Alleluja, nie jestem jedyna, którą wkurza to, że bachory wszystko próbują osiągnąć darciem japy! o.O Moi sąsiedzi mają dwójkę dzieci, trzylatkę i noworodka. O ile jestem jeszcze w stanie zrozumieć to, że noworodki wyją, bo nie potrafią jeszcze mówić, o tyle trzylatka drąca mordę tak, że słychać ją z odległości kilometra (sprawdzone, chodzę dość daleko z psem na spacer i przez pierwszy kilometr dalej słyszę ten pomiot szatana), non stop, doprowadza mnie do ciężkiej furii. A sąsiedzi oczywiście nic nie robią, żeby ją uciszyć, a po co. Im to nie przeszkadza, więc w czym problem? :/
No sory, ale znowu to uogólnianie. Moja córka od urodzenia jest cicha i spokojna, nie płacze, nie drze się. Znam wiele spokojnych dzieci, ale cóż, ktoś przecież wychował takie rozdarciuchy. Pewnie idealna mamusia, która nie umie zapanować nad dzieckiem. Pozdro
dzieci nadają życiu nowy sens. I nie tylko życiu. Inny sens nabiera utarty slogan "święty spokój". Mimo wszystko nie zamieniłbym moich dzieci na żadne inne :)
Dodałabym jeszcze: "Kazaliśmy wyłączyć telewizor", "Zabroniliśmy rzucać maskotkami w kanarka", "Poszliśmy do zoo", "Kupiliśmy nie tą Barbie co trzeba", "Telewizor był ustawiony na złym kanale" (czyli nie tym z bajkami), "Tak, za 2 tygodnie zaczyna się szkoła" i mój ostatni faworyt: "Jak jeszcze raz wywalisz na mnie język, pójdę z tobą do salonu tatuażu i każę ci zrobić w jęzorze diamentowy kolczyk. Będziesz się miała czym chwalić po powrocie z wakacji..."
No błagam. Jak ja byłam dzieciakiem i wrzeszczałam bez powodu to był klaps na tyłek, na uspokojenie. Od razu działało, A teraz rodzice lecą po aparat i jeszcze ich to bawi. Zamiast dzieciaka trochę utemperować to robią fotorelację pt: moje dziecko płacze jak głupie bez powodu.
GhostLoveScore, twój nick podbił moje muzyczne serce. ;) A tak do tematu wracając: raz w życiu coś mi strzeliło do głupiego łba, rąbnęłam się na podłogę w sklepie i zaczęłam odwalać histerię. Dostałam w dupsko, bolało, a i owszem, ale potem wystarczyło mi powiedzieć "nie" i słuchałam, nie było takich akcji, jak mają znajomi, że kiedy powiedzieli bachorowi, iż nie kupią mu jakiejś tam zabawki, bo ma już 5 podobnych, to dzieciak dostał szału i pozwalał z okolicznych regałów wszystko, do czego sięgał. I jakoś nie umarłam od tego, że dostałam parę razy w życiu porządnie w zadek. ;)
Każde dziecko jest inne, Nie każde musi wrzeszczeć o byle co i do tego głośno, O tych spokojniejszych się nie mówi bo się ich zwyczajnie nie słyszy (zagłuszają je te rozwrzeszczane).
no spoko - tyle że ten demot powinien mieć tytuł "absurdalne powody płaczu dzieci XXI wieku"...
Kiedyś wyglądało to zupełnie inaczej, a teraz dzieciaki są zupełnie rozpieszczanie i rozpuszczane przez rodziców
Hehe co do moich siostrzeńców (4 i 3 lata) to pasuje 1 (właściwie to wylizał, ale płacz był bo miał cały język w sierści :D chyba zobaczył jak mój pies myje się :P), 8 i 11 :) Dodam że się boi spuszczania wody :D
Zapomniał bachor jak za jak małego ryja darł. Widać że autor nie ma dzieci.Nastolatkowie to nie wku.. Gimbaza drze ryja pod domem. Na dodatek nachlana, rozpierd.....przystanki, kosze i inne cudze rzeczy. Dziecko szybko ustawisz a takiego gimbasowatego bachora już nie. Piękne uogólnienie co ?
