Ciekawe co tacy ludzie wymyślą. Po pierwsze Papież to nie Prorok. Prorok to ktoś kto słyszy głos boga i mówi co się stanie ="Prorokuje" ...
A w ogóle o co wam chodzi z tym wierszykiem ?
Frankowi F1 wali na głowę a media reklamują jego cyrk, a potem będą nas wyzywać jak było ze Spieprzaj Dziadu, ze cześć z nas lata z Kacza Miesiączką pod okna hrabiego
No bo im się wydaje że nie można tego zmienić. A najgorsze jest to że społeczeństwo jest na tyle głupie, że tego nie zmienia. Więc czego mają się bać, jak debile narzekają, a w następnych wyborach pójdą i zagłosują znów na tych samych.
Zawsze tak było, polityka od zawsze służyła do kontroli społeczeństwa. Zrozumcie w końcu, że jesteście jako obywatele jesteście na dole hierarchi od was zależy czy pójdziecie o kilka stopni wyżej, ale zrozumcie, że władza ma zadanie sprawować władze nad ludem. To co jest głoszone w tym democie to anarchia, a z tego co wiem wielu użytkowników tej strony są przeciwnikami anarchii, straszna hipokryzja z waszej strony.
Władza jest żeby rządzić, a nie żeby służyć. Franiciszek to troche taka pierdoła, może taką taktyke obrał żeby oślepić głupich ludzi. Wolałem Benedykta XVI, bo nie wykorzystywał naiwności katolików i ich chęci zmian, ale podążał właściwą drogą. Franciszko natomiast próbuje zdobyć sławe na naiwnych katolikach i ateistach, zachęca tą swoją dobrocią i troską o najbardziej pokrzywdzonych, ciekaw jestem jaki tam się diabeł kryje? Jak wasze zdanie?
Pierdoła to ty jesteś,cokolwiek by się działo ty i tak byś to krytykował.Jeśli papież siedziałby bezczynnie i nic nie robił klepiąc formułki to by było źle,kiedy ten teraz próbuje coś zmienić i pokazać jak naprawde powinno wyglądać kapłaństwo i posługa Bogu ty z kolej mówisz że to zagrywka dla naiwnych? Najlepszy w tym człowieku jest to że on się nie zmienił,był dla ubogich kiedy był prostym kapłanem i jest dla ubogich kiedy został papieżem,nic się nie zmieniło w nim ,bije od niego autentycznością.Jeśli ty nie potrafisz tego dostrzec i wolisz tak poprostu krytykować że to jest gra pod publike no to sorry albo jesteś głupi,albo kłamiesz z premedytacją.
Peni_So_Lepki to człowiek który lubi jak sie go trzyma na krótkim łańcuchu pod chmurką, pewnie sam niewiele umie. Takim wydaje się, że dawanie ludziom szansy na zmiany to zło. Typowa ciemna masa.
Facet, który jako biskup zrezygnował zarówno z samochodu z kierowcą jak i mieszkania w pałacu biskupim, raczej niezbyt udaje, zbyt długi okres czasu. Po drugie, władza w rozumieniu, rząd i parlament nie jest po to by rządzić. Jest od tego by zarządzać.Powinni pełnić rolę rady nadzorczej, prezesów, dyrekcji itd. w dużej korporacji. To znaczy wybrani przez akcjonariuszy (tu naród) czyli rzeczywistych właścicieli spółki (tu państwa) powinni nim zarządzać dla jego długoterminowego wzrostu i rozwoju. Ja nie potrzebuje nikogo kto by mną rządził, kto by mi mówił jak mam żyć, od tego mam swoje sumienie. Jeżeli ktoś potrzebuje jakieś pomocy w tej kwestii to może sobie znaleźć autorytety, wybrać religię czy jakąś filozofię. Ale zdecydowanie nie mam zamiaru słuchać od polityków o tym co i jak mam robić. Oczywiście z poszanowaniem wolności innych.
