Czegoś nie rozumiem. Odwiedziłem tę stronę Cukiernika i albo facet zwyczajnie kłamie, albo nie zna faktów. Osobiście znam osoby zarabiające płacę minimalną i dostają co roku zwrot w rozliczeniu PIT-37 (w tym roku wyniósł ok. 300zł). Tymczasem wg tej tabelki płacą 699 zł. Oczywista nieprawda.
A wiesz co to jest zaliczka na poczet podatku dochodowego ? Oczywiście, że nie wiesz. Tak samo jak nie wiesz ile faktycznie zarabiasz i ile z tego jest ci zabierane. I tak właśnie wygląda wiedza większości Polaków. W tym kraju nigdy nie będzie dobrze.
Może zacytuję coś z Internetu: "Najwyższy dochód osoby fizycznej niepowodujący obowiązku zapłacenia podatku dochodowego (PIT) za 2013 rok wynosi 3091 zł.". Podaję źródło: http://podatki.wieszjak.pl/pit/311140,Kwota-wolna-od-podatku-2013.html. Możesz też wpisać w wyszukiwarkę 'kwota wolna od podatku'. W tym przypadku to ty jesteś w większości, która myśli, że wszystko wie lepiej. EDIT Możesz też sobie obliczyć z dostępnych w Internecie źródeł, ile wyniesie podatek przy średniej krajowej. Powiem tylko, że dużo mniej, niż sugeruje ten Cukiernik.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 maja 2013 o 18:42
Już znalazłem odpowiedź, gdzie ten cały Cukiernik popełnił błąd w obliczeniach. Otóż podatek dochodowy oblicza się następująco: dochód miesięczny brutto razy 18% minus 556 zł. Ponieważ 18% z 3091 zł to ok. 556 zł, stąd jest to dochód wolny od podatku. Tymczasem on odjął 556 zł od dochodu rocznego zamiast miesięcznego - przy takim obliczeniu faktycznie wyszedł by podatek 2900 zł, czyli ok. 690 euro, tak jak w jego tabelce. Facet się rąbnął w obliczeniach albo celowo oszukuje ludzi, żeby zyskać na popularności jako obrońca biednych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 maja 2013 o 18:55
Weź ty chłopie załóż firmę albo chociaż raz sam się rozlicz to będziesz mógł się wypowiadać. Jak na razie pierd**** jak potłuczony. Roczna kwota wolna od podatku to obecnie 3091 a 18% z tego to 556 ROCZNIE !!! O tyle pomniejszasz swój podatek jeśli twój dochód przekroczy kwotę wolną (płaca minimalna tą kwotę przekracza). W pierwszym swym wpisie pochwaliłeś się niewiedzą a w drugim tym, że nawet czytanie ci marnie wychodzi. Strach pomyśleć, że tacy ludzie mają prawa wyborcze.
Apppfffff i Nocturno ja gdy czegoś nie jestem pewien to piszę, że nie jestem pewien a gdy się nie znam lub nie mam zdania to się nie wypowiadam. Tu Piotyr zrobił z faceta kłamcę z powodu własnej niewiedzy ale winny jestem ja. Dzięki.
Nie wiem czy zauważyłeś ale Piotyr bezczelnie i bezpodstawnie rzuca oszczerstwa pod adresem autora tej tabelki z powodu własnej niewiedzy. Ty go bronisz bo nie każdy musi wiedzieć jak działa system podatkowy, któremu podlega (to jest kuriozum!!!) ale każdy może rzucać dowolne oszczerstwa pod adresem kogoś kto śmie napisać prawdę. Dodatkowo właśnie mnie nazywasz ignorantem bo ośmieliłem się zauważyć, że Piotyr nawet podając link na podstawie którego można wyliczyć podatek wypisuje bzdury jakby nie umiał czytać ze zrozumieniem i z uporem maniaka dalej rzuca oszczerstwa. Do tej pory nigdzie nie napisałem aby komukolwiek odbierać prawa wyborcze i nie wiem jak to wyczytałeś ? Pewnie tak jak Piotyr obliczył podatki. Po tym co tu zobaczyłem stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że bezczelnym oszczercom i nieukom oraz osobom mającym czelność ich bronić należy odebrać prawa wyborcze.
