A wiecie jak to zrobili? organizacją, byli zorganizowani, trzeba człowieka charyzmatycznego, który ukierunkuje ludzi. Te nawoływanie do Warszawy 23.03.2013 nie osiągnie pewnie minimalnego sukcesu. Trzeba człowieka, trzeba systemu. A tak z ogłoszeń ja nie wiem kto to będzie dowodził, czy Gienek spod 7, czy jakiś ogarnięty człowiek. Nie jestem przeciwnikiem marszu czy tam strajku ale na chłopski rozum... to nie wypali, źle się do tego zabieramy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 marca 2013 o 19:17
W Polsce też ludzie wywalczyli i mają dokładnie to co chcą. Gdyby tak nie było to w sejmie nie znajdowałyby się ciągle te same partie (pod różnymi nazwami) i ci sami politycy.
To jest bzdura! Pracuję w Amsterdamie w największej hali sklepu albert heijn i wiem, ze m.in efektem tegoż strajku w miejscowosci Zwolle było ograniczenie im pracy i przeniesienie jej do nas (tj. ilości obslugiwanych sklepow). My nie mamy teraz o co narzekac, pracy jest duzo. Ale wywalczajac swoje przywileje w tych konkretnych magazynach w efekcie ludzie siedza na wolnym, czyli nie pracuja- nie zarabiaja!!! Nie ma sprawiedliwosci nigdzie, wyjdzmy wreszcie na ulice. Polak z emigracji
A wiecie jak to zrobili? organizacją, byli zorganizowani, trzeba człowieka charyzmatycznego, który ukierunkuje ludzi. Te nawoływanie do Warszawy 23.03.2013 nie osiągnie pewnie minimalnego sukcesu. Trzeba człowieka, trzeba systemu. A tak z ogłoszeń ja nie wiem kto to będzie dowodził, czy Gienek spod 7, czy jakiś ogarnięty człowiek. Nie jestem przeciwnikiem marszu czy tam strajku ale na chłopski rozum... to nie wypali, źle się do tego zabieramy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2013 o 19:17
W Polsce też ludzie wywalczyli i mają dokładnie to co chcą. Gdyby tak nie było to w sejmie nie znajdowałyby się ciągle te same partie (pod różnymi nazwami) i ci sami politycy.
U nas wszystkich by od razu pozwalniali...
To jest bzdura! Pracuję w Amsterdamie w największej hali sklepu albert heijn i wiem, ze m.in efektem tegoż strajku w miejscowosci Zwolle było ograniczenie im pracy i przeniesienie jej do nas (tj. ilości obslugiwanych sklepow). My nie mamy teraz o co narzekac, pracy jest duzo. Ale wywalczajac swoje przywileje w tych konkretnych magazynach w efekcie ludzie siedza na wolnym, czyli nie pracuja- nie zarabiaja!!! Nie ma sprawiedliwosci nigdzie, wyjdzmy wreszcie na ulice. Polak z emigracji
ale głupoty gadasz to az się przewraca