Dobrze ze marichuana jest zakazana,papierosy tez one powoduja raka a Palenie marichuany usmierca szare komorki mozgowe ktorych reanimowac juz sie nie da.. Pozniej laza takie de*ile co sie ciesza ze nie wiedza ile to 5*4
a piwo to już nie niszczy komórek mózgowych ? zresztą to nie jest tak że zapalisz 2, 3 skręty czy wypijesz po 3 4 piwka na miesiąc i jużci mózg rozwala zresztą papierosy też powodują niedotlenienie komórek poprzez nikotynę ( która zmiejsza tętnice i żyły na pewien czas) i niszczone przez w ch.. wie ile substancji więc też szkodzą na mózg i utrudniają zapamiętywanie
Da się używać marihuany bez narażania płuc. Niektóre części są jadalne, a efekt dalej taki sam. Poza tym niekontrolowany śmiech jest lepszy niż jakieś halucynacje albo agresja, a nie uzależnia wcale. Jeśli już to psychicznie, ale psychicznie można się uzależnić od wszystkiego. Jestem prawie pewien, że Amsterdamus nigdy nie próbował tylko jest przeciwny bo jest przeciwny
@IvoRobotnik Akurat sam znam przypadki ludzi zachowujących się zgoła otępiale po bardzo długim okresie częstego i regularnego jarania, ale nie wiem czy jest to wina samej marychy, czy może masy innych czynników (przecież dostać czystą nie jest tak łatwo). Jeszcze inna sprawa, że nie u wszystkich reakcja jest taka sama. Mam wrażenie, że to akurat Ty nigdy nie próbowałeś, bo patrząc nawet po sobie wiem, że w zależności od źródła, różnie reagowałem (od śmiechawki, przez kompletne wyłączenie, po drobne napady agresji). Podobne obserwacje miałem odnośnie kumpli.
Sprzedamkoze: Dokładnie. Każdy mówi tylko o zaletach marihuany, ale spójrzcie na ludzi palących już nie skręta na miesiąc tylko 2-3 na dzień lub wiadro. Wiecie z iloma znajomymi straciłam przez to kontakt? Są otępiali, wiecznie zmęczeni, nie chodzą wcale cały czas uhahani jak to pięknie propaganda głosi, często bywają agresywni, nerwowi i czepliwi, a poruszanie tematów wymagających większego myślenia jest dla nich wręcz bolesne choć kiedyś mogłam z nimi godzinami rozkminiać różne ciekawostki, które gdzieś ktoś wyczytał. Wszystko jest dla ludzi, ale dla ludzi z głową. Nałogowy jaracz na bank Ci nie powie, że palenie marihuany niesie za sobą tez konsekwencje bo po pierwsze nie zdaje sobie z tego sprawy, po drugie jest tak otępiały, że wystarczy mu proste życie bez tworzenia czasami wymaganych przez sytuacje problemów.
Marihuana jest dość kontrowersyjną używką, gdyż ma wiele właściwości leczniczych, ale i też (jak większość rzeczy na tym świecie) w ilościach zbyt wielkich może mieć tragiczne skutki. 1. Zwiększa zachorowalność na raka(póki co jest to jedynie przypuszczenie). 2. Zwiększa również zachorowalność na chorobę Parkinsona 3. Pogorszenie pamięci. Kolejną kwestia jest dość często używane stwierdzenie, że marihuany nie da się przedawkować. Owszem, nie można umrzeć, od zbyt dużych ilości tego narkotyku wypalonego od razu, z prostego powodu - receptory kannabinoidów występują w niewielkiej ilości w rdzeniu przedłuzonym i innych częściach pnia mózgu(w rdzeniu przedłuzonym występują neurony sterujące aktywnością oddechową i skurczami serca), więc zmniejsza się wpływ marihuany na te aspekty(a jak wiadomo, zażycie zbyt dużej ilości np kokainy, heroiny może prowadzić do zawału serca). To nie znaczy jednak, ze nie jest szkodliwe. Z drugiej strony marihuana ma wiele właściwości leczniczych(m.in. zmniejsza zakres uszkodzeń wywołanych przez udar mózgu, pomaga zwalczać nudności przy chemioterapii itd). Alkohol i nikotyna również zabijają szare komórki, w żadnym wypadku nie da się ich reanimować, jednak wypicie piwa raz na jakiś czas nie spowoduje, ze od razu zapomnimy, ile to jest 2+2. :)
Ktoś kto nie jarał nigdy zioła a wypowiada się na jego temat, jest jak prawiczek udzielający rad seksualnych.
