Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1494 1731
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Will_Prince
+3 / 13

Ale ten piesio ma krzywy pyszczek :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ppiotrrek5
0 / 0

aplauz wiesz to z autopsji ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Will_Prince
0 / 0

Lol.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poszlakarolinkadodupy
+8 / 30

Musiało by mnie zdrowo po......ić żeby dać dziecku podejść do takiego psa jakim by nie był pupilem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kamulec123
0 / 28

jeśli jest się dobrym panem, to nawet rottweiler może zostać psem salonowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2013 o 10:56

avatar Monika1891
+4 / 14

@kamulec123 oczywiście, że może, ludzie trzymają różne psy w domach od pinczerów, sznaucerów, westów, spanieli po malamuty, labradory, dobermany czy amstafy jednak to, że jest "udomowiony" nie oznacza, że jest pozbawiony swoich naturalnych uwarunkowań i odruchów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+3 / 13

kamulec123, jeśli się jest myślącym człowiekiem, to jest się świadomym tego, że pies to zwierzę, a nie robot, którego można zaprogramować wedle uznania (a nawet robot może się popsuć). Nigdy nie wiadomo, co człowiekowi strzeli do łba, a co dopiero zwierzęciu, u którego rządzi instynkt. Mało było historii, gdzie pies pogryzł/zagryzł dziecko? A przecież był taki kochany!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~t1ger
-1 / 1

@Monika1891 - nie zgodzę się z tobą. Są rasy agresywniejsze, ale głównie zależy to od samego psa. Wiesz jak mówiło się kiedyś na Pitbulle w Anglii? Psie Nianie. Tak, psy używane do walk wcześniej były nianiami dla niemowlaków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niccoe
+7 / 11

Moi rodzice hodują bullteriery od lat i każdy to pieszczoch jakich mało. Yorki przy nich to mordercy. To, że te rasy mają złą sławę przez to w jakim celu zostały stworzone, nie znaczy, że charakter jest powielany. Jedynie budowa świadczy o przydatności do walki, a to jak sobie go wychowasz zależy od ciebie. Jasne, że są cechy, których nie zmienisz, ale jest to część indywidualna psa, nie rasy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Monika1891
+1 / 3

~t1ger ja wcale nie twierdzę, że nie- chodziło mi o to, że nie ważne czy to jest mały pinczer czy duży doberman- pies to pies i nigdy nie przewidzisz jego zachowania w 100% choćby był najpotulniejszm zwierzęciem na świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Beeetiii
+1 / 1

Zapamiętajcie, że pies zawsze zostanie zwierzęciem! Choćby nie wiem jak był wychowany! Zwierze to zwierzę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mortaldolly
+1 / 5

Śmiać mi się chce, jak widzę te komentarze u góry. :) Człowiek to też człowiek, ma również drapieżliwą naturę i też potrafi zamordować czy pobić itd, a jednak potrafimy pokazać wyjątki od tej reguły, osoby o których myślimy że nie skrzywdziliby muchy, co do których jesteśmy pewni, dlaczego tak nie jest i z psami? Miałam rottweilera przez całe życie, był już jak przyszłam na świat. I zgadnijcie co? Nie odstępował mnie na krok, a ja jak to dziecko, wiadomo że tu go pociągnęłam, tu najechałam mu na łapy, ciągle robiłam mu nieumyślnie krzywdę. I nie było tak, że go to nie bolało, bo mama często mi opowiadała że skuczał i się odsuwał. Ale zgadnijcie co, nigdy nawet na mnie nie zawarczał, a co dopiero mówić o ataku czy nawet pokazaniu zębów. Zachowywał się jak szczeniak przez całe swoje życie, ciągle chciał się ze wszystkimi bawić i wszystkich, nawet obcych potrafił pokochać. Nigdy, przenigdy nie próbował się na nikogo rzucić, nawet kiedy ktoś podczas wybuchu gniewu go kopnął lub coś w tym rodzaju. Więc proszę, obalcie to swoimi kolejnymi komentarzami pod tytułem ''Pies to zwierze, które ma taką naturę że gdy go coś zaboli lub zdenerwuje to zaatakuje''.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gruszki
+19 / 51