Moje zdanie jest następujące, a odnosi się do Twojego pierwszego zdania: gowno prawda! Władza, przynajmniej w demokracji, jest po to, żeby służyć obywatelom!!!! My nie wybieramy sobie tresera, tyrana, żeby nas ćwiczył. My wybieramy swoich reprezentantów, którzy w naszym imieniu mają czynić tak, aby nam żyło się lepiej. Dopóki będzie panowało takie przekonanie jakie prezentujesz, czyli dopóki będziemy myśleć, że polityk, premier, prezydent, minister jest od tego, aby nami rządzić a my mamy spełniać ich wolę, to nigdy poziom naszej "elity" się nie poprawi. Bo tak na prawdę jest zupełnie odwrotnie - to oni mają spełniać naszą wolę i nam służyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Poseł to nie intratna posadka, gdzie się zarabia a nic nie robi. Poseł to ciężka harówa w pocie czoła od rana do nocy, gorzej niż w polu. U nas się to wszystko przewróciło do góry nogami. Posłowie robią coś tylko do wyborów, a później pierdzą w stołek i liczą złotówki. Jeśli same społeczności nie stworzą sobie warunków to polityk czy urzędnik nic w tej sprawie nie zrobi!!!! Przepraszam za te wykrzykniki, ale musiałem sobie pokrzyczeć :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2013 o 13:12
1. Władza jest po to aby rządzić, tylko naiwiniak myśli inaczej. Dla was wszystkich władza kojarzy się ze służeniem, a jest to błędna definicja, ale nic bardziej mylnego, w państwie gdzie wszystko to wina Tuska, a jak nie Tuska to Kaczyńskiego, zawsze będą tworzone takie błędne definicje. Musicie się pogodzić, że demokratyczne rządy reprezentują ogół społeczeństwa, ale czego wymagać po narodzie złodzieji, oszustów i pijaków. Służy ten kto jest najniżej w hierarchi, a ten kto najwyżej musi pilnować porządku i sprawować władze nad tymi poniżej. Jak władza będzie wyglądała zależy tylko od was, nikt nie będzie bronił waszego interesu jeśli wy go nie będziecie bronić.
IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
2.Wizerunek kościoła szargany jest tylko i wyłącznie przez wierzących. Katolicy zatracili się w świecie wygód i technologii, sami źle postępują, ale wina jest zawsze po stronie duchownych, nigdy po przeciwnej. Wiem doskonale jak wygląda dzisiaj katolik, biblia to całkowicie obca księga, a niektórzy i przykazań dobrze nie znają. Dzisiejszy katolik nie wnosi do kościoła nic, oczekuje tylko, że dostanie wszystko podane na tacy od kapłana, ale on też musi w jakiś sposób się zaangażować w życie kościoła. Kiedyś zaangażowanie w życie kościelne wychodziło przedewszystkim od wiernych, ludzie mężnie wyruszali na wyprawy krzyżowe ponieważ czuli taką potrzebę, zobacz np. krucjate dziecięcą. Dzieci które tam uczestniczyły rozumiały już życie duchowe i w jakiej sprawie walczą, były gotowe do poświęceń w imię wiary, a dzisiaj gdyby muzułmanie zaczęli palić kościoły i mordować kapłanów, katolik nie ruszył by palcem tylko schował się w piwnicy i oczekiwał aż ktoś inny załatwi sprawe. Zły stan kościoła jest tylko i wyłącznie winą upadku zasad moralnych wśród wiernych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2013 o 13:45