Osobiście uważam, że marihuana powinna być zakazana ale papierosy też. Każdy, komu zależy i tak to zdobędzie, a będzie mniej śmierdzieli na przystankach, przed galeriami itp. a społeczeństwo będzie zdrowsze. Trawka jest lepsza niż papierosy, przecież nie będziesz jarał 10 skunów dziennie... Ale dobrze, że jest zakazana - odurza tylko na 1,5 - 2h ale wyobraźcie sobie, że każdy sobie rano wypali jointa - masowy zmuł.
@SprzedamKoze: próbowałem, mówię z doświadczenia wszystko. Całej reszcie chciałbym przypomnieć, że każdy lek dostępny w aptece, z receptą czy bez, też może zaszkodzić bardzo. Nie powinno się zabraniać używania leku (który jeszcze poprawia humor) tylko dlatego, że są idioci którzy nadużyją. Alkohol jest przykładem czegoś podobnego, a nikt nie krzyczy żeby zdelegalizować. Podejrzewam, że powodem tego, że ziele nie jest legalne jest to, że jest to roślina, a co za tym idzie farmaceutyki by nie mogły tego opatentować. Każdy by mógł wyhodować swoje własne lekarstwo. Argumenty o zdrowiu i zachowaniu po zażyciu są bezsensowne, bo alkohol robi to samo tylko z większym zagrożeniem
Jak ktoś twierdzi że ta "trawka" nie szkodzi to jest ch**** nie raz widzę ile osób umiera od tego gówna przez ta "trawkę" wasze mózgi wysychają wpadacie w depresje macie problemy ze snem jak nie traficie do psychiatry umieracie chociaż szanse na to są mało dziękuję do widzenia
Jak czytam takie pierdo*enie to nie musze palic zeby miec dobry humor.."nie raz widzę ile osób umiera od tego gówna" moze wyjasnisz? bo jak dla mnie to się pogrążasz takimi wypowiedziami:)
modlishka, Ty piszesz o.NADużywaniu MJ, jak ktos pali tylko raz na msc to nic negatywnego nie zauważy, tak samo jak z alko. Czemu mój poprzedni komentarz został usuniety?Cenzura na demotach?
Co mnie to obchodzi? Jak ktoś chce to niech pali to gówno, ja zostaję przy ganji. Jedynie pragnę wolności w swoim domu, ja nie diluje, nikogo nie namawiam, "niszczę" sobie życie na własne życzenie, więc nikomu nic do tego. Wyroki za to, to jakaś kpina. Pracuję, nikt mnie nie ma za ćpuna, nikogo nie zabiłem, nie zgwałciłem, przy tym się dobrze bawie, nawet zdałem cztery kategorie prawka za pierwszym podejściem, w tej chwili zakładam własną firmę, ale przecież ja jestem tym złym ćpunem. NIECH ŻYJĘ ZDROWY, OPODATKOWANY ALKOHOL i PAPIEROSKI. MÓJ JEST TEN KAWAŁEK PODŁOGI, WIĘC NIE MÓWCIE MI WIĘC CO MAM ROBIĆ!!!
I po jaki gwint promować tą marihuanę?... Palicie sobie to sobie palcie, a nie pieprzycie bez przerwy o nieszkodliwości, czy tam szkodliwości marihuany... Chyba tylko gimbusów to interesuje... Jak ktoś będzie chciał sobie zapalić to sobie zapali...
