Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
954 1066
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar macros1980
+12 / 12

Widzisz prawdziwe feministki nawet nie mówią o sobie, że ą feministkami. Po prostu robią swoje. A te, które stękają na okrągło jaka to niesprawiedliwość dotyka kobiety wcale nie chcą równouprawnienia tylko dostać jak najwięcej przywilejów bez żadnych obowiązków i najczęściej są szowinistkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Diddl
+21 / 27

Tak się wkurzyła na to, że chciał jej postawić drinka, że aż jej włosy wyskoczyły. :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mighty_Krzyk
-2 / 8

Kurde, ciągle te ragemany, to już się dawno przejadło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~abra_kadabra
-2 / 2

kto to w ogóle plusuje? to nawet już nie jest śmieszne gdyby nie demotywatory to nawet nie wiedziałabym kto to jest feministka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mam12lat
+3 / 25

Feministki to takie kury, gdaczące tylko i rozdrapujące ziemię pazurami. Gdzie ziemię można porównać z państwem (czy też czymś innym, pasującym). Na serio trzeba mieć coś nie tak z garem, żądając samodzielności na każdym kroku albo równouprawnienia typu - dlaczego kobietom ciężej zostać strażakiem/żołnierzem/górnikiem/politykiem, dlaczego zarabiają mniej. Na to wszystko jest prosta odpowiedź ale do femenistycznych łbów żadne argumenty nie dotrą.
Tak przy okazji - z tego co wiem pisze się gentleman a nie gentelman. Jak już piszecie po angielsku to poprawnie (bo tak ciężko "dżentelmen" napisać).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P paula444
+14 / 16

Uważam że to słodkie jak chłopak np. otwiera przed dziewczyną drzwi, naprawdę nie wiem co to niektórym dziewczynom przeszkadza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
-1 / 17

@catgroove: nie mam zdania co do przepuszczania przez drzwi, ale płacenie za kogoś to zdecydowanie prezentacja dominacji. "Patrz ja mam kasę, a ty mi się potem odwdzięczysz... inaczej". Dlatego mnie autentycznie wpienia kiedy odrzuca się moją propozycję zapłacenia za siebie. Uważacie, że to wypranie mózgu? Spoko, nie mam potrzeby umawiania się właśnie z wami. Nie zapomnijcie potem wrzucić demota o tym, jakie z kobiet materialistki, tylko prezenty im trzeba kupować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2013 o 23:39

Z ZeebaEata
-2 / 6

@paula444: mnie otwieranie drzwi ani ziębi ani grzeje, ale kiedy zdarza mi się wchodzić jednocześnie z jakąś parą i facet mnie przepuszcza w drzwiach, a potem se tak drepczemy bez sensu bo ona na niego czeka, to robię wewnętrznego facepalma. Tradycja najważniejsza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
-2 / 6

@catgroove: nie doszukuję się. Jeżeli facet rzuca się jakbyś obraziła jego honor propozycją zapłacenia za posiłek (za siebie lub za oboje jeżeli to jest np. któreś spotkanie z kolei) to dla mnie jest to oczywista potrzeba zaznaczenia swojej ważności i siły. Nie mówię o przypadkach, kiedy facet płaci, ale nie ma też problemu, żebyś uregulowała rachunek sama.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~elekfnlwfpw
+9 / 13