Ja tam nie wiem ile oni biorą, wiem tylko że jak zarobię 800zł to do ręki dostanę 600zł. Czyli podciągają 25%, nie wiem ile dokładnie biorą na emeryturę, chorobowe czy coś. Choć fakt faktem że za naszą pensje kupimy wszystkiego mniej (np paliwa) niż np francuz za swoją we fracji i dlatego w praktyce jesteśmy biedni. Tusk twierdzi że podniósł płace z ilu? Z 2 500zł (mogę się mylić) do 3 500 podniósł o mniej-więcej 75%, alee ceny też skoczyły z 3,9zł/l do momentami 6,1zl (teraz już 5,4zł/l) to o ile podrożała? O jakieś dobre 60% ale to tylko jeden ze składników ceny innych produktów bo np. chleb kosztował u nas 1,2zł dziś już 2zł. A np słynny cukier po 5zł a kosztował 2zł. W praktyce podniósł niewiele albo nawet obniżył. Czyli w praktyce zbiednieliśmy i biednieć będziemy dalej. Bo wolę zarabiać 400zł miesięcznie i mieć np. paliwo za 50 groszy za litr, niż mieć to co teraz.
Wytłumaczę ci to na przykładzie płacy minimalnej. Obecnie wynosi ona niecałe 2000 zł (tyle zarabiasz) na umowie masz 1600 zł (ta kwota nikogo nie interesuje bo ty do ręki dostajesz mniej a pracodawca płaci ci 2000 zł) i w końcu do ręki dostajesz niecałe 1200 zł. W sumie na umowie o pracę państwo zabiera ci 40% tego co zarobisz. Na umowie zlecenie wygląda to dużo korzystniej dla ciebie dlatego dobrzy wujkowie chcą z tymi umowami walczyć. Te podatki to przecież tylko nieśmiały początek opodatkowywania twoich pieniędzy. Trzeba doliczyć jeszcze VAT, akcyzę oraz przeróżne podatki i opłaty lokalne. W sumie pewnie wyjdzie około 80% tego co zarabiasz. Oczywiście nikt takich podatków nie płaci bo każdy kombinuje i realna stopa opodatkowania waha się pomiędzy 50% a 70% co i tak jest ogromnym opodatkowaniem zwłaszcza w porównaniu do jakości tego co w zamian dostajemy.
Niektórzy mogą nie zrozumieć (niestety :/), więc dopowiem. 1600 to kwota brutto - pensja minimalna. 2000 - cała kwota jaką musi wyłożyć pracodawca - czyli podatki ze strony pracodawcy to około 400zł. Oczywiście tylko oficjalnie się to tak nazywa, bo to są po prostu pieniądze, które MY wypracowujemy, ale żeby ciemny lud się nie buntował, że płaci 800zł podatku, a dostaje 1200zł, to podzielili to sztucznie na pracodawce i pracownika.
Chcesz wiedzieć, gdzie są pieniądze? To ci powiem. Tylko połowa wpływów z PIT idzie do Skarbu Państwa i tam zostaje, bo druga połowa jest transferowana do jednostek samorządu terytorialnego (40% z PIT idzie do gmin, w których płacimy podatek, dlatego tak ważne, by rozliczać się tam, gdzie żyjemy). PIT jest podatkiem kuriozalnym- ogromne koszty poboru i stosunkowo niewielkie znaczenie w całości dochodów budżetowych, trzeba zmienić konstrukcję podatku, bo teraz jest to "najdroższy" podatek jaki istnieje.
NIeźle nieźle tylko dlczemu na tej liście są same kraje 'starej europy' jakoś brak jest państw z naszego kregu cywilazacyjno ekonomicznego. Tam duża część naszego zarobku mieści sie w kwocie wolnej od podatku. Gdzie Czechy, Węgry, Litwa? Czyżby nie pasowały pod tabelkę 'z tezą'?
Brzydzi mnie to 'robienie polityczki' obserwowane od dawna na demotach
No ok tracimy dużo, ale dlaczego autor nie ujał na liście Francji :) ? A z drugiej strony popatrzmy co sie stało z Grecja, panstwo zwyczajnie upadało i gdyby nie takie kraje jak np POLSKA to by Chinczycy albo Rosjanie kupili Grecje jak działke i by było po wszystkim :)
Przecież projekty budżetów i sprawozdania z ich wykonania są zwykle dostępne na BiP-ach. Ściągnij i czytaj. Trzeba jeszcze zatrudniać urzędników, którzy to mają każdemu oddzielnie tłumaczyć?