To człowieku skoro tak obrażasz własny narów i wyraźnie pociąga Cię totalitaryzm i autorytaryzm, to życzę Ci abyś szybko znalazł pieniądze na podróż do Korei Północnej. Tam Twój sen o władzy się spełnia i możesz w pełnym zadowoleniu służyć rządzącym, którzy wyssają z Ciebie wszystko. Po drugie polecam książkę od historii. Krucjaty wiążą się z paroma zjawiskami. Po pierwsze: w ówczesnej Europie panował głód i przeludnienie. Po drugie, w związku z pierwszym narody szukały okazji do walki (zyski ziem + straty ludzi(przy przeludnieniu) => zysk). Wtedy papież powiedział "Bo Bóg tak chce" i masy ruszyły na Islamistów (wygodnie zrzeszyć katolików tak, by odciągnąć ich od siebie i skłonić do ataku na własnego wroga). Po trzecie i ostatnie: wyprawa dziecięca (inna nazwa to dziecięca krucjata). Otóż jak każdy wie, w średniowieczu ludzie byli bardzo religijni. Dlaczego? Bo ciemnota. Ludzie byli skrajnie niewykształceni, za to kapłani już tak. Przez to kontrolowali sposób postrzegania świata prostych ludzi. Teraz mamy naukę która mówi o Wielkim Wybuchu, wtedy nic o tym nie było wiadomo i jedynym dobrym powodem postania świata był Bóg (od razu zaznaczam, że sam jestem wierzący, po prostu mówię fakty). Takie społeczeństwo, wyniszczone głodem i chorobami, nie mając pieniędzy na odpusty, było bardzo, bardzo skłonne do szybkiego zapracowania na odpusty i ewentualnie miejsce w Niebie (stąd też popularność wypraw krzyżowych). Ochrona Niebieska przed muzułmanami też wydawała się kusząca. Wtedy (wg podań brata Alberyka) dziecko miało wizję w której Chrystus nakazał mu zorganizowanie krucjaty. Zebrał 40000 dzieci, i wyruszyli. Część zmarła z głodu, a gdy natrafili na kapitana obiecującego przewieść ich do Ziemi Świętej - zagineli na morzu. Z kolei Ruch Nikolasa z Niemiec rozpadł się kiedy o dziwo Morze Śródziemne się nie rozstąpiło jak to obiecywał Nikolas. Podsumowując: krucjaty były wywołane sporami religijnymi urzędników Kościoła i chęcią rozszerzania wpływów (podsyconymi sytuacją ludzi w Europie), przez co nawet teraz mówi się o "Ciemnych czasach Kościoła" lub "Ciemnej stronie Kościoła". Wszystkie teraźniejsze zatargi są efektem długich konfliktów istniejących od średniowiecza. Jak dla mnie każdy papież czy sługa Boży, czy nawet zwykły chrześcijanin, który dąży do załagodzenia tych sporów i odbudowania reputacji Kościoła postępuje właściwie. (Patrz Franciszek oraz Jan Paweł II)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2013 o 14:18
Krucjaty były odpowiedzią na ekspansje islamu i zdobycie ziemi świętej. Powodami wypraw nie był głód i przeludnienie w europie, ale przekonania religijne. Przyczyny wypraw krzyżowych które wymieniłeś to tylko przypuszczenia nadane przez historyków. Głód, przeludnienie, łupy wojenne nie miały żadnego decydującego wpływu na wyprawy, ludzie uczestniczyli w tych wyprawach ponieważ czuli taką potrzebe i mieli zamiar uczestniczyć w życiu kościoła. Ludziom trudno jest zrozumieć istoty tych wypraw, mówią o ciemnocie która wtedy panowała, mimo że nie żyli w tamtych czasach i nie potrafią zrozumieć jak ludzie potrafili się poświęcać w imię wiary, ale to w końcu zrozumiałe w dobie internetu
"Nawet jeli niewielu - ochronię tych, którzy sa dla mnie ważni.
Każdy powinien chronić tych, którzy sa stopień niżej od niego.
W ten sposób nawet my, ludzie, zdołalibymy przetrwać." Fullmetal Alchemist
Nie oczekuje od naszych rządzących ani tego żeby nam nogi myli ani tego żeby się w jakiś sposób uniżali,oczekuje zwykłej ludzkiej życzliwości i uczciwości.
