W dodatku na wojnie nie chciałbym stanąc ramie w ramie z kolesiem, który uciekłby na sam dźwięk strzału.
Takich kiedyś sie traktowało jako mięso armatnie.
Oczywiście, że faceci mają być męscy. Ale nie zmienia to faktu, że jest to przymusowe wykonywanie czyichś celów, choćby i dobrych, jest to zamach na wolność człowieka.
@studentka18 - i dobrze że się zastanawia. Przynajmniej pomyśli trochę. Głowa to ma być kuźwa głowa, a nie nie-wiadomo-co chyba tylko po to aby do środka nie padało. Ja tak mówię i tak ma być. Weźcie się ludzie ogarnijcie.
Służba wojskowa nic by tu nie zmieniła, to po prostu znak czasu że niektórym bardziej na rękę jest być metroseksualnym "pi*dusiem" niż prawdziwym macho(a dla mnie jedna i druga postawa jest dziwna). Mężczyźni w dużej mierzę przystosowują się do wymagań kobiet, jedne panienki latają za chłopakami z grzywką, w rurkach i Vansach, a inne za łysymi w dresach. Jedyne co nauczyła by Obowiązkowa służba wojskowa to większa dyscyplina i lepsze zorganizowanie- ale światopogląd mało komu by się zmienił. ps. Kiedyś chciałem takich pi*dusiów ganiać za ich styl, ale teraz mi przeszło- mam gdzieś kto jak się ubiera, to osobista sprawa każdego, byle by nie przeginał(a przegięcie wg mnie to strój rodem z parady RÓWności). Mniej ciśnienia, a życie stanie się lepsze ;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2013 o 0:20
Tylko że nawet w przypadku obowiązkowej służby takich pi***lców nie braliby do woja dając kategorię E -niezdolny do samodzielnego oddychania.Przecież gejów do wojska nie brali. A nawet jeśli to wskutek tzw fali zdezerterowaliby albo popełnili samobójstwo. Dlatego ja jestem za przywróceniem obowiązkowej służby,nawet jeśli ma to być tylko "9 -miesięczna przyzakładówka"
@akap
Idąc twoim tokiem myślenia - szkoła to niewolnictwo?
A wracając do tematu to nie rozumiem jednej rzeczy. Skoro wam się nie podobają takie c*py, to po prostu je zignorujcie! Nie lepiej mieć wy*ebane na takiego idiotę, niż wyżalać się w internecie? A mówią, że jest znieczulica społeczna..
Ludzie, którzy nie będą chcieli iść do wojska i tak uciekną, armia zawodowa jest silniejsza od tej z poboru, a teraz na placu boju większe znaczenie od ludzi mają technologie, więc wojsko nie musi być duże, ale uzbrojone i sprawne. Zaś co do reszty obywateli - cóż, bez lepszego dostępu do broni i tak nic oni nie zrobią, nie obronią się sami. Uważasz, że zadaniem państwa jest uczyć ludzi jak budować karmniki itp.? To twórz jakieś inicjatywy, żeby uczyli tego na zajęciach technicznych w gimnazjach.
@studentka18, idąc twoją "logyką" baba powinna być przy garach i nigdzie indziej bo tam jest jej miejsce, a nie na studiach czy w pracy. Ludzie niech każdy decyduje za siebie, wolność jednych kończy się na wolności drugich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2013 o 15:46
wiesz co? Tak to jest swego rodzaju niewolnictwo ale przynajmniej przez to niewolnictwo facet nauczyłby się jak złapać broń, wiedziałby jak się zachować, żeby ten kraj bronić. Sam jest w wieku przedpoborowym i mnie prawdopodobnie jakakolwiek obowiązkowa służba wojskowa ominie ale uważam, że to zdecydowanie jest złe. Pewnie dlatego mam zamiar jak tylko będę mógł zgłosić się do NSR. A zasadnicza służba wojskowa jest "niewolnictwem", które koniec końców przynosi dobra efekty. W zasadzie ta obowiązkowa służba nie musiałaby wyglądać w ten sposób, gdyby tylko ktoś wymyślił równie skuteczny sposób przygotowania mężczyzn do obrony ojczyzny. IMHO.
Jakim debilem trzeba być żeby uważać, że to dzięki wojsku faceci nie ubierają się jak dziewczyny? Na ulicach widuję znacznie więcej "męskich" dresiarzy, niż "ciotowatych" chłopaczków w rurkach. Jasne, sam krzywię się na widok kolesia we wściekle rózowym podkoszulku i takiego samego koloru rurkach, ale soryy.. Mam ciekawsze rzeczy do roboty niż naśmiewanie się z cudzego ubioru. Poza tym męskośc to nie ubiór a zachowanie, którego w wojsku się człowiek nie nauczy (szacunek do innych chociażby).
Ciekawe czy nasi dziadowie walcząc w partyznatce też uważali sie za niewolników walcząc o to by takie cieniasy jak TY mogły sobie teraz sobie chodzi jako metro seksualne cioty.
Służba wojskowa nie powinna być obowiązkowa bo wtedy wojsko jest gorszej jakości. Za to każdy powinien być wyszkolony przynajmniej podstawowo w np. strzelaniu z broni palnej. Coś jak w Szwajcarii. Chłopak ma 14 lat, tata mu mówi, chodź synu nauczysz się strzelać, żebyś mógł bronić matkę i siostrę, a w razie napadu zza granicy, ojczyznę. I wtedy i wojsko silne, i z chłopców chłopy ;)
Beznadziejne u współczesnych młodych nie jest brak obowiązkowej służby wojskowej, ale brak zdecydowania i obwiniania za wszystko innych: bo to w końcu wina nauczycielki że nic nie zadała i uczeń nie poćwiczył matmy i uwalił klasówkę :P
Arakiz, mam nadzieje ze nie ma nic w tym trudnego, ale mimo to jak mowisz, na poczatku trzeba wiedziec jak odbezpieczyc, naladowac, itd. A potem regularne cwiczenia na strzelnicy, i moze treningi w sytuacjach bardziej stresujacych (bo na strzelnicy kazdy nauczy sie strzelac, ale wazne zeby pod wplywem zagrozenia zachowac zimna krew i umiec wycelowac). Cos jak z jazda samochodu. Nastolatek dorasta, rodzice go biora, ucza, w koncu prowadzenie samochodu to wielka sztuka nie jest, ale prowadzic pewnie i bezpiecznie na ruchliwej ulicy to co innego.
Stosowanie paska jest równie złe co bezstresowy sposób. Wychowywanie to nie tresura psa. Co do stosowania tylko kar i zakazów to już dawno ludzie pokazali że efekt Romea i Juli oraz zakazanego Owocu, znaczy więcej niż strach
jeżeli dla ciebie problemem jest czy chłop nosi rurki, itd. to może ty pomyliłeś orientacje?? (po nicku wnioskuje, że to facet). Poza tym wojsko tutaj niewiele zmienia. Moda jest modą i nie ważne jak jest głupia to zawsze znajdą się jej amatorzy.
Demot jest głupi i już tłumaczę tym co nie rozumieją. Szkolenie i utrzymanie roczne człowieka który nie zamierza mieć nic wspólnego z wojskiem jest finansową rozpustą. I poza tym facet traci rok zarabiając tam 300zł miesięcznie. Nie dziękuję. Po to jest armia zawodowa żeby żołnierzy było mniej, ale dobrych. I tu akurat nie można powiedzieć że żołnierze są źli, raczej sprzęt i system w którym funkcjonują. Więc jak ktoś pisze że zlikwidowanie służby obowiązkowej było błędem dlatego że na mieście pojawiło się kilka cip o imieniu Marcin czy Krzysiek to jest idiotą.
Co prawda to prawda, ale w sytuacji kryzysowej (najazd obcego kraju na ziemie RP) dobrze wyszkolona armia to jedno, a sprawnie zachowująca się ludność (przeszkolenie w obsłudze broni, poznanie chociażby częściowo zachowania na polu walki, przeszkolenie w strzelectwie czy innych rzeczach). Nasza armia liczy około 120 tyś zawodowych żołnierzy.Obowiązkowa służba pozwalała zapoznać się z wieloma aspektami których w "cywilu" nie poznasz. Spytaj się ojca, dziadka którzy byli brani do armii czy potrafią obsługiwać kałacha, zapewne odpowiedzą że tak... a teraz popatrz na takiego rurki i zerówki. Czy naprawdę chciałbyś żeby podczas wybuchu wojny dostał karabin do ręki? (mówię tu o owym najeździe na nasze państwo, gdzie nie byłoby czasu na przeszkolenie ludzi - a byliby wzięci ze względu na wpis do książeczki wojskowej.
P.S Facet przez ten rok więcej zyskuje niż Ci się kolego wydaje - i nie chodzi tu o pieniądze.
Powodzenia bronić choćby Stolicy z taką ilością żołnierzy... Z czego i tak więcej jest wyższych stopniem, a rezerwa po podstawowym wyszkoleniu wojskowym w razie takiej konieczności w miarę sprawnie uzupełniłaby braki.
GUIRELLA: "Obowiązkowa służba pozwalała zapoznać się z wieloma aspektami których w "cywilu" nie poznasz."
Dokładnie, np takie jak tzw Fala, tępienie słabszych, samobójstwa. Tylko mi nie mówcie że jeszcze z 15 lat wcześniej nie było samobójstw w wojsku... Tam było jedno wielkie tępienie słabszych i mniejszych... Według tych zasad facet ma być twardy i bezwzględny. A jak się jakiś trafi uczuciowy, wrażliwy, to od razu ciota. Tak samo jak ludzie przy kości... Na niektórych ćwiczeniach po prostu nie dali by rady. Raczej bym nie liczył na to że on wytrzyma w wojsku długo bo silniejsi i mocniej zbudowani będą go tępić.. Prędzej się zabije na ćwiczeniach. I nie mówię tu o rurkowcach itp... Mówię o prawdziwej istocie wojska takim jakie jest teraz, a nie takim jakim było. Można wprowadzić jakieś ćwiczenia przygotowawcze, takie jak mówili poprzednicy, np strzelanie z karabinu, ale nie że jesteś na rok skazany na siedzenie w koszarach. A i gwarantuję Ci że taka grupa osób załóżmy 20 chodzących np 2 razy w tygodniu chodząca na paintball przez rok, poradziła by sobie lepiej w walce niż tacy po obowiązkowym wojsku. bo ćwiczyć strzelać do tarczy to sobie można.... na zawodach sportowych. Nawet elitarne służby specjalne (GROM, Marines itp.) jak mają ćwiczenia z żywymi zakładnikami to używają ostrej amunicji...
z tym się akurat nie zgodzę, przymusowa służba wojskowa to był syf jakich mało, każdy wie jak to wygląda gdy się kogoś do czegoś zmusza a teraz przynajmniej żołnierzami są ludzi którzy chcą być i robią to porządnie bo przynajmniej starają się...
chociaż racja jak czasami widzę te cipki to im serio by się wojsko przydało
No fajnie tylko że mamy 99 tys żołnierzy na 38 mln mieszkańców. Myślisz że tyle wystarczy do obrony kraju? Czy myślisz że jesteśmy już tak bezpieczni że wojsko jest nie potrzebne bo nic nam nie grozi? Otóż nie, zagrożenie wojną jest cały czas to że akurat mamy najdłuższy okres pokoju w dziejach Polski to nie znaczy że wojny nigdy nie będzie. A jak dojdzie do wojny to kto nas obroni, jak dorośli mężczyźni nigdy nie mieli karabinu w rękach bo zniesiono obowiązkowy pobór. Zniesienie poboru było bardzo głupie, czasem się zastanawiam czy to nie było jakieś celowe spiskowe działanie żeby nas całkowicie osłabić. KAŻDY dorosły sprawny mężczyzna powinien odbyć chociaż podstawowe 3 miesięczne szkolenie wojskowe.
@bidi: ktoś wyżej napisał, że technologia jest istotniejsza od liczby żołnierzy. Jakby chcieli, to by nas w miesiąc podbili, więc nie ma potrzeby nas jakoś osłabiać jeszcze bardziej. Niemniej w teorii mamy zapewnione wsparcie i pomoc ze strony NATO / ONZ, więc japa koniu, że nie będzie nas miał kto bronić. Poza tym i tak broń palna jest nielegalna, a nasze państwo ledwo opłaca obiady dla Domów Społecznych... btw. kto by chciał przejmować Polskę ? Oo
Jezu, jak ja kocham konserwatystów - jak ktoś chce być pedałem, to niech sobie będzie pedałem - w wolnym kraju przymusowa służba wojskowa to jest jakiś poroniony pomysł
Jak sobie chce być pedałem to niech sobie jest tym pedałem. Ale niech sie k*rwa nie pchają do legalizacji związków partnerskich a tym bardziej do adopcji dzieci! Jak chcą być pedałami i mieć dzieci to niech sobie k*rwa zrobią skoro uważają, że homoseksualizm jest rzeczą naturalną.
@dawids Rozumiem, temat drażliwy ale czy naprawdę sądzisz, że skoro nie ma prawnej możliwości adopcji dziecka przez pary homoseksualne, to takie rodziny nie istnieją? Przypominam, że dzieci nie adoptuje się jedynie z domów dziecka.
Chodzi mi o sam fakt, ze uwazaja ze homoseksualizm jest naturalny. Oczywiscie, gdyby byl naturalny nie bylo by tyle szumu o adopcje. To jest choroba, ktora szkodzi spolecznosci.
@dawids: Jak coś występuje samoistnie w naturze, to jest naturalne, po prostu. A pisanie na demotach jest nienaturalne. Jako, że komputery na drzewach nie rosną, proponuję wziąć swój do rąk i wyrzucić przez najbliższe okno, wielki przeciwniku nienaturalności :)
zazzerpan Występuje naturalnie w "aż" 2-5% populacji "aż" 250 gatunków z "jedynie" 8,7 miliona odkrytych. Wychodzi, że homoseksualiści to mniej niż 0,5%... Naturalne to owszem jest, tak samo jak rak czy hemoroidy, ale nie jest normalne. Zanim zarzucisz mi homofobię - jestem gejem.
To może też wysunę postulat : każda kobieta powinna odbyć obowiązkową służbę kuchenną. Bo jak baba wyjdzie z kuchni to jest baba, a nie nie wiadomo co! :D
Skoro kobiety chca prawdziwych mezczyzn,to my sie domagamy prawdziwej kobiety ktora bedzie umiala cos ugotowac dla swojego mezczyzny.Obowiazkowy pobor wojskowy dla kobiet,ktore beda pracowac w kuchni.
gratulacje, Autorze, jesteś kolejną osobą, która udowodniła internetowi swój debilizm.
facet albo rodzi się z jajami, albo rodzi się z waginą - ten drugi jak pójdzie na obowiązkową służbę będzie gnębiony, bo nie ma jaj. I wyjdzie i co? I nic.
A poza tym, facet to nie tylko ubiór. Rurki nie zmieniają absolutnie nic, są tacy co wyglądają jak pipeczki i w workach na kartofle. Przez ciebie nie będę mógł spać, wiedząc że inni faceci oglądają się za moimi nogami.
Ciekawe kto utrzyma woja z poboru :) dolicz jeszcze poligony, wyżywienie, materiały szkoleniowe. Po drugie, poprzednio gdy szedłeś na studia to nie potrzebowałeś iść do woja, teraz te osoby robią na kasach w netto i innych "zagranicznych" sieciach handlowych.,
Wiecie jaki macie problem? Przyrównujecie kogoś do siebie. Popatrzcie na swoje zdjęcia w latach 70/80/90 (ew. zdjęcia rodziców), założę się, że parskniecie śmiechem. To że jedni chodzili w tęczowych koszulach i z kwiatami w ręku, a inni w natapirowanych włosach i skórach nie znaczy, że byli mniej męscy. Też nie do końca podoba mi się sposób ubierania większości młodzieży ale to nie znaczy, że każdy chłopak w rurkach to ciota i efekt bezstresowego wychowania.
