Więc niech istnieje możliwość pozbycia się tych słupów. Nikt nie chce mieć u siebie takiego słupa, a oni chcą jeszcze nakładać na to podatki ?! Może jeszcze do tego mamy biegać po urzędach skarbowych żeby nam wystawili kwitek o zarobkach z jednego słupa energetycznego?!
Trochę edukacji nie zaszkodzi... Ręce opadają jak widzi się takiego demota... Od odszkodowania nie płaci się podatku i nikt nie chce takiego podatku wprowadzać... Ktoś kto ma podpisaną umowę z gestorem sieci dostaje z tego tytułu pieniądze miesięcznie za użyczenie części działki pod słup (zwykła umowa jak za wynajem mieszkania czy lokalu). Jest to dochód jak każdy inny...
Sranie w banie a nie dochód jak każdy inny. Jak nie udostępnisz działki to nie postawisz tam swojego słupa, prawda?
Wynajem mieszkania czy lokalu - to też brednie a nie dochód.
Skoro to ma być dochód (z wynajmu mieszkania) to dlaczego nie mogę sobie od przychodu (tego co płaci mi najemca) odliczyć całości KOSZTÓW związanych z uzyskaniem przychodu - czyli rat kredytu wziętego na zakup tego mieszkania (a nie tylko odsetek)? Jak w firmie kupię komputer żeby z jego pomocą zarabiać - to odliczam koszt zakupu od przychodu (w całości albo amortyzuję).
Z tego wniosek że przychód z tytułu wynajmu mieszkania czy gruntu pod słup powinien być traktowany jak odszkodowanie za to że nie używam tego mieszkania czy gruntu sam.
@Massai odszkodowanie a dochód to dwie odrębne kwestie, odszkodowanie mają dostać ci, którzy dotychczas nie otrzymywali pieniędzy za to, że na ich działce stoi taki słup, natomiast w artykule jest mowa o opodatkowaniu dochodu, a więc jeśli ktoś już ma podpisaną umowę i dostaje co miesiąc kasę - wtedy powinien płacić podatek jak z każdego innego dochodu, np. z wynagrodzenia albo z reklam na stronie www - normalne, nie?
Właśnie problem polega na tym że to NIE jest "normalne".
Wyobraź sobie że jesteś firmą i kupujesz np. rusztowania, żeby je wypożyczać ludziom za pieniądze.
Kupujesz te rusztowania i jest to Twój koszt. Musisz go ponieść żeby zarobić na tym wypożyczaniu ludziom.
Wliczasz ten zakup w koszty i tę kwotę odejmujesz od tego co zarobiłeś na wypożyczaniu. Logiczne, nie?
A teraz jesteś osobą prywatną i kupujesz mieszkanie, żeby je wynajmować ludziom. Chcesz zarabiać na wynajmie.
I co? I kicha, bo ustawodawca z sobie tylko znanego powodu WYŁĄCZYŁ raty kredytu z listy kosztów. Możesz odliczyć tylko odsetki, w przypadku walutowego - różnicę w razie zmiany kursu, i ew. koszty remontów.
Ustawodawca uznaje że to mieszkanie "spadło Ci z nieba".
Tak samo z działką pod słupem. Skoro wynajem tego miejsca ma mi przynosić przychód do opodatkowania, to czemu nie mogę odliczyć kosztu zakupu tego kawałka działki? Jakbym go nie kupił, to bym nie mógł wynająć i zarobić.
Po prostu - żyjemy w złodziejskim państwie, złodziejskim socjalistycznym systemie i ilość obciążeń jest tak duża, że niektóre zaczynamy traktować jako "normalne". Uzasadnione.
A może czas otworzyć oczy?