Nie. Po prostu nasi rządzący nie muszą siać propagandy miłosierdzia bo oni nie dysponują monopolem na nieśmiertelnego żydka który narodził się z 13 latki. Oni dostali władzę za spryt i perfidię. Kościół tylko za perfidię i taka jest różnica. Przy okazji to właśnie kościół założony przez Boga starotestamentowego wydał Jezusa na smierć. Więc to większe zbrodniarze niż rzym który wykonał wyroku.
Jezus do Piłata >>"Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie" .
"To bardzo dziwne, Harry, ale tak już jest, że ci, którzy najbardziej się
nadają do sprawowania władzy, nigdy jej nie pragną. Ci, którym tak jak tobie narzuca się
przewodnictwo, a oni godzą się na to, bo muszą, i ku swojemu zdumieniu stwierdzają, że
bardzo dobrze im to wychodzi." Harry Potter czesc 7.
Franciszek to bardzo dobry człowiek, chodzi w butach które są prezentem od kobiety, której zmarł mąż i są po nim, oddaje gumki recepturki pani w kiosku itd. niech mi ktoś powie, że tak nie robi dobry człowiek!!! Ale czy będzie dobrym papieżem to też inna para kaloszy, ale wydaje się dobrym człowiekiem!
A od kiedy rząd jest od tego, żeby ludziom myć nogi? Oni mają rządzić i dbać o nasz kraj, a czy się przy tym wożą limuzyną, czy wozem drabiniastym, to już tylko kwestia gustu.
Nic, kompletnie nic. Bardzo szlachetnie ze strony nowego sługi Kościoła, lecz to żadna nowinka. Już setki lat temu mądry władca mianował się "najwyższym sługą państwa" (mam nadzieje, ze słyszeliście o tym na historii). Chciał oddać swoją służbę temu, czym paradoksalnie musiał rządzić, więc trudno nazwać go sługą. Jednakże wszystko zależy od moralności. Gdyby nasze głowy państwa odnalazły lepszą drogę- kraj odzyskałby dobre imie (oni również), a nikt nie powiedział, że przez te byliby nędznikami.
Fajnie że Franciszek robi co robi ale ja na razie nie potrafię oprzeć się że to na pokaz tylko. Jak inni pójdą w jego ślady to uznam że coś w tym jest ale puki co odbieram to jako puste gesty pod publikę.
Czemu musi?
Co wszyscy mają być równi, jak ktoś jest wyżej to jakoś dopiął się do tej pozycji, i naprawdę nie sądzę że ktoś mu pomagał, niektóre wypowiedzi tego papieża są jakeś nie przemyślane
porwie miliony a jego imie belzebub
Masz racje. Franciszek to fałszywy prorok. Media go idealizują, ale później poznamy jego prawdziwe ja.
Ciekawe co tacy ludzie wymyślą. Po pierwsze Papież to nie Prorok. Prorok to ktoś kto słyszy głos boga i mówi co się stanie ="Prorokuje" ...
A w ogóle o co wam chodzi z tym wierszykiem ?
Frankowi F1 wali na głowę a media reklamują jego cyrk, a potem będą nas wyzywać jak było ze Spieprzaj Dziadu, ze cześć z nas lata z Kacza Miesiączką pod okna hrabiego
Rządzący i to nie tylko nasi są innego zdania, że jak są wyżej to oni są panami a społeczeństwo to ich niewolnicy.
No bo im się wydaje że nie można tego zmienić. A najgorsze jest to że społeczeństwo jest na tyle głupie, że tego nie zmienia. Więc czego mają się bać, jak debile narzekają, a w następnych wyborach pójdą i zagłosują znów na tych samych.