Są rasy które bez względu na wychowanie mogą mieć groźne odpały. Jeśli takiego psa coś zaboli, bo dziecko nieświadomie cos zrobi, to nie ma ręki albo krtani i nic tu po wychowaniu. Co do tej rasy to dodam, że załamują mnie ludzie, szczególnie gimbusy co mają 19 cm w bicepsie i kupują sobie takiego psa żeby pokazać, jacy są groźni. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Spctr
+16 / 26

Czemu gimbusy? Za moich czasów mówiło się po prostu "dresy"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gruszki
+4 / 10

@ ~Spctr gimbus - wiek ok 15 lat, gimbus - mentalność będąca wypadkową poziomowi edukacji w gimnazjach, do tego chudy patyczak groźnie przeklinający paląc ćmiki za rogiem. Może być również gimnazjalista w dresie, bo samo słowo dres może się kojarzyć z naćpanym bramkarzem z klubu mordowni, który de facto może mieć odpały takie jak ten pies.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Spctr
+6 / 10

Cóż, dres to nie ubiór, dres to charakter, gimbaza to nie szkoła, gimbaza to stan umysłu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonimowski
0 / 0

Czemu dresy? Za moich czasów mówiło się po prostu "dresiki"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bolas
0 / 0

I tu trzeba rozróżnić idiotów co to kupują sobie rasę/psa bo taka moda czy żeby się pokazać potem mają przeświadczenie, że są hodowcami bo pokryli sukę kolejnym niezrównoważonym psem a ze swoim ledwo sobie radzą a po jakimś czasie nie mają dla niego czasu i powstaje problem.
Pies "silnych" ras potrzebuje dziennie minimum godziny zabawy do upadłego. Nie ma szans żeby pies na uwięzi był w stanie się wyładować potem jak się zerwie to niczym głodny wilk na polowaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KL134
0 / 0

Ale tez jest to wina nieraz samych dzieci,wkurzają psa,który ich potem atakuje.Pamiętam kiedyś jak w jednym zoo wilk odkrył dziecku 2 palce przez siatkę,nie pamiętam jak się to skończyło chyba w sadzie,bo ludzie chcieli wnieśli pozew o uśpienie tego wilka,ale to już bylo dobre 10 lat temu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~99
-2 / 20

Łośki jesteście,
Bulterier jest psem zrównoważonym, żywym (lecz nie nadpobudliwym) i bystrym
rasa stworzona dla "ludzi"
(ale nie dla was) nie znający tej rasy, będą się jej bały

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gruszki
+1 / 17

skoro już cytujesz wikipedię to większy fragment przytoczę: "Zachowanie i charakter

Bulterier jest psem zrównoważonym, żywym (lecz nie nadpobudliwym) i bystrym, lecz często upartym. Wymaga wczesnej socjalizacji z innymi zwierzętami domowymi. Tolerują dzieci, jednak ich kontakty z nimi MUSZĄ odbywać się pod kontrolą osób dorosłych." Czyli pies dzieci toleruje, ale może się stać krzywda. Dziecko i taki pies to skrajna nieodpowiedzialność i lekkomyślność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ravengor
+10 / 14

gruszki - jak dziecko jest przy psie, to zawsze powinno być pod nadzorem dorosłych. To nie jest wina psa, że dziecko zacznie go ciągnąć za uszy lub ogon, a pies ugryzie. To wina rodziców że nie dopilnowały dziecka. Pies kieruje się instynktem jak i przywiązaniem do właściciela. Jak ja mojego psa obejmę, popchnę itp to nie ma nic, ale jak kiedyś mały kuzyn rwał mojego psa za ucho to zawarczał na niego, kuzyn ma 3 lata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kac27
+2 / 8

