Kolejny przykład jak urzędnicy mogą zniszczyć firmę bez konsekwencji. Jeśli znaleźli by dowody że firma oszukiwała to można uznać jeszcze za działanie słuszne, ale większość takich przypadków kończy się tym że nic nie znajdą, a firmy nie ma. I pomyśl że całe życie pracujesz na coś a potem jakiś skur... z urzędu przyjdzie i zniszczy ci życie. Nic mu za to nie zrobią i pójdzie niszczyć życie komuś innemu. Welcome to Poland
Ciekawi mnie komu ta firma wpadła w oko by potem wykupić ją całą wraz ze sprzętem za bezcen albo kto z konkurencji ma kumpli wysoko postawionych i teraz bawią się w "dożynanie watahy". Innej możliwości tu nie widzę.
W III RP zostaje się milionerem po znajomości w Ministerstwie Finansów. Oni od czasów Mazowieckiego do Tuska, wydaja krótkoterminowe, tajne przepisy, które znają tylko swoi. Zaczęło się 30 grudnia 1989r od rozporządzenia ministra finansów o zwolnieniu osób zagranicznych z obowiązku płacenia podatku obrotowego od papierosów, wódki i wina z importu. Żniwa trwały 3 miesiące, zrobiono następny przekręt, zwolniono z podatku importowego towary sprowadzone z krajów rozwijających się. Do III RP przypłynęły towary z Lesoto i Mauretanii. Oczywiście te towary nie były tam produkowane. I tak się to dzieje do dzisiaj, Więcej w doniesieniu do CBA przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Dodatkowym "plusem" tajnych przepisów jest informacja dla Urzędów Skarbowych, które firmy są swoje, a które można bez obawy trzepać by otrzymywać nienależne premie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 kwietnia 2013 o 6:24
Niektórzy i tak powiedzą że przeciwko rządowi są tylko nieudacznicy którzy mają do rządu pretensje o swoje niepowodzenia. Tylko że jak rządowi nie patrzy się na ręce to i tych zdolniejszych będą niszczyć bo jeżeli rząd sprzyja innemu narodowi to wtedy będą niszczyć rodzimych przedsiębiorczych ludzi żeby w ich miejsce wpuścić tych którym sprzyjają. Z drugiej strony widać też dążenie do prostego podziału na panów i niewolników więc jeżeli komuś się wydaje że jak zarabia 5000 zł a nie 1200 zł to już jest kimś i jego już takie sprawy nie dotyczą to może się przejechać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2013 o 12:20
Logika urzędu skarbowego : Płacimy wysokie podatki, żeby utrzymywać ludzi, którzy sprawdzają czy płacimy podatki. Dodatkowo niszczą firmy, zwiększają bezrobocie i sprawiają, że obywatele są biedniejsi, ale to tylko szczegóły.
I tu mógłbyś się zdziwić.
Tak naprawdę to większość urzędników będących na samym dole hierarchii nie ma wiele do gadania. Wykonują tylko polecenia swoich kierowników, naczelników, zwierzchników. I nie, nie bezmyślnie, bo minęły już te czasy kiedy pani Krysia w urzędzie była nietykalna i za nie wykonywanie chorych poleceń może tak samo wylecieć z roboty jak i Ty. Teraz nietykalni są tylko ci co pracują tam od czasów PRLu i mają odpowiednie znajomości. A wcale znowu na tych niskich stanowiskach takich nie ma wielu.
Utrzymywanie skarbówki z naszych podatków, aby nas gnoiła ma taki sam sens jak płacenie kibolowi aby nam wpie##olił. Trzeba raz na zawsze skończyć z tym socjalizmem i uwolnić nieomylną rękę kapitalizmu. Jeśli ktoś lubi socjalizm to może go wprowadzić u siebie w domu, bloku, na osiedlu, przynajmniej zaradni nie będą skazani na porażkę.
Generale nie zgodzę się z tą "nieomylną ręką kapitalizmu" jak najbardziej jestem za ograniczeniem roli państwa do minimum i ułatwieniu prowadzenia własnej działalności ale kapitalizm w czystej postaci to nie za dobry pomysł. W wielu kwestiach interes sprzedawcy jest sprzeczny z interesem nazwijmy to społecznym. Najlepszym przykładem jest zdrowie, firmy farmaceutyczne zarabiają na sprzedaży leków a nie na wyleczonych ludziach. Świętym gralem takich firm jest społeczeństwo chore na nieuleczalną chorobę która wymaga ustawicznego przyjmowania leków... no cóż dla społeczeństwa to to nie jest wymarzona sytuacja. Potrzebny jest też mechanizm do ochrony przed monopolami i nieczystymi zagraniami jak dumping czy zmowy cenowe. Duże korporacje stać na by sprzedawać przez pewien czas po zaniżonych cenach ze stratą, by wykończyć i/lub wykupić mniejszą konkurencję. W porównaniu z socjalizmem, kapitalizm jest sensowniejszym system jednak trzeba go trzymać na smyczy bo w czystej postaci może być szkodliwy.