Zawsze tak było, polityka od zawsze służyła do kontroli społeczeństwa. Zrozumcie w końcu, że jesteście jako obywatele jesteście na dole hierarchi od was zależy czy pójdziecie o kilka stopni wyżej, ale zrozumcie, że władza ma zadanie sprawować władze nad ludem. To co jest głoszone w tym democie to anarchia, a z tego co wiem wielu użytkowników tej strony są przeciwnikami anarchii, straszna hipokryzja z waszej strony.
A rządzący na to muszą szybciej odseparowywać państwo od Wiary...
Nie dotyczy elit rządzących w Polsce.
Władza jest żeby rządzić, a nie żeby służyć. Franiciszek to troche taka pierdoła, może taką taktyke obrał żeby oślepić głupich ludzi. Wolałem Benedykta XVI, bo nie wykorzystywał naiwności katolików i ich chęci zmian, ale podążał właściwą drogą. Franciszko natomiast próbuje zdobyć sławe na naiwnych katolikach i ateistach, zachęca tą swoją dobrocią i troską o najbardziej pokrzywdzonych, ciekaw jestem jaki tam się diabeł kryje? Jak wasze zdanie?
Pierdoła to ty jesteś,cokolwiek by się działo ty i tak byś to krytykował.Jeśli papież siedziałby bezczynnie i nic nie robił klepiąc formułki to by było źle,kiedy ten teraz próbuje coś zmienić i pokazać jak naprawde powinno wyglądać kapłaństwo i posługa Bogu ty z kolej mówisz że to zagrywka dla naiwnych? Najlepszy w tym człowieku jest to że on się nie zmienił,był dla ubogich kiedy był prostym kapłanem i jest dla ubogich kiedy został papieżem,nic się nie zmieniło w nim ,bije od niego autentycznością.Jeśli ty nie potrafisz tego dostrzec i wolisz tak poprostu krytykować że to jest gra pod publike no to sorry albo jesteś głupi,albo kłamiesz z premedytacją.
Peni_So_Lepki to człowiek który lubi jak sie go trzyma na krótkim łańcuchu pod chmurką, pewnie sam niewiele umie. Takim wydaje się, że dawanie ludziom szansy na zmiany to zło. Typowa ciemna masa.
Facet, który jako biskup zrezygnował zarówno z samochodu z kierowcą jak i mieszkania w pałacu biskupim, raczej niezbyt udaje, zbyt długi okres czasu. Po drugie, władza w rozumieniu, rząd i parlament nie jest po to by rządzić. Jest od tego by zarządzać.Powinni pełnić rolę rady nadzorczej, prezesów, dyrekcji itd. w dużej korporacji. To znaczy wybrani przez akcjonariuszy (tu naród) czyli rzeczywistych właścicieli spółki (tu państwa) powinni nim zarządzać dla jego długoterminowego wzrostu i rozwoju. Ja nie potrzebuje nikogo kto by mną rządził, kto by mi mówił jak mam żyć, od tego mam swoje sumienie. Jeżeli ktoś potrzebuje jakieś pomocy w tej kwestii to może sobie znaleźć autorytety, wybrać religię czy jakąś filozofię. Ale zdecydowanie nie mam zamiaru słuchać od polityków o tym co i jak mam robić. Oczywiście z poszanowaniem wolności innych.
