Moim zdaniem nie. Bo film oglądasz przez te około 2 godziny i koniec. Dobrą książkę czytasz kilka dni, przez te kilka dni w pewnym sensie jesteś w świecie książki. Książka bardziej od filmu pobudza wyobraźnię.
ty nie rozumiesz podstawowych rzeczy , oglądając film (TV już w szczególności) wyłączasz swój mózg (chyba że to naprawdę jakiś inny film niż Hollywoodzkie cycki i wybuchy) , zaś podczas czytania książki sam kreujesz świat w swym umyśle a w filmie masz już wszystko przedstawione a poza tym sam jestem nerdem , mało książek przeczytałem ale nigdy nie uznam tego za zmarnowany czas.
spoko, rozumiem o co ci chodzi. Sama czytam mnóstwo książek ale i tak mnie wkurza jak ktoś się tak wywyższa ale zrozum o co niektórym chodzi . Przez spory okres czasu wszyscy którzy czytali książki byli w sieci hejtowani tak samo jak same książki. Teraz jest fala na lansowanie się czytaniem a za miesiąc ludzie będą się chwalić czymś innym . Sama uważam że gry typu GOTHIC czy RISEN są tak samo dobre jak książki ( albo prawie ). Chodzi po prostu o to że czytając Władcę Pierścieni , Grę o Tron , Harrego Pottera czy Kod Leonadro Da Vinci samemu można sobie to wszystko wyobrazić a później oglądając film można to porównać z tym wszystkim co jest na ekranie. Jeszcze nie dawno było tak że jak ktoś powiedział że owszem czyta książki to odpowiedź była taka " serio? książki są nudne i beznadziejne. ja nie czytam i jestem z tego dumny , a ty jesteś zacofany " więc teraz ludzie korzystają z tego że już tak nie jest. A książki uczą poprawnego wyrażania i powiększają zasób słownictwa. Zastanawiam się jak to jest że rozumiem to mając 13 lat a tacy 20 latkowie nie...
Hm... co do takich, co udają mądrzejszych, to niech sobie udają. Btw. nie mylcie mądrości z inteligencją. Mądrość możesz nabyć, z inteligencją się rodzisz ;)
Nie ma co gier porównywać do książek, co ma piernik do wiatraka?
Gdzieś kiedyś czytałam badania, że czytanie książek wpływa na sposób wyrażania się, umiejętność tworzenia własnych tekstów, rozwój wyobraźni oraz zwiększa zasób słownictwa. To są fakty. Jeśli czyta się dodatkowo książki naukowe to dochodzi do tego wiedza. I tutaj różnica jest już nieporównywalna, bo ilość wiedzy przekazywanej przez książkę jest o wiele większa niż np. przez film.
Napisano wiele artykułów na ten temat, jeden z nich: http://bartekpopiel.pl/dlaczego-warto-czytac-ksiazki/
Hahaha ja prdl ZERO dystansu ludzie. ZERO! Wasze dyskusje dawno przeszły to, co demot ma do przekazania. Czy tu jest napisane, że książki są LEPSZE, WAŻNIEJSZE etc???? Ogarnijcie się!!! Są tacy co lubią książki i tacy co lubią gry. Ci co lubią książki, robią demoty o książkach, ci co lubią celebrytów o celebrytach, ci co mają najeb... w głowie, robia demoty o podcinaniu sobie żył i co z tego??? WYLUZUJCIE i zacznijcie czytać ze zrozumieniem!!!! Nie widzę w tym democie nic, co by "krzyczało", że książki są lepsze od gier, filmów itd. Jak zazdrościsz demota to zrób sobie go z anime czy grą i tyle w temacie.
Oj dawno książki nie przeczytałem...
gra bardziej uczy od i pobudza wyobraźnię od książek? wszystko co robisz jest z góry zaplanowane przez autora gry.. i nieważne jak będziesz kombinował to to jest przewidziane z góry... w końcu ktoś dał w tej grze taką możliwość. I co sobie tam nawyobrażasz jak cały światek masz już wykreowany? klikasz sobie i klikasz i zastanawiasz się tylko co i gdzie kupić aby przejść dalej.. NO FAKTYCZNIE bardzo twórcze.. w strategiach rozwijasz choćby umiejętność planowania i przewidywania wroga ale to i tak jest ograniczone przez możliwości danej gry.. a jak coś czytasz i nie masz gotowego obrazu to wyobraźnia działa bez ograniczeń. nie chodzi tu o to czy robisz to co bohater czy nie, bo tego nie zmieniasz.. nie musisz.. ale cały świat dookoła akcji sam sobie kreujesz mając do dyspozycji tylko szczątkowe informacje dane przez autora.
Chodzi o kreatywność...
W grach masz gotowy obraz i wybierasz sobie coś z pośród danych ci możliwości.
Czytając książkę wyobrażasz sobie coś czego nie widzisz, a to znaczna różnica.