@GODsaveTHEcat to dlaczego teraz nie ma chleba po 20zł? przecież wszyscy piekarze mogli by się zgadać i ustawić taką cenę. Wolny rynek sam w sobie jest mechanizmem ochronnym przed monopolami i nieczystymi zagraniami (jak ludzie widzą że coś jest nie tak to idą do konkurencji, a dana firma bankrutuje). Każda ingerencja państwa w gospodarkę jest szkodliwa.
@GODsaveTHEcat: "Ograniczenie roli państwa do minimum i ułatwienie prowadzenia własnej działalności" to właśnie kapitalizm w czystej postaci. Interesem sprzedawcy jest jak największy zysk dla niego. Ten zysk zostanie zmaksymalizowany tylko wtedy, kiedy sprzedawca dopasuje się do konsumenta i zacznie wytwarzać dobro, które zaspokaja jego potrzeby. W przypadku leków dzisiaj jest tak jak powiedziałeś, dlatego że konkurencja jest zbyt mała i dlatego, że państwo przeszkadza w prowadzeniu działalności. Postaw się w sytuacji producenta leków, czy mając 10 konkurentów będziesz produkował nieskuteczny lek, czy będzie ci zależało na jego skuteczności, żeby wszyscy klienci przeszli do Ciebie? Monopol, dumping, zmowy cenowe też są możliwe ale teraz. W czystym kapitalizmie nie są technicznie możliwe. Gdy monopolista ma jednego, małego konkurenta może spróbować go wykończyć, ale gdy ma kilku konkurentów to nie będzie możliwe. Nawet gdyby wykończył jednego(tracąc zyski dla siebie), na jego miejsce wejdzie ktoś zupełnie nowy. W kapitalizmie konkurencja w każdej branży będzie spora i w dłuższym okresie monopol nie będzie możliwy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2013 o 18:16
PowrotDoNormalnosci nie mamy chleba po 20zł bo to duży rynek a technologia produkcji chleba jest znana od tysiącleci. Zmowy cenowe mogą się pojawiać tam gdzie jest niewiele konkurentów, powiedzmy, że AMD i Intel mogłyby się zmówić i podbijać ceny procesorów zachowując przy tym pozory tego, że ze sobą konkurują. Mogłyby to zrobić bo miną długie lata zanim jakaś firma dogoniłaby je pod względem technologicznym na tyle by produkować konkurencyjnej jakości procesory. Oczywiście to co napisałem to wyłącznie przykład, prawdopodobnie niezwiązany z rzeczywistością. Niemniej z pewnością istnieją takie gałęzie przemysłu gdzie dostęp do technologii produkcji pozwalałby na takie zagrania. Nie zgodzę się z tym, że wolny rynek jest mechanizmem samoregulującym. Nie w momencie gdy niektóre korporacje mają obroty większe niż budżety państw. Duże sieciówki niszczą lokalnych sprzedawców co też nie jest korzystnym zjawiskiem. Co ci po tym, że będziesz mógł założyć sobie sklep, warsztat czy co ty tam sobie wymarzysz kiedy splajtujesz 2 miesiące później bo konkurencja powiązana z dużą korporacją wprowadzi dumpingowe ceny by cie wygryźć. Odpowiedz mi też na pytanie co w przypadku gdy interes całej gałęzi rynku jest ewidentnie sprzeczny z interesem społecznym? Podałem już przykład z lekami, gdzie interesem firm farmaceutycznych jest chore społeczeństwo które potrzebuje leków! Leki które w szybki sposób eliminują chorobę lub proste sposoby leczenia których nie można opatentować nie są opłacalne. Mam też inny przykład, taki hipotetyczny: załóżmy, że pan Kowalski stworzył lakier do samochodu z którego spływa brud. Po prostu samochód ci się nie brudzi. Chyba każdy kierowca by takie coś chciał mieć, nie marnowałoby się tyle wody i energii na mycie samochodów. Ba w dodatku tony detergentów nie dostawałaby się do gleby. No ale ktoś teraz sprzedaje kosmetyki do samochodów: szampony, woski, ściereczki, gąbeczki, ktoś produkuje myjnie samochodowe itd. Taki lakier zarżnąłby dobrze rozwiniętą gałąź rynku. Genialny wynalazek Kowalskiego zostanie w najlepszym razie wykupiony i schowany do szuflady, w najgorszym Kowalskiego dopadnie seryjny samobójca ;-) Można się pokusić o stwierdzenie, ze kapitalizm jest prawie idealnym systemem do rozwoju gospodarki. Kłopot w tym, że istnieją wartości których nie da się mierzyć miarą pieniądza np. środowisko naturalne, zdrowie, czyste powietrze i woda czy coś tak banalnego jak zadowolenie z życia. Popieram to że chcecie ograniczenia biurokracji i w ogóle państwo do absolutnego minimum, jednak jakaś kontrola nad rynkiem musi być.
