Dziwne. Jestem mężczyzną i jakoś nie tęsknię do lat dzieciństwa. Wiadomo, że czasami fajnie powspominać, ale też zawsze jak byłem mały chciałem być już dorosły i póki co cieszę się z tego. Mimo iż nie zarabiam milionów, to mam pracę, mam na własne wydatki, nie ma ograniczeń ze strony rodziców czy kogoś innego. Żyć nie umierać!
@lolalala Bo częściej to facet w dorosłym życiu jest odpowiedzialny za utrzymanie rodziny, a nieustanny wyścig szczurów potęguję zmęczenie i chęć powrotu do lat beztroski. Ale to tylko moja prywatna opinia.
To prawda. Mam 19 lat i nie uważam, że jestem osobą dorosłą, jednak wszyscy oczekują ode mnie dojrzałości, co mnie w zasadzie nie dziwi. Szkoda tylko, że w tak młodym wieku, kiedy jest się jeszcze zupełnie zielonym, trzeba wybrać sobie drogę, jaką chcemy iść w życiu. Osobiście nie czuję się na to przygotowana i znacznie bardziej chciałabym przejmować się rzeczami typu "kto zagra ze mną w klasy" i bawić się w dorosłą, niż nią być naprawdę.
tez chcialam byc dorosla i teraz stwierdzam, ze mialam racje, nigdy w zyciu nie chcialabym byc juz dzieckiem
Zastanawiające że częściej to mężczyźni tęsknią do lat dzieciństwa i beztroski niż kobiety... ciekawe dlaczego :]
Dziwne. Jestem mężczyzną i jakoś nie tęsknię do lat dzieciństwa. Wiadomo, że czasami fajnie powspominać, ale też zawsze jak byłem mały chciałem być już dorosły i póki co cieszę się z tego. Mimo iż nie zarabiam milionów, to mam pracę, mam na własne wydatki, nie ma ograniczeń ze strony rodziców czy kogoś innego. Żyć nie umierać!
shawn - no, niby dlaczego? osobiście tego jakoś nie zauważyłam.
@lolalala Bo częściej to facet w dorosłym życiu jest odpowiedzialny za utrzymanie rodziny, a nieustanny wyścig szczurów potęguję zmęczenie i chęć powrotu do lat beztroski. Ale to tylko moja prywatna opinia.
Ja tam zawsze liczyłem na Piotrusia Pana.....
To prawda. Mam 19 lat i nie uważam, że jestem osobą dorosłą, jednak wszyscy oczekują ode mnie dojrzałości, co mnie w zasadzie nie dziwi. Szkoda tylko, że w tak młodym wieku, kiedy jest się jeszcze zupełnie zielonym, trzeba wybrać sobie drogę, jaką chcemy iść w życiu. Osobiście nie czuję się na to przygotowana i znacznie bardziej chciałabym przejmować się rzeczami typu "kto zagra ze mną w klasy" i bawić się w dorosłą, niż nią być naprawdę.