Gruszki. Każdy pies wymaga kontroli w kontakcie z dzieckiem, dopóki nie nauczy się ono, że pieska też boli wkładanie palca w oko i pies w przeciwieństwie do taty nie zawsze ma tyle cierpliwości. Poza tym pies wtedy nie gryzie by zabić, tylko aby skarcić. Fakt, nie wolno do tego dopuścić, ale to w większości przypadków nie wina psa tylko dziecka. Amstafy na przykład mają bardzo dobry kontakt z dziećmi nawet bardzo małymi, jeśli nie są tego nauczone to instynktownie nie wykazują agresji wobec człowieka, z innymi zwierzętami bywa gorzej, ale to kwestia ich socjalizacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gruszki
-5 / 9

Oczywiście, że przy każdym psie dziecko nie jest do końca bezpieczne, co nie zmienia faktu, że mały pudel odgryzie palca, a bullterier zmiażdży głowę. Pozdrawiam
p.s. @kac27 "nie wykazują agresji wobec człowieka, z innymi zwierzętami bywa gorzej" cóż mój kuzyn miał dobermana od małego, wesoły TRESOWANY od małego u specjalisty. I taki był z niego psiak wesoły i rozkoszny, że pewnego dnia złapał córeczkę kuzyna za głowę, ale że szczęka u dobermana wielka nie jest to skończyło się na odgryzionej połowie ucha. Dodam, że dziecko nawet psa nie dotknęło i nie robiło gwałtownych ruchów. Na szczęście kuzyn szybko zareagował i psa za obrożę chwycił i wrzucił go do łazienki. Pies skończył na łańcuchu na wsi, dziecko z bliznami do końca życia, więc weź mi nie prdol o socjalizacji psów, bo jak ma miec odpał to będzie go miał, chyba że chcesz na dziecku sprawdzić hipotezę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kamilowskier
+9 / 23

Instynktu zwierzęcia nikt nie ogarnie. Wiele było przypadków, gdzie właśnie "łagodny, wychowany" piesek zagryzł dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szapiro
+1 / 17

Nie zgadam się, zwierzę, to zwierzę, psa można nauczyć aportu siadania itp, ale nie jesteśmy w stanie kontrolować jego odruchów. Sama mam psa i uważam, że ze zwierzętami zawsze trzeba być na baczności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Monika1891
+12 / 12

Dokładnie, można powiedzieć, że dobry właściciel wychowa swojego pupila jak należy, jednak nie można zapominać, że jednak pies to pies i choćby był najłagodniejszym zwierzakiem na świecie jego zachowania nie można przewidzieć w 100%. Zwierzę reaguje różnie na niektóre sytuacje, wystarczy że dotknie się go w miejsce które go boli, wystraszy się lub w inny sposób "wyczerpie się" jego cierpliwość i może zareagować agresywnie. Również jestem posiadaczką czworonoga i strasznie irytuje mnie, gdy idę z nim na spacer a tam mimo tego, że dzieci są pod opieką rodziców, milczeniem pozwalają im na to aby biegły do każdego psa go głaskać. Małe dzieci przejawiają w różny sposób "miłość" do psów- jedne ciągną za ogon, drugie za uszy- pies jak człowiek w pewnym momencie ma dość i co wtedy? A no oczywiście wina właściciela psa, bo dziecko chciało tylko pogłaskać. Zawsze mówię rodzicom dzieci, żeby sobie je pilnowały i nauczyły, że obcych psów się nie głaska, bo jeden pies jest taki, że nie zareaguje w żaden sposób a drugi się zdenerwuje i ugryzie a później tylko niepotrzebny problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kasia8110
+2 / 4

Ale na pewno spędzałeś z nim więcej czasu niż w większości przypadków trzymania psa na łańcuchu. Nie ma w tym nic złego o ile ma dobre warunki, zawsze pełne miski i budę w której może się schronić. Kontakt z człowiekiem jest naprawdę bardzo ważny dla zwierzaka trzymanego przy domu. Nikt nie będzie Cię "hejtował" jeśli psiakowi nie działa się żadna krzywda ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ToTylkoTwojaChoraWyobraźnia
-5 / 5