Jeśli chodzi o duże sieci, korporacje to one po jakimś czasie zaczynają podupadać. Jest to spowodowane tym,że te duże korporacje mając duże obroty,zysk zaczynają sobie odpuszczać, bo myślą że są na tyle silni,że nikt im nie zagrozi.Mniejsze firmy mają mniej do stracenia i nie boją się ryzykować tak bardzo jak ci duzi, chcą się za wszelką cenę dorobić i walczą o klienta z taką zaciekłością jak emerytki o ciuchy w lumpeksie.Poza tym duże korporacje same się biurokratyzują, przez co ich wydajność zaczyna spadać. Jeśli chodzi o np procesory to na wolnym rynku gdyby INTEL z ADM zawarły zmowę cenową to po 1. ludzie by mniej kupowali, bo części potencjalnych klientów nie byłoby stać na droższe procesory.po 2. inna (nowa w tej dziedzinie) firma mogłaby zacząć produkować tańsze procesory, które początkowo byłyby gorsze,ale wkrótce dogoniłyby jakościowo procesory tych dwóch firm. Jeśli chodzi o koncerny farmaceutyczne to w niezbiurokratyzowanym kraju zapewne znalazły by się firmy produkujące leki które wyleczą a nie tylko podleczą.Nie musiałoby to być spowodowane chęcią konkurowania z tamtymi firmami, ale np jakiś naukowiec biolo-chemiczny (lub student tego kierunku, który będzie takim naukowcem), którego matka zmarła np na raka będzie chciał w ramach osobistej "misji" stworzyć lekarstwo,które pozwoli wyleczyć innych, aby ich bliscy nie cierpieli z powodu śmierci tak jak on. Np w Indiach był mały geniusz, który najprawdopodobniej wiedział jak skutecznie wyleczyć raka, ale nie miał sponsora i prawo mu nie pozwalało. Gdybyśmy w w Polsce mieli kapitalizm to jakiś polski milioner mógłby go sprowadzić, dofinansować i pomóc stworzyć lek.
Hahaha... Ludzie, przecież , ten rzad to skorumpowani i przez mafiosów ludzie do realizowania ich zadań. Myślicie ,że oni tam są ,bo tak chcieli? Nie , ktoś tak chciał. jak to jest te ustawę dla Krauzego który miał odpowiadać za działanie na szkodę spółki(obniżanie kursu na gpw) tydzień przed sprawą.
No i znowu US=rząd, NFZ=rząd, ZUS=rząd, Rada Miasta=rząd, Pani Marysia z jarzyniaka=rząd. Wszyscy mają coś do rządu, a potrafi ktoś wymienić choć połowę z ministrów? US to nie rząd!! To nie rząd ustanowił prawo, które daje US tak ogromne przywileje, które w taki sposób wykorzystuje. Jakoś żadna partia nie próbuje zrobić porządku z urzędami, a przecież to oni stanowią prawo w parlamencie a nie rząd, który jest władzą wykonawczą!! Kiedy wy to w końcu pojmiecie?
A zastanowił się ktoś ile jest prawdy w tym democie? Nikogo nie obchodzi to, że może tej firmie nie należy się zwrot tego podatku? Może to właśnie oni próbują wyciągnąć od państwa zapłacone przez Was podatki? Proponuję wpisać w google dwa słowa "przestępstwa karuzelowe".
Właściwie to problemem w tej sytuacji jest to, że tejże firmie jeszcze nic nie udowodniono, a przez kontrole ma się ku upadkowi. Może się okazać, że wszystko jest prawidłowo, a może rzeczywiście udowodnią oszustwo podatkowe. Nie zmienia to faktu, że prawdopodobnie firma nie przetrwa. W przypadku uczciwości przedsiębiorcy nie powinno być tak, że kontrola niszczy zakład. Nawet w przypadku nieuczciwości US delikwentowi powinien naliczyć karę, a jeśli uda mu się mimo to przetrwać to tym lepiej dla pracowników. Tymczasem wydaje się, że urzędy mają wszystkich w poważaniu.