Promocja służy niszczeniu nagonki wykreowanej przez państwo. Demonstruje wkład władz w życie obywateli. Władze bowiem podsuwają obywatelom dokładnie określone używki umożliwiając ich zakup, a zakazują innych, często tak samo lub mniej szkodliwych, uważając ich użytkowników za przestępców, których wsadza się za nasze podatki na 5 lat do więzienia. W Internecie promuje się zazwyczaj temat podawania obywatelom nieprawdziwych informacji i ograniczania praw, a nie nakłanianie do używania narkotyków.
Od ponad 20lat nie ma podziału na twarde i miekkie narkotyki. Więc nie piszcie bzdur! Wiecie ile w tych czasach jest wart 1g CZYSTEJ marihuany? Więc zastanówcie, jaki syf palicie. Choćby ze względu na to w jakich warunkach jest hodowana. Bo to sztuczne jest i nie naturalnie nawożone...
I kogo to interesuje? Bo na pewno nie ONZ, więc po chu*a się produkować badaniami itp. jak i tak nikt was nie słucha, politycy i tak na swoim będą stawiać, więc dajcie sobie z tym święty spokój w końcu.
każda używka ok kawy do najtwardsz narkotyków powoduje zanik szarych komórek. Więc nie tylko marihuana je niszczy one i tak same się niszczą z czasem każdy będzie miał ich mniej. Nawet człowiek jak pije tylko wodę i je same warzywa. Wszystkie używki są złe ale to człowiek decyduje czym się truje
Te dane to albo kompletny bullshit, albo manipulacja. Np.: za papierosy liczymy tylko (uzależnionych) palaczy, a za trawkę wszystkich, którzy maryśki próbowali.
Naukowcy odkryli że palenie marihuany zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia schizofrenii. osoby które mają genetycznie zapisane prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby prawie na pewno na nią zachorują ale dzięki temu wspaniałemu narkotykowi mogą na nią zachorować też ludzie którzy nie mieli do tego zadatków.
Znowu propaganda prolegalizacyjna.
Chodzenie z obsr...ną d...pą nie uzależnia, - polecamy.
Ponadto co rok od palenia trawy giną ludzie. W tamtym roku zmarło 60 osób, spłoneło ponad 1000ha użytków zielonych, 5 domów , 2 traktory w tym jeden z naczepą. Więc nie mówcie, że palenie trawy nie szkodzi.
Badania wykazały, że heroina, kokaina i metaamfetamina są mniej szkodliwe od papierosów i "trawki"... jezuniu ludzie nie jarajcie tyle tego gówna bo Wam się mózgi lasują skoro takie rzeczy wymyślacie, a tym bardziej przestańcie jak któreś z Was łyka to co piszą ^^
Banda idiotów zaślepionych zaletami marihuany, która nie potrafi wskazać żadnych jej wad, a ja znam z życia, bo mam brata, który od zawsze twierdził: nie nie to nie uzależnia, chyba, że psychicznie. Zrujnował sobie życie przez to gówno! i Nikt, ale to nikt mnie nie przekona do tego, że to jest dobre i wpływa na polepszenie zdrowia!!!! Sranie w banie! Ryje mózg i zabija! Bo się nie myśli racjonalnie. To nie to co po alkoholu :ah byłem/am troche rozluźniona" ale nad tym się da zapanować, a co przy jaraniu? Nie da się nie śmiać, nie panuje się nad sobą, bo to działą na nasz mózg. Głęboko wierzę, że zostanie to uznane za ciężki narkotyk i dilerzy nara!
Być może nie było by takich Demotów gdyby nie chciwość i interesiki naszych posłów. Wiadomo że lobby alkoholowe w Polsce jest nie do ruszenia. Wielu ludziom/Polmosom,browarom zależy na tym by naród się uchliwał. Jedyna słuszna zdrowa używka :). Z Ganji robi się demona publicznie, po to aby bronić interesów branży związanej bezpośrednio z wieloma posłami. Rzygać mi się chce jak tv ogłupia ludzi tymi swoimi materiałami propagandowymi, tym stekiem bzdur którymi edukują ludzi telewizje śniadaniowe na różnych tvn-ach, polsatach, publicznej. Osobiście uważam że najbardziej szkodliwym narkotykiem jest nasza Polska władza, która mimo iż wszyscy wiemy że nam szkodzi to nie ma takiej siły aby się od niej uwolnić.
Ale bzdura! i po co propagujesz jaranie i to za pomocom z palca wyssanych bzdur? jarasz to sobie jaraj, ale nie wmawiaj jeszcze głupim nastolatkom (którzy to czytają), że to nie niesie za sobą żadnego zagrożenia. Niesie i to duże!
...baranie!
Co prawda to prawda, może przesadziłeś z tym DUŻE bo w stosunku do większości używek w tym alkoholu konopia jest bardzo słaba, ale jeśli jarasz to coś od dilera maczane w domestosie i lakierze do włosów to może być niebezpiecznie. Dlatego jestem za legalizacją. Marihuana to jedyna używka jaką mogę brać bo naturalna (nie od dilera) jest najbezpieczniejszym narkotykiem. Nawet alko nie mogę, ze względu na leki jakie biore, a MJ tak.
Nie kłócę się, tylko podaj źródło do tych badań
@IvoRobotnik z tym, że ja nikomu niczego nie chcę zabraniać. Zwracam tylko uwagę na fakt, że zawsze jest druga strona medalu.
Dobrze ze marichuana jest zakazana,papierosy tez one powoduja raka a Palenie marichuany usmierca szare komorki mozgowe ktorych reanimowac juz sie nie da.. Pozniej laza takie de*ile co sie ciesza ze nie wiedza ile to 5*4
Tu sie zgodze z lukow 123, jak ktos chce sie usmiercac na wlasne zyczenie to i nawet lepiej, mniej debili = lepszy swiat.
a piwo to już nie niszczy komórek mózgowych ? zresztą to nie jest tak że zapalisz 2, 3 skręty czy wypijesz po 3 4 piwka na miesiąc i jużci mózg rozwala zresztą papierosy też powodują niedotlenienie komórek poprzez nikotynę ( która zmiejsza tętnice i żyły na pewien czas) i niszczone przez w ch.. wie ile substancji więc też szkodzą na mózg i utrudniają zapamiętywanie
dziękuje za przekonanie, że ktoś tu jeszcze myśli
Da się używać marihuany bez narażania płuc. Niektóre części są jadalne, a efekt dalej taki sam. Poza tym niekontrolowany śmiech jest lepszy niż jakieś halucynacje albo agresja, a nie uzależnia wcale. Jeśli już to psychicznie, ale psychicznie można się uzależnić od wszystkiego. Jestem prawie pewien, że Amsterdamus nigdy nie próbował tylko jest przeciwny bo jest przeciwny
@IvoRobotnik Akurat sam znam przypadki ludzi zachowujących się zgoła otępiale po bardzo długim okresie częstego i regularnego jarania, ale nie wiem czy jest to wina samej marychy, czy może masy innych czynników (przecież dostać czystą nie jest tak łatwo). Jeszcze inna sprawa, że nie u wszystkich reakcja jest taka sama. Mam wrażenie, że to akurat Ty nigdy nie próbowałeś, bo patrząc nawet po sobie wiem, że w zależności od źródła, różnie reagowałem (od śmiechawki, przez kompletne wyłączenie, po drobne napady agresji). Podobne obserwacje miałem odnośnie kumpli.
Sprzedamkoze: Dokładnie. Każdy mówi tylko o zaletach marihuany, ale spójrzcie na ludzi palących już nie skręta na miesiąc tylko 2-3 na dzień lub wiadro. Wiecie z iloma znajomymi straciłam przez to kontakt? Są otępiali, wiecznie zmęczeni, nie chodzą wcale cały czas uhahani jak to pięknie propaganda głosi, często bywają agresywni, nerwowi i czepliwi, a poruszanie tematów wymagających większego myślenia jest dla nich wręcz bolesne choć kiedyś mogłam z nimi godzinami rozkminiać różne ciekawostki, które gdzieś ktoś wyczytał. Wszystko jest dla ludzi, ale dla ludzi z głową. Nałogowy jaracz na bank Ci nie powie, że palenie marihuany niesie za sobą tez konsekwencje bo po pierwsze nie zdaje sobie z tego sprawy, po drugie jest tak otępiały, że wystarczy mu proste życie bez tworzenia czasami wymaganych przez sytuacje problemów.