A stwierdzenie że gry uczą to tylko tania wymówka tych co siedzą przed kompem po kilkanaście godzin dziennie (pomijam pracujących) też się tak tłumaczyłem..
nodi37, nie lubię gier komputerowych. Wolę książki. To subiektywna opinia, nie gram w gry więc nie wypowiadam się na ich temat, czy pobudzają wyobraźnię czy też nie. KarolSlavomirSzczur, właśnie widać, jak siedzenie "na internecie" nauczyło Cię ortografii... Książka zanim zostanie wydana przechodzi korektę. Książkę ktoś czyta zanim zostanie wydana, ktoś kontroluje, co się wydaje. Do internetu każdy debil może wpuścić każdą głupotę. Czytam czasem w internecie artykuły z takimi błędami, że oczy wyłażą mi z orbit na ten widok. A co do wyobraźni, w książce chodzi właśnie o to, żeby sobie wyobrazić, a nie mieć podane na tacy. Dla niektórych wyobrażanie sobie jest rozrywką.
Książki wygrywają ze wszystkim sorry ale taka jest prawda, czytam książki gram w gry i oglądam anime/czytam mange (zależy od nastroju) Argument "książki uczą ortografii" ...żałosny... Książka uczy cię kreatywnego myślenia w grze owszem ty decydujesz itp ale k*rwa no nie róbmy sobie jaj w grze masz wszytko podane na tacy... Do czytania książki potrzeba wyobraźni i tylko idioci temu zaprzeczą. Nie czytasz książek- ok spoko ale współczuje gdyż ludzie wykształceni nie raz rzucają teksty o temacie wprost z książki a ty tego nie zrozumiesz, gra jest pospolitą formą przekazu i przepraszam "wielce urażonych" ale taka jest prawda
Jest jakaś książka o Sashy Grey? :)
Nie ale jest CKM :)
Podobno sama wydała książkę http://kultura.onet.pl/wiadomosci/sasha-grey-pisze-powiesc-okreslana-jako-erotyczny-,1,5258583,artykul.html
Skończylibyście już z tymi książkami, mądrale... Z dobrym filmem, mangą, czy anime też nie jesteś sam.
Albo grą.
Moim zdaniem nie. Bo film oglądasz przez te około 2 godziny i koniec. Dobrą książkę czytasz kilka dni, przez te kilka dni w pewnym sensie jesteś w świecie książki. Książka bardziej od filmu pobudza wyobraźnię.
"Książka bardziej od filmu pobudza wyobraźnię." - gry pobudzają wyobraźnię bardziej od książek. Tylko co to ma za znaczenie?
ty nie rozumiesz podstawowych rzeczy , oglądając film (TV już w szczególności) wyłączasz swój mózg (chyba że to naprawdę jakiś inny film niż Hollywoodzkie cycki i wybuchy) , zaś podczas czytania książki sam kreujesz świat w swym umyśle a w filmie masz już wszystko przedstawione a poza tym sam jestem nerdem , mało książek przeczytałem ale nigdy nie uznam tego za zmarnowany czas.
spoko, rozumiem o co ci chodzi. Sama czytam mnóstwo książek ale i tak mnie wkurza jak ktoś się tak wywyższa ale zrozum o co niektórym chodzi . Przez spory okres czasu wszyscy którzy czytali książki byli w sieci hejtowani tak samo jak same książki. Teraz jest fala na lansowanie się czytaniem a za miesiąc ludzie będą się chwalić czymś innym . Sama uważam że gry typu GOTHIC czy RISEN są tak samo dobre jak książki ( albo prawie ). Chodzi po prostu o to że czytając Władcę Pierścieni , Grę o Tron , Harrego Pottera czy Kod Leonadro Da Vinci samemu można sobie to wszystko wyobrazić a później oglądając film można to porównać z tym wszystkim co jest na ekranie. Jeszcze nie dawno było tak że jak ktoś powiedział że owszem czyta książki to odpowiedź była taka " serio? książki są nudne i beznadziejne. ja nie czytam i jestem z tego dumny , a ty jesteś zacofany " więc teraz ludzie korzystają z tego że już tak nie jest. A książki uczą poprawnego wyrażania i powiększają zasób słownictwa. Zastanawiam się jak to jest że rozumiem to mając 13 lat a tacy 20 latkowie nie...
Hm... co do takich, co udają mądrzejszych, to niech sobie udają. Btw. nie mylcie mądrości z inteligencją. Mądrość możesz nabyć, z inteligencją się rodzisz ;)
Nie ma co gier porównywać do książek, co ma piernik do wiatraka?
Gdzieś kiedyś czytałam badania, że czytanie książek wpływa na sposób wyrażania się, umiejętność tworzenia własnych tekstów, rozwój wyobraźni oraz zwiększa zasób słownictwa. To są fakty. Jeśli czyta się dodatkowo książki naukowe to dochodzi do tego wiedza. I tutaj różnica jest już nieporównywalna, bo ilość wiedzy przekazywanej przez książkę jest o wiele większa niż np. przez film.