Co bardziej zorientowani pewnie zauważą pewną nieścisłość. Jeśli zgodnie z prawem zwrotu podatku VAT byłby należny US nie miałby powodu się czepiać. Jeśli jednak ktoś kombinuje na stawkach VAT, z kosztów niepodatkowych próbuje zrobić podatkowe (słynne już koszty reprezentacji) musi się liczyć z tym że urząd się przyczepi. Przedłużanie kontroli przez US czy Izbę oczywiście jest złą praktyką jednak łatwiej byłoby kontrolować firmę która rzetelnie prowadzi księgi, robi sprawozdania finansowe na czas i wszystko w niej jest transparentne. Niestety takich firm w naszym kraju jest ciągle za mało.
us bardzo czesto zarzadza kontrole gdy chesz zwortu vat a im wiecej ci sie nalezy tym wieksza kontrola. to jest fakt i jawne swinstwo a nie jak to okresliles niescislosc !!! a potem urzedasy sie tlumacza jak ssmani w norymberdze, ze oni tylko rozkazy wykonywali, i ze takie bylo prawo.
@skullski
Widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Żaden urząd nie skontroluje jakiekolwiek podmiotu, tylko dlatego, że ktoś wyśle na niego donos. Jeśli masz kogoś znajomego w urzędzie, spytaj go ile donosów kończy się kontrolami. Podpowiem, że to bardzo niewielka ilość.
@jj
Ty też jak widać nie masz pojęcia o czym piszesz. Nasze urzędy mają bardzo słabe narzędzia (słowo "przywileje" odnosi się do czego innego, znajdź w słowniku), w porównaniu do administracji krajów zachodnich (o USA nawet nie wspominam, tam skarbówki boją się bardziej niż FBI). To jest jeden z powodów, dla których oszuści podatkowi w tym kraju mają się tak dobrze.
Jak przestaniecie robić to co rząd chce, czyli narzekać, a zaczniecie robić to, czego rząd nie chce, czyli działać. Jak poleje się krew 460 posłów, 100 senatorów i prezydenta, wtedy będzie rząd dla obywateli.
I nieważne, że wiele osób stało się bezrobotnymi, przez co zamiast kłaść haracz do skarbu państwa, będą brać z niego zasiłki. Przedsiębiorczość organizacji państwowych.
A jesteście pewni, że ten zwrot VAT się firmie należy? Ferujecie wyroki nie znając sprawy. W Polsce są tysiące firm kantujących na podatkach - to WY za nich płacicie. Nie wiadomo jak było tutaj.
To nie zmienia faktu, że w Polsce urzędnicy są bezkarni. Mogą zniszczyć niewinnemu człowiekowi dorobek jego życia i nic im za to nie grozi. A powinna być u nas odpowiedzialność urzędnika za krzywdy petenta, wtedy może wykonywaliby swoje obowiązki rzetelnie i z najwyższą uwagą.
a jesteś pewny że się nie należy? US często nasyła kontrole jak się tylko ktoś zwróci o zwrot, szczególnie duży, i właśnie siedzi człowiekowi na dupie dla zasady, ciagle przedłużając kontrole, nawet jak figę znajduje.
To jest POLSKA rzeczywistość. Jak się komuś wiedzie , daje pracę i działa zgodnie z NASZYM NIBY PRAWEM (które jet stworzone dla polskiej MAFII rządzącej i polskiej MAFII biurokratycznej) to trzeba go wykończyć.No bo przecież wiadomo że TAKI..... nie może być mądrzejszy i mieć więcej niż ONI !!!!!!!! A gdyby było NORMALNIE to mogli tej firmie wypłacić ten wat,a następnie sobie ich sprawdzać.Wtedy firma nie bankrutuje a jeżeli jest coś nie tak to zawsze można ją WYKOŃCZYĆ!!!!!!!!! Ale niestety tak się dzieje kiedy rządzą nami DEBILE z wykształceniem PODSTAWOWYM(w większości),a druga większość to RODZINNE STOŁKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kolejny przykład jak urzędnicy mogą zniszczyć firmę bez konsekwencji. Jeśli znaleźli by dowody że firma oszukiwała to można uznać jeszcze za działanie słuszne, ale większość takich przypadków kończy się tym że nic nie znajdą, a firmy nie ma. I pomyśl że całe życie pracujesz na coś a potem jakiś skur... z urzędu przyjdzie i zniszczy ci życie. Nic mu za to nie zrobią i pójdzie niszczyć życie komuś innemu. Welcome to Poland
Ciekawi mnie komu ta firma wpadła w oko by potem wykupić ją całą wraz ze sprzętem za bezcen albo kto z konkurencji ma kumpli wysoko postawionych i teraz bawią się w "dożynanie watahy". Innej możliwości tu nie widzę.
W III RP zostaje się milionerem po znajomości w Ministerstwie Finansów. Oni od czasów Mazowieckiego do Tuska, wydaja krótkoterminowe, tajne przepisy, które znają tylko swoi. Zaczęło się 30 grudnia 1989r od rozporządzenia ministra finansów o zwolnieniu osób zagranicznych z obowiązku płacenia podatku obrotowego od papierosów, wódki i wina z importu. Żniwa trwały 3 miesiące, zrobiono następny przekręt, zwolniono z podatku importowego towary sprowadzone z krajów rozwijających się. Do III RP przypłynęły towary z Lesoto i Mauretanii. Oczywiście te towary nie były tam produkowane. I tak się to dzieje do dzisiaj, Więcej w doniesieniu do CBA przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Dodatkowym "plusem" tajnych przepisów jest informacja dla Urzędów Skarbowych, które firmy są swoje, a które można bez obawy trzepać by otrzymywać nienależne premie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2013 o 6:24
Po prostu jakaś wpływowa osoba szykuje się do przejęcia firmy, albo usunięcia konkurenta.
Nigdy
Niektórzy i tak powiedzą że przeciwko rządowi są tylko nieudacznicy którzy mają do rządu pretensje o swoje niepowodzenia. Tylko że jak rządowi nie patrzy się na ręce to i tych zdolniejszych będą niszczyć bo jeżeli rząd sprzyja innemu narodowi to wtedy będą niszczyć rodzimych przedsiębiorczych ludzi żeby w ich miejsce wpuścić tych którym sprzyjają. Z drugiej strony widać też dążenie do prostego podziału na panów i niewolników więc jeżeli komuś się wydaje że jak zarabia 5000 zł a nie 1200 zł to już jest kimś i jego już takie sprawy nie dotyczą to może się przejechać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2013 o 12:20
Logika urzędu skarbowego : Płacimy wysokie podatki, żeby utrzymywać ludzi, którzy sprawdzają czy płacimy podatki. Dodatkowo niszczą firmy, zwiększają bezrobocie i sprawiają, że obywatele są biedniejsi, ale to tylko szczegóły.
Zmiany należy zaczać od dołu. Utylizacja nadgorliwych urzędników ostudziłaby zapędy innych skarbowych złodziejów.
I tu mógłbyś się zdziwić.
Tak naprawdę to większość urzędników będących na samym dole hierarchii nie ma wiele do gadania. Wykonują tylko polecenia swoich kierowników, naczelników, zwierzchników. I nie, nie bezmyślnie, bo minęły już te czasy kiedy pani Krysia w urzędzie była nietykalna i za nie wykonywanie chorych poleceń może tak samo wylecieć z roboty jak i Ty. Teraz nietykalni są tylko ci co pracują tam od czasów PRLu i mają odpowiednie znajomości. A wcale znowu na tych niskich stanowiskach takich nie ma wielu.
Utrzymywanie skarbówki z naszych podatków, aby nas gnoiła ma taki sam sens jak płacenie kibolowi aby nam wpie##olił. Trzeba raz na zawsze skończyć z tym socjalizmem i uwolnić nieomylną rękę kapitalizmu. Jeśli ktoś lubi socjalizm to może go wprowadzić u siebie w domu, bloku, na osiedlu, przynajmniej zaradni nie będą skazani na porażkę.
Generale nie zgodzę się z tą "nieomylną ręką kapitalizmu" jak najbardziej jestem za ograniczeniem roli państwa do minimum i ułatwieniu prowadzenia własnej działalności ale kapitalizm w czystej postaci to nie za dobry pomysł. W wielu kwestiach interes sprzedawcy jest sprzeczny z interesem nazwijmy to społecznym. Najlepszym przykładem jest zdrowie, firmy farmaceutyczne zarabiają na sprzedaży leków a nie na wyleczonych ludziach. Świętym gralem takich firm jest społeczeństwo chore na nieuleczalną chorobę która wymaga ustawicznego przyjmowania leków... no cóż dla społeczeństwa to to nie jest wymarzona sytuacja. Potrzebny jest też mechanizm do ochrony przed monopolami i nieczystymi zagraniami jak dumping czy zmowy cenowe. Duże korporacje stać na by sprzedawać przez pewien czas po zaniżonych cenach ze stratą, by wykończyć i/lub wykupić mniejszą konkurencję. W porównaniu z socjalizmem, kapitalizm jest sensowniejszym system jednak trzeba go trzymać na smyczy bo w czystej postaci może być szkodliwy.
@GODsaveTHEcat to dlaczego teraz nie ma chleba po 20zł? przecież wszyscy piekarze mogli by się zgadać i ustawić taką cenę. Wolny rynek sam w sobie jest mechanizmem ochronnym przed monopolami i nieczystymi zagraniami (jak ludzie widzą że coś jest nie tak to idą do konkurencji, a dana firma bankrutuje). Każda ingerencja państwa w gospodarkę jest szkodliwa.
@GODsaveTHEcat: "Ograniczenie roli państwa do minimum i ułatwienie prowadzenia własnej działalności" to właśnie kapitalizm w czystej postaci. Interesem sprzedawcy jest jak największy zysk dla niego. Ten zysk zostanie zmaksymalizowany tylko wtedy, kiedy sprzedawca dopasuje się do konsumenta i zacznie wytwarzać dobro, które zaspokaja jego potrzeby. W przypadku leków dzisiaj jest tak jak powiedziałeś, dlatego że konkurencja jest zbyt mała i dlatego, że państwo przeszkadza w prowadzeniu działalności. Postaw się w sytuacji producenta leków, czy mając 10 konkurentów będziesz produkował nieskuteczny lek, czy będzie ci zależało na jego skuteczności, żeby wszyscy klienci przeszli do Ciebie? Monopol, dumping, zmowy cenowe też są możliwe ale teraz. W czystym kapitalizmie nie są technicznie możliwe. Gdy monopolista ma jednego, małego konkurenta może spróbować go wykończyć, ale gdy ma kilku konkurentów to nie będzie możliwe. Nawet gdyby wykończył jednego(tracąc zyski dla siebie), na jego miejsce wejdzie ktoś zupełnie nowy. W kapitalizmie konkurencja w każdej branży będzie spora i w dłuższym okresie monopol nie będzie możliwy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2013 o 18:16
PowrotDoNormalnosci nie mamy chleba po 20zł bo to duży rynek a technologia produkcji chleba jest znana od tysiącleci. Zmowy cenowe mogą się pojawiać tam gdzie jest niewiele konkurentów, powiedzmy, że AMD i Intel mogłyby się zmówić i podbijać ceny procesorów zachowując przy tym pozory tego, że ze sobą konkurują. Mogłyby to zrobić bo miną długie lata zanim jakaś firma dogoniłaby je pod względem technologicznym na tyle by produkować konkurencyjnej jakości procesory. Oczywiście to co napisałem to wyłącznie przykład, prawdopodobnie niezwiązany z rzeczywistością. Niemniej z pewnością istnieją takie gałęzie przemysłu gdzie dostęp do technologii produkcji pozwalałby na takie zagrania. Nie zgodzę się z tym, że wolny rynek jest mechanizmem samoregulującym. Nie w momencie gdy niektóre korporacje mają obroty większe niż budżety państw. Duże sieciówki niszczą lokalnych sprzedawców co też nie jest korzystnym zjawiskiem. Co ci po tym, że będziesz mógł założyć sobie sklep, warsztat czy co ty tam sobie wymarzysz kiedy splajtujesz 2 miesiące później bo konkurencja powiązana z dużą korporacją wprowadzi dumpingowe ceny by cie wygryźć. Odpowiedz mi też na pytanie co w przypadku gdy interes całej gałęzi rynku jest ewidentnie sprzeczny z interesem społecznym? Podałem już przykład z lekami, gdzie interesem firm farmaceutycznych jest chore społeczeństwo które potrzebuje leków! Leki które w szybki sposób eliminują chorobę lub proste sposoby leczenia których nie można opatentować nie są opłacalne. Mam też inny przykład, taki hipotetyczny: załóżmy, że pan Kowalski stworzył lakier do samochodu z którego spływa brud. Po prostu samochód ci się nie brudzi. Chyba każdy kierowca by takie coś chciał mieć, nie marnowałoby się tyle wody i energii na mycie samochodów. Ba w dodatku tony detergentów nie dostawałaby się do gleby. No ale ktoś teraz sprzedaje kosmetyki do samochodów: szampony, woski, ściereczki, gąbeczki, ktoś produkuje myjnie samochodowe itd. Taki lakier zarżnąłby dobrze rozwiniętą gałąź rynku. Genialny wynalazek Kowalskiego zostanie w najlepszym razie wykupiony i schowany do szuflady, w najgorszym Kowalskiego dopadnie seryjny samobójca ;-) Można się pokusić o stwierdzenie, ze kapitalizm jest prawie idealnym systemem do rozwoju gospodarki. Kłopot w tym, że istnieją wartości których nie da się mierzyć miarą pieniądza np. środowisko naturalne, zdrowie, czyste powietrze i woda czy coś tak banalnego jak zadowolenie z życia. Popieram to że chcecie ograniczenia biurokracji i w ogóle państwo do absolutnego minimum, jednak jakaś kontrola nad rynkiem musi być.
