Haha do tego stwierdzenia nie trzeba mieć zdjęcia rentgena xD Każdy ma z wiekiem zwyrodnienia kręgosłupa i choćbym nie wiem co byśmy robili to i tak je będziemy mieć xD
Jak to mowia: jak pomysle,jaki ze mnie inzynier to az boje sie isc do lekarza. A lekarka pewnie dostalaby medal od zusu-kobieta niby zyje,ale zgon stwierdzono,wiec emerytura sie nie nalezy
(-) tania sensacja. To nie jest takie czarno-białe - zależy co rozumie się przez "zgon". Ja tam wolałbym zdechnąć se spokojnie, a nie cały czas być podtrzymywanym warzywem - tak jak w tym przypadku - "kobieta nadal nie odzyskała przytomności" - też mi "życie".
~trelemoroelea - czyli twoim zdaniem, jeżeli ktoś zasłabnie i straci przytomność to już od razu powinni zgon stwierdzić? Bo to przecież nie jest "życie", bo nie jest się przytomnym?
"zależy co rozumie się przez "zgon"." Dziękuje ludzkości, że stworzyła internet. Właśnie dowiedziałam się, że "zgon" można interpretować na wiele sposobów niczym wiersze Różewicza na języku polskim.
utrata przytomności, a śpiączka, czy stan wegetatywny to różnica. Stracić przytomność można zarówno przez jakieś urazy mechaniczne, zatrucia a nawet skrajne przeżycia emocjonalne, np. w upalny dzień, czy poprzez brak snu i zmęczenie- tak wtedy się słabnie i traci przytomność- potoczniej mówiąc mdleje, więc po niedługim czasie zwykle osoba wraca do siebie. "być podtrzymywanym warzywem " może być osoba w śpiączce, lub w stanie wegetatywnym przykuta do łóżka pod aparaturą, nie mająca kontaktu ze światem zewnętrznym- sądzę, że widać już różnice.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 maja 2013 o 15:50
Sam jestes 'warzywo' chyba. I myslisz ze ta lekarka spojrzala i stwierdzila ze ta pani jest warzywem i wg jej interpretacji trzeba stwierdzic zgon? To co ona jest Bogiem że sobie moze decydowac kto ma zyc a kto nie??
Pavulon był lekiem ratującym życie. I jeśli myślisz, że go nie ma już w Polskiej służbie zdrowia to się grubo mylisz :P Nie wiem skąd stwierdzenie, że pavulon się skończył? Jak czytam niektóre komentarz to niezłą bekę mam z tego :D
Polacy na rynku zagranicznym to jedni z lepszych specjalistów w każdym względzie (nie liczę mas co jadą na zmywak bo nic więcej nie potrafią) więc nie wiem po co gadacie ?
Pomyliła się, zdarza się czasem, tym bardziej że u nas pewnie harowała jak głupia dwunastą godzinę za 13netto...
Po pierwsze: takich informacji, że lekarka zbadała pacjentkę wzrokiem media nie mogły otrzymać (ani lekarka, ani ratownicy z karetki takich informacji na pewno nie przekazali) a co do stwierdzania zgonu istnieją specjalne procedury i ,,przyszły nieboszczyk'' musi spełnić wiele oboszczeń, zanim zostanie uznany za zmarłego
Po trzecie: medycyna nie zna wszystkich przypadków medycznych, a każdy pacjent jest inny, więc możliwe, że u tej pani były oznaki wskazujące na zgon
Po czwarte: każdy jest człowiekiem i może się pomylić (jednakże nie zakładam z góry, że tak było). Pracownicy Państwowego Ratownictwa Medycznego naprawdę nie mają prostej i niewymagającej roboty-chamstwo, obelgi, stres i zmęczenie to u nich normalka
Podsumowując: nie wierzmy mediom i nie osądzajmy pani doktor z góry, ponieważ tak naprawdę nie wiemy co zastała na miejscu zdarzenia i czy popełniła błąd czy też nie...
