Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Qrvishon
+4 / 8

Myślałem już że napęd grawitacyjny mają, albo chociaż plazmowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kokosnh
+2 / 4

co jak co, ale naped atomowy jest najbardziej jajcarnym ze wszystkich, bo trzeba miec niezle "pisanki", zeby sobie za wlasnym statkiem kosmicznym, bedac w prozni, odpalac atomowki... :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 4mach
+8 / 12

wynik 10% prędkości światła to sukces ale na skalę naszego Układu Słonecznego.. na pewno nie na skalę podróży międzygwiezdnych... tam podróże przy tej prędkości liczone byłyby w dziesiątkach/setkach lat (w jedną stronę) do najbliższych gwiazd...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dixiluk
+13 / 13

Nie przesadzaj, osobiscie watpie żeby chwilowo było coś takiego wogóle możliwe, ale z predkoscia 0,1c leciałbyś na Alfa Centauri 42 lata, najprawdopodobniej i tak ludzie nigdy nie beda wysyłani w takie misje tylko roboty, wiec byłoby to dużym osiągnieciem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kosiarka20
+5 / 5

Do kolonizowania marsa by wystarczyło

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

Mars, w przeciwienstwie do Ziemi, nie m stalego pola elektromagnetycznego wiec zycie na nim nie byloby przyjemne. Pomijajac brak atmosfery(bo zmuszaloby nas do zycia wewnatrz zabudowan) nie mamy zadnej ochrony przed promieniowaniem jonozacyjnym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar metropolis92
+18 / 20

Przeciążenie to jest efekt przyśpieszenia a nie prędkości,jeśli statek przyśpieszałby dostatecznie wolno załodze by się nic nie stało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maverick3001
+10 / 10

Oczywiście metropolis92 ma rację, ja to rozwinę (ciekawostka). Można przyjąć, że podczas rozpędzania się bezpiecznym i komfortowym w dłuższym czasie wartością przyspieszenia jest ok. 1g, w zaokrągleniu 10m/s2. Oczywiście podczas startu z powierzchni Ziemi, chwilowo przyspieszenie musi być większe, ale po przekroczeniu prędkości ucieczki może spaść, a prędkość ucieczki w porównaniu do prędkości światła (c) jest bardzo mała, więc pominiemy ten fakt w wyliczeniu. Prędkość 10%*c to ok. 30.000.000 m/s, czyli rozpędzanie będzie trwało 3 miliony sekund, czyli około 35 dni! W tym czasie, w pojeździe potencjalni astronauci, mieli by wrażenie przebywania na Ziemi. Po osiągnięciu docelowej prędkości podróży 10%, znowu znaleźliby się w stanie nieważkości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
0 / 0

@maverick3001 lepiej pół drogi rozpędzać się i pół hamować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piotyr
+13 / 15

W tym przypadku to nie tylko przepisy, ale także zdrowy rozsądek. Podstawą napędu Orion, o którym mówi demotywator, są eksplozje jądrowe. Ktoś tęskni za takimi próbami na Ziemi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wieczor74
+2 / 2

A kto mówi o próbach na Ziemi? Po co? Problemem jest traktat o zakazie prób jądrowych w kosmosie, na Ziemi próby trwają w najlepsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dixiluk
+14 / 14

Najpierw załóżmy baze na księżycu, potem myslmy o innych planetach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 6

Jeszcze trzeba miec odpowiednia ilosc paliwa na taka podroz - a Ziemia go nie posiada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ZoltekMAn
+2 / 2

Nie mamy pewnosci ze niedysponujemy takim paliwem. Mozliwie ze przeprowadzaja jakies proby wynalezienia innego paliwa, lub po prostu pracuja na innym napedem ktory bedzie znacznie lepszy od aktualnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piotyr
+2 / 2

Co ciekawe posiadamy dostatecznie dużo takiego paliwa, czyli materiałów rozszczepialnych. Krótkie wyjaśnienie: według wspomnianego projektu (Program Orion) statek kosmiczny napędzany byłby niewielkimi eksplozjami jądrowymi o łącznej mocy rzędu 0,2 kilotony na sekundę. Największa bomba atomowa detonowana przez człowieka miała moc 58 megaton, czyli ilość materiału rozszczepialnego wystarczyłaby na ponad 3 dni rozpędzania takiego statku. A całkowity czas rozpędzania szacowali na ok. 36 dni. Całość wyglądała naprawdę realnie - nawet przeprowadzili pierwsze próby takiego napędu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nikiyam
+1 / 1