Jeśli chodzi o duże sieci, korporacje to one po jakimś czasie zaczynają podupadać. Jest to spowodowane tym,że te duże korporacje mając duże obroty,zysk zaczynają sobie odpuszczać, bo myślą że są na tyle silni,że nikt im nie zagrozi.Mniejsze firmy mają mniej do stracenia i nie boją się ryzykować tak bardzo jak ci duzi, chcą się za wszelką cenę dorobić i walczą o klienta z taką zaciekłością jak emerytki o ciuchy w lumpeksie.Poza tym duże korporacje same się biurokratyzują, przez co ich wydajność zaczyna spadać. Jeśli chodzi o np procesory to na wolnym rynku gdyby INTEL z ADM zawarły zmowę cenową to po 1. ludzie by mniej kupowali, bo części potencjalnych klientów nie byłoby stać na droższe procesory.po 2. inna (nowa w tej dziedzinie) firma mogłaby zacząć produkować tańsze procesory, które początkowo byłyby gorsze,ale wkrótce dogoniłyby jakościowo procesory tych dwóch firm. Jeśli chodzi o koncerny farmaceutyczne to w niezbiurokratyzowanym kraju zapewne znalazły by się firmy produkujące leki które wyleczą a nie tylko podleczą.Nie musiałoby to być spowodowane chęcią konkurowania z tamtymi firmami, ale np jakiś naukowiec biolo-chemiczny (lub student tego kierunku, który będzie takim naukowcem), którego matka zmarła np na raka będzie chciał w ramach osobistej "misji" stworzyć lekarstwo,które pozwoli wyleczyć innych, aby ich bliscy nie cierpieli z powodu śmierci tak jak on. Np w Indiach był mały geniusz, który najprawdopodobniej wiedział jak skutecznie wyleczyć raka, ale nie miał sponsora i prawo mu nie pozwalało. Gdybyśmy w w Polsce mieli kapitalizm to jakiś polski milioner mógłby go sprowadzić, dofinansować i pomóc stworzyć lek.
Hahaha... Ludzie, przecież , ten rzad to skorumpowani i przez mafiosów ludzie do realizowania ich zadań. Myślicie ,że oni tam są ,bo tak chcieli? Nie , ktoś tak chciał. jak to jest te ustawę dla Krauzego który miał odpowiadać za działanie na szkodę spółki(obniżanie kursu na gpw) tydzień przed sprawą.
J*bać P.O.L.S.K.E . Chętnie bym stąd wyjechał!!!!!!!!!1
pieprzeni złodzieje !!!!!
TUSK TO SZMATA, POWINIEN ZAWISNĄĆ ALBO SPŁONĄĆ ŻYWCEM.
No i znowu US=rząd, NFZ=rząd, ZUS=rząd, Rada Miasta=rząd, Pani Marysia z jarzyniaka=rząd. Wszyscy mają coś do rządu, a potrafi ktoś wymienić choć połowę z ministrów? US to nie rząd!! To nie rząd ustanowił prawo, które daje US tak ogromne przywileje, które w taki sposób wykorzystuje. Jakoś żadna partia nie próbuje zrobić porządku z urzędami, a przecież to oni stanowią prawo w parlamencie a nie rząd, który jest władzą wykonawczą!! Kiedy wy to w końcu pojmiecie?
A zastanowił się ktoś ile jest prawdy w tym democie? Nikogo nie obchodzi to, że może tej firmie nie należy się zwrot tego podatku? Może to właśnie oni próbują wyciągnąć od państwa zapłacone przez Was podatki? Proponuję wpisać w google dwa słowa "przestępstwa karuzelowe".
Właściwie to problemem w tej sytuacji jest to, że tejże firmie jeszcze nic nie udowodniono, a przez kontrole ma się ku upadkowi. Może się okazać, że wszystko jest prawidłowo, a może rzeczywiście udowodnią oszustwo podatkowe. Nie zmienia to faktu, że prawdopodobnie firma nie przetrwa. W przypadku uczciwości przedsiębiorcy nie powinno być tak, że kontrola niszczy zakład. Nawet w przypadku nieuczciwości US delikwentowi powinien naliczyć karę, a jeśli uda mu się mimo to przetrwać to tym lepiej dla pracowników. Tymczasem wydaje się, że urzędy mają wszystkich w poważaniu.