U mnie pies był grubo jeszcze przed moim urodzeniem, bawił się z rodzeństwem, w późniejszym czasie ze mną, aż do czasu gdy miałam 6lat, zostawił mi wtedy "piękny" spory ślad na buźce, który mam do dziś, psu nie podpasowałam chyba bo w ciągu tygodnia od zdarzenia zdechł. Pies to pies, ma swoje instynkty i nigdy nie wiadomo kiedy się ujawnią i wychowanie często nie ma te instynkty wpływu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Monika1891
+3 / 3

@ethnie bo jesteś właścicielem- nie gryzie reki, która go karmi. A teraz daj mu kawałek mięsa i powiedz pierwszej lepszej osobie, żeby mu je wyciągnęła to zobaczysz efekt. Niby nie powinno się psu dochodzić do miski, gdy je a tym bardziej zabierać mu jedzenia, ale właściciel wręcz powinien nauczyć psa oddawania rzeczy, które ma w pysku tym bardziej gdy jest młody- wiele szczeniaków ma te manię zbierania różnych rzeczy z ziemi, które niestety mogą połknąć i zrobić sobie krzywdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kasia8110
+4 / 4

Mam psa który jest bardzo spokojny, nigdy na nikogo nie warknął a co dopiero ugryźć, ale nie mam pewności czy w sytuacji stresowej bądź przy odczuwaniu bólu nie zrobiłby tego. Jednak wasze wypowiedzi typu: "dziecko mu coś zrobi" są śmieszne. Kiedy dziecko jest za małe żeby zrozumieć że nie wolno zwierzęciu robić krzywdy w tym ciągnąć go za uszy bądź ogon to trzeba go pilnować! A większe dziecko, które jest w stanie to już zrozumieć trzeba po prostu nauczyć że tak nie wolno, wytłumaczyć mu to i tyle. Nie raz widzę jak jakieś zje*y urządzają sobie zabawę w kopanie lub rzucanie kamieniami w bezdomne psy i jestem pewna że w dzieciństwie nie mieli wpajanych podstawowych ludzkich odruchów wobec zwierząt. W tych przypadkach kompletnie nie jest mi żal jak któregoś pogryzie.

`Spctr - tylko dzieciaki w gimnazjum noszą dresy? Nie wydaje mi się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2013 o 11:49

P piotk
+5 / 7

Demot prawdziwy, plus mały komentarz do poprzednich bzdur zwanych "demotem" : nikt nie apeluje, by psy na wsiach latały luźno, tylko by łańcuchy miały dłuższe niż metr! Albo łancuch albo kojec, ale zawsze odpowiednio dostosowanego do tego, by pies nie wycieńczył się fizycznie i psychicznie. Poza tym jeśli psu nie poświęca się nalezytej uwagi, to dziczeje, co jest normalne. A wiadomo jak na wsiach traktuje się zwierzęta.. Nic dziwnego, że dochodzi do tragedii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotk
+1 / 1

Jasne, że trzeba, ale nie żeby latał wolno po wsi, tylko w sposób kontrolowany. To chyba oczywiste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~snesnon
-4 / 6

100% racji, człowiek jest odpowiedzialny za wychowanie swojego pupila. Tylko jest jeden mały problem a mianowicie natura zwierzaka. Pies to udomowiony wilk (a raczej braterski gatunek tak jak słowik szary i słowik rdzawy, a nie człowiek i małpa :D ). Pies tak jak wilk żyje i nie akceptuje nikogo obcego na swoim terenie. Prawda że nie zawsze atakuje intruza bo nie zawsze go tak traktuje. Jednak pamiętajcie, że jeżeli nachodzicie jego teren i niema jego właściciela (samca alfa) to on przejmuje jego obowiązki chronienia terytorium, nie ważne jak jest pies wychowany. No są wyjątki bo czasem nowi ludzie dla psa oznaczały pożywienie więc on będzie ich tak traktował jako członków watahy, którzy donoszą żarcie. Mógłbym napisać jeszcze wieeeele ale to mija się z sensem. Polecam wszystkim zapoznanie się z naturą i ogólnie z psami w teorii, bo jak was czytam to wiele osób na ten temat nic nie wie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
-3 / 5