@Massai widocznie "ustawodawca" miał powód by tak postąpić. Nie można przecież porównywać mieszkania, z którego uzyskuje się pasywny dochód do narzędzia pracy. Ktoś kto wynajmuje mieszkanie korzysta na tym tylko dlatego, że go było na nie stać i w pewien sposób wykorzystuje swojego najemce, który pracuje nie tylko na czynsz, ale i na wynagrodzenie dla właściciela. Piszesz więc o złodziejskim państwie, a sam stajesz po stronie osób, których co bardziej radykalni nazwaliby "wyzyskiwaczami" ;) Poza tym to właściwie nie ma nic do tego, że podatek z takiego dochodu również powinien być pobierany.
Przepraszam, a wypożyczenie tych rusztowań to nie jest "pasywny dochód"? Musisz na to wypożyczenie znaleźć klienta - tak samo jak i na mieszkanie musisz znaleźć klienta. Poza tym - "było cię stać na zakup rusztowań i tylko wyzyskujesz wypożyczającego".
Przy czym przy mieszkaniu masz znacznie gorszą sytuację (większe ryzyko), bo rusztowania możesz w razie czego siłą odebrać, jak nie płacą, a mieszkanie... Nie życzę Ci niepłacącej matki z dzieckiem w Twoim mieszkaniu, czy choćby alkoholika (chory, a jakże) których nie możesz eksmitować, i musisz się latami sądzić z urzędem miasta o zwrot...
Powód takiej regulacji jest jeden - kasa. Państwo chce jak najwięcej, a ten kto cokolwiek ma (nawet jak na kredyt...) jest idealnym obiektem.
Podobnie z samochodami. Wyjazd ciężarówką do klienta to vat do odliczenia z paliwa, wyjazd osobówką do klienta i już jakoś magicznie zmienia się przeznaczenie tej zużywanej benzyny.
Służebność przesyłu nie jest odszkodowaniem tylko dochodem i normalnie może być opodatkowane. Podstawą jest umowa - zawierasz umowę z wodociagami, gazownią itp. na służebność. Nie ma odszkodowania od czynności, na które jest umowa. Ludzie specjalnie kupują takie działki, na których są kable i wodociągi i zarabiają na nich. Sąd określa indywidualnie wysokość opłaty. Wiem, bo mam z tym styczność.
ojejku, biedaki no. Ja jakoś płace podatki od moich dochodów i nikt się nade mną nie rozczula, a co więcej ja żeby ten dochód mieć to nawet muszę pracować. Szkoda ze nikt nie chce u mnie słupa postawić, chętnie zapłacę podatek od dochodu za nicnierobienie
Tylko takiego słupa zlikwidować z działki się nie da, a tobie do niczego nie jest potrzebny, dlatego dostajesz rekompensat. To tak jak byś płacił podatek od odszkodowania.
Mój ojciec posiada działkę, na której znajdują się dwa słupy 15kV biegnące wzdłuż dłuższej granicy. Trapez 13m x 70/75m. Jeszcze żadnego odszkodowania nie dostaliśmy ale ze względu na linię energetyczną nie możemy się wybudować a ten ****** (tutaj wstawcie sobie wasze ulubione słowo) oczekuje podatku za coś co nam się należy jak psu kość? Panie Rostowski propozycja! interweniuj u energetyki aby wypier*** z tymi słupami po za naszą działkę na co najmniej 2 metry a będę miał możliwość budowania się na niej!
Znowu dziennikarzyna się nie popisał. Nie ma pojęcia, a pisze.
Odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości są zwolnione z podatku dochodowego. I nawet jak zniosą ulgę za dochód z wynajmu, to nie będzie to dotyczyło odszkodowania.
Podstawa - art. 21 ust. 1 pkt. 3 Ustawy o pdof.
Za jakiś czas każą nam płacić podatek od podatku. Dokąd zmierza ten kraj?
Na przykład w benzynie już się płaci podatek od podatku... :/
Więc niech istnieje możliwość pozbycia się tych słupów. Nikt nie chce mieć u siebie takiego słupa, a oni chcą jeszcze nakładać na to podatki ?! Może jeszcze do tego mamy biegać po urzędach skarbowych żeby nam wystawili kwitek o zarobkach z jednego słupa energetycznego?!
