Śrubką regulowało się głowicę, inaczej gry nie chciały działać. Jak miałem commodore to jeszcze byłem mały knajtek, więc zawsze mój starszy brat to ustawiał, bo ja tylko płakałem, że nie potrafię :)
Do regulowania kąta głowicy, prawidłowo ustawiona gwarantowała że gra/ program wczyta się z taśmy bez błędów, potrzebny był jeszcze program Head Fit, który wyświetlał widmo sygnału i umożliwiał wyregulowanie głowicy. Ja miałem kiedyś Commodore 64 ale ze stacją dysków hehe
leciały takie dwa czarne paski na telewizorze na różowym/czerwonym tle i trzeba było kręcić śrubką by były równe. Później na bezdechu i bezruchu czekało się aż gierka się wgra :)
łaah to było coś, c64 dostałem na komunię :) z 10 lat później z sentymentu naściągałem emulatory i romy z najulubieńszymi grami, polecam każdemu komu brakowało funkcji save i nie ukończył niegdyś przez to jakiejś gry.
do czego służyła o nie pamiętam ?
Śrubką regulowało się głowicę, inaczej gry nie chciały działać. Jak miałem commodore to jeszcze byłem mały knajtek, więc zawsze mój starszy brat to ustawiał, bo ja tylko płakałem, że nie potrafię :)
Miałem Commodore,ale tej śrubki nigdy nie używałem jakoś?
Do czego służyła?
Do regulowania kąta głowicy, prawidłowo ustawiona gwarantowała że gra/ program wczyta się z taśmy bez błędów, potrzebny był jeszcze program Head Fit, który wyświetlał widmo sygnału i umożliwiał wyregulowanie głowicy. Ja miałem kiedyś Commodore 64 ale ze stacją dysków hehe
leciały takie dwa czarne paski na telewizorze na różowym/czerwonym tle i trzeba było kręcić śrubką by były równe. Później na bezdechu i bezruchu czekało się aż gierka się wgra :)
Ta śrubka nie czyniła cudów. Ta śrubka czyniła piekło.
taaa, podwójna ciągła.
pierwsza którą nie można było przekraczać :D ahh ile bym dał żeby jeszcze pograć na Commodore 64 :)
←HF return ;-)
żle ustawiona śrubka i .......SYNTAX ERROR :-)
He do dziś mam działające w domu :)
mieliśmy z kuzynem kilkanaście gier, śrubka była ustawiona na może 4, graliśmy w jedną i odwlekaliśmy przestawiania na inne
nie raz nią kręciłem
-->HF i ogień, podkręcanie grafiki :P
...i "nie ruszaj się bo się nie wgra" :D
łaah to było coś, c64 dostałem na komunię :) z 10 lat później z sentymentu naściągałem emulatory i romy z najulubieńszymi grami, polecam każdemu komu brakowało funkcji save i nie ukończył niegdyś przez to jakiejś gry.