Co bardziej zorientowani pewnie zauważą pewną nieścisłość. Jeśli zgodnie z prawem zwrotu podatku VAT byłby należny US nie miałby powodu się czepiać. Jeśli jednak ktoś kombinuje na stawkach VAT, z kosztów niepodatkowych próbuje zrobić podatkowe (słynne już koszty reprezentacji) musi się liczyć z tym że urząd się przyczepi. Przedłużanie kontroli przez US czy Izbę oczywiście jest złą praktyką jednak łatwiej byłoby kontrolować firmę która rzetelnie prowadzi księgi, robi sprawozdania finansowe na czas i wszystko w niej jest transparentne. Niestety takich firm w naszym kraju jest ciągle za mało.
us bardzo czesto zarzadza kontrole gdy chesz zwortu vat a im wiecej ci sie nalezy tym wieksza kontrola. to jest fakt i jawne swinstwo a nie jak to okresliles niescislosc !!! a potem urzedasy sie tlumacza jak ssmani w norymberdze, ze oni tylko rozkazy wykonywali, i ze takie bylo prawo.
@skullski
Widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Żaden urząd nie skontroluje jakiekolwiek podmiotu, tylko dlatego, że ktoś wyśle na niego donos. Jeśli masz kogoś znajomego w urzędzie, spytaj go ile donosów kończy się kontrolami. Podpowiem, że to bardzo niewielka ilość.
@jj
Ty też jak widać nie masz pojęcia o czym piszesz. Nasze urzędy mają bardzo słabe narzędzia (słowo "przywileje" odnosi się do czego innego, znajdź w słowniku), w porównaniu do administracji krajów zachodnich (o USA nawet nie wspominam, tam skarbówki boją się bardziej niż FBI). To jest jeden z powodów, dla których oszuści podatkowi w tym kraju mają się tak dobrze.
Jak przestaniecie robić to co rząd chce, czyli narzekać, a zaczniecie robić to, czego rząd nie chce, czyli działać. Jak poleje się krew 460 posłów, 100 senatorów i prezydenta, wtedy będzie rząd dla obywateli.
I nieważne, że wiele osób stało się bezrobotnymi, przez co zamiast kłaść haracz do skarbu państwa, będą brać z niego zasiłki. Przedsiębiorczość organizacji państwowych.
Nigdy, nigdy rząd nie będzie dla nas... Mam tego syfu coraz bardziej dosyć...
A jesteście pewni, że ten zwrot VAT się firmie należy? Ferujecie wyroki nie znając sprawy. W Polsce są tysiące firm kantujących na podatkach - to WY za nich płacicie. Nie wiadomo jak było tutaj.
To nie zmienia faktu, że w Polsce urzędnicy są bezkarni. Mogą zniszczyć niewinnemu człowiekowi dorobek jego życia i nic im za to nie grozi. A powinna być u nas odpowiedzialność urzędnika za krzywdy petenta, wtedy może wykonywaliby swoje obowiązki rzetelnie i z najwyższą uwagą.
a jesteś pewny że się nie należy? US często nasyła kontrole jak się tylko ktoś zwróci o zwrot, szczególnie duży, i właśnie siedzi człowiekowi na dupie dla zasady, ciagle przedłużając kontrole, nawet jak figę znajduje.
-> SailorMars - jeśli przegną z odpowiedzialnością urzędnika to ten już nic nie będzie robił - ze strachu.
Se takie.
To jest POLSKA rzeczywistość. Jak się komuś wiedzie , daje pracę i działa zgodnie z NASZYM NIBY PRAWEM (które jet stworzone dla polskiej MAFII rządzącej i polskiej MAFII biurokratycznej) to trzeba go wykończyć.No bo przecież wiadomo że TAKI..... nie może być mądrzejszy i mieć więcej niż ONI !!!!!!!! A gdyby było NORMALNIE to mogli tej firmie wypłacić ten wat,a następnie sobie ich sprawdzać.Wtedy firma nie bankrutuje a jeżeli jest coś nie tak to zawsze można ją WYKOŃCZYĆ!!!!!!!!! Ale niestety tak się dzieje kiedy rządzą nami DEBILE z wykształceniem PODSTAWOWYM(w większości),a druga większość to RODZINNE STOŁKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!