Marihuana jest dość kontrowersyjną używką, gdyż ma wiele właściwości leczniczych, ale i też (jak większość rzeczy na tym świecie) w ilościach zbyt wielkich może mieć tragiczne skutki. 1. Zwiększa zachorowalność na raka(póki co jest to jedynie przypuszczenie). 2. Zwiększa również zachorowalność na chorobę Parkinsona 3. Pogorszenie pamięci. Kolejną kwestia jest dość często używane stwierdzenie, że marihuany nie da się przedawkować. Owszem, nie można umrzeć, od zbyt dużych ilości tego narkotyku wypalonego od razu, z prostego powodu - receptory kannabinoidów występują w niewielkiej ilości w rdzeniu przedłuzonym i innych częściach pnia mózgu(w rdzeniu przedłuzonym występują neurony sterujące aktywnością oddechową i skurczami serca), więc zmniejsza się wpływ marihuany na te aspekty(a jak wiadomo, zażycie zbyt dużej ilości np kokainy, heroiny może prowadzić do zawału serca). To nie znaczy jednak, ze nie jest szkodliwe. Z drugiej strony marihuana ma wiele właściwości leczniczych(m.in. zmniejsza zakres uszkodzeń wywołanych przez udar mózgu, pomaga zwalczać nudności przy chemioterapii itd). Alkohol i nikotyna również zabijają szare komórki, w żadnym wypadku nie da się ich reanimować, jednak wypicie piwa raz na jakiś czas nie spowoduje, ze od razu zapomnimy, ile to jest 2+2. :)
Ktoś kto nie jarał nigdy zioła a wypowiada się na jego temat, jest jak prawiczek udzielający rad seksualnych.
Osobiście uważam, że marihuana powinna być zakazana ale papierosy też. Każdy, komu zależy i tak to zdobędzie, a będzie mniej śmierdzieli na przystankach, przed galeriami itp. a społeczeństwo będzie zdrowsze. Trawka jest lepsza niż papierosy, przecież nie będziesz jarał 10 skunów dziennie... Ale dobrze, że jest zakazana - odurza tylko na 1,5 - 2h ale wyobraźcie sobie, że każdy sobie rano wypali jointa - masowy zmuł.
@SprzedamKoze: próbowałem, mówię z doświadczenia wszystko. Całej reszcie chciałbym przypomnieć, że każdy lek dostępny w aptece, z receptą czy bez, też może zaszkodzić bardzo. Nie powinno się zabraniać używania leku (który jeszcze poprawia humor) tylko dlatego, że są idioci którzy nadużyją. Alkohol jest przykładem czegoś podobnego, a nikt nie krzyczy żeby zdelegalizować. Podejrzewam, że powodem tego, że ziele nie jest legalne jest to, że jest to roślina, a co za tym idzie farmaceutyki by nie mogły tego opatentować. Każdy by mógł wyhodować swoje własne lekarstwo. Argumenty o zdrowiu i zachowaniu po zażyciu są bezsensowne, bo alkohol robi to samo tylko z większym zagrożeniem
no nie wiem dopóki jest prohibicja to to ryzyko związane z przejściem po marihuanie jest większe, bo dopóki są dilerzy to będą ci proponować twarde...
Jak ktoś twierdzi że ta "trawka" nie szkodzi to jest ch**** nie raz widzę ile osób umiera od tego gówna przez ta "trawkę" wasze mózgi wysychają wpadacie w depresje macie problemy ze snem jak nie traficie do psychiatry umieracie chociaż szanse na to są mało dziękuję do widzenia
Jak czytam takie pierdo*enie to nie musze palic zeby miec dobry humor.."nie raz widzę ile osób umiera od tego gówna" moze wyjasnisz? bo jak dla mnie to się pogrążasz takimi wypowiedziami:)
Fajne bzdury pale 6 lat i nigdy nie brałem nić nawet zielska nie paliłem.
Wiesz co to statystyka?
Wreszcie ktoś normalny !
modlishka, Ty piszesz o.NADużywaniu MJ, jak ktos pali tylko raz na msc to nic negatywnego nie zauważy, tak samo jak z alko. Czemu mój poprzedni komentarz został usuniety?Cenzura na demotach?
Co mnie to obchodzi? Jak ktoś chce to niech pali to gówno, ja zostaję przy ganji. Jedynie pragnę wolności w swoim domu, ja nie diluje, nikogo nie namawiam, "niszczę" sobie życie na własne życzenie, więc nikomu nic do tego. Wyroki za to, to jakaś kpina. Pracuję, nikt mnie nie ma za ćpuna, nikogo nie zabiłem, nie zgwałciłem, przy tym się dobrze bawie, nawet zdałem cztery kategorie prawka za pierwszym podejściem, w tej chwili zakładam własną firmę, ale przecież ja jestem tym złym ćpunem. NIECH ŻYJĘ ZDROWY, OPODATKOWANY ALKOHOL i PAPIEROSKI. MÓJ JEST TEN KAWAŁEK PODŁOGI, WIĘC NIE MÓWCIE MI WIĘC CO MAM ROBIĆ!!!
I po jaki gwint promować tą marihuanę?... Palicie sobie to sobie palcie, a nie pieprzycie bez przerwy o nieszkodliwości, czy tam szkodliwości marihuany... Chyba tylko gimbusów to interesuje... Jak ktoś będzie chciał sobie zapalić to sobie zapali...
Promocja służy niszczeniu nagonki wykreowanej przez państwo. Demonstruje wkład władz w życie obywateli. Władze bowiem podsuwają obywatelom dokładnie określone używki umożliwiając ich zakup, a zakazują innych, często tak samo lub mniej szkodliwych, uważając ich użytkowników za przestępców, których wsadza się za nasze podatki na 5 lat do więzienia. W Internecie promuje się zazwyczaj temat podawania obywatelom nieprawdziwych informacji i ograniczania praw, a nie nakłanianie do używania narkotyków.
Od ponad 20lat nie ma podziału na twarde i miekkie narkotyki. Więc nie piszcie bzdur! Wiecie ile w tych czasach jest wart 1g CZYSTEJ marihuany? Więc zastanówcie, jaki syf palicie. Choćby ze względu na to w jakich warunkach jest hodowana. Bo to sztuczne jest i nie naturalnie nawożone...
I kogo to interesuje? Bo na pewno nie ONZ, więc po chu*a się produkować badaniami itp. jak i tak nikt was nie słucha, politycy i tak na swoim będą stawiać, więc dajcie sobie z tym święty spokój w końcu.
każda używka ok kawy do najtwardsz narkotyków powoduje zanik szarych komórek. Więc nie tylko marihuana je niszczy one i tak same się niszczą z czasem każdy będzie miał ich mniej. Nawet człowiek jak pije tylko wodę i je same warzywa. Wszystkie używki są złe ale to człowiek decyduje czym się truje
U niektórych "przepalonych" znajomych występuje obniżenie zdolności intelektualnych. Przechodzi przy ograniczeniu.
Wszystkiego można używać, ale z głową.
Te dane to albo kompletny bullshit, albo manipulacja. Np.: za papierosy liczymy tylko (uzależnionych) palaczy, a za trawkę wszystkich, którzy maryśki próbowali.
zakazać całkowicie papierosów a w małżeństwach w których którekolwiek pali zakazać posiadania dzieci
A moje badania wykazują że wszystko zależy od środowiska w jakim się obracamy. Dziękuję dobranoc
Mniejsza o to że spora ilość osób do "trawki" dodaje tytoń.
Naukowcy odkryli że palenie marihuany zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia schizofrenii. osoby które mają genetycznie zapisane prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby prawie na pewno na nią zachorują ale dzięki temu wspaniałemu narkotykowi mogą na nią zachorować też ludzie którzy nie mieli do tego zadatków.
