Hmm w sumie ja mam wyje*ane na to kto jakie ma dziary, gdzie ma kolczyki etc bo to w sumie jest na jego ciele a nie na moim i w razie czego on od kogoś wpier*ol wyłapie ale mimo wszystko moim zdaniem trzeba mieć trochę jakiejś nie wiem, samokrytyki czy mieć pewne granice. W sumie te "pewne granice" każdy wyznacza sobie sam i dla każdego będą one raczej inne ale nawet jeśli, to niech taki ktoś się nie dziwi, że ktoś inny nazwie go zje*em i nie będzie chciał z kimś takim być lub ludzie będą się dziwnie patrzeć. Wszystko ma swoje konsekwencje :D
Ludziom juz w dupie sie przewraca ze tak ladnie napisze. Ja tez mam gdzies kto co robi ze soba, na to jak wyglada, ale wydaje mi sie ze trzeba miec umiar we wszystkim co sie robi. Jak to mowia co za duzo to nie zdrowo.
Pomijając to, że tak naprawdę nie wiemy, czy pan ze zdjęcia ma kasę i furę to sam pomysł na demota dobry. Nie dlatego, że pan pokazany na zdjęciu ma kontrowersyjny wygląd, bo akurat wyobrażam sobie, że może się on pewnej grupie kobiet (o podobnym stylu) podobać. Równie dobrze na zdjęciu mógłby być jakiś typowy niczym niewyróżnający się szaraczek. Fajność tego demota polega na tym, że może on w końcu uświadomi tym osobnikom płci męskiej, którzy mówią, że tylko "kasa i fura" się liczy, że tak wcale nie jest. Bo nawet jeśli masz tą "kasę i furę" to nic to nie zmieni jeśli nie odpowiada mi twój wygląd, styl, zachowanie, osobowość (a w obu przypadkach na podstawie samego już wyglądu wiele można wywnioskować). Teraz pewnie powiecie, że lecę tylko na wygląd, ale nie chodzi o sam wygląd w sensie cechy fizyczne ale o wygląd jako ogól osobowości (że tak to niefortunnie ujmę, bo nic lepszego mi teraz na myśl nie przychodzi), bo od razu można poznać (w bezpośrednim kontakcie oczywiście) czy facet ma osobowość czy tylko ślepo naśladuje, czy jest raczej nieśmiały czy przebojowy, czy ma kompleksy czy jest pewny siebie. I sama fizyczność niewiele ma tu do rzeczy, ważny jest ten ogół właśnie, sposób mówienia, chodzenia, mowa ciała, ubiór, itp. Podsumowując - jeśli nie masz osobowości to nie wyżywaj się na dziewczynach, które cię nie chcą przez twą nijakość lub zbytnią indywidualność, mówiąc, że lecą tylko na kasę i auta - a skoro ty tego nie masz to nie masz dziewczyn, bo to nie prawda!
I co? ja jestem w miarę normalny-nie obwieszam się kolczykami, łańcuchami, nie nosze rurek i innych pedalskich ciuchów a dziewczyny nie mam :D
On jest chory na głowę. Tak bardzo chory że nie musiał dostawać zaproszenia do tego programu.
Biedny, pewnie zawsze trafiał na dziewczyny z alergią na pyłki kwiatów i innych roślinek, to dlatego. ;)
Hmm w sumie ja mam wyje*ane na to kto jakie ma dziary, gdzie ma kolczyki etc bo to w sumie jest na jego ciele a nie na moim i w razie czego on od kogoś wpier*ol wyłapie ale mimo wszystko moim zdaniem trzeba mieć trochę jakiejś nie wiem, samokrytyki czy mieć pewne granice. W sumie te "pewne granice" każdy wyznacza sobie sam i dla każdego będą one raczej inne ale nawet jeśli, to niech taki ktoś się nie dziwi, że ktoś inny nazwie go zje*em i nie będzie chciał z kimś takim być lub ludzie będą się dziwnie patrzeć. Wszystko ma swoje konsekwencje :D
Ludziom juz w dupie sie przewraca ze tak ladnie napisze. Ja tez mam gdzies kto co robi ze soba, na to jak wyglada, ale wydaje mi sie ze trzeba miec umiar we wszystkim co sie robi. Jak to mowia co za duzo to nie zdrowo.
Romantyk w dupe je*ane się znalazł!
Pomijając to, że tak naprawdę nie wiemy, czy pan ze zdjęcia ma kasę i furę to sam pomysł na demota dobry. Nie dlatego, że pan pokazany na zdjęciu ma kontrowersyjny wygląd, bo akurat wyobrażam sobie, że może się on pewnej grupie kobiet (o podobnym stylu) podobać. Równie dobrze na zdjęciu mógłby być jakiś typowy niczym niewyróżnający się szaraczek. Fajność tego demota polega na tym, że może on w końcu uświadomi tym osobnikom płci męskiej, którzy mówią, że tylko "kasa i fura" się liczy, że tak wcale nie jest. Bo nawet jeśli masz tą "kasę i furę" to nic to nie zmieni jeśli nie odpowiada mi twój wygląd, styl, zachowanie, osobowość (a w obu przypadkach na podstawie samego już wyglądu wiele można wywnioskować). Teraz pewnie powiecie, że lecę tylko na wygląd, ale nie chodzi o sam wygląd w sensie cechy fizyczne ale o wygląd jako ogól osobowości (że tak to niefortunnie ujmę, bo nic lepszego mi teraz na myśl nie przychodzi), bo od razu można poznać (w bezpośrednim kontakcie oczywiście) czy facet ma osobowość czy tylko ślepo naśladuje, czy jest raczej nieśmiały czy przebojowy, czy ma kompleksy czy jest pewny siebie. I sama fizyczność niewiele ma tu do rzeczy, ważny jest ten ogół właśnie, sposób mówienia, chodzenia, mowa ciała, ubiór, itp. Podsumowując - jeśli nie masz osobowości to nie wyżywaj się na dziewczynach, które cię nie chcą przez twą nijakość lub zbytnią indywidualność, mówiąc, że lecą tylko na kasę i auta - a skoro ty tego nie masz to nie masz dziewczyn, bo to nie prawda!
Myślał, że im więcej bling-bling, tym większy SWAG, to tym więcej dziewczyn nań poleci. :P