To Ty niewiele wiesz na ten temat, skoro twierdzisz, że demot jest w 100% prawdziwy i że tylko człowiek jest odpowiedzialny za wychowanie swojego pupila. Zwierzę to nie telewizor, a ty nie masz do niego pilota, żeby zawsze "ustawić" go tak jak chcesz. Potem wielkie zdziwienie, że przecież on zawsze był taki łagodny, nigdy na nikogo nie warczał, tak go dobrze wychowaliśmy... A psu po prostu odbije, tak samo jak często odbija ludziom i mamy tragedię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Oberdywersant
+5 / 7

Najważniejsze w przypadku tego typu historii jest pytanie, gdzie byli rodzice tego dziecka; na ogół jakiś czas po rozdmuchanej przez media aferze o tym jak to krwiożercze bydle (czytaj: pies) zagryzło malutkie, niewinne dzieciątko okazuje się, że kiedy miało to miejsce, rodzice byli w pokoju obok, zajęci chlaniem albo odsypianiem kaca z poprzedniego dnia, o ile w ogóle byli gdzieś w pobliżu, bo bywa i tak, że dziecko było po prostu zostawione bez opieki i nadzoru, z psem jako niańką. Ale oczywiście po wszystkim prościej zwalić całą winę na zwierzę niż przyznać się do własnych zaniedbań (nie tylko względem dziecka, ale także psa), choć tak naprawdę wszystko zależy właśnie od człowieka i jego podejścia - jeżeli to jest odpowiednie, każdego psa i każde dziecko można wychować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raptorad
-1 / 1

Mojego mogę wychować. Tylko nie wychowam wszystkich psów we wsi, które lubią wyskakiwać na ludzi przez dziurawy płot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xang_khar
-3 / 3

ok. Przeczytałem wszystkie komentarze i widzę, że nikt nie zauważył, że ten pies jest cały czas trzymany na smyczy. Nawet na ostatnim obrazku nie jest luźno. Ma trochę większą swobodę, bo nie jest trzymany ręką tylko smycz jest przygnieciona nogą.

Ja uważam, że ze zwierzętami jest jak z prowadzeniem samochodu: musi być zasada ograniczonego zaufania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bolas
-1 / 1

I w tym momencie była stosowana.... spostrzegawczość pierwsza klasa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ang006
+1 / 1

Trzymamy jest na smyczy nie z powodu możliwości ugryzienia, ale z powodu masy ciała, która ta rasa wykorzystuje jak taran, ten pies ma inną granicę bólu i przygniecenie kogoś całym ciałem (do lizania) wydaje mu się pieszczotą. Wiem, bo z moim jest tak samo - przy małych dzieciach króciutko, bo zabaw przeniesie się do parteru. A zasada ograniczonego zaufania- okej, dla psów wazna, ale przy kontroli zachownaia dzieci jeszcze potrzebniejsza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~maciejmati
-1 / 1

Pies jest tylko zwierzęciem, nie wiadomo co mu kiedy i jak odbije, nie piszę tu że kiedykolwiek musi, ale są i takie przypadki, wychowanie ma tu znaczenie, owszem ale nie ma 100% pewności że nic się nie stanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~AntyDog
-4 / 4

Niektóre rasy są po prostu niebezpieczne i nie powinno się ich hodować. Każdy pies może ugryźć, nie zawsze wina leży po stronie właściciela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niccoe
+5 / 5

Nie ma czegoś takiego jak "niebezpieczna rasa". Są tylko te ze złą sławą ze względu na to do czego najczęściej były wykorzystywane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filipios
-5 / 9