Trochę edukacji nie zaszkodzi... Ręce opadają jak widzi się takiego demota... Od odszkodowania nie płaci się podatku i nikt nie chce takiego podatku wprowadzać... Ktoś kto ma podpisaną umowę z gestorem sieci dostaje z tego tytułu pieniądze miesięcznie za użyczenie części działki pod słup (zwykła umowa jak za wynajem mieszkania czy lokalu). Jest to dochód jak każdy inny...
Sranie w banie a nie dochód jak każdy inny. Jak nie udostępnisz działki to nie postawisz tam swojego słupa, prawda?
Wynajem mieszkania czy lokalu - to też brednie a nie dochód.
Skoro to ma być dochód (z wynajmu mieszkania) to dlaczego nie mogę sobie od przychodu (tego co płaci mi najemca) odliczyć całości KOSZTÓW związanych z uzyskaniem przychodu - czyli rat kredytu wziętego na zakup tego mieszkania (a nie tylko odsetek)? Jak w firmie kupię komputer żeby z jego pomocą zarabiać - to odliczam koszt zakupu od przychodu (w całości albo amortyzuję).
Z tego wniosek że przychód z tytułu wynajmu mieszkania czy gruntu pod słup powinien być traktowany jak odszkodowanie za to że nie używam tego mieszkania czy gruntu sam.
@Massai odszkodowanie a dochód to dwie odrębne kwestie, odszkodowanie mają dostać ci, którzy dotychczas nie otrzymywali pieniędzy za to, że na ich działce stoi taki słup, natomiast w artykule jest mowa o opodatkowaniu dochodu, a więc jeśli ktoś już ma podpisaną umowę i dostaje co miesiąc kasę - wtedy powinien płacić podatek jak z każdego innego dochodu, np. z wynagrodzenia albo z reklam na stronie www - normalne, nie?
Właśnie problem polega na tym że to NIE jest "normalne".
Wyobraź sobie że jesteś firmą i kupujesz np. rusztowania, żeby je wypożyczać ludziom za pieniądze.
Kupujesz te rusztowania i jest to Twój koszt. Musisz go ponieść żeby zarobić na tym wypożyczaniu ludziom.
Wliczasz ten zakup w koszty i tę kwotę odejmujesz od tego co zarobiłeś na wypożyczaniu. Logiczne, nie?
A teraz jesteś osobą prywatną i kupujesz mieszkanie, żeby je wynajmować ludziom. Chcesz zarabiać na wynajmie.
I co? I kicha, bo ustawodawca z sobie tylko znanego powodu WYŁĄCZYŁ raty kredytu z listy kosztów. Możesz odliczyć tylko odsetki, w przypadku walutowego - różnicę w razie zmiany kursu, i ew. koszty remontów.
Ustawodawca uznaje że to mieszkanie "spadło Ci z nieba".
Tak samo z działką pod słupem. Skoro wynajem tego miejsca ma mi przynosić przychód do opodatkowania, to czemu nie mogę odliczyć kosztu zakupu tego kawałka działki? Jakbym go nie kupił, to bym nie mógł wynająć i zarobić.
Po prostu - żyjemy w złodziejskim państwie, złodziejskim socjalistycznym systemie i ilość obciążeń jest tak duża, że niektóre zaczynamy traktować jako "normalne". Uzasadnione.
A może czas otworzyć oczy?
@Massai widocznie "ustawodawca" miał powód by tak postąpić. Nie można przecież porównywać mieszkania, z którego uzyskuje się pasywny dochód do narzędzia pracy. Ktoś kto wynajmuje mieszkanie korzysta na tym tylko dlatego, że go było na nie stać i w pewien sposób wykorzystuje swojego najemce, który pracuje nie tylko na czynsz, ale i na wynagrodzenie dla właściciela. Piszesz więc o złodziejskim państwie, a sam stajesz po stronie osób, których co bardziej radykalni nazwaliby "wyzyskiwaczami" ;) Poza tym to właściwie nie ma nic do tego, że podatek z takiego dochodu również powinien być pobierany.
Przepraszam, a wypożyczenie tych rusztowań to nie jest "pasywny dochód"? Musisz na to wypożyczenie znaleźć klienta - tak samo jak i na mieszkanie musisz znaleźć klienta. Poza tym - "było cię stać na zakup rusztowań i tylko wyzyskujesz wypożyczającego".
Przy czym przy mieszkaniu masz znacznie gorszą sytuację (większe ryzyko), bo rusztowania możesz w razie czego siłą odebrać, jak nie płacą, a mieszkanie... Nie życzę Ci niepłacącej matki z dzieckiem w Twoim mieszkaniu, czy choćby alkoholika (chory, a jakże) których nie możesz eksmitować, i musisz się latami sądzić z urzędem miasta o zwrot...
Powód takiej regulacji jest jeden - kasa. Państwo chce jak najwięcej, a ten kto cokolwiek ma (nawet jak na kredyt...) jest idealnym obiektem.
Podobnie z samochodami. Wyjazd ciężarówką do klienta to vat do odliczenia z paliwa, wyjazd osobówką do klienta i już jakoś magicznie zmienia się przeznaczenie tej zużywanej benzyny.
http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1361956148_89y2s9_500.jpg Mówi samo za siebie
Służebność przesyłu nie jest odszkodowaniem tylko dochodem i normalnie może być opodatkowane. Podstawą jest umowa - zawierasz umowę z wodociagami, gazownią itp. na służebność. Nie ma odszkodowania od czynności, na które jest umowa. Ludzie specjalnie kupują takie działki, na których są kable i wodociągi i zarabiają na nich. Sąd określa indywidualnie wysokość opłaty. Wiem, bo mam z tym styczność.
Niech tak zrobią, skoro to moje źródło dochodu to za miesiąc wyceniam tą usługę na 300 tysięcy miesięcznie. Oczywiście zapłacę im te 19% podatku.
ojejku, biedaki no. Ja jakoś płace podatki od moich dochodów i nikt się nade mną nie rozczula, a co więcej ja żeby ten dochód mieć to nawet muszę pracować. Szkoda ze nikt nie chce u mnie słupa postawić, chętnie zapłacę podatek od dochodu za nicnierobienie
Tylko takiego słupa zlikwidować z działki się nie da, a tobie do niczego nie jest potrzebny, dlatego dostajesz rekompensat. To tak jak byś płacił podatek od odszkodowania.
dobrze wszystko mi jedno, chętnie zapłacę podatek od odszkodowania za nicnierobienie
Mój ojciec posiada działkę, na której znajdują się dwa słupy 15kV biegnące wzdłuż dłuższej granicy. Trapez 13m x 70/75m. Jeszcze żadnego odszkodowania nie dostaliśmy ale ze względu na linię energetyczną nie możemy się wybudować a ten ****** (tutaj wstawcie sobie wasze ulubione słowo) oczekuje podatku za coś co nam się należy jak psu kość? Panie Rostowski propozycja! interweniuj u energetyki aby wypier*** z tymi słupami po za naszą działkę na co najmniej 2 metry a będę miał możliwość budowania się na niej!
Znowu dziennikarzyna się nie popisał. Nie ma pojęcia, a pisze.
Odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości są zwolnione z podatku dochodowego. I nawet jak zniosą ulgę za dochód z wynajmu, to nie będzie to dotyczyło odszkodowania.
Podstawa - art. 21 ust. 1 pkt. 3 Ustawy o pdof.
Ciekawe kiedy wprowadzą podatek od ilości zużytego tlenu.
Czas na rewolucje...
Mi Dziadkowie dają pieniądze na urodziny i inne tego typu święta - jest zysk należy się podatek ^^