Według prawa śmiercią jest "ustanie aktywności pnia mózgu", a co ta lekarka mogła sprawdzić w karetce? Puls, oddech, reakcję źrenicową, jeżeli nie było wskazań, że oddech i puls ustał przed chwilą (np skutkiem urazu) - stwierdza zgon. Serce potrafi podjąć akcję nawet po pół godzinie... ALE 5 min. bez pulsu prowadzi do NIEODWRACALNEGO uszkodzenia mózgu.
Nie takie robią lekarze, ci z ZUS-u, umieją sprawić , że inwalidzi niezdolni do wykonywania wszelkich
zawodów (chodzi, ci ludziska chcą dostawać renty z tytułu bycia inwalidą , nie chcą kraść od państwa, chcą żyć w miarę godziwie w tej sytuacji życiowej niespowodowanej z ich winy) są w cudowny sposób uzdrowieni i nie muszą żebrać od ZUS-u kasy od nich, ale po pierwszej wizycie u nich, TO CUD!.
Ludziska, idą by dostać papiery od lekarza w ZUS-ie , po to dostać rentę od tej instytucji.
Zamiast tego , praktycznie tak wygląda , zadają durne i nieraz niezwiązane z daną chorobą, którą ma właśnie ten człowiek, popatrzą i wpisują do papierków, że zdolni do pracy, TAK ZDOLNI do wykonywania dowolnego zawodu, to oni są CUDOWNYMI uzdrowicielami, gdyby umieli więcej niż to, co teraz robią, wszyscy żyli pięknie....i...bez żadnych choróbsk ...........
Ale to jest Polska, kraj absurdów.....
Nic nie można zrobić normalnie........ trzeba robić inaczej niż powinno....być!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 maja 2013 o 18:08
Widzimy ostatnimi czasy coraz więcej przykładów potwierdzających tezę, że Polska to kraj ludzi nieprzeciętnych. Pomijając już sprawę tego, że przeciętny polak zarabia 2,5 tyś zł (większość z nas jest więc nieprzeciętna), ale nie dawniej jak miesiąc temu słyszeliśmy o kondyktorach pociągach, którzy czytają bez skanera QR kody a teraz mamy lekarza badającego bezdotykowo. To zachód powinien patrzyć na nas z podziwem, a nie odwrotnie.
Policjanci byli pierwsi i to oni nie dopuścili lekarki do tej babiny co by 'nie zacierała śladów'. Była zmuszona przez policję do wystawienia takiego kwitka. Nie przekręcajcie faktów.
To jest właśnie kur*a kochana Polska gdzie baba pewnie zmęczona (moja mama jest pielęgniarką to wiem jak zapieprzają w szpitalach)nie sprawdziła pulsu u pacjentki nosz ja pier... to jest przecież podstawa.A tu wygodna paniusia od razu stwierdza ZGON!!!
To jest właśnie kur*a kochana Polska gdzie baba pewnie zmęczona (moja mama jest pielęgniarką to wiem jak zapieprzają w szpitalach)nie sprawdziła pulsu u pacjentki nosz ja pier... to jest przecież podstawa.A tu wygodna paniusia od razu stwierdza ZGON!!!
Też mam taką pseudo lekarkę - Doktor Rentgen - która z pomocą wzroku bez prześwietleń potrafi stwierdzić że ma się zwyrodnienie kręgosłupa
Haha do tego stwierdzenia nie trzeba mieć zdjęcia rentgena xD Każdy ma z wiekiem zwyrodnienia kręgosłupa i choćbym nie wiem co byśmy robili to i tak je będziemy mieć xD
Jak to mowia: jak pomysle,jaki ze mnie inzynier to az boje sie isc do lekarza. A lekarka pewnie dostalaby medal od zusu-kobieta niby zyje,ale zgon stwierdzono,wiec emerytura sie nie nalezy
Xar cicho, może ktoś z ZUS-u przegląda demoty, jeszcze pomysł podłapią i u każdego emeryta karzą zgon stwierdzać.
(-) tania sensacja. To nie jest takie czarno-białe - zależy co rozumie się przez "zgon". Ja tam wolałbym zdechnąć se spokojnie, a nie cały czas być podtrzymywanym warzywem - tak jak w tym przypadku - "kobieta nadal nie odzyskała przytomności" - też mi "życie".
~trelemoroelea - czyli twoim zdaniem, jeżeli ktoś zasłabnie i straci przytomność to już od razu powinni zgon stwierdzić? Bo to przecież nie jest "życie", bo nie jest się przytomnym?
"zależy co rozumie się przez "zgon"." Dziękuje ludzkości, że stworzyła internet. Właśnie dowiedziałam się, że "zgon" można interpretować na wiele sposobów niczym wiersze Różewicza na języku polskim.
utrata przytomności, a śpiączka, czy stan wegetatywny to różnica. Stracić przytomność można zarówno przez jakieś urazy mechaniczne, zatrucia a nawet skrajne przeżycia emocjonalne, np. w upalny dzień, czy poprzez brak snu i zmęczenie- tak wtedy się słabnie i traci przytomność- potoczniej mówiąc mdleje, więc po niedługim czasie zwykle osoba wraca do siebie. "być podtrzymywanym warzywem " może być osoba w śpiączce, lub w stanie wegetatywnym przykuta do łóżka pod aparaturą, nie mająca kontaktu ze światem zewnętrznym- sądzę, że widać już różnice.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2013 o 15:50
Masz racje, mogli by od razu wrzucic staruszke do trumny i zakopac, bo stracila przytomnosc. Puknij sie w glowe :P. Pozdrawiam :)
someone4: NIE. Chodzi mi o to, że bycie warzywem to nie życie.
Sam jestes 'warzywo' chyba. I myslisz ze ta lekarka spojrzala i stwierdzila ze ta pani jest warzywem i wg jej interpretacji trzeba stwierdzic zgon? To co ona jest Bogiem że sobie moze decydowac kto ma zyc a kto nie??
Pojechali, bo skończył im się pavulon.
Pavulon był lekiem ratującym życie. I jeśli myślisz, że go nie ma już w Polskiej służbie zdrowia to się grubo mylisz :P Nie wiem skąd stwierdzenie, że pavulon się skończył? Jak czytam niektóre komentarz to niezłą bekę mam z tego :D
Polacy na rynku zagranicznym to jedni z lepszych specjalistów w każdym względzie (nie liczę mas co jadą na zmywak bo nic więcej nie potrafią) więc nie wiem po co gadacie ?
Pomyliła się, zdarza się czasem, tym bardziej że u nas pewnie harowała jak głupia dwunastą godzinę za 13netto...
Badają wzrokiem? Nowa meta
tacy specjaliści a nie wiedzą, że w Polsce nie ma służby zdrowia tylko ochrona jak już
ja przepraszam bardzo ale pacjentka została zbadana i wtedy zgon został stwierdzony potem pacjentka 'ożyła'
Po pierwsze: takich informacji, że lekarka zbadała pacjentkę wzrokiem media nie mogły otrzymać (ani lekarka, ani ratownicy z karetki takich informacji na pewno nie przekazali) a co do stwierdzania zgonu istnieją specjalne procedury i ,,przyszły nieboszczyk'' musi spełnić wiele oboszczeń, zanim zostanie uznany za zmarłego
Po trzecie: medycyna nie zna wszystkich przypadków medycznych, a każdy pacjent jest inny, więc możliwe, że u tej pani były oznaki wskazujące na zgon
Po czwarte: każdy jest człowiekiem i może się pomylić (jednakże nie zakładam z góry, że tak było). Pracownicy Państwowego Ratownictwa Medycznego naprawdę nie mają prostej i niewymagającej roboty-chamstwo, obelgi, stres i zmęczenie to u nich normalka
Podsumowując: nie wierzmy mediom i nie osądzajmy pani doktor z góry, ponieważ tak naprawdę nie wiemy co zastała na miejscu zdarzenia i czy popełniła błąd czy też nie...