A co zmieni wojsko? Ludzie otwórzcie oczy, wojna nie kształtuje charakteru tylko portfele bogaczy. A młodzi, często przeciwni walce ludzie są tylko mięsem armatnim, choć każdy z nich ma rodzinę, przyjaciół, swą własną historię. Na polu bitwy nikt nie jest człowiekiem, ani ciota w rurkach, ani 'twardziel' w dresie, wszyscy są nic nieznaczącą masą wystawioną po to by poćwiczyć sobie strzelanie do ruchomych celów. Nic tylko mięso pełne poświęcenia.
"Nie potrzebujemy zabijać, by żyć, tak, jak czynią to zwierzęta. Nie zabijamy dla pokarmu, zabijamy w imię dobroci, pokoju, dla pieniędzy, dla władzy, dla sławy, dla rozrywki. Wmawiamy sobie ogłupiające nas pojęcia, jak ojczyzna, patriotyzm, dobro kraju. Tak, jakby sto metrów dalej, po drugiej stronie granicy stał i patrzył na nas – jak my patrzymy – już nie człowiek, ale… Co?"
Jak robisz coś bo musisz to robisz to byle jak i szybko, ale jak Ci na czymś zależy to jesteś w stanie pokonać wiele barier. Kiedyś się mówiło, że tylko Ci, którzy są mało inteligentni to idą do wojska bo nie potrafią się wywinąć, natomiast teraz wcale tak łatwo się tam nie dostaje i ta służba zaczyna coś znaczyć.
robić za mięso armatnie, bo jakiś dziad u władzy powie że trzeba iść i się bić? albo dawać sobą pomiatac jakiemus niewyżytemu dowódcy? mam stracić rok życia tylko dlatego bo jakieś pedały noszą ciasne spodnie? uwierzcie mi że są ciekawsze rzeczy niż mycie kibli i tarzanie sie w błocie. dziekuje, tyle w tym temacie
Wszystko się zgadza tylko kto nas obroni, jak jakiś kraj nas zaatakuje? Zdolności obronnych (200.000 żołnierzy, duża część poza granicami) mamy na zapewnienie bezpieczeństwa 150-200 km2 (gdzie to do wielkości Polski). Powiecie ONZ? oni tez potrzebują parę miesięcy na zebranie siły. Przez ten czas obcy wjadą w nas jak w masło, będą gwałcić nasze matki, żony i córki a my co? Kamieniami w nich? Niby absurdalne ale czy do końca nierealne? Przypominam, że przed wybuchem II wojny światowej na 1-2 lata wcześniej nikt nie brał sobie do głowy, że wybuchnie wojna. Właśnie gdy jest pokój, powinniśmy być przygotowywani na najgorszą ewentualność. W Polsce nikt nie jest teraz w stanie powiedzieć, kto w przypadku wojny stanie na czele wojska i weźmie odpowiedzialność za jego działanie. Wróg będzie nas bombardować, a my będziemy się dopiero zastanawiać co robić? Patrząc na stan dzisiejszej armii i sprzętu pozostaje mi się modlić, by nie sprawdził się żaden czarny scenariusz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2013 o 0:08
ta. napewno rozpijaczona rezerwa z kałachami da sobie rade przeciwko dronom i innym tego typu wynalazkom. jesli wojna wybuchnie to bardzo mało prawdopodbne że jakikolwiek żołnierz wroga przekroczy nasza granice przed tym zanim ich lotnictwo, rakiety i inne tego typu wynalazki zrobia z naszej rezerwowej obrony dżemik. bo nam nie brakuje żołnierzy tylko technologii... po prostu innym krajom taka armia spokojnie by wystarczała jeśli żołnierze byliby podparci technologią, a nie samą siłą ognia, bo ta w obecnych czasach ma coraz mniejsze znaczenie. jeden Ka-50 mógłby zrobic wiecej zamieszania ( 2 pilotów) niż 50 żołnierzy z karabinami szturmowymi
@Heaven
Akurat Ka-50 jest jednomiejscowy.
Ka-52 oraz Ka-50-2 mieszczą dwie osoby.
Ka-50-2 był oferowany Turkom podczas przetargu i generalnie nie jest w służbie, zaś Ka-52 jest bardziej helikopterem dowodzenia i organizowania pola walki niż śmigłowcem szturmowym.
Typowo szturmowy jest jednomiejscowy śmigłowiec bliskiego wsparcia Ka-50.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że po rozpadzie ZSRR zmieniła się koncepcja użycia wojsk i Rosja stawia obecnie bardziej na Mi-28 (i jego pochodne).
Heaven, chyba za dużo nagrałeś się w gry sci-fi. Czemu te super drony nie sprawdzają się choćby w Afganistanie, gdzie trwa już któryś z kolei konflikt, a kraj broni się latami przed najsilniejszymi mocarstwami właśnie przy użyciu tej tzw. hołoty z kałachami? Nikt podczas wojny nie wytnie całej ludności i nie będzie niszczył wszystkiego, co się nawinie pod rękę przy użyciu technologii, bo: 1. to za kosztowne, 2. z wojny nie byłoby żadnych korzyści. Po regularnych walkach właśnie dużo mają do powiedzenia ludzie z wielkim sercem, podstawowym uzbrojeniem i wyszkoleniem, którzy brużdżą w działaniach wroga. Dlatego każdy mężczyzna powinien wiedzieć, jak posługiwać się bronią. Już pomijając to, że liczebność i sprzęt naszej obecnej armii są żałosne, więc i tak musielibyśmy szukać posiłków gdzie się da,
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2013 o 11:15
@militarysta: przepraszam, mój błąd. @Szpieg: afganistan to inna kwestia, bo to jednak kraj głównie górzysty i miejscowych można sobie szukać po jaskiniach. i faktycznie nie wybiją wszystkich, ale jednak pierwsze co to zniszczą co sie da właśnie dronami i innymi srodkami bez walki bezposredniej. i polska ma ~200 tys. żołnierzy (ide za wiki) przy czym usa ok 1,3 mln, co w przeliczeniu na powierzchnie do obrony oraz ludność daje niezły wynik. i nie zrobimy w polsce 10 mln armii (biorac że połowa populacji to faceci, a połowa z nich jest zdolna do służby) żeby walczyć z agresorami. liczebność naszej armii jest dostateczna, bo przypominam że polska to nie starożytna sparta i nie wszyscy chcą biegać po poligonie i bawić się w wojne. posługiwanie się bronia powinno być w ramach lekcji PO, bo to nie jest czarna magia. Strzelców wyborowych też sie z każdego nie zrobi. Po prostu trzeba rozwijac technologie, bo sama ludność nie da rady.
Technologia to nie wszystko,pokazalismy to podczas I i II WŚ,w bitwie o Anglie tez chyba mielismy do uzytku gorsze modele samolotow,niz sami Anglicy.Gdyby miala wybuchnac III WŚ,to nie byloby ziemi,wojna skonczylaby sie zapewne uzyciem rakiet balistycznych.Ok przejdzmy do rzeczy,dobrze wyszkolone grupa(5-7 os.) jest w stanie zastapic 100 zolnierzy np:Zolnierze gromu,technologia ma na celu tylko to wszystko ulatwic,ale nie zawsze daje pewna wygrana.Nie wszystkie kraje tez dysponuja zaawansowana technologia np:Inteligentne pociski,drony,zaawansowane satelity,czy tez lodzie podwodne ktorych wykrycie jest prawie niemozliwe.
Nie wiem, nie znam się w sumie. Chociaż znajomi który "zaliczyli" wojsko świetnie wspominają ten czas.
Chociaż zdarzały się przypadki, kiedy ktoś nie wytrzymał i z woja wyszedł jako wariat, albo trup. (czyt. powiesił się).
Gratulucje autorowi...debilizmu. Dlaczego ktokolwiek ma mi mowic co ja mam robic? dlaczego cokowiek ma byc obowiazkowe lub przymusowe. jestem wolnym czlowiekiem i do poki nie naruszam wolnosci kogos innego mam prawo robic co tylko mi sie podoba.
Nie masz prawa robić co tylko Ci się podoba. Nie chodzi tylko o nienaruszalność wolności innej osoby. Z tego co napisałeś, to masz prawo chodzić po sklepach i kraść, czy też nie płacić podatków. Masz prawo też mieć dziecko i przez 18 lat kisić je w domu, nie ucząc go niczego, za wyjątkiem grania w Twoją ulubioną grę komputerową.
Bardzo dobrze, że pozbyto się przymusowego więzienia, w którym czas musiała stracić spora część męskiej populacji. Obecnie nasi sąsiedzi nie są wrogo nastawieni i mają równie mało liczebne armie. Kontyngent dobrze finansowanych zawodowych sił w zupełności wystarczy na dzisiejsze czasy. Wojna zmieniła się na bardzo technologiczną, a masowe armie z PWŚ i DWŚ to już zamierzchła przeszłość. Banda mięcha armatniego w niczym nam nie pomoże, a jej utrzymanie kosztuje tylko pieniądze, które można przeznaczyć na modernizację sprzętu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2013 o 0:21
Przede wszystkim - dlaczego ciebie to boli, że jakiś gościu woła od mamy na rurki czy zerówki? Nie możesz zwyczajnie zacząć żyć własnym życiem tylko toczyć piane w internetach o typa, który chce od mamy na rurki? Poważnie, co mnie to g*wno obchodzi, że ktoś tak robi/ubiera się/cokolwiek. Skoro JA nie chcę się tak ubierać to tego nie robię i wielkie nic mnie interesuje co ktoś robi ze swoim własnym życiem, czy co nosi na swojej własnej dupie. studentka18 z kolei pisze, że nie może odróżnić czy to chłop czy to baba. No cóż, ja jednak myślę, że ten twój "apel" do wszystkich chłopaków to kula w płot. Olejże tych "pi*dusiów" i szukaj normalnego chłopaka zamiast tracić czas na spinę i zastanawianie się z kim masz do czynienia. Swoja drogą mam nadzieję, że każdy tutaj gloryfikujący pomysł obowiązkowej służby wojskowej odbył taką służbę. W końcu to, że nie jest obowiązkowa nie znaczy że na ochotnika nie możesz jej odbyć. Pozdrawiam wszystkich i mówię wam, więcej luzu, bo się spinacie jak gacie w dupie nie bardzo mając powody do tego.
PS. Tam jeszcze był jakiś komentarz o "mięsie armatnim" - uważaj, bo Ty byś nie był tym mięsem armatnim jakby ci przyszło brać w udział w wojnie, nie byłbym przekonany co do tego, że ci którzy stoją za wojną traktują kogoś inaczej niż własnie mięcho.
PS 2. Oczywiście nie hejtuje tu nikogo, też uważam, że facet to powinien być facet, ale przypominam: każdy z was ma swoje życie, a naprawdę koleś proszący mamę o kasę na rurki to nie jest powód, żeby decydować o życiu każdego, otwórzcie głowy, peace yo
Czy wam się mózgi rozgotowały od nadmiaru telewizyjnych reklam! Nasz kochany rząd grabi nas na każdym kroku, a wy jak już chcecie wspominać o obowiązkowej służbie to nie była lepsza z jakichś idiotycznych powodów, tylko dlatego, że nie stać nas na utrzymanie profesjonalnego wojska.
Piszecie, że demotywator "głupi", chcecie wolności, wyboru... okej, ale gdzie w tym wszystkim byłoby "za Ojczyznę!"? O świecie wiem jeszcze tyle co nic, ale byłabym za poparciem obowiązkowej służby wojskowej. Spójrzmy na Polskę od militarnej strony, a konkretnie: na płaszczyźnie międzynarodowej w wypadku wojny byłoby już po nas. Kto poszedłby walczyć? Armia zawodowa? Ile my jej mamy, a ile mają inni... Cywile nie porwą się do walki, bo z czym, jak? A nawet jeśli, to nie mamy szans. Są jeszcze wśród nas ludzie po służbie, jednak ich czas na odejście z tego świata w końcu nadejdzie. Pogdybam sobie, ale my Polacy będziemy skończeni w sytuacji światowej masakry. Według mnie, służba czy jakiekolwiek przeszkolenie obowiązkowe powinno być wprowadzone. Nawet wśród dziewcząt, które chociażby powinny znać pierwszą pomoc. Służbę zniesiono... a wiecie jak wyglądają lekcje wychowania fizycznego w szkołach? W-f wśród pokolenia "dzieci internetu" (nie oszukujmy się)? Ledwo trzy godziny w tygodniu (kropli potu u nikogo), rówieśnicy mają problem z wykonaniem przewrotu w przód, co czwarta/y ma zwolnienie... Wuefiści mówią, że ze sprawnością uczniów jest coraz gorzej... Może odbiegłam od tematu, ale źle się dzieje.
Zgodzę się z autorem z tym że nie powinno być obowiązkowej służby, ale uważam że młodych mężczyzn powinno się przeszkalać w służbie wojskowej. Oczywiście nie obowiązkowo, kto chce, również można również zachęcać, ale nie zmuszać (na siłę nie da się nauczać). W przypadku wojny tacy ludzie na pewno się przydadzą, dodatkowo nauczy ich także czegoś co się przyda w życiu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2013 o 1:04
To nie jest kwestia służby wojskowej. My w liceum przed służbą jeszcze byliśmy (a ilu później było w wojsku? może ze dwóch, na kilkunastu chłopa), a długowłosi byli tylko lubiący rock i metal, żadnych panienek chłopobabów nie było, no może jeden, co wyprzedził epokę. Typowa taka chorągiewka, co chciał być lubiany przez wszystkich przez co swojego zdania nie miał. Dziś jest takich większość, a powodów jest mnóstwo i nie mają zbyt wiele wspólnego ze służbą wojskową. To takie uproszczenie a co gorsza, ODWRÓCENIE UWAGI od faktycznych problemów. Co z tymi chłopakami robią media? Co robią rodzice? Co robią środowiska rówieśnicze? I problemem nie jest pokolenie 20-latków, choć ich też to dotyka, jak i starszych. Problemem jest to co robią z siebie dzieciaki 14-16 lat, i młodsi. Maminsynki, to fakt, bo i mamusie mają potrzebę by synuś był wiecznym dzieckiem a najlepiej to córeczką. Durna moda lansowana w pisemkach dla ćwierćinteligentnej młodzieży, bo nie wiem skąd jeszcze oni czerpią wzorce i natchnienie, może i z telewizji, ale ja jakoś nie trafiam na takie kanały, może gdzieś głęboko w mojej kablówce są... no i przede wszystkim rówieśnicy, jeden się zrobi na ciotę, zdobędzie popularność wśród naiwnych gówniar, to i reszta pójdzie w ich ślady na zasadzie "nie chcem, ale muszem". A później się przyzwyczają i już chcą. Zupełnie jak z korporacyjnymi szczurami i garniturem. Najpierw zakładają z musu, później sobie tłumaczą że "laski na to lecą, a w zasadzie to i wygodne", a w końcu lubią i noszą nawet jak nie trzeba. Dress code, każdy zawód ma taki, pozycja społeczna, no i środowiska pewne, dzieciaków z konkretnych dzielnic i przedziałów zamożności. Nie zmieni się tego, można ich uświadamiać, ale oni tego nie zrozumieją. Dziewczyny nie zrozumieją, że większość tych chłopców to pozerzy co chcą zaliczać i zostawiać i że będą tylko płakały przez nich i nic więcej. Przyjmą do wiadomości, ale nie uwierzą, muszą się same przekonać. A popularność wśród płci przeciwnej i uznanie wśród im podobnych kolegów to JEDYNY powód dla których te dzieciaki wyglądają jak wyglądają. Jasne że ich mamusie są uradowane, że synek przypomina córeczkę, większość matek to ma, ale to tylko sympatyczny efekt uboczny, dzięki którym zresztą dzieciaki dostają więcej kasy. No i wszyscy są uradowani. Do czasu.