Czym się różni gimbaza od takich małych dzieci. Jedynie że samo sobie zrobi jeść i pójdzie bawić. Reszta jest dość podobna, drze ryja identycznie, wymusza identycznie. Ale czy nie jest to pokolenie bezstresowo wychowane ? To co napisałem to odpowiedz na durnego demota, łatwo zrobić kilka fot i wrzucić. Jaki problem poszukać fotki gimnazjalistów, wystarczy wejść na FB. Podpis będzie pasował. Demot z dupy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2013 o 10:23
Kiedyś zirytowany wrzeszczącymi bachorami, wymyśliłem pewien okrutny eksperyment: już od jak najwcześniejszego etapu przestać reagować na płacz dziecka. Będzie dziecko krzyczeć - ignor. Nauczyć małego opanowania, ma zapomnieć co to płacz. Problemem będzie znaleźć partnerkę, która by na takie coś przystała.
Jak się śpiewa "Wszystkiego najlepszego"? Znam "Sto lat", "Niech mu gwiazdka pomyślności...", "I jeszcze jeden", "Sto lat to za mało" ale wspomnianej w democie piosenki nie słyszałem nigdy.
Zrób przysługę społeczeństwu i się nie rozmnażaj ku$%a !!!
Alleluja, nie jestem jedyna, którą wkurza to, że bachory wszystko próbują osiągnąć darciem japy! o.O Moi sąsiedzi mają dwójkę dzieci, trzylatkę i noworodka. O ile jestem jeszcze w stanie zrozumieć to, że noworodki wyją, bo nie potrafią jeszcze mówić, o tyle trzylatka drąca mordę tak, że słychać ją z odległości kilometra (sprawdzone, chodzę dość daleko z psem na spacer i przez pierwszy kilometr dalej słyszę ten pomiot szatana), non stop, doprowadza mnie do ciężkiej furii. A sąsiedzi oczywiście nic nie robią, żeby ją uciszyć, a po co. Im to nie przeszkadza, więc w czym problem? :/
No sory, ale znowu to uogólnianie. Moja córka od urodzenia jest cicha i spokojna, nie płacze, nie drze się. Znam wiele spokojnych dzieci, ale cóż, ktoś przecież wychował takie rozdarciuchy. Pewnie idealna mamusia, która nie umie zapanować nad dzieckiem. Pozdro
A w Szwecji zobaczą takie zdjęcia i z miejsca bez procesu wsadzą cię za przemoc w rodzine a dzieciaki umieszczą w domu dziecka...
Ostatnią parą rodziców powinien zainteresować się sąd.
I tak dzieci powinny być wychowywane panie Dębowy Mocny!
dzieci nadają życiu nowy sens. I nie tylko życiu. Inny sens nabiera utarty slogan "święty spokój". Mimo wszystko nie zamieniłbym moich dzieci na żadne inne :)
Zgadzam sie calkowicie. Male dzieci tak maja. Gdyby tak zachowywalo sie piecioletnie dziecko, to wtedy mowimy o problemie.
Dodałabym jeszcze: "Kazaliśmy wyłączyć telewizor", "Zabroniliśmy rzucać maskotkami w kanarka", "Poszliśmy do zoo", "Kupiliśmy nie tą Barbie co trzeba", "Telewizor był ustawiony na złym kanale" (czyli nie tym z bajkami), "Tak, za 2 tygodnie zaczyna się szkoła" i mój ostatni faworyt: "Jak jeszcze raz wywalisz na mnie język, pójdę z tobą do salonu tatuażu i każę ci zrobić w jęzorze diamentowy kolczyk. Będziesz się miała czym chwalić po powrocie z wakacji..."
Niektóre dzieci są za bardzo rozpieszczone.
Zabrali biedne dziecko na koncert Justina Biebera, to podchodzi pod przemoc w rodzinie!
Za to ostatnie to bym odebrał prawa rodzicielskie.
No błagam. Jak ja byłam dzieciakiem i wrzeszczałam bez powodu to był klaps na tyłek, na uspokojenie. Od razu działało, A teraz rodzice lecą po aparat i jeszcze ich to bawi. Zamiast dzieciaka trochę utemperować to robią fotorelację pt: moje dziecko płacze jak głupie bez powodu.