Zaczynają mnie wkurzać takie pseudo-naukowe porównania. Gościu, porównujesz kwotę wolną od podatku w kraju gdzie płaca jest większa niż w Polsce z przychodami Polaka. Ze statystyki byś dostał pałę! Jeśli chcesz zrobić to porządnie to np. porównaj stosunek kwoty wolnej od podatku w danym kraju do ceny chleba albo coś takiego. Wtedy przynajmniej dostaniesz wartościowy wynik.
Ale co w tym niby fajnego, że mają podatki progresywne? Przykład raczej słaby, bo podatek dochodowy w ogóle jest absurdem - nie ważne jak wysoki. A to, że jest progresywny dodatkowo absurdalność powiększa.
Akcyza na fajki, jest po to by nie palić, na wódkę, po to by nie pić, a dochodowy po to by nie pracować?
Wszystko fajnie tylko podpis mnie wk... zdenerwował. Mogę chyba bezpiecznie założyć że autor Soluj ma internet więc może sobie ściągnąć ze strony ministerstwa finansów obecną ustawę budżetową tak jak ja to zrobiłem. Zaznaczam - jestem fizjoterapeutą a nie finansistą i o ile sama treść ustawy przekracza moje zdolności pojmowania to już załączniki odpowiadają w prosty i przejrzysty sposób na wszystkie pytania (pliki w exelu). Wszystkie informacje (co, skąd, dokąd, na co) są tam ujęte w sposób zrozumiały dla wszystkich z IQ większym niż rozmiar buta. Smacznego :)
Czegoś nie rozumiem. Odwiedziłem tę stronę Cukiernika i albo facet zwyczajnie kłamie, albo nie zna faktów. Osobiście znam osoby zarabiające płacę minimalną i dostają co roku zwrot w rozliczeniu PIT-37 (w tym roku wyniósł ok. 300zł). Tymczasem wg tej tabelki płacą 699 zł. Oczywista nieprawda.
A wiesz co to jest zaliczka na poczet podatku dochodowego ? Oczywiście, że nie wiesz. Tak samo jak nie wiesz ile faktycznie zarabiasz i ile z tego jest ci zabierane. I tak właśnie wygląda wiedza większości Polaków. W tym kraju nigdy nie będzie dobrze.
Może zacytuję coś z Internetu: "Najwyższy dochód osoby fizycznej niepowodujący obowiązku zapłacenia podatku dochodowego (PIT) za 2013 rok wynosi 3091 zł.". Podaję źródło: http://podatki.wieszjak.pl/pit/311140,Kwota-wolna-od-podatku-2013.html. Możesz też wpisać w wyszukiwarkę 'kwota wolna od podatku'. W tym przypadku to ty jesteś w większości, która myśli, że wszystko wie lepiej. EDIT Możesz też sobie obliczyć z dostępnych w Internecie źródeł, ile wyniesie podatek przy średniej krajowej. Powiem tylko, że dużo mniej, niż sugeruje ten Cukiernik.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2013 o 18:42
Już znalazłem odpowiedź, gdzie ten cały Cukiernik popełnił błąd w obliczeniach. Otóż podatek dochodowy oblicza się następująco: dochód miesięczny brutto razy 18% minus 556 zł. Ponieważ 18% z 3091 zł to ok. 556 zł, stąd jest to dochód wolny od podatku. Tymczasem on odjął 556 zł od dochodu rocznego zamiast miesięcznego - przy takim obliczeniu faktycznie wyszedł by podatek 2900 zł, czyli ok. 690 euro, tak jak w jego tabelce. Facet się rąbnął w obliczeniach albo celowo oszukuje ludzi, żeby zyskać na popularności jako obrońca biednych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2013 o 18:55
Weź ty chłopie załóż firmę albo chociaż raz sam się rozlicz to będziesz mógł się wypowiadać. Jak na razie pierd**** jak potłuczony. Roczna kwota wolna od podatku to obecnie 3091 a 18% z tego to 556 ROCZNIE !!! O tyle pomniejszasz swój podatek jeśli twój dochód przekroczy kwotę wolną (płaca minimalna tą kwotę przekracza). W pierwszym swym wpisie pochwaliłeś się niewiedzą a w drugim tym, że nawet czytanie ci marnie wychodzi. Strach pomyśleć, że tacy ludzie mają prawa wyborcze.
