Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~t1ger
+15 / 17

Że ratownictwo medyczne powinno być bardziej popularne. Dwójka powyższych panów jest hetero :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bhold3
+4 / 14

Że jesteś zbyt tępy na zrozumienie tego demota, wypi**dalaj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z z_braku_laku
+15 / 19

już myślałam, że to kolejny demot o gejach, a tu takie miłe zaskoczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Robert Biedroń
+3 / 7

A dla mnie niemiłe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kawasak
+37 / 37

Kiedy elektryk zostanie porażony prądem elektrycznym i straci przyjemność wisząc na słupie wszelkie czynności ratujące zycie podejmuje się "na miejscu". Ściągnięcie ze słupa nieprzytomnej osoby wymagało by uzycia dźwigu... bo jak ściągnąć kogoś kto trzyma się słupa za pomocą słupołazów (takie fajne haczyki w butach) i jest opasany do niego jakąś liną? Niemożliwe. Dlatego wszelkiego rodzaju czynności wykonywane na wysokości pod napięciem wykonuje 2 lub więcej elektryków. To sa z góry określone zasady które każdy elektryk zna. Ze słupa ściąga się poszkodowanego dopiero w momencie kiedy przyjezdża pogotowie lub odzyska przytomność. Po prostu w przypadku wstrzymania akcji serca każda sekunda jest ważna więc nie traci się czasu na ściąganie... no to chyba każdy elektryk rozumie. Pozdrawiam wszystkich kolegów po fachu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar m11
0 / 2

Nie neguje sensu demota, rozumiem ideę i w pełni popieram.
Zastanawia mnie tylko: czy w USA rzeczywiście linie WN (względnie SN) są/były rozwieszone na drewnianych słupach? I czy po porażeniu przez WN było by jeszcze jak zrobić u poszkodowanego resuscytację? ;) Jak dla mnie są to zwykłe słupy NN (Koledzy elektrycy zapewne zrozumieją moje wątpliwości)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~USAwidz
+2 / 2

Tak w USA do dziś używane są i zastępowane nowymi drewnianymi słupami

przynajmniej w Illinois i Indianie (to widziałem)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demotivator0169
+3 / 5

Świetna robota, szacunek dla Pana Thompsona.

Jeśli chodzi o to, że wiedza na temat rat. med. powinna być bardziej rozpowszechniona:
w szkołach jest to traktowane po macoszemu, ale po co uczyć ratować ludzi, jak można uczyć "co poeta miał na myśli?" Drugi aspekt to obojętność społeczeństwa na krzywdę innych. Często ludzie po prostu przejeżdżają obok wypadku samochodowego nie siląc się nawet na telefon na pogotowie...

Moja przyjaciółka prowadzi stronę internetową poświęconą medycynie, właśnie chce zacząć pisać o pierwszej pomocy, ale stronę czyta bardzo mało ludzi i zastanawia się nad jej zamknięciem... Wszystkich zainteresowanych zapraszam pod adres http://medycznapasja.jimdo.com/
Prosiłbym o wsparcie za pomocą komentarzy, ponieważ uważam, że autorka strony robi bardzo dobrą robotę, bo Jej posty mają dużą wartość merytoryczną, a przy okazji świetnie się je czyta.
Proszę nie traktować tego jako spamu, albo jakiejś reklamy, po prostu zauważyłem demota na temat związany z pierwszą pomocą i stwierdziłem, że warto aby jak najwięcej ludzi poznało podstawowe techniki 1-szej pomocy w myśl zasady: Dzisiaj ja ratuję Ciebie, jutro Ty uratujesz mnie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ryoga
-2 / 2

a już myślałem że to gay bondage

Odpowiedz Komentuj obrazkiem