Widzę, że robolowi w dresie żal dupkę ściska, że ktoś dorobił się pozycji społecznej: jest szanowanym prawnikiem, dyrektorem kreatywnym, project managerem, architektem czy wykształconym specjalistą.
@Firewind: Ale do wojska nie każdy się nadaje! Ludzie są różni, takich co się rzeczywiście nadają jest pewnie dosyć mało. Nie oznacza to, że ktoś nie jest patriotą.
@Firewind: Niektóre kobiety się nadają, i niektórzy mężczyźni się nadają. Uważasz, że ludzie to klony? Poza tym, siła fizyczna to nie wszystko, nawet ważniejsze jest to by się psychicznie nadawać.
Heh... Rząd już wtedy zaczął dbać o siebie, nie pamiętam już który zlikwidował obowiązek, ale i tak PiS, PO, PS(/R)L, SLD itp. to jedna wielka klika, w TV się ten zdrajca Tusek żre z paranoikiem Kaczyńskim, a po wywiadzie idą za rączkę do hotelu sejmowego wódę żłopać! Chodzi o to, że wiedzieli co chcą zrobić Polsce, i wiedzieli że ludzie zechcą ich od władzy odsunąć prędzej, czy później, ale jednak, i wiedzieli, że lepiej aby ci ludzie nie umieli używać broni (lepiej dla nich). Dlatego teraz, wobec protestów w kraju jest już niemożliwe aby ci tchórze popełnili taki błąd i to przywrócili.
Akurat wojsko nie ma chyba wielkiego znaczenia... Mój facet w wojsku nie był, kumple też nie, a są jednak normalnymi facetami. A po wojsku to ja nawet bałabym się, że z inteligentnych i normalnych staną się jakimiś schamiałymi prostakami..
Rząd nie ma kasy na robienie facetów z chłopców, a wojsko powinno iść w jakość nie ilość. Tak się dzisiaj walczy, armią dobrze uzbrojonych, świetnie przeszkolonych żołnierzy. A nie, młodymi chłopakami z poboru nie potrafiącymi utrzymać karabinu.
Wy sie wszyscy widze znacie.. pomyślcie, mowię do pokolenia 85 tak do 95, Czy kiedys jak ktoś chodził do szkoły, podstawówka, gimnazjum było coś takiego jak teraz ? NIE ! młodzi mieli szacunek do starszych, może nie jakis wzrorowy ale o 200% większy niż teraz, a w dzisiejszych czasach to gimbaza za wszelką cenę chce być dorosła co w rezultacie wychodzi niesmaczne, cwaniarstwo, wylęgarnia patologi społecznych która się poźniej szerzy.. Wojko, jak najbardziej obowiązkowe, bo dostałby każdy po dupie, zgnoiliby, przełożony przeciągnołby go po poligonie z 5 godzin, w sekunde odechciałoby mu się jakich kolwiek rurek, włosków (justin biebber) itp. Zgoliby na łyso, kałacha w ręke i tyle, wychodząc z wojska ludzie mieli wspomnienia, poznali męskiego życia i nie wracali do dziecinady, teraz chłop 20 lat a on kur.. mamo daj do kina, daj na fryzjera, na spodnie.. żałosne.. Takie moje zdanie, a wy dziewczyny zastanówcie się nad partnerem życiowym bo taki modniś to prędzej wami się zasłoni niż was obroni..
Czemu chcesz decydować o tym, jaką inni mają mieć fryzurę? Ostatnio był demot o liście dozwolonych fryzur w Koreii Północnej. Może tam byłby twój mały raj na ziemi, bez tej wstrętnej wolności i indywidualności :P Poza tym, jestem z pokolenia 86, pierwsze które miało gimnazjum, chodziłem do takiego niby trochę lepszego, ale i tak była patologia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2013 o 11:24
O matko!!!!!!!!!!!!!
W obowiązkowej armii patologii było tyle, że trudno zliczyć. Można było z poborowym zrobić co się chciało, bo i tak państwo zapewniło następnych. Efektem były samobójstwa, złamany charakter i przekonanie, że ze słabszym mogę zrobić co zechce.Tylko dobrowolne wstępowanie do armii zapewni eliminacje takich zachowań. Moja babcia mówiła nigdy nie wychodź za żołnierza bo będzie Ci wydawał rozkazy i Cię bił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2013 o 14:24
nie zgadzam się do końca z tą opinią, osobiście znam kilku panów po slużbie "na ochotnika", którzy do tej pory siedzą na garnuszku u mamusi - wojsko niczego nie nauczyło tylko pijaństwa, dziwkarstwa i wygodnictwa.
wojsko zrobi z Ciebie mężczyznę, z Twojej żony wdowę, a z dzieci sieroty.
Ja właśnie uważam, że to był najlepszy krok ku cywilizacji, pozbycie się tego gówna szkolącego przestępców, kosztujące podatników miliardy złotych i niszczące ludziom zdrowie i życie.
I piszę to, jako osoba, która zasadniczą służbę wojskową ma w odbycie (znaczy się, odbytą). Wcześniej myślałem, że to tylko w internecie jest tylu debili, ale takich zaściankowych kretynów jakich w wojsku spotkałem, to brak słów.
9 miesięcy aż tak długo nie ma, a każdy powinien zobaczyć co to jest dyscyplina i podporządkowanie,mówię oczywiście o mężczyznach. Nie byłem w wojsku,ale chodziłem do szkoły mundurowej i trochę tego miałem. Szkoda że nie ma już obowiązkowej służby.
Droga/i Artiwaw tu nie chodzi o noszenie ciasnych spodni (choć lekarze mówią że dla obu płci to jest niezdrowe), tu chodzi o sposób w jaki młodzi ludzie nauczeni są osiągać swoje cele. Nauczeni są że idzie się do Mamy i do Taty a przecież czasem mimo podeszłego wieku w ich sercach i umysłach też kryją się jakieś małe marzenia. Nałogowe proszenie o coś innych ludzi, nawet jeśli jesteśmy w stanie sami to osiągnąć wg mnie czyni nas niepełnosprawnymi społecznie. Chodzi o to że ludzie nie szanują tego co mają bo nie kosztowało ich to nic; zero stresu, wysiłku, pracy.
Proponuję, by autor demota i inni którzy tak myślą, kupili sobie razem gdzieć wyspę, założyli tam państwo z przymusową eugeniką zapewniającą, ża każdy obywatel będzie pasował do odgórnie ustalonego schematu, a reszta ludzkości niech żyje normalnie, zgodnie z naturą, która tworzy każdego człowieka innego tak, że nie każdy facet jest typowo męski, i nie każda kobieta jest typowo kobieca, tylko każdy jest inny i niepowtarzalny.
Nie zgadzam się z tym zupełnie. Zawsze, ale to zawsze największy wpływ na dzieci maja rodzice, i to gównie od nich zależy czy wyrośnie syn na chłopa, mężczyznę, chłopczyka, czy mamisynka,. Znam paru takich "mężczyzn" po wojsku. Może i są to faceci, ale nie mają szacunku praktycznie dla żadnej odmienności, wszystko jest dobre, to co oni uważają za słuszne. Jesteś czarny,gej, słuchasz dziwnej muzyki, jesteś nieśmiały? u takich "mężczyzn" po wojsku nie znajdziesz akceptacji. Mówię tu oczywiście o tych, którzy przymusowo szli do wojska....
Facet po wojsku nie zasze znaczy prawdziwy mężczyzna, znam takich co po wyjściu z woja stawali się zwykłymi ochlejmordami, bo głównie to najlepiej wspominają z wojska. Nie to że ćwiczyli, biegali i poprawiali swoją sprawność , nie to że z kumplami robili jaja ale to że niemal dzień w dzień pili i czasem też jarali zielsko i jak to kombinowali by dostać się do kuchni i nawpier.... się darmowego żarcia. Wielu z nich przed wojskiem byli całkiem normalni a po juz nie można było tego o nich powiedzieć, bo prawdziwy facet to nie ten co żłopie piwsko i pali fajki bo to ponoć męskie, ale też nie ten który zakłada rurki i czesze się na emo.Prawdziwy facet jest odpowiedzialny, myśli racjonalnie i nie żyje z dnia na dzień jak to w wojsku uczyli. Prawdziwy facet uczciwie pracuje, i myśli o przyszłości swojej i i rodziny, to też taki który dba o siebie , o kondycje zdrowie ale nie maluje oczu i nie ubiera się jak ciota! Prawda jest taka że wycisk to mieli tylko do przysięgi z później coraz luźniej aż w ostatnich miesiącach złużby totalna laba i zwykłe opierd..lanie się tak to wyglądało.W zawodowej chociaż jakoś sie przykładają do tego wszystkiego bo mają za to kasę , takie są fakty. Więc pieprzenie że tylko po wojsku można być prawdziwym facetem to bzdura, bo ja na czas do szkoły później pracy sam wstaje wiem kiedy muszę coś a kiedy nie i wcale do samodyscypliny nie potrzeba mi wojska.
znowu jakiś zakompleksiony dzieciak. jak nie jesteś męski to musisz się z tym pogodzić, widocznie taka twoja natura. wojsko z ciebie mężczyzny nie zrobi. jak masz z tym problem to idź do psychologa
I bardzo dobrze, że nie ma zasadniczej, bo to dużo kosztuje. Te pieniądze można by było choćby w sprzęt zainwestować. Poza tym wojsko zawodowe jest lepsze, bo działa konkurencja i dostają się tylko najlepsi zapaleńcy, a chłopcy w "rurkach" i tak by tej służby unikali.
Wg mnie lepiej jak facet chodzi w rurkach niż w nie wiadomo jak szerokich spodniach zakładanych w dodatku poniżej tyłka albo w dresie. I generalnie nie wiem co ma wojsko do obecnej mody, która zmienia się co kilka lat. Poza tym to, że ktoś ma trochę węższe spodnie, nie oznacza, że jest od razu hipsterem, a to, że ktoś jest hipsterem, nie oznacza, że nie potrafi komuś przywalić jeśli trzeba, na przykład w obronie swojej kobiety. Ludzie nie mają co robić, tylko by na innych patrzyli. Niech każdy się zajmie sobą i niech każdy ubiera się jak chce. A wracając do wojska to armia zawodowa to najlepsze co może być bo na siłę z nikogo żołnierza nie zrobisz, a teraz każdy ma wybór. Poza tym to co się działo kiedyś w wojsku to było nie do pojęcia. Tylko poniżanie, które prędzej mogło zniszczyć człowiekowi psychikę, a nie zrobić z niego mężczyznę. Nie trzeba wojska, żeby być mężczyzną. Zresztą nie wiem czy wykonywanie czyichś rozkazów jest takie męskie. A żeby być silnym też nie trzeba wojska, wystarczy siłownia i/lub uprawianie jakiegoś sportu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2013 o 14:08
Mam 13 lat.
Nie chodze w rurkach, nie mam jakiś porąbanych włosów, nie jestem otyły, wychodze na dwór, nie jestem od niczego uzależniony.
Dobrze się ucze, uwielbiam poważną muzyke, ale lubie też stare zespoły jak Bee Gees itp.
Nie wszyscy nastolatkowie(chociaż większość) to ubierające się jak tranwestyci barany.
Uwierzcie
bo kiedyś jak była obowiązkowa to na zawodowców brało się lepszych a teraz kto się dostał to sobie posatkę zajmie chodź jest wielu lepszych ale się nie dostaną.
Wiem bo sam próbuję się dostać
Brzydko mówiąc - g..no prawda! Niektórych wojsko niczego nie nauczyło, a mówią czego tam się człowiek nie nauczył i że każdy powinien pójść do wojska. Męskość? Znam takiego "wojskowego", którego bardziej interesują rzeczy raczej nie męskie, a poza tym pracowitości i solidności nie nauczyli (choć cały czas to powtarza, że przydałoby się to dzisiejszej młodzieży) do tej pory nie dość, że nie ma roboty (czeka na wyjazd do U.K.) to do tej pory nie może zmontować trzech szafek i czeka na gościa (mnie), który nie był w wojsku, ale sam się uczył. ale to ja jestem ten mniej męski - ok.
Według mnie przymusowa służba nie ma jakiegokolwiek sensu w tym momencie. Sam nie byłem, ale z opowieści słyszałem, że w większości z przestraszonego chłopaka robił się skończony cham i debil. Hipsterstwo dzisiejsze to przesada no ale co was to interesuje jak kto się ubiera? Nawet gdyby wybuchła wojna to spowodowana by była przez kraje posiadające bomby atomowe itp. itd. więc spora ilość żołnierzy najzwyczajniej by nic nie dała.
Mnie najbardziej przeraża, że o obsłudze broni wiem więcej niż większość kolesie w moim wieku i młodszych ode mnie (jestem całkiem niezłym snajperem i to nie tylko w gierkach internetowych).
Możecie sobie krzyczeć, że to zamach na wolność, bo z przymusu - a szkoła (przynajmniej dla niektórych), podatki, OC etc??
Puknijcie się w czułka, kto będzie nas bronił w razie ataku? Nasi dziadkowie i ojcowie? A My? Jest mi wstyd za nasze pokolenie, które przedstawia głównie roszczeniową postawę - mamo daj, bo mnie się należy. A może coś od nas? Gdzie "Bóg, Honor, Ojczyzna"??
I na prawdę argument, że nikt nas nie zaatakuje, jest o dupę potłuc, Amerykanie też myśleli, że nikt ich nie zaatakuje - mam komuś przypomnieć o pewnym 11 września??
3 miesięczne szkolenie nikogo by nie zabiło (w końcu do wojska, nawet podczas poboru nie wszyscy idą - idzie grupa A, B, C, D tylko w przypadku mobilizacji. E - no cóż, ewakuować wraz z kobietami i dziećmi), a dało podstawy obsługi broni, sygnałów dźwiękowych, świetlnych, dyscypliny, samoobrony etc.
Możecie mnie już minusować - tylko w razie W, nie płaczcie, że nie ma komu walczyć.
Nie mam zamiaru walczyc za ten kraj,bo po co?.By pozniej znow odpowiednie osoby dobraly sie do koryta?i bez zadnych przywilejow dla rodzin zmarlego zolnierza lub inwalidow wojennych.Jedynie sobie daliby odszkodowania za narazanie zycia podczas ucieczki z kraju.Szkolenie by nie pomoglo w zapobiegnieciu ataku 11 wrzesnia na WTC,probowali ludzie walczyc w 1 z samolotow ktory mial uderzyc tego dnia,skonczylo sie tym ze samolot sie rozbil o ziemie.Co do ataku na WTC bylo tez sporo niescislosci ,bo mieli jakies info o planowanym ataku,ile bylo tam waznych informacji tego to nie wiem.
Jak ktos chce to sam sobie poradzi,sa osoby co nie chodza do wojska ale interesuja sie np:strzelectwem,sztukami walki,survival'em.
Może dlatego, żeby nie zaprzepaścić spuścizny naszych ojców? Zły rząd można obalić. To my ich wybraliśmy - sami nie trafili na stołki.
I jednak wolę móc swobodnie rozmawiać po polsku niż niemiecku, angielsku czy rosyjsku. I wolę płacić podatki dla niedoskonałego POLSKIEGO rządku, niż doskonałego jakiegokolwiek innego.
No ale co ja się tam znam. Ważniejsze jest, żeby mieć modne ciuchy, telefon i lapka...
Co do pchania sie do rzadu,to mam 1 znajomego ktory ladnie dopycha sie do wladzy,sporo robi dla miasta.Byl tez czlonkiem mlodierzowej rady miasta,spokojnie moglby dopchac sie dalej i wbic sie do rzadu.Ale to nie o tym rozmowa,rozmawiac po polsku mozna i za granica,walczyc o kraj nie mialbym zamiaru.Liczy sie to co mamy w sercu,a nie w jakim kraju mieszkamy.Polski jest pieknym jezykiem,gdzie ponad polowa ludzi nie umie sie nim dobrze poslugiwac i nie mam tu na mysli znajomosci slow(bo nie ma chyba zadnej osoby co znala by wszystkie slowa,jest ich zbyt duzo),ale skladania zdan itp.
