Doskonałe zdjęcie! Teraz się zorientowałem, że były dwa maszty! Przetrwał jeden. Myślałem, że był częścią pionowej anteny dookólnej, a na zdjęciu widać, że pomiędzy masztami była rozpięta antena typu Dipol. Jakie to było piękne i proste! Lekcja historii na Demotywatorach. Daję mocne.
Te dwa maszty, które są na zdjęciu znajdowały się kiedyś przy ulicy Radiowej. Niestety, nie ostały się do dzisiaj. Przy ulicy Tarnogórskiej znajdował się zawsze tylko ten 1 masz, który nadal stoi. Prowokacja została przeprowadzona właśnie przy tym pojedynczym maszcie.
Pozdrawiam, gliwiczanka :)
zachwycacie się tamtejszą Polską, a dzisiaj taką rolę pełni Syria, Iran - jedno kłamstwo i będzie wojna - a Polacy jak Anglicy i Francuzi wtedy zupełnie obojętni, dopóki problem ich nie objął
Zarówno ja jak i większość świata nigdy nie słyszała o czymś takim jak prowokacja Gliwicka. Dowiedziałem się dopiero z demotów. Bo jak 99,99% ludzi którzy znają choć trochę historię wiedzą że II Wojnę Światową zaczęli Niemcy. I absolutnie nie ma co wypominać tego co w democie, bo to może tylko sprawę skomplikować: "czy to na pewno byli niemcy przebrani za polaków, czy normalni polacy".
Witam, prowokacja sie odbyla, ale nie tak jak nas ucza w szkole. Poniewaz Gliwice byly miastem przygranicznym i nikt w polskim mundurze by nie przeszedł tamtymi ulicami. Prowokatorzy przyszli w cywilnych ubraniach jako niby powstancy ślascy. A komunikat byl naprawde bardzo krotki ponieważ z nie wyjasnionych przyczyn mikrofon przestal działac. A w akcji zgineła tylko jedna i to przypadkowa osoba.
Nigdy o tym nie słyszałem. Szkoda, że nauczanie historii w szkole ogranicza się do słuchania w większości o wojnach, które szary polak ma daleko gdzieś. A historia Polski na historii kończy się na ostatnim rozbiorze. Później są tylko jakieś ogólniki. Ogólnie historia w szkołach to obecnie dno. Jak mój tata powiedział: "Hodują głupią młodzież, bo głupimi łatwiej manipulować"
szkoda że osoba ktora stworzyła tego demota nie dodala informacji która jest kluczowa w tej historii że niejeka prowokacja Gliwicka była akcją zakończoną fiaskiem. Jeśli chodzi o niemców przebranich za polaków jest to prawda. Niezostało jednak dodane że wieza ktora zajęli niemcy(czyli ta co ostała się do dziś) była wieża nadawczą więc komunikat nie zostal nadany mimo że niemcy byli o tym przekonani. Jako mieszkanka pięknych Gliwic nie mogłam nieskomentować tego dość istotnego elementu w całej tej historii.
Aczkolwiek ta prowokacja raczej się nie powiodła, niestety wielu państwom i grupom interesów zależy na oczernieniu wizerunku Polski, należy tu wymienić np. wielki szum robiony wokół niemieckich wysiedleń przez Związek Wypędzonych, albo wmawianie ludziom przez niektóre środowiska, że Polacy byli współautorami Holokaustu. Niestety nasi politycy, zwłaszcza z rządzącej PO prawdę mówiąc tylko pogarszają sprawę.
Doskonałe zdjęcie! Teraz się zorientowałem, że były dwa maszty! Przetrwał jeden. Myślałem, że był częścią pionowej anteny dookólnej, a na zdjęciu widać, że pomiędzy masztami była rozpięta antena typu Dipol. Jakie to było piękne i proste! Lekcja historii na Demotywatorach. Daję mocne.
Można też jako ciekawostkę dodać, że jest to prawdopodobnie najwyższa drewniana antena w Europie. 110m jeśli dobrze pamiętam.
Te dwa maszty, które są na zdjęciu znajdowały się kiedyś przy ulicy Radiowej. Niestety, nie ostały się do dzisiaj. Przy ulicy Tarnogórskiej znajdował się zawsze tylko ten 1 masz, który nadal stoi. Prowokacja została przeprowadzona właśnie przy tym pojedynczym maszcie.
Pozdrawiam, gliwiczanka :)
zachwycacie się tamtejszą Polską, a dzisiaj taką rolę pełni Syria, Iran - jedno kłamstwo i będzie wojna - a Polacy jak Anglicy i Francuzi wtedy zupełnie obojętni, dopóki problem ich nie objął
Jedne z niewielu śląskich miast o tak bogatej historii.
Zarówno ja jak i większość świata nigdy nie słyszała o czymś takim jak prowokacja Gliwicka. Dowiedziałem się dopiero z demotów. Bo jak 99,99% ludzi którzy znają choć trochę historię wiedzą że II Wojnę Światową zaczęli Niemcy. I absolutnie nie ma co wypominać tego co w democie, bo to może tylko sprawę skomplikować: "czy to na pewno byli niemcy przebrani za polaków, czy normalni polacy".
Witam, prowokacja sie odbyla, ale nie tak jak nas ucza w szkole. Poniewaz Gliwice byly miastem przygranicznym i nikt w polskim mundurze by nie przeszedł tamtymi ulicami. Prowokatorzy przyszli w cywilnych ubraniach jako niby powstancy ślascy. A komunikat byl naprawde bardzo krotki ponieważ z nie wyjasnionych przyczyn mikrofon przestal działac. A w akcji zgineła tylko jedna i to przypadkowa osoba.
Mikrofon nie przestałdziałać lecz został źle przepięty. Polecam udać się do muzeum przy radiostacji... tam wszystko ładnie tłumaczą.
Nigdy o tym nie słyszałem. Szkoda, że nauczanie historii w szkole ogranicza się do słuchania w większości o wojnach, które szary polak ma daleko gdzieś. A historia Polski na historii kończy się na ostatnim rozbiorze. Później są tylko jakieś ogólniki. Ogólnie historia w szkołach to obecnie dno. Jak mój tata powiedział: "Hodują głupią młodzież, bo głupimi łatwiej manipulować"
Najśmieszniejsze jest to, że do ataku Niemiec wogóle nie powinno było dojść.
szkoda że osoba ktora stworzyła tego demota nie dodala informacji która jest kluczowa w tej historii że niejeka prowokacja Gliwicka była akcją zakończoną fiaskiem. Jeśli chodzi o niemców przebranich za polaków jest to prawda. Niezostało jednak dodane że wieza ktora zajęli niemcy(czyli ta co ostała się do dziś) była wieża nadawczą więc komunikat nie zostal nadany mimo że niemcy byli o tym przekonani. Jako mieszkanka pięknych Gliwic nie mogłam nieskomentować tego dość istotnego elementu w całej tej historii.
Aczkolwiek ta prowokacja raczej się nie powiodła, niestety wielu państwom i grupom interesów zależy na oczernieniu wizerunku Polski, należy tu wymienić np. wielki szum robiony wokół niemieckich wysiedleń przez Związek Wypędzonych, albo wmawianie ludziom przez niektóre środowiska, że Polacy byli współautorami Holokaustu. Niestety nasi politycy, zwłaszcza z rządzącej PO prawdę mówiąc tylko pogarszają sprawę.