GhostLoveScore, twój nick podbił moje muzyczne serce. ;) A tak do tematu wracając: raz w życiu coś mi strzeliło do głupiego łba, rąbnęłam się na podłogę w sklepie i zaczęłam odwalać histerię. Dostałam w dupsko, bolało, a i owszem, ale potem wystarczyło mi powiedzieć "nie" i słuchałam, nie było takich akcji, jak mają znajomi, że kiedy powiedzieli bachorowi, iż nie kupią mu jakiejś tam zabawki, bo ma już 5 podobnych, to dzieciak dostał szału i pozwalał z okolicznych regałów wszystko, do czego sięgał. I jakoś nie umarłam od tego, że dostałam parę razy w życiu porządnie w zadek. ;)
Jak mi dawali klapsa to wyłam na złość jeszcze bardziej :P
Nie wiem co tu się dziwić na ostatnim obrazku chyba każde dziecko by tak zrobiło
Każde dziecko jest inne, Nie każde musi wrzeszczeć o byle co i do tego głośno, O tych spokojniejszych się nie mówi bo się ich zwyczajnie nie słyszy (zagłuszają je te rozwrzeszczane).
Co tam, sąsiedzi i tak powiedzą, że dziecko jest maltretowane:P
tej ostatniej nie dziwie się, sam wpadam w szał płaczu jak słyszę (widzę) takie coś jak jb, z powodu ze takie cos chodzi po tym swiecie
I dlatego nie chcę nigdy mieć dzieci.
Ożeń się ze mną. ;)
Dafuq?! Jesteś gejem?
Dziewczyną... :D Albo raczej babochłopem, coś się Bogu rypnęło na taśmie produkcyjnej i dolał mi za dużo męskiego myślenia do czachy. ;)
Jak by była facetem powiedziała by wyjdź za mnie.
Taka tam drobna różnica ;)
ps. facet na zdjęciu to chyba nie BM tylko Tom Hanks
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2013 o 18:17
Spoko, dużo osób bierze mnie za geja, jestem przyzwyczajona. xDDD Ja tam lubię homiczki, nie ubliża mi to w żaden sposób. ;)
Dlatego nie będę miał dzieci. Nie chciałbym zostać następcą Katarzyny W.
Urok? Chyba koszmar, jedyne normalne dziecko to które dostało histerii na Bieberze ,ja ,dorosły też bym się popłakał gdyby jakiś bieber wył nad uchem
no spoko - tyle że ten demot powinien mieć tytuł "absurdalne powody płaczu dzieci XXI wieku"...
Kiedyś wyglądało to zupełnie inaczej, a teraz dzieciaki są zupełnie rozpieszczanie i rozpuszczane przez rodziców
ja dalej płaczę, gdy dioda od modemu przestaje się świecić... :c
Hehe co do moich siostrzeńców (4 i 3 lata) to pasuje 1 (właściwie to wylizał, ale płacz był bo miał cały język w sierści :D chyba zobaczył jak mój pies myje się :P), 8 i 11 :) Dodam że się boi spuszczania wody :D
Eeee z Bieberm i nutellą zrozumiałe.
Tej ostatniej to naprawdę doje**li że tylko płakać
Czasami mam wrażenie, że chęć posiadania dzieci to choroba psychiczna. "W życiu są rzeczy ważniejsze niż spokój'' - np. święty spokój.
Koncert Biebera? Sadyści!
Też bym się rozpłakała jakby mi przestała migać dioda... w routerze.
Zapomniał bachor jak za jak małego ryja darł. Widać że autor nie ma dzieci.Nastolatkowie to nie wku.. Gimbaza drze ryja pod domem. Na dodatek nachlana, rozpierd.....przystanki, kosze i inne cudze rzeczy. Dziecko szybko ustawisz a takiego gimbasowatego bachora już nie. Piękne uogólnienie co ?
Czym się różni gimbaza od takich małych dzieci. Jedynie że samo sobie zrobi jeść i pójdzie bawić. Reszta jest dość podobna, drze ryja identycznie, wymusza identycznie. Ale czy nie jest to pokolenie bezstresowo wychowane ? To co napisałem to odpowiedz na durnego demota, łatwo zrobić kilka fot i wrzucić. Jaki problem poszukać fotki gimnazjalistów, wystarczy wejść na FB. Podpis będzie pasował. Demot z dupy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2013 o 10:23
Kiedyś zirytowany wrzeszczącymi bachorami, wymyśliłem pewien okrutny eksperyment: już od jak najwcześniejszego etapu przestać reagować na płacz dziecka. Będzie dziecko krzyczeć - ignor. Nauczyć małego opanowania, ma zapomnieć co to płacz. Problemem będzie znaleźć partnerkę, która by na takie coś przystała.
Jak się śpiewa "Wszystkiego najlepszego"? Znam "Sto lat", "Niech mu gwiazdka pomyślności...", "I jeszcze jeden", "Sto lat to za mało" ale wspomnianej w democie piosenki nie słyszałem nigdy.