A ja mógłbym tak żxyc....jechac w jakieś miejsce na 2-3 miechy, pracowac tam, nawet na zmywaku, po to żeby zarobić na nastepna podróz, i w nowym miejscu tak samo.
Głupie gadanie o braku pieniędzy się zaczyna. Sam zarabiam niewiele, ale potrafię tak rządzić pieniędzmi, że mam na wszystkie swoje zachcianki i na spełnianie własnych marzeń. Co prawda nie mam jeszcze rodziny na utrzymaniu, ale dokładam się do życia matce i wszystkie niezbędne rzeczy typu ubrania sam sobie kupuję. Zawsze też można wziąć kredyt. Poza tym podróżować można w miarę tanio, a nawet prawie za darmo, trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać. Jak się chce to się potrafi. Jeśli miałbym całe życie pracować tylko po to, żeby opłacać rachunki, to od razu najlepiej popełnić samobójstwo bo takie życie to nie życie. Z życia trzeba czerpać tyle ile się da!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2013 o 15:51
Moim zdaniem nie tylko chodzi o nie wiadomo jakie wystawne wycieczki zagraniczne. Dlaczego miałbyś jechać na drugi koniec świata, skoro nie znasz własnej okolicy? Wyjmij rower z piwnicy czy garażu, zaproś jakąś bliską osobę na wycieczkę krajoznawczą. Wyjedź pod namiot. Znajdź informacje o zabytkach, które są niedaleko. Zorganizuj ze znajomymi wypad do jakiegoś ciekawego miasta czy parku. Jest wiele pięknych zakątków, które ma się pod nosem, a się ich nie zauważa, bo jawią nam się jako mniej wartościowe niż te słynne, za które trzeba zapłacić krocie, nim się je obejrzy.
Nie ma problemu, daj mi tylko na to pieniądze.
Bardzo chętnie! Problem tylko polega... za co? Żyję w Polsce (czyt. rosji europejskiej).
Autorze: łatwo ci mówić. Mam rodzine i nie mam kasy
A ja mógłbym tak żxyc....jechac w jakieś miejsce na 2-3 miechy, pracowac tam, nawet na zmywaku, po to żeby zarobić na nastepna podróz, i w nowym miejscu tak samo.
Gdybym całe życie miał spędzić w podróży, przyszedłbym na świat jako kurz ;)
Chciałabym mieszkać w przyczepie kempingowej, i żyć jak mówi BoCinex ;) Tracisz pracę, pakujesz się i dalej, no i dom zawsze ze sobą.
Głupie gadanie o braku pieniędzy się zaczyna. Sam zarabiam niewiele, ale potrafię tak rządzić pieniędzmi, że mam na wszystkie swoje zachcianki i na spełnianie własnych marzeń. Co prawda nie mam jeszcze rodziny na utrzymaniu, ale dokładam się do życia matce i wszystkie niezbędne rzeczy typu ubrania sam sobie kupuję. Zawsze też można wziąć kredyt. Poza tym podróżować można w miarę tanio, a nawet prawie za darmo, trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać. Jak się chce to się potrafi. Jeśli miałbym całe życie pracować tylko po to, żeby opłacać rachunki, to od razu najlepiej popełnić samobójstwo bo takie życie to nie życie. Z życia trzeba czerpać tyle ile się da!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2013 o 15:51
Moim zdaniem nie tylko chodzi o nie wiadomo jakie wystawne wycieczki zagraniczne. Dlaczego miałbyś jechać na drugi koniec świata, skoro nie znasz własnej okolicy? Wyjmij rower z piwnicy czy garażu, zaproś jakąś bliską osobę na wycieczkę krajoznawczą. Wyjedź pod namiot. Znajdź informacje o zabytkach, które są niedaleko. Zorganizuj ze znajomymi wypad do jakiegoś ciekawego miasta czy parku. Jest wiele pięknych zakątków, które ma się pod nosem, a się ich nie zauważa, bo jawią nam się jako mniej wartościowe niż te słynne, za które trzeba zapłacić krocie, nim się je obejrzy.