100% RACJI! Nie ma już żadnych GENTELMANÓW na tym świecie :/ zostali gentlemani, ale kto tam o nich pamięta. A tak na serio, demot mega idiotyczny. Jak sobie kobieta chce sama wszystko robić, jej wybór i nie ma co się pchać na siłę z pomocą czy obrażać. Jeżeli mężczyzna, uważający się za gentlemana porzuca dotychczasowy styl bycia "bo feministki", to dupa z niego, nie gentleman. Takie maniery wobec kobiet albo się ma, bo się uważa, że kobiety na to zasługują albo się nie ma. I wtedy udaje się gentlemana przed laską, którą chce się poderwać. Proste, nie? Rozumiem, że kobieta nie chce np. żeby mężczyzna za nią płacił. Powodów jest wiele. Rozumiem też, że może nie czuć się komfortowo z tą całą "otoczką grzeczności". To nie daje jej prawa żeby w sposób chamski upominać mężczyznę... a swoją drogą-trzeba być idiotką żeby się oburzać, że facet chce cię wyróżnić. I na koniec dodam, że nie znam ANI JEDNEJ kobiety, która jest totalną zosią-samosią i nie pozwala facetowi wykonać żadnego miłego gestu i sobie pomóc. Jeżeli jednak znacie takie panny, to nie są one feministkami, tylko kretynkami, z szeregiem kompleksów i szambem w główce. Co nie zmienia faktu, że nie ma korelacji między zanikiem gentlemanów a przyrostem feministek. Bo jak wspomniałam, pewne cechy się albo ma albo nie ma (i udaje się, że się je ma) a feministki, wbrew pozorom, to nie kobiety, które chciałyby być mężczyznami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dragonite7
-1 / 1

Bardzo mądrze napisane. Szkoda, że mało kto to przeczyta i na górze wyróżniony zostanie tylko chamski komentarz w stylu: ''feministki to tępe ci*py, amen''.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fantagiro665
+1 / 7

Błagam, ja chce taką laskę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
-3 / 13

Do tej części mężczyzn, którzy zgadzają się z przesłaniem tego komiksu: co jest takiego cudownego w tym, że to Wy możecie zapłacić za posiłek i drinka, otworzyć drzwi przed kobietą i naprawić jej koło?

Dla mnie drzwi byłyby zupełnie obojętne, gdyby nie fakt, że niektórzy chłopcy krzyczą: "chcecie równouprawnienia, a jak się was nie przepuści w drzwiach to oskarżacie o brak kultury". To ok, bez łaski, naprawdę potrafię sobie sama otworzyć drzwi.

Natomiast za swoje jedzenie chcę płacić sama, bo nie widzę powodu, dla którego w czasach, kiedy przedstawiciele obu płci zarabiają, to mężczyźni powinni opłacać takie rzeczy. Może dlatego, że często na mężczyzna zarabia więcej niż kobieta na podobnym stanowisku i w ten piękny sposób ma się to wyrównać?

A jeśli chodzi o koło, to też nie marzę o wyręczaniu mnie w tej kwestii. Chętnie poproszę o pomoc, kiedy nie będę umiała czegoś robić, ale najlepiej, kiedy ta pomoc zawiera naukę. Bo przecież mężczyzna nie będzie za mną chodził krok w krok całe życie, jak niańka, a nie widzę nic fajnego w byciu bezradną, kiedy w promieniu trzech kilometrów nie ma żywej duszy.

W sumie to w ogóle nie urzeka mnie bycie bezradną. A dla niektórych właśnie taki (bezradny) jest ideał kobiety. A gdzie kończy się bezradność, zaczyna się ten "przeklęty feminizm".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
+1 / 11

"A gdzie kończy się bezradność, zaczyna się ten "przeklęty feminizm"." Dobrze powiedziane. Mam wrażenie, że dla niektórych każda kobieta, która chce coś zrobić sama to feministka, a więc automatycznie babochłop. Nie ma rady, po prostu trzeba unikać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piekielna_owieczka
+3 / 3

Odnoszę wrażenie, że niektórzy gentlemeni kobiecą bezradnością często usiłują nadrobić luki we własnej męskości. Może muskułów im na ramieniu przybywa, jak z niego taka wątła kobietka zwisa, nie wiem. ;)
A co do alkoholu, to trzeba mówić wprost - znacznie bezpieczniej jest nie akceptować drinków od dopiero co poznanego faceta. To już nawet nie chodzi o bezradność, ale o zwykły zdrowy rozsądek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+8 / 14