Moje zdanie jest następujące, a odnosi się do Twojego pierwszego zdania: gowno prawda! Władza, przynajmniej w demokracji, jest po to, żeby służyć obywatelom!!!! My nie wybieramy sobie tresera, tyrana, żeby nas ćwiczył. My wybieramy swoich reprezentantów, którzy w naszym imieniu mają czynić tak, aby nam żyło się lepiej. Dopóki będzie panowało takie przekonanie jakie prezentujesz, czyli dopóki będziemy myśleć, że polityk, premier, prezydent, minister jest od tego, aby nami rządzić a my mamy spełniać ich wolę, to nigdy poziom naszej "elity" się nie poprawi. Bo tak na prawdę jest zupełnie odwrotnie - to oni mają spełniać naszą wolę i nam służyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Poseł to nie intratna posadka, gdzie się zarabia a nic nie robi. Poseł to ciężka harówa w pocie czoła od rana do nocy, gorzej niż w polu. U nas się to wszystko przewróciło do góry nogami. Posłowie robią coś tylko do wyborów, a później pierdzą w stołek i liczą złotówki. Jeśli same społeczności nie stworzą sobie warunków to polityk czy urzędnik nic w tej sprawie nie zrobi!!!! Przepraszam za te wykrzykniki, ale musiałem sobie pokrzyczeć :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2013 o 13:12
1. Władza jest po to aby rządzić, tylko naiwiniak myśli inaczej. Dla was wszystkich władza kojarzy się ze służeniem, a jest to błędna definicja, ale nic bardziej mylnego, w państwie gdzie wszystko to wina Tuska, a jak nie Tuska to Kaczyńskiego, zawsze będą tworzone takie błędne definicje. Musicie się pogodzić, że demokratyczne rządy reprezentują ogół społeczeństwa, ale czego wymagać po narodzie złodzieji, oszustów i pijaków. Służy ten kto jest najniżej w hierarchi, a ten kto najwyżej musi pilnować porządku i sprawować władze nad tymi poniżej. Jak władza będzie wyglądała zależy tylko od was, nikt nie będzie bronił waszego interesu jeśli wy go nie będziecie bronić.
IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
2.Wizerunek kościoła szargany jest tylko i wyłącznie przez wierzących. Katolicy zatracili się w świecie wygód i technologii, sami źle postępują, ale wina jest zawsze po stronie duchownych, nigdy po przeciwnej. Wiem doskonale jak wygląda dzisiaj katolik, biblia to całkowicie obca księga, a niektórzy i przykazań dobrze nie znają. Dzisiejszy katolik nie wnosi do kościoła nic, oczekuje tylko, że dostanie wszystko podane na tacy od kapłana, ale on też musi w jakiś sposób się zaangażować w życie kościoła. Kiedyś zaangażowanie w życie kościelne wychodziło przedewszystkim od wiernych, ludzie mężnie wyruszali na wyprawy krzyżowe ponieważ czuli taką potrzebę, zobacz np. krucjate dziecięcą. Dzieci które tam uczestniczyły rozumiały już życie duchowe i w jakiej sprawie walczą, były gotowe do poświęceń w imię wiary, a dzisiaj gdyby muzułmanie zaczęli palić kościoły i mordować kapłanów, katolik nie ruszył by palcem tylko schował się w piwnicy i oczekiwał aż ktoś inny załatwi sprawe. Zły stan kościoła jest tylko i wyłącznie winą upadku zasad moralnych wśród wiernych.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2013 o 13:45
To człowieku skoro tak obrażasz własny narów i wyraźnie pociąga Cię totalitaryzm i autorytaryzm, to życzę Ci abyś szybko znalazł pieniądze na podróż do Korei Północnej. Tam Twój sen o władzy się spełnia i możesz w pełnym zadowoleniu służyć rządzącym, którzy wyssają z Ciebie wszystko. Po drugie polecam książkę od historii. Krucjaty wiążą się z paroma zjawiskami. Po pierwsze: w ówczesnej Europie panował głód i przeludnienie. Po drugie, w związku z pierwszym narody szukały okazji do walki (zyski ziem + straty ludzi(przy przeludnieniu) => zysk). Wtedy papież powiedział "Bo Bóg tak chce" i masy ruszyły na Islamistów (wygodnie zrzeszyć katolików tak, by odciągnąć ich od siebie i skłonić do ataku na własnego wroga). Po trzecie i ostatnie: wyprawa dziecięca (inna nazwa to dziecięca krucjata). Otóż jak każdy wie, w średniowieczu ludzie byli bardzo religijni. Dlaczego? Bo ciemnota. Ludzie byli skrajnie niewykształceni, za to kapłani już tak. Przez to kontrolowali sposób postrzegania świata prostych ludzi. Teraz mamy naukę która mówi o Wielkim Wybuchu, wtedy nic o tym nie było wiadomo i jedynym dobrym powodem postania świata był Bóg (od razu zaznaczam, że sam jestem wierzący, po prostu mówię fakty). Takie społeczeństwo, wyniszczone głodem i chorobami, nie mając pieniędzy na odpusty, było bardzo, bardzo skłonne do szybkiego zapracowania na odpusty i ewentualnie miejsce w Niebie (stąd też popularność wypraw krzyżowych). Ochrona Niebieska przed muzułmanami też wydawała się kusząca. Wtedy (wg podań brata Alberyka) dziecko miało wizję w której Chrystus nakazał mu zorganizowanie krucjaty. Zebrał 40000 dzieci, i wyruszyli. Część zmarła z głodu, a gdy natrafili na kapitana obiecującego przewieść ich do Ziemi Świętej - zagineli na morzu. Z kolei Ruch Nikolasa z Niemiec rozpadł się kiedy o dziwo Morze Śródziemne się nie rozstąpiło jak to obiecywał Nikolas. Podsumowując: krucjaty były wywołane sporami religijnymi urzędników Kościoła i chęcią rozszerzania wpływów (podsyconymi sytuacją ludzi w Europie), przez co nawet teraz mówi się o "Ciemnych czasach Kościoła" lub "Ciemnej stronie Kościoła". Wszystkie teraźniejsze zatargi są efektem długich konfliktów istniejących od średniowiecza. Jak dla mnie każdy papież czy sługa Boży, czy nawet zwykły chrześcijanin, który dąży do załagodzenia tych sporów i odbudowania reputacji Kościoła postępuje właściwie. (Patrz Franciszek oraz Jan Paweł II)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2013 o 14:18
Krucjaty były odpowiedzią na ekspansje islamu i zdobycie ziemi świętej. Powodami wypraw nie był głód i przeludnienie w europie, ale przekonania religijne. Przyczyny wypraw krzyżowych które wymieniłeś to tylko przypuszczenia nadane przez historyków. Głód, przeludnienie, łupy wojenne nie miały żadnego decydującego wpływu na wyprawy, ludzie uczestniczyli w tych wyprawach ponieważ czuli taką potrzebe i mieli zamiar uczestniczyć w życiu kościoła. Ludziom trudno jest zrozumieć istoty tych wypraw, mówią o ciemnocie która wtedy panowała, mimo że nie żyli w tamtych czasach i nie potrafią zrozumieć jak ludzie potrafili się poświęcać w imię wiary, ale to w końcu zrozumiałe w dobie internetu
Papież od dawna jest już tylko marionetką do odwracania uwagi od prawdziwych problemów KK. ten nadaje się do tej roli idealnie
Jakoś tej nogi nie udało mu się domyć
My nie mamy rządzących tylko ludzi na stołkach, a w tych stołkach jest specjalny otwór (wiadomo na co) no... a my jesteśmy pod tymi stołkami.
"Nawet jeli niewielu - ochronię tych, którzy sa dla mnie ważni.
Każdy powinien chronić tych, którzy sa stopień niżej od niego.
W ten sposób nawet my, ludzie, zdołalibymy przetrwać." Fullmetal Alchemist
Nie oczekuje od naszych rządzących ani tego żeby nam nogi myli ani tego żeby się w jakiś sposób uniżali,oczekuje zwykłej ludzkiej życzliwości i uczciwości.
Nie. Po prostu nasi rządzący nie muszą siać propagandy miłosierdzia bo oni nie dysponują monopolem na nieśmiertelnego żydka który narodził się z 13 latki. Oni dostali władzę za spryt i perfidię. Kościół tylko za perfidię i taka jest różnica. Przy okazji to właśnie kościół założony przez Boga starotestamentowego wydał Jezusa na smierć. Więc to większe zbrodniarze niż rzym który wykonał wyroku.
Jezus do Piłata >>"Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie" .
Tak, bo władza to misja, odpowiedzialność, władza jest dla ludzi, nie ludzie dla władzy.
"To bardzo dziwne, Harry, ale tak już jest, że ci, którzy najbardziej się
nadają do sprawowania władzy, nigdy jej nie pragną. Ci, którym tak jak tobie narzuca się
przewodnictwo, a oni godzą się na to, bo muszą, i ku swojemu zdumieniu stwierdzają, że
bardzo dobrze im to wychodzi." Harry Potter czesc 7.
A co na to nasi biskupi?
Jakos tak niedawno jeden z nich zakupił Lexusa za 300 000zł
A nasi rządący usiedli by w kolejce do umycia im nóg. Proste.
To Dżizys powiedział, więc wiecie..
Co do samego papieża, sympatycznie może i wygląda, ale czy coś zrobi? Za wcześnie, by go świecić.
Franciszek to bardzo dobry człowiek, chodzi w butach które są prezentem od kobiety, której zmarł mąż i są po nim, oddaje gumki recepturki pani w kiosku itd. niech mi ktoś powie, że tak nie robi dobry człowiek!!! Ale czy będzie dobrym papieżem to też inna para kaloszy, ale wydaje się dobrym człowiekiem!
Franek widzę zaczyna robić furorę w Internetach. Pewnie ma już fanpejdż na Fejsie i tysiące lajknięć. Ciekawe.
A od kiedy rząd jest od tego, żeby ludziom myć nogi? Oni mają rządzić i dbać o nasz kraj, a czy się przy tym wożą limuzyną, czy wozem drabiniastym, to już tylko kwestia gustu.
Sęk w tym, że oni nasz kraj rozgrabiają i mu szkodzą, a nie o niego dbają. To nie jest rząd. To jest choroba, wrzód na du**e narodu.
Jeśli nagle zaczęliby myć ludziom nogi, to uważasz, że by się to zmieniło?
a nasi rządzący niestety mają gdzieś Papierza Franciszka, szkoda, bo posłuchali by trochę i byliby może lepsi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2013 o 18:31
Z tego co ja pamiętam, to w oryginale powiedział to chyba Jezus.
To masz niezla pamiec jak pamietasz co sie wydarzylo 2tysiace lat temu;)
Ale ktoś ma brudne nogi :D Się Franciszek na czyści :D
Czyli mówimy "Donald, umyj mi stopy, sir"
Nic, kompletnie nic. Bardzo szlachetnie ze strony nowego sługi Kościoła, lecz to żadna nowinka. Już setki lat temu mądry władca mianował się "najwyższym sługą państwa" (mam nadzieje, ze słyszeliście o tym na historii). Chciał oddać swoją służbę temu, czym paradoksalnie musiał rządzić, więc trudno nazwać go sługą. Jednakże wszystko zależy od moralności. Gdyby nasze głowy państwa odnalazły lepszą drogę- kraj odzyskałby dobre imie (oni również), a nikt nie powiedział, że przez te byliby nędznikami.
Fajnie że Franciszek robi co robi ale ja na razie nie potrafię oprzeć się że to na pokaz tylko. Jak inni pójdą w jego ślady to uznam że coś w tym jest ale puki co odbieram to jako puste gesty pod publikę.
Czemu musi?
Co wszyscy mają być równi, jak ktoś jest wyżej to jakoś dopiął się do tej pozycji, i naprawdę nie sądzę że ktoś mu pomagał, niektóre wypowiedzi tego papieża są jakeś nie przemyślane
A rządzący na to : Drodzy Polacy... TAKIEGO WAŁA JAK POLSKA CAŁA.