Ja się pytam jak zamierzacie rozpędzać taki statek całymi dniami? Jest to napęd odrzutowy, więc mamy do dyspozycji jedynie rozpędzanie się w materii, dalej nie ma czego odrzucać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-4 / 4

Zastanowmy sie, jaka jest odleglosc na najblizsza gwaizde - Proxima Centaurii. Jest to odleglosc (za wiki) 4,22 roku swietlnego. Czyli ≈ 9,5 bilionów km * 4,22 do daje 40 bilionów km. Wg wiki " Silnik nuklearny umożliwiłby dotarcie do niej w czasie poniżej stu lat". Pamietac nalezy, ze aby przez te 100lat miec czym "sie odpychac" nalezy uwzglednic ilosc paliwa, ktore ten silnik musi wyniesc. nie bede Wam przytaczal calego wywodu, ale nam na wykladzie powiedziano, ze nawet jakby wykorzystac wszystkie paliwa Ziemi nie bylibysmy w stanie tam doleciec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piotyr
+3 / 3

@Nikiyam - to nie jest napęd odrzutowy, spojrzyj może do Wikipedii. @Xar - jak taki statek już raz się rozpędzi - a potrzeba na to jednego miesiąca - to można wyłączyć silnik i będzie tak sobie leciał ze stałą prędkością nawet przez stulecia. W próżni nie ma oporu. To energia kinetyczna, tak jak z kometami. One też nie mają silników, a jakoś lecą przez Wszechświat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-2 / 2

Pierwsza sprawa - w kosmosie nie ma prozni,jest bardzo niskie cisnienie, ale jest. Dwa, a niby grawitacji mijanych obiektow to nie trzeba pokonac,co? Komety sa przewaznie wieksze od takiego statku,a tez ich trejektorie sa zaklocane przez inne obiekty(wiadomo-ciezsze=trudniej przyciagnac).. EDIT, a niby jaki?silnik rakietowy,czyli ordzaj silnika odrzutowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2013 o 23:53

P Piotyr
+1 / 1

Xar, wybacz, ale zaczyna to przypominać jakąś sprzeczkę. 1. Co do rodzaju napędu, to jest jądrowy napęd pulsacyjny; zakładał napędzanie pojazdu przez bomby atomowe wyrzucane z rufy pojazdu i detonowane w pewnej odległości za statkiem. 2. Wysoka próżnia panująca w kosmosie nie stawia praktycznie żadnego oporu lecącym obiektom. 3. Mijane obiekty? Zlituj się - przy locie w linii prostej z Ziemi do jakiejś gwiazdy najbliższym napotkanym obiektem byłaby właśnie ta gwiazda. Kosmos to nie Ziemia - prawdopodobieństwo napotkania jakiegokolwiek obiektu po drodze (np. komety) jest po prostu niewiarygodnie małe. 4. Rzuć okiem do Wikipedii pod hasłem Program Orion, a jeszcze lepiej do artykułu w wersji angielskiej. Wszystko było dość dobrze przewidziane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

Jwoisz mowi Ci cos?Pierwsze cialo, ktore prawdopodobnie musielibysmy minac(a on potrafi sciagac do siebie meteory,wiec i statek kosmiczny moglby przyciagnac). Faktem jest, ze nie bylo powiedziane o jaka gwiazde chodzi, wiec faktycznie cos trudno o tym wiecej powiedziec,. Jesli chodzi o naped to odnosilem to do czegos o nazwie: Rakietowy silnik nuklearny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MaxPolej
+4 / 4

Super! Do najbliższej gwiazdy leciałby tylko 47 lat!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~druzus
+2 / 2

Pomysł z wybuchami nuklearnymi za statkiem w kosmosie żeby go rozpędzić do 10% prędkości światła jest polskiego matematyka Stanisława Ulama

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mattt333
+3 / 5

Najpierw trzeba znaleźć jakiś przekaźnik masy, a dalej to jakoś pójdzie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~CritzVolT
0 / 2

Tylko teraz znajdź chętnych na podróż na pluton... No i czasem lepiej nie chwalić się dokonaniami technologicznymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartekMG
+1 / 1

tylko że do najbliższej gwiazdy leciałoby się 42 lata a co dopiero do innych gwiazd, więc ten napęd mógłby być używany co najwyżej do podróży wewnątrz układu słonecznego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~stanleytbg91
0 / 0

w "mądrych programach mówili, że podróż Z PRĘDKOŚCIĄ ŚWIATŁA do najbliższej gwiazdy zajęłaby 4 lata i 3 miesiące, więc, lecąc z prędkością o 90% mniejszą, musieliby chyba wysłać jakieś dziecko żeby tam doleciało żywe za x lat :F