Jestem dziewczynom. Otwieram przed chłopakiem drzwi. Dlaczego? Bo niesie moje ciężkie zakupy kupione z wspólnych pieniążków. Nie płaci za mnie za kebaba. Wspólnie się na niego składamy bo ja drugiego nie zjem całego, a chociaż uwielbiam kebaby, niewiele zjem go. Koła nie zmieniam. Nie mam prawka. Kocham patrzeć jak mój luby prowadzi bo skupiony jest taki przystojny D; Drinków mi nie stawia ;'( Obydwoje nie pijemy :D Czasami tylko w prezencie przyniesie pepsi i czekoladę :D !! To się nazywa koegzystencja w tych czasach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Freska
+3 / 9

To się nazywa ironia w tych czasach - używać słów takich jak koegzystencja, a pisać, że jest się "dziewczynom".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2013 o 15:50

L konto usunięte
-1 / 1

Freska a co ma koegzystencja do bycia dziewczyną? xD Oprócz tego, że napisałam w liczbie mnogiej zamiast pojedynczej, ale się zdarza przez pośpiech. A Słownik chroma mnie nie poprawił ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Freska
0 / 0

Tak, tak, napisałaś w liczbie mnogiej. Wiem, że są ludzie mający manierę mówienie o sobie w trzeciej osobie, ale o mówieniu o sobie w liczbie mnogiej jeszcze nie słyszałam. A jak miał Cię poprawić, skoro to jest prawidłowy wyraz tyle, że źle go użyłaś? Są też ludzie, którzy za nic w świecie do błędu się nie przyznają. Brzmi znajomo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deemootyyy22
+6 / 8

Może mężczyźni powinni w inny sposób wyrażać swoje uczucia. Zamiast otwierania drzwi proponowałabym np. przywitanie obiadem gdy kobieta wraca z pracy, posprzątanie mieszkania, czy zrobienie czegoś, co naprawdę wymaga wysiłku a zazwyczaj należy do obowiązków kobiety. Nie wierzę, żeby feministka miała coś przeciwko temu, że mężczyzna wstaje w nocy do dziecka albo spędza kilka godzin na sprzątaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2013 o 18:11

avatar ~gerdzio
+2 / 2

feministki nie mają dzieci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~safafxzcc
+5 / 7

Jakbyście ciągle nie gadali,że kobiety się do niczego nie nadają i nic nie potrafią to nikt by się tak nie zachowywał, Wy sami macie spine tyłka gdy jakąkolwiek rzecz wam się zarzuci. To nie wina feministek,tylko męskich hasełek typu baby do garów, baby się do niczego nie nadają, baby powinny siedzieć w domu, że kobiety uważają taką pracę za upokarzającą i starają się za wszelką cenę udowodnić, że jest inaczej. Ale belki w swoim oku nie zobaczysz...Tak się burzycie, że mooslimy nie szanują kobiet,tak na nich najeżdżacie a samo co robicie? Co demot to upokorzenia. Powiecie ,że na szacunek trzeba sobie zasłużyć, ale czy ktokolwiek z was sam sobie na niego najpierw zasłużył....?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Anonimowa_osoba
-3 / 9

Feminizm kończy się tam, gdzie trzeba wnieść lodówkę na 8 piętro...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Anonimowa_osoba
-3 / 5

Jestem kobietą po pierwsze i wcale nie mam zamiaru babrać się z wnoszeniem lodówki... Do kopalni jakoś zjeżdżać też nie mam ochoty, ale proszę bardzo jak inne chcą być takimi na siłę feministkami wolna droga. Mocno przerysowany jest ten cały wasz feminizm i robicie z igły widły, a ja tam lubię jak facet stawia mi kolację, On zaprosił, On płaci, proste. Poza tym kobiety to istoty wrażliwe i ich rączki nie są po to by się bawić w męską robotę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+2 / 4

Anonimowa: a czy wszystkie wyjścia są u Was z jego inicjatywy, a Ty tylko łaskawie przyjmujesz zaproszenia? Nie zdarza się, że to Ty masz ochotę na kebaba i to proponujesz? Albo że jesteście poza domem i akurat fajnie byłoby coś zjeść, więc spontanicznie idziecie?

