szarozielony motocyklem trzeba jeździć z wyobraźnią, jeśli komuś jej brakuje to powinien się ograniczyć do moto GP. Co do doboru naturalnego, gdy mamy do czynienia z kimś bez wyobraźni który i tak będzie jeździć, to lepiej by wybrał motocykl niż samochód, większe prawdopodobieństwo, że nikogo nie zabije.
To smutne, naprawdę, nie mówię że nie, nie oceniam czy to Jego wina czy nie, mówie teraz ogólnie...gdyby ludzie myśleli co robią to by potem ich rodziny nie płakały taka prawda, wolę się spóxnić i zyć.
do misiawy! Zamiast po słowach krytyki coś przemyśleć to Ty zwyczajnie odpierasz i zadowolony. Pokory kolego. Ja nie będę wymyślał, bo wiem że do tego się nie nadaję.
motory są fajne ale i tak wolę samochody.. Moja koleżanka którą tak bardzo lubię , kocha się w ścigaczach i pragnie go mieć.. Cieszyłbym się jak by jej to przeszło i zapomniała o tym , bo strasznie się boje że może jej się coś stać , ale ona i tak mnie nie słucha , bo moje zdanie się nie liczy i pewnie olewa to co mówię , a ja się tak o nią martwię pod każdym względem
Kodeks internetowego hipokryty.
1. Kierowcy samochodów są wszyscy uprzejmi, przestrzegają przepisów, a zwłaszcza linii ciągłych i ograniczeń prędkości.
2. Jeżeli w wypadku/kolizji uczestniczył motocykl, to rzeczą pewną jest, że jechał przynajmniej 3x tyle ile jest dozwolone na odcinku.
3. Motocyklista jest zawsze winien, nawet jeżeli nie uczestniczył w wypadku, a jeżeli uczestniczył w nim, to bardzo dobrze, bo pewnie nie żyje i ktoś dostanie po nim organy.
4. Motocyklista jest winny nawet, jeżeli policja udowodni, że zawinił kierowca samochodu, bo Patrz punkt 2.
5. Każda motocyklista to dawca, przepycha się w korku urywając lusterka i rysując samochody.
A teraz z kategorii kilka pytań do: Ilu pijanych motocyklistów zabija pieszych i ucieka z miejsca zdarzenia? Jaki jest stosunek pijanych motocyklistów zatrzymanych przez policję i pijanych kierowców aut? W ilu przypadkach motocyklista ciągnie innych do grobu ze sobą, przez brawurę i niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze? Takich pytań możnaby zadać jeszcze 50. Zapraszam więc do zapoznania się ze statystykami kieszonkowi hejterzy, a najlepiej to zdechnijcie przed komputerami :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 maja 2013 o 2:10
zdąży się hajtnąć.
szarozielony motocyklem trzeba jeździć z wyobraźnią, jeśli komuś jej brakuje to powinien się ograniczyć do moto GP. Co do doboru naturalnego, gdy mamy do czynienia z kimś bez wyobraźni który i tak będzie jeździć, to lepiej by wybrał motocykl niż samochód, większe prawdopodobieństwo, że nikogo nie zabije.
A i tak winnym zostanie okrzyknięty kierowca samochodu.
Bo tak jest w 70% zdarzeń motocykla z samochodem - wymuszenie pierwszeństwa przez kierowcę auta.
To smutne, naprawdę, nie mówię że nie, nie oceniam czy to Jego wina czy nie, mówie teraz ogólnie...gdyby ludzie myśleli co robią to by potem ich rodziny nie płakały taka prawda, wolę się spóxnić i zyć.
Robil to co kochal.
Pewnie jakaś puszka zajechała mu drogę
kolejny demot tzw. sztuki dla sztuki. Autorze wyobraźnie włączyć i stworzyć coś porządnego
do misiawy! Zamiast po słowach krytyki coś przemyśleć to Ty zwyczajnie odpierasz i zadowolony. Pokory kolego. Ja nie będę wymyślał, bo wiem że do tego się nie nadaję.
przynajmniej ksiądz opłacony.
przynajmniej ksiądz opłacony.
motory są fajne ale i tak wolę samochody.. Moja koleżanka którą tak bardzo lubię , kocha się w ścigaczach i pragnie go mieć.. Cieszyłbym się jak by jej to przeszło i zapomniała o tym , bo strasznie się boje że może jej się coś stać , ale ona i tak mnie nie słucha , bo moje zdanie się nie liczy i pewnie olewa to co mówię , a ja się tak o nią martwię pod każdym względem
Samo gadanie nic nie pomoże niestety, co najwyzej ja jeszcze bardziej nakreci ;/
A w tym czasie w granicach 10 innych śmiertelnych wypadków samochodowych spowodowanych z zwykłej głupoty :) a wy dalej wklejajcie motory :)
Kodeks internetowego hipokryty.
1. Kierowcy samochodów są wszyscy uprzejmi, przestrzegają przepisów, a zwłaszcza linii ciągłych i ograniczeń prędkości.
2. Jeżeli w wypadku/kolizji uczestniczył motocykl, to rzeczą pewną jest, że jechał przynajmniej 3x tyle ile jest dozwolone na odcinku.
3. Motocyklista jest zawsze winien, nawet jeżeli nie uczestniczył w wypadku, a jeżeli uczestniczył w nim, to bardzo dobrze, bo pewnie nie żyje i ktoś dostanie po nim organy.
4. Motocyklista jest winny nawet, jeżeli policja udowodni, że zawinił kierowca samochodu, bo Patrz punkt 2.
5. Każda motocyklista to dawca, przepycha się w korku urywając lusterka i rysując samochody.
A teraz z kategorii kilka pytań do: Ilu pijanych motocyklistów zabija pieszych i ucieka z miejsca zdarzenia? Jaki jest stosunek pijanych motocyklistów zatrzymanych przez policję i pijanych kierowców aut? W ilu przypadkach motocyklista ciągnie innych do grobu ze sobą, przez brawurę i niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze? Takich pytań możnaby zadać jeszcze 50. Zapraszam więc do zapoznania się ze statystykami kieszonkowi hejterzy, a najlepiej to zdechnijcie przed komputerami :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2013 o 2:10
Nie żyje, bo palant w puszce nie wie jak używać lusterek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2013 o 14:20