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tonyu94
+3 / 3

Ciekawi mnie jedno, a mianowicie co z efektami relatywistycznymi ? Jak sygnał radiowy miałby docierać do nas, gdyby to ciało podróżowało z tak wielką prędkością (10% prędkości światła jest uważane za prędkość bliską C). Co z dylatacją ? Ciekawe....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E konto usunięte
-1 / 3

jasne, bo te przepisy to ot tak sobie zostały wprowadzone, bez przyczyny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A artdarken
0 / 0

fajnie tak popier.alac 108 mln km/h :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mklr32rfdvfdzxvfd
0 / 0

Pewnie jeszcze fotoradar by zdjęcie walnoł

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
0 / 0

Ten pomysł opiera się na serii eksplozji nukleratnych tyż za niewielkim "żaglem" pojazdu. To oznacza że trzeba wynieść potężny arsenał atomowy na orbitę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdfsadas
-1 / 1

do Nikiyam w kosmosie nie da sie uzywać napędu odrztowego bo nie ma tam atmosfery (powietrza)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar domingo77
0 / 0

po 1 odrzUtowego, po 2 można

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gryfel
-2 / 2

2003- katastrofa wahadłowca Columbia. 7 astronautów straciło życie
2007- eksplozja testowanej rakiety napędzanej podtlenkiem azotu
2008 - usterki Soyuz TMA-11 przy lądowaniu
2010- dwóch naukowców zginęło podczas prób paliwa rakietowego

Wysłanie rakiety pełnej materiałów radioaktywnych w naszą atmosferę, której przebicie jest najryzykowniejszym momentem podróży jest czystym debilizmem. Gdyby doszło do usterki i wycieku reaktora, to biorąc pod uwagę prądy powietrza, skazilibyśmy całą Ziemię. Każdy naukowiec z NASA zgodzi się, że rozczepianie atomów jest najbardziej niebezpiecznym dla środowiska sposobem uzyskiwania energii i żaden nie zdecyduje się podjąć ryzyka wystrzelenia takiej rakiety w naszą atmosferę. Ta wyobraźnia właśnie dzieli naukowców od psudo-naukowców-zapaleńców, którzy o programach kosmicznych mogą jedynie popisać w komentarzach pod idiotycznym zresztą demotem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2013 o 2:57

avatar lon3wolf
0 / 2

I bardzo dobrze.... znajac gatunek ludzki zaraz ktos by wsadzil ten naped do jakis rakiet lub wymyslil jakas super-extra-mocna bombe (Móglbym przytoczyc słowa R. Oppenheimera po tym jak zdał sobie sprawe co stworzył ale to chyba jest zbyteczne)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas96r
0 / 2

prima aprilis?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matiname
0 / 0

Do najbliższej gwiazdy od słońca mamy 40 lat świetlnych czyli lecąc z prędkością 10% c podróż zajęła by 400lat, jak wynika z teorii względności żadna materia o masie nieurojonej nie osiągnie prędkości światła ani wyższej wiec nawet jeżeli będziemy mieli statek który osiągnie 0.99 c to leciałby on 40,4 lat w jedna stronę, wiec raczej możemy zapomnieć o czymś takim jak podroż międzygwiezdna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piotyr
+1 / 1

Do najbliższej gwiazdy mamy nie 40 tylko 4 lata świetlne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~MeshPL
0 / 0

Stany Zjednoczone, choć podpisały "Traktat o całkowitym zakazie prób z bronią jądrową" to go nie ratyfikowały, teoretycznie nie jet on pełnomocny. Zresztą niektóre inne państwa również go nie ratyfikowały, albo nawet nie podpisały jak np: Korea Północna (nie podpisała), czy Chiny (nie ratyfikowały). Brak ratyfikacji oznacza, iż nie jest on "oficjalnie" przestrzegany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mobbydic
0 / 0

Kolejny bzdurny demot. Zakazy dotyczą budowy BRONI Jądrowej, a nie napędów. Inaczej byłby koniec atomowych okrętów podwodnych, a na to na razie się nie zapowiada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2013 o 12:07