Psy to groźne zwierzęta potworopodobne, których nie powinno w ogóle być. Ja mam chomika ( mojego drugiego ) i nie zamieniłbym go na żadnego innego zwierza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+1 / 1

Made my day.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bolas
+4 / 4

A mnie chomik kiedyś ugryzł. Uważam, że gryzoni też nie powinno być.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kropka87
0 / 0

W pierwszym democie chodziło raczej o to, że niektórzy trzymają swoje psy przez cały czas na łańcuchu. Pies nie jest w stanie wtedy ani się wybiegać ani pozbyć się energii, która w nim siedzi, często jest odseparowany od innych ludzi poza właścicielem, przez co niestety potrafi zaatakować nawet małe dziecko, które zapewne chciało pieska tylko pogłaskać, ale pies niestety nie jest przyzwyczajony do kontaktu z ludźmi . Autor tego demota na siłę chciał podważyć rację tamtego. :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Monika1891
+4 / 4

smycz owszem- nawet najbardziej ułożony pies puszczony luzem może mieć chwilowy przebłysk i dać nogę w pogoni za czymś jednak z kagańcem to już lekka przesada jeśli już jest na smyczy. Kaganiec powinien być ostatecznością przede wszystkim dla psów dużych nad którymi właściciel nie będzie w stanie zapanować, bądź dla psów agresywnych- samo bycie psem mnie jest dostateczną podstawą, aby zakładać każdemu kaganiec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ang0008
+6 / 6

A ty tez daj żyć innym, bo są psy, które w kagańcach nie mogą chodzić (budowa anatomiczna). Ja nie czuje się komfortowo wśród ludzi, których rodzicie zaniedbali i nie socjalizowali ze światem zwierzęcym, bo takie osoby same stwarzają zagrożenie postawą, która wtedy przyjmują. Więc pielęgnowanie w sobie leku i swoista duma z tego, ze ja się psa boję, ba, wszyscy macie mnie teraz respektować i najlepiej przeprosić, jest już objawem chronicznej głupoty, bo stwarza się zagrożenie, np. że głodny, bezdomny pies to wykorzysta i zaatakuje, choćby po to by ci wyrwać kanapkę. Ja prowadzam psa na smyczy, przede wszystkim dla jego bezpieczeństwa, ale be kagańca, bo to tylko wywoływało by w psie negatywne zachowania, i jakbyś z tego powodu miał jakieś "ale", to powiem Ci tylko, ze to nie jest strach przed psem (realne zagrożenie=strach), ale lęk (hipotetyczne zagrożenie, zagrożenie urojone), a leki powinno się leczyć ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HarryHoudini
-1 / 1

Do: ang0008 Nie baw się we Freuda bo nie bardzo ci to wychodzi. W cztery oczy też odważyłbyś się wygłosić o mnie taką psychoanalizę? Nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz. Nie jesteś zatem w stanie wytłumaczyć mojej postawy. Spróbuj spojrzeć na moje stanowisko z szerszej perspektywy (o ile jesteś w stanie lub nie jesteś za młody), to może zrozumiesz.
Zamiast socjalizować się z pieskami i poświęcać tym bezrozumnym istotom 1/2 swojego wolnego czasu, wolałem wykorzystać go w bardziej konstruktywny sposób. Gdyby nie to, być może nie mógłbym w tej chwili spełniać swoich marzeń i żyć z tego o czym od zawsze marzyłem. Dziękuję za to rodzicom.
Wracając do sedna - nie obchodzi mnie to, że są psy, które nie mogą chodzić w kagańcach. Najważniejsze jest bezpieczeństwo i komfort człowieka, a nie twoje widzimisię. Przepisy na razie nie są do końca sprecyzowane: http://www.psy24.pl/753-Obowiazek-smyczy-i-kaganca-pies-i-prawo.html, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni.
Reasumując: nie wmawiaj mi jakiś fobii. Ja też mam śmieszną teorię na twój temat, ale to tylko niczym nie poparte domysły, więc się powstrzymam. Kochasz pieski? Ok. Pogódź się jednak z tym, że ja jako człowiek jestem ważniejszy od każdego z nich. Nie boję się ich panicznie, ale czuję się niepewnie przechodząc obok takiego bydlaka bez kagańca i uważam, że jako wolny człowiek nie powinienem się tak czuć i nikt nie ma prawa tej mojej wolności i poczucia bezpieczeństwa zaburzać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar damianeros
0 / 0

ja mam owczarka ma już 4 lata ale nigdy nikogo nie ugryzł (nie licząc kilku kur i kotów) szczerze to powiedziałbym że jest on ZA SPOKOJNY w razie jakiegoś włamania czy coś, krzyknę na niego a on staje się grzeczny jak baranek
wychowanie psa to podstawa i nie trzymajcie psa na łańcuchu! ile to klatkę jakąś zrobić kojec czy coś, pies na łańcuch dostaje jobla, miałem kiedyś psa na łańcuchu i jak się nie raz "zerwał" i uciekł to był strach żeby kogoś nie ugryzł
jakies 2 lata temu mama poszła to znajomej w odwiedziny i mieli tam psa właśnie na łańcuchu o mały włos doszłoby do tragedii jakby nikt szybko nie zareagował i dla przykładu od znajomego czasami 2 psy uciekną z zagrody (jakiś mieszaniec wilczura i mniejszy kundel czy coś) nie raz dosłownie koło mnie przechodziły większy dał się nawet pogłaskać i NIC!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grescio
-5 / 7

A słyszeliście o przypadkach, w których pies pogryzł swojego właściciela? Pies to pies i psu się nie ufa, choćby był najłagodniejszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cowiecek
+4 / 6

Oczywiście to pies zawsze winny i należy go uśpić. Nikt nawet k**wa nie zagłębia się w sprawę, ale każdy obwinia psa albo pana. Nie ważne, że rodzice mogli olać dziecko, a te z kolei nieświadomie pociągnęło psa za ogon(wiadomo, czuły punkt psa), za co ten je ugryzł. Pomyślcie trochę, a potem rzucajcie oskarżenia w kogoś(zwierzę), kto się nawet nie może obronić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~angiex
+5 / 5

Pies emocjonalnie jest rozwinięty (w dorosłości) jak 2 - 3 letnie dziecko, ale szybciej od niego się uczy i tworzy wzorce zachowań. Więc obarczanie winą psa za pogryzienie dziecka bywa często bezzasadne, bo dziecko na psie siada, ciągnie za uszy, a rodzice się cieszą bo jakie ich dziecko słodkie. A potem gdy pogryzione, nie winią siebie, ale psa. A to tak jakby winić dwulatka, że popchnięty w piaskownicy oddał. Psy na smyczach, okej. Ja mojego kiedyś prowadziłam na smyczy, a od tyłu podleciało mało bachorątko z matką-plastikiem piszczącą : jaki piesek ładny i złapało mi to dziecko psa za ogon. Pies odwrócił się szybciej niż mogłam zareagować i na stojaka położył dziecku łapy na ramionach. To spokojny bull, a wyobraźcie sobie co by bło gdyby był to pies z przeszłością (np. bezdomny ) albo gdyby pies się po prostu przestraszył. I niech mi któryś powie z uzasadnieniem że byłaby to wina psa. dlatego mówię: psy na smyczach - jak najbardziej. ALE DZIECI RÓWNIEŻ, pod opieką, a jak się nie umie upilnować, to niech sobie na sznurkach prowadzają je rodzice albo w sama nie wiem. Bo niestety nie każdy pies ma właściciela i czasem głodne, przestraszone biegają po ulicach, a dziecko zawsze opiekuna prawnego ma i to od niego trzeba egzekwować odpowiednie zachowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Climber13
-3 / 3

Polecam obejrzeć zieloną milę, w pewnym momencie jeden z bohaterów wspomina coś o ukochanych psach, które miały dobrych właścicieli. Ostatecznie, trzeba było psu rozwalić łeb, a dziecko bohatera nie ma oka. Pies to dalej zwierze, które musi być pilnowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~angx123
+1 / 1