Napisano wiele artykułów na ten temat, jeden z nich: http://bartekpopiel.pl/dlaczego-warto-czytac-ksiazki/
Hahaha ja prdl ZERO dystansu ludzie. ZERO! Wasze dyskusje dawno przeszły to, co demot ma do przekazania. Czy tu jest napisane, że książki są LEPSZE, WAŻNIEJSZE etc???? Ogarnijcie się!!! Są tacy co lubią książki i tacy co lubią gry. Ci co lubią książki, robią demoty o książkach, ci co lubią celebrytów o celebrytach, ci co mają najeb... w głowie, robia demoty o podcinaniu sobie żył i co z tego??? WYLUZUJCIE i zacznijcie czytać ze zrozumieniem!!!! Nie widzę w tym democie nic, co by "krzyczało", że książki są lepsze od gier, filmów itd. Jak zazdrościsz demota to zrób sobie go z anime czy grą i tyle w temacie.
Oj dawno książki nie przeczytałem...
gra bardziej uczy od i pobudza wyobraźnię od książek? wszystko co robisz jest z góry zaplanowane przez autora gry.. i nieważne jak będziesz kombinował to to jest przewidziane z góry... w końcu ktoś dał w tej grze taką możliwość. I co sobie tam nawyobrażasz jak cały światek masz już wykreowany? klikasz sobie i klikasz i zastanawiasz się tylko co i gdzie kupić aby przejść dalej.. NO FAKTYCZNIE bardzo twórcze.. w strategiach rozwijasz choćby umiejętność planowania i przewidywania wroga ale to i tak jest ograniczone przez możliwości danej gry.. a jak coś czytasz i nie masz gotowego obrazu to wyobraźnia działa bez ograniczeń. nie chodzi tu o to czy robisz to co bohater czy nie, bo tego nie zmieniasz.. nie musisz.. ale cały świat dookoła akcji sam sobie kreujesz mając do dyspozycji tylko szczątkowe informacje dane przez autora.
Chodzi o kreatywność...
W grach masz gotowy obraz i wybierasz sobie coś z pośród danych ci możliwości.
Czytając książkę wyobrażasz sobie coś czego nie widzisz, a to znaczna różnica.
A stwierdzenie że gry uczą to tylko tania wymówka tych co siedzą przed kompem po kilkanaście godzin dziennie (pomijam pracujących) też się tak tłumaczyłem..
nodi37, nie lubię gier komputerowych. Wolę książki. To subiektywna opinia, nie gram w gry więc nie wypowiadam się na ich temat, czy pobudzają wyobraźnię czy też nie. KarolSlavomirSzczur, właśnie widać, jak siedzenie "na internecie" nauczyło Cię ortografii... Książka zanim zostanie wydana przechodzi korektę. Książkę ktoś czyta zanim zostanie wydana, ktoś kontroluje, co się wydaje. Do internetu każdy debil może wpuścić każdą głupotę. Czytam czasem w internecie artykuły z takimi błędami, że oczy wyłażą mi z orbit na ten widok. A co do wyobraźni, w książce chodzi właśnie o to, żeby sobie wyobrazić, a nie mieć podane na tacy. Dla niektórych wyobrażanie sobie jest rozrywką.
Świetny pomysł, super są te zdjęcia. [+]
A co jeśli zasnę z książką "50 twarzy Greya" ?? :P będę związana obok nagiego milionera ?? ;)
Achaja
Strach czytać Kinga
Na drugim zdjęciu to młody Gandalf czy młody Pai Mei? Ten czarny pas może zmylić...
A co jeśli zasnęłabym czytając Igrzyska Śmierci, gdybym się obudziła to byłaby przy mnie Katniss lub Peeta?
Szczególnie gdy czytasz Koszmar z Elm Street, niezapomniane wrażenia. Freddie był moim ulubionym bohaterem książek w dzieciństwie
Książki wygrywają ze wszystkim sorry ale taka jest prawda, czytam książki gram w gry i oglądam anime/czytam mange (zależy od nastroju) Argument "książki uczą ortografii" ...żałosny... Książka uczy cię kreatywnego myślenia w grze owszem ty decydujesz itp ale k*rwa no nie róbmy sobie jaj w grze masz wszytko podane na tacy... Do czytania książki potrzeba wyobraźni i tylko idioci temu zaprzeczą. Nie czytasz książek- ok spoko ale współczuje gdyż ludzie wykształceni nie raz rzucają teksty o temacie wprost z książki a ty tego nie zrozumiesz, gra jest pospolitą formą przekazu i przepraszam "wielce urażonych" ale taka jest prawda
Co by było gdyby ktoś czytał książkę Dywizjon 303?! Samolot koło łóżka?!