Jak juz cos piszesz uzywaj konkretnej wachowej nazwy, a nie jakis "plastik", bo to moze byc i tworzywo sztuczne(praktycznie dowolne - okreslenie plastik nie prezycuje co to za tworzywo) i material wybuchowy.
Jest spory kłopot z tymi nakrętkami, a raczej z ludźmi zarządzającymi tą akcją. Cel szlachetny i trzeba się cieszyć, gdy jest realizowany. Niestety, sporo organizacji zbierających nakrętki pieniądze uzyskane z ich sprzedaży przeznacza na pensje dla prezesów
najsmieszniejsze jest to, ze cala akcja z nakretkami zostala stworzona przez firmy, ktore zajmuja sie recyklingiem butelek plastikowych - po prostu butelki zakrecone, utrzymujace w sobie powietrze utrudniaja maszynom prace :D
Kilkanaście tysięcy złotych za elektryczny wózek inwalidzki, ale chyba z logo Porsche, Ferrari czy Mercedes... Chyba, że mowa o całej flocie takich wózków, bo cena jednego prostego, elektrycznego nie przekracza 3k... (a zwykły nie cały 1k)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 maja 2013 o 16:10
To nie lepiej zeby kazdy wypił jedno piwko mniej na imprezie dał tego piątaka i to by była kasa! Zbieranie nakrętek zajmie lata swietlne, a ludzie potrzebuja pomocy teraz.
W mojej szkole były zbierane zakrętki na protezę dla koleżanki z równoległej klasy. W akcje włączyli się wszyscy z pobliskich wiosek i dzięki pomocy wszystkich udało się zebrać pieniądze. Wiec naprawdę warto zbierać zakrętki...
Jak juz cos piszesz uzywaj konkretnej wachowej nazwy, a nie jakis "plastik", bo to moze byc i tworzywo sztuczne(praktycznie dowolne - okreslenie plastik nie prezycuje co to za tworzywo) i material wybuchowy.
Jak widzisz w źródle jest link do tekstu, z którego to skopiowałem. Takze nie do mnie te pretensje. "Wachowej nazwy"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2013 o 15:18
Poza tym naprawdę czepialski/a jesteś. Bo chyba każdy wie o co chodzi. Potocznie się mówi plastik na tworzywo sztuczne. koniec tematu
Chodzi o to, ze nie kazdy rodzaj zakretki(a o tym sie nie mowi) nadaje sie do tego.
A te nakrętki, gdzie można oddać ?
W szkołach zbierają.Jesli znajomy ma jakiegoś dzieciaka w szkole/gimnazjum to pewnie zbierają nakrętki bo za to plusy lecą.
wszyscy moi znajomi zbierają. odbieram od nich. gdzie można oddać? prawie w każdej szkole zbierają
Jest spory kłopot z tymi nakrętkami, a raczej z ludźmi zarządzającymi tą akcją. Cel szlachetny i trzeba się cieszyć, gdy jest realizowany. Niestety, sporo organizacji zbierających nakrętki pieniądze uzyskane z ich sprzedaży przeznacza na pensje dla prezesów
najsmieszniejsze jest to, ze cala akcja z nakretkami zostala stworzona przez firmy, ktore zajmuja sie recyklingiem butelek plastikowych - po prostu butelki zakrecone, utrzymujace w sobie powietrze utrudniaja maszynom prace :D
Kilkanaście tysięcy złotych za elektryczny wózek inwalidzki, ale chyba z logo Porsche, Ferrari czy Mercedes... Chyba, że mowa o całej flocie takich wózków, bo cena jednego prostego, elektrycznego nie przekracza 3k... (a zwykły nie cały 1k)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2013 o 16:10
To nie lepiej zeby kazdy wypił jedno piwko mniej na imprezie dał tego piątaka i to by była kasa! Zbieranie nakrętek zajmie lata swietlne, a ludzie potrzebuja pomocy teraz.
Czyli mówisz, że wprowadzamy kolejny podatek?
Moim zdaniem taka akcja mija się z celem i w ogólnym rozrachunku jest szkodliwa...
Generalnie zgadzam się z tym co jest opisane na tym blogu:
http://sentiam.blogspot.com/2013/04/nakretki-nakretki-nakretki.html
Spie*dalać z tą unijną propagandą!
Pisało o tym na atrapie...
atrapa . net/legendy/zbiorkasmieci . htm
I z racji na te ekstremalnie duże liczby z mojego punktu widzenia takie zbieranie nakrętek jest bez sensu.
dla takich marud to wszystko jest bez sensu. Najlepiej siąść i narzekać jak to w Polsce jest źle
W mojej szkole były zbierane zakrętki na protezę dla koleżanki z równoległej klasy. W akcje włączyli się wszyscy z pobliskich wiosek i dzięki pomocy wszystkich udało się zebrać pieniądze. Wiec naprawdę warto zbierać zakrętki...
http://atrapa.net/legendy/zbiorkasmieci.htm Sporo jest wyjaśnione. Troszkę bardziej niż 'pod lupą' w artykule.