@~ale_jaja
Nie bij. Wytłumacz. Przekleństwa zostaw dla rodziny
Apppfffff i Nocturno ja gdy czegoś nie jestem pewien to piszę, że nie jestem pewien a gdy się nie znam lub nie mam zdania to się nie wypowiadam. Tu Piotyr zrobił z faceta kłamcę z powodu własnej niewiedzy ale winny jestem ja. Dzięki.
Nie wiem czy zauważyłeś ale Piotyr bezczelnie i bezpodstawnie rzuca oszczerstwa pod adresem autora tej tabelki z powodu własnej niewiedzy. Ty go bronisz bo nie każdy musi wiedzieć jak działa system podatkowy, któremu podlega (to jest kuriozum!!!) ale każdy może rzucać dowolne oszczerstwa pod adresem kogoś kto śmie napisać prawdę. Dodatkowo właśnie mnie nazywasz ignorantem bo ośmieliłem się zauważyć, że Piotyr nawet podając link na podstawie którego można wyliczyć podatek wypisuje bzdury jakby nie umiał czytać ze zrozumieniem i z uporem maniaka dalej rzuca oszczerstwa. Do tej pory nigdzie nie napisałem aby komukolwiek odbierać prawa wyborcze i nie wiem jak to wyczytałeś ? Pewnie tak jak Piotyr obliczył podatki. Po tym co tu zobaczyłem stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że bezczelnym oszczercom i nieukom oraz osobom mającym czelność ich bronić należy odebrać prawa wyborcze.
Jak to gdzie? Przecież politycy i 500 000 urzędasów muszą z czegoś żyć.
no cóż ja na nich kicham i z spadochronu skaczę na północy.
@ Pereplut, zapomniałeś dodać, watykańskich dewiantów seksualnych
Ja tam nie wiem ile oni biorą, wiem tylko że jak zarobię 800zł to do ręki dostanę 600zł. Czyli podciągają 25%, nie wiem ile dokładnie biorą na emeryturę, chorobowe czy coś. Choć fakt faktem że za naszą pensje kupimy wszystkiego mniej (np paliwa) niż np francuz za swoją we fracji i dlatego w praktyce jesteśmy biedni. Tusk twierdzi że podniósł płace z ilu? Z 2 500zł (mogę się mylić) do 3 500 podniósł o mniej-więcej 75%, alee ceny też skoczyły z 3,9zł/l do momentami 6,1zl (teraz już 5,4zł/l) to o ile podrożała? O jakieś dobre 60% ale to tylko jeden ze składników ceny innych produktów bo np. chleb kosztował u nas 1,2zł dziś już 2zł. A np słynny cukier po 5zł a kosztował 2zł. W praktyce podniósł niewiele albo nawet obniżył. Czyli w praktyce zbiednieliśmy i biednieć będziemy dalej. Bo wolę zarabiać 400zł miesięcznie i mieć np. paliwo za 50 groszy za litr, niż mieć to co teraz.
Wytłumaczę ci to na przykładzie płacy minimalnej. Obecnie wynosi ona niecałe 2000 zł (tyle zarabiasz) na umowie masz 1600 zł (ta kwota nikogo nie interesuje bo ty do ręki dostajesz mniej a pracodawca płaci ci 2000 zł) i w końcu do ręki dostajesz niecałe 1200 zł. W sumie na umowie o pracę państwo zabiera ci 40% tego co zarobisz. Na umowie zlecenie wygląda to dużo korzystniej dla ciebie dlatego dobrzy wujkowie chcą z tymi umowami walczyć. Te podatki to przecież tylko nieśmiały początek opodatkowywania twoich pieniędzy. Trzeba doliczyć jeszcze VAT, akcyzę oraz przeróżne podatki i opłaty lokalne. W sumie pewnie wyjdzie około 80% tego co zarabiasz. Oczywiście nikt takich podatków nie płaci bo każdy kombinuje i realna stopa opodatkowania waha się pomiędzy 50% a 70% co i tak jest ogromnym opodatkowaniem zwłaszcza w porównaniu do jakości tego co w zamian dostajemy.