Obowiązkowa służba wojskowa obecnie uniemożliła by mi znalezienia zatrudnienia w robocie którą bym chciał wykonywać i tak pozatym jest to niezgodne z pewnym dokumętem zwanym konstytucją.
Tak więc drogie kobiety. Znieśmy równouprawnienie kobiet. Chłop pójdzie do wojska i będzie to prawdziwy chłop. A jak wróci do domu to będzie miał chłop babe taką jaką chce. Możecie uważać, że to błędny tok rozumowania, ale nie dostrzegasz belki we własnym oku a w cudzym drzazgę zobaczysz. Może to nie jest wina tego, że nabór do wojska nie jest obowiązkowy, tylko tego że wprowadzono równouprawnienie? A tak przy okazji, Powstanie styczniowe wybuchło, przez owy przymusowy nabór do wojska. Może i 16 na karku, ale do wojska ma iść ten komu serce pozwala. Pomyślcie ilu dobrych ludzi mogłoby zginąć przez taki nabór do wojska. Niekoniecznie na wojnie, bo wiem że moje serce podczas byle treningu by stanęło, a żaden lekarz nie może stwierdzić co mi jest bo wszystko jest w normie lub nawet lepiej. Jeżeli naprawdę pragniecie, żeby chłop był takim chłopem jaki był kiedyś, to pozwólcie mu poczuć ten ból kiedy was rozdzielą, bo musi iść do wojska. Może to dlatego kiedyś byli inni mężczyźni? Ten który swoje w życiu nacierpiał, będzie taki jakiego byście chciały. Ból jest najlepszym nauczycielem, a miłość ukojeniem. Może i dzieciak, ale swoje już wycierpiałem i jakoś się różnie od tego co jest, a bardziej przypominam to co było, tak więc na moim przykładzie wyciągnijcie wnioski, zanim uznacie, że powinno coś takiego zrobić, oraz pomyślcie czy to na pewno jest powód tego co się stało i jakie mogą być tego konsekwencje.
mnie ten demotywator strasznie wkurzyl. jaki czlowie stworzylby wojsko tylko po to zeby ktos byl bardziej meski? jesli kiedys wojsko bylo obowiazkowe to napewno z innej przyczyny i ten co robil tego demotywatora najwyrazniej jej nie znal. szkoda mi troche tej osoby, bo widocznie nie dosc ze nie jest zbyt inteligetna to jeszcze w dodatku malo tolerancyjna.
Widzisz, społeczeństwo ZAWSZE produkowało dysfunkcyjne jednostki. Prostowanie ich za pomocą aparatu państwowego miało już miejsce. Całkiem niedawno, bo w PRL. Czy to coś zmieniło? Figę. Dziś jeśli podejdziesz do pierwszego lepszego żulika w wieku ok. 50 lat, to każdy, zapytany o stosunek do służby wojskowej odpowie Ci, że w woju był. I powie prawdę, bo jako żołnierz pewnie wiesz, że w tych czasach w kamasze brano każdego jak leci, a wymigać się było bardzo, bardzo trudno. Ale czy wojo uratowało któregoś z tych opojów od stanu w jakim jest? Ano nie, bo każdy idzie taką drogą jaką wygodnie mu iść. Jeśli zmierza ku upadkowi, to 9 czy 12 miesięcy służby pomoże mu jak umarłemu kadzidło. Ba! Nie pomoże mu nawet 10 lat odosobnienia i rygoru (niejeden z tych żulików to również były pensjonariusz ZK, a więzienia w PRL to też nie była bajka). Wszystko to jedynie wzmocni w nim nienawiść do systemu i po wyjściu otrzymamy nie "prawdziwego mężczyznę" a prawdziwego degenerata. Ponadto dzieciaki w rurkach to nie jest wskaźnik całego społeczeństwa. Tak, dzieciaki. Bo całe to hipsterstwo to tylko małolaty, którym kiedyś minie okres buntu i z tego wszystkiego wyrosną. Przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej w imię "przerobienia", a raczej próby przerobienia kilku małolatów na mężczyzn krzywdzi większość dojrzałych ludzi, którzy mają inne plany na życie. I wbrew pozorom jest ich o wiele więcej niż tej dzieciarni. Owszem, jakaś forma przeszkolenia z zakresu obronności, pomocy przedmedycznej i postępowania w sytuacjach kryzysowych czasu "P" jest potrzebna. Można to wpleść w zajęcia szkolne czy akademickie. Każdy człowiek, bez względu na płeć powinien takie kwestie ogarniać. Kto lubi te tematy, pójdzie do wojska zawodowego i zostanie profesjonalistą. Kto ich nie lubi, to nawet pod groźbą kilku lat więzienia nie polubi i nie zapamięta.
Te komentarze piszą ludzie co w wojsku nie byli. Jak można coś oceniać jeżeli się samemu czegoś nie przeżyło?
Ja w wojsku byłem i nie żałuję! I TAK SAMO TWIERDZĄ WSZYSCY CO SŁUŻYLI!!!
Czołem cieniasom.
Zgadzam się z tym demotem!!! w 100!!!
sam odsłużyłem swoje i widziałem jak z typowych " d.p wołowych robi się facetów. Taki egzamin męskości. Jestem dowódcą w straży pożarnej i miałem w ostatnich latach porównanie młodzieży, tych co odbyli ZSW i tych co już jej nie mieli i powiem z czystym sumieniem, że różnica jest ogromna. Mamy mężczyzn i nieodpowiedzialne dzieci...
Tak, z wojska chlop wracal jako prawdziwy meszczyzna, umial zabijac bezbronne dzieci, podcierac sie sama reka i zabijac przykre doswiadczenia narkotykami (jesli wrocil z Bliskiego Wschodu), albo umial znecac sie nad slabszymi lub posiadl zdolnosc zaspokajania potrzeb seksualnych innego meszczyzny, jesli wiekszosc czasu spedzal w koszarach... Osobiscie uwazam, ze caly sens posiadania wojska przez tak maly nic nie znaczacy dla Swiata kraj jak Polska jest niewielki. Chyba, ze mowimy o walce z powodziami, ale do tego nikomu nie potrzebne sa karabiny, czolgi i mysliwce. A, i prosze wszelkich fanow ASG i temu podobnych o nie obnoszenie sie honorem. Sam lubie ASG, fajnie jest postrzelac, nalezalem rowniez do Zwiazku Harcerzy Rzeczpospolitej. Lubie sie postrzelac, doceniam tez wartosc musztry, porzadku, etc. Ale bezsensowne jest poswiecanie swojego zycia dla wojska, ktore, nie oszukujmy sie, czesto sprowadza sie do bezuzytecznej straty czasu za pieniadze obywateli, ewentualnie bezkarnego krzywdzenia i zabijania ludzi innej narodowosci, albo zaprowadzania "porzadku" w miejscu, gdzie nikt nas nie chce.
Qrwa mać, bycie tępym gorylem to mać być dobre !? Wożone Ci to jak stado bydła i tak samo traktowane. To są ideały, to jest dobre !? Żyje na koszt społeczeństwa, zabija Ci to ludzi potem jeszcze bardziej ma nasrane w głowie... Wojsko = niewolnictwo przygłupich osobników przez Państwo. Co za durne panienki w Polsce mamy, sprzed PRL jeszcze !? Dziś wojsko się zmienia i idzie z postępem jak wszystko coraz więcej będzie tam informatyków jak przy-głupawych goryli...
jeju to ich decyzja jak chcą wyglądać, jak się uprzesz, to znajdziesz faceta który chodzi tylko w moro więc nie widzę powodu do narzekania na innych,bo uważam że tak samo jak pełno nie męskich mężczyzn to jest do wyboru cały tabun plastikowych dziuń.
Obowiązkowa służba wojskowa to niewolnictwo? To w takim razie płacenie podatków (przypominam że jest obowiązkowe) to też niewolnictwo.
A co do obowiązkowej służby wojskowej to jest ona jak najbardziej konieczna. A co chol*ry zrobimy jak ktoś najedzie nasz piękny kraj? Będzemy mogli tylko wypiąć tyłki do zgwałcenia (choć niektórzy z przyjemnością by to zrobili...) a mi się to nie uśmiecha. Wiadomo przecież że armia zawodowa w Polsce to bajka. Brakuje chętnych do wojska a żołnierze w przeważającej większości mają przestarzałe uzbrojenie. Poza tym w razie agresji musimy sami powstrzymać wroga choć na jakiś czas. W końcu ubiegłego roku amerykański analityk George Friedman kierujący agencją Stratfor, nazywaną cywilnym odpowiednikiem CIA powiedział, że jeśli Polska chce liczyć na pomoc US Army, będzie musiała wytrzymać samotnie w obronie 3 miesiące.
A co do robienia z chłopaka mężczyzny to jest prawda. W wojsku nikt się nie pyta czy chcesz albo czy umiesz. Ty masz wykonać polecenie i musisz coś wykombinować. To jest taka szkoła życia. Mamusia ci nie będzie prania robia tylko ty musisz sam o siebie zadbać. I dlatego w wojsku nie ma ciot które nie umieją nic zrobić.
Polecam ciekawy artykuł odnośnie stanu polskiej armii.
Zastanówcie się czy obowiązkowa służba wojskowa jest taka niepotrzebna jak wiele osób myśli. Polecam ciekawy artykuł na temat obronności RP. Tego napewno nie usłyszycie w mediach "głównego nurtu".
Naczelnym dowódcą sił zbrojnych jest gajowy Bronisław Komorowski Kto chce POsłuchać jego rozkazów ? Nawet gdyby wojsko było obowiązkowe to pod takimi rządami czeka nas POrażka
Prawdziwy mężczyzna to dba o kobietę, pomaga w domu i ogólnie pracuje na rodzinę. Do tego niech potrafi coś naprawić i już wystarczy. Chociaż można by jeszcze wymieniać wiele rzeczy, ale to czy nosi rurki czy może spódnicę, to gówno ma do tematu. Każdy wygląda jak chce i nikomu nic do tego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2013 o 21:13
Osobiście uważam że facet powinien być facetem,ale wolę tych spokojnych w rurkach czy skejtów itd. niż żołnierzy ze zrytą psychiką po wojnie, wierzcie mi mam w rodzinie kilku wojskowych i każemy z nich jak i ich znajomym predzej niż później zaczyna odwalać.
Zresztą czytałam kiedyś o gejach a nawet o ludziach którzy płeć zmieniali a miel jakieś tam stopnie wojskowe,więc to się kłóci z tym co przekazuje demot.
nie chodzi o niewolnictwo czy coś.. obowiązkowa służba wojskowa w dzisiejszych czasach jest zbędna. Gdzie mamy jakieś konflikty zbrojne? Po co nam teraz wojsko? Nasi tylko grzeją tyłki w koszarach i tyle. Jak wybuchnie wojna to wtedy się bedziesz mogł domagać o służbe obowiązkowoą.
O tak, serce rosło patrzeć na tych prawdziwych, dojrzałych mężczyzn, jak z podniesioną głową wracali do cywila. Uchlani jak świnie, z rykiem "wszystkiesie pan-nyze-brały!" na ustach, w rozlazłej kolumnie profilaktycznie otoczonej policją z pałami... córkę bym z zamkniętymi oczami za każdego wydał.
Wojsko odmóżdża to raz, dwa często z chłopca wojsko nie zrobi mężczyzny, za to może mu skutecznie zniszczyć psychikę. Osobiście za obecną Polskę walczyć nie będę, bo nie dość ze mnie okrada na każdym kroku to jeszcze mi nakaże za to zginąć. Oczywiście co innego gdyby walczyć o wolność, prawdziwą wolność a nie tą "wolność" którą mamy teraz. Co do ubioru to jeden woli rurki, drugi dres, trzeci garnitur itp. Koniec końców kobiety i tak nas wybierają według własnych kryteriów, wiec skoro jest "popyt" na facetów w rurkach, dresach czy w garniturach to w czym problem ? Dla mnie rurki są po prostu pedalskie, ale to moja opinia. Do puki nikt nie zmusza mnie do ich noszenia nie widzę problemu.
Taki facet, po odbyciu służby wojskowej zamiast mówić "Mama, daj na rurki", będzie jedynie mówił "Mama, daj na flaszkę". Wojsko nie zmienia człowieka w sposób pozytywny, jedynie wydobywa z niego najgorsze wady.
Bo co? Myślisz, że jak taki tzw. "pedał" wyjdzie z wojska to coś się zmieni w jego psychice? Pozostanie tym samym człowiekiem, będzie tylko bał się przyznać co naprawdę myśli o na co ma ochotę. Żyj i daj żyć innym. Cudza sprawa.
z reszta kobiety zawsze narzekały na mezczyzn. czy byli tacy czy inni. kobiet sie nie słucha, poniewaz raz potrzebuje ciepłego wrażliwca, a za chwile brutala. jeden zawsze jej nie wystarczy d o szczescia i tyle. a mezczyzni nie powinni tu sie wypowiadac bo nie wiedzą jak to jest byc niemęskim i nie potrafic tego zmienic. wrzaskiem, agresja i wysmiewaniem nic sie nie zrobi, tylko pogorszy. to tak jakbys na babe krzyczał. ma te same reakcje gej co baba, bo ma taki osrodek emocji w sobie. wrazliwosc. tego sie nie da zmienic. to po prostu jest.
Nie, zęby coś, ale kiedyś wojsko było jedna z największych ostoi homoseksualizmu. No co ma zrobić facet jak siedzi kilka lat i wokół nie ma baby? Albo gwałci, albo wali konia, albo liże się z kolegą. Aleksander Wielki był homo
Obowiązkowa służba wojskowa to niewolnictwo.
W dodatku na wojnie nie chciałbym stanąc ramie w ramie z kolesiem, który uciekłby na sam dźwięk strzału.
Takich kiedyś sie traktowało jako mięso armatnie.
Oczywiście, że faceci mają być męscy. Ale nie zmienia to faktu, że jest to przymusowe wykonywanie czyichś celów, choćby i dobrych, jest to zamach na wolność człowieka.
@studentka18 - i dobrze że się zastanawia. Przynajmniej pomyśli trochę. Głowa to ma być kuźwa głowa, a nie nie-wiadomo-co chyba tylko po to aby do środka nie padało. Ja tak mówię i tak ma być. Weźcie się ludzie ogarnijcie.
Służba wojskowa nic by tu nie zmieniła, to po prostu znak czasu że niektórym bardziej na rękę jest być metroseksualnym "pi*dusiem" niż prawdziwym macho(a dla mnie jedna i druga postawa jest dziwna). Mężczyźni w dużej mierzę przystosowują się do wymagań kobiet, jedne panienki latają za chłopakami z grzywką, w rurkach i Vansach, a inne za łysymi w dresach. Jedyne co nauczyła by Obowiązkowa służba wojskowa to większa dyscyplina i lepsze zorganizowanie- ale światopogląd mało komu by się zmienił. ps. Kiedyś chciałem takich pi*dusiów ganiać za ich styl, ale teraz mi przeszło- mam gdzieś kto jak się ubiera, to osobista sprawa każdego, byle by nie przeginał(a przegięcie wg mnie to strój rodem z parady RÓWności). Mniej ciśnienia, a życie stanie się lepsze ;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2013 o 0:20
Co to ku*wa są vansy? Po wpisaniu w grafice google pojawiły mi się zdjęcia... trampków.
A jeśli kiedyś Twoje dziecko poprosi Cię żebyś zbudował karmnik dla ptaków to też będzie niewolnictwo.
Tylko że nawet w przypadku obowiązkowej służby takich pi***lców nie braliby do woja dając kategorię E -niezdolny do samodzielnego oddychania.Przecież gejów do wojska nie brali. A nawet jeśli to wskutek tzw fali zdezerterowaliby albo popełnili samobójstwo. Dlatego ja jestem za przywróceniem obowiązkowej służby,nawet jeśli ma to być tylko "9 -miesięczna przyzakładówka"
@akap
Idąc twoim tokiem myślenia - szkoła to niewolnictwo?
