawiał zanim podniesie łapę. Dotyczy to także morderców, gwałcicieli oraz pedofilii.
Niestety jesteśmy w UE i nie możemy stosowac tak brutalnych i prymitywnych metod mimo, że jest na to społeczne poparcie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2013 o 12:07
wczesniejszy komentarz jest wywolany moim niezadowoleniem, ze autor swoim opisem wszystko ( ta historie ) sprowadza do tego, ze jest niezadowolony, ze musi placicpodatki za ogrzewana cele z tv i silownie dla wiezniow...
Tak masz rację. To ja jestem autorem i jestem niezadowolony,że płacę podatki na takich skur.....wieli.
o milo, to Ja jestem komentujacym, wytykajacym moje niezadowolenie opisem, niezadowolonego autora...
Zgadzam się z tym, że powinien być o wiele bardziej zaostrzony rygor w więzieniach i tacy zwyrodnialcy powinni zaznać bolesnej sprawiedliwości, jednak trzebaby wtedy także zwiększyć skuteczność sądów tak, aby nikt niewinny nigdy nie trafił do takiego więzienia, jednak chyba jest to cięźkie do wykonania.
kazdy kto zna polskie sadownictwo od srodka, jest przerazony iloscia niewinnych osob, odsiadujacych wyroki, to niszczy psychike, zwlaszcza "naiwnym" studentom prawa
Pewnie dostanie ze 3 lata... przez 3 lata to frajer powinien być regularnie łamany. a potem jeszcze 20 zapi3rd4lac na spłatę długu społeczeństwu.
Po roku wyjdzie za dobre sprawowanie.
Zacznijmy od tego, że facet jeszcze nie jest winny. Na razie jest podejrzanym. I dopóki sąd nie uzna jego winy, uwagi typu "sk**wiel" są trochę nie na miejscu :D
No tak - żona z synkiem skoczyła na schody a biedny mąż nie słyszał . Teraz siedzi w areszcie bez powodu.:-(
Nie mówię, że bez powodu. Wręcz przeciwnie, skoro podejrzenie jest uzasadnione, to jak najbardziej słusznie siedzi. Tyle, że nikt z nas nie był uczestnikiem tego wydarzenia, więc nie wiemy na pewno co się stało. Możemy się jedynie domyślać na podstawie mało wiarygodnej, być może nie pełnej informacji prasowej (wszystkie informacje medialne oprócz prognozy pogody traktuję jako mało wiarygodne). Dlatego dopóki nie zapadnie wyrok, o rzeczonym obywatelu można mówić co najwyżej per podejrzany o dokonanie, a nie winny.
Pod ściane i rozstrzelac
Rastian@ powiadasz "...pelne ludzi ktorzy jezdzili bez prawka czy jakies inne głupoty," no i w ten sposób do niczego nie dochodzimy, np Jeżdził bez prawka czyli ŚWIADOMIE popełnił przestępstwo więc do łopaty rowy melioracyjne czyścić, mniej powodzi lub chociaz zminimalizowanie skutków powodzi tego nie ma komu robić więc więźniowie w sam razy by tam się przydali
Pierdu pierdu... Nie wiem czy we wszystkich więzieniach tak jest, ale tam gdzie byłam na tv trzeba sobie zasłużyć, nie można mieć np. czajnika czy radia, a cela ma 10m2 na 3 więźniów. O "kąciku sanitarnym" nawet nie chce mi się gadać... Psie warunki, jednym słowem, Jeśli ktoś nie jest sku.....synem do szpiku kości to nie będzie mu spieszno tam wracać...
Jeśli gość jest niewinny, to musi przeżywać największą w swoim życiu tragedię. Jak ktoś przede mną napisał, do czasu obdukcji nie można nic powiedzieć. Czaszkę można mieć wgniecioną przez schodek. Kobieta mogła zasłabnąć np. niosąc dziecko na rękach. Jeśli to wypadek, to bardzo tragiczny. Jeśli nie, to powinien dostać ze dwadzieścia lat.
Jak słyszę o takim czymś to mi się nóż w kieszeni otwiera
genialne wytłumaczenie po prostu kocham te opcje, wyobrażacie to sobie jak on wmawiał wszystkim, że jego żona i syn spadli ze schodów; D
1. Domniemanie niewinności. 2. Obóz pracy.
A co powiecie na taką propozycję
Więźniowie pracują, dostają jedzenie jadalne, ba, w święta nawet smaczne. Po wyjściu dostają 5-10% tego co zarobili, część idzie na ofiary. Jeśli jednak osoba została wrobiona, lub niesłusznie oskarżona, dostawałaby, załóżmy 130% zarobków.
widać ze podtekst jest pisany przez czlowieka który nigdy nie byl w pudle troszke to nie tak ze jest cieplo i przyjemnie szcególnie jak siedzisz za coś czego w zyciu nie zrobiłeś a jakiś koleś co chce byc kozakiem cie pomawia o coś czegoś nie zrobiłeś. Ja naauczłem się jednego "najgorszej ku...e nie zyczy sie by sie tam znalazła" ps ale jeśli to prawda jestem za połamaniem czaszki temu człowiekowi
powinny być kary śmierci albo wywózki na Sybir itd.