Według prawa śmiercią jest "ustanie aktywności pnia mózgu", a co ta lekarka mogła sprawdzić w karetce? Puls, oddech, reakcję źrenicową, jeżeli nie było wskazań, że oddech i puls ustał przed chwilą (np skutkiem urazu) - stwierdza zgon. Serce potrafi podjąć akcję nawet po pół godzinie... ALE 5 min. bez pulsu prowadzi do NIEODWRACALNEGO uszkodzenia mózgu.
Nie takie robią lekarze, ci z ZUS-u, umieją sprawić , że inwalidzi niezdolni do wykonywania wszelkich
zawodów (chodzi, ci ludziska chcą dostawać renty z tytułu bycia inwalidą , nie chcą kraść od państwa, chcą żyć w miarę godziwie w tej sytuacji życiowej niespowodowanej z ich winy) są w cudowny sposób uzdrowieni i nie muszą żebrać od ZUS-u kasy od nich, ale po pierwszej wizycie u nich, TO CUD!.
Ludziska, idą by dostać papiery od lekarza w ZUS-ie , po to dostać rentę od tej instytucji.
Zamiast tego , praktycznie tak wygląda , zadają durne i nieraz niezwiązane z daną chorobą, którą ma właśnie ten człowiek, popatrzą i wpisują do papierków, że zdolni do pracy, TAK ZDOLNI do wykonywania dowolnego zawodu, to oni są CUDOWNYMI uzdrowicielami, gdyby umieli więcej niż to, co teraz robią, wszyscy żyli pięknie....i...bez żadnych choróbsk ...........
Ale to jest Polska, kraj absurdów.....
Nic nie można zrobić normalnie........ trzeba robić inaczej niż powinno....być!
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2013 o 18:08
Bo nikt nie ma telewizora a ni internetu, żeby przeczytać wiadomości. Minus, bo to żaden demot, a zwykłe przepchnięcie informacji.
Widzimy ostatnimi czasy coraz więcej przykładów potwierdzających tezę, że Polska to kraj ludzi nieprzeciętnych. Pomijając już sprawę tego, że przeciętny polak zarabia 2,5 tyś zł (większość z nas jest więc nieprzeciętna), ale nie dawniej jak miesiąc temu słyszeliśmy o kondyktorach pociągach, którzy czytają bez skanera QR kody a teraz mamy lekarza badającego bezdotykowo. To zachód powinien patrzyć na nas z podziwem, a nie odwrotnie.
I po takiej akcji taka :lekarka" powinna dostać wilczy bilet jeśli chodzi o służbę zdrowia ...
O tak, bo mamy na pęczki młodych lekarzy gotowych wskoczyć na jej kiepsko opłacane miejsce....
Policjanci byli pierwsi i to oni nie dopuścili lekarki do tej babiny co by 'nie zacierała śladów'. Była zmuszona przez policję do wystawienia takiego kwitka. Nie przekręcajcie faktów.
TO JESZCZE PIKUS, DZIS NA ONECIE I INNYCH PORTALACH NAPISALI ZE TO CUD BO BABKA OZYLA PO MODLITWIE KSIEDZA...
XXI WIEK A ONI W CUDA WIERZA, JA PIER***LE...
To jest właśnie kur*a kochana Polska gdzie baba pewnie zmęczona (moja mama jest pielęgniarką to wiem jak zapieprzają w szpitalach)nie sprawdziła pulsu u pacjentki nosz ja pier... to jest przecież podstawa.A tu wygodna paniusia od razu stwierdza ZGON!!!
To jest właśnie kur*a kochana Polska gdzie baba pewnie zmęczona (moja mama jest pielęgniarką to wiem jak zapieprzają w szpitalach)nie sprawdziła pulsu u pacjentki nosz ja pier... to jest przecież podstawa.A tu wygodna paniusia od razu stwierdza ZGON!!!