Ech, dodaj kolejny demot o marihuanie i już masz dyskusję. Jakby ważniejszych rzeczy nie było...
Znowu propaganda prolegalizacyjna.
Chodzenie z obsr...ną d...pą nie uzależnia, - polecamy.
Ponadto co rok od palenia trawy giną ludzie. W tamtym roku zmarło 60 osób, spłoneło ponad 1000ha użytków zielonych, 5 domów , 2 traktory w tym jeden z naczepą. Więc nie mówcie, że palenie trawy nie szkodzi.
Badania wykazały, że heroina, kokaina i metaamfetamina są mniej szkodliwe od papierosów i "trawki"... jezuniu ludzie nie jarajcie tyle tego gówna bo Wam się mózgi lasują skoro takie rzeczy wymyślacie, a tym bardziej przestańcie jak któreś z Was łyka to co piszą ^^
Badania pokazują, że osoby które nigdy nie chorowały na raka mają o 10% większe szanse na zachorowanie niż osoby, które już chorują.
Badania robione na zlecenie lewactwa...
Banda idiotów zaślepionych zaletami marihuany, która nie potrafi wskazać żadnych jej wad, a ja znam z życia, bo mam brata, który od zawsze twierdził: nie nie to nie uzależnia, chyba, że psychicznie. Zrujnował sobie życie przez to gówno! i Nikt, ale to nikt mnie nie przekona do tego, że to jest dobre i wpływa na polepszenie zdrowia!!!! Sranie w banie! Ryje mózg i zabija! Bo się nie myśli racjonalnie. To nie to co po alkoholu :ah byłem/am troche rozluźniona" ale nad tym się da zapanować, a co przy jaraniu? Nie da się nie śmiać, nie panuje się nad sobą, bo to działą na nasz mózg. Głęboko wierzę, że zostanie to uznane za ciężki narkotyk i dilerzy nara!
I znów te badania nie wiadomo skąd...może kiedyś robili ale raczej na naturalnym zielu a nie na tym gównie co wdychacie...
Skoro tacy jesteście szczęśliwi jarając ten badziew który mi już dał w kość to sobie bądźcie sami bez namawiania do tego innych.
Badania wykazały, że w 68% przypadków badani wieżą informacjom, w których podane są procenty oraz słowo "badania"...
Być może nie było by takich Demotów gdyby nie chciwość i interesiki naszych posłów. Wiadomo że lobby alkoholowe w Polsce jest nie do ruszenia. Wielu ludziom/Polmosom,browarom zależy na tym by naród się uchliwał. Jedyna słuszna zdrowa używka :). Z Ganji robi się demona publicznie, po to aby bronić interesów branży związanej bezpośrednio z wieloma posłami. Rzygać mi się chce jak tv ogłupia ludzi tymi swoimi materiałami propagandowymi, tym stekiem bzdur którymi edukują ludzi telewizje śniadaniowe na różnych tvn-ach, polsatach, publicznej. Osobiście uważam że najbardziej szkodliwym narkotykiem jest nasza Polska władza, która mimo iż wszyscy wiemy że nam szkodzi to nie ma takiej siły aby się od niej uwolnić.
Ale bzdura! i po co propagujesz jaranie i to za pomocom z palca wyssanych bzdur? jarasz to sobie jaraj, ale nie wmawiaj jeszcze głupim nastolatkom (którzy to czytają), że to nie niesie za sobą żadnego zagrożenia. Niesie i to duże!
...baranie!
Co prawda to prawda, może przesadziłeś z tym DUŻE bo w stosunku do większości używek w tym alkoholu konopia jest bardzo słaba, ale jeśli jarasz to coś od dilera maczane w domestosie i lakierze do włosów to może być niebezpiecznie. Dlatego jestem za legalizacją. Marihuana to jedyna używka jaką mogę brać bo naturalna (nie od dilera) jest najbezpieczniejszym narkotykiem. Nawet alko nie mogę, ze względu na leki jakie biore, a MJ tak.