A w uzdrawiającego mysz dotykiem Murzyna tez wierzysz? ;) Polecam zrozumieć, ze są historie wymyślane na potrzeby akcji, czyli fikcyjne jak reszta. Polecam używać głowy nie tylko do noszenia czapki. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ratowac_PL
-1 / 1

Polak pracujacy dla amerykanskich kapitalistów. "Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabial 1500 Euro i 5.50 Euro wydawal na litr paliwa, 20 Euro na kino i 250 Euro na sredniej klasy buty, 5 tys. Euro za metr kw. mieszkania i 60 tys. Euro za sredniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowalaby regularna, krwawa wojna! Polska placa minimalna 334 Euro, minimalna placa w Irlandii 1462 przy zblizonych kosztach zycia. Polacy to najglupszy naród na swiecie , od zawsze okradany i ponizany, i nawet nie zdajacy sobie z tego sprawy (vide wyniki wyborów). A teraz jeszcze bedziemy sie dokladac do wymienionych wyzej panstw. Bo nas stac a oni maja mityczny kryzys. To co jest w Polsce to nawet nie mozna nazwac kryzysem, to jest od zawsze dno i dwa metry mulu!!! Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów drugiej i trzeciej kategorii po cenach wyzszych niz w UE !! LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY Gdybym byl okupantem i chcial zniszczyc naród to wyganialbym mlodych ,madrych ludzi zagranice za chlebem na emigracje, podnosilbym podatki i wprowadzalbym nowe, dawal podwyzki i kolejne przywileje resortom silowym, stawialbym 500 nowych radarów, wzmacnialbym inwigilacje obywateli, likwidowalbym panstwowe szkolnictwo i sluzbe zdrowia oraz ograniczalbym do nich dostep, oddalbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski, wysmiewalbym ich wartosci i religie, sklócalbym mlodych ze starszymi ,aby przez odwrócona hipoteke przejac za bezcen ich mieszkania i domy, zachecalbym ich kobiety do feminizmu ,prostytucji i aborcji ,aby nie nadawaly sie na dobre matki i zony, zadluzalbym ich bezposrednio oraz posrednio przez panstwo i gminy, aby nie mogli sie temu sprzeciwiac, likwidowalbym ich przemysl ,a w zamian budowalbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosily straty, dopuszczalbym do sejmu zlodziei i degeneratów, itd. Obejrzyj sie wokolo!!!!!! niech kazdy prawdziwy Polak wklei to raz pod jakims artykulem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janekk_g
0 / 0

Dobermany mają np. za małą czaszkę na mózg który w chwili osiągnięcia odpowiedniego rozmiaru wrzyna się w kości i psu wtedy totalnie odwala. Potrafi się rzucić na swojego właściciela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gangsta84
-1 / 1

Jak można trzymać takiego brzydala? Nic dziwnego, ze jest groźny, czymś nadrabiać musi taki wygląd ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bolas
+1 / 1

Gangsta84 nie mam pojęcia o kim mówisz.
Foniok pozwól przeczytać ten artykuł z linka do końca a w szczególności ostatnie 3 akapity. Mnie z całości rzuciło się jedno w pamięć "Mieszkańcy twierdzą, że w latach poprzednich amstaff też rzucał się na ludzi, ale ponieważ obrażenia nie były duże, nikt tego nie zgłaszał policji." Czy w tej sytuacji nadal pies jest winny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gangsta84
0 / 0

No przecież nie o dzieciach tylko tym psie z fotki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kanczet
+1 / 1

Jak zwykle pocisk na takie rasy ale ze zdjęcia z dziewczynką widać że zrobił to mały pies więc jak już coś oczerniacie to najpierw zobaczcie czy to nie kolejna prowokacja. Dziecko pogryzione napewno przez waszego kochanego małego pupila a nie przez "psa mordercę"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem