Wilgotność powietrza w mieście sięga 98% więc naukowcy UTEC postanowili\nto wykorzystać. Opracowany przez nich billboard, pobiera wilgoć z powietrza \ni zamienia ją w wodę pitną. System umieszczonych w nim 5 generatorów\npotrafi zgromadzić nawet 100 litrów wody dziennie
MNie tylko CciekAWI ile pobiera energii aparatura skraplajaca, bo jeśli koszt dostarczania energii elektrycznej przewyższa koszt otrzymanej wody to oni ameryki nie odkryli
Myśle, że w ich klimacie możliwe jest, że nie pobiera nawet energii z zewnątrz. Może bazuje na samych bateriach słonecznych. A z 2 strony koszt postawienia takiego billdoardu w przeliczeniu na wodę pewnie sporo wychodzi. To nie jest kwestia innowacyjności, chodzi o to, że mieszkańcy tych miejsc dostali coś za darmo i mają non-stop dostęp do tej wody, nikt im nie ogranicza i nie wydziela. To jest piękne ze strony tych co to postawili.
Nie od dziś przecież wiadomo,że naukowcy i inżynierowie inspirują się sci-fi :) Ogólnie inżynieria jest niesamowita,dziwię się,że ktoś woli studiować nudne kierunki humanistyczne zamiast inżynierskich
I zamiast dostawać takie billboardy co miesiąc, najpierw nieźle go wykorzystają. Nie wszędzie da się stworzyć cudowne źródła, albo zmusić mieszkańców, by je stworzyli. To jest dar innego rodzaju.
I takie wykorzystanie nauki to rozumiem. Naukowcy zamiast myśleć nad nowymi rodzajami broni mogli by się zabrać za coś takiego. Oczywiście nie mowie o zamiast bo są takie przypadki j/w
Nie znam konkretnych przykładów (poza Noblem), ale wydaje mi się że większość naukowców to idealiści, pragnący tylko dobra na świecie, którzy nigdy nie wykorzystaliby swoich wynalazków do zabijania, czy cuś.
Kolejny znak, że inżynierowie robią dla tego świata więcej niż każda inna organizacja, ba, powiem lepiej, więcej niż wszystkie pro-społeczne organizacje razem wzięte! To nie green peace dba o drzewa tylko inżynierowie którzy wymyślili dyskietki, CD, pendrive, itd. Tak samo będzie tutaj. To nie czerwony krzyż czy inne organizacje pozbędą się problemu niedoboru wody ale właśnie inżynierowie ;-)
Koszt wyprodukowania wody w ten sposób jest kosmicznie drogi niżeli przywiezienie tradycyjnym sposobem. Przypomina mi to cuda Tuska kiedy to z lasów , dróg i uzdrowisk które były za darmo zrobił dochodowe biznesy dla wybranych. Cieszmy się że takie kosmiczne rozwiązania powstają wtedy zapobiegnie scenariuszowi filmu Wodny Świat z Kevinem Costnerem w roli głównej.Kiedyś żywność też była tania dopóki nie zaczęto siać GMO które jest trucizną ! http://techland.time.com/2013/03/05/finally-a-billboard-that-creates-drinkable-water-out-of-thin-air/
MNie tylko CciekAWI ile pobiera energii aparatura skraplajaca, bo jeśli koszt dostarczania energii elektrycznej przewyższa koszt otrzymanej wody to oni ameryki nie odkryli
Myśle, że w ich klimacie możliwe jest, że nie pobiera nawet energii z zewnątrz. Może bazuje na samych bateriach słonecznych. A z 2 strony koszt postawienia takiego billdoardu w przeliczeniu na wodę pewnie sporo wychodzi. To nie jest kwestia innowacyjności, chodzi o to, że mieszkańcy tych miejsc dostali coś za darmo i mają non-stop dostęp do tej wody, nikt im nie ogranicza i nie wydziela. To jest piękne ze strony tych co to postawili.
Zupełnie jak w książce Diuna! Wyczuwam inspirację naukowców fantastyką naukową.
Nie od dziś przecież wiadomo,że naukowcy i inżynierowie inspirują się sci-fi :) Ogólnie inżynieria jest niesamowita,dziwię się,że ktoś woli studiować nudne kierunki humanistyczne zamiast inżynierskich
Franklin o tym samym pomyślałam!!! Kolektor rosy!!!
Tylko 100 litrów dziennie, a przyjdzie taki gówniarz i sobie 20 litrów na głowę wyleje :D
dla nich woda to jak dla nas ropa wiec koszta to temat zbedny
Tak się powinno pomagać! Szukać rozwiązań które nie są zwykłymi darami.
Tylko że takie coś jest zwykłym darem. Od paczki słodyczy/szczepionek/whateva różni się tylko dłuższym okresem eksploatacji.
I zamiast dostawać takie billboardy co miesiąc, najpierw nieźle go wykorzystają. Nie wszędzie da się stworzyć cudowne źródła, albo zmusić mieszkańców, by je stworzyli. To jest dar innego rodzaju.
I takie wykorzystanie nauki to rozumiem. Naukowcy zamiast myśleć nad nowymi rodzajami broni mogli by się zabrać za coś takiego. Oczywiście nie mowie o zamiast bo są takie przypadki j/w
Nie znam konkretnych przykładów (poza Noblem), ale wydaje mi się że większość naukowców to idealiści, pragnący tylko dobra na świecie, którzy nigdy nie wykorzystaliby swoich wynalazków do zabijania, czy cuś.
Kolejny znak, że inżynierowie robią dla tego świata więcej niż każda inna organizacja, ba, powiem lepiej, więcej niż wszystkie pro-społeczne organizacje razem wzięte! To nie green peace dba o drzewa tylko inżynierowie którzy wymyślili dyskietki, CD, pendrive, itd. Tak samo będzie tutaj. To nie czerwony krzyż czy inne organizacje pozbędą się problemu niedoboru wody ale właśnie inżynierowie ;-)
Woda jest niezbędna do życia każdego organizmu na ziemi. Powinna być dla każdego i bezpłatna.
Koszt wyprodukowania wody w ten sposób jest kosmicznie drogi niżeli przywiezienie tradycyjnym sposobem. Przypomina mi to cuda Tuska kiedy to z lasów , dróg i uzdrowisk które były za darmo zrobił dochodowe biznesy dla wybranych. Cieszmy się że takie kosmiczne rozwiązania powstają wtedy zapobiegnie scenariuszowi filmu Wodny Świat z Kevinem Costnerem w roli głównej.Kiedyś żywność też była tania dopóki nie zaczęto siać GMO które jest trucizną !
http://techland.time.com/2013/03/05/finally-a-billboard-that-creates-drinkable-water-out-of-thin-air/