Niektórzy mogą nie zrozumieć (niestety :/), więc dopowiem. 1600 to kwota brutto - pensja minimalna. 2000 - cała kwota jaką musi wyłożyć pracodawca - czyli podatki ze strony pracodawcy to około 400zł. Oczywiście tylko oficjalnie się to tak nazywa, bo to są po prostu pieniądze, które MY wypracowujemy, ale żeby ciemny lud się nie buntował, że płaci 800zł podatku, a dostaje 1200zł, to podzielili to sztucznie na pracodawce i pracownika.
Chcesz wiedzieć, gdzie są pieniądze? To ci powiem. Tylko połowa wpływów z PIT idzie do Skarbu Państwa i tam zostaje, bo druga połowa jest transferowana do jednostek samorządu terytorialnego (40% z PIT idzie do gmin, w których płacimy podatek, dlatego tak ważne, by rozliczać się tam, gdzie żyjemy). PIT jest podatkiem kuriozalnym- ogromne koszty poboru i stosunkowo niewielkie znaczenie w całości dochodów budżetowych, trzeba zmienić konstrukcję podatku, bo teraz jest to "najdroższy" podatek jaki istnieje.
NIeźle nieźle tylko dlczemu na tej liście są same kraje 'starej europy' jakoś brak jest państw z naszego kregu cywilazacyjno ekonomicznego. Tam duża część naszego zarobku mieści sie w kwocie wolnej od podatku. Gdzie Czechy, Węgry, Litwa? Czyżby nie pasowały pod tabelkę 'z tezą'?
Brzydzi mnie to 'robienie polityczki' obserwowane od dawna na demotach
No ok tracimy dużo, ale dlaczego autor nie ujał na liście Francji :) ? A z drugiej strony popatrzmy co sie stało z Grecja, panstwo zwyczajnie upadało i gdyby nie takie kraje jak np POLSKA to by Chinczycy albo Rosjanie kupili Grecje jak działke i by było po wszystkim :)
Przecież projekty budżetów i sprawozdania z ich wykonania są zwykle dostępne na BiP-ach. Ściągnij i czytaj. Trzeba jeszcze zatrudniać urzędników, którzy to mają każdemu oddzielnie tłumaczyć?
Zaczynają mnie wkurzać takie pseudo-naukowe porównania. Gościu, porównujesz kwotę wolną od podatku w kraju gdzie płaca jest większa niż w Polsce z przychodami Polaka. Ze statystyki byś dostał pałę! Jeśli chcesz zrobić to porządnie to np. porównaj stosunek kwoty wolnej od podatku w danym kraju do ceny chleba albo coś takiego. Wtedy przynajmniej dostaniesz wartościowy wynik.
Ale co w tym niby fajnego, że mają podatki progresywne? Przykład raczej słaby, bo podatek dochodowy w ogóle jest absurdem - nie ważne jak wysoki. A to, że jest progresywny dodatkowo absurdalność powiększa.
Akcyza na fajki, jest po to by nie palić, na wódkę, po to by nie pić, a dochodowy po to by nie pracować?
Podatek przy 60000€ rocznie, wtedy wszystko się odwróci.
Jak gdzie? Kościoły Rk trzeba budować na potęgę i ziemie oddawać bo...eee Islam idzie :)
Wszystko fajnie tylko podpis mnie wk... zdenerwował. Mogę chyba bezpiecznie założyć że autor Soluj ma internet więc może sobie ściągnąć ze strony ministerstwa finansów obecną ustawę budżetową tak jak ja to zrobiłem. Zaznaczam - jestem fizjoterapeutą a nie finansistą i o ile sama treść ustawy przekracza moje zdolności pojmowania to już załączniki odpowiadają w prosty i przejrzysty sposób na wszystkie pytania (pliki w exelu). Wszystkie informacje (co, skąd, dokąd, na co) są tam ujęte w sposób zrozumiały dla wszystkich z IQ większym niż rozmiar buta. Smacznego :)