A wracając do tematu to nie rozumiem jednej rzeczy. Skoro wam się nie podobają takie c*py, to po prostu je zignorujcie! Nie lepiej mieć wy*ebane na takiego idiotę, niż wyżalać się w internecie? A mówią, że jest znieczulica społeczna..
Ludzie, którzy nie będą chcieli iść do wojska i tak uciekną, armia zawodowa jest silniejsza od tej z poboru, a teraz na placu boju większe znaczenie od ludzi mają technologie, więc wojsko nie musi być duże, ale uzbrojone i sprawne. Zaś co do reszty obywateli - cóż, bez lepszego dostępu do broni i tak nic oni nie zrobią, nie obronią się sami. Uważasz, że zadaniem państwa jest uczyć ludzi jak budować karmniki itp.? To twórz jakieś inicjatywy, żeby uczyli tego na zajęciach technicznych w gimnazjach.
@studentka18, idąc twoją "logyką" baba powinna być przy garach i nigdzie indziej bo tam jest jej miejsce, a nie na studiach czy w pracy. Ludzie niech każdy decyduje za siebie, wolność jednych kończy się na wolności drugich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2013 o 15:46
wiesz co? Tak to jest swego rodzaju niewolnictwo ale przynajmniej przez to niewolnictwo facet nauczyłby się jak złapać broń, wiedziałby jak się zachować, żeby ten kraj bronić. Sam jest w wieku przedpoborowym i mnie prawdopodobnie jakakolwiek obowiązkowa służba wojskowa ominie ale uważam, że to zdecydowanie jest złe. Pewnie dlatego mam zamiar jak tylko będę mógł zgłosić się do NSR. A zasadnicza służba wojskowa jest "niewolnictwem", które koniec końców przynosi dobra efekty. W zasadzie ta obowiązkowa służba nie musiałaby wyglądać w ten sposób, gdyby tylko ktoś wymyślił równie skuteczny sposób przygotowania mężczyzn do obrony ojczyzny. IMHO.
Jakim debilem trzeba być żeby uważać, że to dzięki wojsku faceci nie ubierają się jak dziewczyny? Na ulicach widuję znacznie więcej "męskich" dresiarzy, niż "ciotowatych" chłopaczków w rurkach. Jasne, sam krzywię się na widok kolesia we wściekle rózowym podkoszulku i takiego samego koloru rurkach, ale soryy.. Mam ciekawsze rzeczy do roboty niż naśmiewanie się z cudzego ubioru. Poza tym męskośc to nie ubiór a zachowanie, którego w wojsku się człowiek nie nauczy (szacunek do innych chociażby).
Sądzę że już po zsw ?
Ciekawe czy nasi dziadowie walcząc w partyznatce też uważali sie za niewolników walcząc o to by takie cieniasy jak TY mogły sobie teraz sobie chodzi jako metro seksualne cioty.
nie wiem czy to dzieki obecnemu rzadowi, ale służba wojskowa powinna byc obowiazkowa sam osobiscie nie bylem i uwazam ze to zle.
Jakby ci tak bardzo zależało na służbie, to byś wstąpił do zawodowego wojska :)
Służba wojskowa nie powinna być obowiązkowa bo wtedy wojsko jest gorszej jakości. Za to każdy powinien być wyszkolony przynajmniej podstawowo w np. strzelaniu z broni palnej. Coś jak w Szwajcarii. Chłopak ma 14 lat, tata mu mówi, chodź synu nauczysz się strzelać, żebyś mógł bronić matkę i siostrę, a w razie napadu zza granicy, ojczyznę. I wtedy i wojsko silne, i z chłopców chłopy ;)
Beznadziejne u współczesnych młodych nie jest brak obowiązkowej służby wojskowej, ale brak zdecydowania i obwiniania za wszystko innych: bo to w końcu wina nauczycielki że nic nie zadała i uczeń nie poćwiczył matmy i uwalił klasówkę :P
Arakiz, mam nadzieje ze nie ma nic w tym trudnego, ale mimo to jak mowisz, na poczatku trzeba wiedziec jak odbezpieczyc, naladowac, itd. A potem regularne cwiczenia na strzelnicy, i moze treningi w sytuacjach bardziej stresujacych (bo na strzelnicy kazdy nauczy sie strzelac, ale wazne zeby pod wplywem zagrozenia zachowac zimna krew i umiec wycelowac). Cos jak z jazda samochodu. Nastolatek dorasta, rodzice go biora, ucza, w koncu prowadzenie samochodu to wielka sztuka nie jest, ale prowadzic pewnie i bezpiecznie na ruchliwej ulicy to co innego.
myślę że bardziej winne jest bezstresowe wychowanie, jak sie dzieciaka strzeliło z płaskiego czy z paska to juz wiedziało jak robic a jak nie
Stosowanie paska jest równie złe co bezstresowy sposób. Wychowywanie to nie tresura psa. Co do stosowania tylko kar i zakazów to już dawno ludzie pokazali że efekt Romea i Juli oraz zakazanego Owocu, znaczy więcej niż strach
A mnie dobija fakt, że takie demotywatory tworzą ludzie, którzy w życiu nie mieli styczności z wojskiem.
WAT pozdrawia.
jeżeli dla ciebie problemem jest czy chłop nosi rurki, itd. to może ty pomyliłeś orientacje?? (po nicku wnioskuje, że to facet). Poza tym wojsko tutaj niewiele zmienia. Moda jest modą i nie ważne jak jest głupia to zawsze znajdą się jej amatorzy.
Demot jest głupi i już tłumaczę tym co nie rozumieją. Szkolenie i utrzymanie roczne człowieka który nie zamierza mieć nic wspólnego z wojskiem jest finansową rozpustą. I poza tym facet traci rok zarabiając tam 300zł miesięcznie. Nie dziękuję. Po to jest armia zawodowa żeby żołnierzy było mniej, ale dobrych. I tu akurat nie można powiedzieć że żołnierze są źli, raczej sprzęt i system w którym funkcjonują. Więc jak ktoś pisze że zlikwidowanie służby obowiązkowej było błędem dlatego że na mieście pojawiło się kilka cip o imieniu Marcin czy Krzysiek to jest idiotą.
Co prawda to prawda, ale w sytuacji kryzysowej (najazd obcego kraju na ziemie RP) dobrze wyszkolona armia to jedno, a sprawnie zachowująca się ludność (przeszkolenie w obsłudze broni, poznanie chociażby częściowo zachowania na polu walki, przeszkolenie w strzelectwie czy innych rzeczach). Nasza armia liczy około 120 tyś zawodowych żołnierzy.Obowiązkowa służba pozwalała zapoznać się z wieloma aspektami których w "cywilu" nie poznasz. Spytaj się ojca, dziadka którzy byli brani do armii czy potrafią obsługiwać kałacha, zapewne odpowiedzą że tak... a teraz popatrz na takiego rurki i zerówki. Czy naprawdę chciałbyś żeby podczas wybuchu wojny dostał karabin do ręki? (mówię tu o owym najeździe na nasze państwo, gdzie nie byłoby czasu na przeszkolenie ludzi - a byliby wzięci ze względu na wpis do książeczki wojskowej.
P.S Facet przez ten rok więcej zyskuje niż Ci się kolego wydaje - i nie chodzi tu o pieniądze.
Powodzenia bronić choćby Stolicy z taką ilością żołnierzy... Z czego i tak więcej jest wyższych stopniem, a rezerwa po podstawowym wyszkoleniu wojskowym w razie takiej konieczności w miarę sprawnie uzupełniłaby braki.
@vouriel
A po co w ogóle bronić cyrku na Wiejskiej?
GUIRELLA: "Obowiązkowa służba pozwalała zapoznać się z wieloma aspektami których w "cywilu" nie poznasz."
Dokładnie, np takie jak tzw Fala, tępienie słabszych, samobójstwa. Tylko mi nie mówcie że jeszcze z 15 lat wcześniej nie było samobójstw w wojsku... Tam było jedno wielkie tępienie słabszych i mniejszych... Według tych zasad facet ma być twardy i bezwzględny. A jak się jakiś trafi uczuciowy, wrażliwy, to od razu ciota. Tak samo jak ludzie przy kości... Na niektórych ćwiczeniach po prostu nie dali by rady. Raczej bym nie liczył na to że on wytrzyma w wojsku długo bo silniejsi i mocniej zbudowani będą go tępić.. Prędzej się zabije na ćwiczeniach. I nie mówię tu o rurkowcach itp... Mówię o prawdziwej istocie wojska takim jakie jest teraz, a nie takim jakim było. Można wprowadzić jakieś ćwiczenia przygotowawcze, takie jak mówili poprzednicy, np strzelanie z karabinu, ale nie że jesteś na rok skazany na siedzenie w koszarach. A i gwarantuję Ci że taka grupa osób załóżmy 20 chodzących np 2 razy w tygodniu chodząca na paintball przez rok, poradziła by sobie lepiej w walce niż tacy po obowiązkowym wojsku. bo ćwiczyć strzelać do tarczy to sobie można.... na zawodach sportowych. Nawet elitarne służby specjalne (GROM, Marines itp.) jak mają ćwiczenia z żywymi zakładnikami to używają ostrej amunicji...
@nick_zajety Cyrku na wiejskiej, nie ma po co ale jednak ludzi i Polske należałoby jakoś obronić, jeżeli nie chcesz być Polakiem to możesz wyjechać ;)
z tym się akurat nie zgodzę, przymusowa służba wojskowa to był syf jakich mało, każdy wie jak to wygląda gdy się kogoś do czegoś zmusza a teraz przynajmniej żołnierzami są ludzi którzy chcą być i robią to porządnie bo przynajmniej starają się...
chociaż racja jak czasami widzę te cipki to im serio by się wojsko przydało
No fajnie tylko że mamy 99 tys żołnierzy na 38 mln mieszkańców. Myślisz że tyle wystarczy do obrony kraju? Czy myślisz że jesteśmy już tak bezpieczni że wojsko jest nie potrzebne bo nic nam nie grozi? Otóż nie, zagrożenie wojną jest cały czas to że akurat mamy najdłuższy okres pokoju w dziejach Polski to nie znaczy że wojny nigdy nie będzie. A jak dojdzie do wojny to kto nas obroni, jak dorośli mężczyźni nigdy nie mieli karabinu w rękach bo zniesiono obowiązkowy pobór. Zniesienie poboru było bardzo głupie, czasem się zastanawiam czy to nie było jakieś celowe spiskowe działanie żeby nas całkowicie osłabić. KAŻDY dorosły sprawny mężczyzna powinien odbyć chociaż podstawowe 3 miesięczne szkolenie wojskowe.
@bidi: ktoś wyżej napisał, że technologia jest istotniejsza od liczby żołnierzy. Jakby chcieli, to by nas w miesiąc podbili, więc nie ma potrzeby nas jakoś osłabiać jeszcze bardziej. Niemniej w teorii mamy zapewnione wsparcie i pomoc ze strony NATO / ONZ, więc japa koniu, że nie będzie nas miał kto bronić. Poza tym i tak broń palna jest nielegalna, a nasze państwo ledwo opłaca obiady dla Domów Społecznych... btw. kto by chciał przejmować Polskę ? Oo
Jezu, jak ja kocham konserwatystów - jak ktoś chce być pedałem, to niech sobie będzie pedałem - w wolnym kraju przymusowa służba wojskowa to jest jakiś poroniony pomysł
Jak sobie chce być pedałem to niech sobie jest tym pedałem. Ale niech sie k*rwa nie pchają do legalizacji związków partnerskich a tym bardziej do adopcji dzieci! Jak chcą być pedałami i mieć dzieci to niech sobie k*rwa zrobią skoro uważają, że homoseksualizm jest rzeczą naturalną.
@dawids Rozumiem, temat drażliwy ale czy naprawdę sądzisz, że skoro nie ma prawnej możliwości adopcji dziecka przez pary homoseksualne, to takie rodziny nie istnieją? Przypominam, że dzieci nie adoptuje się jedynie z domów dziecka.
Chodzi mi o sam fakt, ze uwazaja ze homoseksualizm jest naturalny. Oczywiscie, gdyby byl naturalny nie bylo by tyle szumu o adopcje. To jest choroba, ktora szkodzi spolecznosci.
@dawids: Jak coś występuje samoistnie w naturze, to jest naturalne, po prostu. A pisanie na demotach jest nienaturalne. Jako, że komputery na drzewach nie rosną, proponuję wziąć swój do rąk i wyrzucić przez najbliższe okno, wielki przeciwniku nienaturalności :)
zazzerpan Występuje naturalnie w "aż" 2-5% populacji "aż" 250 gatunków z "jedynie" 8,7 miliona odkrytych. Wychodzi, że homoseksualiści to mniej niż 0,5%... Naturalne to owszem jest, tak samo jak rak czy hemoroidy, ale nie jest normalne. Zanim zarzucisz mi homofobię - jestem gejem.
To może też wysunę postulat : każda kobieta powinna odbyć obowiązkową służbę kuchenną. Bo jak baba wyjdzie z kuchni to jest baba, a nie nie wiadomo co! :D
Oj, wyczuwam epicki kontratak wkur**onych feministek
@akap: w sumie, niezły pomysł :)
Mi by to pasowało. Nauczyłabym się gotować lepiej i szybciej. Przydałoby mi się. Jak dla mnie to pomysł genialny, serio.
Skoro kobiety chca prawdziwych mezczyzn,to my sie domagamy prawdziwej kobiety ktora bedzie umiala cos ugotowac dla swojego mezczyzny.Obowiazkowy pobor wojskowy dla kobiet,ktore beda pracowac w kuchni.
gratulacje, Autorze, jesteś kolejną osobą, która udowodniła internetowi swój debilizm.
facet albo rodzi się z jajami, albo rodzi się z waginą - ten drugi jak pójdzie na obowiązkową służbę będzie gnębiony, bo nie ma jaj. I wyjdzie i co? I nic.
A poza tym, facet to nie tylko ubiór. Rurki nie zmieniają absolutnie nic, są tacy co wyglądają jak pipeczki i w workach na kartofle. Przez ciebie nie będę mógł spać, wiedząc że inni faceci oglądają się za moimi nogami.
Ciekawe kto utrzyma woja z poboru :) dolicz jeszcze poligony, wyżywienie, materiały szkoleniowe. Po drugie, poprzednio gdy szedłeś na studia to nie potrzebowałeś iść do woja, teraz te osoby robią na kasach w netto i innych "zagranicznych" sieciach handlowych.,
Wiecie jaki macie problem? Przyrównujecie kogoś do siebie. Popatrzcie na swoje zdjęcia w latach 70/80/90 (ew. zdjęcia rodziców), założę się, że parskniecie śmiechem. To że jedni chodzili w tęczowych koszulach i z kwiatami w ręku, a inni w natapirowanych włosach i skórach nie znaczy, że byli mniej męscy. Też nie do końca podoba mi się sposób ubierania większości młodzieży ale to nie znaczy, że każdy chłopak w rurkach to ciota i efekt bezstresowego wychowania.
A co zmieni wojsko? Ludzie otwórzcie oczy, wojna nie kształtuje charakteru tylko portfele bogaczy. A młodzi, często przeciwni walce ludzie są tylko mięsem armatnim, choć każdy z nich ma rodzinę, przyjaciół, swą własną historię. Na polu bitwy nikt nie jest człowiekiem, ani ciota w rurkach, ani 'twardziel' w dresie, wszyscy są nic nieznaczącą masą wystawioną po to by poćwiczyć sobie strzelanie do ruchomych celów. Nic tylko mięso pełne poświęcenia.
"Nie potrzebujemy zabijać, by żyć, tak, jak czynią to zwierzęta. Nie zabijamy dla pokarmu, zabijamy w imię dobroci, pokoju, dla pieniędzy, dla władzy, dla sławy, dla rozrywki. Wmawiamy sobie ogłupiające nas pojęcia, jak ojczyzna, patriotyzm, dobro kraju. Tak, jakby sto metrów dalej, po drugiej stronie granicy stał i patrzył na nas – jak my patrzymy – już nie człowiek, ale… Co?"
Jak robisz coś bo musisz to robisz to byle jak i szybko, ale jak Ci na czymś zależy to jesteś w stanie pokonać wiele barier. Kiedyś się mówiło, że tylko Ci, którzy są mało inteligentni to idą do wojska bo nie potrafią się wywinąć, natomiast teraz wcale tak łatwo się tam nie dostaje i ta służba zaczyna coś znaczyć.
robić za mięso armatnie, bo jakiś dziad u władzy powie że trzeba iść i się bić? albo dawać sobą pomiatac jakiemus niewyżytemu dowódcy? mam stracić rok życia tylko dlatego bo jakieś pedały noszą ciasne spodnie? uwierzcie mi że są ciekawsze rzeczy niż mycie kibli i tarzanie sie w błocie. dziekuje, tyle w tym temacie
Wszystko się zgadza tylko kto nas obroni, jak jakiś kraj nas zaatakuje? Zdolności obronnych (200.000 żołnierzy, duża część poza granicami) mamy na zapewnienie bezpieczeństwa 150-200 km2 (gdzie to do wielkości Polski). Powiecie ONZ? oni tez potrzebują parę miesięcy na zebranie siły. Przez ten czas obcy wjadą w nas jak w masło, będą gwałcić nasze matki, żony i córki a my co? Kamieniami w nich? Niby absurdalne ale czy do końca nierealne? Przypominam, że przed wybuchem II wojny światowej na 1-2 lata wcześniej nikt nie brał sobie do głowy, że wybuchnie wojna. Właśnie gdy jest pokój, powinniśmy być przygotowywani na najgorszą ewentualność. W Polsce nikt nie jest teraz w stanie powiedzieć, kto w przypadku wojny stanie na czele wojska i weźmie odpowiedzialność za jego działanie. Wróg będzie nas bombardować, a my będziemy się dopiero zastanawiać co robić? Patrząc na stan dzisiejszej armii i sprzętu pozostaje mi się modlić, by nie sprawdził się żaden czarny scenariusz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2013 o 0:08
ta. napewno rozpijaczona rezerwa z kałachami da sobie rade przeciwko dronom i innym tego typu wynalazkom. jesli wojna wybuchnie to bardzo mało prawdopodbne że jakikolwiek żołnierz wroga przekroczy nasza granice przed tym zanim ich lotnictwo, rakiety i inne tego typu wynalazki zrobia z naszej rezerwowej obrony dżemik. bo nam nie brakuje żołnierzy tylko technologii... po prostu innym krajom taka armia spokojnie by wystarczała jeśli żołnierze byliby podparci technologią, a nie samą siłą ognia, bo ta w obecnych czasach ma coraz mniejsze znaczenie. jeden Ka-50 mógłby zrobic wiecej zamieszania ( 2 pilotów) niż 50 żołnierzy z karabinami szturmowymi
@Heaven
Akurat Ka-50 jest jednomiejscowy.
Ka-52 oraz Ka-50-2 mieszczą dwie osoby.
Ka-50-2 był oferowany Turkom podczas przetargu i generalnie nie jest w służbie, zaś Ka-52 jest bardziej helikopterem dowodzenia i organizowania pola walki niż śmigłowcem szturmowym.
Typowo szturmowy jest jednomiejscowy śmigłowiec bliskiego wsparcia Ka-50.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że po rozpadzie ZSRR zmieniła się koncepcja użycia wojsk i Rosja stawia obecnie bardziej na Mi-28 (i jego pochodne).
Heaven, chyba za dużo nagrałeś się w gry sci-fi. Czemu te super drony nie sprawdzają się choćby w Afganistanie, gdzie trwa już któryś z kolei konflikt, a kraj broni się latami przed najsilniejszymi mocarstwami właśnie przy użyciu tej tzw. hołoty z kałachami? Nikt podczas wojny nie wytnie całej ludności i nie będzie niszczył wszystkiego, co się nawinie pod rękę przy użyciu technologii, bo: 1. to za kosztowne, 2. z wojny nie byłoby żadnych korzyści. Po regularnych walkach właśnie dużo mają do powiedzenia ludzie z wielkim sercem, podstawowym uzbrojeniem i wyszkoleniem, którzy brużdżą w działaniach wroga. Dlatego każdy mężczyzna powinien wiedzieć, jak posługiwać się bronią. Już pomijając to, że liczebność i sprzęt naszej obecnej armii są żałosne, więc i tak musielibyśmy szukać posiłków gdzie się da,
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2013 o 11:15
@militarysta: przepraszam, mój błąd. @Szpieg: afganistan to inna kwestia, bo to jednak kraj głównie górzysty i miejscowych można sobie szukać po jaskiniach. i faktycznie nie wybiją wszystkich, ale jednak pierwsze co to zniszczą co sie da właśnie dronami i innymi srodkami bez walki bezposredniej. i polska ma ~200 tys. żołnierzy (ide za wiki) przy czym usa ok 1,3 mln, co w przeliczeniu na powierzchnie do obrony oraz ludność daje niezły wynik. i nie zrobimy w polsce 10 mln armii (biorac że połowa populacji to faceci, a połowa z nich jest zdolna do służby) żeby walczyć z agresorami. liczebność naszej armii jest dostateczna, bo przypominam że polska to nie starożytna sparta i nie wszyscy chcą biegać po poligonie i bawić się w wojne. posługiwanie się bronia powinno być w ramach lekcji PO, bo to nie jest czarna magia. Strzelców wyborowych też sie z każdego nie zrobi. Po prostu trzeba rozwijac technologie, bo sama ludność nie da rady.
Ale po co z przymusu do wojska iść, ja np. umiem strzelać interesuje mnie trochę broń, mam colta czarnoprochowego w domu.
Technologia to nie wszystko,pokazalismy to podczas I i II WŚ,w bitwie o Anglie tez chyba mielismy do uzytku gorsze modele samolotow,niz sami Anglicy.Gdyby miala wybuchnac III WŚ,to nie byloby ziemi,wojna skonczylaby sie zapewne uzyciem rakiet balistycznych.Ok przejdzmy do rzeczy,dobrze wyszkolone grupa(5-7 os.) jest w stanie zastapic 100 zolnierzy np:Zolnierze gromu,technologia ma na celu tylko to wszystko ulatwic,ale nie zawsze daje pewna wygrana.Nie wszystkie kraje tez dysponuja zaawansowana technologia np:Inteligentne pociski,drony,zaawansowane satelity,czy tez lodzie podwodne ktorych wykrycie jest prawie niemozliwe.
Nie wiem, nie znam się w sumie. Chociaż znajomi który "zaliczyli" wojsko świetnie wspominają ten czas.
Chociaż zdarzały się przypadki, kiedy ktoś nie wytrzymał i z woja wyszedł jako wariat, albo trup. (czyt. powiesił się).
Mój wujek (którego nigdy nie poznałem) powiesił się, dlatego jestem przeciwko zmuszaniu ludzi do wojska.
Gratulucje autorowi...debilizmu. Dlaczego ktokolwiek ma mi mowic co ja mam robic? dlaczego cokowiek ma byc obowiazkowe lub przymusowe. jestem wolnym czlowiekiem i do poki nie naruszam wolnosci kogos innego mam prawo robic co tylko mi sie podoba.
Nie masz prawa robić co tylko Ci się podoba. Nie chodzi tylko o nienaruszalność wolności innej osoby. Z tego co napisałeś, to masz prawo chodzić po sklepach i kraść, czy też nie płacić podatków. Masz prawo też mieć dziecko i przez 18 lat kisić je w domu, nie ucząc go niczego, za wyjątkiem grania w Twoją ulubioną grę komputerową.
Czyli obowiązek szkolny, czy też rodzicielski nie ogranicza Twojej wolności, podczas gdy obowiązek wojskowy już tak?
Widocznie jestem głupi ;
Bardzo dobrze, że pozbyto się przymusowego więzienia, w którym czas musiała stracić spora część męskiej populacji. Obecnie nasi sąsiedzi nie są wrogo nastawieni i mają równie mało liczebne armie. Kontyngent dobrze finansowanych zawodowych sił w zupełności wystarczy na dzisiejsze czasy. Wojna zmieniła się na bardzo technologiczną, a masowe armie z PWŚ i DWŚ to już zamierzchła przeszłość. Banda mięcha armatniego w niczym nam nie pomoże, a jej utrzymanie kosztuje tylko pieniądze, które można przeznaczyć na modernizację sprzętu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2013 o 0:21
Przede wszystkim - dlaczego ciebie to boli, że jakiś gościu woła od mamy na rurki czy zerówki? Nie możesz zwyczajnie zacząć żyć własnym życiem tylko toczyć piane w internetach o typa, który chce od mamy na rurki? Poważnie, co mnie to g*wno obchodzi, że ktoś tak robi/ubiera się/cokolwiek. Skoro JA nie chcę się tak ubierać to tego nie robię i wielkie nic mnie interesuje co ktoś robi ze swoim własnym życiem, czy co nosi na swojej własnej dupie. studentka18 z kolei pisze, że nie może odróżnić czy to chłop czy to baba. No cóż, ja jednak myślę, że ten twój "apel" do wszystkich chłopaków to kula w płot. Olejże tych "pi*dusiów" i szukaj normalnego chłopaka zamiast tracić czas na spinę i zastanawianie się z kim masz do czynienia. Swoja drogą mam nadzieję, że każdy tutaj gloryfikujący pomysł obowiązkowej służby wojskowej odbył taką służbę. W końcu to, że nie jest obowiązkowa nie znaczy że na ochotnika nie możesz jej odbyć. Pozdrawiam wszystkich i mówię wam, więcej luzu, bo się spinacie jak gacie w dupie nie bardzo mając powody do tego.
PS. Tam jeszcze był jakiś komentarz o "mięsie armatnim" - uważaj, bo Ty byś nie był tym mięsem armatnim jakby ci przyszło brać w udział w wojnie, nie byłbym przekonany co do tego, że ci którzy stoją za wojną traktują kogoś inaczej niż własnie mięcho.
PS 2. Oczywiście nie hejtuje tu nikogo, też uważam, że facet to powinien być facet, ale przypominam: każdy z was ma swoje życie, a naprawdę koleś proszący mamę o kasę na rurki to nie jest powód, żeby decydować o życiu każdego, otwórzcie głowy, peace yo
Następny j*bany łowca niewolników.
Czy wam się mózgi rozgotowały od nadmiaru telewizyjnych reklam! Nasz kochany rząd grabi nas na każdym kroku, a wy jak już chcecie wspominać o obowiązkowej służbie to nie była lepsza z jakichś idiotycznych powodów, tylko dlatego, że nie stać nas na utrzymanie profesjonalnego wojska.
Piszecie, że demotywator "głupi", chcecie wolności, wyboru... okej, ale gdzie w tym wszystkim byłoby "za Ojczyznę!"? O świecie wiem jeszcze tyle co nic, ale byłabym za poparciem obowiązkowej służby wojskowej. Spójrzmy na Polskę od militarnej strony, a konkretnie: na płaszczyźnie międzynarodowej w wypadku wojny byłoby już po nas. Kto poszedłby walczyć? Armia zawodowa? Ile my jej mamy, a ile mają inni... Cywile nie porwą się do walki, bo z czym, jak? A nawet jeśli, to nie mamy szans. Są jeszcze wśród nas ludzie po służbie, jednak ich czas na odejście z tego świata w końcu nadejdzie. Pogdybam sobie, ale my Polacy będziemy skończeni w sytuacji światowej masakry. Według mnie, służba czy jakiekolwiek przeszkolenie obowiązkowe powinno być wprowadzone. Nawet wśród dziewcząt, które chociażby powinny znać pierwszą pomoc. Służbę zniesiono... a wiecie jak wyglądają lekcje wychowania fizycznego w szkołach? W-f wśród pokolenia "dzieci internetu" (nie oszukujmy się)? Ledwo trzy godziny w tygodniu (kropli potu u nikogo), rówieśnicy mają problem z wykonaniem przewrotu w przód, co czwarta/y ma zwolnienie... Wuefiści mówią, że ze sprawnością uczniów jest coraz gorzej... Może odbiegłam od tematu, ale źle się dzieje.
Zgodzę się z autorem z tym że nie powinno być obowiązkowej służby, ale uważam że młodych mężczyzn powinno się przeszkalać w służbie wojskowej. Oczywiście nie obowiązkowo, kto chce, również można również zachęcać, ale nie zmuszać (na siłę nie da się nauczać). W przypadku wojny tacy ludzie na pewno się przydadzą, dodatkowo nauczy ich także czegoś co się przyda w życiu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2013 o 1:04
zamiast tego "mama daj na piwo"
To nie jest kwestia służby wojskowej. My w liceum przed służbą jeszcze byliśmy (a ilu później było w wojsku? może ze dwóch, na kilkunastu chłopa), a długowłosi byli tylko lubiący rock i metal, żadnych panienek chłopobabów nie było, no może jeden, co wyprzedził epokę. Typowa taka chorągiewka, co chciał być lubiany przez wszystkich przez co swojego zdania nie miał. Dziś jest takich większość, a powodów jest mnóstwo i nie mają zbyt wiele wspólnego ze służbą wojskową. To takie uproszczenie a co gorsza, ODWRÓCENIE UWAGI od faktycznych problemów. Co z tymi chłopakami robią media? Co robią rodzice? Co robią środowiska rówieśnicze? I problemem nie jest pokolenie 20-latków, choć ich też to dotyka, jak i starszych. Problemem jest to co robią z siebie dzieciaki 14-16 lat, i młodsi. Maminsynki, to fakt, bo i mamusie mają potrzebę by synuś był wiecznym dzieckiem a najlepiej to córeczką. Durna moda lansowana w pisemkach dla ćwierćinteligentnej młodzieży, bo nie wiem skąd jeszcze oni czerpią wzorce i natchnienie, może i z telewizji, ale ja jakoś nie trafiam na takie kanały, może gdzieś głęboko w mojej kablówce są... no i przede wszystkim rówieśnicy, jeden się zrobi na ciotę, zdobędzie popularność wśród naiwnych gówniar, to i reszta pójdzie w ich ślady na zasadzie "nie chcem, ale muszem". A później się przyzwyczają i już chcą. Zupełnie jak z korporacyjnymi szczurami i garniturem. Najpierw zakładają z musu, później sobie tłumaczą że "laski na to lecą, a w zasadzie to i wygodne", a w końcu lubią i noszą nawet jak nie trzeba. Dress code, każdy zawód ma taki, pozycja społeczna, no i środowiska pewne, dzieciaków z konkretnych dzielnic i przedziałów zamożności. Nie zmieni się tego, można ich uświadamiać, ale oni tego nie zrozumieją. Dziewczyny nie zrozumieją, że większość tych chłopców to pozerzy co chcą zaliczać i zostawiać i że będą tylko płakały przez nich i nic więcej. Przyjmą do wiadomości, ale nie uwierzą, muszą się same przekonać. A popularność wśród płci przeciwnej i uznanie wśród im podobnych kolegów to JEDYNY powód dla których te dzieciaki wyglądają jak wyglądają. Jasne że ich mamusie są uradowane, że synek przypomina córeczkę, większość matek to ma, ale to tylko sympatyczny efekt uboczny, dzięki którym zresztą dzieciaki dostają więcej kasy. No i wszyscy są uradowani. Do czasu.
Widzę, że robolowi w dresie żal dupkę ściska, że ktoś dorobił się pozycji społecznej: jest szanowanym prawnikiem, dyrektorem kreatywnym, project managerem, architektem czy wykształconym specjalistą.
@Firewind: Ale do wojska nie każdy się nadaje! Ludzie są różni, takich co się rzeczywiście nadają jest pewnie dosyć mało. Nie oznacza to, że ktoś nie jest patriotą.
@Firewind: Niektóre kobiety się nadają, i niektórzy mężczyźni się nadają. Uważasz, że ludzie to klony? Poza tym, siła fizyczna to nie wszystko, nawet ważniejsze jest to by się psychicznie nadawać.
Heh... Rząd już wtedy zaczął dbać o siebie, nie pamiętam już który zlikwidował obowiązek, ale i tak PiS, PO, PS(/R)L, SLD itp. to jedna wielka klika, w TV się ten zdrajca Tusek żre z paranoikiem Kaczyńskim, a po wywiadzie idą za rączkę do hotelu sejmowego wódę żłopać! Chodzi o to, że wiedzieli co chcą zrobić Polsce, i wiedzieli że ludzie zechcą ich od władzy odsunąć prędzej, czy później, ale jednak, i wiedzieli, że lepiej aby ci ludzie nie umieli używać broni (lepiej dla nich). Dlatego teraz, wobec protestów w kraju jest już niemożliwe aby ci tchórze popełnili taki błąd i to przywrócili.
Akurat wojsko nie ma chyba wielkiego znaczenia... Mój facet w wojsku nie był, kumple też nie, a są jednak normalnymi facetami. A po wojsku to ja nawet bałabym się, że z inteligentnych i normalnych staną się jakimiś schamiałymi prostakami..
Wojsko zrobi z chłopaka mężczyznę, jak burdel z dziewczyny kobietę.
W Polsce obowiązek służby wojskowej został zawieszony, a nie zlikwidowany. ;)
Rząd nie ma kasy na robienie facetów z chłopców, a wojsko powinno iść w jakość nie ilość. Tak się dzisiaj walczy, armią dobrze uzbrojonych, świetnie przeszkolonych żołnierzy. A nie, młodymi chłopakami z poboru nie potrafiącymi utrzymać karabinu.
Wy sie wszyscy widze znacie.. pomyślcie, mowię do pokolenia 85 tak do 95, Czy kiedys jak ktoś chodził do szkoły, podstawówka, gimnazjum było coś takiego jak teraz ? NIE ! młodzi mieli szacunek do starszych, może nie jakis wzrorowy ale o 200% większy niż teraz, a w dzisiejszych czasach to gimbaza za wszelką cenę chce być dorosła co w rezultacie wychodzi niesmaczne, cwaniarstwo, wylęgarnia patologi społecznych która się poźniej szerzy.. Wojko, jak najbardziej obowiązkowe, bo dostałby każdy po dupie, zgnoiliby, przełożony przeciągnołby go po poligonie z 5 godzin, w sekunde odechciałoby mu się jakich kolwiek rurek, włosków (justin biebber) itp. Zgoliby na łyso, kałacha w ręke i tyle, wychodząc z wojska ludzie mieli wspomnienia, poznali męskiego życia i nie wracali do dziecinady, teraz chłop 20 lat a on kur.. mamo daj do kina, daj na fryzjera, na spodnie.. żałosne.. Takie moje zdanie, a wy dziewczyny zastanówcie się nad partnerem życiowym bo taki modniś to prędzej wami się zasłoni niż was obroni..
Czemu chcesz decydować o tym, jaką inni mają mieć fryzurę? Ostatnio był demot o liście dozwolonych fryzur w Koreii Północnej. Może tam byłby twój mały raj na ziemi, bez tej wstrętnej wolności i indywidualności :P Poza tym, jestem z pokolenia 86, pierwsze które miało gimnazjum, chodziłem do takiego niby trochę lepszego, ale i tak była patologia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2013 o 11:24
O matko!!!!!!!!!!!!!
W obowiązkowej armii patologii było tyle, że trudno zliczyć. Można było z poborowym zrobić co się chciało, bo i tak państwo zapewniło następnych. Efektem były samobójstwa, złamany charakter i przekonanie, że ze słabszym mogę zrobić co zechce.Tylko dobrowolne wstępowanie do armii zapewni eliminacje takich zachowań. Moja babcia mówiła nigdy nie wychodź za żołnierza bo będzie Ci wydawał rozkazy i Cię bił.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2013 o 14:24
nie zgadzam się do końca z tą opinią, osobiście znam kilku panów po slużbie "na ochotnika", którzy do tej pory siedzą na garnuszku u mamusi - wojsko niczego nie nauczyło tylko pijaństwa, dziwkarstwa i wygodnictwa.
wojsko zrobi z Ciebie mężczyznę, z Twojej żony wdowę, a z dzieci sieroty.
Ja właśnie uważam, że to był najlepszy krok ku cywilizacji, pozbycie się tego gówna szkolącego przestępców, kosztujące podatników miliardy złotych i niszczące ludziom zdrowie i życie.
I piszę to, jako osoba, która zasadniczą służbę wojskową ma w odbycie (znaczy się, odbytą). Wcześniej myślałem, że to tylko w internecie jest tylu debili, ale takich zaściankowych kretynów jakich w wojsku spotkałem, to brak słów.
9 miesięcy aż tak długo nie ma, a każdy powinien zobaczyć co to jest dyscyplina i podporządkowanie,mówię oczywiście o mężczyznach. Nie byłem w wojsku,ale chodziłem do szkoły mundurowej i trochę tego miałem. Szkoda że nie ma już obowiązkowej służby.
Droga/i Artiwaw tu nie chodzi o noszenie ciasnych spodni (choć lekarze mówią że dla obu płci to jest niezdrowe), tu chodzi o sposób w jaki młodzi ludzie nauczeni są osiągać swoje cele. Nauczeni są że idzie się do Mamy i do Taty a przecież czasem mimo podeszłego wieku w ich sercach i umysłach też kryją się jakieś małe marzenia. Nałogowe proszenie o coś innych ludzi, nawet jeśli jesteśmy w stanie sami to osiągnąć wg mnie czyni nas niepełnosprawnymi społecznie. Chodzi o to że ludzie nie szanują tego co mają bo nie kosztowało ich to nic; zero stresu, wysiłku, pracy.
Proponuję, by autor demota i inni którzy tak myślą, kupili sobie razem gdzieć wyspę, założyli tam państwo z przymusową eugeniką zapewniającą, ża każdy obywatel będzie pasował do odgórnie ustalonego schematu, a reszta ludzkości niech żyje normalnie, zgodnie z naturą, która tworzy każdego człowieka innego tak, że nie każdy facet jest typowo męski, i nie każda kobieta jest typowo kobieca, tylko każdy jest inny i niepowtarzalny.
To jest właśnie świat w wersji 21.
Święta prawda z tym demotem , aż zalogowałem się żeby dać mocne.
Nie zgadzam się z tym zupełnie. Zawsze, ale to zawsze największy wpływ na dzieci maja rodzice, i to gównie od nich zależy czy wyrośnie syn na chłopa, mężczyznę, chłopczyka, czy mamisynka,. Znam paru takich "mężczyzn" po wojsku. Może i są to faceci, ale nie mają szacunku praktycznie dla żadnej odmienności, wszystko jest dobre, to co oni uważają za słuszne. Jesteś czarny,gej, słuchasz dziwnej muzyki, jesteś nieśmiały? u takich "mężczyzn" po wojsku nie znajdziesz akceptacji. Mówię tu oczywiście o tych, którzy przymusowo szli do wojska....
nie pier*ol tylko ściągaj te rurki i zakładaj normalne spodnie.
knajcior, jeszcze sie nie poznaliscie, a juz mu kazesz rurki sciagac? nie za szybko?:)
nie ma to jak wyciągać z kontekstu wypowiedź, przeczytaj ponownie co napisałem.
Facet po wojsku nie zasze znaczy prawdziwy mężczyzna, znam takich co po wyjściu z woja stawali się zwykłymi ochlejmordami, bo głównie to najlepiej wspominają z wojska. Nie to że ćwiczyli, biegali i poprawiali swoją sprawność , nie to że z kumplami robili jaja ale to że niemal dzień w dzień pili i czasem też jarali zielsko i jak to kombinowali by dostać się do kuchni i nawpier.... się darmowego żarcia. Wielu z nich przed wojskiem byli całkiem normalni a po juz nie można było tego o nich powiedzieć, bo prawdziwy facet to nie ten co żłopie piwsko i pali fajki bo to ponoć męskie, ale też nie ten który zakłada rurki i czesze się na emo.Prawdziwy facet jest odpowiedzialny, myśli racjonalnie i nie żyje z dnia na dzień jak to w wojsku uczyli. Prawdziwy facet uczciwie pracuje, i myśli o przyszłości swojej i i rodziny, to też taki który dba o siebie , o kondycje zdrowie ale nie maluje oczu i nie ubiera się jak ciota! Prawda jest taka że wycisk to mieli tylko do przysięgi z później coraz luźniej aż w ostatnich miesiącach złużby totalna laba i zwykłe opierd..lanie się tak to wyglądało.W zawodowej chociaż jakoś sie przykładają do tego wszystkiego bo mają za to kasę , takie są fakty. Więc pieprzenie że tylko po wojsku można być prawdziwym facetem to bzdura, bo ja na czas do szkoły później pracy sam wstaje wiem kiedy muszę coś a kiedy nie i wcale do samodyscypliny nie potrzeba mi wojska.
znowu jakiś zakompleksiony dzieciak. jak nie jesteś męski to musisz się z tym pogodzić, widocznie taka twoja natura. wojsko z ciebie mężczyzny nie zrobi. jak masz z tym problem to idź do psychologa
I bardzo dobrze, że nie ma zasadniczej, bo to dużo kosztuje. Te pieniądze można by było choćby w sprzęt zainwestować. Poza tym wojsko zawodowe jest lepsze, bo działa konkurencja i dostają się tylko najlepsi zapaleńcy, a chłopcy w "rurkach" i tak by tej służby unikali.
Wg mnie lepiej jak facet chodzi w rurkach niż w nie wiadomo jak szerokich spodniach zakładanych w dodatku poniżej tyłka albo w dresie. I generalnie nie wiem co ma wojsko do obecnej mody, która zmienia się co kilka lat. Poza tym to, że ktoś ma trochę węższe spodnie, nie oznacza, że jest od razu hipsterem, a to, że ktoś jest hipsterem, nie oznacza, że nie potrafi komuś przywalić jeśli trzeba, na przykład w obronie swojej kobiety. Ludzie nie mają co robić, tylko by na innych patrzyli. Niech każdy się zajmie sobą i niech każdy ubiera się jak chce. A wracając do wojska to armia zawodowa to najlepsze co może być bo na siłę z nikogo żołnierza nie zrobisz, a teraz każdy ma wybór. Poza tym to co się działo kiedyś w wojsku to było nie do pojęcia. Tylko poniżanie, które prędzej mogło zniszczyć człowiekowi psychikę, a nie zrobić z niego mężczyznę. Nie trzeba wojska, żeby być mężczyzną. Zresztą nie wiem czy wykonywanie czyichś rozkazów jest takie męskie. A żeby być silnym też nie trzeba wojska, wystarczy siłownia i/lub uprawianie jakiegoś sportu.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2013 o 14:08
Mam 13 lat.
Nie chodze w rurkach, nie mam jakiś porąbanych włosów, nie jestem otyły, wychodze na dwór, nie jestem od niczego uzależniony.
Dobrze się ucze, uwielbiam poważną muzyke, ale lubie też stare zespoły jak Bee Gees itp.
Nie wszyscy nastolatkowie(chociaż większość) to ubierające się jak tranwestyci barany.
Uwierzcie
Ale kultury ci jeszcze sporo brakuje, skoro obrażasz ludzi za to że mają inny styl, może jeszcze wyrośniesz z tego :)
Prawdziwe wojsko,dobra sprawa.
Nie byłem w wojsku, a raczej nie jestem waginosceptykiem.
bo kiedyś jak była obowiązkowa to na zawodowców brało się lepszych a teraz kto się dostał to sobie posatkę zajmie chodź jest wielu lepszych ale się nie dostaną.
Wiem bo sam próbuję się dostać
Brzydko mówiąc - g..no prawda! Niektórych wojsko niczego nie nauczyło, a mówią czego tam się człowiek nie nauczył i że każdy powinien pójść do wojska. Męskość? Znam takiego "wojskowego", którego bardziej interesują rzeczy raczej nie męskie, a poza tym pracowitości i solidności nie nauczyli (choć cały czas to powtarza, że przydałoby się to dzisiejszej młodzieży) do tej pory nie dość, że nie ma roboty (czeka na wyjazd do U.K.) to do tej pory nie może zmontować trzech szafek i czeka na gościa (mnie), który nie był w wojsku, ale sam się uczył. ale to ja jestem ten mniej męski - ok.
Według mnie przymusowa służba nie ma jakiegokolwiek sensu w tym momencie. Sam nie byłem, ale z opowieści słyszałem, że w większości z przestraszonego chłopaka robił się skończony cham i debil. Hipsterstwo dzisiejsze to przesada no ale co was to interesuje jak kto się ubiera? Nawet gdyby wybuchła wojna to spowodowana by była przez kraje posiadające bomby atomowe itp. itd. więc spora ilość żołnierzy najzwyczajniej by nic nie dała.
Cóż, znałam jednego po służbie - nawet nie obowiązkowej tylko dobrowolnej. Nic mu nie pomogło...
Mnie najbardziej przeraża, że o obsłudze broni wiem więcej niż większość kolesie w moim wieku i młodszych ode mnie (jestem całkiem niezłym snajperem i to nie tylko w gierkach internetowych).
Możecie sobie krzyczeć, że to zamach na wolność, bo z przymusu - a szkoła (przynajmniej dla niektórych), podatki, OC etc??
Puknijcie się w czułka, kto będzie nas bronił w razie ataku? Nasi dziadkowie i ojcowie? A My? Jest mi wstyd za nasze pokolenie, które przedstawia głównie roszczeniową postawę - mamo daj, bo mnie się należy. A może coś od nas? Gdzie "Bóg, Honor, Ojczyzna"??
I na prawdę argument, że nikt nas nie zaatakuje, jest o dupę potłuc, Amerykanie też myśleli, że nikt ich nie zaatakuje - mam komuś przypomnieć o pewnym 11 września??
3 miesięczne szkolenie nikogo by nie zabiło (w końcu do wojska, nawet podczas poboru nie wszyscy idą - idzie grupa A, B, C, D tylko w przypadku mobilizacji. E - no cóż, ewakuować wraz z kobietami i dziećmi), a dało podstawy obsługi broni, sygnałów dźwiękowych, świetlnych, dyscypliny, samoobrony etc.
Możecie mnie już minusować - tylko w razie W, nie płaczcie, że nie ma komu walczyć.
Nie mam zamiaru walczyc za ten kraj,bo po co?.By pozniej znow odpowiednie osoby dobraly sie do koryta?i bez zadnych przywilejow dla rodzin zmarlego zolnierza lub inwalidow wojennych.Jedynie sobie daliby odszkodowania za narazanie zycia podczas ucieczki z kraju.Szkolenie by nie pomoglo w zapobiegnieciu ataku 11 wrzesnia na WTC,probowali ludzie walczyc w 1 z samolotow ktory mial uderzyc tego dnia,skonczylo sie tym ze samolot sie rozbil o ziemie.Co do ataku na WTC bylo tez sporo niescislosci ,bo mieli jakies info o planowanym ataku,ile bylo tam waznych informacji tego to nie wiem.
Jak ktos chce to sam sobie poradzi,sa osoby co nie chodza do wojska ale interesuja sie np:strzelectwem,sztukami walki,survival'em.
Może dlatego, żeby nie zaprzepaścić spuścizny naszych ojców? Zły rząd można obalić. To my ich wybraliśmy - sami nie trafili na stołki.
I jednak wolę móc swobodnie rozmawiać po polsku niż niemiecku, angielsku czy rosyjsku. I wolę płacić podatki dla niedoskonałego POLSKIEGO rządku, niż doskonałego jakiegokolwiek innego.
No ale co ja się tam znam. Ważniejsze jest, żeby mieć modne ciuchy, telefon i lapka...
Co do pchania sie do rzadu,to mam 1 znajomego ktory ladnie dopycha sie do wladzy,sporo robi dla miasta.Byl tez czlonkiem mlodierzowej rady miasta,spokojnie moglby dopchac sie dalej i wbic sie do rzadu.Ale to nie o tym rozmowa,rozmawiac po polsku mozna i za granica,walczyc o kraj nie mialbym zamiaru.Liczy sie to co mamy w sercu,a nie w jakim kraju mieszkamy.Polski jest pieknym jezykiem,gdzie ponad polowa ludzi nie umie sie nim dobrze poslugiwac i nie mam tu na mysli znajomosci slow(bo nie ma chyba zadnej osoby co znala by wszystkie slowa,jest ich zbyt duzo),ale skladania zdan itp.
dobrze że znieśli, placek i tak będzie plackiem, a teraz to i tak nie brakuje chętnych do wojska ;p
A ciekawe czy autor był w wojsku... a jeśli tak to czy czasem nie miał kogoś z rodziny "wyżej"?
Obowiązkowa służba wojskowa obecnie uniemożliła by mi znalezienia zatrudnienia w robocie którą bym chciał wykonywać i tak pozatym jest to niezgodne z pewnym dokumętem zwanym konstytucją.
zrozumcie, nie każdy facet jest pedałem.
To PIS zlikwidował służbę wojskową, nie PO, ale się zgadza.
Mocne, jak nic!
Tak więc drogie kobiety. Znieśmy równouprawnienie kobiet. Chłop pójdzie do wojska i będzie to prawdziwy chłop. A jak wróci do domu to będzie miał chłop babe taką jaką chce. Możecie uważać, że to błędny tok rozumowania, ale nie dostrzegasz belki we własnym oku a w cudzym drzazgę zobaczysz. Może to nie jest wina tego, że nabór do wojska nie jest obowiązkowy, tylko tego że wprowadzono równouprawnienie? A tak przy okazji, Powstanie styczniowe wybuchło, przez owy przymusowy nabór do wojska. Może i 16 na karku, ale do wojska ma iść ten komu serce pozwala. Pomyślcie ilu dobrych ludzi mogłoby zginąć przez taki nabór do wojska. Niekoniecznie na wojnie, bo wiem że moje serce podczas byle treningu by stanęło, a żaden lekarz nie może stwierdzić co mi jest bo wszystko jest w normie lub nawet lepiej. Jeżeli naprawdę pragniecie, żeby chłop był takim chłopem jaki był kiedyś, to pozwólcie mu poczuć ten ból kiedy was rozdzielą, bo musi iść do wojska. Może to dlatego kiedyś byli inni mężczyźni? Ten który swoje w życiu nacierpiał, będzie taki jakiego byście chciały. Ból jest najlepszym nauczycielem, a miłość ukojeniem. Może i dzieciak, ale swoje już wycierpiałem i jakoś się różnie od tego co jest, a bardziej przypominam to co było, tak więc na moim przykładzie wyciągnijcie wnioski, zanim uznacie, że powinno coś takiego zrobić, oraz pomyślcie czy to na pewno jest powód tego co się stało i jakie mogą być tego konsekwencje.
mnie ten demotywator strasznie wkurzyl. jaki czlowie stworzylby wojsko tylko po to zeby ktos byl bardziej meski? jesli kiedys wojsko bylo obowiazkowe to napewno z innej przyczyny i ten co robil tego demotywatora najwyrazniej jej nie znal. szkoda mi troche tej osoby, bo widocznie nie dosc ze nie jest zbyt inteligetna to jeszcze w dodatku malo tolerancyjna.
Widzisz, społeczeństwo ZAWSZE produkowało dysfunkcyjne jednostki. Prostowanie ich za pomocą aparatu państwowego miało już miejsce. Całkiem niedawno, bo w PRL. Czy to coś zmieniło? Figę. Dziś jeśli podejdziesz do pierwszego lepszego żulika w wieku ok. 50 lat, to każdy, zapytany o stosunek do służby wojskowej odpowie Ci, że w woju był. I powie prawdę, bo jako żołnierz pewnie wiesz, że w tych czasach w kamasze brano każdego jak leci, a wymigać się było bardzo, bardzo trudno. Ale czy wojo uratowało któregoś z tych opojów od stanu w jakim jest? Ano nie, bo każdy idzie taką drogą jaką wygodnie mu iść. Jeśli zmierza ku upadkowi, to 9 czy 12 miesięcy służby pomoże mu jak umarłemu kadzidło. Ba! Nie pomoże mu nawet 10 lat odosobnienia i rygoru (niejeden z tych żulików to również były pensjonariusz ZK, a więzienia w PRL to też nie była bajka). Wszystko to jedynie wzmocni w nim nienawiść do systemu i po wyjściu otrzymamy nie "prawdziwego mężczyznę" a prawdziwego degenerata. Ponadto dzieciaki w rurkach to nie jest wskaźnik całego społeczeństwa. Tak, dzieciaki. Bo całe to hipsterstwo to tylko małolaty, którym kiedyś minie okres buntu i z tego wszystkiego wyrosną. Przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej w imię "przerobienia", a raczej próby przerobienia kilku małolatów na mężczyzn krzywdzi większość dojrzałych ludzi, którzy mają inne plany na życie. I wbrew pozorom jest ich o wiele więcej niż tej dzieciarni. Owszem, jakaś forma przeszkolenia z zakresu obronności, pomocy przedmedycznej i postępowania w sytuacjach kryzysowych czasu "P" jest potrzebna. Można to wpleść w zajęcia szkolne czy akademickie. Każdy człowiek, bez względu na płeć powinien takie kwestie ogarniać. Kto lubi te tematy, pójdzie do wojska zawodowego i zostanie profesjonalistą. Kto ich nie lubi, to nawet pod groźbą kilku lat więzienia nie polubi i nie zapamięta.
Co to jest/są te/ta zerówki/zerówka?
Te komentarze piszą ludzie co w wojsku nie byli. Jak można coś oceniać jeżeli się samemu czegoś nie przeżyło?
Ja w wojsku byłem i nie żałuję! I TAK SAMO TWIERDZĄ WSZYSCY CO SŁUŻYLI!!!
Czołem cieniasom.
Zgadzam się z tym demotem!!! w 100!!!
sam odsłużyłem swoje i widziałem jak z typowych " d.p wołowych robi się facetów. Taki egzamin męskości. Jestem dowódcą w straży pożarnej i miałem w ostatnich latach porównanie młodzieży, tych co odbyli ZSW i tych co już jej nie mieli i powiem z czystym sumieniem, że różnica jest ogromna. Mamy mężczyzn i nieodpowiedzialne dzieci...
J-----e kotka za pomoca młotka.
Chwała Bogu, że zlikwidowali obowiazkowa służbę wojskowa !!
Niestety nie zlikwidowali. Jest ona tylko zawieszona co oznacza, że ludzie u władzy mogą ją z powrotem wprowadzić, kiedy im się będzie chciało.
Tak, z wojska chlop wracal jako prawdziwy meszczyzna, umial zabijac bezbronne dzieci, podcierac sie sama reka i zabijac przykre doswiadczenia narkotykami (jesli wrocil z Bliskiego Wschodu), albo umial znecac sie nad slabszymi lub posiadl zdolnosc zaspokajania potrzeb seksualnych innego meszczyzny, jesli wiekszosc czasu spedzal w koszarach... Osobiscie uwazam, ze caly sens posiadania wojska przez tak maly nic nie znaczacy dla Swiata kraj jak Polska jest niewielki. Chyba, ze mowimy o walce z powodziami, ale do tego nikomu nie potrzebne sa karabiny, czolgi i mysliwce. A, i prosze wszelkich fanow ASG i temu podobnych o nie obnoszenie sie honorem. Sam lubie ASG, fajnie jest postrzelac, nalezalem rowniez do Zwiazku Harcerzy Rzeczpospolitej. Lubie sie postrzelac, doceniam tez wartosc musztry, porzadku, etc. Ale bezsensowne jest poswiecanie swojego zycia dla wojska, ktore, nie oszukujmy sie, czesto sprowadza sie do bezuzytecznej straty czasu za pieniadze obywateli, ewentualnie bezkarnego krzywdzenia i zabijania ludzi innej narodowosci, albo zaprowadzania "porzadku" w miejscu, gdzie nikt nas nie chce.
Qrwa mać, bycie tępym gorylem to mać być dobre !? Wożone Ci to jak stado bydła i tak samo traktowane. To są ideały, to jest dobre !? Żyje na koszt społeczeństwa, zabija Ci to ludzi potem jeszcze bardziej ma nasrane w głowie... Wojsko = niewolnictwo przygłupich osobników przez Państwo. Co za durne panienki w Polsce mamy, sprzed PRL jeszcze !? Dziś wojsko się zmienia i idzie z postępem jak wszystko coraz więcej będzie tam informatyków jak przy-głupawych goryli...
jeju to ich decyzja jak chcą wyglądać, jak się uprzesz, to znajdziesz faceta który chodzi tylko w moro więc nie widzę powodu do narzekania na innych,bo uważam że tak samo jak pełno nie męskich mężczyzn to jest do wyboru cały tabun plastikowych dziuń.
Bo chłop jak wyszedł z wojska, to był alkoholikiem.
Obowiązkowa służba wojskowa to niewolnictwo? To w takim razie płacenie podatków (przypominam że jest obowiązkowe) to też niewolnictwo.
A co do obowiązkowej służby wojskowej to jest ona jak najbardziej konieczna. A co chol*ry zrobimy jak ktoś najedzie nasz piękny kraj? Będzemy mogli tylko wypiąć tyłki do zgwałcenia (choć niektórzy z przyjemnością by to zrobili...) a mi się to nie uśmiecha. Wiadomo przecież że armia zawodowa w Polsce to bajka. Brakuje chętnych do wojska a żołnierze w przeważającej większości mają przestarzałe uzbrojenie. Poza tym w razie agresji musimy sami powstrzymać wroga choć na jakiś czas. W końcu ubiegłego roku amerykański analityk George Friedman kierujący agencją Stratfor, nazywaną cywilnym odpowiednikiem CIA powiedział, że jeśli Polska chce liczyć na pomoc US Army, będzie musiała wytrzymać samotnie w obronie 3 miesiące.
A co do robienia z chłopaka mężczyzny to jest prawda. W wojsku nikt się nie pyta czy chcesz albo czy umiesz. Ty masz wykonać polecenie i musisz coś wykombinować. To jest taka szkoła życia. Mamusia ci nie będzie prania robia tylko ty musisz sam o siebie zadbać. I dlatego w wojsku nie ma ciot które nie umieją nic zrobić.
Polecam ciekawy artykuł odnośnie stanu polskiej armii.
Teraz to najwyżej półchłopki
Zastanówcie się czy obowiązkowa służba wojskowa jest taka niepotrzebna jak wiele osób myśli. Polecam ciekawy artykuł na temat obronności RP. Tego napewno nie usłyszycie w mediach "głównego nurtu".
www.pch24.pl/ani-jednej-sprawnej-jednostki-bojowej,12806,i.html
Racja! gdzie Ci mężczyźni!
Naczelnym dowódcą sił zbrojnych jest gajowy Bronisław Komorowski Kto chce POsłuchać jego rozkazów ? Nawet gdyby wojsko było obowiązkowe to pod takimi rządami czeka nas POrażka
Co z tego, że podnoszą podatki, że w przyszłości zabraknie na wasze emerytury.Realnym zagrożeniem są przecież rurki.
Prawdziwy mężczyzna to dba o kobietę, pomaga w domu i ogólnie pracuje na rodzinę. Do tego niech potrafi coś naprawić i już wystarczy. Chociaż można by jeszcze wymieniać wiele rzeczy, ale to czy nosi rurki czy może spódnicę, to gówno ma do tematu. Każdy wygląda jak chce i nikomu nic do tego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2013 o 21:13
Osobiście uważam że facet powinien być facetem,ale wolę tych spokojnych w rurkach czy skejtów itd. niż żołnierzy ze zrytą psychiką po wojnie, wierzcie mi mam w rodzinie kilku wojskowych i każemy z nich jak i ich znajomym predzej niż później zaczyna odwalać.
Zresztą czytałam kiedyś o gejach a nawet o ludziach którzy płeć zmieniali a miel jakieś tam stopnie wojskowe,więc to się kłóci z tym co przekazuje demot.
Do wojska szly mlode chlopaki, a wychodzily rozchlane zule,ktorych nic nie nauczono.
nie chodzi o niewolnictwo czy coś.. obowiązkowa służba wojskowa w dzisiejszych czasach jest zbędna. Gdzie mamy jakieś konflikty zbrojne? Po co nam teraz wojsko? Nasi tylko grzeją tyłki w koszarach i tyle. Jak wybuchnie wojna to wtedy się bedziesz mogł domagać o służbe obowiązkowoą.
O tak, serce rosło patrzeć na tych prawdziwych, dojrzałych mężczyzn, jak z podniesioną głową wracali do cywila. Uchlani jak świnie, z rykiem "wszystkiesie pan-nyze-brały!" na ustach, w rozlazłej kolumnie profilaktycznie otoczonej policją z pałami... córkę bym z zamkniętymi oczami za każdego wydał.
Wojsko odmóżdża to raz, dwa często z chłopca wojsko nie zrobi mężczyzny, za to może mu skutecznie zniszczyć psychikę. Osobiście za obecną Polskę walczyć nie będę, bo nie dość ze mnie okrada na każdym kroku to jeszcze mi nakaże za to zginąć. Oczywiście co innego gdyby walczyć o wolność, prawdziwą wolność a nie tą "wolność" którą mamy teraz. Co do ubioru to jeden woli rurki, drugi dres, trzeci garnitur itp. Koniec końców kobiety i tak nas wybierają według własnych kryteriów, wiec skoro jest "popyt" na facetów w rurkach, dresach czy w garniturach to w czym problem ? Dla mnie rurki są po prostu pedalskie, ale to moja opinia. Do puki nikt nie zmusza mnie do ich noszenia nie widzę problemu.
Taki facet, po odbyciu służby wojskowej zamiast mówić "Mama, daj na rurki", będzie jedynie mówił "Mama, daj na flaszkę". Wojsko nie zmienia człowieka w sposób pozytywny, jedynie wydobywa z niego najgorsze wady.
Bo co? Myślisz, że jak taki tzw. "pedał" wyjdzie z wojska to coś się zmieni w jego psychice? Pozostanie tym samym człowiekiem, będzie tylko bał się przyznać co naprawdę myśli o na co ma ochotę. Żyj i daj żyć innym. Cudza sprawa.
to nie ten rząd zlikwidował obowiązkową służbę wojskową ..
z reszta kobiety zawsze narzekały na mezczyzn. czy byli tacy czy inni. kobiet sie nie słucha, poniewaz raz potrzebuje ciepłego wrażliwca, a za chwile brutala. jeden zawsze jej nie wystarczy d o szczescia i tyle. a mezczyzni nie powinni tu sie wypowiadac bo nie wiedzą jak to jest byc niemęskim i nie potrafic tego zmienic. wrzaskiem, agresja i wysmiewaniem nic sie nie zrobi, tylko pogorszy. to tak jakbys na babe krzyczał. ma te same reakcje gej co baba, bo ma taki osrodek emocji w sobie. wrazliwosc. tego sie nie da zmienic. to po prostu jest.
Kolejnym głupim błędem rządu jest to że snajper policji nie może mieć karabinu snajperskiego :v
Nie, zęby coś, ale kiedyś wojsko było jedna z największych ostoi homoseksualizmu. No co ma zrobić facet jak siedzi kilka lat i wokół nie ma baby? Albo gwałci, albo wali konia, albo liże się z kolegą. Aleksander Wielki był homo