Jeśli ktoś przyjmuje zasadę "jeśli on zaprasza, on płaci", powinien konsekwentnie przyjąć, że jeśli ona zaprasza, to ona płaci. Ale to oczywiście niehonorowe dla mężczyzny, żeby płaciła za niego kobieta. Natomiast nam honor jest do niczego niepotrzebny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Anonimowa_osoba
-2 / 4

Tak, tak, jest honor, duma... Ale czy kobieca duma polega na tym, że "nie przepraszam, nie będziesz za mnie płacił, bo to mi uwłacza" albo coś w stylu "nie chce żebyś mi otwierał drzwi Ty szowinistyczna świnio, bo w ten sposób pokazujesz swoją dominację nade mną"? No serio? Boże, żyje w świecie, gdzie kobieta chce być męska, a mężczyźni w fartuszki i sprzątać i gotować i wszystko robić. Ja rozumiem, dzielenie się na przykład obowiązkami domowymi. Ale do jasnej Anielki, co wy się tak czepiacie, gdy mężczyzna chce coś miłego zrobić. A na przykład pocałowanie ręki? Nie czujecie się w takiej sytuacji miło? Czy z otwartej dajecie w polik takiemu? Zastanówcie się nad tym jak postrzegacie swój "feminizm"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Magan
0 / 2

wcqaguxa: trenujesz i chodzisz na siłownię, tia? To ile już wyciskasz lodówek na klatę? Facet w delegację... Gdy facet w delegacji to sąsiad z wszystkim pomaga. ;) Po tym co piszesz, moje wyobrażenie na temat Twojej osoby jest następujące: potężna, duża i nadmiar mięśni. No i sąsiad zastępujący faceta. Fuj, ble. ;) Ok, bądźmy wszyscy bezpłciowi, a co tam. Ja sobie utnę wacka, Ty utnij cycki i napchaj papieru toaletowego między nogi. A, i wytłumacz mi tą kwestię - jak wyście na to wpadły, by walczyć pokazując cycki? :D To to mnie zastanawia. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Magan
0 / 2

Wydaje mi się co innego. No cóż. Kiedyś próbowałem się pozbyć stereotypów ale takie jak ty cholernie to utrudniają i rodzą nowe stereotypy. Chyba na złych facetów trafiałaś. Ajjjj... Na pewno. Podział praw? W kuchni Ci się nudzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Anonimowa_osoba
+1 / 1

Tu nie chodzi o zaradne kobiety, do których nic nie mam. Tu chodzi o te wszystkie bogate rozpieszczone panny, które znajdują rozrywkę w upokorzaniu mężczyzn. Mężczyzna okazuje uczucia czynami. Najlepsze jest to, że tak naprawdę każda z normalnych kobiet pragnie byćoczkiem w ggłowie ukochanego faceta. Równouprawnienie równouprawnieniem ale nie popadają w skrajności, bo jak tu ktoś powiedział staniemy się bezplciowi. Czy do tego chcemy żeby zamierzał nasz świat? Zastanówcie się czy naprawdę w ten sposób kobietom zależy na ekhm jak to feministki mówią wyzwoleniu kobiet? Skoro tak, to dzieci też same sobie zróbcie bo facet przecież do niczego nie jest potrzebny. Wcqaguxa, chodzisz na siłownię, dobrze nikt tego nie potępia... Ja na przykład gram na skrzypcach i jestem drobnej postury no bez pomocy faceta sisię nie obejdzie, no nie obejdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dannonka
+1 / 1

o ile otwieranie drzwi jest miłe i urocze, o tyle płacenie za jedzenie czy drinki jest dla mnie bez sensu, głupio bym się czuła, jakby ktoś non stop za mnie płacił, jakbym ja nie miała własnych pieniędzy. a co do zmiany koła, to uważam, że każda kobieta z prawem jazdy powinna to umieć, chociaż nie każda jest na siłach zmienić koło, ja na przyznam, że mam na tyle siły, ale np moja szczuplutka i chudziutka przyjaciółka by na pewno tego nie zrobiła. ;) ale jeśli facet zaproponuje pomoc, to czemu jej nie przyjąć? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem